Autor Wątek: Z łukiem za granicę  (Przeczytany 6825 razy)

Munin

  • Gość
Odp: Z łukiem za granicę
« Odpowiedź #15 dnia: Maj 21, 2018, 11:46:24 pm »
Piszesz o hiszpanii, czy unii w ogólności?
Akurat to pisałem o Hiszpanii ale i nie tylko, średnio kilka razy w roku zmieniam kraj przebywania i znaczna część moich narzędzi pracy jeździ ze mną w tym kilka łuków.

No przecież siekiera to nie broń, tylko narzędzie ;D
Niby racja ale ile osób w ostatnim roku zginęło od broni (łuku) a ile od narzędzia (siekiery)?

@Myon pytanie dotyczyło przewiezienia łuku przez granicę a ilu początkujących podróżuje z łukami? Czyli jadąc na turniej do Hiszpanii muszę mieć skończony ich kurs dla początkujących bo inaczej będę miał problemy podczas rutynowej kontroli? Jeśli tak jest rzeczywiście to są jaja jakieś.

Myon

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 18
Odp: Z łukiem za granicę
« Odpowiedź #16 dnia: Maj 22, 2018, 08:54:17 am »
Nie wiem po co marnowałem czas na poprzedni post, skoro i tak wiesz co jest sensowne, a co jest jajami, 'bo tak'.
Z tą siekierą i łukiem to też niezły whataboutism i strawman w jednym.

Meh.

Munin

  • Gość
Odp: Z łukiem za granicę
« Odpowiedź #17 dnia: Maj 22, 2018, 10:50:48 am »
Z mojego punktu widzenia są to jaja ponieważ od ponad ćwierć wieku strzelam z łuku, od dekady jestem zawodowym myśliwym zajmującym się likwidacją szkodników w terenie z urbanizowanym gdzie jest zazwyczaj zakaz używania broni palnej, do tego mam certyfikaty trenera łucznictwa z Anglii, Francji i Irlandii. I teraz w takiej Hiszpanii jakiś gliniarz będzie mnie po sądach ciągał bo nie mam hiszpańskiego certyfikatu potwierdzającego odbyty u nich kurs dla początkujących. Masz rację, to nie są jaja, to jest arogancja.
Jak już wspominałem byłem kontrolowany w Hiszpanii i przez służby graniczne i przez policję i żadna z tych służb nie wymagała odemnie rzeczy o których piszesz. Być może jakbym miał wygląd przeciętnego dwudziestolatka to sprawa wyglądałaby tak jak to opisujesz, ale przy wieku lat 60-iu i posiadaniu kilku dość egzotycznych sprzętów w bagażniku policję bardziej interesowała legalność pochodzenia sprzętu niż umiejętność obchodzenia się z nim.
« Ostatnia zmiana: Maj 22, 2018, 10:58:07 am wysłana przez Munin »