Autor Wątek: Łucznictwo sportowe vs bloczkowe - subiektywnie  (Przeczytany 2734 razy)

mrtrololo

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 31
Łucznictwo sportowe vs bloczkowe - subiektywnie
« dnia: Luty 09, 2016, 12:16:22 pm »
Cześć wszystkim,
Jako że jestem świeży w temacie, tak naprawdę zaczynam interesować się łucznictwem i nie mam jeszcze swojego sprzętu, chciałbym prosić Was o konkretne plusy i minusy obu typów łucznictwa. Przez łucznictwo sportowe rozumiem strzelanie do tarczy z łuków refleksyjnych (kilka miesięcy strzelałem w ten sposób i podoba mi się to). Nigdy nie strzelałem z bloczków, ale gdzieś czytałem/słyszałem że jest łatwiej (?). Co mnie interesuje to doskonalenie umiejętności i trafianie z coraz dalszej odległości. Zawody - może kiedyś, na razie mam zbyt małe umiejętności. Czy waszym zdaniem. Powinienem kupić łuk sportowy, czy bloczkowy da mi większą satysfakcję?
Z góry dzięki za sugestie!

Wysłane z mojego iPhone 9S Plus Pro Platinum Limited Gangsta Edition


Boonk

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 210
Odp: Łucznictwo sportowe vs bloczkowe - subiektywnie
« Odpowiedź #1 dnia: Luty 09, 2016, 01:06:54 pm »
Łucznictwo bloczkowe nie wyklucza się ze sportowym - jedynie nie ma tej kategorii na Igrzyskach Olimpijskich.
Ja wróciłem po latach do strzelania (kiedyś kilka lat klasyk) i zacząłem od bloczkowca myśliwskiego, ale już po paru miesiącach zaczęło mnie ciągnąć do tarczowca...
Na pewno jest prościej utrzymać przy strzelaniu z bloczka, bo masz let off, ale gdy zaczynasz cyzelować technikę, to bywa, że bloczkowe strzelanie zastawia pewne pułapki. Subiektywnie trochę opiszę - dostajesz mniej odpowiedzi od łuku niż przy refleksie. Musisz być bardzo świadomy swojego ciała. No i strzela się ze spustu, co wiąże się zazwyczaj z paniką celu, która w czasach, gdy ja sobie strzelałem zawodniczo, w ogóle nie była znana - i pozostaje nieznana dla klasyków.

Moje pierwsze odczucie po latach, gdy wszedłem z bloczkiem na dystansy, z których kiedyś strzelałem: "jakieś oszustwo!" :) Przy dobrze ustawionym łuku można mieć odczucie, że część roboty "robi się sama" za Ciebie. Ale już przy zwiększeniu dystansu (i np. dodatkowo, zmniejszeniu celu) zaczynają się wyzwania, jak wszędzie.

Ilość ustawień i dłubania przy łuku bloczkowym - znacznie większa. Jeśli lubisz dłubać w sobotę przy samochodzie/motocyklu zamiast iść na imprezę, to to też Ci się spodoba :D
Łuk 1.: White Feather - Precious 50#
Łuk 2.: PSE Phenom 50#
Podst.: NAP Quik Tune 800
Cel.   : Shibuya Ultima CPX.
Lipk.  : Viper
Łuk 3 : Hoyt Ignite 60#
Strz.  : Easton C1 410; Easton Nemesis 400.

Munin

  • Gość
Odp: Łucznictwo sportowe vs bloczkowe - subiektywnie
« Odpowiedź #2 dnia: Luty 09, 2016, 01:14:43 pm »
To może ja zacznę jako jeden z niewielu którzy zaliczyli z lepszym lub gorszym wynikiem wszystkie trzy gałęzie łucznictwa.
Nie widzę minusów ponieważ moim zdaniem ich nie ma. Plusy natomiast to:
- wychodzisz z domu i zmieniasz "otoczenie";
- łucznictwo jest sportem plenerowym to się nałapiesz świeżego powietrza;
- uczy koncentracji i wyciszenia;
Różnice między strzelaniem z łuku bloczkowego a klasyka nie są aż tak przeogromne aczkolwiek dwu punktowy sposób celowania w bloczku oraz letoff ułatwia umieszczenie strzały tam gdzie się chce ale to się samo nie zrobi i wymaga treningu.
Można by jeszcze pisać o cenach, przeznaczeniu łuków bloczkowych i innych cudach ale to też jest niejako obok tematu a większość i tak zaczyna od dłuższego łuku myśliwskiego aby migrować w stronę bloczka tarczowego.

EDIT
I tak długo skrobałem na telu że mnie kolega Boonk wyprzedził :D
« Ostatnia zmiana: Luty 09, 2016, 01:16:38 pm wysłana przez Munin »

mrtrololo

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 31
Odp: Łucznictwo sportowe vs bloczkowe - subiektywnie
« Odpowiedź #3 dnia: Luty 09, 2016, 02:04:43 pm »
A skoro o cenach mowa... Czy da się dostać coś z bloczków w przystępnej cenie? Z refleksyjnych noszę się z zakupem samick'a polaris, czy jest sens w ogóle myśleć o bloczkach w cenie - powiedzmy - dwa razy wiekszej (ok 900 pln)?

Wysłane z mojego iPhone 9S Plus Pro Platinum Limited Gangsta Edition


Tomasz Ryszka

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 1445
  • ŚKŁ REFLEX
    • ŚKŁ "Reflex"
Odp: Łucznictwo sportowe vs bloczkowe - subiektywnie
« Odpowiedź #4 dnia: Luty 09, 2016, 02:14:45 pm »
Jak Koledzy mawiają żeby strzelać na tym samym poziomie z bloczka potrzebujesz rok....z klasyka 3 lata a z tradycyjnego golasa 5 lat. Wiadomo że są wyjątki od reguły i jak masz talent to i w łuku tradycyjnym możesz w 1-2 roku zdobyć Puchar Polski ;)

Bezapelacyjnie łuk bloczkowy wraz z każdym jego elementem jest zaprojektowany aby trafiać tam gdzie się chce. Oś celowania stanowią dwa punkty a jak wiadomo z geometrii pozwala to na wytyczenie prostej. Trzecim punktem na tej prostej będzie X na tarczy. W klasyku i tradycyjnym tego nie ma. Z drugiej strony są ludzie którzy chcą strzelać jak w "Igrzyskach śmierci" albo "Robin Hoodzie". Tu trzeba włożyć znacznie więcej pracy i regularnie trenować. Ja nie mam czasu strzelać dziennie po kilkaset strzał dlatego przeszedłem na bloczek.

Musisz wiedzieć co ci się podoba. Łuk bloczkowy dla mnie jest równie piękny jak tradycyjny - tyle że inaczej :) Kwestia gusty. Jedno jest pewne...jak się nie skupisz na jednej formie to będziesz się kręcił w kółko i strzelał przeciętnie ze wszystkiego.

Pomimo tego że każda forma łucznictwa mi się podoba - zdecydowałem że ja chcę trafiać i to od razu. A do tego najlepszy jest tarczowy bloczek.

Kolejny aspekt to dopasowanie łuku do siebie. Osoba która zaczyna potrzebuje w miarę nabierania tężyzny łuku o różnej sile. Wiadomo że łuki jednoczęściowe tradycyjne są tu najbardziej ograniczone, bo zachodzi potrzeba jego wymiany. W klasyku można zmieniać same ramiona co również wiąże się z kosztami. A łuk bloczkowy możesz regulować w bardzo szerokim zakresie, dlatego jak pisałem innemu Koledze z forum: "Stinger pasuje praktycznie pod każdego".

Tak jak mówię...każda forma łucznictwa jest piękna. Jeżeli masz kasę to na Twoim miejscu bym zaczął od bloczka i traktował go jako podstawowy. Jeżeli znajdziesz przy tym czas na klasyka lub tradycyjny to sobie możesz dokupić i strzelać na boku. Zobaczysz wtedy przepaść na tarczy.

Co do kasy to wg mnie na używany bloczek wraz z osprzętem potrzebujesz minimum 1200zł.
« Ostatnia zmiana: Luty 09, 2016, 02:17:15 pm wysłana przez Tomasz Ryszka »
Success is not final, failure is not fatal - it is the courage to continue that counts.

Munin

  • Gość
Odp: Łucznictwo sportowe vs bloczkowe - subiektywnie
« Odpowiedź #5 dnia: Luty 09, 2016, 02:52:22 pm »
Jak będziesz dobrze składał tego Polarisa to możesz się w 900 zł nie zmieścić :)
Bo to lepszy celownik na 9" wysięgniku z alu oczkiem i "ślimakiem" blokującym zsuwanie wózka to 90 zł a nie 40, jakaś włochata skórka na palce z "półką" na mały palec i innymi cudami na kiju to też ze 75 zł i więcej a nie 25, nieco lepszy stringer niż sznurkowy, plecak zamiast torby i zestaw się robi nieco droższy. Z tego co widziałem golasa bloczka (Stingerka ofc) za 900 można utrafić.