Autor Wątek: Maty ELEVEN lub inne - alternatywa dla pilśni  (Przeczytany 13902 razy)

chojnas44

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 455
Odp: Maty ELEVEN lub inne - alternatywa dla pilśni
« Odpowiedź #15 dnia: Wrzesień 21, 2016, 12:39:46 pm »
Ja np mam pilśniowa matę i strzałki ACE i wcale nie brudzi strzał. Jest mało mobilna jednak samemu da radę ją przenieść(no chyba że 3 dni padało to wtedy nie ma szans). W klubie mamy piankowe maty z jednym dużym insertem na środku i 4 mniejszymi w miejscach gdzie wypadają środki tarcz gdy powiesi się 4 tarcze 80. W środkowy insert strzela się fajjniee, strzałki lekko wychodzą, nie brudzą się... Jednak strzelanie do tych mniejszych to męka, strzałki trzeba wyjmować gumą, wychodzą oklejone tak jak by ktoś do nich kawałeczki foli poprzyklejał, ciężko to wyczyścić ogólnie masakra, wolę pilśnie ;) 
No i w piankach jest problem z halą bo nie ma jak zawiesić tarczy żeby wszystkie 3 żółtka były na insercie

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Klasyk i bloczek, strzelam z tego co mam :D
Produkcja cięciw do bloczków i klasyków, bo to lubię ;)

DeK

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 31
Odp: Maty ELEVEN lub inne - alternatywa dla pilśni
« Odpowiedź #16 dnia: Wrzesień 21, 2016, 05:22:44 pm »
Wiem wiem, wątek o Elevenach, ale pozwolę sobie napisać kilka słów „od konkurencyjnego producenta”, czyli ode mnie (tylko żeby nie było, że kryptoreklama wildgear.pl... proszę przeczytać do końca, lub zacząć od końca...).

Produkujemy maty i inserty (w dwóch rodzajach), i te inserty do grotów sportowych rzeczywiście nie wytrzymują aż 15000, tylko przeważnie około 1500... sipap, niestety, chociaż bardzo się staramy, to chyba nie aż tyle :-) Wszystko zależy od sposobu użycia (z czego się strzela, z jakich dystansów itd.). Co jakiś czas klienci dają mi znać o jakichś rekordowych przebiegach, sam zresztą też używam znacznie dłużej (niż te 1000-2000), ale jak dla mnie to naprawdę „męczące”, bo wymaga systematycznego, precyzyjnego ostrzeliwania całego insertu zmieniając punkty celowania centymetr po centymetrze, tak żeby caluteńką powierzchnię insertu tak samo podziurawić i wykorzystać „do końca na maxa” (chyba że ktoś przez przypadek ma taki fajny losowy rozrzut, że ciągle mieści się w insercie, ale nie często trafia w ten sam punkt – to mu wtedy bez trudu przychodzi wykorzystanie na maxa hehehe). Jeżeli ktoś liczy, to niech napisze, ile mu wytrzymuje średnio, z czego i jak strzelał.

Regenerowane inserty są tańsze, ale – jak napisał makato – niektóre mogą padać szybciej. Zazwyczaj nie ma większej różnicy w trwałości, czasami wychodzą nawet mocniejsze, ale ciężko przewidzieć, bo przychodzą do nas w różnym stanie zużycia. Z regeneracją insertów jest tak, że w im gorszym stanie do nas trafi, im dziursko jest większe, insert bardziej zmasakrowany, tym lepiej, tym lepszy wychodzi po regeneracji. Jeżeli nie ma przestrzału na wylot, wielkiego „krateru”, że prawie rękę można włożyć, tylko jest zdziabany z zewnątrz, to usuwamy mechanicznie wszystko co luźne, i wtryskujemy nowy materiał, maksymalnie, ile się da (ale ponieważ jest nierozwalony „do końca”, słabiej przyjmuje nowy materiał i efekt regeneracji może być słabszy). Natomiast w ostro zmasakrowanym, przy oczyszczaniu wypada prawie cały środek i zostaje tylko to, co z różnych przyczyn nie ucierpiało, zazwyczaj tylko boki (reszta idzie do utylizacji) – regenerując otrzymujemy wtedy calutki nowy środek... i one wytrzymują tyle samo, albo i dłużej niż nowe. Stąd prośba o masakrowanie do samego końca – ciężko zrobić, ale wtedy do klienta wraca „lepiej zregenerowany”, z większą ilością nowego materiału (a w tej samej cenie regeneracji).
Fotka z dobrze zmasakrowanym insertem poniżej, hehehe (o ile uda mi się zamieścić...)

Osobiście wolę te regenerowane, bo mniej mi je szkoda dziabać broadheadami.

Na dobrą sprawę, jak się człowiek uprze, można załatwić w ten czy inny sposób dowolną matę syntetyczną czy insert w dosłownie kilka godzin. Nie ma idealnych (i nasze wildgear też takie nie są, chociaż bardzo się staram, żeby były jak najlepsze... chociażby dlatego, żebym sam miał w co strzelać hehehe). Wybiera się tylko „mniejsze zło”, cenę, kształt, kolor, wagę, komfort użytkowania/wyciągania strzał, komu damy nasze pieniądze – co kto lubi, w zależności od potrzeb, preferencji. Z tego co widzę (bo regenerowaliśmy znaczną większość mat czy figur dostępnych na rynku, oczywiście tych, które da się zregenerować, bo np. „Black hole” naszymi materiałami się nie da, nie opłaca...), chyba żadna syntetyczna nie daje rady przy intensywnym używaniu (tzn. daje radę... gdy ktoś ma dziennie wiaderko pieniędzy do wydania i co trochę wymienia inserty na nowe hehehe). Tutaj pilśnię (mimo jej wad) trudno czymś sensownym zastąpić, bo najtańsza – zgadzam się w 100% z Jaco. Nakładanie/wieszanie/wbudowywanie w pilśnię mat syntetycznych działa całkiem OK, można albo wieszać, albo wmontowywać - fotki poniżej (...o ile uda mi się zamieścić).

Zwiększa się w ten sposób powierzchnia, na syntetycznych można swobodnie używać broadheadów czy bardzo mocnych łuków, a na części z pilśni łatwiej korzystać ze słabszych łuków, wieszać tarcze (te po 3 sztuki)... a najlepiej, to mieć tak jak Sztygarro, kilka różnych mat: stacjonarkę, kartono-szmaciaka jakiegoś do molestowania bestialskiego, i coś kompaktowego do przewożenia. Wtedy jest full wypas – na każdą okazję jest coś innego, bo uniwersalnych "do wszystkiego" chyba nie ma. W wildgear już na przykład nie produkujemy dużych mat, „stacjonarnych”, tylko 40x40, właśnie takie „mobilne”, do postrzelania w terenie, rozgrzewki i sprawdzenia sprzętu przed polowaniem... one mają największy sens szczególnie wtedy, gdy ktoś dużo strzela z grotów myśliwskich.

Wątek jest o matach Eleven lub innych – jeżeli już coś w stylu lekkich Eleven, to radziłbym kupować te grubsze, około 25cm grubości, bo po wystrzeleniu w nich dziury nie trzeba ich wyrzucać czy odsyłać do reanimacji (bo czasami przesyłka więcej kosztuje, niż regeneracja): wystarczy wyrównać dziurę do otworu o średnicy około 18-19cm, zamówić insert, i go tam wcisnąć na siłę. Trzyma się, działa. Cienkie maty się do tego nie nadają, bo inserty się w dziurach nie trzymają. Poza tym, te lekkie eleveny, hma, inne podobne, są ze spienionego polietylenu... czyli generalnie z prawie tego samego, prawie to samo (wiem że mają w środku to samo, bo je masowo szlachtowałem podczas regeneracji; różnią się gęstością albo ułożeniem warstw, ale w ostateczności na to samo wychodzi), i gdybym miał wybierać, to brałbym polskie, albo co tańsze, bo będzie działało tak samo. Unikałbym natomiast jak ognia mat typu „re-bond” (takie z kolorowymi skraweczkami w środku, tym bardziej z rozdrobnionej gumy) – ciężko strzały wychodzą, zużywa się i tak, a jak się już zużyje, to do regeneracji jest prawdziwie wielkie dziursko, bo te strzępki z niektórych sztuk strasznie się sypią (dlatego one, już nowe, są najczęściej oklejone z dwóch stron cienkimi polietylenowymi arkuszami). Ale... co kto lubi :-)

Pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 21, 2016, 07:43:20 pm wysłana przez DeK »

Jaco

  • Global Moderator
  • Stały bywalec
  • *****
  • Wiadomości: 3537
Odp: Maty ELEVEN lub inne - alternatywa dla pilśni
« Odpowiedź #17 dnia: Wrzesień 21, 2016, 06:01:30 pm »
Dzięki za wyjaśnienie od kuchni ;) Czyli reklamowane 10000 strzałów niektórych producentów można między bajki włożyć (i tak też pokazuje praktyka) Dla mnie pianki maja swoją niszę i są nią wszelakie strzelania "wyjazdowe", festyny, zawody kilka razy w roku i wtedy są niezastąpione bo kto by targał wtedy pilśnię... A jak kogoś stać to można i na co dzień, ale przyznam że dla nas cena za strzał wychodzi trochę za dużo. No cóż materiały na piankę z tego co wiem swoje kosztują tego nie przeskoczymy.
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 21, 2016, 06:05:18 pm wysłana przez Jaco »
Cięciwy i kable do łuków bloczkowych
maxbowstrings@gmail.com

(kontakt na maila, nie priv forumowy)


sipap248

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 1854
Odp: Maty ELEVEN lub inne - alternatywa dla pilśni
« Odpowiedź #18 dnia: Wrzesień 21, 2016, 07:18:51 pm »
Tak jak już napisałem wytrzymalosc zależy od różnych czynników . Zliczylem ilość strzałów do nowego insertu, które oddałem. Wyszło 2026 i insert wygląda bardzo dobrze. Myślę że spokojnie wytrzyma drugie tyle. Ja polecam maty Wildgear. Ja nie mam możliwości postawić maty stacjonarnej z pilsni i dlatego jestem skazany na maty przenośne. Z nich maty Wildgear według mnie są najlepsze.
PSE Supra Focus XL
Axcel Achieve Carbon 9" + Axcel AV-31
Hamskea Trynity MicroTune
Carter Whisper
BeeStinger Premier Plus 30"/10"
Victory VAP V1/Easton Lightspeed 3D/X-Buster 500

vellkan

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 595
Odp: Maty ELEVEN lub inne - alternatywa dla pilśni
« Odpowiedź #19 dnia: Wrzesień 22, 2016, 08:41:58 am »
@DeK - spokojnie, po to jest forum, żebyśmy takie rzeczy omówili :)
Dzięki za obszerny opis, to wiele wyjaśnia.
Sprawa jest taka, że ja strzelam głównie z VAPów, czyli cienkich strzał, a łuk mam naciągnięty na 50 funtów, czyli nie jest bardzo mocny, głównie na 40-50m.

Pisałeś, że regenerowane inserty są tańsze - to znaczy można takie kupić u Ciebie czy chodzi o to, że najpierw kupuję nowy, a potem regeneracja jest znacznie tańsza?

Wiem, że pilśnia to najlepsza opcja w stosunku jakość do ceny, ale gdybym mógł sobie postawić osobną matę w klubie to by nie było sprawy.
Niestety, jest jak jest.

P.S. Zdjęcia się nie załadowały, zerknij czy linki są poprawne.
Mathews TRX38 50"
Shibuya CBX+ Viper 1 3/4"
Trophy Taker Spring Steel 2 Micro
BeeStinger Premium Elite + BeeStinger Sidebar Elite
Truball HBC
VAP V1 450
W wolnej chwili: Win&Win Black Wolf 44"
Były: PSE Phenom / PSE Supra / Hoyt Podium

DeK

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 31
Odp: Maty ELEVEN lub inne - alternatywa dla pilśni
« Odpowiedź #20 dnia: Wrzesień 23, 2016, 09:45:56 am »
Używanych nie sprzedajemy, tylko regenerujemy dostarczone.

VAPy, czy inne cienkie promienie, wchodzą we wszystko bardzo głęboko, jak igły, nawet z 50 funtów (to wcale nie mało) – penetrują matę głębiej, a przez to może być ciężej je wyciągać i szybciej niszczą, przechodzą przez maty, jakichkolwiek byś nie używał. Jeżeli chcesz coś „kupowanego”, to nie musisz od razu kupować całej maty (jakiegokolwiek producenta) żeby sprawdzić, czy będzie dobrze – kup sam insert i wypróbuj, czy Ci odpowiada (insert wstaw w karton i obuduj wokół warstwami szmat i zmiętolonej folii stretch od frontu, wszystko dodatkowo obwiń folią, i mata z insertem do prób gotowa). Strzelasz długo, więc nie będziesz miał problemu z trafieniem w insert, a nawet jeżeli coś nie pójdzie zgodnie z myślą, to sytuację uratuje stretch ze szmatami.

Fotki do poprzedniego postu później jeszcze spróbuję załączyć (zresztą, nic na nich „ciekawego” nie ma: strzępy z insertu, nasza mata zawieszona za pas na macie pilśniowej, mata pilśniowa z wmontowanymi trzema naszymi matami). Jak mi się nie uda, to w wolnym czasie wrzucę na stronę i dam odnośnik.

vellkan

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 595
Odp: Maty ELEVEN lub inne - alternatywa dla pilśni
« Odpowiedź #21 dnia: Wrzesień 25, 2016, 06:27:48 pm »
Dzisiaj został mi w macie kolejny grot i to po tym, jak wszystkie groty wkleił moj trener.
Dowiedziałem się, że chyba mam kiepskie strzały.

Kupiłem klej epoksydowy, dwuskładnikowy - zobaczymy czy to pomoże.
Jak nie to chyba podziękuję za strzelanie, bo nie będzie mnie stać na groty za 1000 rocznie.
Mathews TRX38 50"
Shibuya CBX+ Viper 1 3/4"
Trophy Taker Spring Steel 2 Micro
BeeStinger Premium Elite + BeeStinger Sidebar Elite
Truball HBC
VAP V1 450
W wolnej chwili: Win&Win Black Wolf 44"
Były: PSE Phenom / PSE Supra / Hoyt Podium

Tomasz Ryszka

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 1445
  • ŚKŁ REFLEX
    • ŚKŁ "Reflex"
Odp: Maty ELEVEN lub inne - alternatywa dla pilśni
« Odpowiedź #22 dnia: Wrzesień 25, 2016, 07:36:19 pm »
Używam Igor gorszych strzał niż ty bo VAP6....wszystkie groty wklejałem na kleju na ciepło i nigdy nie został mi grot w celu a już 3 razy wyciągałem strzałę z deski gdy zapomniałem zmienić nastawy celownika. Groty kleiłem byle jak bez odtłuszczania i całkowicie na czuja. Grzanie palnikiem przez dosłownie kilka sekund grotu....potarcie go laską kleju i nasadzenie promienia.
Success is not final, failure is not fatal - it is the courage to continue that counts.

vellkan

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 595
Odp: Maty ELEVEN lub inne - alternatywa dla pilśni
« Odpowiedź #23 dnia: Wrzesień 25, 2016, 08:45:22 pm »
Używam Igor gorszych strzał niż ty bo VAP6....wszystkie groty wklejałem na kleju na ciepło i nigdy nie został mi grot w celu a już 3 razy wyciągałem strzałę z deski gdy zapomniałem zmienić nastawy celownika. Groty kleiłem byle jak bez odtłuszczania i całkowicie na czuja. Grzanie palnikiem przez dosłownie kilka sekund grotu....potarcie go laską kleju i nasadzenie promienia.

Robiłem dokładnie tak samo z nowymi strzałami i nowymi grotami - czyli wszystko nieużywane. Robiłem to ja, potem trener - nic nie dało.
Mało tego - najzabawniejsze jest to, że jak strzały mi się wbijały w najtwardsze części maty to groty nie zostawały, najgorzej jest jak się wbijają w te bardziej wybite części, bo wtedy
strzały wchodzą głębiej.

Ale nie oszukujmy się - argument, że strzały są kiepskie, klej jest kiepskie, źle kleję - to żadne argumenty dla mnie, zwłaszcza, że trener wkleił i nawet jednego treningu strzały
nie wytrzymały. A ja strzelam z Supry naciągniętej na 50 funtów, czyli ani mega szybki łuk, ani mega mocny...

Zobaczymy jak ta epoksyda chwyci, najwyżej kupię Powerflighty znowu, bo tam przynajmniej będzie tani serwis.
Mathews TRX38 50"
Shibuya CBX+ Viper 1 3/4"
Trophy Taker Spring Steel 2 Micro
BeeStinger Premium Elite + BeeStinger Sidebar Elite
Truball HBC
VAP V1 450
W wolnej chwili: Win&Win Black Wolf 44"
Były: PSE Phenom / PSE Supra / Hoyt Podium

Tomasz Ryszka

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 1445
  • ŚKŁ REFLEX
    • ŚKŁ "Reflex"
Odp: Maty ELEVEN lub inne - alternatywa dla pilśni
« Odpowiedź #24 dnia: Wrzesień 25, 2016, 09:11:34 pm »
Przyjedź do nas na trening....w naszych matach nic nie zostaje. A paliwo cię wyjdzie taniej niż groty ;)
Success is not final, failure is not fatal - it is the courage to continue that counts.

Munin

  • Gość
Odp: Maty ELEVEN lub inne - alternatywa dla pilśni
« Odpowiedź #25 dnia: Wrzesień 25, 2016, 09:21:27 pm »
Igor sprawdź czy grot nie wystaje za obrys insertu/promienia czyli czy nie ma większej średnicy zewnętrznej niż insert/promień. Miałem to samo i u mnie epoxy do połączeń "pracujących" rozwiązał problem.

vellkan

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 595
Odp: Maty ELEVEN lub inne - alternatywa dla pilśni
« Odpowiedź #26 dnia: Wrzesień 25, 2016, 09:32:53 pm »
Igor sprawdź czy grot nie wystaje za obrys insertu/promienia czyli czy nie ma większej średnicy zewnętrznej niż insert/promień. Miałem to samo i u mnie epoxy do połączeń "pracujących" rozwiązał problem.

Nowe groty do VAPów mają 'łebek' większy niż promień, podobnie jak groty np. do X10 z Eastona.

A jakim dokładnie klejem kleiłeś, bo ja kupiłem taki:
http://technicqll.pl/index.php/pl/produkty-mobile/epoksydy/27-klej-standardowy-epoksydowy
Mathews TRX38 50"
Shibuya CBX+ Viper 1 3/4"
Trophy Taker Spring Steel 2 Micro
BeeStinger Premium Elite + BeeStinger Sidebar Elite
Truball HBC
VAP V1 450
W wolnej chwili: Win&Win Black Wolf 44"
Były: PSE Phenom / PSE Supra / Hoyt Podium

Munin

  • Gość
Odp: Maty ELEVEN lub inne - alternatywa dla pilśni
« Odpowiedź #27 dnia: Wrzesień 25, 2016, 09:42:54 pm »
W zupełności wystarczyć powinien. Ja swój kupiłem za kilka funtów w jakimś sieciowym markecie samochodowym w UK zwiesie to Araldite Standard i wiąże dość szybko bo w 90 minut nadaje się już do użytku a chyba po 4 godzinach ma pełną twardość.

Z tego co zauważyłem to łebek może być większej średnicy byle był do średnicy insertu/promienia ładnie wyprowadzony tak jak mają choćby Cross-Xy.

vellkan

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 595
Odp: Maty ELEVEN lub inne - alternatywa dla pilśni
« Odpowiedź #28 dnia: Wrzesień 25, 2016, 10:31:28 pm »
A to tak jest - wyglądają dokładnie tak:


@Tomek - no nie bardzo, poza tym ja jednak trenuję prawie codziennie i dojazdu by mnie zabiły, nie mówiąc o tym, że Aleks chodzi ze mną z racji średniego planu zajęć żony.
A jemu chcę już odpuścić - sezon się kończy, zobaczymy po zimie czy zapału wystarczy na nowy sezon :)

P.S. Chciałem się przy okazji pochwalić, że Aleks zajął wczoraj 15 miejsce na 27 zawodników w Krakowie na Lajkoniku :D Uzyskał wynik 297 punktów, brakło mu tylko 6 punktów do 10 miejsca, ale bawił się świetnie, poznał nowych kolegów, zobaczył jak wyglądają tak duże zawody dla dzieci. Także tego, dumny tata, dumne dziecko!
Mathews TRX38 50"
Shibuya CBX+ Viper 1 3/4"
Trophy Taker Spring Steel 2 Micro
BeeStinger Premium Elite + BeeStinger Sidebar Elite
Truball HBC
VAP V1 450
W wolnej chwili: Win&Win Black Wolf 44"
Były: PSE Phenom / PSE Supra / Hoyt Podium

Munin

  • Gość
Odp: Maty ELEVEN lub inne - alternatywa dla pilśni
« Odpowiedź #29 dnia: Wrzesień 25, 2016, 11:14:56 pm »
Przypuszczam, że groty średnicą przy trzpieniu są tej samej średnicy co promień. U mnie natomiast w Gold Tipach dostałem groty o za dużej średnicy i jak jechałeś palcem po promieniu to trafiałeś na minimalne rozszerzający się kołnierz insertu i o jakieś 2/10 - 3/10mm wystający za obrys kołnierza grot. Nie było możliwości żeby nie haczył przy wyrywaniu z maty.
Epoxy rozwiązało problem z za słabo trzymającymi się insertami a dobranie odpowiedniej średnicy grotów zmniejszyło opory przy wyrywaniu strzał.
Gratulacje dla Was obu :P