Autor Wątek: Strzały - jak produkować?  (Przeczytany 2491 razy)

Dark 4rcher

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 15
Strzały - jak produkować?
« dnia: Listopad 03, 2019, 01:20:22 pm »
Witam
Od jakiegoś czasu zastanawiam się nad samodzielnym składaniem strzał karbonowych. W związku z tym, prosiłbym doświadczonych forumowiczów o wskazówki dotyczące:
1. Wyboru maszynki do klejenia lotek. Czy cartel lub avalon za ok 80 zł bedą gorsze od np. bohninga za 150?
2. Klej czy taśma do lotek? Docelowo, chciałbym kleić pióra (i ewentualnie lotki gumowe) w układzie 3 lub 4. Jeśli klej, czy warto inwestować w specjalistyczne kleje za sklepów łuczniczych?
3. Domowe metody na skrócenie promieni karbonowych. A może warto dopłacić w sklepie do tej usługi?
4. Czy warto stosować owijki pod lotki, czy kleić do promieni?
5. Jak zabezpieczyć powierzchnię strzały pomalowaną farbą w spreju i mazakami permanentnymi?

Pozdrawiam i dziękuję za wyrozumiałość :)
« Ostatnia zmiana: Listopad 03, 2019, 01:29:05 pm wysłana przez Dark 4rcher »

bartekchev

  • Forumowicz
  • **
  • Wiadomości: 93
Odp: Strzały - jak produkować?
« Odpowiedź #1 dnia: Listopad 03, 2019, 04:16:04 pm »
Hej, podpowiem Ci jak ja to robię ale też zaznaczam, że nie mam strzał po kilkadziesiąt zł za sztukę tylko zwykłe carbony dużo chińczyków itp
1. Maszynka zwykła Decut P-Nexus 100zł, bardzo fajna ma opcje 3-4 lotki, mikro regulacje itp. lubię w niej też ten klips bo łapie nim pióro biorę gąbkę ścierna chyba 100 (taką co się np ściany gładzi i szlifuje) i ścieram to białe z pióra (nie pamiętam jak to się zwało) to lubi pić klej i później zbyt mocno twardnieć
2. Używam kleju taśmy nigdy nie używałem. Zacząłem o typowego kleju ze sklepu łuczniczego a teraz kleje zwykłymi cyjanoakrylowymi jak kropelka czy inne. Najlepszy jaki miałem to firmy Loctite ale go dostałem tak to jest dosyć drogi. Kup też klej do klejenia na ciepło np do grotów. Ja podgrzewam groty do klejenia lutownicą.
3. Kiedyś skracałem promienie wkładając je we wkrętarke i przykładałem je do brzeszczota piły do metalu. Teraz tnę takim ucinakiem do rurek miedzianych, później szlifuje delikatnie otwór ręcznie taką końcówka do wkrętarki służąca do powiększania otworów.
4. na kawałek lotki i na promień nakładasz kawałek osłonki termokurczliwej (taka co stosują elektrycy na przewodach) i podgrzewasz ja i kurczysz zabezpieczając lotki przed wyrwaniem przez otarcie np jak strzała przeszyje cel.

Masud

  • Doświadczony forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 186
Odp: Strzały - jak produkować?
« Odpowiedź #2 dnia: Listopad 03, 2019, 05:47:32 pm »
Co do cięcia się wypowiem bo z 60 karbonowych strzał skracałem. Obcinam mikroszlifierką potocznie zwaną Detel. Kosztuje koło 100zł na allegro lub w Castoramie. No i na szlifierkę miniaturowa tarcza jak do cięcia. Jak przytnie nie równo to od razu można podszlifować na równo.
Bloczek: Bear Approach HC (2019) 60#
Konny: Nomad Black Shadow 48" 35#
Wschodni: Oak Ridge Sado Bamboo 52" 35#
Longbow: Buck Trail Metis 60" 30#
Barebow: Winners Explore DX + KAP Winstorm 2 Carbon Foam Limbs.

Munin

  • Gość
Odp: Strzały - jak produkować?
« Odpowiedź #3 dnia: Listopad 04, 2019, 12:37:41 am »
- maszynka koniecznie metalowa, łatwiej klej zeskrobać z metalowej klamry niz z plastikowej. Podstawowy Cartel robi robotę ale jak będziesz chciał helikalnie oklejać to już może być problem z dostępem klamry. Wybrałbym Decuta, regulacje ma naprawdę pierwsza klasa.

- klej czy taśma to kwestia preferencji ale też nie tylko, czasem lotki klejone na taśmę odłażą od promienia czego nie lubię. Cjano-akryl żelowy w zupełności wystarcza, chyba że kleisz do aluminium to wtedy nic nie wystarcza :D

-dawno temu ciąłem brzeszczotem drobno-zębowym i pilnikiem iglakiem też mi się zdarzało ale nawet jak ciągnąłem tylko w jedną stronie trafiały się rozwarstwienia włókien, obecnie dremelem docinam, jest wydajniejszy ale musisz to robić w masce bo pył karbonowy za zdrowy nie jest.

-ja robię owijki na końcówki lotek, czasem taśma izolacyjna a czasem nici to zależy czy to są strzały do codziennego szmacenia w błocie czy "turniejowe".

-nie zabezpieczać, skoro są permanentne to nie zejdą ;-)