Od jakiegoś czasu pojawiają się informacje o nowych łukach Łukasza Nawalnego.
Chodzi o łuki deflex reflex longbow, do wykonania których po raz pierwszy producent zastosował nowoczesne materiały jak karbon.
Jako że od jakiegoś czasu szukam dla siebie takiego właśnie łuku specjalnie w tym celu udałem się do Łodzi aby zbadać temat i osobiście obejrzeć towar z bliska.
Miałem możliwość przyjrzeć się kilku egzemplarzom, a wiem że jest sporo pytań odnośnie tych produktów, więc postaram się opisać moje spostrzeżenia i wrażenia.
Strzelałem z łuków o sile 35# oraz 40# wykonanych z użyciem karbonu i bez.
Siła naciągu łuków jest mierzona dla 28”Strzały drewnianeCięciwy flamandzkiePrzede wszystkim rzuca się w oczy różnorodność wykończenia, tzn. kolorystyka (szczególnie zwraca na siebie uwagę łuczek wykończony brzozą Karelską
- zdj. na facebooku) i możliwość indywidualnego określenia z jakiego materiału ma być wykonany łuk karbon, bez karbonu, z półką, bez półki.
Egz. bez karbonu, jest tańszy ale nie znaczy to, że dużo gorszy. Osobiście ciężko było mi wyczuć różnicę jednak po kilku przymiarkach mogę stwierdzić, że takowa występuje, a użycie karbonu nadaje swojego rodzaju miękkości przy naciąganiu.
Spostrzeżenia na podstawie dwóch łuków z i bez karbonu o tej samej sile naciągu
40#, jak również porównywałem do swojego łuku od
Bearpaw wykonanego z bambusa. Mam
35# więc naciąg jest lżejszy ale ten wykonany z karbonu naciągał się bardzo podobnie, nawet trochę szkoda, że nie było na stanie żadnego łuku
45# bo jestem zdecydowany właśnie na taki.
Ten z użyciem karbonu jest też nieco szybszy o parę FPS.
Mieliśmy chwilkę przed zachodem słońca aby sprawdzić łuki na chrono jednak nie podam wyników, nie pamiętam dokładnie parametrów. Testy robiliśmy tylko z ciekawości nie do publikacji. Powiem tylko tyle: jest b.dobrze
.
Osobiście do gustu przypadł mi egzemplarz najbardziej wypasiony, tzn z karbonem i z półką. Bardzo przyjemnie się strzelało, a czarny karbon nadaje eleganckiego wyglądu.
Nie odczuwa się nieprzyjemnego drgania w dłoni (hand shock) i mimo możliwej opcji dociążenia rękojeści mosiądzem wydaje się to zbędne. Napisałem wydaje się, bo strzelało się dobrze, a żaden łuk, który był wtedy dostępny, nie miał tej opcji, więc nie miałem porównania.
Jeżeli dobrze pamiętam łuki, o których tutaj mowa mają
62” długości i porównywałem je również do nieco dłuższego longbow, bodajże o cal czy dwa. Dłuższy łuk to łuk stabilniejszy i celniejszy jednak według mnie miał zdecydowanie bardziej wyczuwalny hand shock. Nie jakiś uciążliwy, wręcz minimalny, ale był.
Jest jeszcze jeden drobny szczegół, który ma dla mnie znaczenie, a mianowicie kształt uchwytu.
Ten element nie jest identyczny w każdym łuku, mam tu na myśli wymiary. Wyraźnie gorzej (mnie osobiście) trzymało się łuk o cieńszym uchwycie około 30mm aniżeli ten, który miał w tym miejscu grubość 36mm. Tak, każdy łuk miał różnej grubości uchwyt.
Ostatnio otrzymałem informacje od Łukasza Nawalnego, że już wykonał nową rękojeść, nieco grubszą i prawdopodobnie niesymetryczną dla lepszego dopasowania do dłoni w ręce łucznej.
Nie miałem jeszcze możliwości osobiście tego sprawdzić ale ma być dużo wygodniejsza. Dla wielu łuczników ten element może być pomijalny bo czy cienki czy gruby z każdego da się strzelać ale ja już mam łuk bez pułki z uchwytem na grubość kciuka - szukam teraz czegoś innego.
Zdjęcia i opisy łuków można znaleźć na Facebooku pod hasłem:
Nawalny Longboworaz na stronie producenta:
http://www.nawalny-bows.com/pl_angularne.phpm.in. dlatego ich tutaj nie wstawiam.
Jeżeli ktoś będzie miał jeszcze jakieś pytania odnośnie tych łuków chętnie odpowiem jeżeli tylko będę umiał
.