To decyzja zapadła - będzie stab Shibuya
Do finalnego kompletu będzie już tylko brakowało miękkich tłumików. Czy znacie jakieś oprócz tych z Łuksportu?
To gratulacje. Będziesz zadowolny.
Ja tam nie mam problemów z Twoimi wyborami.
Lagę i tak będziesz potrzebował, a z porządnej będziesz miał więcej radochy i przyjemności
Moja Shibuya przeszła wczoraj pierwsze testy
i powiem że różnicę do BlackSheep-a czuć w rękach
1. Rura jest znacznie lżejsza, przez co wyważenie jest inne,
czuję że mogę jeszcze trochę dołożyć na końcu lagi.
2. Jest znacznie sztywniejszy i sam tłumi drgania. Tłumik mi już nie potrzebny.
Co do tłumików wbrew powszechnej praktyce ich stosowania, ja mam podejście przeciwne.
Wyczytałem w pewnym artykule na temat stabów argumentację, która do mnie przemawia.
Po co ludzie wieszają tłumiki na stabach? Aby tłumić drgania łuku.
A do czego służy stab? Do stabilizacji a nie tłumienia drgań.
Na czym polega stabilizacja? Na zwiększaniu momentu inercji układu.
Jeśli mamy sztywny stab i na nim wieszamy ciężarek na końcu,
to nam inercja układu rośnie w miarę długości stabu (ramienia siły) i oczywiście wagi ciężarka.
Łuk jest tym trudniej ruszyć im sztywniejszy jest ten nasz stab,
bo inercja układu nie jest zakłócana przez uginanie się lagi.
Teraz, gdzie jest mocowany tłumik? Między stabem a ciężarkiem.
Co to powoduje?
Że całą naszą sztywność ramienia (na którą wydaliśmy tyle kasy
) trafia szlag,
bo w trakcie strzału, kiedy najbardziej potrzeba nam stabilności i inercji,
tam gdzie nie ugnie się sztywna rura lagi, tam poddaje się nasz tłumik (za kilkadziesiąt złociszy)
Tak więc, ja już nie potrzebuję tłumika,
który do BlackSheep-e w końcu dokupiłem bo się wił po strzale jak wąż boa
.
Poza tym, jak się już nauczy "wypuszczać" łuk po strzale,
to on i tak wisi na smyczy, więc tych wibracji co zostaną nie stłumione i tak nie czuć
Co do drgań ramion po strzale.
Jest kilka powodów tego.
Po pierwsze 18# ramiona są po części tego przyczyną,
bo są cięższe niż sztywniejsze i same z siebie rezonują.
Trochę mogą pomóc tłumiki na ramionach, ale raczej niewiele.
Dwa cięciwa Dakronowa działa jak struna w kontrabasie
Zmiana na cięciwę z materiałów nierozciągliwych (FastFlight, Dynema) od razu poprawia sytuację (przetrenowane osobiście)
Bardzo duży wpływ ma czystość zwolnienia cięciwy.
Kiedy się to udaje zrobić czysto, od razu słychać i czuć w ręku
Jak zrobisz to kiepsko, to łuk "dzwoni".
No i jeszcze jest kwestia wyważenia łuku.
Zazwyczaj góra łuku (powyżej uchwytu) jest trochę cięższa (przez co łuk leci Ci na głowę nie do przodu).
Dodatkowo celownik jeszcze pogarsza sytuację.
Założenie staba trochę to niweluje, ale ramię siły staba (do uchwytu)
jest znacznie krótsze niż ramię siły celownika, a masy porównywalne.
Przez co łuk po strzale, dolnym ramieniem ("lżejszym") bardziej "wyskakuje" do przodu niż górnym
co jest dodatkową przyczyną wibracji.
Możesz poeksperymentować z przykręcaniem ciężarków (podkładek
) na dolnym gnieździe stabilizatora
w celu zrównoważenia wagi celownika. Dobrze dobrana waga trochę "uspokaja" łuk.