Dzięki za podpowiedź, a nie kusilo Ciebie i tych kilku osób, by kiedyś spróbować się zwołać i zobaczyć ilu nas jest?
Może byśmy sobie zrobili jedmną grupę wymienili pogladamy, gdzie można spokojnie strzelać a nawet czasem spotkać.
Nie mam na myśli o jakiegoś bractwa, co się będą nakrecać robieniem koszulek i czapeczek, tylko ustalenie jakiegoś miejsca, że jak tam pójdziesz to będzie prawdopodobieństwo, że kogoś spotkasz i czasem coś podpowie jeden drugiemu.