W dniu wczorajszym to jest 20.07 odbyły się kolejne już zawody field SŁ „Gryf” jak zwykle w oparciu o obiekty szkoleniowe 5-go pinż w Podjuchach. Na starcie stawiło się dziesięcioro zawodników w tym jeden klasyk, jeden junior baaardzo młody, jedno dziewczę chorze. W tym składzie w cieniu buków i w promieniach niemal letniego słońca w świetnej jak zwykle atmosferze około 11-ej rozpoczęła się rywalizacja.
W oparciu o dwa mosty rozstawionych zostało 12 celów po 6 przy każdym z nich. Strzelaliśmy w czterech rundach czyli 6 celów zmiana obiektu 6 celów przerwa taktyczna na ognisko i kiełbaski i powtórka cyklu. Co daje 24 punktowane cele.
Osobiście zaliczył bym te zawody do najbardziej udanych spośród rozegranych dotąd pod sztandarem Gryfa. Z kilku względów. Po pierwsze po analizie wcześniejszych wyników daje się zauważyć tendencja wzrostowa jeśli chodzi o osiągane wyniki. Praktycznie wszyscy z zawodów na zawody wyraźnie poprawili swoje wcześniejsze wyniki. Po drugie te akurat zawody pozwoliły obalić kilka mitów. W tym dwa z pozoru nie do obalenia. Pierwszy (najbardziej spektakularne osiągnięcie) to ten który mówi że łuk bloczkowy NIE strzela do tyłu ( personalia pogromcy mitu pozostaną naszą tajemnicą
) i drugi któremu zadaliśmy kłam to ten który mówi że nie da się trafić z łuku do niewidocznego celu.
Co do drugiego mitu. Chodzi o to że zabrakło nam nieco czasu co skutkowało tym że strzeliliśmy tylko 23 z 24-ech celów a 23-ci dało się strzelić tylko dla tego że tarczę oświetlała latarka noki 72. Niestety takie warunki wykluczyły z rywalizacji klasyka młodzieńca i Monikę ( średnica peep sight)
Ogólnie jak zwykle super. Chciałem podziękować wszystkim za wspólnie spędzony czas i pogratulować zwłaszcza Lubowskiemu Juniorowi który dzielnie i skutecznie dziurawił wraz z nami papier
.
Co do wyników.
Będą za kilka chwil. Monika zaparła się ze zrobi tabelkę a ja się nie będę spierał. W końcu też chce .... obiad
Zdjęcia z imprezy zamieści Darek Gierek