łucznicze gry komputerowe

[Darek Barczyk]

No patrzaj Pan. Linia rozwojowa Martina

[pio]

[takpoprostu]

Odkurzę gdyż przypadkiem się natknąłem na ten wątek

Jak ktoś chce postrzelać - chyba jedną z najbardziej realistycznych gier łuczniczych jest London 2012 - Gra z Olimpiady ma dyscyplinę Archery

Jeżeli nikt jeszcze nie widział to:
https://www.youtube.com/watch?v=x1qSYrMbf3Y

Gra jest już tania jak barszcz.

[chojnas44]

Jest jeszcze Far Cry 4 którego polecam. Można 70% fabuły przejść z łukiem, dalej jest ciężko ale gierka wciąga, wiem z doświadczenia bo 4 razy do niej wracałem i za każdym razem zabawa świetna

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[Runo]

Szczerze mówiąc to jak dla mnie "London 2012" to niezbyt realistyczna pozycja. Gra opiera się praktycznie wyłącznie na wietrze, który zwiewa strzały, a z mojego doświadczenia wiem, że strzał lecą na tyle szybko, że wiatr ma niemalże minimalny na nie wpływ. A nawet jeśli, to i tak poprawki na wiatr są do bani. Weźmiesz taką poprawkę i w momencie wypuszczenia strzały wiatr przestanie wiać i cała poprawka na nic. Poza tym wiatr nie tyle co zwiewa strzały co raczej zwiewa celownik z żółtka, bo jak wieje ciężko go utrzymać na środku tarczy gdy się celuje. Po to są także stabilizatory prawda? To jest właśnie jedna z ich funkcji. Co do gier, w których jest realistyczne łucznictwo, to według mnie najlepszymi pozycjami są "mount&blade" i "the hunter". Gry te charakteryzują się tym, że tor lotu strzały jest stosunkowo realistycznie przedstawiony, a strzelanie wcale nie jest takie proste i nie opiera się tylko na jednym czynniku (patrz poprawka na wiatr ). Wiele godzin spędziłem na serii "The Elder Scrolls" i nawet w Skyrimie nie znajdziemy nic z "symulatora". Jeśli chodzi o "Mount&Blade", to osoba, która zajmowała się tworzeniem tej gry, najwidoczniej się trochę na łucznictwie znała, albo wzięła jakieś konsultacje z łucznikami, bo łuki mają bardzo realistyczny zasięg, i są zrobione całkiem porządnie. Choć rzeczą oczywistą jest, że i tak najlepiej nie siedzieć przed komputerem, tylko wyjść do klubu, na strzelnicę, gdziekolwiek i postrzelać z PRAWDZIWEGO łuku     
Pzdr! Runo!

[Jaco]

a z mojego doświadczenia wiem, że strzał lecą na tyle szybko, że wiatr ma niemalże minimalny na nie wpływ

Ja bym powiedział że wiatr ma bardzo znaczący wpływ na wyniki nawet na dystansie 50m z bloczka. Spokojnie potrafi zwiać strzałę z 10 na 8. A stabilizator swoją powierzchnią również nieco zwiększa podatność całego zestawu na wiatr, stąd pomysły stabów wieloprętowych czy płaskich jak Fuse.

[Runo]

Oczywiście to zależy od siły wiatru. Ale zapewniam, że jeśli wiatr jest na tyle silny, żeby zwiać strzałę, to jest też na tyle silny, żeby zwiać pin celownika z 10 na 8, bo nie wierzę, że łucznik będzie potrafił utrzymać w jednym miejscu łuk (przynajmniej w sportowych, bo na bloczkach to się nie znam ). Może jak jeszcze postrzelam parę lat, to się przekonam, że byłem w błędzie, ale póki co nawet z 34 funtów, strzelając na 70 metrów moja strzała nie zostawała zwiewana, i jak przy wietrze udało mi się wycelować w środek, to w środek leciało, a nawet jeśli nie mam racji co do tego, to mam rację co do poprawek . Są bezsensowne, przynajmniej na poziomie "nie olimpijskim". A co do stabilizatorów, to trzeba zważyć na to, że zwiększają jego ciężar, a co za tym idzie bezwładność. Łatwiej zwiać pół kilogramowego longbowa niż kilogramowego klasyka prawda?
Pzdr!

[Jaco]

Jak wiatr nie ma wpływu na celowanie to dla mnie jakby go nie było. Wiadomo że absolutnie bezwietrzne warunki są rzadkością. A jak wieje na tyle że buja już łukiem to i na lot strzały też ma wpływ. Tyle że podczas celowania mam przynajmniej jakąś możliwość kontroli łuku, momentu oddania strzau, a nad wystrzeloną strzałą żadnej kontroli już nie ma. W pierwszym poście napisałeś że wiatr nie ma wpływu na strzały, potem dopiero dopisałeś że chodzi o słabiutki wiaterek co nawet łukiem nie poruszy to wtedy zgoda że strzałek też nie zwieje.

[Runo]

Absolutnie bezwietrzne warunki są rzadkością, tak jak warunki w których wiatr jest na tyle silny, żeby zwiewał strzały. Nie napisałem, że wiatr nie zwiewa strzał, tylko, że najczęściej wiatr ma bardzo mały wpływ na strzały (bo najczęściej nie jest na tyle silny). Może nie napisałem tego zbyt jasno, ale chodziło mi raczej o to, że większym problemem podczas wiatru lekkiego, ale wyraźnego, są kłopoty z utrzymaniem celownika w żółtku. Poza tym celem moich poprzednich wypowiedzi jest nie tyle co udowodnienie, że strzały w ogóle nie ulegają wiatrowi, ale chodziło mi o to, że poprawki na wiatr nie mają sensu. Strzała z bloczka o sile 60 funtów, z jaką prędkością może lecieć? 300 fps? Jak silny wiatr byłby potrzebny, żeby zwiać ją wyraźnie z 10 na 8 (zakładając idealny strzał)? Przy takim wietrze nawet nie próbowałbym strzelić, bo nie dałbym rady wycelować. Najczęściej w takiej sytuacji, jeśli jest jeszcze czas, to odkłada się strzał na później, aż wiatr ustanie. Znalazłem jednak jedną nieścisłość w moim poprzednim poście 
Jak zauważyłeś, z tego co napisałem wynika, że chodzi mi o "wiaterek, co nawet łukiem nie poruszy" (całkiem poetycko  ), może nie tyle co nie poruszy, raczej miałem na myśli wyraźny wiatr, taki który często wieje na zawodach, ale nie wichurę która wyrywa łuk z ręki. Spójrzmy na to realnie: ile razy na zawodach miałeś taką sytuację, że strzał był idealny, a strzała wyraźnie w trakcie lotu skręciła pod wpływem wiatru i wylądowała w nieszczęsnej 8'ce?
Pzdr!

[Jaco]

Spójrzmy na to realnie: ile razy na zawodach miałeś taką sytuację, że strzał był idealny, a strzała wyraźnie w trakcie lotu skręciła pod wpływem wiatru i wylądowała w nieszczęsnej 8'ce?

Niejeden raz strzelałem z korektą celując gdzieś nawet czasem na granicy 9/8 po to aby średnia trafień wypadła w środku. I wcale to nie była wichura ot wyraźny średni wiatr wiejący mniej więcej z jednego kierunku, oczywiście łukiem wtedy też bujało. I takie warunki nie są jakąś specjalną rzadkością na zawodach które z reguły są przeprowadzane na otwartym terenie. Dodam że strzelam z lekkich strzał, mniej więcej 6 gpp zapewne też to ma wpływ. Prędkość około 260 fps.

[Runo]

Dobrze, ale skoro rzucało łukiem, to skąd masz pewność, że rzeczywiście korekta się udała, a nie było to wycelowanie w ostatniej chwili w 10? Czasami jak nie uda mi się wycelować w żółtko, to w ostatniej chwili tuż przed wystrzałem, w skutek tajemniczej siły, celownik pojawia się na ułamek sekundy na środku, następuje strzał i celownik zjeżdża. Szczerze mówiąc, często ciężko jest określić co jest bezpośrednią przyczyną trafienia tam, a nie gdzie indziej. Podkreślam jeszcze raz, że wysuwam takie, a nie inne wnioski na podstawie doświadczeń i bardzo prawdopodobne, że to ja nie mam racji. Może z biegiem czasu zauważę, zmianę trajektorii strzały w skutek powiewu wiatru, ale póki co odnosiłem wrażenie, że strzała nawet przy całkiem mocnym wietrze leciała prosto do celu, po wycelowaniu w środek 
Pzdr!