Nie umie ustawić celownika. Proszę o pomoc.

[ulin]

WItam.

Kupiłem sobie celownik CARTEL do łuku SAMICK POLARIS, z którego do tej pory strzelalem metodą "po grocie" i jest problem!

Nie potrafię ustawić celownika.

Teoria jedno a praktyka swoje. Jeżeli przeziernik celowniak mam ponad grotem strzały wówczas strzała leci prosto pod cel - czyli wbija się w ziemię, a jeżeli ustawię przeziernik pod grotem wówczas nijak pasuje to do teorii, a poza tym zasłaniam przeziernik dłonią , która trzyma majdan.

Bardzo proszę o pomoc, bo jestem kompletnie zielonyw tej dziedzinie, przeczytalem mnóstwo stron internetowych, forów dyskusyjnych i to tylko jeszce bardziej mnie zdezorientowało.

jak mam ustawić celownik żeby z odległości 20 - 30 metrów trafiać w cel?
jak celować?
jakie korekty?

ja naprawdę nie mam o tym pojęcia więć bardzo proszę o radę - instruktaż.

POZDRAWIAM
Piotrek.

[streptomycyna]

Prawdopodobnie ciągniesz strzałę w kierunku oka. Dla takiego naciągu nie ma dobrego ustawienia celownika (musiałby być pod strzałą, czyli niewidoczny). Gdy strzelasz z celownikiem ciągnij strzałę w stałe, wygodne miejsce w okolice brody i szyi (kilkanaście centymetrów poniżej oka). Celownik ustaw wstępnie kilka centymetrów nad podstawkę i... teoria zacznie się sprawdzać.

[ulin]

Tak. Rzeczywiście dociągałem nasadkę strzały w okolice ust, ale problem z celowaniem przez przyżądy nadal istnieje - nadal strzała wogóle nie trafia w cel tylko jakieś 7 metrów przed nim wbija się w ziemię. Dla jasności podam, że strzały są drewniane, a celem jest zwinieta w bołdę słoma na polu. Cel jest raczej naprawdę sporych rozmiarów, a mimo to z celownikiem nawet w niego nie trafię.

Ustawiam się naprzeciwko celu, zakładam strzałę na cięciwę pod kątem prostym do osi ramion i majdanu, ręka z łukiem i ręka, którą naciągam cięciwę po naciągnięciu tworzą jedną linię (teraz już naciągam strzałę pod brodę), celownik ustawiony kilka centymetrów nad podstawkę. Po strzale obserwuję piękny i krótki lot strzały prosto w ziemię.

Nie wiem... to zaczyna się robić frustrujące.

[adamc1]

wstaw jakieś zdjęcia ( jak strzelasz ) opisz jaka masz konfigurację sprzętu   

[N.E.M.O]

...W przypadku niezbyt silnych łuków,celownik często"przekłamuje" odległości.
Spróbuj maksymalnie obniżyć "szpilkę"celownika i obserwuj efekt strzału, strzelając np.z 20 metrów...jeśli wciąż będziesz trafiał zbyt nisko-stopniowo zmniejszaj dystans do chwili w której Twój cel znajdzie się w zasięgu a punkt trafienia pokryje się z punktem celowania...(za każdym razem celuj w ten sam punkt)
Poprawki boczne:
"Podążaj za błędem"; np.trafienia układają się na lewo od punktu celowania-wysuń "szpilkę" bardziej w lewo; jeśli układają się na prawo-wsuń "szpilkę" w prawo...oczywiście o tyle i tak długo aż uzyskasz właściwe trafienie.
 

PS
To że używasz strzał drewnianych,również nie jest bez znaczenia...
PS2

wstaw jakieś zdjęcia ( jak strzelasz ) opisz jaka masz konfigurację sprzętu  

Pozdr

[ulin]

Więc co się tyczy łuku:
SAMICK POLARIS
długosć cięciwy - 68"
twardość - 22 LBS
 
link - http://www.bron.pl/content/view/full/65307
link - http://www.e-luk.pl/sportowy-polaris-p-119.html

celownik CARTEL

link - http://www.e-luk.pl/celownik-cartel-junior-p-37.html

Jest lepiej i to dzieki Waszej pomocy. Na małych odległościach 15 - 20 metrów zacząłem trafiac w bołdę w okolicach "tam gdzie celuję". Głównym błędem jaki popelnialem byla moja postawa - co wynika z braku doświadczenia - nasadkę strzały miałem za wysoko przy twarzy.
Nie udało mi się natomiast zrozumieć jak działa ten celownik (chodzi o tą podziałkę, która się na nim znajduje). Czy jest to podziałka jakaś konkretna odpowiadająca odległości rzeczywistej, czy po prosty jest to atrapa, która przydaje się jedynie kiedy z łuku kożysta więcej niż jedna osoba.

Nie wiem czy dobrze myślę, ale odległosć rzeczywistą łucznik -> cel pewnie nijak przedkłada się na tą podziałkę?

Czy jest wzór o ile jednostek miary trzeba opuścić przeziernik wraz ze wzrostem odległości do celu?

Czy mając celownik ustawiony na określoną odległosć (20m) i chcą następnego dnia strzelać na większy dystans trzeba zaczynać ustawianie od nowa (celownik jednopinowy)?

Czy przy odleglościach rzędu 30m - 40m wystarczy samo obniżenie przeziernika na szynie, czy dodatkowo korekta żeby zwiększyć parabolę lotu?

Pytam o te odległości, bo strzelanie z 15 metrów nie jest takie fajne jak ze znacznie większej odległości 

[adamc1]

Podziałka jest orientacyjna, zacznij od postawy, ogólna zasada jest taka strzała poniżej celu przeziernik w dół strzała w lewo przeziernik w lewo i analogiczne góra i prawo, poza tym wystarczy że postawa i długość naciągu będą zawsze  takie same. Pozdrawiam Adam

[N.E.M.O]

Hej

Te 22 funty to faktycznie nie za wiele
Co do podziałki-to jest ona raczej atrapą(przynajmniej w takich celownikach i przy takich naciągach);co najwyżej może Ci ona pomóc w zapamiętaniu dobrego ustawienia pinu.
Tak więc z odległością rzeczywistą nie ma ona nic wspólnego
Niestety nie istnieje wzór o który pytasz-musisz ustalić wszystko w drodze eksperymentów...
Jeśli chcesz zmienić odległość np.z 20 na np.40 metrów to przy celowniku sportowym(myśliwskie są wielopinowe) będziesz musiał ponownie regulować ustawienie przeziernika(ale tym razem już tylko w pionie).
Dobre ustawienie pinu możesz sobie zaznaczyć albo gdzieś zapisać.

Co do strzelania z większych odległości przy użyciu celownika: Zrób tak jak napisałem w swoim poprzednim poście.
Dowiesz się wtedy jaka jest max. odległość "ognia celowanego"
Wtedy dopiero będziesz mógł stosować odpowiednie dla danego dystansu poprawki...


PS
Do takiego strzelania lepsze byłyby strzały aluminiowe lub węglowe..są trochę lżejsze, szybsze i bardziej powtarzalne od drewnianych...
PS2
No i oczywiście tak jak napisał Adam :

Podziałka jest orientacyjna, zacznij od postawy, ogólna zasada jest taka strzała poniżej celu przeziernik w dół strzała w lewo przeziernik w lewo i analogiczne góra i prawo, poza tym wystarczy że postawa i długość naciągu będą zawsze  takie same...

Pozdr

[ulin]

Dziękuję.

Gwarantuję, że napewno przećwiczę zarówno postawę jak i regulację celownika na różnych odległościach. Pozostaje mi tylko ćwiczyć i dużo strzelać.

Co do moich drewnianych strzał to niestety nie mogę ich zmienić na lepsze, bo zwyczajnie nie mam na to pieniędzy, a te które mam zrobilem sam więc też zdaję sobie sprawę, żę choćbym idealnie ustawił celownik, a postawa i naciąg byłyby powtarzalne to i tak ich celność będzie kiepska Nie przeszkadza mi to narazie prawie wcale, bo podchodzę do tego jak do hobby, strzelam razem z narzeczoną swoją w bołdy na polu i dobrze się przy tym bawimy.

Jeszcze raz bardzo dziękuję Wam za pomoc, bo bez Waszej pomocy kosztowałoby mnie to wszystko znacznie więcej nerwów, czasu i prób.

Pozdrawiam.

[N.E.M.O]

 

W takim razie miłego strzelania...

Aha...na koniec małe sprostowanie:

68"-to długość łuku a nie cięciwy-bo ta jest zwykle 3-4 cali krótsza od niego.

Pozdr