Autor Wątek: Poe Lang REX 25-65lbs Recenzja bez sciemy  (Przeczytany 4042 razy)

Wolf

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 13
  • Steady hand to the end...
Poe Lang REX 25-65lbs Recenzja bez sciemy
« dnia: Październik 01, 2019, 01:58:10 pm »
Hej
Jestem na forum nowy bo i dość niedawno wróciłem do zajawki. Kilkanaście lat temu liznąłem temat ale nie było mnie stać na zabawę dziś sytuacja inna i dostęp do sprzętu też lepszy. Dużo szukałem i czytałem zanim zakupiłem bloczka. Z głową wypraną you-tubowymi  filmikami z USA koniecznie chciałem bloczek w camo. Nie żebym chciał polować czy coś , po prostu mi sie to podoba... Nie ma sie co z tym kryć jestem amatorem , nie chciałem  wydawać dużo ale nie chciałem szajsu. Myślałem że na poczatek 900zł na łuk to juz nie bedzie lipy. Do tego nie zdawałem sobie do końca sprawy z ilosci kasy którą jeszcze przyjdzie mi wydać na cele/maty, strzały spusty itp... Bałem sie że skonczy sie na "więcej sprzętu niż talentu" Oglądałem sporo recenzji róznych łuków na YT i czytałem tez duzo. O Poe Langu było mało. Łuk pasował mi wzornictwem i wymiarami bo nie mam za duzo miejsca w domu. Małą ilość opinii uważałem za plus bo pewnie nie jest awaryjny... Więc kiedy nadażyła się okazaja i pewien sklep zrobił dobrą promkę , zmęczony szukaniem kupiłem tego tajwańca...



Piszę ten wątek bo nie znalazłem nigdzie rzeczowych informacji na temat tego łuku raczej były to ogólniki i sponsorowane recenzje. Gdybym sam przeczytał to co zaraz napiszę przed zakupem może zaoszczedziłbym trochę czasu i pieniędzy.

Do rzeczy:
Łuk w zestawie z celownikiem, podstawką kołczanem i 3 strzałami oraz peep'em kupiłem za 699zł. Gdy dostałem go do rąk naprawdę zrobił na mnie wrażenie. Był solidnie wykonany nie trącił tanią tandetą. Były też fajne drobiazgi typu tłumiki spider w cięciwie czy zestaw imbusów calowych. Kołczan był tandetny bo przy strzale cały trzeszczał...

Łuk fabrycznie przyszedł w ustawieniu 29 długosci naciagu i 65lbs siły. Zgodnie z załączoną tabeką odkręciłem trochę sruby ramion żeby zbliżyć sie do 50lbs bo bez d-loopa i spustu to była moja strefa komfortu w naciaganiu łuku. Wszystko wydawało się ok.

Pierwsze strzały były bardzo obiecujące . Ustawiłem sobie celownik na odległosciach 15 i 20 metrów (tak na poczatek ) i wszystko działało poprawnie. Udało sie utrzymać jakies tam skupienie w celu i była zabawa. Niestety już po kilku strzałach ślad po tłumikach w cięciwie zaginął. Gdzieś je katapultowało przy strzelaniu - Trudno pomyślałem - mogłem je przecież do cieciwy przywiazac jakos.. moja wina. Strzały też miały swoje bolączki w jednej wypadł grot razem z gwintem i sie zgubił druga miała lekko odklejoną lotkę. Ale uprzedzano mnie w sklepie ze są słabe...

Weczorem kolejne zakupy w internecie nowe strzały (maximal savage) stabilizator, d-loop i spust... kolejne stówki odleciały...



Kolejny weekend kolejne strzelanie. I tu niespodzianka : po kilku strzałach strzały jakoś dziwnie latają... Przyczyną było ocieranie lotek o odciągi. Moze się poluzowało pomyślałem . Ustawiłem na nowo - DZIAŁA Szczelam dalej. Jest fajnie. Żona się zainteresowała, pyta czy może spróbować... Szybki instruktaż i zmniejszenie siły naciągu żeby dała rade .Strzeliła 2 -3 razy i spadła cięciwa oraz pękła kostka odciągu. Niegroznie całe szczescie bo cieciwa zatrzymała sie na draw stop-ie. Szybka inspekcja problemu i tu kolejna nie miła niespodzianka: Poniżej 40 lbs z łuku nie dało sie strzelać, cieciwa luźna i spada przy strzale. Dobrze że nic sie nie stało. No trudno pani żona nie poszczela... Zamawiam nową kostkę...

Kolejny weekend. Jest spust i jest d-loop oraz nowe strzały i kostka. Kilkanascie oddanych strzałów banan na buzi i PACH! oddaje strzał a łuk dosłownie eksploduje mi w rękach. Strzała jak była w podstawce tak w niej jest tylko cięciwe porwało w 2 miejscach i pogieło bloczek a ramiona wypadły... WTF? Rece opadły. Łuk odeslałem na reklamacji. W sklepie podejscie pro, opis sdażenia krótka rozmowa i od razu wysłali nowy łuk, pan z serwisu nawet d-loopa zawiazał.

No i od poczatku . Poustawiałem, pogadałem z serwisem. Wyglądało na to że odciagi trzeba ustawiać super blisko lotek bo inaczej potrafi spaść cieciwa z bloczka . Niby oczywiste ale jednak.

Pierwsze strzelanie z nowego łuku i od razu problemy strzały latają jakims lobem. Nie mam juz zakresu zeby ust celownik ale były juz troche starmoszone wiec próbuje dalej może to przez strzały . Przyczyna dziwnego toru lotu wychodzi na jaw juz po kilku strzałach. Na bloczkach dzieje sie coś dziwnego, słychać pstryk gdy kabel wskakuje na swoje miejsce w bloczku podczas naciągania Nie jest dobrze kable jakby zbyt przekoszone na bloczku. 3-4 obkretki na kablu i wyglada dużo lepiej (prase pozyczył kolega choc mozna to było robic bez prasy luzując ramiona...). Ok strzelam dalej . 10-15 strzałów i juz nie można łuku naciągnąć . Spada kabel przy kazdej próbie.



Oglądamy dokładnie łuk. Nie do wiary majdan jest KRZYWY...

Wtedy już zrozumiałem że wydałem pieniądze na nie własciwy łuk. Zadzwoniłem do sklepu zaproponowałem wymianę z moją dopłatą na Stingera. Załatwilismy to bez problemu i od tygodnia strzelam PSE. Taki finał.

Podsumowując nalezy pamietać o jednej BARDZO istotnej rzeczy. Łuk Poe Lang nie jest technicznie złym łukiem strzelało sie z niego naprawdę dobrze. Autentycznie w porównaniu do Stingera nie było przepaści ani w kulturze naciągania go czy samego strzału.Był to łuk mocny Nie wiem jak z celnoscią na dłuższą metę bo nie było mi dane strzelać z niego długo. Niestety jak to z chinszczyzną/tajwańszczyzną bywa quality control nie jest tam na najwyzszym poziome i zakup tego łuku to loteria. Co gorsza po doświadczeniach z eksplozją łuku po strzale , za każdym razem gdy go naciagałem nerwowo obczajałem czy wszystko jest na miejscu i zawsze trochę się bałem pociągając za spust. To nie jest przyjemne...

Czy żałuje że go kupiłem? Chyba nie do końca, czuje się bardziej ofiarą słabej kontroli jakosci tych produktów niż jego kultury pracy. Dzieki temu lukowi też bardziej zgłębiłem temat i zaakceptowałem wewnętrznie że musze wydać sporo wiecej na tę zajawkę niż zakładałem. Jestem też zadowolony że łuk kupiłem w sklepie łuczniczym a nie jakims interentowym markecie dzieki czemu zaoszczędziłem sporo czasu i nerwów i uzyskałem szybką i fachową pomoc a także nie zostawiono mnie na lodzie z zakupionym towarem i razem dogadalismy rozwiazanie problemu.A to naprawde istotne.

Daleki byłbym tez od stwierdzeń że to gówno itp. Myśle że jesli ktoś trafił dobry egzemplaż i nie kombinował z siłami naciagu itp i zwyczajnie miał farta to ten łuk może sprawić frajdę jednak ostatecznie jest to wspomniana wczesniej loteria. Ja skonczyłem z oklepanym Stingerem i koniec konców wyszło mi to wszystko na dobre ale nie zawsze tak bedzie więc przed zakupem  warto się zastanowic czy nie dozbierać tych 700zł które w perspektywie dłuzszej zabawy w robin hooda są itak kroplą w morzu wydanego hajsu...

« Ostatnia zmiana: Październik 01, 2019, 02:05:45 pm wysłana przez Wolf »

Legolas

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 1218
  • Lone Wolf
Odp: Poe Lang REX 25-65lbs Recenzja bez sciemy
« Odpowiedź #1 dnia: Październik 01, 2019, 02:20:28 pm »
Dobra i pouczająca historia :) Możesz napisać w jakim sklepie kupiłeś tego Poe Langa, a potem Stingera?
Mathews TRX 40, 60#
Axcel Achieve XP 9",UltraView UV3XL+szkło X-365 Focus Double Archromat x6 
Hamskea Epsilon
Conquest Smackdown 30"+15"
Hamskea Insight Peep
Scott Longhorn Hex
Victory Archery 3DHV, 400 Elite

Wolf

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 13
  • Steady hand to the end...
Odp: Poe Lang REX 25-65lbs Recenzja bez sciemy
« Odpowiedź #2 dnia: Październik 01, 2019, 02:31:43 pm »
Dobra i pouczająca historia :) Możesz napisać w jakim sklepie kupiłeś tego Poe Langa, a potem Stingera?

Wiesz wolałbym na forum nie pisać bo z wymianą za dopłatą poszli mi na ręke i nie chciałbym zeby ktoś kto to przeczyta zaraz do nich walił z podobnymi tematami. Sam pracuje poniekąd w handlu i myśle że tak będzie lepiej bo bardzo fachowo mnie tam obsługiwano i nie pisałem tego tematu dla jakiejs reklamy tylko jako przestrogę...

Legolas

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 1218
  • Lone Wolf
Odp: Poe Lang REX 25-65lbs Recenzja bez sciemy
« Odpowiedź #3 dnia: Październik 01, 2019, 03:51:58 pm »
Jak uważasz. Mnie się wydaje, że jak sklep jest w porządku to będzie to dla niego dodatkowa reklama, a najlepsza jest ta pantoflowa.
Mathews TRX 40, 60#
Axcel Achieve XP 9",UltraView UV3XL+szkło X-365 Focus Double Archromat x6 
Hamskea Epsilon
Conquest Smackdown 30"+15"
Hamskea Insight Peep
Scott Longhorn Hex
Victory Archery 3DHV, 400 Elite

humungus

  • Gość
Odp: Poe Lang REX 25-65lbs Recenzja bez sciemy
« Odpowiedź #4 dnia: Październik 01, 2019, 04:28:15 pm »
inaczej pisał byś gdyby nie uznali ci żadnej krotnej reklamacji,  pana wina, za mocno kręcił pan nastawami

a teraz pomyśl, po ile kupują oni to nie guano, skoro po dwóch reklamacjach zapewne ciągle są na swoim


ale dzieki, za rzetelny opis

ehhh, jak dobrze, że trafiłem na to forum, nerwy bezcenne, za wszystko inne zapłacisz kartą (kasy też sporo oszczędziłem czytając tutaj i pytając)

 8)




Wolf

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 13
  • Steady hand to the end...
Odp: Poe Lang REX 25-65lbs Recenzja bez sciemy
« Odpowiedź #5 dnia: Październik 01, 2019, 05:48:02 pm »
Wiesz szczerze to moim zdaniem akurat tutaj nie masz racji. Ja pracuje w firmie produkujacej specjalisryczny sprzet sportowy. Drogie rzeczy ... produkujemt sporo na tajwanie i w chinach a ja osobiscie zajmuje sie reklamacjami miedzynarodowymi.... Pamietaj ze sklep zwroci wadliwy towar dystrybutorowi a ten zazada od producenta zwrotu kasy. Tak to przynajmniej ogolne wyglada ale wiem z doswiadczenia ze calwj kasy nigdy nie odzyskasz dodaj do tego koszta pasywne jak wysylki , mrozenie kasy w produkcie i juz nie jest tak kolorowo. Taki produkt to dla sklepu peoblem bo wraca.

Ja do Stinhera doplacilem roznice w cenie detalicznej . Nie wydaje mi sie zeby na poe langu za 699 zarobili wiecej niz 18-20% patrzac po cenach na aliexpress i alibaba zwlaszcza ze to byla cena obnizona... odejmij od tefo 2 wysylki koszta ktore poniosa odsylajac to dalej i uzerajac sie z distawca.... no srednio tu widze kokosy

adept

  • Doświadczony forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 182
Odp: Poe Lang REX 25-65lbs Recenzja bez sciemy
« Odpowiedź #6 dnia: Październik 01, 2019, 06:49:18 pm »
[...]Ja pracuje w firmie produkujacej specjalisryczny sprzet sportowy. Drogie rzeczy ... produkujemt sporo na tajwanie i w chinach a ja osobiscie zajmuje sie reklamacjami miedzynarodowymi.... [...]
Kolega pracuje w firmie produkującej sprzęt sportowy (produkowany na Tajwanie i w Chinach) i nie wiedział jaki łuk sobie kupić, żeby potem nie "płakać"... Ciekawe, niby siedzi w temacie, a jednak ;-)
Tak się składa, że strzelam z opisywanego przez kolegę łuku już ponad rok. Nie znam ilości wypuszczonych przez ten czas strzał, na pewno baaaaardzo dużo.
Celność i powtarzalność na przyzwoitym poziomie. Nigdy nie spadła mi cięciwa. Podczas odpuszczania naciągu (odkręcanie śrub ramion) nie ma takiej opcji, aby cięciwa zwisła - wbrew temu, co kolega pisze. No, chyba, że odkręci się tyle, że wszystko staje się luźne - ale to jest normalne.
Jedyne co przez ten okres czasu musiałem robić, to systematycznie woskować cięciwę, 2 razy zmienić d-loopa, no i w zeszłym miesiącu nadszedł czas na wymianę cięciwy... Tyle.
Więc, albo kolega trafił 2 razy z rzędu ma badziewny egzemplarz, albo ja jestem wyjątkowym szczęściarzem i trafiłem na rzadko spotykany nienaganny...
Na to drugie nie stawiam, raczej nie jestem szczęściarzem ;-)
Jest też inna "opcja". Skoro kolega pracuje w branży, miejsce produkcji bardzo zbliżone...
Nie to, żebym coś sugerował, ale dla mnie jest to zastanawiające ;-)
« Ostatnia zmiana: Październik 01, 2019, 06:51:51 pm wysłana przez adept »

Wolf

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 13
  • Steady hand to the end...
Odp: Poe Lang REX 25-65lbs Recenzja bez sciemy
« Odpowiedź #7 dnia: Październik 01, 2019, 08:21:21 pm »
A kolega chyba nie przeczytał dokładnie..

Cytuj
Kolega pracuje w firmie produkującej sprzęt sportowy (produkowany na Tajwanie i w Chinach) i nie wiedział jaki łuk sobie kupić, żeby potem nie "płakać"... Ciekawe, niby siedzi w temacie, a jednak ;-)
Wyobraź sobie że w branży w której ja pracuje 99% produkcji odbywa sie na tajwanie i robimy tam sprzęt za bardzo gruby pieniądz. Nie napisałem że sprzęt z tajwanu jest gówniany bo tam sie produkuje wszystko. Napisałem za to że jest tam bardzo słabe quality control i dlatego jest to loteria. Miedzy innymi tez dlatego na ten łuk się zdecydowałem bo wiem ze nie wszystko z azji to szajs

Cytuj
Celność i powtarzalność na przyzwoitym poziomie.
To też napisałem

Cytuj
Podczas odpuszczania naciągu (odkręcanie śrub ramion) nie ma takiej opcji, aby cięciwa zwisła - wbrew temu, co kolega pisze
Podczas odkręcania nie ale już podczas strzelania tak. Nawet gdy sruba była w połowie wkręcona. Luz robił naprawde spory

Cytuj
Jest też inna "opcja". Skoro kolega pracuje w branży, miejsce produkcji bardzo zbliżone...
Nie to, żebym coś sugerował, ale dla mnie jest to zastanawiające ;-)
Pracuję w rowerach więc nie trafiłeś Sherlocku...

Nie przeciągając bo itak nie ma to wiekszego sensu polecam przeczytać jeszcze raz to co napisałem jak i to co odpisałem koledze z postu wyżej. Ten rex to nie jest gówno to dobrze wykonany łuk ale wyglada na to że jego zakup to loteria. Gdy wymieniano moj egzemplarz pracownik sklepu powiedział ze z tą partią mają problemy ostatnio. Na zdrowy rozum czy sklep zamawiałby i kupował towar który bedzie mu się co chwila psuł i bedą reklamacje? Przecież to nie logiczne

Wierz bądź nie ale taka jest własnie moja historia z tym łukiem... Nie doszukuj się drugiego dna bo go nie ma...


humungus

  • Gość
Odp: Poe Lang REX 25-65lbs Recenzja bez sciemy
« Odpowiedź #8 dnia: Październik 01, 2019, 09:25:10 pm »
Ten rex to nie jest gówno to dobrze wykonany łuk ale wyglada na to że jego zakup to loteria.

nie widzę tu żadnej sprzeczności....

Wolf

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 13
  • Steady hand to the end...
Odp: Poe Lang REX 25-65lbs Recenzja bez sciemy
« Odpowiedź #9 dnia: Październik 01, 2019, 10:46:41 pm »
Ten rex to nie jest gówno to dobrze wykonany łuk ale wyglada na to że jego zakup to loteria.

nie widzę tu żadnej sprzeczności....
Hehe tak rzeczywiscie wyszlo dziwnie... chodzi mi o to ze technicxnie to wszystko wyglada tam ok ale problemem jest to ze jakos w 2 egzemplazach ktore miałem nie do konca to działalo... tak jak pisalem pierwszy strzelal nawet fajnie, poza problemami z odciagiem i regulacją sily nie bylo sie do czego czepiać .... póki nie rozleciał się przy strzale... drugi był krzywy... trzeciego juz nie chciałem

Zimex1989

  • Forumowicz
  • **
  • Wiadomości: 60
Odp: Poe Lang REX 25-65lbs Recenzja bez sciemy
« Odpowiedź #10 dnia: Październik 01, 2019, 11:31:06 pm »
To może i ja coś powiem od siebie jako że od sierpnia strzelam z tego właśnie "łuku" na obecna chwilę złego słowa nie mogę powiedzieć. Jedyny problem jaki do tej pory miałem to luzy na bloczkach, wyrobiły sie tulejki. Strzelam z niego z 20m jest obecnie ustawiony na 27" i na 37#, skupienie? nie jest perfekcyjne ale też nie jest źle, za 2 dni dojdzie mi markowy łuk wiec wypowiem sie więcej co do różnic :)

smox

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 447
Odp: Poe Lang REX 25-65lbs Recenzja bez sciemy
« Odpowiedź #11 dnia: Październik 18, 2019, 01:24:27 pm »
Namieszało mi się ostatnio w życiu i dlatego strzelam teraz z Poe Langa Rex Skull Camo - https://www.e-luk.pl/product-pol-4297-Luk-bloczkowy-Poe-Lang-Rex-Skull-Camo.html
Łuk ten dostałem w prezencie, więc złego słowa o nim nie powiem :) A tak poważnie, to nie miałem żadnych problemów, które miał Wolf. Łuk był testowany od 20 do 40 lbs i wszystko jest ok, nawet tłumiki na cięciwie się trzymają. Celność na krótkich dystansach (20 m), z tego co zauważyłem jest ok i zależy głównie ode mnie i strzał jakich używam.

Teraz tak, czy poleciłbym ten łuk dla zaczynających przygodę z łucznictwem bloczkowym? Otóż nie. Cena 699 zł wydaje się być atrakcyjna, ale tylko się wydaje. Celownik jest plastikowy i pękł mi podczas strzelania. Nowy, nawet budżetowy byle aluminiowy, to wydatek około 150 zł. O dziwo podstawka typu Biscuit sprawuje się dobrze. Strzały można od razu wyrzucić. W zestawie brak jest spustu, stabilizatora drgań i zderzaka cięciwy. Chcąc to wszystko dokupić wydamy pewnie więcej, niż byśmy kupili łuk Man Kung Basilisk - https://sklepluczniczy.pl/luki-bloczkowe-man-kung/2625-luk-bloczkowy-zestaw-man-kung-basilisk.html , czy zestaw Hori-Zone Vulture Camo - https://sklepluczniczy.pl/luki-bloczkowe-zestawy/2278-zestaw-hori-zone-vulture-camo.html , gdzie wystarczy dokupić tylko dobre strzały.

To tyle jeżeli chodzi o "chińskie" łuki. Oczywiście lepiej dołożyć i kupić jakiś firmowy łuk. Wszystko zależy od grubości naszego portfela :)
Man Kung MK-CB75
Podstawka Maximal Eraser
Celownik Kinetic Stark z lipkiem 0.5
Strzały Easton PowerFlight
Spust nadgarstkowy Poe Lang