Autor Wątek: Mój pierwszy łuk własnej roboty, z kevlarowych nart.  (Przeczytany 18311 razy)

MaciekEm

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 30
Odp: Mój pierwszy łuk własnej roboty, z kevlarowych nart.
« Odpowiedź #45 dnia: Sierpień 21, 2016, 10:49:08 pm »
http://sklepluczniczy.pl/strzay-karbonowe/1715-strzala-karbonowa-cross-x-ambition-sklep-luczniczy.html
Jaki spin dobrać do strzały (pi razy oko, wiadomo że olimpijczykiem nie zostanę :D) biorąc pod uwagę siłę naciągu łuku ok 13 kg ?
Ze strzałami byłoby za dużo dłubania, łuk był mimo wszystko prostszy do zrobienia :) Więc rad nierad, będę musiał zakupić.

Thc

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 22
Odp: Mój pierwszy łuk własnej roboty, z kevlarowych nart.
« Odpowiedź #46 dnia: Sierpień 21, 2016, 11:06:53 pm »
Musisz znać swoją dłg. naciągu wyliczając z rozpiętości rąk

Munin

  • Gość
Odp: Mój pierwszy łuk własnej roboty, z kevlarowych nart.
« Odpowiedź #47 dnia: Sierpień 21, 2016, 11:26:55 pm »
Tak na pałę, Twoja długość naciągu to 29", długość strzał 30.5" przy parametrze ugięcia 700 i grocie 80 gr, ewentualnie przy grocie 100 gr można się pokusić o 600.

MaciekEm

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 30
Odp: Mój pierwszy łuk własnej roboty, z kevlarowych nart.
« Odpowiedź #48 dnia: Sierpień 27, 2016, 10:19:08 am »
Zamówiłem strzały cross-x ambition. Mimo wszelkich kombinacji domowymi sposobami, doszedłem do wniosku że o wiele prościej zrobić dobry łuk niż dobrą strzałę :) Jasne, można zrobić strzały, które w miarę dobrze latają ale o powtarzalności nie ma mowy i nie nauczę się strzelać intuicyjnie kiedy każda strzała będzie inaczej latać przy podobnym naciągu. No i za dużo dłubania z wykonaniem jednej strzały w stosunku do jej ceny w sklepie :) Teraz jak już mam w głowie koncepcję, bez kombinacji i gdybania, to zrobienie łuku zajmuje może z 3-4h, a robienie strzał jest bardzo mozolne... Na dniach może znajdę trochę czasu, żeby zrobić ten drugi łuk wykorzystując ramiona z łuku od którego zacząłem wątek, będę cyrklował w naciąg około 40#, no i cały czas pracuję nad techniką i coraz bardziej przekonuję się do strzelania intuicyjnego.
« Ostatnia zmiana: Sierpień 27, 2016, 10:24:02 am wysłana przez MaciekEm »

MaciekEm

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 30
Odp: Mój pierwszy łuk własnej roboty, z kevlarowych nart.
« Odpowiedź #49 dnia: Sierpień 28, 2016, 09:23:50 pm »
Mam jeszcze prośbę do któregoś posiadacza łuku z drewnianym majdanem z wyższej półki :) Prosiłbym o zdjęcie majdanu dokładnie z boku, i o wymiar długości majdanu mierzony w linii prostej :) Mam wrażenie, iż robię zbyt długie ramiona, ponieważ odpowiedni naciąg łuku uzyskuję przy kącie ramion 0*, a z tego, co widzę, to łuki mają kąt ok. 20* . Nie mam już nart na robienie trzeciego łuku, i chciałbym, aby ten dla mnie był już trochę bardziej dopracowany. 

Munin

  • Gość
Odp: Mój pierwszy łuk własnej roboty, z kevlarowych nart.
« Odpowiedź #50 dnia: Sierpień 29, 2016, 01:05:24 pm »
Tu jest kilka zdjęć z innego tematu, może w czymś pomogą http://dziki.2box.pl/archery/lukasz/
Jeden majadan jest LH a drugi RH

MaciekEm

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 30
Odp: Mój pierwszy łuk własnej roboty, z kevlarowych nart.
« Odpowiedź #51 dnia: Sierpień 29, 2016, 04:52:23 pm »
O, dzięki :) A jaka jest długość tego majdanu?

Munin

  • Gość
Odp: Mój pierwszy łuk własnej roboty, z kevlarowych nart.
« Odpowiedź #52 dnia: Sierpień 30, 2016, 12:31:20 am »
Zapytam Sebastiana to w chwili wolnej odpowie może :P

Munin

  • Gość
Odp: Mój pierwszy łuk własnej roboty, z kevlarowych nart.
« Odpowiedź #53 dnia: Sierpień 31, 2016, 10:42:11 am »
Sebastian z wrodzonym swoim urokiem osobistym odpisał mi tak "-A co google obgryza paznokcie? Wklej to i odpie****l się"










MaciekEm

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 30
Odp: Mój pierwszy łuk własnej roboty, z kevlarowych nart.
« Odpowiedź #54 dnia: Sierpień 31, 2016, 08:16:37 pm »
O! Odpowiedź z grubej rury :) Super dzięki!
Teraz już wiem, że nie mam za krótkiego majdanu, ma on odpowiednią długość. Więc to, że muszę ramiona osadzać pod kątem 0* a nie 15* by uzyskać odpowiedni naciąg wynika z tego, że są mniej sztywne niż typowe ramiona do łuków. Ale za to są niesamowicie sprężyste i domowej roboty cięciwa a'la fast flight nie robi im żadnej krzywdy, dzisiaj posłałem carbonową strzałę (zakupiłem cross-x 600) na grubo ponad 300 m, co na łuk ledwie~28# nie jest chyba złym wynikiem :) Więc mam teraz dwie opcje, albo wykorzystując te nieco grubiej ucięte narty zrobić kolejny majdan 0* by uzyskać ok 40-45#,  albo łatwić kolejne narty, uciąć jeszcze grubiej (te pierwsze ciąłem na 32 mm, w obecnym łuku mam 25 mm, myślę o 40-45mm), i zrobić majdan pod kątem 15*. Ale temat drugiego łuku odłożę trochę w czasie, bo po pierwsze ten już bardzo fajnie strzela, nie muszę się wysilać żeby go naciągnąć i do nauki strzelania myślę że jest w sam raz na póki co.
« Ostatnia zmiana: Sierpień 31, 2016, 09:18:53 pm wysłana przez MaciekEm »

Munin

  • Gość
Odp: Mój pierwszy łuk własnej roboty, z kevlarowych nart.
« Odpowiedź #55 dnia: Wrzesień 01, 2016, 12:30:25 am »
Jedź z tym swoim nartowym wynalazkiem na turniej w strzelaniu na odległość, jeśli strzela tak daleko masz szansę zdraznic mistrzów :)

MaciekEm

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 30
Odp: Mój pierwszy łuk własnej roboty, z kevlarowych nart.
« Odpowiedź #56 dnia: Wrzesień 01, 2016, 08:01:45 pm »
A ile strzelają profesjonalne łuki o podobnym naciągu? Nie no bez przesady, nie ma co porównywać mojego wynalazku nad którym myślałem kilka dni i robiłem go pierwszy raz do latami dopracowywanych konstrukcji :P
Prosiłbym o kolejne wskazówki co do tego, co robię źle :)
View My Video
Wiem, że wygląda z boku komicznie to podnoszenie ręki po strzale, jakoś tak mam, muszę zwracać uwagę, żeby tego nie robić :P
Czy jest dopuszczalne kotwiczenie kciukiem na policzku? Tak mi wygodnie
Strzelam w miarę w kupie, ale przeważnie na lewo, powyżej miejsca, w które celuję.
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 01, 2016, 08:25:15 pm wysłana przez MaciekEm »

MaciekEm

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 30
Odp: Mój pierwszy łuk własnej roboty, z kevlarowych nart.
« Odpowiedź #57 dnia: Wrzesień 15, 2016, 07:16:32 pm »
Z 20m dzisiaj tak dwa razy pod rząd :)

Staram się już strzelać patrząc tylko i wyłącznie na cel.
Jaka jest przyczyna uderzania cięciwy o przedramię? Rozumiem, że przy prawidłowej pozycji do strzelania to się po prostu często zdarza, i niedopuszczalne jest zginanie ręki trzymającej łuk?
(Tak, wiem, cel do niczego ale robiony bardzo na szybko bo nie mam zbytnio czasu na cokolwiek ostatnio, a zostało mi styropianu 25 cm trochę, i na chwilę wystarcza :)

TreQ

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 265
    • XMS Multigaming
Odp: Mój pierwszy łuk własnej roboty, z kevlarowych nart.
« Odpowiedź #58 dnia: Wrzesień 15, 2016, 08:31:08 pm »
AyE!

Przyczyn jest kilka - jeśli nie kilkanaście. Najbardziej popularne to chyba niewłaściwe ułożenie ręki łucznej, zły chwyt gripa, albo za luźna cięciwa (niepoprawne BH)

Pozdrawiam!
Ludzie kiedyś byli bliżsi sobie... Musieli. Broń nie niosła tak daleko.
Dzidownica: Samick Polaris 30# 70" Dzidy: Easton Inspire 630
FB: Grupa Łucznicza "Sagittarius"
www.lucznicy.dl.pl - Mapka łuczników

Munin

  • Gość
Odp: Mój pierwszy łuk własnej roboty, z kevlarowych nart.
« Odpowiedź #59 dnia: Wrzesień 15, 2016, 09:19:55 pm »
Twój sposób wypuszczania cięciwy jest pierwszym podejrzanym w sprawie uderzania cięciwą w przedramię. Poruszając ręką cięciwną w inną stronę niż przeciwna do celu powodujesz zmianę toru powracania cięciwy do stanu spoczynkowego a co za tym idzie jej "rzucanie" się na boki. Do tego dochodzi zaciskanie palców ręki łucznej na uchwycie łuku podczas strzału, to też wymusza ruch całego łuku gdzie środkiem "obrotu" jest nadgarstek. Tak jak wspominał TreQ wysokość cięciwy też ma znaczenie, im wyższa (bez szaleństw) tym mniejsze prawdopodobieństwo uderzenia w przedramię.