Pisałem do kol.Soda,a to co robię ja wynika z założeń jakie przyjąłem zaczynając przygodę z łukiem kilka lat wstecz,założyłem że będzie to hunter o sile wystarczającej do polowania.Tu nie liczy się ilość wypuszczonych strzał,tylko jeden,pierwszy,celny.To logika,nie masochizm. Trenować trzeba z tym z czego będę strzelał,żeby oddając strzał móc się skupić tylko i wyłącznie na celu.