Autor Wątek: Jak ocenić powtarzalność  (Przeczytany 3657 razy)

Robert Gosztyla

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 7
Jak ocenić powtarzalność
« dnia: Wrzesień 24, 2012, 09:13:18 am »
Pytanie może wydawać się nieco abstrakcyjne, ale tyle się mówi o powtarzalności i ciągłym do niej dążeniu, że przydałoby się jej ściślejsze określenie, no chyba że istnieje to prosiłbym o skierowanie do odpowiednich źródeł. Patrząc na swoje strzelania zauważyłem, że strzały coraz częściej zaczynają mi się mieścić w tarczy na coraz to mniejszym obszarze :) co chyba jest dobrym znakiem, oczywiście zdarzają się także nieudane strzały, co chyba nieuniknione. Ale czy istnieją jakieś przesłanki, które mogłyby sugerować, że skupienie już jest w miarę dobre? Ideałem na pewno są wszystkie strzały w jednym punkcie, choć technicznie chyba nie jest to do zrealizowania przy serii strzał. Chodzi mi bardziej o zależność  np. odległość-ilość strzał-krąg na tarczy lub coś w tym stylu. Sam strzelam z ok. 10-15 metrów do tarczy 40cm, serię 13-stu strzał (tyle posiadam). Większość ląduje w kręgu niebieskim lub bliżej centrum, zdarza się oczywiście kilka strzałów poza. Oczywiście zawsze może być lepiej, ale skąd wiedzieć, że nie jest już źle?

TTT

  • Doświadczony forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 198
Odp: Jak ocenić powtarzalność
« Odpowiedź #1 dnia: Wrzesień 24, 2012, 05:29:26 pm »
Powtarzalność w moich słowach to wykonanie jak najwięcej strzałów, które różnią się od siebie w jak najmniejszym stopniu lub są idealne. Jeżeli chodzi o skupienie, to na początku nie ważne w którym miejscu tarczy się ono znajduje, ważne żeby było. W odpowiedzi na Twoje pytanie, uważam, że każdy indywidualnie powinien sobie ustalić kiedy go skupienie zadowala. To ma też związek z aspiracjami. Kiedyś na 30m zadowalało mnie gdy 3 moje skupienie nie wychodziło poza ósemkę, z biegiem czasu byłem niepocieszony gdy trafiałem w ósemkę :) Inny przykład to strzelanie na hali (18m), gdy satysfakcjonującym wynikiem trzystrzałowej serii było dla mnie 25 punktów, po jakimś czasie potrafiłem na zawodach regulować celownik przy serii za 30 punktów, ponieważ wszystkie trzy strzały były w dziesiątkach ale po lewej stronie. Efektem była imponująca życiówka 290pkt (na 300). Do czego zmierzam, nie należy poprzestawać na dobrym poziomie, który się osiągnęło tylko starać się być jeszcze lepszym, ja wychodzę z założenia, że zawsze może być lepiej :) Kiedyś na 70m na treningu strzeliłem serię za 60 punktów, byłem przeszczęśliwy, ale w następnej serii było już "tylko" 55. Nie udało się takiej serii powtórzyć to trzeba trenować żeby być lepszym i żeby strzelić dwie takie serie z rzędu (mam nadzieję, że się kiedyś uda). Także moja rada brzmi trenuj, trenuj i jeszcze raz trenuj, aż sam powiesz sobie, że jesteś lepszy niż byłeś i staraj się dążyć do tego by być dobrym łucznikiem. Ja wciąż do tego dążę :)

Nie zdawaj się na opinie innych bo dla jednego trafienie z 30m trzech strzał w matę to sukces, a inny Cię wyśmieje że tak strzelasz na 15m. Także polecam samemu zbudować swój system oceny samego siebie :)

PS
Powodzenia cieszy mnie że zawężasz skupienie :) z tego co piszesz to stwierdzam, że jesteś na dobrej drodze

Pozdrawiam
"Nienawidziłem każdej minuty treningu, ale powtarzałem sobie - nie poddawaj się, przecierp teraz i żyj resztę życia jako mistrz"
Muhammad Ali

Dopóki myślisz, że możesz przegrać, przegrasz na pewno.
<---------------<<<