Zakup łuku z wyższej półki - czyli kupić raz, a dobrze... :)

[mildot]

Masz rację.
Dodam jednak, że w ogóle tej dodatkowej wagi nie czuję- pewnie kwestia rozłożenia masy.
Cena jak mówisz x4, ale przyjemność strzelania x10.

Największy problem jest jak piszesz w umiejętnościach operatora.

[sikora]

Gadżeciarz jesteś
Kupiłeś sobie czterokrotnie droższy majdan cięższy od aluminiowego kloca prawie o 200 gramów i musisz być zachwycony
Niestety sam nie strzela, najważniejszą częścią tego zestawu jesteś Ty. Baw się dobrze bo to jest podstawa a reszta sama przyjdzie.

A kto bogatemu zabroni też bym chciał zaczynać przygodę od takiego sprzętu niżeli samicka ale nie narzekam, że dane mi było postrzelać z drewienka. Zabawa to podstawa nawet w zaawansowanym strzelaniu chociaż później to jakoś umyka i goni się za wynikami i nerwy nerwy nerwy Poza tym jak się znudzi to ktoś z forum będzie mieć możliwość kupienia fajnej używki

[mildot]

E, tam bogatemu. Wystarczy rzucić palenie i odkładać na hobby to co by się wydało... i szybko zawartość konta hobby rośnie. I wtedy raz na rok coś fajnego można sobie kupić.  Polecam ten sposób.

[sikora]

E, tam bogatemu. Wystarczy rzucić palenie i odkładać na hobby to co by się wydało... i szybko zawartość konta hobby rośnie. I wtedy raz na rok coś fajnego można sobie kupić.  Polecam ten sposób.

Jutro mija 5ty miesiac jak rzucilem po 10latach ale jakos tych pieniedzy nie widze xD moze dlatego ze rozklada sie na 3 hobby

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

[Munin]

Może za mało paliłeś że nie czujesz różnicy w ilości finansów

Teraz po nastu latach niepalenia nie ma różnic bo już nie pamiętam jak to jest wydawać 1/5 wypłaty na fajki ale w pierwszym roku było wręcz rewelacyjnie.

[sikora]

może warto jeszcze sprzedać butelki 

Wracając do tematu, pochwal się kiedyś wynikami na 18/30/50m http://www.forumlucznicze.pl/index.php?topic=5885.0

[mildot]

Wynikami na razie nie ma się za bardzo co chwalić. Dzisiaj byłem po raz trzeci postrzelać.

Większość czasu na 10m próbowałem zapanować nad jako taką postawą (bo gnę się w chińskie osiem) i przyzwoitym zwolnieniem cięciwy (ach jak to łatwo wyglada, gdy to robią wyczynowcy).

Efekty na razie takie - dwie najlepsze i najgorsza seria:




Na koniec postanowiłem spróbować na 30m wiedząc, że pójdzie tak sobie. Ale co tam, trzeba próbować. Tylko raz nie trafiłem w stojak. Wszystkie trzy serie bo na więcej nie starczyło siły.





Co do sprzętu to m.in. dzięki Waszej pomocy wyszedł taki zestaw finalnie:



I na koniec jeszcze autorski i bardzo skuteczny tłumik na głównym stabie: