Autor Wątek: Nasadki warto sprawdzać...  (Przeczytany 2691 razy)

Boonk

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 210
Nasadki warto sprawdzać...
« dnia: Sierpień 05, 2016, 11:35:45 pm »
Parka opowiada w filmie na swoim fanpage, że (trawestuję trochę):"wszystko było idealnie ustawione, celownik dokładnie w punkt, no to się nie miało prawa stać... - a, przy okazji - nasadka była pęknięta po strzale."
https://www.youtube.com/watch?v=jTpUfuaNfgU
Łuk 1.: White Feather - Precious 50#
Łuk 2.: PSE Phenom 50#
Podst.: NAP Quik Tune 800
Cel.   : Shibuya Ultima CPX.
Lipk.  : Viper
Łuk 3 : Hoyt Ignite 60#
Strz.  : Easton C1 410; Easton Nemesis 400.

vellkan

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 595
Odp: Nasadki warto sprawdzać...
« Odpowiedź #1 dnia: Sierpień 05, 2016, 11:47:25 pm »
U nas w klubie już widziałem takie akcje na klasykach, jak łuk strzelał, a strzała spadała dwa metry dalej :D

Natomiast w naszych łukach to się łatwiej sprawdza - bo jak nasadka pęka to albo całkiem ją rozwala albo jest luźna na cięciwie.
Ale owszem - to trzeba sprawdzać.
To i groty - czy nie zostały w macie. Bo taki strzał bez grotu też ostatnio był :D
Mathews TRX38 50"
Shibuya CBX+ Viper 1 3/4"
Trophy Taker Spring Steel 2 Micro
BeeStinger Premium Elite + BeeStinger Sidebar Elite
Truball HBC
VAP V1 450
W wolnej chwili: Win&Win Black Wolf 44"
Były: PSE Phenom / PSE Supra / Hoyt Podium

Tomasz Ryszka

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 1445
  • ŚKŁ REFLEX
    • ŚKŁ "Reflex"
Odp: Nasadki warto sprawdzać...
« Odpowiedź #2 dnia: Sierpień 06, 2016, 05:29:08 am »
Niezle. Dobrze ze facet nie został trwale okaleczony.
Success is not final, failure is not fatal - it is the courage to continue that counts.