Seba, niepotrzebnie się emocjonujesz
Przez 5 lat czytania tego forum i 4 lata trenowania w klubie,
widziałem już takie rzeczy (co ludzie próbują zrobić z łukiem bo im się wydaje oczywiste, że tak się to robi)
że nic mnie chyba już nie zdziwi.
nie wiem jakim sposobem zdanie: "zaciskam kciuk i palec wskazujący na lince, przed spustem", można ku*wa zrozumieć tak, że trzymam palec ryzykownie między cięciwą a spustem
Ano tak, że dla mnie jedyna linka w tym systemie to linka z której jest zrobiony D-loop
i ja liczę od łuku a nie od strzelca
Dwa, nie raz już widziałem, jak ludzie próbują naciągać łuk,
trzymając za strzałę a nie za cięciwę (to akurat o recurve).
Napisałeś też, że zaciskasz kciuk i palec wskazujący, na lince.
Po co? Jeśli używając spustu cała ręka do łokcia powinna być rozluźniona?
Ano pewnie spodziewałeś się jakichś znacznych sił, więc zaciskałeś.
A gdzie jest znaczna siła?
Pętelka D-loop, ciągnie ze znaczną i może się uwolnić ze szczęk.
Więc może próbowałeś asekurować spust na D-loop-ie ... ?
Takim spsobem, można było zrozumieć Twój opis.
A zdjęcia nie dałeś
Spusty nadgarstkowe, jak dla mnie mają:
albo taśmę łączącą głowicę z opaską nadgarstkową
albo łącznik sztywny (rurkę, śrubę) lub elastyczny, którego nigdy nie kojarzyłem z linką
Nie przyszczypnąłem, d-loop cieniutki a otwór szczęki dosyć szeroki wewnątrz, poza tym pilnowałem tego.
Nie Ty pierwszy i nie ostatni.
Jeśli wytłumaczysz mi logicznie jak samoistnie Ci wypalił spust, który teoretycznie nie ma prawa tego zrobić
wtedy przyjmę Twoje stwierdzenie
Nie trzeba przytrzasnąć całej linki, bo wtedy od razu by Ci spust wyskoczył
jak tylko byś lekko pociągnął.
Wystarczy przyszczypnąć odrobinę i wygląda wszystko ok,
spust jest zamknięty i linka siedzi w środku szczęk.
Ja też myślałem, że niemożliwe jest włożenie złącza VGA odwrotnie z uwagi na asymetrię wtyczki.
Do czasu ... aż sam tego nie zrobiłem wkładając ją na wyczucie.
Jakoś obawiałbym się haków, (...) to jednak nie jest "pętla w pętli"
Jak się przekonałeś, pętla w pętli też nie gwarantuje 100% pewności
A hak nie taki straszny, a wygodniejszy przy zakładaniu
P.S. A jaram się bo się jaram; jeden lubi ogórki a drugi jak mu z kopyt wali.. Do tej pory bawiłem się wiatrówkami, stąd radocha z jakościowego przeskoku..
P.S.2 Jeszcze raz sorry Doozer ale w takim duchu odebrałem Twój komentarz, jak się mylę to pozdro
Nikt Ci nie broni się jarać, w końcu po to kupujemy zabawki, żeby nas bawiły
Jednak to, co i jak piszesz kreuje pewien obraz (być może błędny)
osoby bardzo się emocjonującej tym co robi.
A emocje i pośpiech to nie jest to co łuk lubi
Chłodna precyzja, tego mu trzeba