Łucznictwo bloczkowe > Tematy związane ze sprzętem

nowa tarcza? nie dajmy zarabiać naciągaczam - poradnik praktyczny

(1/3) > >>

Auua:
Zapewne wielu z nas miało podobny problem - po +/- 10 latach użytkowania słomiana tarcza jest po prostu bardzo wyeksploatowana, choć gołym okiem może tego nie widać. Strzały wbijają się głęboko w tarczę co uszkadza lotki, a to zbyt ładnie nie wygląda  (pół biedy jeśli mamy z tworzywa sztucznego, gorzej naturalne). Wielu pewnie się głowi nad zakupem nowej tarczy. Niepotrzebnie. Na szczęście domowymi sposobami można sprawić by tarcza tak jakby odzyskała dawną świetność i strzały nie przebijały jej na wylot:

1. https://prnt.sc/ZwTtdb1LEci5

Szukamy dość grubego koca, a następnie wycinamy okręgi w kształcie tarczy.

2. https://prnt.sc/GaovAEF_rfU8

Wycięte okręgi montujemy do tarczy, najlepiej trytytkami. Tu akurat się pospieszyłem i zdjęcie bez nałożynych trytytek. 8 powinno starczyć

3. https://prnt.sc/b3gi-0pgGza3

Tarczę montujemy na trójnogu odwrotnie, gdyż przy zbyt słabym łuku czy tępym grocie strzała może nam się nie wbić i odbić niebezpiecznie rykoszetem od koca, a tak wbije się w tarczę i najwyżej lekko przebije koc.

Wuala ! I można strzelać bez ryzyka uszkodzenia lotek.

CountDooku:
Nie znam nikogo, kto z bloczka strzelałby do słomianej tarczy :D

adept:
Reklamę jakąś robisz?
Po co Ci 2 identyczne posty?
No i jak już Kolega wspomniał - kto strzela z bloczka bo słomy?  ;)

Auua:
Im więcej odbiorców tym lepiej. Po co nabijać kasę cwaniakom?

CountDooku:
Zacznę od tego, że po pierwsze, to nie jest dział łuków klasycznych czy tradycyjnych tylko bloczkowych a bloczkom maty słomiane - jak pisaliśmy już z kolegą wyżej - są na nic, a co za tym idzie, również wiedza o tym, że można je podbijać szmatami, nie jest do niczego potrzebna. Natomiast po drugie, jakim cwaniakom/naciągaczom?

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej