Autor Wątek: pozycja  (Przeczytany 4812 razy)

filip6510

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 12
pozycja
« dnia: Maj 15, 2018, 01:59:15 pm »
Wiem że były już takie tematy i że są poradniki, ale nie wiem co robię źle, staram się dobrze trzymać i naciągać łuk ale często uderzam się w rękę, ponad to jak założę ochraniacz to nie wiem czy dobrze strzelam bo nie czuje uderzenia, a gdy go nie mam to kończy się na krwiaku. Dla tego mam prośbę abyście wytłumaczyli co muszę poprawić w mojej pozycji. Jeśli to nie moja wina(a na 90% jest) to czy może to być spowodowane tym że mam założony celownik przez co mam nie wyważony łuk?
Link do filmu na którym strzelam: https://drive.google.com/open?id=1LQfmpLBdltW9i6a-pjaLuFNC2C_3w8a1

Bartoliomeus

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 49
Odp: pozycja
« Odpowiedź #1 dnia: Maj 15, 2018, 02:21:12 pm »
Ja bym obstawiał silny przeprost ręki łucznej w łokciu.

chojnas44

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 455
Odp: pozycja
« Odpowiedź #2 dnia: Maj 15, 2018, 02:34:44 pm »
Przeprost ręki, wypchnięty do góry i do przodu lewy bark, troche zbyt mocny chwyt, to są powody przez które uderzasz się cięciwą. Przede wszystkim spróbuj nie wypychać barku do przodu i do góry tylko staraj się złączyć łopatki i pracować plecami. Następnie spróbuj ułożyć dłoń na majdanie aby kostki tworzyły kąt 45stopni względem majdanu mniej więcej jak Pani na zdjęciu, dzieki temu zwiększy się odległość twojej ręki od cięciwy co też jest ważne.
Najgorzej bedziesz miał walczyć z przeprostem, staraj się aby lewa ręka nie była przeprostowana tylko prosta lub nawet lekko ugięta
https://zapodaj.net/725701ef61bd5.jpg.html
Klasyk i bloczek, strzelam z tego co mam :D
Produkcja cięciw do bloczków i klasyków, bo to lubię ;)

Dedal

  • Doświadczony forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 177
Odp: pozycja
« Odpowiedź #3 dnia: Maj 15, 2018, 08:46:59 pm »
Obejrzyj dwa poniższe filmiki. Powinny nieco pomóc.
https://youtu.be/qiYB0gku_zs
https://youtu.be/pWSXWKuENDI

Munin

  • Gość
Odp: pozycja
« Odpowiedź #4 dnia: Maj 16, 2018, 02:33:48 am »
Ja tam przeprostu nie widzę, widzę natomiast podstawowy błąd wszystkich początkujących łuczników czyli "trzymanie" łuku po jego naciągnięciu i strzał przez otwarcie palców i przesunięcie ręki cięciwnej na zewnątrz dzięki temu cięciwa dostaje wibracji na boki i może prać po łapce.

Opierasz łuk o kłąb, zamykasz ale nie zaciskasz trzy palce a kciukiem i wskazującym asekurujesz łuk przed wypadnięciem z łapki po strzale, bierzesz wdech i zaczynasz napinać łuk, dociągasz do punktu kotwiczenia i nie przestajesz ciągnąć to samo z ręką łuczną która pcha. Masz to odczuwać jak walkę z kratą którą próbujesz rozgiąć, balans ty pchasz i ciągniesz a krata ani drgnie, tak samo z łukiem, masz pchać i ciągnąć ale żeby nic nie drgnęła dalej niż za Twój punkt kotwiczenia, celujesz, luzujesz palce na cięciwie, cięciwa ześlizguje się i pcha strzałę, ręka łuczna pcha delikatnie łuk w stronę celu a cięciwna przesuwa się po szyi do drugiego punktu kotwiczenia.
Żeby ocenić całą Twoją postawę strzelecką musiałbym mieć więcej filmów z innej perspektywy niż siedzącego psa.