Witam , otóż syn ma Singerka x, strzelamy sobie rekreacyjnie z większym lub mniejszym skupieniem, Łuk ustawiony na 40#, długość na 27,5", podstawka qad ustawiona, pętelka na odpowiedniej wysokości względem podstawki, peep na gumce zabezpieczony owijkami na dole i na górze i wreszcie celownik zgrany i ustawiony pod syna. No szału nie ma ale strzały trafiają z 20-30m w cel. Aż tu nagle wszystko zaczyna lądować za nisko, kręcimy celownikiem bo to prosty maximal może w czasie transportu młody uderzył w coś i się przestawił. Ale jak doszliśmy do min położenia a efekty na tarczy znikome zaczęliśmy przyglądać się sprzętowi. Okazało się że zgubiliśmy tulejkę przykręcaną na camie tzw.ściankę. W zasadzie to syn tego w ogóle nie zauważył, ale wyniki na tarczy się pogorszyły. I teraz najciekawsze. Założyłem nową ściankę i nadal wszystkie strzały lecą za nisko. Tak jakby pętelka znalazła się 3-4mm wyżej ale nie mogła się przesunąć bo mamy zacisk na cięciwie. Co się mogło stać koledzy?