Duża rozbieżność góra-dół

[leopoldos]

Witam. Po zaledwie kilku "treningach" zauważyłem u siebie problem ze znalezieniem sposobu na rozbieżności w punkcie trafienia góra dół.
Rozumiem, że najprawdopodobniej wynikają one z różnej prędkości początkowej wypuszczanej strzały. Staram się dociągać cięciwę zawsze w to samo miejsce. Koncentruje się na postawie. Czy może to być spowodowane nieprawidłowym zwalnianiem cięciwy? Przyznam się, że ten błyskawiczny proces jakoś cały czas mi umyka i nie do końca wiem jak to się dzieje, że cięciwa zsuwa się z palców   
PS. Pozostaje jeszcze oczywiście samo celowanie, jednak wydaje mi się, że cel znajduje się cały czas w tym samym miejscu w stosunku do majdanu.

[Rosomak]

A masz siodełko na cieciwie na strzałę ?

[leopoldos]

Tak. Strzała zawsze zakotwiczona jest na cięciwie w tym samym miejscu. Na majdanie jest podstawka. Tak sobie pomyślałem, że następnym razem założę na majdan (tak eksperymentalnie) gumeczkę, która będzie dokładnie w linii tarczy, żeby być pewnym dokładności celowania. Wtedy pozostanie mniej niewiadomych
PS. Z drugiej strony tak sobie myślę, że chyba jeszcze za wcześnie na wysnuwanie jakichkolwiek wniosków bo ja zieloniutki jestem jak szczypiorek na wiosnę.

[Rosomak]

Jeśli siodełko  masz odpowiednio usytuowane ( kat prosty + 2-4 mm w górę) to winnym rozrzutu w pionie ( w poziomie znaczy się rozrzutu brak?) może być brak stabilizacji reki łucznej w momencie strzału ..Ciężko tak powiedzieć  , najlepiej zobaczyć na żywo jak strzelasz lub filmik , zdjęcia..

[leopoldos]

Rosomak - chyba masz rację. Miałem chwilkę aby spokojnie ponaciągać łuk (oczywiście bez zwalniania cięciwy) i poobserwować co się dzieje. Otóż nie zawsze ułożenie ręki łucznej względem tułowia jest takie samo. Postaram się najpierw wyeliminować ten czynnik (w miarę możliwości oczywiście).
Joopsa - wiem, że 30# to mało jak na faceta, ale za to jaki relaks. A na mocniejsze ramiona przyjdzie czas

[Rosomak]

Łuk sam nie strzela czy to 60 czy 20 funtowy . A dobrane cieniutkie (5/16") lekkie strzałki do słabego łuku umożliwiają celne strzelanie do 70-80m  jeśli nie dalej.

 

[Rosomak]

Dokładnie.. możemy sobie tak teoretyzować ...chcesz konkretów to potrzeba zdjęć , filmików , na żywo

[leopoldos]

Ładna pogoda dzisiaj była, więc udało mi się namówić małżonkę do nakręcenia małego filmiku. Jest to sekwencja trzech strzałów. Strzał drugi chybił celu. Nie wiem  czy dobrze kombinuję, ale wydaje mi się, że zaraz po zwolnieniu cięciwy ręka łuczna wykonała dziwny odskok w lewą stronę i w dół (tam zresztą zboczyła strzała). Zresztą sami zobaczcie: http://www.youtube.com/watch?v=JBNzUDc581c

PS. Odskoki góra dół już się znacznie zmniejszyły. Z pewnością przyczyniła się do tego prowizorycznie naklejona na majdan taśma z zaznaczonymi poprawkami przy określonej ilości kroków. Może uznacie to za barbarzyństwo, ale taka podziałka znacznie ułatwia mi opanowanie opadu strzału i celowanie.

[N]

Witaj

Dzięki "podziałce" z pewnością łatwiej jest utrzymać niemal identyczny punkt odniesienia za każdym razem( trochę jak taki mniej dokładny celownik )

A próbowałeś dociągać strzałę np. do bruzdy policzka czy tak jak teraz jest Ci wygodnie ?

PS
Wytłum sobie cięciwę-  łuk przycichnie i stanie się mniej nerwowy a sam strzał bardziej miękki...dzięki temu przy powtarzalnej technice wzrośnie również skupienie w tarczy

Czasem warto również podregulować BH (wysokość cięciwy) która dla SHT mieści się w zakresie 7 3/16"- 8 1/16" (~18.4 - 20.5 cm)

Ponadto na dystansach <50 metrów stabilniejsze są strzały z dłuższymi lotkami-klejonymi równolegle, pod katem(offset) lub spiralnie(helical).

[leopoldos]

Dzięki za odpowiedź. Tak jest mi wygodnie. Kciukiem dotykam kości policzkowej co daje jako taką gwarancję powtarzalności. Co do tłumika to bardzo chętnie bym go zrobił, tylko nie mogę jakoś odnaleźć dokładnej instrukcji jak go wykonać i zamontować na cienciwie.

[N]

To najprostszy i jednocześnie skuteczny tłumik...nie wymaga żadnego przywiązywania do cięciwy ani klejenia-w każdej chwili możesz go zdjąć lub wymienić...
Jego wykonanie i "montaż" zajmie Ci max.15 minut.

http://www.youtube.com/watch?v=rrAN8gFuHkU

Spróbuj bo warto...

pozdr

[leopoldos]

Dzięki za link z filmikiem. Tłumiki zainstalowane i przetestowane. Łuk stał się cichszy i jakby spokojniejszy. Wydaje mi się (ale to może być tylko moje odczucie), że trochę zmieniło to również punkt trafienia. Ale w moim wypadku jeszcze na razie trudno powiedzieć czym to jest spowodowane. Puki co staram się zmieścić z trafieniami  w obwodzie płyty kompaktowej z 10 metrów (czasem udaje się tak wpakować 8 strzał). W tej chwili BH ma długość 19,5cm i chyba na razie nie będę z tym kombinować. Pozdrawiam i dzięki za rady
 PS. Tłumik świetna rzecz i faktycznie banalnie prosta do wykonania. 

[N]

 
Tłumik  wpływa na niewielkie spowolnienie strzały co powoduje nieznaczne obniżenie punktu trafienia- jednak bez przesady jeśli dzięki temu strzały wychodzą z łuku spokojniejsze, szybciej się stabilizują a łuk dostaje mniejszą dawkę bądź co bądź szkodliwych drgań(które ograniczają jego żywotność zwłaszcza gdy cięciwa jest z FF) to moim zdaniem te wszystkie "niedogodności" są do "przełknięcia"

Miłego popołudnia

[leopoldos]

No widzisz, a ja wykorzystałem zamiast wieszaka stojak na talerze - oczywiście bezinwazyjnie bo inaczej to by się małżonka mogła troszkę zaniepokoić.

[N]

Niech no kto powie użytkownikowi "N" (bo ja z tym ...... nie rozmawiam), że pisałem o pomponach używanych w ogólnie pojętym łucznictwie, a nie o łukach czy kuszach.
Niech no kto powie też użytkownikowi "N", że na kuszach pompony nie były zdobieniami lecz spełniały rolę tłumików, dlatego były mocowane najczęściej na łęczysku oraz łożu w okolicach miejsca najbardziej narażonego na uszkodzenia drganiami (połączenie łoża z łęczyskiem).
I niech kto też mu powie, że jak podałem najprostszy z dokładnych (na palcach dokładnie się nie zrobi) sposób zrobienia pomponu - to nie po to, by "N" znów szukał pretekstu do zaczepek, lecz po to, by osoby chcące zrobić taki pompon miały łatwiej.

Niech ktoś temu... powie by nie opowiadał bzdur i jeszcze to by wreszcie stąd pryskał skoro już tyle razy się żegnał bo nikt płakać za nim ani za jego bezmózgimi zaczepkami oraz offtopami nie będzie