Autor Wątek: Brak powtarzalności strzalów...  (Przeczytany 18791 razy)

lucznikruda

  • Gość
Odp: Brak powtarzalności strzalów...
« Odpowiedź #15 dnia: Październik 20, 2009, 07:44:09 am »
Zgadzam się z tobą ale dalej będe sie upierał co do wypychania bioder. Można to ćwiczycz na sucho ale nie podczas strzelania. Takie zbedne ruchy biodrem to kolejna część techniki na którą trzeba uważać. Pozatym w technice najważniejsza jest powtarzalność,a przy takich ruchach biodrem obojętnie czy to bedzie ruch do przodu czy do tyłu czy na bok o powtarzalności nie ma mowy. Pozatym każdy element techniki powiniem być wykonywany jak najprościej po to aby był łatwy do powtórzenia. Dlatego łucznik powinien być wyprostowany bo nigdy nie będziesz miał 100% pewności jak wypchniesz biodro to czy wypchnąłeś go tak samo jak w poprzednim strzale. Zresztą jest w klubie trener, którego zadaniem jest wyłapanie takich błedów i eliminowanie tych błędów.

chomik

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 32
Odp: Brak powtarzalności strzalów...
« Odpowiedź #16 dnia: Październik 20, 2009, 09:38:54 pm »
Dokładnie tak, tak, tak.
Zabrakło mi w mojej wypowiedzi określenia: "ćwiczenia na sucho" i oczywiście kategorycznie zabrania  się wypychania bioder w czasie strzelania, tylko i wyłącznie w czasie treningu samej postawy, bez strzelania i samego trzymania łuku,  i też w krótkim czasie. Takie wypychanie ma dokonać korekty konkretnego błędu i kiedy tylko następuje poprawa wraca się do właściwej postawy.

Całkowicie też się z tobą zgadzam, że każdy element techniki powinien być wykonywany jak najprościej, bez dodatkowych, nawet najmniejszych ruchów, czy wygięć ciała. Proste ruchy łatwiej opanować.  Dlatego tez moim wzrorem idealnej techniki jest, wcześniej wspomniana, Park Sung Hyun. Cała sekwencja uproszczona ruchowo do niezbędnego minimum.