Autor Wątek: finał PP 3D i MP3D  (Przeczytany 20247 razy)

kobusz

  • Forumowicz
  • **
  • Wiadomości: 90
Odp: finał PP 3D i MP3D
« Odpowiedź #30 dnia: Październik 13, 2009, 01:11:01 pm »
... właściwie nie wiem czy powiniennem się odzywać ....

Jeszcze raz CHWAŁA ORGANIZATOROM - WSZYSTKIM ... za organizację zawodów ....

... do wszystkich którzy narzekają ... przez Wasze uwagi być może nie będzie miał kto zoorganizować zawodów, zniszczycie zapał Tych ludzi którzy włożyli serce, czas i pieniążki abyście ( również ja ) przyjechali na "gotowe" i pobawili się w bezkrwawych myśliwych.
... myślę, że jeśliby Wam ( tym którzy narzekają ) przyszło zorganizować takie zawody prędzej czy póżniej i Wam podwinęłaby się noga i ktoś do Was miałby pretensje - krytykować jest łatwo.
   Demokratycznie zostało rozstrzygnięte zakończenie zawodów ... może się ono niepodobać ale tak zdecydowała większość i to trzeba uszanować. Od tego momentu nie powinno być dalszych rozmów ... a Ci którzy powodują w tej chwili jakiekolwiek niesnacki ... niech posypią głowę popiołem... i pogodzą się z innymi łucznikami/organizatorami bo kolejne zawody mogą być typowo komercyjne gdzie nowy organizator będzie musiał zarobić !!! ...

ps. Patrząc z mojego punktu widzenia poszło mi bardzo dobrze na zawodach ... miałem swoje dobre dni jak nigdy, trenowałem i udało się ... jak już pisałem przykro mi, że organizatorzy nieoddali swoich metryczek nawet jeśli miałbym zająć gorsze miejsce trudno to jest rywalizacja ... Tylko jak tu cieszyć się z wyników.... :(  :(  :(

pozdrawiam wszystkich gorąco ...
Grzegorz Kobuszewski


« Ostatnia zmiana: Październik 13, 2009, 03:39:41 pm wysłana przez kobusz »

astroleo

  • Gość
Odp: finał PP 3D i MP3D
« Odpowiedź #31 dnia: Październik 13, 2009, 03:01:04 pm »
 >:( Moi mili Polscy narzekacze... ;D marudzicie mieszacie a tak na prawdę zupełnie nie wiecie kto zawalił...  ??? Chwała organizatorom i tu popieram Darka... ;) "FUX" jak bym nazwał pojawienie się dodatkowej figury wcale mnie nie dziwi...biorąc pod uwagę rozmach przygotowań i pracy jaka legła na barkach organizatorów...Wcale bym się nie zdziwił gdyby nawet sam Lucek ze zmęczenia ja postawił i się przeliczył :-\ Bo robiłem te imprezy od początku i wiem jak to jest. W Ogrodzieńcu był mniejszy i zamknięty teren a momentami nie szło się połapać w ustawieniach i wyznaczaniu stref bezpieczeństwa dla strzelających.
"FUX" nie miał prawa bytu z powodu osoby sędziego i tu szukajcie winnego niestety...... >:(
Lubię chłopaka bo jest w porzo...ale dał ciała.....
 :'( Po 1-sze do jego obowiązków należy ustawianie palików i kontrola stanowisk..[gdyby to zrobił wyczaiłby pomyłkę przed zawodami]
Po 2-gie gdyby chodził po tracie cały czas poinformowali by go zawodnicy już dość wcześnie..kolega Matoga zauważył 15-tą figurę!  ???  pierwszy ale kto bierze w taka ulewę telefon ze sobą? nie było jak zawiadomić sędziego, który zniknął z trasy zawołany do biura zawodów przez dwie ponętne laseczki... ;D Dość długo mu zeszło na konsultacjach wiadomo były dwie...
Po 3-cie Kochani organizatorzy jak na Górali to macie cienkie JAJA
Nie czytacie regulaminu EAA a to WY!!!  jesteście i SĘDZIA władzą na zawodach a nie zawodnicy.....
W takich przypadkach trzeba było poczekać na zejście z trasy wszystkich członków gremium organizacyjnego i podjąć jedna decyzję...potem ją ogłosić..i BASTA....żadnych głosowań i dyskusji...regulamin nie przewiduje jedynie protest.. 8). który ma być rozwiązany przez komisje sędziowską odwoławczą... ;D Lubię Was chłopaki i piszę to tylko dlatego że powinniśmy się czegoś nauczyć z tego zdarzenia wyciągnąć wnioski organizacyjne na przyszłość...Robimy te zawody od niedawna...
Ale przy Pagaćku gdyby był sędzią czegoś takiego by nie było przyznacie mi rację..........[więcej nie napisze na ten temat] uważam zawody za udane mimo tego FXS-A
;D

tomo

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 592
Odp: finał PP 3D i MP3D
« Odpowiedź #32 dnia: Październik 13, 2009, 03:28:57 pm »
Podsumowują bylo super.

I pamiętajmy , że strzelanie to jest  świetna zabawa i spotkanie z podobnymi szleńcami co my, a nie zawody o "złote kalesony".

Szkoda, że spotkamy się dopiero za rok...

Może jakiś puchar zimowy?
Proponuję - określmy się kto jest za.
Jeżeli będzie nas mniej niż "normalnie" zwiększmy kwotę wpisowego
Pewnie chętnych będzie wielu...
Ja się piszę - możecie na mnie liczyć
Pozdrawiam
MATHEWS APEX 7 , PSE SUPRA, MATHEWS HALON X COMP

Pimor

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 47
Odp: finał PP 3D i MP3D
« Odpowiedź #33 dnia: Październik 13, 2009, 06:05:48 pm »
Przede wszystkim chciałbym podziękować organizatorom za ogromny wysiłek, serce i chęci ku temu, aby zawody odbywały się dla naszej rozrywki i współzawodnictwa.  :)
To jest impreza z rozmachem, jedyna w takim stylu  w tej chwili.
Niestety, zdarzyło się co się zdarzyło i tego nic nie zmieni, można mieć tylko nadzieję, że za rok , po wyciągnięciu odpowiednich wniosków, taka sytuacja się nie powtórzy.  ???
Zarówno ja jak i wielu uczestników zrobiliśmy wszystko , aby mimo oczywistych trudności doprowadzić do finału niedzielne strzelanie (przyznam uczciwie, że było to wybranie moim zdaniem mniejszego zła). ;)

Może uczciwa dyskusja na forum wydaje się mocno emocjonalnie zabarwiona, ale proszę nie traktować tego posta jakoś specjalnie za lub przeciw napisanego.  :-[My, Polacy, mamy tendencję do zajmowania skrajnych stanowisk. Musimy przezwyciężyć to podejście, inaczej jedynie pozostaną niesnaski i żale (gorzkie, jakby powiedział Czesio :)
 ;D
Dlatego też pokuszę się o wypunktowanie kilku spraw, byle nikt tego nie brał jako złośliwej krytyki :-X , a raczej jako zwrócenie uwagi na kilka spraw, co pomoże miejmy nadzieje organizatorom w dopracowaniu strategii na przyszłe lata:

1 : impreza odbywa się  w terenie w którym standardowa łącznosć nie istnieje (brak tzw zasięgu).  :oTo dosyc wazna rzecz jak dotąd pomijana . Nie chodzi tu tylko o to , ze prawdopodobnie jeden telefon z trasy wystarczyłby , aby w porę zapobiec temu podstępnemu wilkowi :D pomieszać nam szyki. Ważne jest też to, że w takich warunkach łatwo o wypadek. W tej mgle naprawdę  nie wyobrażam sobie jak można wezwać pomoc w nagłej sprawie (sytuacja hipotetyczna, mimo wszystko należy brać to pod uwagę)
2: Z tego co wiem, co najmniej jeden z organizatorów już w połowie trasy wiedział , że jest dodatkowy cel . :-X Ponadto do organizatów powinno należeć sprawdzenie trasy przed rozpoczęciem zawodów. Zatem tłumaczenie , że ktoś podstępnie podłozył figurę jest niestety niewystarczające : ta figura miala profesjonalnie wbite paliki, no i raczej byłaby to intryga rodem z filmu sensacyjnego - w deszczu ktoś musiałby z samego rana wejść na górę , zdjąć figurę. ::).. raczej wygląda to na zwykłą pomyłkę, w tej mgle , przy tym zmęczeniu rzecz całkiem ludzką. organizator też człowiek!

3 : Argument, że nikt z zawodników nie pomagał, jest zupełnie bez sensu.  ::)W końcu ten,  kto podejmuje się organizacji zawodów tej rangi (finał pucharu polski i mistrzostwa polski!!!) , przy jednoczesnym międzynarodowym zasięgu i akceptacji ze strony organizacji międzynarodowej, bierze odpowiedzialność i obowiązek na swoje barki. Przecież nie chodzi tu ani o wysokość opłat, wstępu ani nic z tych rzeczy. Jest to pewne zadanie, które wymaga pewnych środków etc i podlega kalkulacji jak każde inne przedsięwzięcie. Jeżeli środki są niewystarczające, to podnosi się składkę - i tyle.  8)Przecież i tak wydajemy mnóstwo pieniędzy na takie wyjazdy - i kolejne 20 zł nie robi takiej różnicy.

4: Pogoda w pazdzierniku nie jest gwarantowana ??? ::)- nie można zakładać że będzie ładne słoneczko co roku... To może brzmi złośliwie, ale popatrzmy na to z drugiej strony: sobotnia trasa mi jak najbardziej odpowiadała - mam 31 lat, jestem sprawny i nawet fajnie mieć taką trasę - człowiek czuje , ze żyje. ;D Ale wezmy pod uwagę , ze są dzieci , seniorzy, ludzie schorowani, którzy także chcieliby mieć przyjemność z zawodów. :( To ich wyklucza, o ile wręcz nie jest zagrożeniem dla ich zdrowia. Polowanie a survival to mimo wszystko dwie różne dyscypliny :)

5: Warunki sanitarne - jedna męska toaleta bez działającej spłuczki. Do damskiej nie wchodziłem. :-X

6: To mój pierwszy sezon w 3D i nie chciałbym być zbyt wymagający :) Ale na wszystkich poprzednich rundach było standardem jakieś ciepłe jedzonko "w cenie biletu" a w sobote była zimna ryba :) ale to akurat potraktujcie jako żart - w końcu można było zamówić sobie schabowego :) :-*

7: No i oczywiscie nie mógłbym nie wspomnieć o tradycyjnych nieporozumieniach lub opóżnieniach : w sobotę było powiedziane , że mamy być w niedzielę o 9 tej na rozdaniu nagród - co nie nastąpiło, 2 godziny czekaliśmy w wiadomych warunkach na strzelanie.... >:(

Ja to widzę tak : może warto pomyśleć o tym , aby impreze bardziej zareklamować, włączyć do akcji lokalny samorząd?
Może powinien w miejscu startu być jakiś festyn , wpuścić turystów, niech tam stoją auta z hotdogami, niech leje się piwo, niech radio o nas mówi, niech przyjedzie telewizja?  :-\Wtedy znajdą się środki na to, zeby na wszystko wystarczyło?  ;)Zeby był lepszy socjal, fajniejsze nagrody, więcej atracji. A przede wszystki niech to będzie miejsce, gdzie łucznicy moga się po zawodach zintegrować - moim ideałem jest taki ośrodek, który pomieści wszystkich tych, którzy muszą przenocować na miejscu. Gdzie po zawodach , przy ognisku, można pogadac, napić się piwka, zjeść - i żeby przez 3 dni imprezy był jeden  wielki wspaniały łuczniczy odjazd. ;D

Jeszcze raz dziękuję - czuję ogromną satysfakcję , że mimo ciężkich warunków daliśmy radę, że były emocje, i ten niesamowity zamglony las z czającymi się 14 zwierzątkami , i tym jednym złym , podstępnym , którego na szczęście niektórzy ustrzelili ku przerażeniu Lucka i uciesze gawiedzi ;) :o

Abrat

  • Doświadczony forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 122
Odp: finał PP 3D i MP3D
« Odpowiedź #34 dnia: Październik 13, 2009, 06:06:21 pm »
A mnie przeziębienie zatrzymało w ciepłym domu. Po spojrzeniu na prognozę pogody dałem sobie spokój. Ale słysząc i czytając jak było to ...
wyrazy szacunku dla organizatorów. Błędów nie popełnia ten co nic nie robi.

Nie byłem, nie komentuję ale jak słyszę pretensje odnośnie połamanych strzał, to przychodzą wspomnienia o 3D w uroczym kamieniołomie   ;D

pozdr.
Abrat

PS. Łatwo jest mówić o zaangażowaniu lokalnych instytucji, o turystach (pomijam ten przypadek pogodowy), o rozmachu, radiu, telewizji, sponsorach. Gorzej wygląda tzw. rzeczywistość. Sponsorzy jeśli już po pierwszym pytaniu, czy jestem z klubu piłkarskiego, pytają o liczbę potencjalnych widzów i oglądalność, i w jakiej TV to można zobaczyć. No i papa.
A
« Ostatnia zmiana: Październik 13, 2009, 06:25:58 pm wysłana przez Abrat »
łuki: od sasa do lasa, najchętniej coś refleksyjnego

Hungry

  • Gość
Odp: finał PP 3D i MP3D
« Odpowiedź #35 dnia: Październik 13, 2009, 06:31:35 pm »
A to moje relacje ze zdjęciami i filmami:
http://hungry4sport.com/Events/show/s/35
http://hungry4sport.com/Relations/Show/s/25
http://hungry4sport.com/Relations/Show/s/26

i moje  nieprofesjonalne strzelanie z łuku tradycyjnego uwiecznione na filmiku :)
http://hungry4sport.com/Multimedia/Show/s/92

zgaszony

  • Gość
Odp: finał PP 3D i MP3D
« Odpowiedź #36 dnia: Październik 13, 2009, 06:58:50 pm »
Pimor pojechałeś dość konkretnie rozumiem że w przyszłym roku zorganizujesz pokazowe zawody w których będzie wszystko jak w Twoim opisie :) .
Pozdrawiam


kissielec

  • Gość
Odp: finał PP 3D i MP3D
« Odpowiedź #37 dnia: Październik 13, 2009, 07:23:56 pm »
No...niestety nie jest dobrze,... jestem właśnie po dość długiej rozmowie tel. z Luckiem, wczoraj gadałem z Adamem C. i... chłopaki z Jaworza mają już zdecydowanie dość ciężkiego zapieprzania przy organizacjach  imprez, które kończą się takimi spektaklami jak niedzielny, stołówkowy pokaz niezadowolenia - niektórych krzykliwych uczestników. Zebrało się ponoć także ich żonom, które pomagały jak mogły w stołówce,...
Wielce prawdopodobne, że były to ostatnie jaworzańskie 3D.



"...miałeś chamie złoty róg..." :(
« Ostatnia zmiana: Październik 13, 2009, 07:54:34 pm wysłana przez kissielec »

Bogusław

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 6
    • www.czambulik.pl
Odp: finał PP 3D i MP3D
« Odpowiedź #38 dnia: Październik 13, 2009, 08:02:18 pm »
Po pierwsze i najważniejsze- dzięki Wam wszystkim którzy przyczyniliście się do zorganizowania tej imprezy.
Naprawdę warto było przyjechać z drugiego końca Polski żeby spróbować się po raz pierwszy (i mam nadzieje, nie ostatni) z najlepszymi.

Panie i Panowie, to nie o to chyba o to chodzi, że mamy zawsze poklepywać się po plecach. Uważam, że dużo uczciwiej jest powiedzenie i sobie i osobom zaangażowanym w organizację, co naszym zdaniem mogłoby się poprawić w następnej imprezie. Ja sam organizując cokolwiek, tworząc nowy projekt wdzięczny jestem klientom (uczestnikom) za szczere opinie, tylko w ten sposób mogę dostarczyć im potem lepszą usługę.
I zdania typu "jak Ci się nie podoba to zrób lepiej" (rozumiem, że emocjonalne) w niczym nikomu nie pomogą.

Krótko moje uwagi:
- pierwszy dzień- REWELACJA!!!- zimno, mokro, ślisko, super-ekstra-klimatycznie dzięki trasie i (paradoksalnie) deszczowi i mgle. Strzelało się fantastycznie, walka ze sobą i z naturą. Nie do końca zgadzam się z Pimorem- trasa była trudna i taka powinna być. A zasięgu nikt w wiadrze nie przyniesie, mimo wszystko prawie wszędzie go miałem a jeżeli już nie to w przeciągu 5 minut można było spokojnie znaleźć miejsce z zasięgiem. Mnie ryba smakowała i to bardzo :)
- drugi dzień- no niestety, trafiła się 15 figura. Daruję sobie rozważania dlaczego i skąd się wzięła- nieistotne. Jest tylko jeden problem, bylem w jednej z grup, która właśnie odkryła, że coś jest "nie halo". Mieliśmy do strzelenia jeszcze bodajże 4 figury, mijaliśmy jednego z organizatorów- nasz prowadzący zapytał się co teraz i usłyszeliśmy decyzję- strzelać 15 figur. No to strzeliliśmy.

Tak naprawdę moim zdaniem chyba brakowało jednej rzeczy- spójnej i ostatecznej decyzji jeszcze w trakcie strzelania co z kłopotliwym fantem zrobić. Właśnie podejmowanie jej "post factum" spowodowało kwasy.
Może pomysłem byłoby przejechanie się wzdłuż trasy samochodem i poinformowanie wszystkich grup o problemie i decyzji?

Łatwo się ocenia (i jeszcze łatwiej krytykuje) imprezę samemu nie będąc zaangażowanym w jej organizację. Dlatego też proszę Was, którzy zapewniliście nam naprawdę fajną rozrywkę w te dni: posłuchajcie uwag ale nie rezygnujcie, nie bierzcie zbyt serio słów rzuconych w stresie, często nie do końca przemyślanych. Tak naprawdę każdy z nas przyjechałby raz jeszcze do Was aby zmoknąć, zmarznąć i strzelać, strzelać, strzelać.
Daliście przykład naprawdę dobrej roboty, zdarzyło się tak naprawdę jedno potknięcie, ten się nie myli co nic nie robi. Róbcie, to co robiliście bo robicie to dobrze.

arkadio

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 234
  • Bowhunting! I love this game!
Odp: finał PP 3D i MP3D
« Odpowiedź #39 dnia: Październik 13, 2009, 08:19:26 pm »
nie no! co wy!
z całym szacunkiem koledzy ale większość jest zadowolona. prawie wszyscy zresztą.
jak się trafił jeden wybitny z kwaśną miną, to niech nie przyjeżdża następnym razem i tyle.
uczestnictwo w zawodach jest  dobrowolne a nie obowiązkowe i nikt nikomu nie kazał chodzić po górach i strzelać na siłę.
zawodów nie będzie? teraz jak sobie nowy łuk kupiłem. ;)
polować nie wolno, strzelanie do tarczy jest nudne. to co my wszyscy mamy robić?
większość czekała na te zawody jak na zbawienie a tu cios w plecy.
jak komuś zależy na wynikach to na olimpiadę niech pojedzie.
apeluję do organizatorów aby nie brali jednego komentarza (rodem z portalu Pudelek) do siebie tylko popatrzyli na zadowolone twarze ogółu i zorganizowali nam więcej takich imprez.
pozdrawiam.

« Ostatnia zmiana: Październik 13, 2009, 10:51:49 pm wysłana przez arkadio »
łuk: PSE X-Force 6 GX 72#, PSE X-FORCE 6 HF 70#
podstawka: Ripcord Code Red
celownik: Viper Predator MICRO 5PIN
stabilizator: SVL S-COIL XL 7"
kołczan: Bohning Lynx 6
spust: T.R.U BALL Copperhead Xtra
strzały: Beman ICS Hunter 300
dalmierz: Leupold

zgaszony

  • Gość
Odp: finał PP 3D i MP3D
« Odpowiedź #40 dnia: Październik 13, 2009, 08:28:50 pm »
Bogusławie jak sam powiedziałeś "tworząc nowy projekt wdzięczny jestem klientom (uczestnikom) za szczere opinie, tylko w ten sposób mogę dostarczyć im potem lepszą usługę." Problem polega na na subtelnej różnicy uczestnicy zawodów nie są klientami a zawody nie są usługą, za pieniądze dołożone do zawodów z naszych prywatnych kieszenie każdy z nas tzw "organizatorów sfinansował by swoje uczestnictwo np. na mistrzostwach europy.
Mimo starań aby wszystko odbyło się sprawnie, bezpiecznie itp. czasem coś nie wychodzi, natomiast oczekiwania sporej części uczestników są adekwatne do komercyjnych imprez.
Nie wiem czy wiecie my tzw "organizatorzy" też jesteśmy łucznikami i chcemy jak każdy na zawodach strzelać.
Tekst pod tytułem  "Pimor pojechałeś dość konkretnie rozumiem że w przyszłym roku zorganizujesz pokazowe zawody w których będzie wszystko jak w Twoim opisie"  oznacza tylko tyle że chętnie pojadę na zawody w których organizacji nie będę uczestniczył a będą one na poziomie nie gorszym niż nasze imprezy.
Pozdrawiam
Adam Cymkiewicz

kissielec

  • Gość
Odp: finał PP 3D i MP3D
« Odpowiedź #41 dnia: Październik 13, 2009, 08:48:37 pm »
Jak jedzie się do dzikiego lasu na grę terenową, imitującą najtrudniejszą formę polowania, to niestety trzeba być przygotowanym na wszelkie ewentualności i odpowiednio wyekwipowanym - i nie oczekiwać jedzenia, spania i sr...a - jak w czterogwiazdkowym hotelu  ;D
Klimat, uśmiech, towarzystwo przyjaciół i rywalizacja z nimi, fotki i wspomnienia - to jest to, po co jedzie się na taką leśną imprezę w pierwszej kolejności, a jak zdarzy się wystrzelać jakąś metalową pamiątkę na biało-czerwonej wstążce lub po prostu pobić swój życiowy rekord - radość dodatkowa  :).

Natomiast nie jest dopuszczalne by organizatorzy takich gier, dokładali grube, prywatne pieniądze do wyłącznie cudzej satysfakcji. Oni nie świadczą usług tylko wyręczają nas, byśmy mogli się wspólnie pobawić. Rozumiem, że może się odechcieć wszystkiego, ...jak okazuje się, że przykładowo część osób cwanie zwinęła manatki i ulotniła się nie płacąc tych paru groszy za nocleg ! Wtedy w ruch idą ich prywatne portfele, a grosze sumują się w niemałe kwoty.
Dodatkowo zabawa z takimi figurami, ich rozstawianie, przestawianie,...jeszcze w takich warunkach pogodowych...to po prostu ciężka fizyczna harówa. Miałem kiedyś pewne doświadczenia z uczestnictwem w organizacji dwudniowych zawodów jeździeckich i mam wyobrażenie jaki to wysiłek logistyczny. Łatwiej byłoby zorganizować tygodniowe ćwiczenia pułku kawalerii niż takie dwudniowe zawody dla kilkudziesięcioosobowej bandy rozkapryszonych, kilkunastoletnich dzieciaków z ich końmi i nowo-bogatymi rodzicami  ::).

Dlatego jestem dla chłopaków z Jaworza pełen uznania i jednocześnie, jako optymista - mam nadzieję, że nie poddadzą się pod wpływem gderania kilku indywiduów. 
   
« Ostatnia zmiana: Październik 13, 2009, 09:47:07 pm wysłana przez kissielec »

Paco

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 1
Odp: finał PP 3D i MP3D
« Odpowiedź #42 dnia: Październik 13, 2009, 09:14:53 pm »
Witam!!!
 Bawiłem się niebywale dobrze,i to dzięki frekwencji.Mistrzowski poziom utrzymali ci,którzy w tan zawodów pierwszego dnia poszli.Niebywałe też jest to,że choć odpłatna kuchnia,stacjonowała od rana i każdy popić i zjeść mógł solidnie.Ogólnie rzecz ujmując praca którą włożono była solidna dopracowana i logistycznie perfekcyjna jak na warunki ok 200 uczestników(no może zły uchwyt spłuczki i szorstkość papieru wybiegały poza normy unijne).X10 włożył
jak zawsze wiele pracy i funduszy,a to co się stało dnia drugiego zostaje dla mnie precedensem o którym nie zapomnę lecz rozumiem tych którzy zawsze
mają nas (łuczników 3-d)na uwadze.No i jeszcze jedno ci którzy nic nie robią nie popełniają błędów.
 Awe>>>--------->

kobusz

  • Forumowicz
  • **
  • Wiadomości: 90
Odp: finał PP 3D i MP3D
« Odpowiedź #43 dnia: Październik 13, 2009, 09:18:47 pm »
... strasznie przykro to słyszeć ... pewnie koklusz i gradobicie też ich wina!!!

Dam może nie do końca trafiony przykład:
W Ustrzykach Górnych / Bieszczady/ było małe sympatyczne schronisko przy polu namiotowym teraz stoi tam hotel kilkugwiazdkowy PTTK z basenem, toaletami itp. ... już nie jest tak sympatycznie i nie tak tanio .... tego chcecie!!!

Myślę, że coponiektórzy kierownicy zamieszania/niezadowolenia powinni spojrzeć na wszystko z punktu widzenia innych łuczników, organizatorów i dać sobie spokój ... może nawet dać rękę na zgodę ....

Zastanawia mnie dokąd zmierza łucznictwo 3D w Polsce ...
... przestanie być to impreza towarzysko - koleżeńska ... jednak Ci którzy do tej pory organizowali zawody jeśli mam nadzieję dalej będą je organizować ... wyciągną wniosek bardzo prosty trzeba podwyższyć startowe aby załatwić to czy tamto dodatkowo i nadzwyczajniej w świecie np. zlecą katering profesjonalnej firmie, przywiozą Toi-Toiki czy zatrudnią ludzi do pracy przy zawodach ... a pieniądze zrobią za jakiś czas z polskiego 3D to co stało się z wieloma organizacjami np. PZŁucz, PZSS ...

PS.
...jak okazuje się, że przykładowo część osób cwanie zwinęła manatki i ulotniła się nie płacąc
   :o :o :o ... honor - rzecz coraz żadziej spotykana ...







« Ostatnia zmiana: Październik 13, 2009, 09:38:45 pm wysłana przez kobusz »

aro1569 - Arkadiusz Kania

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 249
Odp: finał PP 3D i MP3D
« Odpowiedź #44 dnia: Październik 13, 2009, 09:37:57 pm »
Podpisuje sie pod tym co napisali koledzy kissielec i arkadio obiema rekami i nogami.
Ps .zimowe strzelanie tez byloby super.Ja sie pisze jakby co :)
Bowtech Invasion CPX 70#, Mathews Drenalin 70#,
TR Micro Alpha v5, Sure- Loc QC,
Ripcord Code Red, Mathews HD II,
Cartel Midas Max ,
Octane 11'' , Bee stinger pro hunter max 8"
CE Maxima 250