Forum lucznicze

Uczestnicy forum => Poznajmy sie ;) => : Dayaxa June 10, 2022, 09:18:33 AM

: Puck wita
: Dayaxa June 10, 2022, 09:18:33 AM
Hejka!

Mam na imię Olga, mam 35 latek i od zawsze kręciło mnie strzelanie z łuku. Raz mocniej, raz mniej. W końcu miałam w tamtym roku możliwość spróbowania postrzelania z łuków u znajomego (klasyczny i bloczkowy) i przepadłam z kretesem. Nie ważne, że miały dla mnie zbyt mocny naciąg i potem miałam tydzień zakwasy, pokochałam to od razu. W końcu w tym roku mąż powiedział, że fundnie mi na imieniny łuk, bo wie jaką mam podjarkę. Na oku mam (zgodnie z powyliczaniem naciągu, długości itp) taki łuczek: https://www.centrum-lucznicze.pl/klasyczne-drewniane-olimpijskie/1946,luk-klasyczny-core-hit-dark-66-cali-24-lbs-caly-komplet .

Planuję wciagnąc w strzelanie i syna i męża, po cichu liczę, że mi sie uda ;)

Serdecznie was pozdrawiam, mam nadzieję, że znajdą się tu miłośnicy łucznictwa z moich okolic. Wiem, że w Gdańsku działa SŁuP, ale mam jednak spory kawałek do nich. Kiedyś może się tam wybiorę ;)
: Odp: Puck wita
: esperad June 10, 2022, 04:02:07 PM
Cześć
Podobny komplet kupiłem jakiś czas temu dla córki (mniejszy i słabszy naciąg ) może ten celownik taki tandetny ale łuk i tak daje masę frajdy przy strzelaniu. Osobiście strzelam z bloczka ale klasyki jakoś przyciągają, nie raz zamiast bloczka zabrałem olimpika żonie. Na początku polecam odwiedzić jakiś klub, zawsze coś podpowiedzą . Gdy zaczynałem strzelać z bloczka żonie  też się spodobało ale łuk musiał być dla niej klasyczny, oczywiście szybko kupiłem i łuk dla niej. Po kilku strzelaniach żona sądziłam że sprzęt zepsuty ale odwiedziliśmy pobliski klub trener szybko zauważył błędy w technice i nagłe łuk się sam naprawił, strzela OK.
Powodzenia i samych żółtek życze
: Odp: Puck wita
: Dayaxa June 13, 2022, 04:54:49 PM
Miałam w planach podjechać do Gdańska właśnie do klubu, ale jakoś się nie składa mi po drodze to ;)

Na razie zgłębiam filmiki na YT, literaturę i zobaczymy jak będzie.

Osobiście ja wolę zdecydowanie łuk klasyczny. Bloczkowy jest fajny, nie powiem, ale jakoś tak no nie kręci mnie tak jak klasyczny :)

Fajnie, że udało Ci się namówić i żonę i córkę. Mój mąż zdecydowanie powiedział nie, bo on woli broń biała, ale może jeszcze zmieni zdanie. Syn natomiast powiedział, że oki. Także jak będę brala dla siebie łuk to ogarnę coś dla niego. Dla dziecka 10lat lepszy klasyk czy bloczek? Bo na necie czytałam trochę i zgłupiałam, bo polecaja i to i to.
: Odp: Puck wita
: esperad June 13, 2022, 06:35:37 PM
Cześć
W sumie to nie jestem specjalista i na pewno w jakimś klubie doradzą ci lepiej i nawet z dzieckiem sadzę że będziecie mieli możliwość sprawdzenia siły łuku jaki będzie mu odpowiadał.
Po pierwsze to źle Cie zrozumiałem myślałem że już masz taki komplet bo jeśli jesteś w stanie dołożyć więcej to majdany i ramiona w systemie ILF są lesze jeśli chodzi rozwój takiego łuku.
Osobiście dla dziecka sądzę że lepszy jest klasyk bo jest lżejszy i mniej podatny na uszkodzenia np. suchy strzał a przy okazji tańszy.
: Odp: Puck wita
: Dayaxa June 13, 2022, 11:24:12 PM
Ogólnie to tak, jestem przed zakupem. Ciągle szukam i chętnie zobaczę też inne propozycje :) ten podesłał mi znajomy, który strzela od dawna (u niego właśnie miałam okazję postrzelać z obu rodzajów). Ten komplecie jak dla mnie totalnego laika chyba spoko :) ale jak mówię - chętnie popatrzę na inne łuki ;)
Właśnie dzisiaj też słyszałam, że klasyk lepszy dla młodego
: Odp: Puck wita
: esperad June 14, 2022, 04:52:35 PM
Szkoda że nie wypowie się jakiś znawca łuków klasycznych. Plusem takiego zestawu jest to że masz prawie cały komplet potrzebny do strzelania po dokupieniu kilku strzał , kołczanu i oczywiście skombinowaniu jakiegoś celu można strzelać. Minusem jest to że jeśli byś chciała kupić lepsze ramiona np z innego materiału nie dasz rade jedynie mocniejsze kupisz. Więc jeśli chcesz po prostu postrzelać koło domu to taki zestaw da rade bez jakiś możliwości ulepszania go. Możesz kupić majdan np. aluminiowy ILF ( koszt od około 300 zł ) ramiona ilf ( od 300 zł ), w takiej sytuacji możesz kupić ramiona prawie większości firm lub robione z różnych materiałów. Do takiego łuku trzeba dokupić podstawkę, buton, celownik jeśli chcesz, cięciwę strzały co wiąże się z wydatkiem ponad dwa razy większym.
Może jednak lepiej kupić taki tani zestaw postrzelasz zobaczysz czy Ci odpowiada  po pewnym czasie pewnie będziesz szukać następny łuk ale będzie już spersonalizowany pod Ciebie.

PS. zobacz PW
: Odp: Puck wita
: Dayaxa June 14, 2022, 06:55:01 PM
No właśnie na razie nie chcę inwestować grubych milionów monet ;) Wiem, że chcę strzelać, ale na początek chyba faktycznie styknie mi taki podstawowy zestaw. Jak się rozstrzelam i poduczę lepiej to na pewno będę szukać czegoś lepszego itp. Może na tyle mi się to wszystko spodoba, że z takiego jak mówisz strzelania koło domu będę chciała pojeździć na jakieś zawody lokalne czy coś, no to wtedy już na pewno będę szukać czegoś nowego.

A jak ogólnie się strzela żonie i córce teraz na tych łukach co mają?
: Odp: Puck wita
: Dayaxa June 22, 2022, 05:43:48 AM
Żeby nie było, łuk już zakupiony razem z podstawowym sprzętem i czekam na dostawę w następnym tygodniu. Padło jednak na łuk, którym miałam okazję postrzelać u wcześniej wymienionego znajomego. Tam strzelałam z Samick Sage 35lbs (za mocny dla mnie był). Ja będę miała Samick Sage 25lbs. Nie mogę się już go doczekać :)
: Odp: Puck wita
: Dayaxa June 24, 2022, 10:50:48 PM
OMG już mam go w łapkach! Jestem zachwycona, zakochana od pierwszego dotyku i wejrzenia i normalnie mój Ci on i nie oddam nikomu :D
(https://zapodaj.net/5ed0c51961d7c.png.html)
(https://zapodaj.net/874afdf429239.png.html)
(https://zapodaj.net/5da2264211944.png.html)
https://zapodaj.net/5da2264211944.png.html (https://zapodaj.net/5da2264211944.png.html)

W niedzielę jadę strzelać po raz pierwszy i już się nie mogę doczekać :]
: Odp: Puck wita
: Dochi June 25, 2022, 07:09:53 PM
Tak w ramach uściślenia terminologii, Samick Sage to łuk bardziej tradycyjny niż klasyczny, owszem ma komplet gniazd ale w dalszym ciągu jest to krótki łuk terenowy, łuki klasyczne to są wszystkie te długasy olimpijskie (tarczowe) gdzie długość łuku jest dobierana do długości naciągu łucznika żeby katy cięciwy i inne magiczne cuda były jak najlepiej dopasowane do łucznika.

Dla młodego polecam coś tradycyjnego, w zależności od zasobności portfela albo Rolan Snake wersja mini (48 cali zdaje się, że on ma) albo jakiś drewniany longbow typu Falco Robin albo TouchWood Fenix, do tego strzały karbonowe albo aluminiowe koniecznie oklejone lotkami naturalnymi
: Odp: Puck wita
: Dayaxa June 25, 2022, 08:29:11 PM
Dziękuję za sprecyzowanie. Nadal jestem amatorem i dopiero wszystkiego się uczę :) młody ma strzały dobrane do swojego łuku przez sklep. Znają się na tym, ufam im, zobaczymy jak będzie.
Jutro jedziemy na pierwszy trening :)
: Odp: Puck wita
: Dayaxa June 28, 2022, 07:46:38 AM
Hej hej. Ogólnie to jesteśmy po pierwszym treningu pod okiem ludzie z gdańskiego SŁuPa - było mega i dużo się dowiedziałam różnych rzeczy. Wiem, nad czym pracować, nad czym mam pracować moje dziecko. Wszystko pięknie ładnie, ale kurcze nie mamy, gdzie nad tym pracować. Do Gdańska mamy 60 km w jedną stronę (będziemy tam jeździć co 3-4 tygodnie). U nas na miejscu wczoraj jeździliśmy godzinę czasu i szukaliśmy jakiejś miejscówki i nie ma nic :/ Albo pola, albo pozarastane łąki, ewentualnie wszędzie pooznaczane jako tereny prywatne po lasach :/ Szczerze to trochę nam morale spadły wczoraj. Ale nie zamierzamy się poddać ;) i wiem,  że znajdziemy tą naszą miejscóweczkę :)
: Odp: Puck wita
: Dochi June 28, 2022, 11:14:47 PM
Na początek (pierwsze 6 - 12 miesięcy) względnie regularnych treningów (2 -3 razy w tygodniu) nie potrzebujecie więcej niż 10m-12m. Ja swoich kursantów męczę na 5m tak długo aż zaczną się mieścić wszystkimi wystrzelonymi strzałami z jednej serii w kole o średnicy mojej xl size łapy z rozczapierzonymi palcami czyli coś koło 20 cm, jak już się mieszczą mogą się przesunąć o 3m do tyłu i zacząć od początku próbować się mieścić ze strzałami w kółeczku 20 cm :-P
Chodzi o wyrobienie formy i powtarzalności, potem jest już łatwiej ale też nie za łatwo bo przy dalszych odległościach jeszcze trzeba uwzględnić grawitację czyli opad strzały.
Przy strzelaniu na 15-20 metrów wystrzelanie 6-10 strzał zajmuje mniej czasu niż wędrówka po nie, wyjęcie ich z maty i powrót do miejsca z którego strzelamy :-D
: Odp: Puck wita
: Dayaxa June 29, 2022, 10:05:42 AM
Dziękuję za cenne wskazówki! Nie pomyślałam o tym, żeby najpierw strzelać w taki sposób. O tyle o ile mi nie sprawiało w niedzielę, w drugiej połowie treningu trafianie w tarczę z odległości tych 20-25m, tak moje dziecię strzelało tak, że strzały dolatywały pod tarczę :] Muszę zastosować taki plan treningowy. Dziękuję raz jeszcze :) Na coś jeszcze warto zwrócić uwagę na początek podczas treningów?
: Odp: Puck wita
: Dochi June 29, 2022, 01:18:54 PM
Dla dzieci najważniejsza jest "zabawa", bez poczucia fun słabo to im wychodzi.
Wszelakiego rodzaju baloniki na macie, mini paczuszki z żelkami i innymi motywatorami do poprawnego wykonania ćwiczenia są wskazane może nie co trening ale co jakiś czas i jest fajnym urozmaiceniem treningu dla łucznika w każdym wieku, wszyscy jesteśmy łowcami :D
Trening "siłowy" na wzmocnienie mięśni pleców w łucznictwie wygląda tak, że po naciągnięciu łuku i zakotwiczeniu utrzymujemy ten stan przez 2-10 sekund przed oddaniem strzału, w ten sposób wzmacniamy mięśnie. Dobrze jest mieć już ogarnięte podstawy poprawnego oddawania strzału czyli po naciągnięciu łuku i zakotwiczeniu nadal go naciągamy utrzymując w balansie, czyli ręka trzymająca łuk pcha łuk w stronę celu, ręka trzymająca cięciwę ciągnie, po poluzowaniu haka z palców obie ręce pamiętają pracę jaką wykonywały i ręka trzymająca łuk wędruje w stronę celu a ręka cięciwna idzie do tyłu. Jeśli po naciągnięciu i zakotwiczeniu zaczniesz trzymać łuk w pozycji naciągniętej, będziesz angażować do tej pracy zupełnie inne mięśnie i samo uwolnienie cięciwy odbędzie się przez otwarcie palców i przesunięcie dłoni cięciwnej na bok co jest błędem "spustu". Łatwiej to pokazać niż opisać słowami...
Jest fajne ćwiczenie na trening ze zmienioną odległością od celu czyli strzelanie do papierowego kubka ale to może być też papierowy talerzyk czy cokolwiek innego, tyle że to bardziej dla łuczników intuicyjnych niż olimpijskich. Przymocowujesz do maty coś, a następnie strzelasz do tego serie po 3 strzały z 3m wyjmujesz strzały i strzelasz z 6m, potem z 9m, 12m i 15, a następnie wracasz czyli 12, 9, 6 i 3m.
Od czasu do czasu fajnie jest znaleźć olbrzymi kawał pustej przestrzeni i postrzelać do chorągiewki oddalonej o 100m - 150m :D
W sumie jest sporo takich gier i zabaw dostosowanych do rodzaju uprawianego łucznictwa.
I na koniec coś co powinno być na samym początku.
Nie zapomnij oddychać :D
Oddech to paliwo dla mięśni ale i rytm podczas strzału, naciągasz łuk w czasie brania wdechu, kotwiczysz tuż przed wydechem lub na jego samym początku, wstrzymanie cięciwy tuż przed oddaniem strzału jest około połowy wydechu, wstrzymanie oddechu, zluzowanie palców, utrzymanie ręki z łukiem po strzale w pozycji na celu przez chwilę po uwolnieniu cięciwy i wydech do końca ;)
Zdecydowanie łatwiej to pokazać niż napisać tak aby było jednoznacznie zrozumiane :D

EDIT
Poprawa literówek i wstyd się przyznać ortów też :D
: Odp: Puck wita
: Dayaxa June 30, 2022, 07:11:30 AM
O kurcze - jeszcze raz dziękuję bardzo bardzo za takie podpowiedzi :) myślę, że na pewno coś wykorzystamy z tego typu "zabaw" na naszych domowych treningach z dzieckiem. Raz na 3-4 tygodnie pojedziemy sobie do Gdańska na wspólny trening ze SŁuPem, żeby tez swoim fachowym okiem coś nam podpowiedzieli, co dalej robimy źle, nad czym jeszcze popracować itp. 

Czy w ten trening "siłowy" wchodzi też ściąganie łopatek w tym momencie po naciągnięciu cięciwy? Bo takie coś mi podpowiadali bardziej doświadczeni na treningu w niedzielę. Tak samo wspominali mi, żebym próbowała po oddaniu strzału tak jakby rękę trzymającą cięciwę ciągnąc do siebie (mam nadzieję, że dobrze tłumaczę ;) ), ale wtedy te strzały były za mocne i nie leciało mi nic w cel tylko nad. Nie wiem jak tu nad tym popracować.

Nad oddechem tez będę musiała popracować, o tym nie myślałam wgl. Jakoś skupiałam się na prawidłowym trzymaniu łuku itp.

Jeszcze podpytam - na cięciwie lepiej trzymać 3 czy 2 palce? :D Bo widziałam różne techniki. I nie wiem jak się starać uczyć. Czy to po prostu zależy od wygody osoby strzelającej?

Ja raczej nie kwalifikuję się na łucznika olimpijskiego :D chyba? strzelam bez podpórki na strzałę, bez celownika, bez tych wszystkich dupereli - jedynie mam łuk, strzałę, podkładkę filcową na półce łuku, żeby się nie rysował i żeby ta strzała nie spadała no i siebie :D Do czego takie coś się zalicza? ;)

Ja wiem, że zawsze jest lepiej coś zobaczyć niż przeczytać. Ale serio takie podpowiedzi - a dobrze to opisujesz, bo nie dopytuję a jak to ma dokładniej być, są mega przydatne i to myślę, że nie tylko dla mnie. Za co jeszcze raz dziękuję.
: Odp: Puck wita
: Dochi June 30, 2022, 11:15:59 PM
O kurcze - jeszcze raz dziękuję bardzo bardzo za takie podpowiedzi :)
Nie ma za co i proszę bardzo :D

myślę, że na pewno coś wykorzystamy z tego typu "zabaw" na naszych domowych treningach z dzieckiem. Raz na 3-4 tygodnie pojedziemy sobie do Gdańska na wspólny trening ze SŁuPem, żeby tez swoim fachowym okiem coś nam podpowiedzieli, co dalej robimy źle, nad czym jeszcze popracować itp. 
Moim zdaniem treningi w klubie są jedynie do porównania wyników i tego czy poczyniliśmy postępy, dobrym sposobem na to są jakieś szybkie turnieje, zbieramy się w 3-6 osób i robimy szybki turniej, na przykład 5-6 serii po 3 strzały, bo to i presja jest większa niż przy takim koleżeńskim pykaniu do tarcz, a i dowiadujemy się czy ciągle gonimy kolegę który jest od nas lepszy i uciekamy przed tym co ostatnio zrobił mniejszy wynik czy może się coś zmieniło i mamy lepszy/gorszy dzień i kogoś łyknęliśmy lub ktoś nas przeskoczył ;)

Czy w ten trening "siłowy" wchodzi też ściąganie łopatek w tym momencie po naciągnięciu cięciwy? Bo takie coś mi podpowiadali bardziej doświadczeni na treningu w niedzielę..
Ogólnie ja trening siłowy łączę z treningiem poprawnego uwalniania strzały ponieważ nie wyobrażam sobie żeby w czasie treningu robić to źle, gdyż takie błędy będą się utrwalały a potem będzie problem z pozbyciem się ich.
I tak, u mnie ściągnięcie łopatek następuje w czasie ostatniej fazy naciągania łuku, ciągnę cięciwę, dociągam nadgarstek w okolice twarzy i w tym momencie zaczynam ściągać łopatki. Oczywiście możesz zakotwiczyć a potem jeszcze łopatki ściągnąć ale u mnie to już następuje automatycznie, wraz z wdechem łopatki niejako same się upominają o delikatne ściągnięcie.

Tak samo wspominali mi, żebym próbowała po oddaniu strzału tak jakby rękę trzymającą cięciwę ciągnąc do siebie (mam nadzieję, że dobrze tłumaczę ;) ), ale wtedy te strzały były za mocne i nie leciało mi nic w cel tylko nad. Nie wiem jak tu nad tym popracować
Nie do końca to widzę...
Jak do siebie? Do twarzy? Czy do siebie patrząc od strony łuku czyli do tyłu? Co ta ręka dzięki temu ma zrobić?
Przypuszczam, że wiem o co chodzi ale nie chcę Tobie bez sensu mieszać jakby się okazało, że źle przypuszczam :D

Nad oddechem tez będę musiała popracować, o tym nie myślałam wgl. Jakoś skupiałam się na prawidłowym trzymaniu łuku itp.
Nie dziwię się, też na początku miałem problemy z check listą przed strzałem :D stopy w postawie otwarej - są; palce stóp delikatnie zaciśnięte jakbym się chciał złapać krawędzi boazerii - jest; miednica delikatnie wypchnięta do przodu - gra; dłoń na rękojeści łuku oparta na kłąbie kciuka i trzy "dolne" palce schowane i oparte paznokciami na rękojeści - gitara; trzy palce pod ... k!@#$%^a znowu zdjąłem rękawicę i zapomniałam ją założyć :D

Jeszcze podpytam - na cięciwie lepiej trzymać 3 czy 2 palce? :D Bo widziałam różne techniki. I nie wiem jak się starać uczyć. Czy to po prostu zależy od wygody osoby strzelającej?
W głównej mierze zależy to od wielkości łuku, to znaczy od kąta jaki jest na cięciwie w pełnej długości naciągu, krótkie łuki takie jak na przykład tureckie czy koreańskie ale nie tylko bo są też bardzo krótkie łuki terenowe (52 cale na przykład), przy naciągnięciu cięciwy nawet na 27 cali będą miały większy kąt w miejscu trzymania tej cięciwy niż taki sam łuk terenowy ale o długości 62", a większy kąt będzie bardziej ściskał palce trzymające cięciwę. W takim przypadku wygodniej i mniej boleśnie jest naciągać łuk dwoma palcami. 3 palce są silniejsze niż dwa ale tu też jest lekki łuczniczy bałagan, bo moc z cięciwy na palce rozkładamy nierównomiernie, co przyjdzie samo wraz z treningami. W pewnym momencie dłoń sama zacznie tak układać palec za palcem żeby nacisk cięciwy był poprawny oraz zejście cięciwy ze wszystkich palców następowało równocześnie.

Ja raczej nie kwalifikuję się na łucznika olimpijskiego :D chyba? strzelam bez podpórki na strzałę, bez celownika, bez tych wszystkich dupereli - jedynie mam łuk, strzałę, podkładkę filcową na półce łuku, żeby się nie rysował i żeby ta strzała nie spadała no i siebie :D Do czego takie coś się zalicza? ;)
Przy takim zestawie jesteś łucznikiem tradycyjnym :P
Jeśli patrzysz na cel, naciągasz łuk i oddajesz strzał ciągle tylko patrząc na cel to jesteś łucznikiem intuicyjnym.
Jeśli patrzysz na strzałę lub na grot i po niej celujesz to łapiesz się już na jakiś gap shooting czy inne celowanie na grot.
Jeśli do celowania na grot dodasz jeszcze różne miejsca chwytania cięciwy to już w ogóle string walker z Ciebie :P
A jak do tego wszystkiego dołożysz jeszcze różne miejsca kotwiczenia na twarzy to jesteś magik i piszę się na naukę u Ciebie bo string walking i face walking to dla mnie czarna magia której zawsze sięchciałem nauczyć ale mi nigdy samozaparcia na samotną naukę nie starczało. Ja się jeno na cel gapię od momentu rozpoczęcia naciągania łuku aż do zakotwiczenia ręki w drugim punkcie kotwiczenia po uwolnieniu cięciwy.
: Odp: Puck wita
: Dayaxa July 01, 2022, 11:39:15 AM
Dochi zostań moim e-mentorem  ;D

Moim zdaniem treningi w klubie są jedynie do porównania wyników i tego czy poczyniliśmy postępy, dobrym sposobem na to są jakieś szybkie turnieje, zbieramy się w 3-6 osób i robimy szybki turniej, na przykład 5-6 serii po 3 strzały, bo to i presja jest większa niż przy takim koleżeńskim pykaniu do tarcz, a i dowiadujemy się czy ciągle gonimy kolegę który jest od nas lepszy i uciekamy przed tym co ostatnio zrobił mniejszy wynik czy może się coś zmieniło i mamy lepszy/gorszy dzień i kogoś łyknęliśmy lub ktoś nas przeskoczył ;)
Ja dlatego właśnie nie planuję jeździć do Gdańska częściej. W tygodniu i w weekendy chce właśnie tutaj na miejscu sobie strzelać i ćwiczyć, a pojechać tam do Stowarzyszenia, żeby bardziej te fachowe oczy podpowiedziały nad czym pracować ;)

Ogólnie ja trening siłowy łączę z treningiem poprawnego uwalniania strzały ponieważ nie wyobrażam sobie żeby w czasie treningu robić to źle, gdyż takie błędy będą się utrwalały a potem będzie problem z pozbyciem się ich.
I tak, u mnie ściągnięcie łopatek następuje w czasie ostatniej fazy naciągania łuku, ciągnę cięciwę, dociągam nadgarstek w okolice twarzy i w tym momencie zaczynam ściągać łopatki. Oczywiście możesz zakotwiczyć a potem jeszcze łopatki ściągnąć ale u mnie to już następuje automatycznie, wraz z wdechem łopatki niejako same się upominają o delikatne ściągnięcie.
To myślę, że tez szybko wejdzie w nawyk. Ja o tych łopatkach to pamiętam nawet jak w pracy siedzę i z automatu je ściągam :D musze śmiesznie wyglądać wtedy przed ekranem komputera ;)

Nie do końca to widzę...
Jak do siebie? Do twarzy? Czy do siebie patrząc od strony łuku czyli do tyłu? Co ta ręka dzięki temu ma zrobić?
Przypuszczam, że wiem o co chodzi ale nie chcę Tobie bez sensu mieszać jakby się okazało, że źle przypuszczam :D
Do siebie w sensie od łuku do mnie, czyli że do tyłu tak? A co ma zrobić tego nie wiem - może nadać prędkość strzale czy coś dodatkową? Jakaś super ukryta moc? :D To powiedz co przypuszczasz, to dojdziemy w tych przypuszczeniach razem o co mi chodzi ;D

Nie dziwię się, też na początku miałem problemy z check listą przed strzałem :D stopy w postawie otwarej - są; palce stóp delikatnie zaciśnięte jakbym się chciał złapać krawędzi boazerii - jest; miednica delikatnie wypchnięta do przodu - gra; dłoń na rękojeści łuku oparta na kłąbie kciuka i trzy "dolne" palce schowane i oparte paznokciami na rękojeści - gitara; trzy palce pod ... k!@#$%^a znowu zdjąłem rękawicę i zapomniałam ją założyć :D
Ja jak oglądałam odcinki Akademi Łuku Piotra na yt, to miałam podobnie - o matko trzeba będzie robić listę i odznaczać co wykonałam :D Mega tego dużo do zapamiętania. Ale potem to już ma się chyba we krwi i człowiek chyba aż tak o tym nie mysli - tak przypuszczam.

W głównej mierze zależy to od wielkości łuku, to znaczy od kąta jaki jest na cięciwie w pełnej długości naciągu, krótkie łuki takie jak na przykład tureckie czy koreańskie ale nie tylko bo są też bardzo krótkie łuki terenowe (52 cale na przykład), przy naciągnięciu cięciwy nawet na 27 cali będą miały większy kąt w miejscu trzymania tej cięciwy niż taki sam łuk terenowy ale o długości 62", a większy kąt będzie bardziej ściskał palce trzymające cięciwę. W takim przypadku wygodniej i mniej boleśnie jest naciągać łuk dwoma palcami. 3 palce są silniejsze niż dwa ale tu też jest lekki łuczniczy bałagan, bo moc z cięciwy na palce rozkładamy nierównomiernie, co przyjdzie samo wraz z treningami. W pewnym momencie dłoń sama zacznie tak układać palec za palcem żeby nacisk cięciwy był poprawny oraz zejście cięciwy ze wszystkich palców następowało równocześnie.
Młodemu lepiej się strzela z dwóch palców, ja strzelałam z trzech. Teraz się zastanawiam, bo jak zaczęłam myśleć to zgłupiałam - jak mam trzy palce to mam je mieć wszystkie trzy pod strzałą czy jeden idzie nad?

Przy takim zestawie jesteś łucznikiem tradycyjnym :P
Jeśli patrzysz na cel, naciągasz łuk i oddajesz strzał ciągle tylko patrząc na cel to jesteś łucznikiem intuicyjnym.
Jeśli patrzysz na strzałę lub na grot i po niej celujesz to łapiesz się już na jakiś gap shooting czy inne celowanie na grot.
Jeśli do celowania na grot dodasz jeszcze różne miejsca chwytania cięciwy to już w ogóle string walker z Ciebie :P
A jak do tego wszystkiego dołożysz jeszcze różne miejsca kotwiczenia na twarzy to jesteś magik i piszę się na naukę u Ciebie bo string walking i face walking to dla mnie czarna magia której zawsze sięchciałem nauczyć ale mi nigdy samozaparcia na samotną naukę nie starczało. Ja się jeno na cel gapię od momentu rozpoczęcia naciągania łuku aż do zakotwiczenia ręki w drugim punkcie kotwiczenia po uwolnieniu cięciwy.
Jak na razie to jestem zielonym ludkiem mającym patyk, gumke i patyk do strzelania :D Hahaha, ale dziękuję za tak piękne rozjaśnienie ;] Ogólnie to jak celuję to patrzę na cel.

Przy tym nasuwa się pytanie - jak odpowiednio celować w tarczę? Skupić się tam na jakimś jednym punkcie i w niego strzelać? I ewentualnie korygować góra dół ustawienie łuku?
: Odp: Puck wita
: Dochi July 01, 2022, 11:33:49 PM
Dochi zostań moim e-mentorem  ;D
Bez przesady, moja wiedza nie jest jakąś tajemną, każdy średnio doświadczony łucznik ją posiada choć może większość nie zdaje sobie z tego sprawy :D

Nie do końca to widzę...
Jak do siebie? Do twarzy? Czy do siebie patrząc od strony łuku czyli do tyłu? Co ta ręka dzięki temu ma zrobić?
Przypuszczam, że wiem o co chodzi ale nie chcę Tobie bez sensu mieszać jakby się okazało, że źle przypuszczam :D
Do siebie w sensie od łuku do mnie, czyli że do tyłu tak? A co ma zrobić tego nie wiem - może nadać prędkość strzale czy coś dodatkową? Jakaś super ukryta moc? :D To powiedz co przypuszczasz, to dojdziemy w tych przypuszczeniach razem o co mi chodzi ;D
Czyli dobrze myślałem ale chciałem się upewnić.
To przesunięcie ręki trzymającej cięciwę wychodzi samoczynnie przy poprawnym "sposobie strzelania" a odpowiada za to "lenistwo" mięśni które pamiętają pracę jaką wykonywały przed uwolnieniem cięciwy. Zrób w domu eksperyment, potrzebujesz asystenta z nożyczkami :D Weź słabo rozciągliwą nić powiedzmy około 2-ch metrów, złóż na pół, pętelkę przełóż przez kciuk dłoni którą trzymasz łuk a wolny kawałek złap w łapkę cięciwną (owiń ze dwa razy wokół palca wskazującego), następnie rękę z pętelką ustaw tak jakbyś trzymała łuk, drugą trzymając między palcami nić powoli naciągnij i przyciągnij do twarzy tak jak trzymasz cięciwę, zablokuj nić tak żeby się nie przesuwała między palcami i zacznij ją naciągać. Zamknij oczy, ręka łuczna pcha w stronę celu a cięciwna ciągnie, nić jest cały czas napięta w balansie bo z jednej strony blokuje ją pętelka a z drugiej trzymasz ją mocno. Teraz podchodzi asystent i nożyczkami przecina nić. Co się po przecięciu nici stanie? Ręka łuczna minimalnie podąży w stronę celu a ręka cięciwna pójdzie do tyłu. I tak też strzelamy z łuku, po naciągnięciu łuku i zakotwiczeniu ręki cięciwnej nie przestajemy ciągnąć ale tak ciągniemy żeby nie zmienić lokalizacji dłoni na punkcie gdzie mamy ją zakotwiczoną, to samo z ręką trzymającą łuk, pchamy ale tak żeby nic nie przepchać :D W momencie zluzowania haka utworzonego z palców cięciwa ześlizguje się z nich, ręka z łukiem minimalnie podąża w stronę celu, ręka cięciwna podąża do tyłu głowy do drugiego punktu "kotwiczenia" czyli tego gdzie trafia po uwolnieniu cięciwy. To jest w sumie jedna z trudniejszych sztuczek w łucznictwie a zarazem najważniejsza. Jeśli przestaniesz naciagać łuk a zaczniesz go trzymać w pełnym naciągu zaangażujesz do tej pracy zupełnie inne mięśnie i uwonienie cięciwy nie dość, że nastąpi przez otwarcie palców to do  tego odciągnie cięciwę minimalnie na bok dzięki czemu strzała "opuści dłoń" z przesuniętym tyłem minimalnie na stronę.

Ja jak oglądałam odcinki Akademi Łuku Piotra na yt, to miałam podobnie - o matko trzeba będzie robić listę i odznaczać co wykonałam :D Mega tego dużo do zapamiętania. Ale potem to już ma się chyba we krwi i człowiek chyba aż tak o tym nie mysli - tak przypuszczam.
Wraz z treningiem i setkami wystrzelonych strzał przestaniesz to zauważać, wejdzie w nawyk.

Młodemu lepiej się strzela z dwóch palców, ja strzelałam z trzech. Teraz się zastanawiam, bo jak zaczęłam myśleć to zgłupiałam - jak mam trzy palce to mam je mieć wszystkie trzy pod strzałą czy jeden idzie nad?
Strzelanie z jednym palcem nad daje "lepsze wykorzystanie" mocy łuku, bo łuk jest równomiernie naciągany pod i nad strzałą i bla bla bla... to sportowe gusła są.
Ze strzelania 3-ma palami pod mamy jeden bardo ważny benefit, a mianowicie nie zaciskamy palców na nasadce strzały co jest błędem :D
Ponad to z 3-ma palcami pod masz możliwość chodzić po cięciwie czyli regulować kąt ustawienia strzały względem celu ale to już jest wprowadzenie do celowania na grot i gap shooting. Myślę, ze na początku drogi to jest zbędny balast dla Ciebie. Najpierw postrzelaj intuicyjnie a potem znajdź kogoś kto wszystko przy Tobie pokaże i wytłumaczy, bo to dodatkowe kilka punktów do check listy a i wymaga posiadania już pewnych umiejętności.

Przy tym nasuwa się pytanie - jak odpowiednio celować w tarczę? Skupić się tam na jakimś jednym punkcie i w niego strzelać? I ewentualnie korygować góra dół ustawienie łuku?
Przy intuicyjnym strzelaniu celowanie następuje postawą, to jak rzucanie kamieniem czy śnieżkami, no nie celujesz, bierzesz do łapki gałę śniegową i wierzysz że, jak przyłożysz takiego a nie innego Newtona i wypuścisz pod tym a nie innym kątem osoba w którą trafiasz dostanie tą gałą w plecy albo w cymbał :D
Tak samo jest ze strzelaniem intuicyjnym, trening i pamięć mięśniowa.
Przy celowaniu na grot odchodzi w sumie pamięć mięśniowa a zaczyna się celowanie na "pamięć", musisz mieć ostrzelane odległości i musisz pamiętać ile pod cel masz celować żeby w cel trafić. Do tego są potrzebne już pewne umiejętności, dłuższe strzały o jakieś 2-3 cale od długości naciągu łucznika i to ostrzelanie na określone odległości. I tu jest drugi benefit ze strzelania z 3-ch palców pod strzałą, ponieważ odległość celowania (gap) przy strzelaniu z trzech palców pod jest dużo mniejsza niż w przypadku dwa pod i jeden nad strzałą.
: Odp: Puck wita
: Dayaxa July 04, 2022, 10:39:25 AM
W końcu udało się nam znaleźć odpowiednie (powiedzmy, że odpowiednie) miejsce i w sobotę trochę z młodym postrzelaliśmy. U siebie widzę regularność kotwiczenia w identycznym miejscu za każdym razem i to mnie cieszy, nawet o tym nie myślę, a wychodzi. Podobno za sztywno trzymam luk i musze nad tym jakoś popracować, ale nie do końca mam pomysł jak. Strzelam ładnie w tarczę - na 15 strzał, które mam w jednej serii przepuszczam nad tak 2-4.
Młody za to się wgl nie słucha dobrych rad i się wścieka na mnie, że go "dekoncentruję" ;) przez co idzie mu gorzej. Poza tym mam wrażenie, że podczas szykowania się do oddania strzału odgina się lekko do tyłu i wygina głowę, przez co nie dociąga cięciwy do twarzy. Nie wiem też, czy dobrze robi, ale on zamyka jedno oko - twierdzi, że jest mu tak wygodniej - czy to jest prawidłowe?

dzięki Dochi za wszystkie rady :] będę starała się je wdrażać na spokojnie
: Odp: Puck wita
: Dochi July 04, 2022, 01:40:04 PM
U siebie widzę regularność kotwiczenia w identycznym miejscu za każdym razem i to mnie cieszy, nawet o tym nie myślę, a wychodzi.
Brzmi dobrze, żeby mieć 100% pewności, że za każdym razem jest tam samo najlepiej znaleźć jakąś kość na twarzy i do niej przykładać kość z dłoni (brzmi jak przepis na kurzajki starej wiedźmy-znajdź kość i przykładaj do kości).
W każdym razie kotwiczenie kość-kość daje większą gwarancję powtarzalności kotwiczenia niż na przykład same opuszki w kąciku ust.

Podobno za sztywno trzymam luk i musze nad tym jakoś popracować, ale nie do końca mam pomysł jak.
Normalnie, na pewno widziałaś jak Darth Vader układał ręką do podnoszenia ludzi za gardła przy pomocy mocy. Z łukiem jest tak samo :D
Rozczapierzasz łapkę, opierasz łuk na mięśniowej poduszce pod kciukiem (kłąb kciuka), po naciągnięciu cięciwy 2-3 cale łuk już z ręki nie wypadnie, jeśli mimo wszystko zaciskasz dłoń na rękojeści spróbuj złożyć do dłoni palce środkowy, serdeczny i mały tak żeby nie było możliwości złapać nimi za rękojeść łuku, jedyne o czym trzeba pamiętać to o lekkim domknięciu palca wskazującego do kciuka żeby po strzale łuk nie wypadł z ręki.

Strzelam ładnie w tarczę - na 15 strzał, które mam w jednej serii przepuszczam nad tak 2-4.
Za dużo strzał w jednym miejscu to niebezpieczeństwo trafienia strzałą w strzałę ;)

Młody za to się wgl nie słucha dobrych rad i się wścieka na mnie, że go "dekoncentruję" ;) przez co idzie mu gorzej. Poza tym mam wrażenie, że podczas szykowania się do oddania strzału odgina się lekko do tyłu i wygina głowę, przez co nie dociąga cięciwy do twarzy. Nie wiem też, czy dobrze robi, ale on zamyka jedno oko - twierdzi, że jest mu tak wygodniej - czy to jest prawidłowe?
Taaaaa szkodniki... Swoich nie dałem rady trenować, doprowadzały mnie ignorancją i wiedzeniem lepiej do szewskiej pasji, cudze też mnie doprowadzają, zwłaszcza jak widzę, że szkodnik robi to bo ociec kazali nooo, a ono bych chciało pomykać po błękitnych łąkach nieboskłonu jednorożcem na smatfonie swym...
Bez filmu ze strzelania młodego będzie ciężko cokolwiek podpowiedzieć ale skoro zauważyłaś takie zachowanie to na pewno jest a przyczyn może być wiele, za mocny łuk, naciąganie łuku z niskim łokciem używając mięśni ramion (bicepsu), za sztywna postawa przed naciągnieciem, wszystko razem i jeszcze kilka innych rzeczy extra.
Zamykanie okaz wskazuje na celowanie, może po strzale a może po ramieniu łuku. Do celowania potrzebne jest kotwiczenie cięciwy na wysokości oka, o poprawnym technicznie sposobie uwalniania łuku nie wspominam. Jeżeli strzała będzie w innej linii niż linia oko - cos_tam - cel to strzałę zawsze będzie znosić na którąś stronę.
Dlatego ja zawsze na początku szkolę intuicyjnych łuczników, bo celowanie wymaga już pewnych umiejętności.
Druga rzecz która powinna być pierwszą to fizyczny rozwój motoryki młodego człowieka, w większości przypadków kluby maści wszelakiej przyjmują dzieci od lat 12, bo to taki wiek w którym koordynacja ruchowa i ta cała motoryka jest jużw pełni ukształtowana i można zacząć myśleć o poważnych efektach treningów. Wiadomo, że to są indywidualne predyspozycje ale kiedyś ktoś jakimiś badaniami ustlił że w wieku 12 lat już jest ok i tak się przyjęło. Aczkolwiek mój seksistowski móżdżek  pamięta coś o tym, ze chłopy dojrzewają wolniej, to może być i tak że nieco wolniej się ruchowo rozwijają z tych samych powodów :D
: Odp: Puck wita
: Dayaxa July 04, 2022, 11:15:54 PM
Kotwiczę nie na kącik ust tylko na zasadzie, że za każdym razem mam oparty ten sam palec w tym samym ułożeniu, na tej samej konkretnej kości. Tak mi się wydaje, że za każdym razem ;) ale na pewno będę się stara to konkretnie takie ułożenie wyćwiczyć, bo mam wrażenie, że kotwiczę tak, że te strzały są całe e, bo czasami jak zakotwicze niedokładnie to widzę, że strzała nie leci tam, gdzie powinna.

Ogólnie uwielbiam Twoje barwne opisy,! Są konkretne, ale mam przy tym mega fun jak je czytam. Dzisiaj w pracy na przerwie śniadaniowej, to normalnie w głos się zaśmiałam ,:D porównania miodzio!

Wracając do tematu - oglądało się GW i zna się Vaderka :) Będę próbowała tej metody na Darth Vadera jak bed wjechać strzelać :) na pewno dam znać jak się sprawdziło przejmowanie kontroli nad łukiem siłami mrocznej strony mocy
: Odp: Puck wita
: Dayaxa July 04, 2022, 11:17:24 PM
Muszę na dwie części, bo coś telefon mi nie chce wysłać w jednej

Ja tych strzał wcale nie będę miała tak dużo, liczę się z tym, że trochę ich progubię. Już teraz w sobotę ledwo trzy odnalazłam w krzaczorach i ściółce leśnej

Opis szkodników jest taki hmmm taki realistyczny, że trudno się z nim nie zgodzić ;) Moje dziecię ma niestety charakter po mnie i on musi wszystko sam, aż do momentu kiedy się przekona, że to ktoś inny miał rację. Ja już z racji swojego wieku po prostu odpuszczam i szybciej daje się przekonać, że ktoś na pewno jest mądrzejszy i dobrze mi radzi ;)
Mam filmik - jeśli masz Instagrama, maila, cokolwiek to mogę podesłać. Na insta mam nawet wrzucony że strzelania młodego i jakieś jego dwie fotki. Dayaxa me imię tam ;)
Co do tego oka to esperad mi dzisiaj podrzucił hasło -, test oka tego no dominujacego. Zarówno ja jak i młody prawooczni i praworęczni. Nawet się go dzisiaj zapytałam, które oko on zamyka i faktycznie zamyka lewe, bo mówi że prawym mu się lepiej widzi i celuje I teraz nie wiem, bo opinie już różne spotkałam. Czy mu tak pozwolić, skoro mu tak łatwiej i próbować właśnie pomóc mu z tym odpowiednim kotwiczę iem itp? Czy jednak nalegać, żeby miał dwa ślepia otwarte.

Klubów u nas tu blisko nie ma niestety. Najbliższe 60 km od nas, tak jak i SŁuP. Ale jeśli młody się wciągnie, to może o czymś pomyślimy i będę go wozić :)
: Odp: Puck wita
: Dochi July 05, 2022, 02:01:40 AM
A u mnie dla odmiany komp nie widzi forum, a Tapatalk nie znajduje go wcale.

Przy strzelaniu intuicyjnym stereowizja jest dość istotna, przy celowaniu czasem łatwiej jest z jednym okiem zamkniętym. Jak celuję niezależnie czy z broni czy z łuku lewe oko mam przymróżone, lekko może ze 30-40 procent zamknięcia. Kwestia przyzwyczajenia.
Może potem coś jeszcze dopiszę

Insta na ile używam już od jakiegoś czasu ale konto ciągle mam, niestety Ciebie nie znalazłem. Podaj proszę link do konta albo do filmów tu czy na PW lub na mój adres email z profilu.
: Odp: Puck wita
: Dayaxa July 06, 2022, 12:35:32 PM
Wysłałam Ci na pw namiar na ten filmik na insta. Daj znać czy widziałeś.
: Odp: Puck wita
: Dochi July 07, 2022, 12:11:21 AM
PW chyba nie działają, tak jak na moim kompie forum...
Cholerna technologia

Nie widziałem jeszcze, miałem lekkie urwanie głowy i zapomniałem o całym świecie.
Już nadrabiam zaległości, daj chwil kilka
: Odp: Puck wita
: Dayaxa July 07, 2022, 12:40:35 PM
Spokojnie, puściłam maila ;)