Wiązanie dloopa

[sipap248]

Mam takie pytanie , czy ważne jest w która stronę skierowany jest górny , a w która dolny grzybek zawiązanego dloopa w stosunku do kierunku skręcenia cięciwy ? Wydaje mi się , ze czytałem coś o tym na Forum, ale nie mogę tego odnaleźć .

[doozers]

Nie tyle w stosunku do skręcenia cięciwy,
co do kierunku skręcenia samego D-loop-a w trakcie naciągania spustem.
Chodzi o takie zawiązanie węzłów, aby skręcenie spustu
a tym samym D-loop-a, zacieśniało węzły a nie luzowało.

[Jaco]

Patrząc z tyłu, dla praworęcznego łucznika D-loop ma się układać tak: \
Czyli górny grzybek po prawej, dolny po lewej.

[sipap248]

A odwrotne założenie czymś grozi? Bo niestety założyłem odwrotnie . A to był ostatni kawałek dobrej linki na dloopa jaką mam. Pozostałe są strasznie sztywne i do tego krótsze .

[Jaco]

IMO niczym, ja bym się nie przejmował

[sipap248]

Koledzy jeszcze takie jedno staro roczne pytanie

[Tomasz Ryszka]

Jakie???

[Grzechu A3D]

Jakie???

Chyba już nie zdążył dopytań i odpłynął w odchłań Sylwestrowego szaleństwa 

[sipap248]

Kuzwa , jeszcze jestem trzeźwy . Tym bardziej jak to pisałem . Widziałem cały swój post , a teraz jest tylko początek. Ale o co mi chodzi.
Mianowicie przesuwa mi się świeżo zawiązany d-loop. Po 5-6 strzałach potrafi się z jednej strony( od góry) obrócić o 180 stopni. Ten dolny węzeł mniej, ale tez się przekręca. Wiązałem już sporo d-loopow i nigdy nie miałem takiego problemu. Jest zawiązany już prawidłowo , czyli górny węzeł z prawej strony cięciwy a dolny z lewej. Linka tez dedykowana do wiązania petelek, choć używałem jej pierwszy raz, bo te stare już mi się skończyły .Zaciskam za pomocą tego specjalnego rozwieracza i potem jeszcze rozciągał wąskimi kombinerkami . A pomimo tego zaczynaja się ruszać . Może macie jakiś problem jak to rozwiązać? Na razie udało mi się znaleźć poradę , żeby nawoskować linke pętelki przed zaciśnięciem . Ktoś pisał tez o kleju, ale tego robić nie będę .

[Grzechu A3D]

Kuzwa , jeszcze jestem trzeźwy . Tym bardziej jak to pisałem . Widziałem cały swój post , a teraz

A teraz jak sie przebudziłeś to Ci ktoś resztę przygumował  Paweł weź dopij to co zacząłeś i baw się dobrze  Od jutra zacznij kombinować, bo będziesz miał na to cały rok 

[Grzechu A3D]

Kuzwa , jeszcze jestem trzeźwy . Tym bardziej jak to pisałem . Widziałem cały swój post , a teraz jest tylko początek. Ale o co mi chodzi.
Mianowicie przesuwa mi się świeżo zawiązany d-loop. Po 5-6 strzałach potrafi się z jednej strony( od góry) obrócić o 180 stopni. Ten dolny węzeł mniej, ale tez się przekręca. Wiązałem już sporo d-loopow i nigdy nie miałem takiego problemu. Jest zawiązany już prawidłowo , czyli górny węzeł z prawej strony cięciwy a dolny z lewej. Linka tez dedykowana do wiązania petelek, choć używałem jej pierwszy raz, bo te stare już mi się skończyły .Zaciskam za pomocą tego specjalnego rozwieracza i potem jeszcze rozciągał wąskimi kombinerkami . A pomimo tego zaczynaja się ruszać . Może macie jakiś problem jak to rozwiązać? Na razie udało mi się znaleźć poradę , żeby nawoskować linke pętelki przed zaciśnięciem . Ktoś pisał tez o kleju, ale tego robić nie będę .

Hej !!! Sipap, bracie daj znać co tam u ciebie z tym d-loopem, kręci się jeszcze    czy to tylko w Sylwestra coś się skręcało  Czasem tak bywa że nowy instrumencik nie zawsze od razu tak zagra jakby się chciało,  pewnie jest tak i u Ciebie 

[sipap248]

Już się teraz nie kręci , ale zaraz napisze haj mi się to udało osiągnąć . To nie było żadne sylwestrowe upojenie , bo w tym roku musiałem być trzeźwy jak.... no nie wiem jak kto , się niestety miałem dyżur w pracy . To nie były moje wymysły , tylko to jest znany problem . Niestety PSE stosuje jakaś bardzo śliska linke do owijek. Szczególnie w tych nowych modelach i te pętelki się przekręcają . Zastosowałem patent , który opisał na archerytalk jeden gość. Otóż w tym miejscu gdzie maja być supełki dloopa, zrobił około 7 mm ( z obu stron)kolejna owijkę z linki która nie jest śliska . Miałem akurat taką , dość cienką i teraz supełki się nie przekrecają.

[Grzechu A3D]

Już się teraz nie kręci , ale zaraz napisze haj mi się to udało osiągnąć . To nie było żadne sylwestrowe upojenie , bo w tym roku musiałem być trzeźwy jak.... no nie wiem jak kto , się niestety miałem dyżur w pracy . To nie były moje wymysły , tylko to jest znany problem . Niestety PSE stosuje jakaś bardzo śliska linke do owijek. Szczególnie w tych nowych modelach i te pętelki się przekręcają . Zastosowałem patent , który opisał na archerytalk jeden gość. Otóż w tym miejscu gdzie maja być supełki dloopa, zrobił około 7 mm ( z obu stron)kolejna owijkę z linki która nie jest śliska . Miałem akurat taką , dość cienką i teraz supełki się nie przekrecają.

Nie no z tym upojeniem to żartowałem, a to że akurat tak napisałeś jak napisałeś, to chciałem trochę atmosferę podkręcić przy Sylwestrze  pewnie wątek złapałeś  .

A co do obracającej się pętelki to tak myślałem że coś z owijką jest nie tak, pierwsze co przyszło mi do głowy to luźna owijka.
Ja jak zrobie owijkę tą pod strzałę, to z cięciwy woda leci  po prostu mocniej ją dociągam, przy luźniejszej owijce może taki efekt obracającej się pętelki wystąpić.
Czyli z tego co piszesz to robisz dodatkową owijkę, a na niej dopiero wiążesz nocking points, tzn. te dwie baryłki gdzie wkładasz strzałę i na tej drugiej owijce robisz pętelkę, tak to zrozumiałem.

[sipap248]

Nie , robię to inaczej . Nocking points wiąże normalnie na oryginalnej owijce . Dopiero za baryłkami , z obu stron robię kawałeczek drugiej owijki. Tak po 7-8 mm. I na tych kawałkach z dodatkową owijką zaciskam supły pętelki.

[Grzechu A3D]

Nie , robię to inaczej . Nocking points wiąże normalnie na oryginalnej owijce . Dopiero za baryłkami , z obu stron robię kawałeczek drugiej owijki. Tak po 7-8 mm. I na tych kawałkach z dodatkową owijką zaciskam supły pętelki.

W sumie trochę to skomplikowane, no i te małe kawałki owijki póżniej, a na to pętelka, ja bym się z tym nie pier...ł tylko zrobił bym nową owijkę po mojemu i uwierz napewno by się tam nic nie ślizgało  u mnie na jednej cięciwie zanim ona dostąpi żywota to takich owijek robie z dwie a może trzy, bo jak się od wkładania strzały ta owijka wyrobi to nic nie kombinuję tylko odwijam starą i robie nową owijkę, zakładam nowe  nocking points bo też są wyrobione i nową pętelkę bo z reguły jest kiepska i wymaga wymiany, cała ta operacja trwa co najwyżej z pół godziny i strzelam znów kilka miesięcy zanim coś tam wyskoczy.