Forum lucznicze

Tematy ogólne => wszystkie inne tematy związane z łucznictwem ;) => : Legolas January 04, 2020, 12:21:27 PM

: Ciężarki do stabów
: Legolas January 04, 2020, 12:21:27 PM
Potrzebuję namiary na kogoś kto robi ciężarki do stabów. Macie kogoś takiego?
: Odp: Ciężarki do stabów
: HULK January 04, 2020, 05:57:33 PM
A do jakich stabów szukasz ciężarków, bo do BS mam parę kg wolne hehe ;)
: Odp: Ciężarki do stabów
: Legolas January 04, 2020, 06:18:01 PM
A do jakich stabów szukasz ciężarków, bo do BS mam parę kg wolne hehe ;)
Conquest lub do Axcela. Ale Axcel 9 stycznia pokaże jakie będą mieć staby w ofercie i na razie nie wiem jakie będą miały specyfikację.
: Odp: Ciężarki do stabów
: Antkor January 04, 2020, 07:34:20 PM
Ciężarki do stabów wykona każdy tokarz tylko trzeba dostarczyć odpowiedni gwintownik . Tak mi się wydaje .
: Odp: Ciężarki do stabów
: Tomasz Ryszka January 04, 2020, 08:04:53 PM
Dokładnie. Wychodzi to grosze. Później kupujesz oksydę na gorąco i sobie je w niej gotujesz. Wyglądają jak oryginał i spełniają swoje zadanie.
: Odp: Ciężarki do stabów
: doozers January 05, 2020, 04:56:46 PM
Ciężarki do stabów wykona każdy tokarz tylko trzeba dostarczyć odpowiedni gwintownik . Tak mi się wydaje .

Tylko trzeba uświadomić tokarza,
że w łuku gwint 1/4", 20zw/cal to jest gwint UNF (czyli śrubowy)
a nie rurowy, który ma taką samą specyfikację,  tylko średnica się nie zgadza :) (miałem już taką przygodę z tokarzem)
Rurowy 1/4" ma ponad 12 mm, a UNF trochę ponad 7 mm
: Odp: Ciężarki do stabów
: Legolas January 05, 2020, 06:00:36 PM
Ciężarki do stabów wykona każdy tokarz tylko trzeba dostarczyć odpowiedni gwintownik . Tak mi się wydaje .

Tylko trzeba uświadomić tokarza,
że w łuku gwint 1/4", 20zw/cal to jest gwint UNF (czyli śrubowy)
a nie rurowy, który ma taką samą specyfikację,  tylko średnica się nie zgadza :) (miałem już taką przygodę z tokarzem)
Rurowy 1/4" ma ponad 12 mm, a UNF trochę ponad 7 mm
Właśnie o to chodzi, że już kiedyś chciałem coś takiego robić u tokarzy to nie wiedzieli o co mi chodzi i w ogóle dawali do zrozumienia, żebym im gitary nie zawracał. Także wolę z kimś ogarniętym to załatwić.
: Odp: Ciężarki do stabów
: smox January 05, 2020, 06:07:28 PM
Tak się składa, że jestem tokarzem z ponad 30-letnim stażem. Gdybym miał sobie coś takiego zrobić, to nie bawiłbym się w calowe gwinty, tylko zrobiłbym redukcję (taką lekką z aluminium) z gwintu calowego na metryczny. Można robić cuda, tylko trzeba umieć.
: Odp: Ciężarki do stabów
: doozers January 05, 2020, 11:14:40 PM
Tak się składa, że jestem tokarzem z ponad 30-letnim stażem. Gdybym miał sobie coś takiego zrobić, to nie bawiłbym się w calowe gwinty, tylko zrobiłbym redukcję (taką lekką z aluminium) z gwintu calowego na metryczny. Można robić cuda, tylko trzeba umieć.

Żeby zrobić redukcję, też chyba trzeba mieć gwintownik?
Chyba że nie, to po co się wtedy bawić w redukcje?

Poza tym, 7mm śrubka z aluminium
nie przemawia do mnie zbytnio jeśli chodzi i wytrzymałość.
: Odp: Ciężarki do stabów
: smox January 06, 2020, 08:58:12 AM
Doozers, dyskusja o tokarstwie z laikiem nie ma sensu. Jeżeli mogę Ci coś doradzić, to znajdź w pobliżu jakiś warsztat tokarski i pogadaj z właścicielem. Weź ze sobą ten stabilizator do którego chcesz dorobić ciężarki i wytłumacz mu dokładnie o co Ci chodzi.
Rozgarnięty tokarz w dobrze wyposażonym warsztacie zrobi wszystko co jesteś w stanie sobie wymyślić.
: Odp: Ciężarki do stabów
: Legolas January 06, 2020, 09:44:10 AM
Zaniosę mu staby, a on powie żebym te narzędzia szatana zabierał z jego warsztatu. Zawsze trafiałem na starszych Panów, którym się nie chciało nic robić ponad jakiś standard i schemat. Także wolę już kupić "oryginały" niż jeździć po zakładach i tracic czas i paliwo.
: Odp: Ciężarki do stabów
: Antkor January 06, 2020, 10:34:07 AM
Z tymi cięźarkami to nie jest to łatwe .Na początku trzeba zrobić rysunek takiego cięźarka ,wiadomo w wersji cięższej i lżejszej . Następnie nalerzy nabyć gwintownik 1/4 lub 5/16  .Następnie należy nabyć odpowiednie odcinki gwintu najlepiej gdyby to był materiał nierdzewny . Następnie udajemy się na najbliższe złomowisko gdzie prawdopodobnie uda nam się zakupić materiał najlepiej nierdzewny na cięźarki . Tak przygotowani udajemy się do tokarza najlepiej jak ma cnc wtedy wszystkie ciężarki bèdà identyczne . Od tokarza otrzymujemy fajnie wytoczone i co najwaźniejsze nagwintowane pod kontem prostym cięźarki. W domu wkręcamy na kleju odpowiedniej długości gwinty i gotowe .
: Odp: Ciężarki do stabów
: doozers January 07, 2020, 12:55:54 AM
Doozers, dyskusja o tokarstwie z laikiem nie ma sensu.

Ja nawet nie chcę dyskutować.
Zadałem proste pytanie bo byłem ciekaw powodów proponowanego przez Ciebie podejścia.
Myślałem, że się może czegoś dowiem nowego,
ale najwyraźniej jest to wiedza tak tajemna,
że zwykły inżynier nie jest w stanie jej pojąć :-\.


Rozgarnięty tokarz w dobrze wyposażonym warsztacie zrobi wszystko co jesteś w stanie sobie wymyślić.

Pewnie masz rację, tylko najpierw trzeba na takiego trafić.
Wydawało mi się, że wytoczenie prostego krążka z dwoma gwintami to banalna robota,
a okazało się, że jak gwinty calowe, to już niekoniecznie taka prosta ;).
: Odp: Ciężarki do stabów
: smox January 07, 2020, 07:52:37 AM
Doozers, gwinty calowe robi się dokładnie tak samo jak metryczne, tylko trzeba mieć narzynkę lub gwintownik, no i dobrać odpowiednią średnicę. Jest to prosta robota, jeżeli ma się odpowiednie narzędzia. Nacinanie gwintów nożem pominę, bo jest to wyższa szkoła jazdy i dotyczy zazwyczaj większych średnic.

Teraz tak - gdybym chciał zrobić sobie takie ciężarki, to z pewnością byłby to tylko Jeden, ale regulowany ciężarek. Dokładało by się ciężarki jak przy sztandze. Coś na zasadzie dokręcania kolejnych nakrętek na śrubę, tylko zamiast nakrętek byłyby metalowe krążki. Stąd ta redukcja z jednej strony przykręcana do staba, a z drugiej wewnętrznym gwintem metrycznym powiedzmy M 10.  Zakończone by to było jakąś aluminiową nakrętką o fikuśnym kształcie.

To tyle w dużym skrócie. Wymiary zależałyby od wymiarów staba, a ciężar dobrany w trakcie strzelania.
: Odp: Ciężarki do stabów
: doozers January 07, 2020, 09:10:10 AM
Doozers, gwinty calowe robi się dokładnie tak samo jak metryczne, tylko trzeba mieć narzynkę lub gwintownik,

Tak też mi się wydawało, dlatego spytałem jak chcesz robić redukcję
nie bawiąc się w calowe gwinty i gwintowniki?
Nacinałbyś nożem?


Teraz tak - gdybym chciał zrobić sobie takie ciężarki, to z pewnością byłby to tylko Jeden, ale regulowany ciężarek. Dokładało by się ciężarki jak przy sztandze. Coś na zasadzie dokręcania kolejnych nakrętek na śrubę, tylko zamiast nakrętek byłyby metalowe krążki.
Stąd ta redukcja z jednej strony przykręcana do staba, a z drugiej wewnętrznym gwintem metrycznym powiedzmy M 10. 
Zakończone by to było jakąś aluminiową nakrętką o fikuśnym kształcie.

Druga kwestia to robienie redukcji z aluminium.
Po pierwsze ciężarki mają być ciężkie i pancerne,
a Ty proponujesz robić redukcję z lekkiego i słabo wytrzymałego aluminium,
trochę to nielogiczne.

I trzecia kwestia, tak wykonanych ciężarków nie odprzedasz nikomu bez redukcji.
Krążki calowe wykonane wg. standardu calowego, jeśli okażą się zbędne zawsze można upłynnić :)

Twoja wersja z redukcją a'la sztanga o ile wygodna do dobierania obciążeń
to wyglądała będzie słabo jeśli się okaże, że potrzeba ciężarków tylko na 1/2 długości sztangi
i stabilizator będzie się kończył gołą śrubą.
: Odp: Ciężarki do stabów
: Legolas January 07, 2020, 09:32:56 AM
Doozers, gwinty calowe robi się dokładnie tak samo jak metryczne, tylko trzeba mieć narzynkę lub gwintownik,

Tak też mi się wydawało, dlatego spytałem jak chcesz robić redukcję
nie bawiąc się w calowe gwinty i gwintowniki?
Nacinałbyś nożem?


Teraz tak - gdybym chciał zrobić sobie takie ciężarki, to z pewnością byłby to tylko Jeden, ale regulowany ciężarek. Dokładało by się ciężarki jak przy sztandze. Coś na zasadzie dokręcania kolejnych nakrętek na śrubę, tylko zamiast nakrętek byłyby metalowe krążki.
Stąd ta redukcja z jednej strony przykręcana do staba, a z drugiej wewnętrznym gwintem metrycznym powiedzmy M 10. 
Zakończone by to było jakąś aluminiową nakrętką o fikuśnym kształcie.

Druga kwestia to robienie redukcji z aluminium.
Po pierwsze ciężarki mają być ciężkie i pancerne,
a Ty proponujesz robić redukcję z lekkiego i słabo wytrzymałego aluminium,
trochę to nielogiczne.

I trzecia kwestia, tak wykonanych ciężarków nie odprzedasz nikomu bez redukcji.
Krążki calowe wykonane wg. standardu calowego, jeśli okażą się zbędne zawsze można upłynnić :)

Twoja wersja z redukcją a'la sztanga o ile wygodna do dobierania obciążeń
to wyglądała będzie słabo jeśli się okaże, że potrzeba ciężarków tylko na 1/2 długości sztangi
i stabilizator będzie się kończył gołą śrubą.

Otóż to.
: Odp: Ciężarki do stabów
: smox January 07, 2020, 09:48:19 AM
Nie zrozumieliśmy się Doozers, pewnie zbyt chaotycznie to opisałem. Otóż narzynka lub gwintownik calowy jest niezbędny, by zrobić gwint pasujący do staba. Zależy czym zakończony jest stab.
Redukcja, nie musi być z aluminium. Pomyślałem o aluminium, by ciężar regulować tylko stalowymi krążkami. Całość nie musi kończyć się gołą śrubą. Wystarczy po ustaleniu odpowiedniego ciężaru dociąć na wymiar + zostawić naddatek na przykręcenie ładnej okrągłej aluminiowej nakrętki końcowej.  Całość można wypolerować i pomalować lub pochromować. Na koniec wszystko skleić odpowiednim klejem.
To tylko jeden z wariantów, rozwiązań jest sporo i zależą one tylko od pomysłowości, możliwości i chęci.
: Odp: Ciężarki do stabów
: doozers January 07, 2020, 11:07:43 AM
Nie zrozumieliśmy się Doozers, pewnie zbyt chaotycznie to opisałem. Otóż narzynka lub gwintownik calowy jest niezbędny, by zrobić gwint pasujący do staba.

Pewnie tak, stąd moje pytania :)

Wydawało mi się to trochę nielogiczne, skoro i tak potrzebujemy gwintownik calowy (bo na stabach zazwyczaj jest gwint zewn)
to po co robić redukcję, jeśli można krążek nagwintować a gwint zewn. do mocowania kolejnego krążka naciąć nożem.

Tak są robione w większości ciężarki do stabów do łuków klasycznych, kolejny ciężarek nakręcasz na poprzedni
a na ostatni nakręcasz ciężarek kończący czyli taką niby "nakrętkę" bez wystającej śruby do dalszych rozszerzeń.

Drugi "styl" to taki jak opisał Antkor, krążki gwintowane na przelot w środku
i śruby o długości dopasowanej do różnych krotności ciężarków pozwalające skręcić je w całość.
Przy krążkach większej średnicy (i automatycznie mniejszej grubości)
to rozwiązanie jest pewnie technicznie bardziej uzasadnione,
bo gwinty wychodziłyby zapewne zbyt krótkie, żeby mocowanie było pewne.

Wydaje się, że w tym temacie nie trzeba już wymyślać koła ;)