Witam - początkujący łucznik

[robin]

Mam na imię Robert, mieszkam w Sosnowcu. Od pewnego czasu interesuję się zwłaszcza średniowiecznym uzbrojeniem a zatem i bronią miotającą, w tym łukami. Próbuję też strzelać do celu. Podobno w średniowieczu wyszkoleni łucznicy (po prostu łucznicy po przeszkoleniu, niekoniecznie "snajperzy") byli w stanie za każdym razem trafić w cel (czyli w człowieka) z odległości 50 metrów. Na początek chciałbym zrealizować ten cel, oczywiście w odniesieniu do manekina lub tarczy.

Ćwiczę tez walkę toporem a konkretnie to na razie wyłącznie silę uderzenia. Przebijam coraz grubsze blachy. 

[Grzesiek82]

Cześć jestem Grzesiek też mieszkam w Sosnowcu. Z łuku strzelam gdzieś od miesiąca. ( polaris 68/24 ). Zanim kupiłem polarisa to w sklepie mogłem parę razy strzelić z tego krymsko tatarskiego i sprawił bardzo miłe wrażenie.

http://www.centrum-lucznicze.pl/produkt/1077,luk-wschodni-savaria-54-cale-30-do-60-lbs-hit

Raz że nie drogi i dwa że jest sporo mniejszy od longbowa.

[Angel]

Cześć jestem Grzesiek też mieszkam w Sosnowcu. Z łuku strzelam gdzieś od miesiąca. ( polaris 68/24 ). Zanim kupiłem polarisa to w sklepie mogłem parę razy strzelić z tego krymsko tatarskiego i sprawił bardzo miłe wrażenie.

http://www.centrum-lucznicze.pl/produkt/1077,luk-wschodni-savaria-54-cale-30-do-60-lbs-hit

Raz że nie drogi i dwa że jest sporo mniejszy od longbowa.

Trzy to nie jest łuk krymsko tatarski
Cztery to że jest mniejszy od longbowa = mniej wybaczalny
Pięć nie poleciłbym tego łuku dla początkujących
Sześć dla zaawansowanych też nie, będzie ich ograniczał
Siedem fajne pykadło do grilowego strzelania i nic więcej

[Grzesiek82]

Ok sorry łuk typu wschodniego. Poza tym jestem początkujący więc mogę się odnieść tylko do mojej subiektywnej oceny i jak dla mnie fajnie się pykało. Pewnie kolega ma wiele większe doświadczenie.