Kojarzy ktoś Przerzeczyn Zdrój? Stamtąd mieszkam, choć obecnie przebywam w okolicach Częstochowy i Kielc ( Janów, Lelów, Olsztyn), wszakem się tu zaślubił-ściśle Ślęzany, taka mała wioseczka bardzo...ble ble ble...
Hmm, przez jakiś miesiąc zmajstrowałem jakieś 5 łuczków, ale się popsuły-tak to jest jak się chce już i natychmiast
se ne da! Tu trzeba pokory.
Miał mieć teściu dyszel, se brzózkę sezonował...poszła na angielski- o ile w moim przypadku można tak pisać i nie być profanem-co się połamał oczywiście
ale 150m.z niego leciało...taaa...leszczynowe takoż popękały
Ech, a strzały z leszczyny są do bani, się wyginają. Jedną z zeszłorocznej choinki wystrugałem, nawet daje radę, tylko lotki z kur kijowe
Tymczasem listwę okołodrzwiową (ościeżnicę, czy jak to się tam zwie?) na strychu wyczaiłem i płaski z niej zrobiłem-obecnie go trenuję. Pewnie szósta porażka będzie, wszak to-o zgrozo!-jak mniemam świerk
No ale zobaczym, póki co nawet ładnie się układa,ech, tylko czy jak ta brzoza nie za suchy? Ne wem.
I takie tam wiecie początki szalone, a żonka marudzi, że już nic nie działam tylko strugam i strugam, łuki i łuki...ych,niewiasty!
Achtung!!!
Jeżeli by tu ktoś z okolic moich był to bym o kontakt na maila prosił; jak by tu rzec, szukam po prostu kogoś w temacie osadzonego, kogoś kto by mnie w arkana wprowadził.
A i postrzelać jest tu gdzie. Na razie tyle, a zdjęcie mojego najnowszego wypotu lada dzień zamieszczę-i się nie śmiać
Acha, bez obrazy, ale dla mnie gitara są jeno łuki drewniane, robione ręcznie, takoż samo strzały.