U nas w klubie już widziałem takie akcje na klasykach, jak łuk strzelał, a strzała spadała dwa metry dalej
Natomiast w naszych łukach to się łatwiej sprawdza - bo jak nasadka pęka to albo całkiem ją rozwala albo jest luźna na cięciwie.
Ale owszem - to trzeba sprawdzać.
To i groty - czy nie zostały w macie. Bo taki strzał bez grotu też ostatnio był