Forum lucznicze
Łucznictwo bloczkowe => Tematy związane ze sprzętem => : Cerb September 09, 2012, 04:50:37 PM
-
Widze, ze post wyszedł mi mega obszerny ale mam nadzieje, ze chociaz niektorzy z was przez to przebrna.
Witam, to mój pierwszy post na tym forum ale czytam je juz długo. Od kilku lat chodzi mi po głowie zakup łuku, a teraz mając trochę odłożonej kasy chciałbym te marzenie zrealizować. Interesują mnie łuki bloczkowe, klasyczne też są fajne ale jednak wolę bloczek bo nie ukrywam jestem też fetyszysta sprzetowym:) i po prostu mi sie podobaja. Pasuje mi tez styl w jaki sie z nich strzela.
Mialem okazje byc niedawno na spotkaniu lucznikow w Rypinie (odpowiedni temat jest na tym forum), pojechalem zeby poznac ludzi i nie ukrywam przymierzyc sie do sprzetów. Ten wyjazd to byla jedna z najlepszych rzeczy jakie moglem zrobic przed zakupem luku poniewaz BARDZO konkretnie zweryfikowal moje mozliwosci w nie ukrywajmy "walce ze sprzetem" :D
Mialem mozliwosc przymierzenia sie do 4 łukow, bloczek Nova z allegro, lekki i naciagnalem go bez trudu bo był chyba maksymalnie odpuszczony (strzelal kolega poruszajacy sie na wózku) ogolnie fajnie jak na poczatek, drugi luk to Samick Polaris 60" 30# bez problemu udalo mi sie naciagnac kilkanascie razy pod rzad. Kolejny łuk to Bear Charge ustawiony na 65# nie dałem mu rady choc podobno brakowalo niewiele. Ale co to bylo by za strzelanie jakbym sie z nim tak mocował (dosłownie) przed każdym strzałem:D Kolejnym łukiem był jakis Hoyt ale nie pamietam jaki, ustawiony byl na 55# i tu było gorzej niz z Bearem a kazda probe naciagniecia czulem na calych plecach.
Mialem zamiar kupic cos o sile 60-70# ale jak widac nie dalbym rady oddac nawet jednego strzalu z tak mocnego luku, dlatego tez rozgladam sie za czyms slabszym ewentualnie z wieksza mozliwoscia regulacji.
Moje warunki fizyczne to raczej komputerowy geek, czyli maksymalnie 175 cm wzrostu ale tak tylko sie pocieszam;) bo mysle ze 172 nie przekraczam i ogolnie niezbyt rozbudowna masa miesniowa, powiedzialbym, ze nawet słaba. Wiek 36 lat a sila jak bez mała u nastolatka, wiec musze patrzec za lukami młodzieżowymi. NAciag mam w granicach 28 cali bo tak byl ustawiony Samick ktory nacigalem.
Interesuje mnie strzelanie rekreacyjne, przynajmniej chwilowo. Na pewno do tarczy i odleglosci maksymalnie 15-30 m a w przyszlosci mysle, ze nie wiecej jak 50.
Wybór jest dośc spory ale moje propozycje podaje ponizej, kolejnosc doboru łuków nieprzypadkowa:
1. Mission Archery Riot - mysle, ze byłby idealny, dosc spore ATA, BH, duza regulacja, cena na poziomie, bardzo mi sie podoba, jedyny problem jest taki, ze nie moge go namierzyc w zadnym polskim sklepie (zakupy za granica odpadaja).
2. Bowtech Razor Edge - znalazlem w wersji 15-30# ale podobno sa tez mocniejsze, bardzo fajny luk ale nie wiem czy mocniejsza wersja jest do dostania w Polsce.
3. HOYT RUCKUS - spora regulacja sily ale czy nie za mala? 20-50# mysle, ze starczy mi na spory kawalek czasu a przy okazji luk jest lekki a gdy wzialem do reki Bear Charge to wydawal mi sie ciezki. Troche male ATA ale przy moim wzroscie mysle, ze bedzie ok. No i nie ukrywam, ze bardzo mi sie podoba.
4. MATHEWS CRAZE - troche bardziej przyszlosciowy niz powyzszy Hoyt i glowna jego wada jest to, ze niezbyt mi si epodoba, poza tym fajny łuk.
5. Bear Outbreak - wlasciwie jak Craze - nie wiem co wiecej o nim napisac
6. PSE RALLY - tez calkiem ciekawa propozycja, dobre ATA, duze mozliwosci regulacji, fajnie wyglada ale jest dosc ciezki.
Jak widzicie rozrzut jest dosc spory, brakuje mi po prostu rozeznania i kilku porad dlaczego ten a nie tamten, naprowadzenia na jedyny sluszny wybor bo za duzy tez nie jest dobry, ciezko mi sie zdecydowac w co zainwestowac kase:). Przeczytalem sporo recenzji i testow łuków ktore wymienilem ale to wszystko jeszcze bardzej namacilo mi w glowie bo ilosc modeli do kupna tylko sie rozrosla:).
-
Jak będziesz brał nowy łuk to masz w Polsce dealera PSE.
Kupiłbym coś lepszego..
50-cio funtową suprę
http://pse-archery.com/products/category/Supra+-+Black/445.5.1.1.17305.41829.1003096.0.0#.UEyyLo0aO8A
albo, ten sam naciąg.
Bow madness XL, (6 cali BH trochę mało jak na początek)
http://pse-archery.com/products/category/Bow+Madness+XL+-+Black/445.5.1.1.86155.74397.86159.0.0#.UEyxUI0aO8A
Bow Madness 3G
http://pse-archery.com/products/category/Bow+Madness+3G+-+Black/445.5.1.1.86155.1002764.1003088.0.0#.UEyyXI0aO8A
..jak, już tyle zbierałeś na sprzęt, to lepiej dopłacić i wziąć trochę lepszy.
Osobiście gdybym był fetyszysta sprzętowy i płacił za sprzęcior nowy, trochę ponad tysiąc zł, a nawet pod te dwa.. dołożył bym i kupiłbym ładnie skrawany majdan (czarniutki) i aluminiowe kieszenie na ramiona. ;) żaden tam plastik fantastik i bułkowate krągłości majdanu.. chyba, że lubisz. ;D
Chciałbym mieć gwarancję dożywotnią, przy nowym łuku, podpytaj o to.
Chyba, że faktycznie sytuacja zmusza i ograniczony budżet pozwala na co pozwala.
Rally, albo Stinger 3G.. one cam na początek lepszy do regulacji. I dostajesz string stopa, siła naciągu regulowana w dużym zakresie podobnie jak w rally. Mój kolega niedawno zakupił i łuk strzela przyjemnie. :)
http://pse-archery.com/products/category/Stinger+3G+-+Skullworks/445.5.1.1.86155.1003448.1003451.0.0#.UEy2OY0aO8A
-
ruckus to maly luk. raczej dla dzieci..
jako pierwszy łuk kupilem hoyt pro hawk. wersja 40-50. teraz mam juz blisko 50lbs. i.. brakuej juz odrobinke mocy.
podskoczylbym na 50-60 ale juz chcialbym rasowa tarczowke, a to spory wydatek.
moze ten pro hawk co? łuk niby ma oszukana predkosc, i nei strzela tak predko jak mu deklaruje producent. no, ale za 1700zl masz nowego hoyta z gwarancja. m?
supra i madness tez bralem pod uwage.
no, ale osprzet to tyle co łuk, albo polowa w okrojonej opcji. tez musisz sie z tym liczyc.
-
Wybór taki : Supra z siłą naciągu 50 funtów. Długość naciągu będzie regulowana więc sobie dobierzesz. Ojciec taką zakupił i jak ją pod siebie wyregulowałem i postrzelałem to byłem w szoku - super łuk.
A Craze to Mission , a nie Mathews jeżeli się nie mylę.
No i jako "fetyszysta sprzętowy" to nie zaszalałeś w swoim wyborze , ale jeżeli na tyle pieniędzy wystarczy tylko to ok - siłą wyższa.
Pozdrawiam
-
Ja na swój pierwszy łuk (a właściwie drugi po Cobrze) wybrałem PSE RALLY.
Jego podstawowym plusem jest bardzo duży zakres regulacji zarówno siły naciągu jaki i długości naciągu.
Prostota regulacji - wystarczą 2 klucze imbusowe.
Sam zaczynałem od 40 funtów w kwietniu. teraz mam ok 53 funtów.
Łuk jest trochę głośny jak na łuk myśliwski ale do strzelania tarczowego lub 3D to nie wada.
Strzela się z niego bardzo fajnie (jest to moje subiektywne odczucie gdyż strzelałem tylko z Cobry i z Polarisa)
Ogólnie jako pierwszy łuk polecam
-
Dzieki za odpowiedzi, te PSE (pierwsze trzy) zdecydowanie za drogie), maksymalnie planuje wydac 1800 w porywach 2000zl na kompletny luk, w tym strzaly.
Podoba mi sie ten Stinger z tym, nie zwracalem na niego uwagi bo przewaznie widzialem przy nim sile 60-70 a jak widze mozna kupic i mniejsze. Poszukam wiecej info o tym modelu. Hoyt Pro Hawk tez fajny ale cena spora i jak na poczatek przygody z lucznictwem wolabym wydac troche mniej.
Polecone przez was luki to sa juz duze sprzety, wieksze od Ruskusa i spolki, majac w rekach Bear Charge ktory tez nie jest duzym lukiem wydawalo mi sie, ze taki rozmiar bedzie optymalny i myslalem zeby nie przekraczac 32 ATA.
No i mam wrazenie, ze wszyscy bedziecie mi odradzac te luki mlodziezowe:) ale chetnie wysluchalbym jeszcze innych opini.
-
Dobrze zrobiłeś że się pojawiłeś na zawodach by dowiedzieć się więcej o swoich możliwościach i na żywo ustalić jaka długość naciągu. Przyznam że zrobiłem podobnie - także jestem 'świerzakiem'
A nie myślałeś o czymś używanym?
Fakt ryzyko że oddał pusty strzał...
Może jeśli Ci się nie pali napisz temat w dziale giełdy? Może ktoś się przesiadł na mocniejszy sprzęt albo zakończył przygodę z łukiem - w drugim przypadku o tyle dobrze że w zestawie jest zazwyczaj masa przydatnych rzeczy takich jak maszynka do lotek, sporo zapasowych grotów, nocków, insertów itp itd
Ja kupiłem taką używkę w lipcu i nie żałuję:)
Myślę że warto napisać temat - zbliża się chyba koniec sezonu więc parę ofert powinno być.
-
Myslalem nad uzywka i w dalszym ciagu jej nie wykluczam ale skoro mam pieniadze to mysle, ze moge zminimalizowac ryzyko kupujac nowy sprzet. Ale pomysl przemysle, moze ktos pewny bedzie sprzedawal cos fajnego.
-
Stinger 3G.
I nie pożałujesz jak na początek ;) z używek, ciężko będzie kupić coś ciekawego 50# lub 60#.. żeby, się regulowało w dół, aż tak bardzo jak te nowe Stingery.
Używek 50# jest jak na lekarstwo, a większość starszych 60# schodzi tylko do 50#, czyli teoretycznie też może za dużo jak na początek dla Ciebie? Skoroś taki komputerowiec z definicji, bez pary póki co :)
Kupiłbym tego stingerka, który ma dosyć dobre parametry jak na "tani" łuk. ustawił na te 28 cali, zjechał do 45 funtów i strzelał na całego.
W moim odczuciu, to "tani" łuk, który dosyć dobrze udaje drogi łuk.. znacznie lepiej niż, te które wymieniłeś na początku.
Pozdrawiam
-
przy wzroście ok 175cm, 28" raczej będzie za dużo, uszu nie poobrywa ale... tak miałem dwa łuki ustawione wzrost podobny i skróciłem na 27,5" i to był dobry wybór. Wiem, że są ludzie z dłuższymi i krótszymi ramionami ale kierując się "prawidłami" to i tak zawsze lepiej miec naciąg lekko za krótki niż lekko za długi. jak chodzi o PSE Supra to sam się zastanawiam, bardzo podoba mi się ten łuk. Weź coś co da się regulowac łatwo, bez użycia prasy najlepiej. Dobrze by też było żeby to był single cam. Gdybym miał zaczynać przygodę z łukiem od nowa to tak bym zrobił.
Stinger 3G też jak najbardziej :)
pozdrawiam
p.s. wybij sobie z glowy łuki 60-70# na początek. Chociaż pamiętam był tu taki co chciał 90# 8) :)
-
Czyli łuki młodzieżowe ostatecznie odpadaja. Na polu boju pozostaje PSE Stinger 3G (wysłałem zapytanie po sklepach czy ktos oferuje wersje 50#), Hoyt Pro Hawk 40-50# (uzywka z forum) i w ostatecznosci PSE Rally ktorego jakos nie polecacie a z tego co wyczytalem to model latwy w regulacjach. Dobrze chociaz, ze wybor modeli sie zmniejszyl:D
-
Jeśli, masz konkurencyjną cenę na PRO HAWK-a używkę, to zawsze zostanie Ci więcej kasy na osprzęt, a łuk jest dosyć fajny jak na tą półkę. :) Trzeba przyznać, że Hoyt-y są ładnie wykonane. Dbają o detale.
http://www.hoyt.com/compound_bows/details/prohawk
Szczerze miałbym zgrzyt, jeśli cena byłaby zachęcająca.
(http://cdn.hoyt.com/compound_bows/details/images/bows/prohawk/1.png)
(http://www.abbeyarchery.com.au/mm5/graphics/Hoyt_ProHawk_2011_Camo_large.jpg)
Jak jesteś fetyszystą sprzętowym.. to pomyśl nad tym nowym wykończeniem Skullworks, jeśli by padło na PSE.
(http://mediacdn.shopatron.com/media/mfg/445/product_image/thm/t321_2eb75ceb3922bbdd6c9095debdd571a9.jpg?1330981111)
-
Hoytt ProHawk jednak nie na sprzedaz wiec pozostaje mi cos z PSE, tylko ta waga luku mnie troche wstrzymuje, ponad 2kg goly luk, z osprzetem bedzie ze 2.5kg. Musze dzis sprawdzic taki ciezar w reku. Malowanie skull works jest swietne, chociaz wolabym czarny mat ale Stingerow w takim malowaniu nie ma (tylko majdan).
Dostalem odpowiedz, ze Stingera 60# mozna odpuscic nawet do 40# wiec mysle, ze mocowo to bylo by to, tylko ta waga.
-
Każdy łuk, będzie miał ok 4 i więcej, w tym przedziale cenowym, (mam na myśli łuk dla dorosłych), ale czy waga łuku jest takim minusem? Jak planujesz nosić go cały dzień w rękach, to dobrze jest ograniczać wagę, ale jak ma to być 3-6 strzał na serię.. później łuk na podstawkę i po strzały spokojnym krokiem.. nie odczujesz, żeby Ci waga aż tak dokuczała.
-
Powiem Wam że nie bardzo rozumiem skąd w tym kraju takie parcie na trzy marki. Tylko mathews hoyt i pse. Jak by już nikt inny na świecie nie potrafił bloczków składać.
W domu mam w tej chwili dwa bowtechy, apa i merlina exscalibura 40, za chwilę mam nadzieję stajnia powiększy się o kolejnego bowtecha tym razem specjaliste.
Monika strzela terenówki z sentinela w aktualnej nastawie 43-44. Wcześniej miała odpuszczony łuk do poziomy 38-37 bo "podobno" nie dawała rady. I jakoś ramiona nie popękały camy się nie spaczyły a łuczek wczoraj mierzony wyciska na redline 670 264 stopy. Dodam że łuczek bardzo gładko pracuje jest stabilny przy czym oferuje pełen zakres regulacji długości
Aktualnie do kupienia funkel nówka nie śmigany w e-łuku za chyba 1990 złotych polskich
-
A tak na marginesie
http://www.ebay.de/itm/Compoundbogen-PSE-X-Force-7-GX-/300777057465?pt=Bogenschie%C3%9Fen&hash=item4607b5acb9
http://www.ebay.co.uk/itm/Mathews-Compound-Bow-/180954356730?pt=UK_Archery&hash=item2a21b85bfa
http://www.ebay.com/itm/2009-Bowtech-Sentinel-RH-/271055414235?pt=LH_DefaultDomain_0&hash=item3f1c2963db
http://www.ebay.com/itm/Martin-Pantera-/150896889089?pt=LH_DefaultDomain_0&hash=item232227cd01
itd itp
-
Zgadzam się z przedmówcą :)
Kolega napisał że:
- nie jest mocarzem
- strzelanie tarczowe maksymalnie 50 m
- strzelanie rekreacyjne w tym zapewne terenowe: Field, 3D
Moje wnioski są takie że nie ma co przesadzać z mocą łuku. Im większa siła łuku tym sztywniejsze (cięższe) strzały trzeba dobrać i aby utrzymać FOC na odpowiednim poziomie (ja preferuje do 15%) tym cięższe groty należy dopasować. Efekt jest taki że mocny łuk + ciężka strzała daje takie same prędkości jak słabszy łuk + lżejsza (odpowiednio dopasowana) strzała. To w odniesieniu do tego że łucznikowi może zależeć na szybkości strzały co ma znaczenie głównie przy strzelaniu w terenie na nieoznaczone dystanse. Przy strzelaniu tarczowym halowym prędkość strzały jest pomijalna i tam liczy się precyzja. Trudno mówić o precyzji i o NAUCZENIU SIĘ TECHNIKI jeśli łuk jest zbyt silny. Można kontuzji się nabawić, zwyrodnienia stawów i kręgosłupa a nie techniki. Na każdym poważnym treningu powinno oddać się 100 strzałów. To już jest siłownia. Pamiętajmy o tym że łucznictwo jest sportem asymetrycznym. Reasumując najlepsi zawodnicy tarczowi strzelają z siłami naciągu rzędu 45-55 funtów. Strzelanie ma być przyjemnością a nie mordęgą.
Koledze polecam łuk o długim ATA, BH na poziomie 7 lub 8 i sile naciągu albo z przedziału 40-50 albo 50-60 lub też 45-55 (takie modele też się zdarzają). Czy będzie to Hoyt, Mathews, PSE, Bowtech, Merlin, Elite, Maitland, HCA, Obession itd. nie ma już takiego znaczenia. Są modele bardziej udane i mniej. Np taki mega odlotowy, drogi, reklamowany, model tarczowego łuku firmy Mathews sprzed 2 lat się nie przyjął i został wycofany ze sprzedaży a łuki serii Conquest Apex wciąż są produkowane od lat choć nawet na tym forum nazywane się przestarzałymi ;).
Co ważne przed wyborem łuku należy sprawdzić lateralizację czyli czy strzelec jest prawo oczny czy lewo oczny. To może mieć większe znaczenie niż się wydaje.
-
Powiem Wam że nie bardzo rozumiem skąd w tym kraju takie parcie na trzy marki. Tylko mathews hoyt i pse. Jak by już nikt inny na świecie nie potrafił bloczków składać.
W domu mam w tej chwili dwa bowtechy, apa i merlina exscalibura 40, za chwilę mam nadzieję stajnia powiększy się o kolejnego bowtecha tym razem specjaliste.
Monika strzela terenówki z sentinela w aktualnej nastawie 43-44. Wcześniej miała odpuszczony łuk do poziomy 38-37 bo "podobno" nie dawała rady. I jakoś ramiona nie popękały camy się nie spaczyły a łuczek wczoraj mierzony wyciska na redline 670 264 stopy. Dodam że łuczek bardzo gładko pracuje jest stabilny przy czym oferuje pełen zakres regulacji długości
Aktualnie do kupienia funkel nówka nie śmigany w e-łuku za chyba 1990 złotych polskich
Pewnie min. dlatego, że te marki (PSE i Mathews) proponują modele lekko powyżej 1000 Pln. Pewnie z BTami to reklama pękających z ostatnich kilku lat zrobiła im antyrenomę, może że nie ma w Polsce przedstawicieli tych kilku pozostałych marek poza Bearem i tą trójką...
Choć nie jestem Sprzętofetyszystą to ostatnio zrobiły na mnie wrażenie EA z28 i droższe modele, nad którymi się zastanawiałem i Apa Darka.
A tak powracając do wątku możesz spokojnie zainwestować te 1200 pln w Stingera, nie kopie mocno, jest ustawialny, tani i dobry jak wino polskie, a jak się znudzisz to nie bedziesz płakał, że wydałeś 2 razy więcej.
-
Po długich przemysleniach, przejzeniu ofert na allegro i tu na forum wybor padl na PSE... Rally lub Stinger. Niby blizniacze modele i bardziej przekonuje mnie Rally ze wzgledu na wiekszy zakres regulacji, wy z drugiej strony polecacie Stingera ktory tez jest fajnym lukiem i mysle, ze te 50# naciagne.
Na pewno ktorys wybiore, ktoras z ofert na allegro z tym, ze zmodyfikuje troche osprzet do nich dodawany na lepszy.
Dzieki wszystkim za porady:)
-
stinger to single cam więc jest troszkę łatwiejszy w regulacji. Co do allegro... sam korzystam ale łuk wziął bym bezpośrednio ze sklepu łuczniczego gdzie CI łuk napewno wyregulują i z doborem osprzetu doradzą więc przemyśl sprawę:)
-
Między tym, a tym.. w Stingerze masz praktycznie regulację taką samą jak w Rally, o ile się nie mylę ten sam majdan i te same kieszenie ramion, a dostajesz dodatkowo (stringstop, gumki na ramiona i odciąg kabli), one cam łatwiej się tuninguje niż 4 yoki w Rally. Przy wymianie cięciwy i kabli, chyba że nie będziesz tego sam robił.
Stinger parę stóp szybszy też jest ;)
-
Chcialem jeszcze zadac pytanie o wyposazenie jakie znajduje sie w zestawach sprzedawanych na allegro. Konkretnie chodzi mi o te dwa zestawy :
http://allegro.pl/luk-mysliwski-kompletny-pse-stinger-3g-70-lbs-i2605893584.html
http://allegro.pl/luk-mysliwski-komplet-pse-stinger-3g-70-lbs-tanio-i2628476878.html
Luk bralbym w zestawie i zastanawiam sie czy czegos nie zmieniac. O podstawce TROPHY RIDGE WHISKER BISCUIT troche czytalem i chyba wolabym jednak widelkowa. Nie wiem tez jak z celownikiem, 3 pinowy wystarczy mi na pewno ale czy wymieniac na lepszy niz te w zestawach? No i czy wymienic cos jeszcze? Strzal na pewno dokupie bo 5 to troche malo. Mysle tez nad kolczanem przyczepianym do paska.
A moze doradzicie co na poczatku bedzie mi niezbedne a co mozna dokupic pozniej?
Tak jak pisalem w pierwszym poscie strzela bede na starej strzelnicy w lesie, osloniety od wiatru, odlegosc maksymalnie 50 metrow. Tarcze zrobie z kartonu (z przodu ze 2-3 warstwy), w srodku szmaty a na zewnatrz folia strecz i na to tarcze.
-
Więcej strzał, bardzo dobre posunięcie.. ;)
Celownik zamień na coś takiego:
(http://sklepluczniczy.pl/1438-1750-large/pse-orion.jpg)
3 piny starczą do 50 metrów przy niemożliwej rakiecie. (raczej do bowhuntingu)
Tobie polecałbym 5 pinów i poziomiczkę
stabilizator zamień na chociaż to:
http://sklepluczniczy.pl/stabilizatory-hunting/1390-doinker-df11.html
(http://sklepluczniczy.pl/1390-1675-large/doinker-df11.jpg)
dokup szybko-złączkę koniecznie
(http://alternativess.com/images/doqdc.jpg)
to na stabilizator dodatkowo:
(http://sklepluczniczy.pl/1444-1758-large/bowjax-maxjax-stabilizer-dampener.jpg)
Znajdziesz wszystko w sklepiełuczniczym lub innych.
-
podstawka ripcord o której mówiłem ci przez telefon
http://www.sklepluczniczy.pl/compound/1399-ripcord-code-red.html
http://www.ripcordarrowrest.com/arrow_rest_2.html
-
ripcord jak najbardziej tak:) sam żałuje ze pożydziłem i kupiłem tańszą wyrzutnie...
-
możesz także pomyśleć o maszynce do lotek, parę kompletów lotek (na początek polecam arizony bo nie duży wydatek a z doświadczenia wiem że za pierwszym razem nie wychodzi najlepiej) i co najmniej tuzin nocków. Wosk do cięciwy.
Linka do robienia pętelek - gdy będziesz zmieniał sobie długość naciągu to chyba przesuwa się miejsce siodełka, a nie zawsze udaje się odzyskać.
Spust chyba jest w komplecie, ale ochraniacza na przedramię nie ma a może być przydatny (ja miałem farta chyba bo tylko raz cięciwa mnie posmyrała ale mogło być gorzej)
Co prawda z wyborem łuku mało wspólnego ale myślę że warto mieć trochę tego w zapasie, żeby nie zamawiać po 2 dniach strzelania :P
-
ochraniacza na przedramię nie ma a może być przydatny (ja miałem farta chyba bo tylko raz cięciwa mnie posmyrała ale mogło być gorzej)
ochraniacz zbędny wystarczy dobrze luk chwycić i nie ma prawa uderzyć ;) no chyba że masz mega odstający rękaw, to wtedy może się przydać :P
-
jeśli jeszcze sie zastanawiasz nad kupnem to na forum w dziale kupie/sprzedam pojawiła się ciekawa opcja:
http://www.forumlucznicze.pl/kupi%C4%99-sprzedam-zamieni%C4%99/s-pse-stinger-3g-prawie-nowy-na-gwarancji-t3758.0.html
warto moim zdaniem pomyśleć nad tym.
pozdrawiam
-
Rozmawialem juz wczesniej z wlascielem i jak nie kupie Hoyta Prohawka (trafila mi sie niezla oferta) to wezme tego Stingera.
-
Rozmawialem juz wczesniej z wlascielem i jak nie kupie Hoyta Prohawka (trafila mi sie niezla oferta) to wezme tego Stingera.
Ja już mam swojego Bowtecha :) tak więc Stinger do wzięcia od ręki.
-
@ marek
ha ha ha
nareszcie wiem jak się nazywasz ;)
pozdro
PS a bowtech leży u mnie w domu ;D
-
no niech leży, mi ręka łuczna ciągle dokucza, mam nadzieję, że to w końcu przejdzie bo już mnie zaczyna wkurzać. Daj znać jak się umawiamy na strzelanie bo dziecko chce mi jutro do zoo iść.
-
Ja mimo wszystko namawiałbym kolegę Cerba na łuk tarczowy. Podstawki blaszkowe można kupić już za grosze. Celownik to trochę droższa impreza ale na początek jakiś Cartel wystarczy. Pod dachem większą część roku się strzela. Oczywiście są chlubne wyjątki (polecam Grzybowo w lutym) jednak nie służy to wypracowywaniu techniki :). Z łuków używanych o potwierdzonej klasie, sprawdzonych rozwiązaniach i naprawdę trwałych polecam modele Hoyta. Strzela z nich czołówka i to z powodzeniem. Hoyt twierdzi że ich ramiona wytrzymują 100 suchych strzałów. Potwierdzał to Darek Gawryś opowiadając jak co niektórym jego klubowym kolegom wystrzelenie wirtualnej strzały się przydarza a Hoyty dalej śmigają. Tak czy inaczej są to zacne sprzęty. Większość modeli ma pełną regulację opartą o kilka sprawdzonych systemów bloczkowych a że Hoyt lubi zmieniać często stylistykę oraz z racji tego że produkuje masowo używanych modeli na rynku wtórnym jest sporo. Od koloru do wyboru. Jakiś czas temu mój szwagier nabył z niemieckiego Ebaya kompletnego Proteca (bez celownika). Wisi co prawda na haku przez większość czasu jednak maszyna spisuje się bez zarzutu. Koszt wraz z porządną walizką znacznie poniżej 2000 zł. Za takie pieniążki można mieć model z pierwszej ligi.
-
Myslalem nad tarczowym, nawet kupic goly a przez zime go sobie uzbroic ale z drugiej strony mozliwosc strzelania bede mial tylko w lesie lub jakiejs łące. Mamy klub strzelniczy, hala jest ale niska i ciemna, typowa pod bron sportowa i dla lukow nie ma tam miejsca. Nie chce tez za duzo wydawac bo nie wiem czy strzelanie z luku wciagnie mnie na tyle zeby w to duzo inwestowac, ale mam nadzieje, ze tak:)
-
witaj, to przepiękny sport, parę groszy na akcesoria zawsze upłakasz u kochanej, ;) ja sam obecnie zbieram nawet puszki po browcu, :D bo zbieram na nowy nabytek---PSE ?. Pozdrawiam wszystkich, Bowhunterów też.