Hmm... skoro wszyscy już się nachwalili to ja też chcę!
Karibu ma rację, pogoda nie stanęła do końca na wysokości zadania bo to niby brzydko było, niby coś z góry leciało, niby błoto... ale przez całą imprezę było mi ciepło i przyjemnie... sam nie wiem dlaczego, może po prostu przyzwyczailiśmy się już do takich warunków
Żymloki rządzą!
Dzięki wszystkim za wszystko, było ZAJEDWABIŚCIE i to, kurczę, pod każdym względem, o!
...a bez doskonałego zaplecza technicznego (myślę o tym rozbudowanym zestawie narzędzi do kalibracji celowników
) pewnie i wyniki by nie były takie dobre...
...i Hoblikowi dzięki... tradycyjnie, za transport.