Autor Wątek: Mój pierwszy łuk własnej roboty, z kevlarowych nart.  (Przeczytany 18312 razy)

MaciekEm

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 30
Mój pierwszy łuk własnej roboty, z kevlarowych nart.
« dnia: Sierpień 13, 2016, 08:27:22 pm »
Witam!
Mam na imię Maciek, mam 28 lat, mieszkam na mazurach :)
Porządkując strych chciałem wyrzucić stare narty, jednak natchnęło mnie, aby zrobić z nich łuk :)
Narty były z wielowarstwowego materiału stalowo-kevlarowo-aluminiowego, ogólnie bardzo mocne i elastyczne. Nie znam się na łukach, ale myślę, że jest dość mocny, by go naciągnąć trzeba użyć sporo siły, i jak dostałem cięciwą po przedramieniu to mam guza jak jabłko :D Naciągnięty łuk mierzy ok 165 cm.
Mam kilka pytań, jako że spodobała mi się ta zabawa i chyba będzie to początek mojej przygody z łucznictwem. Na razie nie mam zamiaru inwestować w porządny sprzęt, sprawię sobie jedynie strzały.
A pytania brzmią tak:
1. Skoro beznadziejne strzały z trzciny i gwoździa posyła na jakieś 60-70m (większość i tak się rozpada przy próbie wystrzelenia) to jakiego zasięgu mogę się spodziewać używając carbonowych strzał?
2. Co poprawilibyście w konstrukcji, używając ogólnodostępnych, niespecjalistycznych materiałów?
Przesyłam w załączeniu zdjęcia, i z góry dziękuję za porady :)






« Ostatnia zmiana: Sierpień 14, 2016, 12:57:58 pm wysłana przez MaciekEm »

spite

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 216
Odp: Mój pierwszy łuk własnej roboty, z kevlarowych nart.
« Odpowiedź #1 dnia: Sierpień 13, 2016, 09:21:30 pm »
Cięciwe masz ze złej strony załorzoną.
Jak założy z drugiej to się mu to wszystko połamie bo narty są projektowane na przeciążenia tylko z jednej strony.
Generalnie polecam Ci dać te 300zł i kupić jakiegoś samicka

MaciekEm

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 30
Odp: Mój pierwszy łuk własnej roboty, z kevlarowych nart.
« Odpowiedź #2 dnia: Sierpień 13, 2016, 10:17:06 pm »
Z tym że jak oglądałem te tańsze łuki (póki się jeszcze nie przekonałem, czy ten sport da mi frajdę na dłuższy czas, nie chcę w to inwestować nawet głupich 300 zł) doszedłem do wniosku, iż ta moja samoróba wygląda o wiele solidniej :) Kolega wyżej miał na myśli zrobienie z tego łuku refleksyjnego? Chodziło mi to po głowie, ale doszedłem do wniosku, że się z pewnością rozwarstwi, i o ile nie znam się kompletnie na łucznictwie, to na chłopski rozum łuki refleksyjne chyba są wykonywane z materiału litego, a nie klejonego warstwowo :)
Jeszcze pytanie a propos cięciwy, z ogólnodostępnych materiałów chyba nic lepszego niż stalowa plecionka w plastiku się nie wynajdzie?
I bardzo mnie nurtuje to, ile może polecieć fachowa strzała jeśli zwykła trzcina lata na odległość o jakiej pisałem, i czy świadczy to o tym, że coś z tego łuku będzie :)
Jakoś tak zawsze w życiu o wiele więcej frajdy dawało mi zrobienie czegoś samemu według własnej koncepcji niż kupienie gotowca, i ciekaw jestem czy coś mi z tego wyjdzie i czy nie popełniłem gdzieś kardynalnego błędu. 
I ogólnie dziwi mnie, że nikt jeszcze nie wpadł na to, że drugie zdjęcie jest bardzo sugestywne (efekt niezamierzony...) tzn miejsce tego łuku jest w pojemniku, który widać na drugim planie :D
« Ostatnia zmiana: Sierpień 13, 2016, 10:23:44 pm wysłana przez MaciekEm »

Munin

  • Gość
Odp: Mój pierwszy łuk własnej roboty, z kevlarowych nart.
« Odpowiedź #3 dnia: Sierpień 13, 2016, 10:28:53 pm »
Do uzyskania "recurva" musiałby mieć majdan z gniazdami na ramiona pod kątem, bo w chwili obecnej uzyskałby bardzo niskie BH. Myślę, że wygięcie w drugą stronę wytrzymać powinny.
Ramiona do łuków klei się z kilku warstw różnych materiałów.

TreQ

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 265
    • XMS Multigaming
Odp: Mój pierwszy łuk własnej roboty, z kevlarowych nart.
« Odpowiedź #4 dnia: Sierpień 13, 2016, 10:30:53 pm »
AyE!

In nomine omnium maximus - Ne quid tu facis!

cyt. "większość i tak się rozpada przy próbie wystrzelenia" - chcesz zobaczyć efekty używania niedopasowanych strzał?

Przykładzik taki...

Co do reszty - fajna idea, spróbuj zmierzyć naciąg za pomocą wagi wędkarskiej. Wyznaczenie mocy pomoże w doborze strzał.

Pozdrawiam!
Ludzie kiedyś byli bliżsi sobie... Musieli. Broń nie niosła tak daleko.
Dzidownica: Samick Polaris 30# 70" Dzidy: Easton Inspire 630
FB: Grupa Łucznicza "Sagittarius"
www.lucznicy.dl.pl - Mapka łuczników

Munin

  • Gość
Odp: Mój pierwszy łuk własnej roboty, z kevlarowych nart.
« Odpowiedź #5 dnia: Sierpień 13, 2016, 10:36:44 pm »
mały hint https://www.youtube.com/watch?v=yKWwmE7qz2s
Gdzieś widziałem zdjęcia łuku zrobionego z 3-ch par nart, z jednej pary były normalne ramiona a dwie robiły za "przeciw ramiona", czyli ramiona z drugiej strony łuku dodające ileś tam mocy :)
Jak utrafię te zdjęcia to dam linka. To któryś z naszych (polskich) chłopaków takiego cudaka stworzył.

MaciekEm

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 30
Odp: Mój pierwszy łuk własnej roboty, z kevlarowych nart.
« Odpowiedź #6 dnia: Sierpień 13, 2016, 11:13:11 pm »
Niezłe zdjęcie :) Ale chyba nie inaczej niż strzelanie pękniętą strzałą z mocnego łuku?
A to ?
http://allegro.pl/strzaly-do-luku-carbon-12-szt-komplet-76-cm-i6408611365.html
Wiadomo że nic specjalnego, ale powtarzam, na razie chcę tylko sprawdzić czy mi się to spodoba bez ładowania forsy w coś, co za moment może wylądować w kącie ;)
A jak dokładnie sprawdza się ten naciąg? Tzn w jakim momencie napinania łuku osiąga się tą wartość ?
« Ostatnia zmiana: Sierpień 13, 2016, 11:38:58 pm wysłana przez MaciekEm »

Munin

  • Gość
Odp: Mój pierwszy łuk własnej roboty, z kevlarowych nart.
« Odpowiedź #7 dnia: Sierpień 13, 2016, 11:39:07 pm »
Strzały prosto od chinczyka, brak parametru ugięcia, czort wie jakiej dokładności wykonania jest materiał z którego są zrobione, lotki gumowe a Tobie bardziej naturalne pasowały.

Wagą wędkarską sprawdzisz moc łuku.

TreQ

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 265
    • XMS Multigaming
Odp: Mój pierwszy łuk własnej roboty, z kevlarowych nart.
« Odpowiedź #8 dnia: Sierpień 13, 2016, 11:40:20 pm »
Aye!

Poprawka, bue chodziło mi o naciąg tylko o moc. Jak to zrobić? Normalnie :) Zapnij wagę na cięciwie i naciągnij jakbyś strzelał. Wynik odczytasz sam albo przy pomocy osoby trzeciej. Wyjdzie pewnie w kg, więc pomnóż x2.

Pozdrawiam!
Ludzie kiedyś byli bliżsi sobie... Musieli. Broń nie niosła tak daleko.
Dzidownica: Samick Polaris 30# 70" Dzidy: Easton Inspire 630
FB: Grupa Łucznicza "Sagittarius"
www.lucznicy.dl.pl - Mapka łuczników

MaciekEm

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 30
Odp: Mój pierwszy łuk własnej roboty, z kevlarowych nart.
« Odpowiedź #9 dnia: Sierpień 14, 2016, 12:38:44 pm »
Przy łuku w obecnej formie na 71 cm (28'') wychodzi 17 kg (37 lb), ale nie wiem, czy przy długości łuku 165 cm jest to odpowiednia długość strzały? Myślę, że też powinienem popracować trochę nad cięciwą, gdyż ten drut nieco się rozciąga.
Mam 182 cm wzrostu, jak to się ma do łuku 65" ? ;)
« Ostatnia zmiana: Sierpień 14, 2016, 12:58:10 pm wysłana przez MaciekEm »

MaciekEm

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 30
Odp: Mój pierwszy łuk własnej roboty, z kevlarowych nart.
« Odpowiedź #10 dnia: Sierpień 16, 2016, 09:37:32 pm »
Witam ponownie :)
Przyszła kolej na łuk dla żony, podobna koncepcja (2 para nart...), z tym że tym razem zrobiłem już majdan. Chciałem uzyskać naciąg ok 13 kg, ponieważ ten pierwszy jest dla Niej trochę za mocny na początek.
Najpierw zabawa z majdanem, próby dobrania odpowiedniego kąta nachylenia ramion aby uzyskać naciąg ok 13 kg, kombinacje, kliny, i w końcu połamany pierwszy majdan (dąb) - podcinałem, podcinałem zmieniając kąt aż nie wytrzymał :D

Po różnych próbach z kątami ramion (kliny podkładki itp) wyszedł mi kąt 0* :)
Niestety nie mogę dać zdjęcia z założoną cięciwą (również pękła), ale łuk prezentuje się elegancko, wyszedł o wiele zgrabniej niż pierwszy, i ma naciąg 13,4 kg :) Majdan zrobiłem tym razem z drewna klonowego.






Co sądzicie o tym egzemplarzu? Naciąga się o wiele przyjemniej i płynniej, i zaryzykowałem ten refleks, nic się z ramionami złego nie dzieje, płynnie się naciągają, wyginają w zdaje mi się że w odpowiednim miejscu)
I ponawiam pytanie o cięciwę: co polecacie z ogólnodostępnych materiałów, skoro stalowa linka w plastikowym oplocie nie daje rady?
« Ostatnia zmiana: Sierpień 16, 2016, 09:39:15 pm wysłana przez MaciekEm »

Boonk

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 210
Odp: Mój pierwszy łuk własnej roboty, z kevlarowych nart.
« Odpowiedź #11 dnia: Sierpień 16, 2016, 10:07:44 pm »
Nie boisz się, że zrobisz sobie albo komuś krzywdę?
Ręka ze zdjęcia to sprawa strzał, ale cięciwa jest blisko oka...
Łuk 1.: White Feather - Precious 50#
Łuk 2.: PSE Phenom 50#
Podst.: NAP Quik Tune 800
Cel.   : Shibuya Ultima CPX.
Lipk.  : Viper
Łuk 3 : Hoyt Ignite 60#
Strz.  : Easton C1 410; Easton Nemesis 400.

MaciekEm

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 30
Odp: Mój pierwszy łuk własnej roboty, z kevlarowych nart.
« Odpowiedź #12 dnia: Sierpień 16, 2016, 10:12:19 pm »
Dlatego też właśnie ponowiłem pytanie o cięciwę :) Strzały kupiłem póki co drewniane 80 cm. Latają ponad 100m.
Zastanawiam się jak to się stało z tą strzałą ze zdjęcia? Strzelał pękniętą, czy przeciągnął łuk dalej niż strzałę, puścił i przeszła cała przez rękę?

Jaco

  • Global Moderator
  • Stały bywalec
  • *****
  • Wiadomości: 3537
Odp: Mój pierwszy łuk własnej roboty, z kevlarowych nart.
« Odpowiedź #13 dnia: Sierpień 16, 2016, 10:15:09 pm »
Cytuj
co polecacie z ogólnodostępnych materiałów

Zrób z dakronu albo kup gotową.

http://sklepluczniczy.pl/nici-na-ciciwy/1138-brownell-dacron-b50-14-lbs.html
Cięciwy i kable do łuków bloczkowych
maxbowstrings@gmail.com

(kontakt na maila, nie priv forumowy)


Boonk

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 210
Odp: Mój pierwszy łuk własnej roboty, z kevlarowych nart.
« Odpowiedź #14 dnia: Sierpień 16, 2016, 10:16:26 pm »
Pewnie miał za krótką i mu spadła z podstawki - a że trafiła na opór, podczas gdy pchała ją cięciwa, to część włókien rozpruło.
Cięciwę kup prawdziwą z jakiegoś dakronu, czy innego włókna do takich spraw.
Łuki zresztą lepiej też... Szkoda zdrowia. ;)
Łuk 1.: White Feather - Precious 50#
Łuk 2.: PSE Phenom 50#
Podst.: NAP Quik Tune 800
Cel.   : Shibuya Ultima CPX.
Lipk.  : Viper
Łuk 3 : Hoyt Ignite 60#
Strz.  : Easton C1 410; Easton Nemesis 400.