Autor Wątek: Z pamiętnika młodego łucznika ;)  (Przeczytany 17679 razy)

paskud

  • Gość
Odp: Z pamiętnika młodego łucznika ;)
« Odpowiedź #15 dnia: Lipiec 21, 2009, 09:46:21 pm »
Ha! Doszedłem co było nie tak. W sumie pierdoła trochę wstyd pisać...

Źle zrozumiałem jeden z artykułów n/t postawy i ubzdurało mi się, że kostki dłoni ręki łucznej mają być w linii z ręką a ich odginanie to błąd.  :-[

To jest tak, że jak wywaliłem już ileś tam strzał to zacząłem szukać takiej pozycji w której strzela mi się komfortowo. No i dzisiaj - po parodniowej przerwie (że przerwa była to pewnie widać po nabiciu moich statystyk na forum) zaczałem kombinować. Nadgarstek odgiąłem do góry (wcześniej uparcie trzymałem go w linii prostej) pod takim kątem, pod jakim wyprofilowany jest grip, położyłem go wygodnie i.... odkryłem, że pionowo wyprofilowanym elementem z prawej strony łuk zablokował mi się na przedramieniu ;D Innymi słowy - ręka sama w niego się idealnie wpasowała, a ja jestem zachwycony tym jak leży łuk. I nie ma mowy o przypadkowym oberwaniu cięciwą!

Pzdr. Michał



arkadio

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 234
  • Bowhunting! I love this game!
Odp: Z pamiętnika młodego łucznika ;)
« Odpowiedź #16 dnia: Lipiec 21, 2009, 10:06:55 pm »
Michale, że ręka wyprostowana to się zgodzę, ale tak złamany nadgarstek....
może inni się wypowiedzą.
wydaje mi się, że takie trzymanie łuku grozi bocznymi skręceniami majdanu a napięta cięciwa
może nie zgadzać się z osią centryczną łuku.
pozdrawiam
łuk: PSE X-Force 6 GX 72#, PSE X-FORCE 6 HF 70#
podstawka: Ripcord Code Red
celownik: Viper Predator MICRO 5PIN
stabilizator: SVL S-COIL XL 7"
kołczan: Bohning Lynx 6
spust: T.R.U BALL Copperhead Xtra
strzały: Beman ICS Hunter 300
dalmierz: Leupold

kissielec

  • Gość
Odp: Z pamiętnika młodego łucznika ;)
« Odpowiedź #17 dnia: Lipiec 21, 2009, 10:32:57 pm »

paskud

  • Gość
Odp: Z pamiętnika młodego łucznika ;)
« Odpowiedź #18 dnia: Lipiec 21, 2009, 10:35:15 pm »
Dokładnie tak - tak nawet sama ręka wpada w majdan. Inna sprawa, że łuk nie był naciągnięty i musiałem go jakoś przytrzymać, żeby mi nie wypadł - w drugiej ręce trzymałem aparat :P