problem z palcami

[ninr0d]

Witam !

piszę bo mam pytanie do osób, które miały problem z przetrenowaniem. Czas wolny więc strzelam dużo. Problem polega na tym, że przy tym wszystkim dostałem zapalenia stawów palców (trzymających cięciwę).
Czy jestem jedyny, któremu się to przytrafiło ? macie jakieś rady (może lepiej zaopatrzyć się w spust ?) z tym, że do łuku tradycyjnego to jakoś tak mi nie pasuje. P.S. używałem skórki, teraz używam rękawicy.

Pozdrawiam wszystkich
ninrod

[aszop]

Witam!

jak Pan już zauważył przypadłość wynikła z przeciążenia ręki cięciwnej

1.Rada mało łucznicza:
.  Stanu obecnego przeciążenia nie pogłębiać strzelaniem .

Inne porady:

*Rozgrzewka, przed treningiem robić rozgrzewkę (również nadgarstków i również samych dłoni i stawów)
* kryptonim Rehabilitacja: (układ puszcza w najsłabszym miejscu) należy wyeliminować przyczynę lub leczyć objawy.
* Ćwiczyć same palce (zamykanie dłoni i prostowanie palców,  można zgniatać miękką piłkę w dłoni)
* stosować skórkę na palcę lub rękawiczkę (z odpowiedniej, twardszej skóry do twardości łuku) jeżeli ma Pan twardy łuk, to polecam skóry typu Cordovan
* ograniczyć intensywność treningów, a zwiększać ją z czasem, w miarę wzrostu doświadczenia i umiejętności (w innym przypadku przygoda z wysokiego C ukończy się bez napinania łuku, zamiast udoskonalać swoje zaawansowwanie strzeleckie)
* Odstawić łuk i wykurować problem
* zmienić tymczasowo łuk na miękki, i strzelać tylko dla przyjemności.
* zmienić łuk na drugą rękę (RH > LH lub LH > RH) i trenować z drugiej ręki 
* spust treningowo miałby szansę w razie konieczności.

p.s. Jaka twardość łuku, jaka długość naciągu, ile strzał Pan oddaje w określonym czasie treningu, ile x strzela Pan w tygodniu, i jak długo Pan strzela z tego łuku i z łuku




 

[ninr0d]

wielkie dzięki za odpowiedź! co prawda robię sobie przerwy od strzelania a co do Pańskich pytań to:
naciąg 40lbs przy 28calach,
mój naciąg to 28,5 cala.
Tak średnio oddaję 15 serii po 12 strzał czyli 180 strzał.
Częściej strzelałem więcej i dłużej. Ale uśredniając dni bez strzelania i dni ze strzelaniem to pewnie będzie ze 150 strzał dziennie.
Z łuku strzelam może niecały rok, z tego łuku miesiąc.
Prawdę mówiąc to dopiero od miesiąca wciągnąłem się w strzelanie bardzo ale to bardzo
P.S będę wdzięczny jeśli będzie mi mówił Pan per ty

[aszop]

zapomniałem zapytać co to model łuku?

jedna sprawa który się dosyć wyjaśnia z Twojego opisu 15serii x 12strzał.

z 12 trzeba zrobić 6. 6 strzał w zupełności wystarczy. Strzelając mniejszą ilością strzał, bardziej trenujemy technikę. Przy 12 idziemy na ilość (siłę) a to pokazuję że palce mają się źle.

zawodnicy trenują np. po 6 strzał z 70m. czasem gdy trzeba strzelają po 3... tak więc przeliczając to na dystans do przejścia by strzelić sobie tylko 3strzały, w efekcie strzelający (Pasjonat) gdy już strzela 3x - to robi to z pełnym zaangażowaniem i pilnuje każdego elementu techniki, tak by efekt był osiągnięty.

dobrze że masz pasję i serce do strzelania niemalże ile tylko jest okazji, ale zadbaj również o to, by kondycja była zawsze gotowa i zdrowa.

serie 6 strzałowe +dobra rozgrzewka przed treningiem.

koreańczycy najlepsi przez lata na IO i MŚ - gdybyś zobaczył jak przeprowadzają rozgrzewkę - pomyślałbyś że wszystkie potrzebna mięśnie do łuku rozciągną i przegrzeją, a na strzelanie nie pozostanie nic... a wygrywają non stop (+koncentracja i mentalność). Fizycznie i kondycyjnie są perfect.

tutaj YT (klip rozkręca się na dobre od 8.23 - to co nas interesuje w zarysie)

http://www.youtube.com/watch?v=60ZZ4AEeH1Y&feature=related

pozdr


 

[ninr0d]

model to SHT samick'a
jestem na etapie gdzie postępy przerastają moje oczekiwania i tak ciężko mi przerywać strzelanie ale kaleki z siebie też nie mam zamiaru robić.
Wielkie dzięki za radę - odpocznę sobie parę dni i wrócę z dużym zaangażowaniem lecz mniejszą intensywnością
pozdrawiam i jeszcze raz bardzo dziękuję ze odpowiedz

[widelec]

Miałem coś podobnego, nie wiem czy to zapalenie stawów ale był spory ból uniemożliwiający dalsze strzelanie, tylko że ja to raczej sporo przesadziłem z pierwszym klasykiem bo ma 55lbs,po zrobieniu przerwy przechodziło-później nawracało.Problem rozwiązałem przenosząc się na bloczka i spust.(pewnie słabszy klasyk też by poskutkował) Z tego co gdzieś czytałem to szczątki średniowiecznych łuczników strzelających z longbow bardzo łatwo rozpoznać po zdeformowanych palcach itd. no ale tam to dopiero były siły naciągu

[N]

[...]Z tego co gdzieś czytałem to szczątki średniowiecznych łuczników strzelających z longbow bardzo łatwo rozpoznać po zdeformowanych palcach itd. no ale tam to dopiero były siły naciągu

Zdeformowane tak, ale kręgosłupy a nie palce 

PS
A co do "oszczędzania" palców...
Istnieją także nie mechaniczne "spusty" stosowane z powodzeniem (choć rzadko)przez łuczników tradycyjnych i flight...

pozdr

[ninr0d]

masz na myśli zakier ?
czy coś jeszcze innego ..

[N]

Wciąż tylko zekier/zakir ...to już powoli robi się nudne ...na zekierze/zakirze świat się nie kończy...są-moim zdaniem lepsze i prostsze rozwiązania...może jak będę miał chwilę czasu to opiszę je w osobnym wątku 

pozdr

[ninr0d]

wybacz ale jestem dość zielony i chętnie dowiem się czegoś nowego
pozdrawiam

[ninr0d]

Drogie koleżanki i koledzy mam wielką prośbę o doradzenie mi w wyborze skórki bądź rękawiczki - używałem skórki no-name, teraz rękawiczki bearpaw - ale nadal palce nie mają łatwo :/  czy są jakieś twarde rękawiczki ?

[N]

Cześć

Mój łuk: 65#-przeciągany na ok 67#- używam rękawiczki Gompy HS-2 -palce ok

pozdr

[ninr0d]

OO dzięki wielkie
pozdrawiam

[Goall89]

TAKTYCZNY