Ja mam Fuse Slider powieszony na swoim łuku to mogę coś napisać już dziś
Ma bardzo fajny, cienki i jasny pin.
Skala odległości jest na fosforyzującym pasku, więc po zmroku lekko świeci,
ale ja nie poluję, więc mi to po nic
.
Obręcz celownika mogłaby być fosforyzująca,
bardziej by się to przydało do strzelania po zmroku.
Nie dzwoni, nie brzęczy dobrze wykonany.
Kabłąk ze skalą odległości jest trochę duży,
jakoś mam takie wrażenie (na podstawie zdjęć),
że ten Pursiute jest zgrabniejszy i bardziej kompaktowy.
Trophy Recta z pionowymi pinami oglądałem w sklepie.
Jak dla mnie jest czytelniejszy niż taki z pinami w poprzek,
ale jak się sprawdza w praktyce to nie powiem bo nigdy takiego nie używałem.
Jakoś nie mam przekonania do wielopinowców.
Jeśli chodzi o spust, to ja bym się zastanowił czy brać nadgarstkowy.
Mi nigdy nie pasował taki co ciągnie za skórę na ręce
i od początku strzelam z palcowych.
Jak masz możliwość gdzieś popróbować, to warto to zrobić.
Dodatkowo, teraz po jakimś czasie mogę powiedzieć,
że z palcowego "płynniej" mi się strzela,
tzn. jakoś bardziej naturalne jest dla mnie przełożenie kciuka na triger
niż palca wskazującego na cyngiel.
No i z palcowego łatwiej wykonać strzał techniką Back Tension niż z nadgarstkowego (przynajmniej dla mnie).
Ale to kwestia indywidualnych preferencji, co komu pasuje.