To zależy jak zrywasz układ. Ja od kilku treningów trochę kombinuję z moich spustem (Truball HBC) i robię:
- klasyczne rozciąganie na rotację, czyli ciągną prawym łokciem za siebie. Wtedy nie ma problemu, spust fajnie odpala, ale wtedy jest mi najciężej utrzymać się w celu, często ręka z łukiem mi opada i wpadają jakieś ósemki
- zginanie palców - jak Reo Wilde. On, jak zwrócisz uwagę, stoi mocno naciągnięty, ale widać, że zgina delikatnie palce środkowy i serdeczny. Tak też próbowałem wczoraj i dzisiaj, wydaje się to dla mnie lepsze, bo nie szarpię tak bardzo lewą ręką.
BT są trudne w opanowaniu, a chyba bardziej w ustawieniu. Tam mikroregulacja momentu odpalenia jest kluczowa, za duży obrót - to go nie przekręcisz, za krótki obrót - nie zdążysz wycelować.
Ja się przesiadłem na BT z triggera jak się nabawiłem paniki celu i to było dobre posunięcie.