Forum lucznicze

Łucznictwo bloczkowe => Tematy związane z techniką strzelania => : kissielec November 25, 2008, 10:39:23 PM

: Łuk w łowiectwie
: kissielec November 25, 2008, 10:39:23 PM
Zaczynam ten wątek, bo ciekawi mnie jaki stosunek do polowań z wykorzystaniem łuku macie Wy.
Prawnie jest to u nas zabronione - to dyskusji nie podlega. Polowanie z łukiem to surowo karane kłusownictwo. Argumentacja merytoryczna na "nie" zwykle opiera się na miłości myśliwych do zwierzyny oraz bestialstwie i niehumanitarności zabijania łukiem. Argumentacja prawna polega na tym, że wg ustawy o broni, łuk bronią nie jest, więc nie może być w łowiectwie stosowany.
W wielu krajach jest inaczej - łuk jest uznany za broń i to bardziej humanitarną dla zwierzyny, bardziej ambitną i elitarną dla myśliwych.
I tu przedmiotowe pytanie - czy to my mamy rację czy Świat ?
 :)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Pioter November 26, 2008, 09:17:13 AM
To, że łuk nie jest dopuszczony do polowań bierze się wyłącznie ze słabego lobby łuczniczego w PZŁ(owieckim) i sejmie. A te wszystkie argument o wyższości świąt Wielkiej Nocy nad Bożego Narodzenia to bełkot. Znam opowieści o kiepskich strzelcach wśród myśliwych i cierpieniach, jakie zadają zwierzynie...
Wydaje się, że łucznictwo jest "ambitniejsze" - my nie walniemy liska z 200 m, trzeba podejść albo się zasadzić.
A poza tym myślistwo to pewna subkultura, tradycja, obyczaje. Ja bym chętnie spróbował.
Może gdzieś tuż za granicą można polować z łuku? I może można jak ten myśliwy dewizowy...
Barz bór  :)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Hassassin November 26, 2008, 09:22:25 AM
Bałem się zaczynać podobny wątek, dlatego na wstępie dziękuję kissielcowi ;)

Z informacji zebranych przeze mnie i własnych, znikomych doświadczeń wynika, że łuk/strzała z myśliwskiem grotem są bardziej humanitarne z poniższych powodów:
- większa penetracja niż kula sztucera (potwierdzone organoleptycznie)
- większe spustoszenie w komorze (czyt. dobry strzał = niemal natychmiastowe zatrzymanie czynności życiowych zwierzyny)
- niezbędna do efektywnego strzału jest mała odgległość do celu (10-50m)
- co za tym idzie - zwierzyna ma dużo większe szanse by nas wyczuć i zwyczajnie uciec
- podczas strzału z łuku nie ma huku, do krwi zwierzęcia nie są dostarczane enzymy wydzielane w trakcie wysokiego stresu, które wpływają np. na smak mięsiwa
- cichy wystrzał z łuku powoduje, że stado zwierzyny nie płoszy się, odstępując od miejsc w których się pożywia i chowając w głębszy las - to sprawia moim zdaniem, że wzrastają także szanse przeżycia pozostałych osobników i rozrostu stada.

Mamy na forum co najmniej 2 myśliwych (wg moich danych), którzy - mam nadzieję - zabiorą aktywny udział w niniejszej dyskusji. Mało kto wie, że łowiectwo to także działanie dla dobra zwierząt - prócz dokarmiania, budowania konstrukcji dających np. bezpieczeństwo dla zwierząt przy drogach, itp. Samo polowanie jest efektem finalnym, jest ściśle kontrolowane pod względem ilości populacji... Jeśli stado rozrasta się do zbyt dużych rozmiarów (każdego gatunku) to w końcu może zacząć brakować im pożywienia i głód spowoduje śmierć nie tylko słabszych ale i pozostałych sztuk. Czy to jest bardziej humanitarne?

Nasi myśliwi z papierami i bronią palną nie wyrabiają się ostatnimi czasy z trzebieniem zbyt licznej zwierzyny. Powoduje to trzykrotne straty: dla zwierząt (głód), dla rolników (szkody) i dla samych myśliwych (kosmiczne kary za szkody zwierzyny w gospodarstwach rolników). Może to zachęci ich do innego spojrzenia na łowiectwo łucznicze?

Wśród naszych świeżo upieczonych forumowiczów/łuczników mamy myśliwego-prawnika. W rozmowie z nim nadmienił, że możliwe jest zaproponowanie odpowiedniego przepisu i zachęcenie kilku osób z "grupy trzymającej władzę w łowiectwie" do poparcia projektu w formie inicjatywy obywatelskiej.

Pytanie:
1. Czy ktoś pracował do tej pory choćby dla przyjemności nad podobną propozycją przepisu? (nie ma sensu wyważać otwartych drzwi)
2. Jeśli nie, to czy jest ktoś chętny by nad tym popracować?
Sporo pytań, a wątek o humanitarności... ;)
Podpisuję się wszystkimi kopytami, że łuk bloczkowy jest bardziej humanitarny od broni palnej.

EDIT: O ile mi wiadomo, możliwym miejscem do polowań z łukiem najbliżej za granicami Polski jest Austria (już wiem, że nie). W Niemczech także znajduje się sporo członków IBO (International Bowhunting Organization), jednak nie jestem pewien czy dopuszczono tam łuk do polowań (już mam pewność, że nie dopuszczono 8)).
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Herr Otto Flick November 26, 2008, 10:54:18 AM
Z krajów europejskich w których wolno polować:
Alandy
Chorwacja
Dania
Finlandia
Francja
Węgry
Włochy
Łotwa
Portugalia
Serbia
Słowenia
Hiszpania
Turcja

Oczywiście w niektórych krajach dozwolone tylko na prywatnych farmach lub tylko niektóre gatunki lub regiony kraju etc.

W Austrii jest zabronione.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Hungry November 26, 2008, 12:00:39 PM
z tego co wiem w Holandii działają aktywnie by umożliwic polowania z łukiem w całej UE.
Pozstaram sie zdobyc namiary ...
Nawet mówili mi, że chętnie przyjechali by zapromować i w Polsce, byleby im ktoś na miejscu załatwił spotkanie np. z szefostwem PZŁowieckiego.

Dla polskiego sportowego łucznictwa bloczkowego, umozliwienie polowania z łukiem byłoby bardzo korzystne, bo przy okazji przysporzyłoby wielu nowych zawodników... żeby tylko nie wprowadzili przy tej okazji pozwoleń na łuk-broń (patrz kasus Rosji)  :D
: Odp: Łuk w łowiectwie
: piter November 26, 2008, 12:35:09 PM
... żeby tylko nie wprowadzili przy tej okazji pozwoleń na łuk-broń (patrz kasus Rosji)  :D

...co w dalszej konsekwencji wiązałoby się z zakazem strzelania z łuku gdziekolwiek - tylko na koncesjonowanych strzelnicach (jak z każdej broni)  :'(
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Hassassin November 26, 2008, 01:19:43 PM
No panowie - coś za coś.
Jednak jeśli nie wyjdziemy sami z inicjatywą, nikt tego za nas nie zrobi a nam pozostanie to co zawsze - narzekać i siedzieć na tyłku ;)

Dawid - dzięki za sprostowanie i informację. Lubię konfrontować plotki z rzetelną informacją ;)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: N.E.M.O November 26, 2008, 01:21:50 PM
"...co w dalszej konsekwencji wiązałoby się z zakazem strzelania z łuku gdziekolwiek - tylko na koncesjonowanych strzelnicach (jak z każdej broni)..."

Gdyby do tego miało dojść to uważam że gra nie jest warta świeczki.
Lepiej odżałować brak możliwości łuczniczych polowań ale za to cieszyć się niemal nieograniczoną swobodą strzelania ,gdzie nikt nie będzie nikogo ścigał za "nielegalne posiadanie broni( łuku)",np. 80 kg ELB...wystarczy że kusze są "beee"...

ale to tylko moje zdanie

Pozdr


p.s
Skutki ociężałości umysłowej "ludzi u władzy"mogą być czasem nieodwracalne...
: Odp: Łuk w łowiectwie
: DDT November 26, 2008, 01:31:57 PM
Ja tez tak uwazam. Wole status quo.
Ja jak chec zapolowac to do np. Austrii daleko nie jest.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Pioter November 26, 2008, 01:35:55 PM
Koledzy, czy ma ktoś doświadczenie z legalnym polowaniem za granicą? Jak to się robi?
Pozdro.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: paczek46 November 26, 2008, 01:40:51 PM
Kusza wg polskiego prawa jest bronią wymagającą specjalnego pozwolenia , a mimo to nie można jej używać do polowań.
Prywatnie myślę,  że ten kto ma kłusować z łukiem i tak kłusować będzie, ale na pewno to niekorzystne zjawisko nie rozwinie się  tak jak nielegalne polowania z użyciem broni palnej ( wygoda i zasięg strzału) lub sideł i to bez względu na fakt posiadania uprawnień myśliwego.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Hassassin November 26, 2008, 01:41:16 PM
Zostanę zlinczowany, ale ja wcale nie "wolę" statusu quo.
Nie sądzę, by natychmiast uznano łuk za broń po takim zabiegu.

Analogicznie - kusza jest uznana za broń a pozwolenia wydaje się tylko na historyczne repliki - jednak polowania z nią są zakazane ;). Można więc odwrócić role i nie traktować łuku jako broni.

Można to - tak jak broń palną - usankcjonować przynależnością do koła/klubu lub posiadaniem licencji zawodniczej. Chodzi przecież o system rejestracji i nic więcej. Miałoby to także ręce i nogi, bo przynależność "wymuszałaby" rozwijanie umiejętności, kontakt z 'ekspertami' czy inne profity... Tak czy owak, posiadacz łuku byłby zarejestrowany a tym samym namierzalny dla służb mundurowych w przypadku jakiegoś wydarzenia. A na polowanie nadal obowiązywałby kurs wraz z egzaminem. Różnica taka, że przy egzaminie wskazanym rodzajem środka do polowań mógłby być właśnie łuk. Reszta papierzysk bez zmian.

Reasumując - ja tu nie widzę problemu.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Pioter November 26, 2008, 02:02:54 PM
Zgadzam się z Hassassinem.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: DDT November 26, 2008, 02:06:59 PM
Dlaczego zaraz zlinczowany ;)
Po prostu obawiam sie o ilosc zdrowego rozsadku u politykow...
W przypadku polowania potrzeba rejestracji i przynaleznosci do zwiazku jest oczywista i konieczna, ale z jakiej racji niedzielny lucznik czy to z bloczkiem, czy z kawalkiem kija musialby sie chrzanic z cala rejestracja, skladkami itp. Nie utrudniajmy zycia hobbystom. Nie dla wszystkich tak jak  dla nas "wymuszanie" rozwijania umiejetnosci i kontakt z ekspertami to super sprawa. Ludzi ktorzy od czasu do czasu chca po prostu poszyc sobie z luku za domem ta cala biurokratyczna machina skutecznie by zniechecala.

PS: Strona EBA (http://www.europeanbowhunting.org) i  kraje dopuszczajace "bowhunting". (http://www.europeanbowhunting.org/index.php?option=com_content&view=article&id=16&Itemid=30)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Hassassin November 26, 2008, 02:11:46 PM
DDT, przecież pozwolenia na wiatrówki gwintowane powyżej 10J też się wydaje.
Na mniejsze nie trzeba.

Jeśli więc ktoś miałby się do tego przyczepić, to nie sądzę by patyki ze sznurkami uznał za broń. Zdroworozsądkowo - zapewne mogłoby to zostać przypisane łukom bloczkowym i to powyżej "jakiejśtam" granicznej siły naciągu (imho 60#)

Największą więc uwagę i pietyzm należałoby poświęcić przygotowaniu takich przepisów i przewidzeniu możliwych kontrowersji/ripost ze strony zgorzkniałej części PZŁow.

EDIT: Dlaczego jeszcze Cię nie widzę na liście zawodników w Grzybowie?  8)
Swietnie, że podrzuciłeś te adresy. Myślę, że można się do nich zwrócić o pomoc (sami piszą o swojej pomocy w różnych krajach)

EDIT2: Już doczytałem, że np. na Węgrzech ustalono MINIMALNY naciąg z jakim WOLNO polować na 50#. Heh, przypomina tu się kabaret TEY (można powiedzieć, że ma się 1 koło zepsute, ale można też powiedzieć, że ma się 3 koła dobre ;D). Bardzo fajne podejście.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: DDT November 26, 2008, 02:28:14 PM
OT: Jeszcze nie wiem czy sie do Grzybowa wyrobie ;)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: piter November 26, 2008, 02:29:20 PM
przecież pozwolenia na wiatrówki gwintowane powyżej 10J też się wydaje.
Na mniejsze nie trzeba.

Tu się mylisz - w Polsce jest limit do 17j, powyżej którego dopiero trzeba siebie i wiatrówkę zarejestrować na Policji ( nie ma żadnych pozwoleń). A co do polowań z łuku, to zadaj sobie pytanie, czy potrafiłbyś np. ranionej (niezbyt celnym strzałem) sarnie spojrzeć prosto w oczy i powiedzieć jej: sorry, tak wyszło, po czym co? - dobić ją nożem czy tasakiem?
Ja bym nie mógł.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: DDT November 26, 2008, 02:36:34 PM
Taka ewentualnosc (jak w przypadku wiatrowek) wydaje sie najsensowniejsza, czyli np. bloczek powyzej 60# to trzeba sie i bloczka zarejestrowac. Bez zbednych ceregieli zniechecajacych do tego sportu.
A co do polowan to ja tam lubie 3D - bezkrwawo, nie zal zwierzaka, a zabawa przednia. ;D
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Hassassin November 26, 2008, 03:42:18 PM
Słusznie DDT.
A co do ranienia zwierzęcia - w przypadku broni palnej również istnieje taka ewentualność. Inne kraje rozwiązują (bądź minimalizują) ten problem egzaminem również ze strzelania, przed wydaniem papieru. Strona podana wcześniej przez DDT bardzo ładnie to opisuje w każdym odrębnym przypadku.

A co do tych 17J, niech będzie. Nie strzelam z wiatrówki, wiem tylko, że mają tam też pozwolenia. Ale dziękuję za zwrócenie uwagi (dla mnie czy 10J czy 17j, jeden pies - tyłek boli tak samo ;D)
Pozdrawiam
: Odp: Łuk w łowiectwie
: piter November 26, 2008, 04:12:10 PM
Taka ewentualnosc (jak w przypadku wiatrowek) wydaje sie najsensowniejsza, czyli np. bloczek powyzej 60# to trzeba sie i bloczka zarejestrowac. Bez zbednych ceregieli zniechecajacych do tego sportu...

Wiatrówka do 17j uważana jest za "urządzenie" pneumatyczne i takim można właściwie strzelać wszędzie (zachowując zdrowy rozsądek). Powyżej limitu 17j, taka wiatrówka w myśl ustawy jest już bronią pneumatyczną, z której strzelać można tylko na licencjonowanych strzelnicach.
Przenosząc to na grunt łuków: na którejś tam ze stron internetowych jest tabelka z siłą łuków, od której to polowanie ma sens - chyba od 40# (wiewiórki itp.) - przyjmując zasadę ustanowienia limitu 40# (powyżej broń), wszyscy praktycznie bloczkowcy (a i nie tylko) byliby posiadaczami broni, a więc trening tylko na strzelnicy licencjonowanej. Obawiam się, że nie każdemu by się chciało dojeżdżać do takiej strzelnicy (nie jest ich dużo), a poza tym generowałoby to niepotrzebne koszty, czyli w sumie zamiast rozkwitu łucznictwa mógłby nastąpić proces całkiem odwrotny - a powiem po sobie, że raz zakosztowawszy strzelania z 70 funtowego łuku, niechętnie przesiadłbym się na np. 35#.
Dlatego - reasumując - mam nadzieję, że nic z tych myśliwskich zakusów nie wyjdzie ;)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: N.E.M.O November 26, 2008, 05:47:41 PM
Zgadzam się z przedmówcą...

Chcecie polować z łukami-zapisujcie się do kół i związków łowieckich,zdawajcie egzaminy,rejestrujcie siebie wraz ze sprzętem,proszę bardzo- ale niech w rezultacie nie ucierpi na tym reszta których to nie interesuje(są wśród nich także ci lubiący silne naciągi)...tak na marginesie- silne łuki to nie tylko bloczki :P

Na pewno wielu z Was moje zdanie nie będzie odpowiadać,no cóż... ale uwierzcie :czasem lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu...

P.S
Łuk 9 kg potrafi "nabałaganić" nie gorzej niż 30-tka.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Pioter November 26, 2008, 06:31:35 PM
Nie idzie o "nabałaganienie" tylko o jak najszybsze uśmiercenie ofiary. Broń palna prócz penetracji zabija falą uderzeniową wywołaną rozproszeniem energii pocisku. Łuk nie bo strzała leci za wolno. Strzała z grotem sportowym nie nadaje się do polowań - w ogromnej większości przypadków zwierzak z taką strzałą ucieknie (na adrenalinie) a potem skona w mękach, nie koniecznie wytropiony/odnaleziony przez myśliwego. Dla tego strzela się albo gumowymi "tłuczkami"(które mają mniejsze zwierzątko zabić siłą uderzenia a nie przedziurawić czy przyszpilić do tła) albo lotkami z brzechwami, które na tyle uszkodzą organy wewnętrzna, że zwierz n.p. dozna zapaści, zawału serca lub czego bądź, co je skłoni do niemal natychmiastowej śmierci. No i jeszcze "gilotynki" do dekapitacji ptaszków...
A cienka strzałka ze słabego łuku to, owszem, dziurkę zrobi, ale to nie o dziurki chodzi.
Pozdro.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: N.E.M.O November 26, 2008, 06:44:12 PM
Mam nadzieję że nie uraziłem nikogo z Was swoją poprzednią wypowiedzią ???
Nie zniósłbym jednak podobnie jak wiele innych osób restrykcji i bzdurnych ograniczeń których jak dotąd nie ma(Thanks God  ;)) ale hipotetycznie mogłyby wtedy zaistnieć.
Gdyby obecni decydenci dysponowali Waszą wiedzą i wyobraźnią to nie byłoby się czym martwić...

Pozdr

Do zobaczenia w Grzybowie
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Hassassin November 26, 2008, 06:49:19 PM
Mam wrażenie, że po tym wątku zaczyna krążyć "czarna Wołga"...
Jakieś podziały, strach przed rejestracją, łuk jako broń, to i tamto zabronią, sratatata...

Sorry za słowa, ale uśmiałem się do łez czytając ten wątek od początku. To jak dzielenie skóry na niedzwiedziu polarnym podczas nurkowania w Egipcie.

Po pierwsze. By wprowadzić bowhunting jako legalne zajęcie potrzeba przepisów. I ludzi, którzy potrafią je napisać.
Po drugie. Trzeba znaleźć czas na to, by do perfekcji móc dopracować ich propozycję.
Po trzecie. Trzeba mieć możliwości i kontakty, by zrobić odpowiednie lobby w PZŁucz, PZŁow i pewnie kilku partiach politycznych głosujących takie ustawy
Po trzecie. By to zrobić potrzeba przygotować tony ekspertyz i wyników badań mówiących (kolokwialnie): "bowhunting jest ok"
Po czwarte. Trzeba zrobić plecy/kontakty w zagranicznych instytucjach bowhunterskich, najlepiej świeżoupieczonych, by skorzystać z ich doświadczeń, kontaktów i wsparcia instytucjonalnego i merytorycznego w przepchnięciu takowej inicjatywy.

Co to realnie oznacza w moich oczach? Jeśli z naszymi zapędami i zapałem przejdziemy przez punkt 1,2,3 i 4, to i tak wszystko może wziąć w łeb, bo jakiś Gosiewski czy inny Schetyna nie przyjdzie na głosowanie.

Przestańcie się więc gorączkować. Nikt Wam(nam) nie zabierze łuków albo każe zasuwać na strzelnice z atestem. A jeśli bowhunting stanie się legalny, to i tak wolno Wam będzie użyć Waszych zabawek do polowania tylko po zdaniu odpowiednich egzaminów/kursów. A i tak w najlepszym wypadku uda się zalegalizować to za 5-10 lat.
Wyluzujcie więc, proszę ::)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Rosomak November 26, 2008, 08:32:56 PM
 A po piąte to jest Polska i znajdzie się jeden idiota w sejmie czy rządzie (a tam ich nie brak )  i pozamiatane....
 i schodzimy do podziemia....
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec November 26, 2008, 08:33:34 PM
 :)...tak podejrzewałem, że na ten temat, będzie od razu wiele, ciekawych opinii.
jeśli chodzi o problem humanitarności użycia takiej czy innej broni, to polecam stronkę:
http://www.primos.com/
gdzie jest dużo cyklicznie wymienianych scen z polowań z łukiem, ale też i z bronią palną,
oraz
http://www.pzlow.pl
która przybliży zainteresowanym polskie łowiectwo wraz z obowiązującym prawem, i gdzie (w dziale: polowanie/poradnik myśliwego) można przekonać się, jak to jest z zachowaniem zwierzyny po strzale z broni palnej,

Co do ewntualnych zmian prawnych na korzyść bowhuntingu, to widząc, jak można komplikować rzeczy proste i oczywiste, na przykładzie obowiązującego prawa w innych dziedzinach, nie jestem optymistą.
Natomiast z rozmów z myśliwymi odbieram raczej zdecydowaną choć słabo umotywowaną niechęć do pomysłu wprowadzania broni cięciwowej.
Także podejrzewam, że niejedna "betonowa ściana" do rozkruszenia, zanim łuk wróci do łowiectwa.
 :)
Pozdrawiam

 
 
: Odp: Łuk w łowiectwie
: forlorn November 26, 2008, 08:37:05 PM
ja p. nie wie m gdzie jest strzelnica z atestem i nie chce na taką się udawać więc i jestem przeciwny polowań z łukiem...ale nie tylko z łukiem :) wolę polować na zwierzynę z aparatem i mieć ten komfort że mogę sobie postrzelać z bloczka gdzie i kiedy mi pasuje:) z tych krajów jakie wymieniliście na łotwe jest nie daleko i może taniej niż np we włoszech:) warto by się zainteresować.
pozdrawiam
Bartek
: Odp: Łuk w łowiectwie
: adamc1 November 26, 2008, 08:46:22 PM
Jak by co to piszę się jako fotoreporter na takie polowanie :).
Pozdrawiam Adam
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Hassassin November 26, 2008, 10:57:38 PM
ja p. nie wie m gdzie jest strzelnica z atestem i nie chce na taką się udawać więc i jestem przeciwny polowań z łukiem...
Ot i polska świadomość...
Czytamy, czytamy i nic nie łapiemy... prawda?

adamc1: A ja będę pierwszym, który Cię o to poprosi jak tylko prawodawca pokaże zielone światło.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec November 27, 2008, 05:06:05 PM
Ja bardzo sobie cenię polno-leśną swawolę, polegajacą na tym, że wyjmuję z bagażnika pudło ze szmatami - i szyję do upadłego kiedy, gdzie i ile zechcę (za darmo).
Ale gdyby po uznaniu łuku za broń myśliwską - w moim mieście pojawiła się profesjonalna, całoroczna, atestowana, myśliwska strzelnica 3D, z miejscem i narzędziami do regulacji i tuningu - to bym się natychmiast tam zapisał, a nawet wstąpił do Polskiego Związku Łowieckiego.
A jeszcze gdyby obok była jakaś stowarzyszona knajpka z dobrą wyżerką, internetem, łuczniczą literaturą i prasą, oraz mini sklepik z osprzętem oraz mini siłownia do rozgrzewki,...i gdyby tak to wszystko kosztowało "rozsądnie",
...to moi bliscy pewnie zgłosiliby na policji moje zaginięcie... ;D
: Odp: Łuk w łowiectwie
: White_Eagle November 27, 2008, 07:38:35 PM
Witam serdecznie
...to moi bliscy pewnie zgłosiliby na policji moje zaginięcie... ;D
Czytałem Twój post i miałem "to powiedzieć", a tu na samym końcu sam sobie powiedziałeś.  ;D

Pozdrawiam serdecznie
White Eagle
: Odp: Łuk w łowiectwie
: forlorn November 27, 2008, 08:44:46 PM
oj co by było gdyby.... myslę że trzeba rewolucji moralno-pokoleniowej żeby coś się diametralnie zmieniło w tej dziedzinie. W Polsce najbardziej drażnią mnie te "układy układziki" nawet jak bardzo chcesz potrafisz i starasz sie to...nic! bo ktoś cos do kogoś itd itp...ktoś tam wcześniej wspomniał że może za 5 lub 10 lat i myslę że nie wcześniej. Póki co trzeba ładować ile wlezie" do plstikowych saren, ćwiczyć się w łucznictwie a potem czas pokaże może się uda:)
pozdrawiam
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Pioter December 02, 2008, 08:07:12 AM
Na jednym z for myśliwskich zadałem pytanie, co myśliwi myślą o polowaniu z łuku. Odpowiedzi były różne, akceptujące też, choć w mniejszości. Nieakceptujące bardzo różne, większość niemerytoryczna z argumentami, których przez szacunek dla Was nie zacytuję. Natomiast jedną mam taką, którą warto zacytować:
"Pozwolę sobie i ja zabrać głos. Może nie tak jak Marcin z rezerwą, że jakiś biznes itp.. W jednym z wątków pisaliśmy o tym jak nas postrzegają nie-myśliwi. Hmm - agresja z jaką wypowiadamy się do rozważań łucznika zaszokowała mnie. Ale to zupełnie inna dyskusja.
Piotrze ja jestem tym myśliwym z brzuszkiem. Jednak sam w pewnym okresie rozważałem polowanie z łukiem. W rozmowie ze starym nemrodem doszliśmy do wniosku, że łuk zostawiamy do treningów strzeleckich. Dlaczego?
Istotna była "siła obalająca". Siła z jaką penetruje tkanki grot strzały przy obecnych łukach jest bardzo duża. Strzała potrafi przebić łopatkę u jelenia. Ale pocisk myśliwski jest pociskiem grzybkującym co powoduje o wiele większe uszkodzenie tkanek i wstrząs kończący życie zwierzęcia czyli ma większą siłę obalającą. Oczywiście idealnie trafiony zwierz z łuku też pada prawie natychmiast. Ale prawie robi wielką różnicę. Moim zdaniem łuk ma tę przewagę, że zmusza myśliwego do podejścia bardzo blisko. To pozwala na precyzyjne oddanie strzału. Dywagacje co do zachowań myśliwych pozwolę sobie opuścić. Przy strzale z tej samej odległości z łuku i z broni myśliwskiej i tak skuteczność broni palnej jest większa. To głównie decyduje o tym, że prawo wskazuje tylko na broń palną i to o określonych parametrach dopuszczając ją do polowania na odpowiednie gatunki zwierząt. Oczywiście z łuku też można zabić dzika czy jelenia ale ........ .
Argumenty w rodzaju postrzałków, okaleczonych zwierząt itp. to już kwestia etycznych zachowań polujących ludzi. Że nie wspomnę o polowaniu bez psa i z niesprawną bronią. Albo z ekstra sprzętem bez umiejętności strzeleckich i znajomości biologii zwierząt, braku pojęcia o podchodzeniu i tropieniu.
Mam nadzieję Piotrze, że podniesiony argument trafia Tobie do przekonania. Jeżeli nie to poszukamy innych.
Pozdrawiam - Andrzej"

Dodam, że jej autor jest nieludzkim doktorem.

Mamy jakieś argumenty dla przekonania Kolegi?
Pozdrawiam -
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Hungry December 02, 2008, 09:24:38 AM
co do precyzji strzału to ja bym sie z nim nie zgodził. Wszystko zależy od strzelającego. Ja np. miałem kiedys pojedynek na strzelnicy z 20m z profesjonalistami strzelającymi z pistoletu glock i kbk, no i nieznacznie wygrałem nawet z karabinkiem o pistolecie nie wspominając. Łuk jest bardzo precyzyjną bronią i basta .....
Oczywiście do pewnej odległości :)
Dla mnie granicą z której odważyłbym sie strzelić celnie/obalająco do celu wielkości "łosia" jest 90m, ale musiałby stać w miejscu dłuższa chwilę, a ja musiałbym znać odległość +- 10cm   :) :) :)   ... chyba za duzo tego "musiałoby"
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Pioter December 02, 2008, 09:35:10 AM
Chyba nie poluje się na dystansach większych niż 50m - zwierza płoszy odgłos strzału i jest w stanie uciec, przy 90m miałby sekundę lub więcej.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: RedPunica December 02, 2008, 11:50:45 AM
Oglądałem kilka filmów o polowaniach z łukiem (na karibu, łosia, ale i na białego niedźwiedzia również!) i miałem wrażenie, że przy polowaniach z łuku zwierzak aż do śmierci nie wie, co jest grane. Jakoś tak łagodniej kona po strzale z łuku niż po broni palnej. I właśnie sprawia wrażenie, jakby sam strzał go nie płoszył. Ale może to tylko wrażenie.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec December 02, 2008, 01:30:44 PM
Moja wiedza na temat polowań bierze się z biernego uczestnictwa w kilku z bronią palną, wielu rozmów z myśliwymi, których mam w rodzinie i wśród znajomych, oraz wielu filmów internetowych które oglądałem, zainteresowany użyciem łuku w łowiectwie.
W 99% przypadków zwierzyna nawet trafiona idealnie - z łuku...jednak uchodzi, a nie pada w miejscu. I o ile strzał lub zachowanie myśliwego było głośne, zwierzyna potrafi uciec nawet kilkaset metrów, zanim padnie. Jeśli nic jej nie wypłoszy, czasem kontynuuje czynności (popas, przyzywanie innych osobników, szukanie rywala,...) i traci przytomność z upływu krwi. Zwróćmy uwagę, że myśliwski grot strzały powoduje ranę tnącą, inną niż szarpiąca tkanki kula karabinowa. Ma to znaczenie głównie przy zranieniach (tzw. postrzałkach). Rana zadana przez szerokie, ostre jak lancet noże grotu - powoduje mniejszy ból, obfitszy uplyw krwi a co za tym idzie większą łatwość w odnalezieniu zwierzyny.
Z podchodzeniem zwierzyny - sprawa jest skomplikowana, bo podejście z łukiem (czyli na 30-40m) do zdrowego osobnika, przykładowo sarny lub jelenia, jest niezwykle trudne (aczkolwiek zdarzaja sie takie nieprawdopodobne sytuacje: http://video.primos.com/streamPlayer.aspx?TID=cc21abc6-ec4e-4e45-819c-d30dd3a36c01&type=0 ). Stąd łucznicy polują prawie wyłącznie z zasiadki, stosując wabiki akustyczne i zapachowe. Do tego zasiadka odbywa się zwykle poza typowym widnokręgiem zwierzęcia, czyli na wysokości ok. 5m, na drzewie. Pozwala to oddać strzał nawet z odległości 20-paru metrów, co zwykle daje bardzo precyzyjne trafienie ( http://video.primos.com/streamPlayer.aspx?TID=4b18aee0-04b9-453e-a130-0b2e64bbf117&type=0 ). Strzelanie do zwierząt z łuku na odległość ponad 40-50m jest w warunkach realnego polowania (pora dnia, pogoda, emocje, niewygodna pozycja, ocena odległości, czas,...) - opatrzone dużym ryzykiem zranienia zwierzyny, więc uznaje się takie wyczyny za nieetyczne.
Reasumując, łowiectwo cięciwowe, jest trudne i mało efektywne w porównaniu z użyciem broni palnej, przez co uprawiane jest przez elitę - pasjonatów szukających wyzwań (a nie tylko dziczyzny na stole), wciąż doskonalących swoje umiejętności - i w świecie łowieckim przynosi szacunek i uznanie. U nas na razie, podobnie jak w wielu innych sprawach, jest na opak.
 ;)     
: Odp: Łuk w łowiectwie
: forlorn December 02, 2008, 07:07:11 PM
Oglądałem kilka filmów o polowaniach z łukiem (na karibu, łosia, ale i na białego niedźwiedzia również!) i miałem wrażenie, że przy polowaniach z łuku zwierzak aż do śmierci nie wie, co jest grane. Jakoś tak łagodniej kona po strzale z łuku niż po broni palnej. I właśnie sprawia wrażenie, jakby sam strzał go nie płoszył. Ale może to tylko wrażenie.
daj link do polowania na białego niedźwiedzia bo nie wierzę!! to zwierzę jest pod bardzo wielką ochroną, kto do nich strzela? gdzie? wiem że w Islandii niedawno zabito dwa (rzadko tu dopływają ale zdarza się) ale to jakby "z konieczności" i napewno nie z łuku
pozdrawiam
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec December 03, 2008, 10:42:25 AM
dla zaciekawionych aspektem stosowania łuku w łowiectwie i stosunkiem myśliwych do broni cięciwowej, podaję adres do innego forum - stricte myśliwskiego, gdzie wzorem Piotera, sprowokowałem dyskusję na ten temat:
http://www.winchester.com.pl/topics2/1818.htm#11343
pozdrawiam.

P.S.
Uuuu... dyskusja prawie "religijna". Argumenty oczywiście na NIE - typu:
- energia strzały nie spełni wymogu Regulaminu Polowań,
- rytuał nie przewiduje
- model polskiego łowiectwa i tradycja nie przewidują...itp.

tak jakby przykładowo we Francji lub Holandii tradycja przewidywała,
a Regulamin Polowań był objawiony przez Niebiosa  ;D

 
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Marek Pietrusiak December 08, 2008, 01:54:39 PM
>Mamy jakieś argumenty dla przekonania Kolegi?

Może i mamy tylko po co sie z nim spierać?
Możesz napisać, że karabin maszynowy albo jakaś inna rusznica ma jeszcze większą skutecznośc. Nie wspominając o nalocie dywanowym. Nie stosuje się ich tylko dlatego, że prawo zabrania.
Nie ma dedykowanej broni do zabijania określonego zwierzęcia, ważny jest efekt.  To, że myśliwi korzystają z takiej broni z jakiej korzystają wynika tylko i wyłącznie z ograniczeń prawnych a gadanie o skuteczności jest bełkotem. Nie wierzę, że wszyscy myśliwi na 90 metrów trafić w cel równie pewnie jak ja na 20 metrów.
A to, że ja muszę na te 20 metrów podejść to już mój problem.

Mysliwych postrzegam jako bardzo ograniczoną grupę społeczną i z logiką niewiele mają wspólnego. Sugeruję poczytanie o walkach osób jeżdzących konno z myśliwymi np wątek "myśliwi na naszych pastwiskach" tutaj http://www.qnwortal.com/forum .
Znam tez kilku "myśliwych" i stąd moje odczucia o bezsensie marnowania energii na dywagacje z nimi.

Marek
: Odp: Łuk w łowiectwie
: N.E.M.O December 08, 2008, 02:42:55 PM
Mysliwych postrzegam jako bardzo ograniczoną grupę społeczną

Popieram
W większości to ograniczeni,mało rozgarnięci "ludzie" bez serca...
Jakiś czas temu pewnemu facetowi taki "myśliwy" z zimną krwią zastrzelił psa-twierdząc iż miał do tego prawo bo zwierzę było dalej niż 300 metrów od zabudowań(nieważne że miał obrożę z danymi właściciela, że był zadbany i nieagresywny).
Odpowiedzią na rozpacz i ból właściciela po stracie ukochanego zwierzęcia-przyjaciela,było niewiarygodne wręcz stwierdzenie prostackiego pseudo myśliwego:"Nie rozumiem go(właściciela),przecież to był tylko głupi pies...."

Dodam że pies żył i cierpiał jeszcze przez kilkadziesiąt minut zanim ostatecznie się wykrwawił.

Ktoś taki jak ten "myśliwy" nie ma więc prawa pouczać nikogo w kwestii etyki !!!
Przestępstwem powinno być już samo wydanie pozwolenia na broń takim osobom.


Sorry za Off top ale nie mogłem się powstrzymać
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec December 08, 2008, 03:46:41 PM
Wśród myśliwych masę stanowią mieszkańcy małych wiosek gdzie standardy wyznacza trwożliwa niechęć do jakichkolwiek zmian w każdej dziedzinie (czyli generalnie niechęć do zbytniego angażowania szarych komórek) i rubaszno-alkoholowa mentalność.
Tę regułę potwierdzają wyjątki, bo są wśród myśliwych sympatyczni, normalni, światli i bardziej otwarci ludzie reprezentujący różne zawody i środowiska - i z tymi rozmawiać i argumentować warto.
 ;)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: mgo December 08, 2008, 04:02:48 PM
Koledzy Zwiazek lowiecki czy tez towarzystwo wzajemnej adoracji jak to okreslil moj znajomy zawsze bedzie na ''nie'' a uzasadnienie zawsze sie znajdzie tylko szkoda ze bez poparcia badaniami jakie np. prowadzili Amerykanie. Tak najlatwiej jest tlumaczyc sobie wlasne niedoskonalosci. Jezeli ktos byl na polowaniu to chyba wie o co mi chodzi - mi tez by trudno bylo podejsc z lukiem zwierze a juz na pewno oddac celny strzal jezeli mialbym kondycje jak Pan z pod sklepu z alkoholem z 10-letnia praktyka.Poza tym caly ten rytual itp to moim zdaniem nic innego jak strzelanie dla zabawy do zwierzakow bo przeciez to zajecie dla ''elity'' ktore coraz mniej ma wspolnego z tym po co polowano przez lata.
O tym ''nie bo nie'' wedlug mnie decyduje brak podstawowej wiedzy na temat Bowhuntingu.
Jezeli chodzi o strzelanie do psow to takich przypadkow jest wiele, a mysliwi naginaja przepisy uwazajac ze jak juz sobie biegnie luzem to dziki, a z tresci art 33 ustawy z dn. 21 sierpnia 1997 o ochronie zwierząt wynika, że zwalczane (czyli zabijane) w lesie mogą być jedynie takie psy, które wykazują oznaki zdziczenia i przebywają na terenach obwodów łowieckich bez opieki i dozoru człowieka, w odległości większej niż 200 metrów od zabudowań mieszkalnych, stanowiąc zagrożenie dla zwierząt dziko żyjących.

Na zakonczenie przepraszam wszystkich mysliwych z szerszymi horyzontami bo tacy przeciez tez istnieja niech nie czuja sie urazeni, nie bylo moim zamiarem szufladkowac ludzi i dzelic na mysliwych i reszte swiata
pozdrawiam
P.S.
Ja osobiscie nie poluje z lukiem nie polowalem i polowal nie bede, natomiast uwazam, ze najpierw nalezy posiasc niezbedna wiedze zeby wydawac ocene co jest ''aja'' a co ''be''
: Odp: Łuk w łowiectwie
: jaro December 29, 2008, 03:41:59 PM
Witam jakoż że temat jeszcze tak bardzo nie ostygł polecam lekturę tej jakże wylewnej dyskusji. Zadowalającym faktem tej" dyskłutni"jest to, iż w śród samych myśliwych polujących z bronią palną są też tacy którzy są po naszej stronie.  http://www.knieja.pl/forum/viewtopic.php?t=2376&sid=d2ac7c235da83a8f98672416310dc95b
: Odp: Łuk w łowiectwie
: paczek46 December 29, 2008, 07:17:22 PM
Witam.
Właśnie skończyłem czytanie wątku z linku podanego wyżej i odnoszę nieodparte wrażenie że skuteczność broni nie jest powodem do którego nie chcą nas w myślistwie. Po prostu łuk wymaga dużo większego zaangażowania  w pracę nad własną formą niż broń palna. Wyobrażacie sobie Pana przywykłego do polowania ze sztucerem, zmuszonego do zasiadki i podchodów... ;) Ciekawe czy role by się nie odwróciły?
Pozdrawiam.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Pioter December 29, 2008, 10:58:43 PM
Zara, zara... przecież my nie chcemy zabronić polowania z garłaczy tylko dopuścić nas, biednych strunowców!
Niepokoi mnie, że wielu z nas pisze, że oni niedobrzy są więc nie ma o czym gadać. Może i niektórzy są ale ja też znam co najmniej jednego dobrego. A jeśli nie będziemy gadać - nic nie załatwimy. A wszak nie o to chodzi - "pukajcie a będzie wam otworzone" - pukajmy, jeśli nam zależy, aby otworzono. Ja tam wszelkim napotkanym myśliwym, leśnikom itp opowiadam o polowaniach z łukiem. Niektórzy się dziwią, inni nie ale wszyscy słuchają.
Pozdro.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec December 31, 2008, 02:56:01 PM
Dla mnie rola myśliwstwa, jako sposobu na dostarczenie jadła, jak i selekcji zwierzyny - już dawno się skończyła. Jedynym sensem uprawiania łowiectwa - jest GRA - a pyszna dziczyzna na półmisku  :P powinna być trudną do zdobycia nagrodą w tej grze.
Gra która człowiekowi daje zaspokojenie drzemiącego atawizmu z przeszłości i próbę zmierzenia się z dziką zwierzyną w jej naturalnym środowisku ale na zasadach, dających zwierzynie możliwość używania swoich instynktów, do ucieczki lub obrony.
Jeśli ktoś zasadza się na zwierza ze sztucerem wyposażonym w optyczno-elektroniczne cudeńka i jest w stanie zastrzelić zwierzynę z odl. 200m (a myśliwi często skarżą się na forach, że wymóg etyczny 200m jest b. nie życiowy i powinno się zezwalać na większe odległości, bo współczesna technologia już na to pozwala) - to w takim wypadku zwierzyna jest bez szans i gra zamienia się w rytualną egzekucję. Mnie taka tradycja, rytuały i "przygoda" nie odpowiada. Dla mnie współczesne, etyczne polowanie musi odbywać się z bronią - która zmusza myśliwego do wysiłku - starań, przebiegłości a zwierzęciu daje szansę na obronę jej naturalnymi instynktami.   
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Pioter January 01, 2009, 09:44:03 PM
Jasne, zgadzam się z Tobą. Tylko ze to myśliwi (ci obecni) są na prawie. Nie sądzę, abyśmy coś wywalczyli konfliktując się z nimi. Powinniśmy próbować się zakolegować, pokazywać nasze drogi jako uzupełnienie a nie stawać na pozycji "my cacy a wy be". Jeśli chcemy coś ugrać...
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec January 01, 2009, 11:39:18 PM
Oczywiście.
Te wywody to moja osobista opinia na temat polowania  ;),
ale za stan docelowy należałoby uznać istnienie broni palnej i cięciwowej razem -jako broni myśliwskiej do zastosowań zgodnych ze zmodyfikowanym regulaminem polowań i rozszerzoną etyką łowiecką. Prawo musiałoby być tak unowocześnione, by jednocześnie nie wprowadzać reglamentacji i utrudnień - co do posiadania łuku w celach sportowych lub rekreacyjnych. Przykładowo myśliwy PZŁ, deklarujący używanie łuku do polowań musiałby swój łuk zaewidencjonować, oraz utrzymywać ustawienia tego łuku zgodnie z wymaganiami regulaminu polowań, gwarantującymi odpowiednią energię kinetyczną strzały, odpowiedni osprzęt...itd. Dobrze gdyby jednocześnie powstała formuła rozgrywania zawodów 3D ściśle zgodna z łowieckimi wymaganiami sprzętowymi, tak by mogła stanowić dla myśliwych bezpośredni trening strzelecki.
Oczywiście to wszystko już istnieje na świecie i nie trzebaby długo myśleć by to stworzyć u nas, ale znając naszą rodzimą praktykę kreowania i unowocześniania prawa w wielu dziedzinach - Polak jak sam nie "odkryje Ameryki", to uważa, że ona nie istnieje  :-\.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Nowotny January 03, 2009, 09:09:49 PM
Szanowni Panowie Łucznicy...

Niestety nie możecie nic zrobić by w przyszłosci polować przy uzyciu swych pięknych, szlachetnych zabawek.
Dlaczego?
To bardzo proste - po przeczytaniu całego watku jawi mi się obraz inteligentnego człowieka o wrazliwej naturze. Prezentującego wysoka kulturę osobistą i... (jeszcze trochę mdłych tekstów według własnego uznania jacy to jesteście wspaniali niech kazdy z was sobie dopisze) TACY SĄ ŁUCZNICY.

Jezli teraz (zakładając ze prawo wam na to pozwoli) zaczniecie polować staniecie się ordynarnymi pijakami. Obrzydliwie mordujacymi pieski z obrozami na szyi. Bydlakami dla których najwazniejsze jest zabić i zjęsc i ...(tu zapewne jesteście lepsi niz ja to niech każdy wlepi sobie garsc epitetów na temat mysliwych tak by poczuł się odpowiednio dowartościowany)
Podsumowując - staniecie się takimi SMUTNYMI (C)H...AMI W GUMOFILCACH CZYLI MYSLIWYMI.

Nooo nie mozecie.!!!!! jak by to wyglądało?

Przez cały watek najeżdzacie na mysliwych i PZŁ jakby to ta organizacja broniła wam czegokolwiek. Macie pretensje ze mysliwi nie chcą. Przecież mnie nie musi się podobac to co wam!

Tak własciwie to na czym polega wasz problem? Chcecie zabijac zwierzatka przy uzyciu patyków i ktos wam na to nie pozwala?
To moze najpierw dowiedzcie się kto i dlaczego zanim znów będziecie pluć na mysliwych i PZŁ.

Proponuje zapoznac się z Ustawa o ochronie zwierząt i moze wtedy zrozumiecie dlaczego w tym kraju z patykiem polowac nie mozna.

Na zakończenie dodam za w tym kraju jest ok 112 000 mysliwych. Wywodzą się z takich samych srodowisk co wy. Zarówno ze wsi jak i z miast. Maja rózne wykształcenie od podstawowego po tytuły profesorskie. Wypisywanie głupot takich jakie tu czytam nie swiadczy zle o nas myśliwych, ale o was jak najbardziej.

Macie jakies tam wyobrazenie o polowaniu. Czym jest i jak sie odbywa tylko jakims dziwnym zbiegiem okoliczności co któryś post powraca sprawa kasy!!!! Opłat, składek itp. jestescie Panowie pewni ze stać was na polowanie z łukiem w tym kraju? Obawiam sie ze nie, a ja jako mysliwy polujacy z bronia palna nie zamierzam partycypowac w kosztach waszych zabaw.

Proponuje dobrze się zastanowić zanim zaczniecie lobbowac za zmianami obowiązującego prawa. 
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Pioter January 03, 2009, 10:54:22 PM
Można bez gumofilców? Bo ja nie przepadam :(...

A tak poważnie: ciut nam dowaliłeś i całkiem słusznie bo wszelkie generalizowanie jest nie OK. I nie ważne, jakie frustracje nas pchnęły w tę stronę, nic nas nie usprawiedliwia.
A co do meritum, argument typu "nie można, bo tak mówi ustawa" nie broni się. Ustawy można zmienić, o ile się dysponuje odpowiednim zapleczem. Czyli do zrobienia.

Mnie swego czasu przekonał argument, że broń palna jest bardziej letalna, zwierze szybciej kona, mniej cierpi. Ale ostatnio przyszło mi do głowy, że można by jeszcze mniej męczyć zwierzęta. Wyobraźcie sobie: myśliwy musi podkraść się do zwierzęcia a następnie zrobić mu zastrzyk z substancji, która w sposób bezbolesny przeprowadzi je przez "tęczowy most"...
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec January 03, 2009, 11:19:57 PM
Większość naszych rodzimych myśliwych na hasło "łuk myśliwski" reaguje jak diabeł na świeconą wodę  ;D i przechodzi do ataku, często niewybrednego, co potwierdza post kolegi Nowotnego.
Zastanawia mnie fenomen tej "święconej wody" i próbuję dociec dlaczego rodzimą brać myśliwską w przeważającej większości tak ona parzy  ;). Nie usłyszałem do tej pory ze strony oponentów - żadnego merytorycznego argumentu technicznego, weterynaryjnego, biologicznego, ekologicznego, fizycznego,...światopoglądowego, ... który udowodniłby, że łuk bloczkowy do łowiectwa się nie nadaje.
Częsta postawa to drwiny z łuku lub niemalże religijna złość gdy okazuje się, że w większości krajów na świecie łuk myśliwski jest rzeczywistością a nie wymysłem garstki nawiedzonych. Argumentują wtedy, że "my jesteśmy inni niż reszta świata więc wynocha z tym zawracaniem głowy".
Koledze Novotnemu, zaś gratuluję miesięcznych dochodów. Rzucił nas na kolana tym szczerym wyznaniem  ;). Nas chudopachołków z łukami nie stać by było pewnie na zwierza z dworskiego lasu, skoro nawet na porządną dubeltówkę mamy za mało miedziaków  ;D ;D ;D ;D.

Oczekujemy tutaj kol. Novotny dyskusji na merytoryczne argumenty, którymi uzasadnisz swój święty gniew na cięciwowe łowiectwo.
 

  
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Nowotny January 04, 2009, 12:25:58 AM
A mozesz mi łaskawie powiedziec w czym ja cię zaatakowałem? Jakos nie moge się tego doszukać. No ale ty wiesz przecież lepiej.
I możesz z laski swojej wytłumaczyc mi co ta "rodzima brac lowiecka" ma do łuków mysliwskich, bloczkowych i pewnie jeszcze brwiowych...
Przez ciebie kissielec jakaś zlosc przemawia czy inny uraz?

Dlaczego nie mozna polować z łukiem?
Z bardzo prostego powodu. Istnieje cos takiego jak Ustawa o ochronie zwierząt.
I w tym akcie ustawodawca okreslił sposoby usmiercania zwierząt i niestety łuk i strzała do tych sposobów sie nie zalicza.
Możesz łaskawie kissielec okreslic co mysliwi i PZŁ ma do tej ustawy? Moze to PZŁ ja stworzył? Moze opiniował? Lobbował? Ty jako niebywaly autorytet zapewne wiesz.

Istnieje kolejny akt prawny zwany ustawa o lowiectwie, który okresla jak mozna postepować w stosunku do zwierzat lownych, na które chciałbys polować. Czy uwazasz że to mysliwi ją uchwalili? PZŁ stworzył?
Ona bedąc w zgodzie z ustawa o ochronie zwierzat rowniez nie przewiduje polowania z łukiem. To wina mysliwych i PZŁ?

No to moze nastepny... Rozporzadzenie w sprawie wykonywania polowania.
Tego też nie tworzył PZŁ tylko Minister Środowiska.

To moze mi  łaskawie wytłumaczysz dlaczego myśliwi maja ponosic odpowiedzialność za to że tobie (wam) ten stan rzeczy sie nie podoba?
Czy to tak ciezko zrozumiec ze to nie ten adres?

Czy mozecie mi wytłumaczyc dlaczego ja, polując z bronia palną, mam się zgodzic z wasza argumentacją że łuk się tak samo nadaje do polowania jak broń palna? Przeciez to wolny kraj i kazdy ma prawo do wygłaszania własnych pogladów. Mysliwi chyba tez? Czy wszystkim facetom maja się podobac niebieskookie blondynki?

Jakos nie zauwazyłem nikogo kto by zagoscił na waszym forum i wmawiał wam ze to całe wasze strzelanie z łuku jest o d.... potłuc.  I ze dopiero broń palna daje odpowiednia satysfakcje.

Panowie, jak mgliste macie pojęcie o polowaniu swiadczą tekst o dworskim lesie , chudopachołkach i porzadnych dubeltówkach.
Koszty polowania takie jak opluwane składki to drobiazg. Nawet opłata za strzelona zwierzyne, taka tez istnieje to nic w porównaniu z opłatami za zwierzyne nie strzeloną czyli ta która w stanie wolnym bedąc własnoscia Skarbu Państwa karmi się na prywatnych uprawach.
Uwazacie ze jesteście w stanie wykonac przy uzyciu łuku plan hodowlany z ktorym nie radzą sobie mysliwi wyposazeni w owiane tajemniczoscią sztucery ( te z elektroniką :o ;D) ?
Pewnie jestescie, bo ci mysliwi to nic nie robia tylko piją...

Oczekuje Panie kissielec .... własciwie niczego nie oczekuje. Załoze się ze nie jestes Pan w stanie odpowiedziec na zadane pytania. Chyba nawet zrozumiec tych pytań. Wrazenie takie mam po poprzednim poscie w którym to podobno Pana niewybrednie zaatakowałem. Podobno tez wyrazilem swój gniew ;D ;D ;D
A moze Pan Panie kisielec poprostu nie zrozumiał słowa pisanego?

: Odp: Łuk w łowiectwie
: adamc1 January 04, 2009, 09:36:28 AM
Witam wszystkich.
Ustawy o których wspomina pan "Nowotny" istnieją jak najbardziej, ich treść wynika z wcześniejszego stanu prawnego obowiązującego w naszym kraju, a ten z kolei był kiedyś tworzony w bardzo określonej sytuacji polityczno gospodarczej.
Ustawy jak to ustawy jedne są dobre inne takie sobie a jeszcze inne bez sensu.
Aby je zmienić tu i teraz należy mieć odpowiednią pozycję i zaplecze.
To drugie przy aktualnej ilości łuczników chcących polować, lub w ogóle łuczników strzelajacych z łuków nadających się do polowania, jest niewielkie w porównaniu z myśliwymi strzelającymi z broni palnej.
Jest nas w kraju może 200 w związku z tym sami praktycznie nie mamy wpływu na ustawę, a na to  że nas przygarnie PZŁ  nie możemy liczyć.
Pewnie stąd ta frustracja.
Jedynym możliwym sposobem na polowanie jest wykupienie takiej opcji w kraju gdzie polowanie z łukiem jest legalne.
W Polsce miło by było urządzić jakieś wspólne zawody z myśliwymi, nie po to by z nimi rywalizować lecz aby się wspólnie dobrze bawić, a może również nauczyć się czegoś wzajemnie od siebie.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Pioter January 04, 2009, 11:07:53 AM
Słabo to wszystko wygląda... Robimy wycieczki osobiste, obrażamy się nawzajem a rzeczowej dyskusji nie widać. Ale spróbuję: nie jesteśmy w stanie wykonać odstrzałów obowiązkowych, jest nas mało, uwarunkowania historyczne są przeciwko nam. No i całe prawodawstwo, dotyczące łowiectwa też nas nie lubi.
Ja to widzę tak: realną szansą zalegalizowania "strunowców" jest zostanie myśliwymi lufowymi, wykazanie się nienaganną postawą w środowisku a następnie zorganizowanie się i lobbowanie od środka. Cel musiałby być sformułowany mniej -więcej tak: chcemy aby broń cięciwowa została dopuszczona jako alternatywna... Ma ktoś inny pomysł, prowadzący do CELU?
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec January 04, 2009, 11:50:09 AM
Na Świecie myśliwy-łucznik to po prostu myśliwy. Jest w organizacji, szanuje prawo i regulaminy a jako broń ma do wyboru dziesiątki rodzajów strzelb, sztucerów, łuków myśliwskich i kusz.
Z jednych strzela do kaczek i gęsi, z innych do saren i jeleni, jeszcze z innych do dzików i niedźwiedzi - i nie ma irytujących dyskusji typu "czy w szabas wolno przesunąć taboret czy nie?".
Gdyby udało nam się osiagnać to i u nas - myśliwski żywot kol. Nowotnego nie zmieniłby się w żadnym calu. Nie musiałby dopłacać do "naszych zabaw" bo my płacilibyśmy obowiązujące wszystkich myśliwych składki, tak samo musielibyśmy odbywać staż, zdawać egzaminy, uczestniczyć w zadaniach stawianych przez lokalne łowieckie koła i również używać broni palnej, bo bez niej w łowiectwie się nie obejdzie.
I nikt tu żadnej rewolucji nie planuje, więc histeria nie potrzebna.
Natomiast jeśli istnieją jakieś merytoryczne powody czy przeciwskazania by broni cięciwowej kategorycznie w łowiectwie zakazać - to ja jako laik w odbieraniu życia żywym istotom - z wielką uwagą argumentacji wysłucham i ewentualnie będę polemizował.
Natomiast co do pomysłu na akcje lobbingowe, to wydaje mi się, że "myśliwski" charakter zawodów 3D mógłby być świetną okazją do strzeleckich kontaktów z lokalnymi środowiskami myśliwych, jako propagowanie formy rekreacji i pokazów sprzętu używanego do polowań na świecie. Może grillowana kiełbaska na świeżym powietrzu byłaby tu najlepszym dyplomatą w walce z mitami i uprzedzeniami. 
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Nowotny January 04, 2009, 02:16:16 PM
Zgadza się Pioter.
Tylko jak widzisz w Polsce gospodarką łowiecką zajmuje się PZŁ z wszystkimi konsekwencjami z tym zwiazanymi. Jakoś tak się sklada że my - mysliwi nie jesteśmy zainteresowani polowaniem przy uzyciu łuku. Wasza postawa nie tylko w tym watku jest ze tak powiem chora!
Ostatnio daje się zauważyć atak na kilku myśliwskich forach internetowych na nas mysliwych.
To wam dobrej opini w naszym srodowisku napewno nie zrobi, a wręcz przeciwnie.
To przypomina "pretensje do garbatego że ma dzieci proste"

Z pozycji mysliwego mozna by odpowiedziec krótko - polowanie z łukiem? Nie interesuje nas to, a wam do polowania wara!
Jezeli miałoby się cokolwiek zmienic, jezeli polskie prawo miałoby zalegalizowac polowanie z łukiem to myslę że jedyna droga wiedzie przez PZŁ.
To z niego moze wyjsc powaznie traktowana inicjatywa rozszerzenia metod polowania o łuk tak jak było to w przypadku sokolnictwa.

Adam

Istnieje taka mozliwość, mówie o zawodach. W tym roku maja byc organizowane w Polsce specyficzne zawody o charakterze sarari.
Jezeli bedziecie zainteresowani to organizatorzy zapewne chetnie was przyjmą.

Kissielec...

to napisałes ty:

"Wśród myśliwych masę stanowią mieszkańcy małych wiosek gdzie standardy wyznacza trwożliwa niechęć do jakichkolwiek zmian w każdej dziedzinie (czyli generalnie niechęć do zbytniego angażowania szarych komórek) i rubaszno-alkoholowa mentalność."

Myśle że twoje szare komórki sa mocno wyczerpane. I to obie!
 ;D ;D ;D



: Odp: Łuk w łowiectwie
: forlorn January 04, 2009, 02:38:30 PM


Z pozycji mysliwego mozna by odpowiedziec krótko - polowanie z łukiem? Nie interesuje nas to, a wam do polowania wara!

 ;D ;D ;D


wara? a dlaczego? ponoć to wolny kraj? mylę się?
pisałeś że 'Was" obrażamy a Ty co robisz w poście powyżej?

: Odp: Łuk w łowiectwie
: adamc1 January 04, 2009, 02:44:33 PM
Witam
Istnieje taka mozliwość, mówie o zawodach. W tym roku maja byc organizowane w Polsce specyficzne zawody o charakterze sarari.
Jezeli bedziecie zainteresowani to organizatorzy zapewne chetnie was przyjmą.

Czy mógłbyś wskazać kogoś z kim można by się skontaktować w tej sprawie.
Pozdrawiam Adam

"forlorn"chyba jednak nie zrozumiałeś tego co przeczytałeś spróbuj jeszcze raz :)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec January 04, 2009, 02:54:33 PM
Kissielec...
(...)Myśle że twoje szare komórki sa mocno wyczerpane. I to obie!

Nowotny - cytując mój post, wyrwałeś zdanie z kontekstu, czytaj uważnie i ze zrozumieniem.
I trochę mniej emocji, bo to strzelectwu nie służy  :D.

A od polowania "wara każdemu", kto chciałby robić to samopas, poza organizacją, poza prawem i etyką...zgoda,
ale czytaj uważnie jak chcesz w dyskusji uczestniczyć,
bo my od dłuższego czasu o niczym innym nie piszemy - jak tylko o legalizacji broni cięciwowych, dla tych którzy zechcą ich używać, a nie o propagowaniu myśliwskiej swawoli w kraju.

 
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Nowotny January 04, 2009, 03:19:44 PM
Nie "forlorn", nie mylisz się, ale jak każdy wolny kraj rzadzi się swoimi prawami?
Ty tego nie rozumiesz? Tyle samo w sprawie polowania maja do powiedzenia łucznicy jak i hodowcy rybek akwariowych.

Adam,
Sprawa jest w trakcie projektowania. Ustalenia miejsca, programu, konkurencji, regulaminu.
Jezeli miejsce zostanie ustalone to zobaczymy co mozna do tej imprezy dołozyć.
O łucznikach nie myslelismy ale chętnie zaprosimy.

kissielec,
Jak jeszcze któras z twoich komorek, funkcjonuje to moze wyjasnisz czemu miała słuzyc ta wypowiedz?
Co do emocji... zdaje się ze to własnie ty nad nimi nie panujesz i nie zmieni tego zaden emotek.
Czytam bardzo uważnie, to ze ty masz problemy z wyrazaniem myśli to twój problem.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec January 04, 2009, 03:55:52 PM
to moze wyjasnisz czemu miała sózyc ta wypowiedz?
Moja wypowiedź ma służyć temu, byś nie podgrzewał konfliktu niepotrzebnie, bo jeśli ktoś na forum dosadnie pisze o zjawiskach z którymi się nie zgadza, to mu to wolno robić,...
natomiast jeśli ktoś używa obraźliwych zwrotów ukierunkowanych do partnera w dyskusji... to już wykracza poza internetowe zwyczaje i autor takich postów wystawia sobie niepochlebną cenzurkę  :-\. Obrażać, jeśli już ktoś nie może nad tym zapanować -bardziej przystoi "twarzą w twarz" a nie za pośrednictwem netu.
Ale suma sumarum Twoja obecność na forum jako reprezentanta myśliwych i Twoje wypowiedzi - na pewno pozwolą wielu forumowiczom na wyrobienie sobie zdania na przedmiotowy temat tego wątku.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Nowotny January 04, 2009, 04:21:53 PM
Wśród myśliwych masę stanowią mieszkańcy małych wiosek gdzie standardy wyznacza trwożliwa niechęć do jakichkolwiek zmian w każdej dziedzinie (czyli generalnie niechęć do zbytniego angażowania szarych komórek) i rubaszno-alkoholowa mentalność.
Tę regułę potwierdzają wyjątki,  ;)

No to nie pozostaje nic innego jak podziwiac geniusz i moc godna "rycerza Jedi" która niemal miesiac przed moim zarejestrowaniem się na tym forum pozwoliła ci odpowiediedzieć na moje podgrzewanie konfliktu. Konfliktu który istnieje chyba tylko w twojej głowie.
Dalej - no coz zgadzam sie i dlekikatnie mówiac ta "fachową" wypowiedzią wystawiłes sobi jak najbardziej niepochlebna cenzurkę :)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec January 04, 2009, 04:29:46 PM
To już robi się nudne, Nowotny, jak czujesz się dotknięty, niedowartościowany, wdeptany w glebę...i chcesz o tym porozmawiać, to zapraszam na priva. A ten cytat którym tak szermujesz brzmi tak:
Wśród myśliwych masę stanowią mieszkańcy małych wiosek gdzie standardy wyznacza trwożliwa niechęć do jakichkolwiek zmian w każdej dziedzinie (czyli generalnie niechęć do zbytniego angażowania szarych komórek) i rubaszno-alkoholowa mentalność.
Tę regułę potwierdzają wyjątki, bo są wśród myśliwych sympatyczni, normalni, światli i bardziej otwarci ludzie reprezentujący różne zawody i środowiska - i z tymi rozmawiać i argumentować warto.
 ;)
bo znowu manipulujesz i niepotrzebnie utożsamiasz się z tymi "złymi", którzy istnieją w każdym środowisku.
(Tak się składa, że mam w rodzinie, wśród przyjaciół i znajomych - myśliwych głównie lufowych, ale i cięciwowych (Kanada) i sprawy łowiectwa, środowisk myśliwskich, broni - nie są mi obce i dlatego ten cytowany post brzmi właśnie tak a nie inaczej bo takie są moje obserwacje).

A nieśmiało proponuję - byś w końcu napisał coś na temat. Powiedzmy spróbuj odpowiedziec nam łucznikom na pytanie:
- czy coś Twoim zdaniem stoi na przeszkodzie z punktu widzenia weterynaryjnego, etycznego, technicznego lub biologicznego - co uniemożliwiłoby w rezultacie prawne zakwalifikowanie broni cięciwowych do broni myśliwskich ? 
: Odp: Łuk w łowiectwie
: adamc1 January 04, 2009, 04:48:57 PM
Żadne złośliwości nie wpłyną pozytywnie na wzajemne relacje .
Mam na myśli złośliwości po obu stronach.

A może byśmy tak jednak zastanowili się nad jakimiś wspólnymi konkurencjami które mimo różnorodności stosowanego sprzętu dadzą się przeprowadzić wspólnie.

My również organizujemy kilka imprez 3d o zasięgu europejskim więc może dołączymy do którejś jakieś wspólnie wypracowane konkurencje, moglibyśmy zaprosić myśliwych.

Pozdrawiam Adam
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec January 04, 2009, 05:07:59 PM
moglibyśmy zaprosić myśliwych.
Jedyna i najlepsza droga by zacieśnić relacje.
Jeśliby jednocześnie lufowcy mogli postrzelać ze swojej broni, to pewnie zainteresowanie naszą imprezą wśród nich byłoby większe.
Chociaż łamigłówek techniczno-prawnych byłoby przy tym kilka, bo używanie broni palnej ma więcej obostrzeń prawnych niż nasze łuki.
Ale pojedynek sztucera z łukiem bloczkowym, powiedzmy łuk na 45m, sztucer na 200m (czyli w zakresie etycznych max. odległości) - mógłby być interesujący  ;).

Pozdrawiam.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Nowotny January 04, 2009, 05:25:25 PM
Adam
Moja rada jest taka (odnosnie polowania). Chcecie cos w tej sprawie zrobić - dobierajcie sobie lepiej towarzystwo - tak zebyście nie byli postrzegani jak osoby ocięzałe umysłowo. Ja jako myśliwy jestem pijakiem :) Tylko ze ja nie usiłuje wprowadzić do łucznictwa zadnych zmian. Więc moje pijąnstwo zdaje się byc nieszkodliwe :)

Wracajac do tematu
Zaprosić mysliwych na zawody przeciez zawsze możesz.
Sa fora internetowe gdzie informację tego typu mozesz zamiescić i pewnie znajda sie chetni by taką impreze zobaczyć.
Ze swoich doswiadczeń wiem ze w propagowaniu czegokolwiek to nie zdaje egzaminu.
Chcesz coś wypromowac - zrób imprezę promocyjną połaczona z zawodami.
Tak by kazdy mógł zobaczyc, dotknąc, spróbować.
Zawody moga byc do tego doskonałym dodatkiem.

Nastepna sprawa - co roku w kwietniu są organizowane targi Hubertus expo. pomyśl czy to nie jest metoda na wypromowanie lucznictwa w srodowisku mysliwych?
: Odp: Łuk w łowiectwie
: adamc1 January 04, 2009, 06:50:00 PM
Jakieś pomysły koledzy.
Targi oczywiście odpadają odbywają się w tydzień po Wielkanocy a właśnie Dawid zwrócił mi uwagę że Pierwszą Rundę Pucharu Polski inteligentnie wyznaczyliśmy na Wielka Sobotę i musimy szybko ustalić nowy termin.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec January 04, 2009, 07:21:27 PM
Myśliwi mają swoje strzeleckie zawody również. Widziałem foto-relacje z takowych na myśliwskich forach. Gdyby tak spiąć 2 imprezy strzeleckie razem, w formie zawodów co prawda oddzielnych, ale połączonych z pokazami i rywalizacją powiedzmy 3ech najlepszych łuczników z 3ema najlepszymi strzelcami o specjalnie ustanowioną nagrodę (?).
Wtedy każdy z uczestników miałby konkretny cel udziału i by się nie nudził. A byłaby okazja podpatrzyć wzajemne działania i sprzęt i jednocześnie byłaby pewność, że miejsce takiej imprezy jest bezpieczne pod kątem używania broni palnej. Jest szansa, że wypadłoby to na tyle sympatycznie, by powtarzać takie strzeleckie zloty w przyszłości.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Hassassin January 04, 2009, 07:41:12 PM
Jakieś pomysły koledzy.

Byliśmy z Dawidem na ostatnich targach Hubertusa w Warszawie (Dawid oprócz swojej oferty wystawiał także strzelnicę, na której każdy odwiedzający targi myśliwy mógł - zgodnie z ideą Nowotnego - "dotknąć, powąchać i spróbować" jak to jest strzelać z łuku myśliwskiego).

Doświadczenia: masa pogiętych strzał, suche strzały (na szczęscie tylko zsunięta z bloczka cięciwa) i inne tego typu, przebite aluminiowe i drewniane osłony strzelnicy, uszkodzenia w tynku ściany za strzelnicą, mała ilość myśliwych, którzy "spróbowali", zaorana (zmęczona) obsługa - tylko 3 osoby na stoisku i strzelnicy.

Wnioski: potrzeba większej strzelnicy łuczniczej, środków bezpieczeństwa (strzałochwyt), więcej łuków i osób do obsługi strzelnicy, strzał i ogólnie - wspólnej strategii podejścia, zachowania się wobec odwiedzających (bo przecież każdy z obsługi byłby z innej parafii). Własne łuki też można wykorzystać - ale tylko do popisów strzeleckich i ew. prezentacji (przy posiadanych urządzeniach można empirycznie prezentować prędkość lotu, energię kinetyczną, itp.)

Na moje - za słabi na to jesteśmy. Nie dlatego, że mamy złe podejście. Problemy są dwa:
- KASA - wykupienie terenu targów pod strzelnicę, opłacenie środków bezpieczeństwa, ZAKUP łuków do użycia przez odwiedzających targi (bo nie wierzę, że dacie do tego swoje łuki - ja nie dam i pewnie nikt nie zaryzykuje suchego strzału na swoim maleństwie)
- ZAUFANIE - póki co jesteśmy (to moje spostrzeżenia) sporą grupą, ale INDYWIDUALISTÓW. Mamy kasę (popatrzcie na sprzęt jakiego używamy - tu z polemiką Nowotnego się nie zgodzę, bo mam świadomość swoich zarobków a widząc sprzęt kolegów i znając jego wartość sklepową jestem w stanie docenić ich dochody ;-)). Mamy kasę, ale powątpiewam, by każdy z nas z dobrej woli wywalił ją na coś, co nie przyniesie mu osobistej korzyści. Wspólna zrzuta na opłacenie powyższych rzeczy spełzła by na niczym, na poświęcenie własnego wolnego czasu i pomoc przy obsłudze także można by liczyć w odosobnionych przypadkach.

By podejmować takie inicjatywy trzeba być instytucją. Mieć kasę i autorytetem instytucji motywować ludzi do wspólnych działań. Póki co, jedyną naszą instytucją jest Polish Archery 3D. Są składki, jakaśtam malutka kasa. Jeśli w ramach PA3D powstałaby grupa zapaleńców - można się kusić na takie rzeczy. Wcześniej to tylko marzenia kreta o lataniu. Potrzebujemy wsparcia i silnego lidera, chętnego poświęcić się idei i umiejącego skrzyknąć ludzi. A na razie wszyscy działamy na własną rękę...

Na razie umiemy zrobić wspólnie fajne zawody, super imprezy łucznicze. Powoli uczymy się wspólnego działania - i poznajemy siebie nawzajem. To smutne, ale dopiero za jakiś czas (mam nadzieję) dojrzejemy do tak zaawansowanych inicjatyw. Może się mylę, ale tak to widzę dziś. I już dziś zgłaszam się do pomocy w organizacji takiego przedsięwzięcia. Jestem jednak za cienki w uszach by być jego liderem.



EDIT: W trakcie mojego pisania Piotrek dopisał coś od siebie. Całym sercem jestem za zorganizowaniem wspólnej imprezy z myśliwymi. Sądzę, że na początek (przy odpowiednim zadbaniu o frekwencję) jest to dużo lepsza inicjatywa od udziału w targach. Jest sporo świetnych strzelnić myśliwskich w Polsce (np. Osie) gdzie można zlokalizować taką imprezę. Trzeba nam jednak propagatorów po obu stronach "płotu". No i zastanawia mnie jedno zdanie Nowotnego w którym wspomina, że to nie myśliwi powinni być adresatem naszych prołuczniczych działań (aczkolwiek mogą stanowić w przyszłości silne ich lobby). Może warto pokusić się kiedyś (niekoniecznie przy pierwszej, pilotażowej tego typu imprezie) o wskazanie i zaproszenie tych osób czy instytucji?
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Herr Otto Flick January 04, 2009, 08:08:00 PM

Byliśmy z Dawidem na ostatnich targach Hubertusa w Warszawie (Dawid oprócz swojej oferty wystawiał także strzelnicę, na której każdy odwiedzający targi myśliwy mógł - zgodnie z ideą Nowotnego - "dotknąć, powąchać i spróbować" jak to jest strzelać z łuku myśliwskiego).

Doświadczenia: masa pogiętych strzał, suche strzały (na szczęscie tylko zsunięta z bloczka cięciwa) i inne tego typu, przebite aluminiowe i drewniane osłony strzelnicy, uszkodzenia w tynku ściany za strzelnicą, mała ilość myśliwych, którzy "spróbowali", zaorana (zmęczona) obsługa - tylko 3 osoby na stoisku i strzelnicy.



Pawle nie zapominaj o stratach w ludziach :D Z sąsiedniej strzelnicy wiatrówkowej śrut jakoś przeleciał do nas i była jedna osoba ranna :)
Ale bigos jak i dziewczyny z Lemigo było jak najbardziej OK nieprawdaż?:)

Ale na poważnie, zanim ktoś zacznie myśleć o zmianie ustawodawstwa część ludzi musi zobaczyć że łuk to nie tylko patyk i kawałek sznurka.
Obecnie można coś poczytać o łucznictwie i sprzęcie w ARSENAŁ PRZEGLĄD STRZELECKI (http://www.arsenal.dvc.pl/ (http://www.arsenal.dvc.pl/))
Nie jest temu poświęcone całe wydanie ale zawsze fajnie coś przeczytać o łukach. W ostatnim numerze jest artykuł o wspominanym tu na forum AIROW: http://arsenal.dvc.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=876&Itemid=9 (http://arsenal.dvc.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=876&Itemid=9).

Chyba jednak nie wszyscy w Polsce myśliwi zamykają się na temat łuk i polowanie bo kilka razy spotkałem się na ten temat z artykułami bodajże w Braci Łowieckiej.

Pozdrawiam
Dawid
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Hassassin January 04, 2009, 08:34:42 PM
Ale bigos jak i dziewczyny z Lemigo było jak najbardziej OK nieprawdaż?:)

Nie no, dziewczyny były rewelacyjne ;) I prawie tak fajne jak bigos :)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: adamc1 January 04, 2009, 09:22:28 PM
Hassassin ma rację jest nas zbyt mało dopiero dwa sezony temu udało nam się stworzyć podwaliny po organizację zwana Polskie Łucznictwo Terenowe 3D i potrzeba lat aby ta organizacja nabrała znaczenie i znalazła stałe źródło dochodów. Składki na opłatę licencji EAA oraz opłaty startowe oraz prywatne pieniądze organizatorów zawodów to ciągle zbyt mało aby sfinansować taki twór.
Myślę że jest zbyt wcześnie dążenia o których tak emocjonalnie w tym wątku pisaliśmy. Niemniej uważam że powinniśmy przynajmniej raz na jakiś czas zorganizować jakaś wspólną imprezę.
Może jakiś piknik dla odmiany nie łuczniczy a łuczniczo myśliwski wzorem Imprezy zwanej Łukami w Łucznicy.
Pozdrawiam Adam
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Nowotny January 04, 2009, 10:27:09 PM
Kończąc te pogadanke powiem wam jak to widzę.
Kilku z was wpadło na pomysł wprowadzenia polowań z łukiem w Polsce. Jako że kazda akcja wymaga reakcji, znaleźli sobie oponenta (zupełnie bezpodstawnie) w osobie mysliwych. Chyba na zasadzie rozpoznania walką - jak to będzie? Co oni zrobią? itd.
I to jest błedne załozenie. Zachowali się tak jakby weszli do sąsiada i powiedzieli ze ma inaczej postawić telewizor bo też chcą oglądać. Przez okno ale chcą :)

Przeciwnikiem Państwa w drodze do zalegalizowania polowań z łukiem bedzie ktos zupełnie inny niz mysliwi. Będa to wszelkiej masci i rodzaju miłosnicy zwierzat. To z nimi bedziecie musieli się zmierzyć nie z nami. I wierzcie mi tam nie ma argumentów które pozwalają wam z tymi ludzmi rzeczowo rozmawiać, dlatego ze miłośc jest ślepa
: Odp: Łuk w łowiectwie
: adamc1 January 05, 2009, 09:43:38 PM
No i po problemie jak widzę a nic się jeszcze nie zaczęło.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec January 06, 2009, 01:15:04 PM
Sprawa ma raczej postać węzła gordyjskiego.
Wnioski:
My siedzimy w temacie, więc sprawa wydaje się dla nas prosta i oczywista i dziwi nas tak duża rozbieżność w tym względzie ze zwyczajami w innych krajach, nawet w tej samej Europie.
W Polsce natomiast, łucznictwo jako sport niszowy, a tym bardziej - łucznictwo bloczkowe, a tym bardziej -  łucznictwo 3D - jest zajęciem mało popularnym. Łucznictwo terenowe dopiero przeradza się z piknikowej rekreacji w sportową dyscyplinę, niestety dalej super-niszową.
Więc o łucznictwie myśliwskim jak sądzę rozmawiać za wcześnie.
Tym bardziej, że kręgi łowieckie, które mogłyby skutecznie wspomóc lobbowanie modyfikacji prawnych - mówiąc najdelikatniej - prezentują raczej niechętną obojętność, wychodząc przeważnie z założenia, że każda zmiana obecnego stanu byłaby szkodliwa.
(chociaż myśliwi którzy mają stałe kontakty z kolegami z zagranicy - już coś na temat łowiectwa cięciwowego wiedzą i wykazują zainteresowanie)

Podsumowujac:
wcześniej czy później na pewno, ... ale jak widać wszystko w swoim czasie.

: Odp: Łuk w łowiectwie
: Pioter January 06, 2009, 03:56:52 PM
Znaczy tak, jak napisałem: impuls sprawczy musi pójść od środowiska myśliwskiego. Chcemy przyspieszyć proces - zostańmy myśliwymi a potem sączmy naszą ideę w uszy współtowarzyszy broni. Palnej.
Pozdro.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec January 06, 2009, 04:41:26 PM
No tak, węzłów gordyjskich się nie rozwiązuje, tylko przecina... ;)
Co zatem należy uczynić by zasilić zielone szeregi leśnych strzelców:
http://www.pzlow.pl/palio/html.run?_Instance=www.pzlow.pl&_PageID=120&_RowID=341&_CheckSum=-1610218618
: Odp: Łuk w łowiectwie
: adamc1 January 06, 2009, 06:44:26 PM
Węzły generalnie się rozwiązuje ( wiem GORDYJSKI ) .
W tym wypadku podoba mi się strzelanie do makiety zająca oczywiście poza tym że jest zrobiona ze stali. Może przygotowalibyśmy mechanizm do poruszania makiety według 

PRAWIDŁA STRZELAŃ MYŚLIWSKICH
NA ZAWODACH ORGANIZOWANYCH PRZEZ PZŁ


§7.

   1. Urządzenie ruchomej makiety zająca powinno być wykonane z blachy (3,5 - 5,0 mm) tak, aby przedstawiała zająca w skoku, długość makiety - licząc od piersi do nasady omyka - winna wynosić 45 cm, a wysokość, mierzona na środku zapadki - 17 cm. W odległości 4 cm od początku makiety (na piersi makiety), wycinamy prostokątny poziomy otwór o wymiarach 16 x 12 cm, za którym znajduje się zapadka o 1 cm większa na wszystkich bokach od otworu i wykonana z blachy 4 mm. Sprężyny i urządzenie zwalniające wg uznania konstruktora.
   2. Makieta zająca musi być tak wyregulowana, aby zwalniała urządzenie sygnalizujące trafienie pod naciskiem 1 kg w każdym miejscu zapadki, jak również, aby przy strzałach z odległości 40 metrów nabojem dozwolonym do strzelania zająca, zaznaczała trafienie (wskaźnik zaznaczający trafienie z materiału koloru jaskrawego). Wskaźnik  zaznaczający trafienie nie może być widoczny przed strzałem.
   3. Makieta zająca powinna być ustawiona na urządzeniu poruszającym ją w taki sposób, aby odległość pomiędzy dolną jej częścią a poziomem gruntu lub belki wynosiła 14 cm. (Uwaga: poziom belki równa się poziomowi stanowiska).
   4. Makieta zająca porusza się w obu kierunkach na przebiegu, przechodząc jego długość 6 metrów w polu widzenia strzelca w czasie od 1,4 do 1,6 sekundy. Odległość od stanowiska do makiety wynosi 35 metrów.


i pobawimy się :)


: Odp: Łuk w łowiectwie
: Hassassin January 06, 2009, 07:16:22 PM
A nie łatwiej będzie zrobienie podstawki poruszającej się po szynie oryginalnego zająca/dzika "strzelnicowego" wspomnianego w regulaminie, do której będzie montowana figura 3-D?

W ten sposób moglibyśmy - korzystając z mechanizmu strzelnicy myśliwskiej - używać dowolnej figury 3D w ruchu? Jeśli filozofuję, to mnie popraw Adamie.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: adamc1 January 06, 2009, 07:30:16 PM
Jasne że łatwiej skorzystać z czegoś co istnieje ja miałem na myśli wykonanie urządzenia które da się zapakować do bagażnika lub wysłać jakąś spedycją do organizatora zawodów np teraz zawody będą w Grzybowie aby większa grupa mogła się cieszyć zabawką.
Kiedyś miałem ochotę sam zrobić takie urządzenie nabyłem nawet stosowny motoreduktor wraz z falownikiem oraz sterownikiem simensa (LOGO) zrobiłem koncepcję stacji napędowej stacji napinającej i wózka do montażu zwierzaka 3d oraz sterowania, ale już wydałem na podstawowe elementy równowartość nowego łuku i jakoś nie bardzo chciałbym w to inwestować dalej.
Wiec elementy leżą i czekają na to aż przyjdzie czas.
Wózek miał mieć możliwość poruszania się tam i z powrotem na długości do 20m
z regulowana prędkością ( nie pamiętam już jaką musiałbym sprawdzić jaki to motoreduktor mam przygotowany)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Herr Otto Flick January 06, 2009, 07:54:27 PM
Adam ja boję się zapytać co ty tam jeszcze masz  ;D
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Pioter January 06, 2009, 08:04:45 PM
A nie boisz się, że poziom zaawansowania technologicznego tego zająca skłoni go do ucieczki i rozpoczęcia życia na własną rękę? Znaczy łapę...
Taka dzika sztuczna inteligencja...
A jak skuma, o co w tym wszystkim chodzi i zacznie polować na myśliwych?!?   :o
: Odp: Łuk w łowiectwie
: adamc1 January 06, 2009, 08:06:36 PM
To dopiero będzie zabawa :)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec January 09, 2009, 09:27:19 AM
 :D ;D
tylko nie wyprodukujcie mu również zajęczycy, bo sytuacja może się totalnie wymknąć spod kontroli...

ale poważniej - to taka zabawka na pewno byłaby niezłą ciekawostką na zawodach, mimo, że z łuku nie poluje się na zwierzęta w ruchu.

Nawet jeśli zwierzyna się porusza a jest w odległości skutecznego strzału, to powoduje się poprzez jakiś szmer lub użycie wabika - chwilowe zatrzymanie zwierzęcia, które w tym momencie zaczyna nasłuchiwać. I ten moment powinien wystarczyć do oddania precyzyjnego strzału.
Bardzo popularna metoda polowania z łukiem polega na tym, że:
strzelec zrasza płynami wabiącymi, gałęzie lub pnie w miejscu które upatrzył sobie do oddania strzału. Wabione akustycznie zwierzę, podchodzi w tę okolicę i podczas obwąchiwania tych miejsc - inkasuje strzałę.
 
: Odp: Łuk w łowiectwie
: adifri January 09, 2009, 06:27:44 PM
witam kolegow

bardzo mnie cieszy caly ten post:) siedzialem w stanach 3 lata i mialem mozliwosc uczestniczyc w polowaniu z lukiem  w stanie illinoiss. Sam jestem mysliwym i powiem szczerze ze oddaje swoj glos za tym by jednak dopuscic luk do polowan w Polsce. Uwazam, ze to naprawde piekne hobby a luk to swego rodzaju powrot do pierwotnosci:)

pozdrawiam
 adrian
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec January 09, 2009, 06:42:27 PM
Sam jestem mysliwym i powiem szczerze ze oddaje swoj glos za tym by jednak dopuscic luk do polowan w Polsce
Dzięki Adrian za Twój post.
Twoja pozytywna opinia - jako myśliwego, ma tutaj szczególne znaczenie
i...napawa optymizmem.
Pozdrawiam. 
: Odp: Łuk w łowiectwie
: radar1977 January 09, 2009, 10:57:20 PM
Witam
Przeczytałem cały post i .................nasówa mi sie kilka uwag.
Fakt mało wiemy(my łucznicy) o plowaniu i łowiectwie-tak samo jak o wędkarstwie przy pomocy łuku.
Tak samo mało wiedzą mysliwi o łukach-patyk ze sznurkiem.Myslę że tym panom nie chce się potrenować a poza tym, PZŁ to organizacja bardzo elitarna do której bardzo trudno jest się dostać z zewnątrz(pomijam egzaminy państwowe itp).I ona tą elitarność chroni , poza tym posiadanie broni palnej w tym kraju to nadal oznaka statusu społecznego i znajomości............Więc nie dziwcie sie ze nie chcą nas dopuścić do polowania.Jak by nas dopuścili to i zaraz ktoś wyskoczy że chce polować z wiatrówki(tak tak z wiatrówki) albo z dzidy(tak tak z dzidą ,nożem, oszczepem poluje się).I jak to sie skończy?
Posiadam łuk myśliwski,bloczkowy, a czy chciąłbym polować?Niewiem.
A ilu z was chciałoby polować?
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Nowotny January 10, 2009, 10:37:23 AM
Ale bzdury!!!
Co z tego ze przeczytałes skoro nie zrozumiałes? :)
Fakt - mało wiecie o polowaniu - z tym trzeba się zgodzić w całej rozciagłosci.

1) Co niby ci "Panowie" mieli by trenować? I po co?
2) PZŁ to organizacja taka sama jak każda inna i nie ma najmniejszego problemu by się do niej dostać pod warunkiem spełnienia odpowiednich warunków które sa jasno sprecyzowane. (wiek, niekaralnośc za przestepstwa okreslone w Ustawie Prawo Łowieckie.)
3) Jak ta organizacja chroni te "elitarność" Mozesz sprecyzować?
4) Posiadanie broni w tym kraju nie jest zadną oznaka statusu społecznego.
Mozesz wyjaśnić jakiego to statusu społecznego jest oznaką? I jakich to "znajomości" tzba uzyc by ja miec?
5)Kto nie chce was dopuścic do polowania?

Jak dla mnie to bzdury, ale moze wy macie większą wiedzę na ten temat?

Adifri
A na co Ty chcialbyś polować w tym kraju z łukiem?
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Hassassin January 10, 2009, 10:45:57 AM
To ja odwroce pytanie:
Na co chcialbys Nowotny, aby NIE POLOWANO w Polsce z lukiem?
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Nowotny January 10, 2009, 11:08:38 AM
Hassassin.
Cos mi się wydaje że nie póki co nie mam takiego problemu by cokolwiek "chcieć" w dziedzinie niepolowania z łukiem? Nie zauwazyłes ze w tym kraju z łukiem się nie poluje?
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Hassassin January 10, 2009, 11:28:06 AM
Teraz odnosze wrazenie, ze to Ty na sile nie chcesz zrozumiec mojego pytania.
Chyba, ze sie myle i po prostu nie chcesz na nie odpowiedziec.

Delikatna prosba - stosuj prosze znaki przestankowe bo nie mam pewnosci czy zrozumialem Twoj powyzszy post. Z gory dzieki i pozdrawiam
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec January 10, 2009, 12:05:46 PM
Rzecz w tym, że pewne opinie niektórych myśliwych-oponentów, noszą znamiona zachowania przysłowiowego "psa ogrodnika",
bo uznanie łuku za broń myśliwską, nie przynosi w sposobach polowania lufowców - żadnych zmian. Jeśli nie wykażą zainteresowania, mogą łuku na oczy nie oglądać, do końca swoich dni, a polować dalej ze swoją strzelbą czy sztucerem. I tutaj zasadza się nieporozumienie i słynne "nie bo nie".
 
To nie garstka polskich bloczkowców próbuje pioniersko wprowadzić łuk do światowego łowiectwa, tylko chcielibyśmy, aby w Polsce panowało pod tym względem podobne prawo jak gdzie indziej.
Natomiast kto z tego skorzysta a kto nie - to już zupełnie inny temat, bo zapewne wielu z nas wogóle łowiectwo nie jest do szczęścia potrzebne, jak i wielu myśliwym nie jest potrzebny do polowania łuk  :).

Natomiast elitarność każdej organizacji to cecha pożądana, szczególnie jeśli polega na selekcji pozytywnej, ...ale polowanie z łukiem również wymaga łowieckiego kunsztu i zwykle myśliwi-łucznicy stanowią na świecie elitę elity - i moim zdaniem elitarność PZŁow. nic by na tym nie straciła.

Podsumowując:
Jeśli nie jestem czymś osobiście zainteresowany - nie mówię NIE, bo mnie to nie dotyczy.
Natomiast jeśli uważam, że coś jest złe to podaję konkretne kontr-argumenty udawadniające to ZŁO.
I to wszystko.
Gdyby w dyskusji z oponentami można było liczyć na trzymanie się tej zasady - dyskusja byłaby być może bardziej merytoryczna, pozbawiona nieeleganckich :-\  słów (cytuję: bzdury, bydlaki, ch...e, ...itd) i przez to ciekawsza.
Pozdrawiam
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Hassassin January 10, 2009, 12:25:52 PM
Swiete slowa
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Nowotny January 10, 2009, 12:33:33 PM
Zapomniałes jeszcze .."pijaki"... "wiesniaki" i kilka innych... Zdaje sie ze to ty ustaliłes kto jest kim zanim się tu pojawiłem?

A co do "bzdur" - czym jest ewidentne (celowe?) mijanie się z prawdą?
Ktos uwaza ze piszac ze cos jest bzdurą obraziłem podwazylem jego wiedze czy intelekt?
No to przecież może się ustosunkowac do tego? Prawda?

Hassassin.

Trudmo mi wyrokować co zrozumiałeś a czego nie.
Próbujesz sprowadzić te pogadakę w obszary "co by było gdyby",  to jest bez sensu. Póki co to łukiem polowac nie wolno i chciałbym wiedziec na co łucznicy mieliby ochote polowac z luku gdyby taka mozliwosc mieli.

Upraszczając - chce sie dowiedzieć jak bardzo wy łucznicy chcecie "zrobić nam" myśliwym "dobrze" :)
Mimo ze przeciez nikt z nas o to nie prosi:)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Hassassin January 10, 2009, 12:50:59 PM
Nowotny

Za to ja odnosze wrazenie ze w kazdym swoim poscie probujesz stawiac sie w pozycji wszystkowiedzacego, miedzynarodowego mistrza swiata. Sypiesz riposty na lewo i prawo wielokrotnie sie powtarzajac. Wybacz, ale ja po pierwszym Twoim poscie zrozumialem, ze guzik wiemy o tradycji i realiach panujacych w PZŁ oraz nie znam sie na lowiectwie. I pogodzilem sie z tym.

Jednak ciagle, ciete riposty juz staja sie niesmaczne. Stad zadalem Ci pytanie, poniewaz odnioslem wrazenie, ze chcesz rozpoczac kolejny temat pt. dlaczego wlasnie DO TEGO zwierzecia nie nalezy strzelac z luku (a propos Twojego pytania do Adifiri). Wiec odwrocilem role, bo lubie gre w otwarte karty a nie polemike na metapoziomie dyskusji.

Okresl sie wiec prosze raz na zawsze, argumentujac przy tym rzeczowo (i nie mam na mysli relacji lucznicy-mysliwi bo juz dawno doszlismy do wniosku ze dysputa nad ta relacja w odniesieniu do POTENCJALNEGO wprowadzenia broni cieciwowej do asortymentu mysliwych to zly adres) swoje postrzeganie zarowno luku jak i broni palnej. Rzeczowo - mam na mysli Twoje wlasne spostrzezenia, Twoje wlasne odczucia i Twoje wlasne badania (nie wiem jak inaczej to nazwac) tematu.

Majac tego swiadomosc bedziemy mogli wreszcie przejsc do meritum dyskusji jakim jest SENS dzialan majacych na celu dopuszczenie luku do arsenalu mysliwych.
Mam nadzieje, ze nie zagmatwalem i sens mojej wypowiedzi zostanie zrozumiany.
Pozdrawiam
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Nowotny January 10, 2009, 01:06:23 PM
Hassassin
Przeciwnie! To ja odnosze wrazenie ze mam do czynienia z niedocenionymi wszechwiedzącymi facetami, którzy własnie w przerwie w raratowniu świata przed panujacym kryzysem gospodarczym, wpadli na pomysł uszczęsliwienia Polskiego Łowiectwa lukiem.
Do tej pory objawil się jeden który twierdzi ze jest myśliwym.
Moze łaskawie wyjasnicie dlaczego to łuk mialby wejsc do arsenału broni myśliwskiej?
Po co? Czemu miałby służyć?
Ktos tu twierdzi że ma uzupełniac bron palną?
Przepraszm bardzo, pewnie znowu bedzie że się czepiam, ale jakie to bron palna ma braki że trzeba ja czymś uzupełnić?

 
: Odp: Łuk w łowiectwie
: forlorn January 10, 2009, 01:19:34 PM
Hassassin
Przeciwnie! To ja odnosze wrazenie ze mam do czynienia z niedocenionymi wszechwiedzącymi facetami, którzy własnie w przerwie w raratowniu świata przed panujacym kryzysem gospodarczym, wpadli na pomysł uszczęsliwienia Polskiego Łowiectwa lukiem.
Do tej pory objawil się jeden który twierdzi ze jest myśliwym.
Moze łaskawie wyjasnicie dlaczego to łuk mialby wejsc do arsenału broni myśliwskiej?
Po co? Czemu miałby służyć?
Ktos tu twierdzi że ma uzupełniac bron palną?
Przepraszm bardzo, pewnie znowu bedzie że się czepiam, ale jakie to bron palna ma braki że trzeba ja czymś uzupełnić?

 
już może ratowania świata w to nie mieszajmy...Tu chyba nie chodzi o jakiekolwiek "uzupelnianie" tylko o jakiegoś rodzaju alternatywę, wiesz Ty kolego Novotny prefeferujesz broń palną ktoś inny łuk czy kuszę i dlaczego  by tego zabraniać są jakieś zasady jakie trzeba spełnić żeby zostać myśliwym i jeśli potencjalny łucznik - myśliwy by je spełniał (składki egzaminy i tym podobne...) to czemu by zabraniać polowania z łukiem? odpowiedz na proste pytanie jakie masz osobiste powody by łuk nie dołączył do arsenały broni łownej? a dlaczego by łuk miał wejść do arsenału myśliwych? no odpowiedź wydaje się prosta bo od niepamiętnych czasów do tego służył jako broń łowiecka i nadal w niektórych krajach służy:) i to z powodzeniem:)
pozdrawiam
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec January 10, 2009, 01:23:25 PM
Nowotny
Może rzeczywiście przejdźmy do szczegółów. Może to zmieni dyskusję na bardziej merytoryczną.

Z tego co wiem (...a zapewne nie wiem wszystkiego  :) ),
to w krajach o podobnej faunie jak nasza, z łukiem - poluje się głównie na parzystokopytne (jelenie, sarny, daniele, dziki, bizony(usa),...), ale również na niedźwiedzie i ptaki.
W krajach o faunie egzotycznej, również na duże koty, krokodyle, hipopotamy,....
Znany jest też i b.popularny tzw. bowfishing - czyli strzelanie z łodzi lub brzegu do ryb.

Nie słyszałem natomiast nic o polowaniach z bronią cięciwową na drapieżniki z rodziny psowatych (wilki, kojoty,...).  
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Hassassin January 10, 2009, 01:25:37 PM
Przepraszm bardzo, pewnie znowu bedzie że się czepiam, ale jakie to bron palna ma braki że trzeba ja czymś uzupełnić?

Moze nie ma brakow, jednak tak jak jest wielu mysliwych ktorzy nie chca i nigdy nie beda polowac z lukiem, tak jest wielu lucznikow bloczkowych (bo o tym luku mowimy, zaden inny nie wchodzi w gre), ktorzy chetnie weszliby do grona mysliwych, trzymajac sie z daleka od broni palnej.

Mozesz to nazwac chciejstwem, wyzwaniem, fanaberia czy postepem. Wedle woli. Sa po prostu wsrod nas tacy, co z checia zmierzyliby sie z natura (tak wiem, gornolotne pisanie a zywot mysliwego to ciezki kawal chleba, odszkodawania dla rolnikow, dyzury i jezdzenie na przyslowiowej 'szmacie' w trakcie stazu) za pomoca takiego a nie innego narzedzia.

Jak ktos wczesniej madrze napisal. Dla zwierzaka smierc z broni palnej czy cieciowej jest tak samo smiertelna (chodzi o finalny skutek) wiec jego ta dyskusja nie dotyczy. To prawda - nam (lucznikom bloczkowym) choc nie wszystkim, ale zalezy na tym by rozszerzyc arsenal mysliwski. Wtedy zapewne (moze nie rewolucyjnie, ale zawsze) stana nowe szeregi chetnych do "placenia skladek" w kolach lowieckich...

Zarzucasz nam Nowotny stawianie sie w pozycji eksperta. Owszem, znamy sie na swoim sprzecie lepiej niz niejeden mysliwy na swojej broni (i to juz wiem z autopsji) znajac jego niemal wszystkie parametry i osiagi. Znamy sie na swojej technice i dzielimy ze soba nawzajem wiedza w tym temacie. Malo wiemy o polowaniach i lowiectwie (przynajmniej wiekszosc z nas) ale otwarci jestesmy na wszelka wiedze w tym temacie. Zrozum, ze bedziemy faworyzowac luk bo to forum lucznicze - to raczej oczywiste. Poglebiajac nasza wiedze chcemy poznac wszystkie strony medalu - stad Piotr czy inni odwiedzaja fora mysliwskie czy sami prowadza rozmowy na zywo ze znajomymi mysliwymi. Nie chcemy teoretyzowac a wreszcie odpowiedziec sobie na pytanie - czy mozliwe bedzie kiedykolwiek w Polsce lowiectwo za pomoca luku oraz czy i w jaki sposob mozemy/powinnismy dzialac by do tego doprowadzic.

Jeszcze w tym miesiacu chcialbym rozpoczac staz w lokalnym kole lowieckim. Moze wtedy lepiej poznam punkt widzenia mysliwych "lufowych". Uczestniczylem do tej pory w kilku polowaniach dzieki zaproszeniom ze strony moich przyjaciol - mysliwych. Chcialbym to teraz kontynuowac samodzielnie, jednak wlasnie z uzyciem luku. Czy bedzie to mozliwe - nie wiem. Czy warto o to walczyc - na pewno tak.
Pozdrawiam
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Nowotny January 10, 2009, 01:28:14 PM
Zebyś nie musial się powtarzać

Z informacji zebranych przeze mnie i własnych, znikomych doświadczeń wynika, że łuk/strzała z myśliwskiem grotem są bardziej humanitarne z poniższych powodów:
- większa penetracja niż kula sztucera (potwierdzone organoleptycznie)
- większe spustoszenie w komorze (czyt. dobry strzał = niemal natychmiastowe zatrzymanie czynności życiowych zwierzyny)
- niezbędna do efektywnego strzału jest mała odgległość do celu (10-50m)
- co za tym idzie - zwierzyna ma dużo większe szanse by nas wyczuć i zwyczajnie uciec
- podczas strzału z łuku nie ma huku, do krwi zwierzęcia nie są dostarczane enzymy wydzielane w trakcie wysokiego stresu, które wpływają np. na smak mięsiwa
- cichy wystrzał z łuku powoduje, że stado zwierzyny nie płoszy się, odstępując od miejsc w których się pożywia i chowając w głębszy las - to sprawia moim zdaniem, że wzrastają także szanse przeżycia pozostałych osobników i rozrostu stada.



To sa informacje nieprawdziwe lub błędnie zinterpretowane.
1) gdyby przeszywanie tuszy zwierzat miało jakies znaczenie stosowali byśmy amunicje pełnopłaszczową, monolityczna bez otworów wierzchołkowych lub z utwardzonymi rdzeniami.
2) Nie prawda. Spustoszenie jest tylko takie ile pszetnie grot czyli niewielkie. nagła smierc to mit.
3) Prawda, tylko ze nie oto w tym wszystkim chodzi.
4) "Co za tym idzie" nie chodzi o to by zwierzyne niepotrzebnie niepokoic nieudanym podchodem na absurdalnie mała odleglośc.
5) Huk nie ma w tym przypadku wpływu na "dostarczanie do krwi enzymów"
6) Bla bla bla... opowieści dziwnej treści :)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec January 10, 2009, 01:50:48 PM
Dobry strzał z łuku, bardzo rzadko doprowadza do "pozostania zwierzyny w ogniu" (w wypadku łuku - troche niefortunne określenie, bo nie ma ognia  :) ). Zwierzyna zwykle nieznacznie uchodzi, ale krwawienie jest o wiele silniejsze niż w wypadku trafienia z broni palnej, bo szeroki, ostry jak brzytwa grot rozcina tkanki a nie szarpie, powodując również mniejszy ból. Skutkuje to tym, że zwierzę nie uchodzi daleko (kilkanaście-kilkadziesiąt metrów), nie jest sztucznie wypłaszane hukiem, czasem wręcz kontynuuje wcześniejsze czynności i pada z upływu krwi - który następuje szybko. ( http://video.primos.com/streamPlayer.aspx?TID=62a2a917-ed5e-4d48-a9ee-799139e3b2c7&type=0 )Ważne jest też rozpoczęcie dochodzenia zwierzyny po odpowiednim czasie, zachowanie nadal ciszy, lub kontynuowanie wabienia po strzale. Dojście ustrzelonej zwierzyny jest łatwiejsze i odbywa się bez psa.
A sam strzał ? oczywiście ze sztucerem też można podejść blisko i strzelić czyściutko w środek komory. Chwała tym którzy tak czynią. Natomiast łuk do tego obliguje i przez to jak sądzę ilość postrzałków (czyli trafień pozakomorowych) byłaby w przypadku łuku mniejsza.

Natomiast - na dostarczanie do krwi enzymów przyspieszających reakcje chemiczne w organiźmie - ma wpływ m.in. stres. To wiedzą wszyscy. Rozumiem zatem, że huk nie jest dla zwierzęcia stresem ? Dla mojego wilczura zdecydowanie jest. Wystarczą silniejsze grzmoty w trakcie burzy, lub noworoczne fajerwerki. Ma po prostu zbyt dobry słuch.

Co do nieudanego podchodu - który w przeciwieństwie do huku (?) - tak niepokoi zwierzynę, to pragnę zwrócić uwagę, że polowanie podchodem lub zasiadką stosują wszystkie zwierzęta-drapieżniki - i jest ono najbardziej w przyrodzie naturalne. A, że często nieudane,...to zdarza się również tygrysom  ;).
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Hassassin January 10, 2009, 02:41:43 PM
Nowotny, jeden ze swoich argumentow poparles przykladem - super.
Do innych odniosles sie w co najmniej sarkastyczny sposob. Postawilem niniejsze tezy w oparciu wlasnie o rozmowy z mysliwymi. Poki wiec ktoras ze stron nie poprze faktem lub faktami - to im bede dawal wiare (chocby dlatego ze ich znam i szanuje a Ciebie na razie zaczalem tylko poznawac).

O sile/penetracji mialem okazje sam sie przekonac naocznie, jednak jak sam wspomniales - nie ma ona wiekszego znaczenia. Dla mnie to bardzo dobra wiadomosc, bo oznacza, ze argumentowanie luku jako slabszej fizycznie broni to bledna droga dla naszych oponentow.

O zmianie smaku miesa spowodowanym strachem (wlasnie enzymy) dowiedzialem sie takze od nikogo innego jak od mysliwych. Ktos z Was wiec opowiada bajki. Mnie pozostaje tylko zastanawiac sie kto. Pozdrawiam
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Nowotny January 10, 2009, 03:52:23 PM


O sile/penetracji mialem okazje sam sie przekonac naocznie, jednak jak sam wspomniales - nie ma ona wiekszego znaczenia. Dla mnie to bardzo dobra wiadomosc, bo oznacza, ze argumentowanie luku jako slabszej fizycznie broni to bledna droga dla naszych oponentow.



No jak widze nie za bardzo dobra ta wiadomosc, ale obrazuje twój poziom wiedzy w tym temacie. Uśmiercenie zwierzecia przeciez nie polega na przebiciu go.
Zapytałem was o zwierzeta na które chcielibyscie polowac z luków. Żeby polowac z broni palnej musi ona spelniac okreslone wymogi. Skoro łuk ma byc stosowany równolegle z bronia palną to jak maja byc spełnione te warunki?
Mam rozumiec ze wymogi energetyczne będą dotyczyc broni palnej ale łuku juz nie?
I jeszcze jedno. Może nie opieraj swej argumentacji na tym co ci powiedzieli mysliwi - wszak to "pijacy"

Co do huku... jakie znaczenie ma huk wystrzału skoro zanim zwierze go usłyszy zostanie uderzone przez pocisk?

Wracając do "siły penetracji" - wbrew pozorom jest zalosna.
Policytujemy?
: Odp: Łuk w łowiectwie
: radar1977 January 10, 2009, 03:59:55 PM
Ale bzdury!!!
Co z tego ze przeczytałes skoro nie zrozumiałes? :)
Fakt - mało wiecie o polowaniu - z tym trzeba się zgodzić w całej rozciagłosci.

1) Co niby ci "Panowie" mieli by trenować? I po co?
2) PZŁ to organizacja taka sama jak każda inna i nie ma najmniejszego problemu by się do niej dostać pod warunkiem spełnienia odpowiednich warunków które sa jasno sprecyzowane. (wiek, niekaralnośc za przestepstwa okreslone w Ustawie Prawo Łowieckie.)
3) Jak ta organizacja chroni te "elitarność" Mozesz sprecyzować?
4) Posiadanie broni w tym kraju nie jest zadną oznaka statusu społecznego.
Mozesz wyjaśnić jakiego to statusu społecznego jest oznaką? I jakich to "znajomości" tzba uzyc by ja miec?
5)Kto nie chce was dopuścic do polowania?

Jak dla mnie to bzdury, ale moze wy macie większą wiedzę na ten temat?



WŁAŚNIE
Dla ciebie to bzdury a dla niektórych z nas to realia.
Widzę że PAN MYŚLIWY NOWOTNY nie zna historii polowań, nie zna tradycji, organizacji której jest członkiem(przynajmniej tak mi się zdaje).
Mam do ciebie kilka pytań i proszę odpowiedz mi nanie:
Od kiedy istnieje łuk?
Od kiedy istnieje broń ręczna palna?
Od kiedy używa sie broni palnej w myślistwie?
Czy czytujesz jakieś magazyny o broni strzeleckiej?
Czy jesteś w jakiejkolwiek innej organizacji strzeleckiej oprócz PZŁ?

A teraz moje odpowiedzi.
1.a np trenować łucznictwo...............a po co.................NO COMENT
2.jeżeli tak twierdzisz to czemu jest was tylko 100000 a nie 100000000?
3.czy możesz mi przedstawić przekrój społeczny myśliwych(wiek,płeć,wykształcenie,dochód)
4.tego wyjaśniać nie muszę-i tylko............................hm prosze zgłoś sie do rejonowej komendy policji i poproś o wydanie pozwolenia na broń palną
5.a chociażby ty

i jedna uwaga
proszę czytaj ze zrozumieniem tekstu.
Nie jestem zwolennikiem plowania z łukiem.Nie jestem też przeciwnikiem.Wiem że członkowie PZŁ odwalają kupę dobrej roboty w lasach(ot chociażby dokarmianie zwierza).Ale trzeba też zauważyć że jako organizacja ma też różne patologie.

: Odp: Łuk w łowiectwie
: radar1977 January 10, 2009, 04:07:01 PM
Aha i przepraszam że wtrącam sie jeszcze
Nowotny
Ile jednostek broni posiadasz?
Jaki jest ich rodzaj?
Jaki kaliber?
ot tak zapytam z ciekawości...................
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Nowotny January 10, 2009, 04:12:03 PM
Radar
Tylko jedno pytanie zanim udziele wyczerpujacej odpowiedzi.

ad 5.
A w jaki to sposób ja ci czegokolwiek zabraniam?
: Odp: Łuk w łowiectwie
: radar1977 January 10, 2009, 04:14:21 PM
mnie niczego nie zabraniasz ale jesteś przeciwnikiem używania łuku..............................a jeżeli ktoś jest czemuś przeciwny i ma odpowiednią ilość zwolenników.....to nazywa się demokracja i dlatego w polsce nie poluje sie z łukiem
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Pioter January 10, 2009, 04:23:13 PM
Koledzy, siła obalająca nie bierze się wprost z energii pocisku (m x v2)/2 ale także za sposobu, w jaki te energia zostaje oddana w celu. Nasze strzały mają takie proporcje masy do prędkości, twardości itp, że są w stanie penetrować pod wodę do - nie wiem jak głęboko - a kula do pół metra, strzała przechodzi przez worek z piaskiem a kula nie. Bo kula się deformuje albo rozpada, wytwarza w celu falę uderzeniową itp. Siła obalająca broni palnej jest większa i jest to FAKT. Ale drugi fakt jest taki, że siła obalająca strzały z łuku jest najzupełniej WYSTARCZAJĄCA.

Nie boksujmy się z Nowotnym i darujmy sobie wycieczki osobiste, czytając jego posty nie dostrzegam w nim wroga. On został samozwańczym rzecznikiem myśliwych i nam pokazuje pewne fakty lub opinie, obiegowe ale powszechne. One mają charakter obiektywny o tyle, że nie mamy na nie wpływu - Nowotny, ode mnie szacun, dziękuję   :)
Jednocześnie pokazał nam drogę dojścia do naszego wymarzonego celu najtańszym (finansowo i emocjonalnie) kosztem - doceńmy to a nie "strzelajmy do posłańca", z łuku w dodatku...

A, jeszcze drobnostka: pozwolenia na broń wydaje Komendant Wojewódzki Policji, może dlatego w rejonowej nie wyszło  :P
: Odp: Łuk w łowiectwie
: radar1977 January 10, 2009, 04:29:18 PM
wiem że komendat wojewódzki......................................
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Nowotny January 10, 2009, 04:42:51 PM
Przepraszam.
W jaki to sposób ja cie nie chcę dopuścic do polowania?
Ach tak... demokracja!
Panowie to moze zamiast wylewac gorzkie zale po mysliwskich forach zbierzcie te 100 000 podpisów i zmiencie prawo?

No to obiecane odpowiedzi:
1) Od bardzo dawna
- jakie ma to znaczenie czy z niego polować czy nie?
2) Rowniez od dawna tylko tego bliższego
to tez ma to jakies znaczenie?
3) Od kiedy ja wynaleziono
-czy to tez jest istotnym argumentem za polowoniem z łukiem w XXI wieku?
4) Załózmy ze nie czytuje
A ty wszelka wiedze z nich czerpiesz?
5) PZŁ nie jest organizacją strzelecką
- wspaniale ze Pan Panie radar wiesz czym jest PZŁ. Z pewnoscią daje to panu podstawe do oceny czegokolwiek z tym zwiazanego.

No to dalej...
1)Tak samo mozna by trenowac kręgle bądz skok o tyczce...
2) Widocznie nie ma więcej chętnych - proste nie?
3) oczywiscie - wiek od 18 lat do... nie wiem ile ma najstarszy, cos ok 90
płeć - obie
wykształcenie - od podstawowego po profesorów.
dochód - od bez dochodu po 6 cyfrowe/miesiąc.
4) Dobrze jest wiedziec gdzie się trzeba zgłosić :) Dobrze ze nie masz pretensji ze jeszcze nikt do ciebie nie przyszedł i nie zaproponował ze wyda ci pozwolenie. - zenada.

Ludzie!!! ja nie jestem zadnym przeciwnikiem łuku! Weźcie się opamietajcie!
Ja nawet nie zadeklarowałem nigdzie ze jestem przeciwnikiem polowania z łukiem. Ja tylko chce wiedziec z czym się to wiąze!
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Pioter January 10, 2009, 04:52:11 PM
Nowotny, masz rację: weźmy ciut bromu a potem do pracy, takiej konstruktywnej, a nie petycje i zażalenia pisać do całego świata...
Wielbicielom uchwał i stanowisk polecam "Żywot Briana" Monty Python'a.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: radar1977 January 10, 2009, 08:00:37 PM
Wiem  czym jest Polski Związek Łowiecki...........i jednym z zadań myśliwego jest
trening strzelecki......więc czy jest to organizacja zrzeszająca strzelców-myśliwych..................no chyba tak no bo z innej broni strzelać nie można jak tylko z długiej broni palnej.

Cóż kończąc swoje wypociny napisze tak..............jeżeli by PZŁ dopuszczał tylko polowanie z procy to na jakimś forum np dmuchawek chciałby z nich ktoś polować.................co to oznacza dosłownie nic bo ani nas nowotny swoimi argumentami nie przekona ani my swoimi.Punkt widzenia od punktu siedzenia.

Jedynie co pozostaje chętnym do polowania z łukiem-wstąpić do PZŁ i lobbować za tym aby mogli z łukiem polować..............


hm
ciekawa konkluzja-wylewanie żali po mysliwskich forach..............eeeeeeee pomyliłem się myślałem że to forum łucznicze........

Pozdrawiam

ps nie odpowiedziałeś mi na pytania
Ile jednostek broni posiadasz?
Jaki jest ich rodzaj?
Jaki kaliber?


: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec January 10, 2009, 09:05:59 PM
Mieliśmy nie tak dawno w tym wątku bardzo niekonstruktywne "przekomarzanie się ślepego z głuchym" i szczerze mówiąc miałem nadzieję, że emocje już opadły i że w końcu zobaczymy jakieś sensowne argumenty za i przeciw myśliwskiemu łucznictwu.
Mimo prób rozmowy o konkretach, dalej pobrzmiewają tony nieprzyjazne i zupełnie nie na temat - nadające się na prywatną korespondencję a nie ogólną dyskusję. Mam jako założyciel tego wątku - prośbę do wszystkich - wiem, że to bardzo trudne - ale nie dajmy wciągać się w słowne prowokacje oponenta i wysilmy się trochę, by dyskusja nie była w stylu "platforma-pis".

Bez przerwy używane są zdania w stylu "co ty wiesz o zabijaniu ?".
Pragnę zauważyć, że by mieć jako-taką wiedzę o kosmosie, nie trzeba być od razu kosmonautą  :).
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Nowotny January 10, 2009, 09:37:06 PM
Jej.. zaraz o kosmosie. W twoim przypadku to pewnie nawet nie trzeba umiec jeździc na rowerze by wiedziec jak się to robi :) Wystarczy zapytac kolegów i troche popatrzec jak to robią inni :)

Pioter
Nic konstruktywnego nie zrobisz, a przynajmniej nie z tymi ludzmi. Nie masz na to najmniejszych szans. Chyba szkoda, bo istnieje nisza w ktorej łuk byłby może nie idealnym, ale bardzo dobrym rozwiązaniem problemu.
Co więcej, ta nisza sie powieksza. No ale sa tu 'wybitni znawcy kosmosu" niestety - krótkowzroczni więc moze dajmy im szanse odnaleźc czarną dziurę, ktora mozna zapchac łukiem bo sztucer wciąga, zgniata i wypluwa.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec January 10, 2009, 10:33:09 PM
(rowery, czarne dziury, wybitni znawcy...) odłóżmy te poezje na bok.
Cóż to za nisza ? - bo to ciekawsze.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: RedPunica January 10, 2009, 10:57:06 PM
Bez urazy, ale strzelać z broni palnej potrafi każdy. No, prawie. A łuk - jako mało ekonomiczny w pozyskiwaniu mięsa - zawsze już będzie bronią dla zapaleńców. Porównywanie polowań z łukiem i tych z bronią palną, to jak porównywanie baletu do wojskowego marszu. Nie ta poetyka.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Nowotny January 10, 2009, 11:24:49 PM
Wiem, ale z "kosmologami "na powazne tematy nie rozmawiam:)

Anamix
Nie ma urazy, ale Ty nie potrafisz i nawet o tym nie wiesz:)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec January 10, 2009, 11:32:17 PM
Wiem, ale z "kosmologami "na powazne tematy nie rozmawiam:)

OK,...to napisz do Piotera, a ja obiecuję, że nie przeczytam.. ;D ;D ;D
: Odp: Łuk w łowiectwie
: radar1977 January 10, 2009, 11:38:36 PM
Bez urazy, ale strzelać z broni palnej potrafi każdy. No, prawie. A łuk - jako mało ekonomiczny w pozyskiwaniu mięsa - zawsze już będzie bronią dla zapaleńców. Porównywanie polowań z łukiem i tych z bronią palną, to jak porównywanie baletu do wojskowego marszu. Nie ta poetyka.
I z tym się zgodzę.Z broni palnej każdy potrafi strzelać ale nie każdy potrafi w coś trafić.
Aby celnie strzelać z jakiej kolwiek broni potrzeba treningu w miarę regularnego i dość częstego.W przypadku łuku jest to o wiele trudniejsze niż w broni palnej.Na czym ta trudność polega nie muszę pisać.

Broń palna w trakcie polowania jest najczęściej już naładowana i ewentualnie zabezpieczona.Wyposażona w celownik optyczny, ewentualnie dwójnóg.Zależnie od postawy strzeleckiej, rodzaju broni i kalibru strzela sią na różne odległości.Z łukiem jest o tyle trudniej że łuk przed samym strzałem trzeba naciągnąć oraz podejść zwierzynę łowną na odpowiednią odległość-jest ona o wiele mniejsza niż przy broni palnej.

Strzelanie z broni palnej jest o wiele wygodniejsze, łatwiejsze i szybsze(a przy broni powtarzalnej ta szybkość przeładowania się zwiększa) a także co jest chyba najważniejsze o wiele celniejsze(przy niesprzyjającej pogodzie zmiana na torze lotu pocisku jest o wiele mniejsza niż strzały-w przypadku kuli to kilka centymetrów a w przypadku strzały................).

Zwierzęciu w sumie jest wszystko jedno od czego ginie-od kuli czy od strzały-ważniejsze jest jak długo kona-cierpi.

Za polowaniem z łuku przemawiają środki bezpieczeństwa i możliwość dokładniejszej identyfikacji celu(krótszy dystans do celu).Srodki bezpieczeństwa-łuk w trakcie podejścia jest nie napiety i przy ewentualnym upadku nikomu krzywdy nie zrobi.Identyfikacja celu-własnie ten krótki dystans 25-50 m z takiej odległości nikt nie pomyli żubra z jeleniem(kilka lat temu była głośna sprawa jak pewien myśliwy się pomylił).

Nowotny
wiem wiem czepiam się ale czemu mi nieodpowiedziałeś na moje pytania
Ile jednostek broni posiadasz?
Jaki jest ich rodzaj?
Jaki kaliber?
jak chcesz odpisz mi na priva
pozdrawiam
: Odp: Łuk w łowiectwie
: RedPunica January 10, 2009, 11:41:02 PM
Wiesz panie Nowotny, trzeba być dzieciakiem nieświadomym życia, żeby móc komuś, kogo się nie zna, tak autorytatywnie powiedzieć, że czegoś nie potrafi. Oj zweryfikuje Ci życie takie sądy a priori.

A tak się składa, że strzelam (no strzelałem jakieś 20 lat temu) PERFEKCYJNIE. I nie tylko o 10-kach myślę, ale o technice i powtarzalności. To łuki są dla mnie nowością. Wydają się jakieś... czystsze.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: RedPunica January 10, 2009, 11:49:38 PM
Zwierzęciu w sumie jest wszystko jedno od czego ginie-od kuli czy od strzały
To może ktoś z medyków się wypowie, ale postrzał z broni palnej, ze względu na prędkość kuli, jest o wiele bardziej wstrząsogenny. Postrzał z łuku można porównać do pchnięcia nożem - tego można nawet nie poczuć! Na filmach o polowaniach z łukiem w Kanadzie widziałem, jak postrzelone zwierze jeszcze przez kilkanaście sekund pasło się nadal. Słowem - nie poczuło, że ginie.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: radar1977 January 10, 2009, 11:53:02 PM
A może na jakimś forum dla wterynaży zadać takie pytanie?
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Nowotny January 10, 2009, 11:57:05 PM
anamix
A niech weryfikuje. Zalezy Ci na tym?
Mowisz ze 20 lat temu miałes o strzelaniu pojecie? I robiłes to "perfekcyjnie"?
No to widocznie było to tak dawno ze zapomniałes na czym to polega - inaczej bys takich bredni nie pisał.  

kissielec
Wiem ze nie przeczytasz bo to zbyt trudne.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: RedPunica January 11, 2009, 12:13:06 AM
Hehe, zapomniałem? To jak z jazdą na rowerze. A napisałem w czasie przeszłym licząc na inteligencję czytającego. No i się cholera przeliczyłem...    :(
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Nowotny January 11, 2009, 12:19:25 AM
No bo "cholera", nie mozesz liczyc na inteligencje czytajacego jezeli tobie jej nie wystarcza. Wiesz, przy znacznych róznicach poziomów to nie trybi :) Łapiesz?
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec January 11, 2009, 12:32:00 AM
Koledzy,...proponuję zostawić kol. Nowotnego z jego problemem.
Trochę szkoda, bo rzeczowy głos myśliwego, nawet przeciwnika naszych pomysłów, przydałby się na forum, również dla nauki. Ale tutaj, ze strony kol. Nowotnego - na nic innego poza tym co widać...liczyć nie można  :-\.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Nowotny January 11, 2009, 12:43:31 AM
No "bystrzak z ciebie " Faktycznie! To ja mam problem! Ja tak bardzo chciałbym polować z a ci łucznicy mi na to nie pozwalają :)

Podziwiam wyobrażnie:)

PS
Pewnie jutro nie zdaze się z panstwem pozegnac gdyz wasz admin pozwolił sobie wysłac mi ostrzezenie z kategorycznym zakazem odpowiadania na jego korespondencje :)
Jako ze  powiewaja mi jego zakazy pozwoliłem sobie w odpowiedzieć lacząc oczywiście wyrazy szacunku.
Zapewne jutro (dziś ) wyautuje mnie z tego forum.
Więc pozostawiam was samych z waszym kompleksem i problemem dlaczego łukiem polowac nie wolno.
Paaa
: Odp: Łuk w łowiectwie
: RedPunica January 11, 2009, 01:14:44 AM
Wiesz facet, wisi mi to, po kiego grzyba zapisałeś się na forum, którego tematyką jest strzelanie z łuku, skoro łucznictwo Cię brzydzi. Ale to nie najlepiej świadczy o Tobie i o Twoich motywacjach w ogóle.

Widzisz, ja strzelam z klasyka i o polowaniu nim nigdy nie pomyślałem. O jakim kompleksie wspominasz - nie mam pojęcia. Ale - tak z serca - żal mi Ciebie, tego jak się napinasz i tego, że karmisz się niechęcią (bo tak rozumiem Twoją obecność na tym forum).
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Hassassin January 11, 2009, 01:24:32 AM
Czytajac posty Nowotnego (z sarkazmem juz uzywam trybu 3ciej osoby) towarzyszy mi juz tylko smutek, ze proby jakiejkolwiek rzeczowej dyskusji i zachowania wzajemnych kulturalnych relacji po raz kolejny spelzly na niczym.

I powiem to szczerze - jesli masz dalej Nowotny tak dyskutowac, to lepiej idz sie wyzalac na swoje mysliwskie fora. Zostales tu mile przywitany (ze nie powiem, z nadzieja) pokazales sie jako gbur, cham i inteligentny (ironiczny?) prostak. Nie potrafisz prowadzic dyskusji bez dogryzania komukolwiek? To znajdz sobie inna piaskownice, bo dla mnie (nie wiem ile masz lat i juz teraz malo mnie to obchodzi) nie nadajesz sie do rzeczowej dyskusji. Oczywiscie prawda w oczy kole, wiec tylko czekam na osobista wycieczke z Twojej strony.

Probujesz robic z siebie mistrza swiata, a sprawiasz na mnie wrazenie jedynie zakompleksionego faceta po 40stce. Ot, niespelnione marzenia. Nie wiem skad tyle w Tobie jadu i nienawisci ale wole juz tkwic w swojej bzdurnej niewiedzy niz czytac kolejny Twoj przesiakniety chamska ironia post. Chcialem uslyszec od "znawcy tematu" jakies rzeczowe informacje, ciekawe przyklady, odpowiedzi na pytania trudne, znane tylko nielicznym. Spotkalem sie z Twojej strony jedynie z ciaglym obrazaniem i zbywaniem "amatorow i laikow" w postaci podswiadomego stwierdzenia "jestescie za glupi by to zrozumiec, wiec nie chce mi sie z Wami gadac". Traktujesz innych jak gowniarzy, majac do czynienia z powaznymi ludzmi. Cierpliwosc ma swoje granice a moja zostala przekroczona. Ciesze sie, ze admin wyslal Ci ostrzezenie, wiec albo sie do niego zastosuj albo fora ze dwora. Nie jestes jedynym mysliwym w Polsce i na pewno ktos kulturalniejszy kiedys odwiedzi te forum.  Wtedy ta dyskusja na powrot nabierze kolorow, bo ten ktos rozwinie w koncu rzeczowa dyspute a nie belkot w Twoim wykonaniu.

Zawiodlem sie na Tobie i Twojej obecnosci w Tym miejscu. Pozdrawiam i zycze powodzenia w innym.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: aro1569 - Arkadiusz Kania January 11, 2009, 01:26:16 AM
Czytam sobie ten watek,bardzo ciekawy poniekad i szkoda by bylo jednak jak by mialo w nim zabraknac Pana Nowotnego.Jedna taka informacja wlasnie do niego.Chodzi mi o warunki energetyczne jakie musza spelniac pociski by bron byla dopuszczalna do polowan.Tu jest pewne nieporozumienie.Oczywistym jest,ze pocisk z broni palnej ma duzo wieksza energie niz strzala z łuku.Dlaczego jednak strzala z luku przechodzi przez worek z piasekiem a kula nie?Przeciez kula ma wieksza energie,czyz nie tak?Szkopul tkwi w tym,ze strzala posiada stosunek powierzchni czolowej"pocisku" do jego dlugosci duzo wiekszy niz pocisk karabinowy,ze o pistoletowym nie wspominajac.To oznacza,ze ten parametr "powoduje",iz po uderzeniu w cel strzala duzo wolniej wytraca predkosc niz kula karabinowa.Stad ta przebijalnosc,wiec argument przeciwnikow dotyczacy energii kuli i strzaly jest chybiony.Obrazowo-pocisk przeciwpancerny wystrzelony z dziala ,ma ogromna predkosc i energie kinetyczna potrzebna do przebicia pancerza czolgu np.Pocisk kumulacyjny moze leciec wolno i niszczy rownie skutecznie jak przeciwpancerny.Oba sposoby sa dobre i w uzyciu-to taka mała dygresja :).Dlatego pocisk broni palnej sila rzeczy musi miec wieksza energie,by zwiekszyc przebijalnosc.Wiadomo,ze w polowaniu nie chodzi o przebijalnosc tylko o skutek strzalu.Chcialem jedynie,by nie szafowano "energetycznym argumentem" przeciwko łucznikom.Pozdrawiam
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Nowotny January 11, 2009, 11:41:57 AM
OOO
Ktos w kwesti merytorycznej a nie jak zwykle w formalnej :)
Aro.
Zależy od zwierzyny na która masz polować. minimum jest to srednica 5,6mm i E/100m >1000J, nastepna granica to 2000J dla jeleni.
Energia ma zasadnicze znaczenie w tym zagadnieniu. Przecież to ona mówi o tym jaka prace moze wykonac dany pocisk.
Żeby przebić jelenia, naprawde nie trzeba wielkiej energii bo nie trzeba wykonac wielkiej pracy.
Mozesz sobie sam zrobic takie doświadczenie. Jeleń nie składa się z niczego innego jak skóra, (niewyprawiona jest delikatniejsza i bardziej podatna na przecięcie niz skóra z butów czy kurtki)
Masy miesniowej czyli coś takiego jak szynka w lodówce. Do tego dochodzi trochę ścięgien i tluszczu i duza ilości wody.
Przestrzelic cos takiego to naprawde niewielki problem.

Dlaczego pocisk karabinowy nie przechodzi przez worek z piaskiem?
Hmmm- nie do końca jest to prawda.
Zalezy jak wielki worek i jaki pocisk. Przeważnie jego zadaniem nie jest przebijanie jak najgrubszej przeszkody ale oddanie w pewien sposób energii ktora posiada. Strzała przechodzac przez przeszkode drązy kanał, ale tylko taki jak grot tej strzały. Pocisk po trafieniu w taka sama przeszkodę równiez drązy kanał tylko srednica tego kanalu jest wielokrotnie większa niż srednica tego pocisku. Co wiecej wystepuje tu takie zjawisko jak kanal chwilowy. Zjawisko polegające na chwilowym odkształceniu tkanki które po chwili zanika jednak zniszczenia w tym jego obrebie sa nieodwracalne.

Zakładając strzał na płuca. Przestrzeliwujac rozetniesz tyle tkanki ile pozwolą ramona grota. Jaki maja rozstaw? 1", 2"?
Natomiast przy analogicznym trafieniu pociskiem karabinowym Średnica kanału chwilowego (zaleznie od prędkosci i konstrukcji pocisku) moze wynosić nawet ponad 100kalibrów.
Sam sobie odpowiedz kiedy szybciej nastapi ustanie czynności zyciowych.

Porównanie do pocisków p-panc jest zupelnie nie na miejscu... allleeee!! Pocisk kumulacyjny niszczy jak najbardziej energią! Energia gazów w odpowiedni sposób skumulowaną. Trafienie w pancerz przepala go poczym następuje rozproszenie gazów i cząstek pancerza po całej przestrzeni za nim. czastki te niszczą wszystko co napotkaja na swej drodze. Natomiast analogiczne trafienie pociskiem KE powoduje tylko przestrzał i jezeli po przejsciu przez pancerz pocisk nie napotka na nic istotnego to takie trafienie nie ma wiekszego znaczenia.

No to dalej brnąc w tym kierunku czyli osławionej przebijalnosci łuków.
Nie jest z nia tak cudownie i nie jest taka wspaniała.
Argument ze jest wieksza niz pocisku karabinowego jest nieprawdziwy.
Dlaczego?
Dlatego ze wybracie panowie ośrodek który pozwala bardzo szybko oddac pociskowi karabinowemu jego energie ziarenkom piasku czy wspomnianej wodzie.
Co powiecie o przebijalności jezeli wezmieny za cel plyte stalową?
Jak gruba płytę  jesteście w stanie przestrzelic?
Do licytacji stawiam element ustalający szyny kolejowe do podkładu przebijany zwykłą amunicją myśliwska kal. 30-06 z odleglosci 100m
Element ma ok 2cm grubości. Który łuk sobie z tym poradzi?

PS
Zapomniałbym dodac - Panowie - z kazdym z was z osobna rozmawiam w taki sposób by  nie sprawiac mu problemu. Jezeli  którys z was uważa ze odopwiadam mu w chamski i ironiczny sposób widocznie uznałem ze to cham i na ironie zasługuje:)
Sami sobie to wypracowaliście.
Jezeli którys z was uwaza ze jestem przeciwnikiem łucznictwa i was łuczników - no to powiem, ze ja mu prawa do własnego zdania nie odbieram, ale nad sposobem postrzebania swiata móglby się zastanowić (choc nie wiem czy to mu w czymkolwiek pomoze)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: radar1977 January 11, 2009, 12:03:00 PM
NIESTETY NIE WSZYSTKIM ODPOWIADASZ NA PYTANIA ...............NIE WSZYSTKIM

ps
a możesz podać wagę i rodzaj pocisku oraz firmę z której pochodzi nabój .30-06
każdy pocisk jest inny sam to napisąłeś
jeżeli weżmiesz pocisk pełnopłaszczowy z rdzeniem stalowym ...............to jest duże prawdopodobieństwo przebicia jeżeli weżmiesz półpłaszczowy z wybraniem wierzchołkowym to..............hm wtedy możemy sie licytować ;)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Nowotny January 11, 2009, 12:06:53 PM
Dokładnie tak jak ty ;D
: Odp: Łuk w łowiectwie
: radar1977 January 11, 2009, 12:15:00 PM
rzeczowa odpowiedź
czyli nieposiadasz żadnej broni .................szkoda a już myślałem że coś o niej opowiesz.................
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Nowotny January 11, 2009, 12:18:56 PM
Podziwiam - zdolnośc wyciągania wniosków .... i myslenia :)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: radar1977 January 11, 2009, 12:23:19 PM
nie wymagaj od nas myślenia sma stwierdziłeś ze tego nie robimy
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Nowotny January 11, 2009, 12:29:32 PM
Tak? a kiedy, bo ja starszy czlowiek jestem i mam pewnie Altzhimera
: Odp: Łuk w łowiectwie
: radar1977 January 11, 2009, 12:42:36 PM
wyczuj ton......................... ;)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: radar1977 January 11, 2009, 12:49:13 PM
http://polowaczka.com/strona/luki/luki.html
coś takiego znalazłem
 może coś wniesie do dyskusji
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Nowotny January 11, 2009, 12:55:43 PM
Czuje..... śmierdzi...:)

I co Panowie?
Czym to jest? Nie przypadkiem chamstwem, prostactwem?
Nooo z pewnoscią nie :) przeciez to jeden z was :) Miłosnik "szlachetnego" sportu przez sama miłość do tego sportu jest z pewnoscia szlachetny.
Takie szlachectwo przez dyfuzje :)
 
: Odp: Łuk w łowiectwie
: radar1977 January 11, 2009, 01:01:57 PM
no teraz to się czepiasz po całości

zadaje pytania rzeczowo
nie odpowiadasz
zadaje nierzeczowo
odpowiadasz

próbuje dostosować sie do rozmówcy
ty też to próbujesz no nie :P

Pozdrawiam Szanownego Myśliwego

i miłego dnia.................bo o broni sobie niepoklikamy
a szkoda szkoda

bo przecież o nia tu chodzi
łuk kontra karabin
strzała kontra nabój

ty posiadasz(chyba broń palną)
my posiadamy łuki

ty o broni palnej nic nie piszesz
a my piszemy na całym forum o łukach.....................

: Odp: Łuk w łowiectwie
: Nowotny January 11, 2009, 01:37:25 PM
Hassassin;
"gbur, cham i inteligentny (ironiczny?) prostak."
Zgadzam się z tobą! Nie chciałem odstawać od większości moich rozmówców.
natomiast z inteligencją przesadziłem!
Chyba dlatego wiekszosc z was nie jest w stanie zatrybić tego ze nie jestem przeciwnikiem polowania z łukiem i kilku innych rzeczy
Tak samo jak radar nie jest w stanie zatrybic dlaczego nie odpowiadam na jego pytania.
Podobno przeczytał cały watek. Szkoda że zapomniał przeczytac temat :)

Radar - ciekawiej by moze było gdzybys zapytał o kobiety z którymi sypiam?
Tyle ze tez bym ci nie odpowiedział - bo to raz, ze nie na temat, dwa ze g... cie to obchodzi :)

czy wyjasniłem ci to dostatecznie mało inteligentnie? Czy teraz zatrybisz?
: Odp: Łuk w łowiectwie
: aro1569 - Arkadiusz Kania January 11, 2009, 01:37:46 PM
Witam Nowotny.Oczywiscie spor o to ,ktory rodzaj pocisku-strzala czy kula karabinowa jest pozbawiony sensu.Wiadomo,ze stajac na przeciwko siebie(oby nie)czlowiek z łukiem i czlowiek z karabinem,to ten drugi juz na starcie ma duzego bonusa.Wiadomo zasieg,sila razenia itd.Co do tego nie ma watpliwosci.Nie jest to jednak uwazam powod ,zeby zabronic polowania za pomoca łuku(nie kieruje tu pretensji o to do kogokolwiek ,zeby nie bylo)Uwazam ,ze w dobrych rekach zarowno łuk jak i bron palna jest naprawde zabojcza bronia z ta roznica,ze polowanie z łukiem wymaga na pewno wiekszego wysilku i umiejetnosci.Dlatego nie ma sensu sie spierac o wyzszosc tej czy tamtej broni bo kazda dziala inaczej i na swoj sposob.Dla przykladu Indianie Am.Płd strzelaja z zabojcza skutecznoscia zatrutymi strzalkami z dmuchawek a przeciez w porownianiu z chocby marnym pistoletem to wydawaloby sie ,ze to zabawka.Tu i tam mozna usmiercic zwierze,tylko powinno sie chyba wypracowac zasady na jakich mialoby sie to odbywac,zeby zwierze jak najmniej cierpialo.Ps.odnosnie pociskow kumulacyjnych to owszem masz racje,z tym,ze mi chodzilo w zasadzie o sama predkosc pocisku kumulacyjnego w drodze do celu,ktora nie ma takiego znaczenia jak predkosc zwyklego pocisku ppanc.Przewaga łuku nad bronia palna jest bezdyskusyjna jesli chodzi o dzwiek wystrzalu,co oczywiscie w przypadku łuku jest jego wielka zaleta.Jeszcze taka ciekawostka bo gdzies na forach ktos napisal,ze jak tylko bron palna wymyslil czlowiek to bron cieciwowa szybko odeszla do lamusa.Owszem,tak sie stalo ale powod byl inny.Wystrzal z broni nawet niecelny,robil piorunujace wrazenie na wrogu swoim hukiem i dymem.Mowie tu o poczatkach broni palnej kiedy ta bron byla jeszcze bardzo niedoskonala i niecelna w stosunku do broni cieciwowej
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Nowotny January 11, 2009, 02:03:49 PM
Aro
Tylko ze problem polega na tym ze by polowac z łukiem trzeba zmienić prawo. Tak?
Trzeba zmienic zapis w Ustawie o Ochronie Zwierzat
Trzeba zmienic zapis w Ustawie Prawo Łowieckie
Trzeba zrobić nowe rozporzadzenie "Warunki wykonywania polowania"

I teraz jest zagadnienie inne.
Mysliwi poluja urzednik wymyśla przepisy.

Jak przekonasz urzędnika ze łuk pozwoli zwierze pozbawic zycia równie skutecznie (szybko itd) jak kula karabinowa?
Nawet stosując zapis o max. odleglosci strzału, który i tak jest zapisem martwym.

Analogia innych krajów zdaje się nie miec zastosowania.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: aro1569 - Arkadiusz Kania January 11, 2009, 02:33:26 PM
no tak,nasi wspaniali politycy i urzednicy,ktorzy boja sie podejmowac odpowiedzialnosc za swoje decyzje.Mysle,ze jedyna szansa procz jakiegos lobby łuczniczego w naszym kraju i wzrostu popularnosci łucznictwa ,jest PZŁ ktory w tego typu sprawach jest chyba jedynym liczacym sie autorytetem dla urzedasow.Tylko ,zeby PZŁ nas poparł,to trzeba do tego przekonac jego czlonkow co wydaje sie niezwykle trudne bo:czesc nie bedzie tym zainteresowana,bo i po co jak ich to nie dotyczy?Czesc bedzie neutralna.Czesc przeciwna z roznych powodow.Garstka moze bedzie za.Najlepiej by bylo gdyby czesc czlonkow byla tez pasjonatami łucznictwa, bo glos bylby wtedy silniejszy i tym samym wiekszy ped do jakis zmian.Zanim jednak do tego dojdzie,jeszcze wiele wody w Wisle uplynie a i autostrady sie moze jakiejs nowej doczekamy:))Trzeba byc jednak optymista i o tym rozmawiac,przekonywac i argumentowac,zeby nie wytwarzac wzajemnej wrogosci bo to nikomu i nieczemu nie sluzy
: Odp: Łuk w łowiectwie
: aro1569 - Arkadiusz Kania January 11, 2009, 02:37:22 PM
...albo wiebierajmy na urzedasow jak najwiecej ludzi ktorzy paraja sie łucznictwem ;D........ zartuje
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Nowotny January 11, 2009, 02:48:16 PM
PZŁ nie jest zadnym autorytetem dla urzedników. To raz
Nie mozna miec pretensji do urzednika ze przrepis jest taki jaki jest skoro do tej pory nikomu nie przeszkadzał, a teraz nie wpływa zapotrzebowanie na zmiane
: Odp: Łuk w łowiectwie
: aro1569 - Arkadiusz Kania January 11, 2009, 06:32:06 PM
Ale PZŁ jest praktycznie jedyna instytucja reprezentatywna z ktora moga konsultowac tego typu sprawy dotyczace zmian w prawie a co do zapotrzebowania na zmiany wprawie,to wlasnie sie rodza co chyba potwierdza niniejszy watek
: Odp: Łuk w łowiectwie
: radar1977 January 11, 2009, 06:43:42 PM
Ja jeszcze o aspektach technicznych.
Wiem wiem zanudzam ale chyba nikt nie podawał linku do tego artykułu, a jeżeli już był............

http://www.cypher.home.pl/sekcjalucznicza/index.php?option=com_content&task=view&id=50&Itemid=34

Nie znalazłem żadnych danych aby ktoś w Polsce przeprowadzał badania nad mocą obalającą strzały łuczniczej.
Jeżeli ktoś dysponuje takimi danymi czy mogę prosić o priva albo o zamieszczenie linku.

Pozdrawiam
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Nowotny January 11, 2009, 07:06:40 PM
Teoretycznie tak.
Ustawodawca na PZŁ scedował gospodarkę łowiecką i to PZŁ mógłby wystapić o rozszerzenie srodków.
Tylko to wystapienie trzeba czyms uzasadnić. I ja nie widze zadnego argumentu ze strony łuczników by takie wystapienie uzasadnić.
Nie przedstawiliscie Panowie takiego ani na goscinnych występach ani tu na swoim wlasnym podwórku.

Praktycznie
PZŁ nie jest zainteresowany taka forma polowania więc nie ma powodów by o cokolwiek wytapić.
Nastęna sprawa PZŁ nie jest organizacją która moglaby o cokolwiek wystapić i cokolwiek załatwić.

Przykłady?
Co kilka lat Minister Środowiska wydaje rozporzadzenie w sprawie zasad wykonywania polowania.
PZŁ nie ma wpływu na to jakie brzmienie ma ten dokument.
Co wiecej - rozporzadzenie jednego ministra jest sprzeczne z rozporzadzeniem innego ministra.

Nastepna sprawa. Który z polityków zaproponuje zalegalizuje usmiercanie sarenek przy pomocy strzały?
Przeciez to samobójstwo polityczne.

Ja w tym "szaleństwie" widze metodę i lukę, ale komu się będzie chciało?


: Odp: Łuk w łowiectwie
: aro1569 - Arkadiusz Kania January 11, 2009, 08:52:10 PM
No wiec wlasnie o tym juz pisalem,ze cala trudnosc polega na przekonaniu czlonkow PZŁ do poparcia takich projektow.Szkopul w tym ,ze nie jest to w ich interesie a z drugiej strony jakie jest inne wyjscie z tej sytuacji?Masz jakas inna propozycje?Bo rozchodzi sie o to zeby znalezc jakis sposob na to.Teraz jesli chodzi o zasadnosc wystapienia,argument za tym,zeby wprowadzic łuk jak bron z ktorej legalnie mozna polowac.Czy jest jakis argument ,ktory by uzasadnial ,ze łuk jako bron do polowania uzyta byc nie moze?A moze taki ,ze prawo nie jest doskonale,technika stale idzie naprzod a paradoksalnie wg polskiego prawa łuk bronia nie jest podczas gdy w innych krajach jest, co juz samo w sobie dowodzi jak roznie mozna sie na to zapatrywac.Argument jest taki,ze wspolczesny łuk bloczkowy jest" urzadzeniem"umozliwiajacym skuteczne polowanie przy okreslonych warunkach i jednym ze srodkow ktore to umozliwia.Poniewaz sa ludzie ktorzy preferuja polowanie z tego typu bronia,wiec chca by w Polsce to zalegalizowac.Swoja droga glupota polskich urzednikow nie zna granic.Bo zamiast moc przy okazji zarabiac na tym i nie tylko na tym ,to powoduja,ze Ci ktorzy chca polowac jada do innych krajow i tam zostawiaja swoje pieniadze
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec January 11, 2009, 09:36:53 PM
Wiem, że jestescie teraz przy sprawach legislacyjnych, ale pozwole sobie na mała dygresję w temacie niedawno omawianym  :)
Nie znalazłem żadnych danych aby ktoś w Polsce przeprowadzał badania nad mocą obalającą strzały łuczniczej.
Mamy tu chyba lekkie nieporozumienie z tą energią strzały łuczniczej.
Energia strzały z łuku ma tylko takie znaczenie i tyle jest jej potrzebne, by spowodować jak najgłębszą penetrację grota. Najlepiej na wylot. Grot ten nie ma zadania rozprzestrzenić niszczącej energii w ciele zwierzęcia - tylko jak najszybciej i najszerzej rozciąć ranę, powodując nagły, silny upływ krwi.
Jeśli strzała przebije ciało zwierzęcia i  opuści je z drugiej strony - tym lepiej, bo utrata krwi przez zwierzę jest większa z rany w której nie ma już strzały.
To zupełnie inna filozofia wykorzystania stosunkowo niewielkiej energii pocisku i jakiekolwiek przyrównywanie jej do pocisku z broni palnej który ma zupełnie inne zadanie, jest bezcelowe. (Stąd kompletna bezskuteczność myśliwska grotów treningowych - które bardziej przypominają masą i kształtem pociski z broni palnej niz faktyczne groty mysliwskie). 
Mówiąc brzydko ale obrazowo - polowanie z łukiem to inaczej "nacinanie i wykrwawianie" zwierząt.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Nowotny January 11, 2009, 09:44:28 PM
Aro, sorki
Nie pogadamy.
Admin tego forum przysłał mi takie oto prosbopodanie:
cypher z Forum lucznicze wlasnie wyslal do ciebie wiadomosc.

UWAGA: To jest tylko powiadomienie, nie odpowiadaj na ten email.

Wyslana wiadomosc brzmi:

"Panie Piotrze
Prześledziłem po krótcze Pana dokonania internetowe. Jest Pan pieniaczem i chamem, który na każdym forum obraża ludzi i wyraża swoja jedyną rację. Nie ma Pan podstawowej wiedzy o zasadach korzystania z forów, komunikacji w internecie i współżyciu społecznym. Nie życze sobie Pana na moim forum, prosze dalej wymądżać się w sparwie broni ale gdzie indziej.

Nie pozdrawiam
Marek"

No cóz, zdaje się że to wy uzywacie w stosunku do mnie słów powszechnie uznawane za obraxliwe. Nooo ale co tam, na własne rzyczenie znalazłem się pośród jak widze więc pretensji nie mam.
Nooo ale to wasz smietnik i macie niezaprzeczalne prawo opluwac wszystko i wszystkich który nie podzielaja waszych poglądów :)

Panie adminie. Zgadzam się! Mam wrazenie, ze mam prawo tak jak każdy wyrazac swoja jedyną rację. Nie zamierzam wyrazac panskiej racji bo tak prawde powiedziawszy guzik mnie interesuje.
Nie zapoznałem się z regulaminem tego forum i nie miałem pojecia że uczestników obowiązuje jakis kierunek prolityczno programowy.

Nooo nie chce mi sie juz klepać :)
Pozdrawiam.


: Odp: Łuk w łowiectwie
: Marek Pietrusiak January 11, 2009, 09:50:57 PM
Panie Nowotny,
Ja grzecznie poprosiłem Pana aby zachował Pan umiar w swoich obelgach, na co Pan mi odpisał w sposób tak jak ma Pan w zwyczaju.
Co potwierdza, że jest Pan pieniaczem, bo to , że jest Pan chamem to już wczesniej wyszło.
Ponieważ nie zasosował się Pan do mojej prośby, a jestem konsekwentny, żegnam Pana ozięble i beż żalu.

Marek
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Hassassin January 11, 2009, 10:18:07 PM
Przyłączam się do pożegnań, podobnie jak w swoim poprzednim poście ::)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec January 12, 2009, 12:17:21 AM
Dzięki Marku,
w sprawie Nowotnego nic dodać nic ująć. Brawo.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: adifri January 12, 2009, 09:31:37 AM
Ja może dorzucę coś od siebie:

jako ciekawostkę - patron wszystkich myśliwych Św. Hubert przedstawiany jest na rycinach, obrazach itp z łukiem w rekach, czasem nawet z kuszą.

Może zatem PZŁ ceniący sobie tradycje zwróci na to w końcu uwagę
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec January 12, 2009, 02:22:03 PM
Może zatem PZŁ ceniący sobie tradycje zwróci na to w końcu uwagę

Ostatnio zerknałem do internetu, by prześledzić po krótce historię rodzimego łowiectwa i oto:

Polskie łowiectwo ma historię głównie rozbiorową, gdzie panowały prawa nie-polskie. Wcześniej przed rozbiorami o zwyczajach i przepisach łowieckich stanowili właściciele obszarów na których polowania się odbywały. Kara za naruszenia tych postanowień była prosta (śmierć), jak za grubsze złodziejstwo.
Pierwszym i ostatnim ogólnym aktem dotyczącym całej Rzeczypospolitej - wydanym przed rozbiorami była ustawa łowiecka z 1775. I koniec.
Później dopiero w 1927 stworzono prawo łowieckie (ale dalej miało ono charakter feudalny).

Wg mnie, wniosek taki, że rodzime prawo i oficjalne tradycje łowieckie w Polsce, są nowożytne i dodatkowo arcy-młode.
Dlatego, jak sądzę - szerzej pojęte tradycje łowieckie nikogo u nas nie interesują, bo naturalna ich ewolucja została przerwana rozbiorami. I nikogo nie obchodzi, że w krajach bliskich nam kulturowo ale o wiele bardziej stechnologizowanych - przetrwały i w zasadzie cały czas się rozwijają.
Łuki bloczkowe czy kusze z lunetami - są tego doskonałym przykładem. Istnieją równolegle do broni palnej, a nie jako jakaś zapchajdziura w lufowym monopolu.
I w ich współczesnym zastosowaniu, moim zdaniem nie ma żadnej kolizji z jakąkolwiek tradycją.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: radar1977 January 12, 2009, 06:01:23 PM


To zupełnie inna filozofia wykorzystania stosunkowo niewielkiej energii pocisku i jakiekolwiek przyrównywanie jej do pocisku z broni palnej który ma zupełnie inne zadanie, jest bezcelowe. (Stąd kompletna bezskuteczność myśliwska grotów treningowych - które bardziej przypominają masą i kształtem pociski z broni palnej niz faktyczne groty mysliwskie). 
Mówiąc brzydko ale obrazowo - polowanie z łukiem to inaczej "nacinanie i wykrwawianie" zwierząt.
Wybacz użyłem nieodpowiedniej terminologii..niestety innego określenia nieznam.I chyba takiego określenia niema.
Myśliwski grot strzały ma za zadanie penetrację ciała zwierza w rejonach w których są tętnice.Bo tylko przecięcie tętnicy gwarantuje szybkie wykrwawienie.Im większe są ostrza takiego grotu tym większe prawdopodobieństwo szybkiej śmierci.Tyczy się to głównie dużych zwierząt.Trzeba tez zwrócić uwagę na to że nie które zwierzęta ocierają się o drzewa,rośliny, tarzają sie w błocie-na sierści-powstaje swegop rodzaju pancerz-skorupa którą czasem nawet pociskowi karabinowemu jest trudno przebić a co mówić o strzale.

ps
poprzez moc obalającą myślałem o mocy potrzebnej do przebicia skóry penetracji wewnętrznej oraz ewentualnego zatrzymania się na kościach(i przejścia perzez nie)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: adamc1 January 12, 2009, 06:26:41 PM
Hmm postrzelajmy do wiadra z piaskiem zobaczymy co gdzie się zatrzyma. Tak się składa że zdolność penetracji strzały jest duża i to można sprawdzić  i porównać na wspomnianym pojemniku z piaskiem . Pozdrawiam Adam
: Odp: Łuk w łowiectwie
: radar1977 January 12, 2009, 07:04:31 PM
wiem o tym
groty przebija zbroje
tylko że grot myśliwski ma inną konstrukcję
najchętniej kupiłbym z pół świniaka i na nim sprawdził efekt.............jak przebija się strzała
: Odp: Łuk w łowiectwie
: radar1977 January 12, 2009, 07:39:34 PM
http://www.innerlocbroadheads.com/products/3703.aspx
http://www.innerlocbroadheads.com/products/points.aspx
http://www.grouseriver.com/Rage_2_Blade_Practice_p/arc-000230.htm
http://media.basspro.com/images/articles/BowTurkey_broadhead_200.jpg
http://www.cabelas.com/link-12/product/0004552410773a.shtml
tutaj kilka grotów myśliwskich

każdy jest inny i kazdy inaczej zachowałby sie w ciele zwierzęcia

i otrzymałem odpowiedź z forum weterynaryjnego:

Witam, ja też jestem przeciwniczką polowań, ale jeśli idzie o zadane pytanie to moim zdaniem najważniejszą cechą decydującą o cierpieniu zwierzęcia jest nie tyle rodzaj broni używanej przez myśliwego co jego celność i, co za tym idzie, rodzaj uszkodzeń spowodowanych przez postrzał.
Do szybkiej śmierci prowadzi zwykle uszkodzenie serca, dużych naczyń krwionośnych i mózgu; postrzały w pozostałe części ciała nie prowadzą do natychmiastowej śmierci zwierzęcia i wiążą się z mniej lub bardziej długim cierpieniem - jeśli zwierze nie zostanie dobite może umierać przez kilka dni; mogą również zakończyć się wyzdrowieniem, gdy uraz nie dotyczy ważnych dla życia narządów, a w czasie zdrowienia zwierzęciu uda się uniknąć ataku drapieżników. Oczywiście nawet przeżyty przez zwierzę postrzał może mieć dalekosiężne skutki: grot lub kula pozostające w tkankach mogą upośledzać poruszanie się zwierzęcia, ołowiany śrut zaś może doprowadzić po dłuższym czasie do zatrucia ołowiem.
Pozostaje nam więc mieć nadzieję, że jeśli ktoś już postanowił zostać myśliwym nauczy się także celnie strzelać.
Pozdrawiam

Za odpowiedż dziękuję MANI

: Odp: Łuk w łowiectwie
: adamc1 January 12, 2009, 09:05:47 PM
Jak poszukasz w internecie to znajdziesz takie opracowania ściągnąłem taki dokument kiedyś w pdf mocno krwawy i po niemiecku ale rzetelnie udokumentowany zdjęciami. Pozdrawiam Adam
: Odp: Łuk w łowiectwie
: radar1977 January 12, 2009, 09:22:29 PM
aj problem z niemieckim
a możesz podesłać linka?
: Odp: Łuk w łowiectwie
: adamc1 January 12, 2009, 09:43:56 PM
samo dokument mam na dysku linka niestety nie mam zapisanego ale może uda mi się znaleźć.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: mgo January 12, 2009, 09:55:41 PM
Szanowni koledzy mimo, że w Niemcowi polowanie z łukiem jest zabronione to Niemcz nie gęsi i swoją organizacje bowhuntingu mają z tej strony można się dowiedzieć paru ciekawych rzeczy http://www.dbjv.org/bogenjagdineuropa/index.html
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec January 13, 2009, 12:27:09 AM
mimo, że w Niemczech polowanie z łukiem jest zabronione to Niemcy nie gęsi...

U nas też przydałaby sie taka organizacja, skoro PZŁow. jeszcze do tego nie dojrzał.

Organizacja taka powinna dla swoich członków organizować polowania wyjazdowe do krajów gdzie mamy sytuację bardziej normalną.
Jednocześnie organizacja taka prowadziłaby wcześniej obowiązkowe szkolenia dla uczestników wyjazdu - w zakresie przepisów obowiązujacych w miejscu polowania. Szkolenie zakonczone byłoby krótkim testem kwalifikacyjnym.
Organizacja taka opracowałaby własną formułę rozgrywek zawodów 3D jak najbardziej zbliżoną do realnego polowania:
- cele tylko w postaci figur większych zwierząt łownych (min. bażant, max. niedźwiedź)
- figury rozmieszczone na nieoznaczonych dystansach 10-60m,
- brak możliwości obserwacji figury przed zajęciem stanowiska do strzału,
- zmienny limit czasu na oddanie strzału, zależny od odległości
  (wieksza odl. - dłuższy limit),
- możliwość posłużenia się dalmierzem bez przekraczania limitu czasu,
- konfiguracja sprzętu skutkująca energią kinet. strzały - min. 60(ft-lbs),
- wyłącznie myśliwski osprzęt łuku,
- punkty karne za oddanie strzału do figury będącej w odleglości ponad 45m, lub do
  figury przedstawiającej zwierzę znajdujące sie w okresie ochronnym w czasie kiedy
  rozgrywane są zawody
  ...itp.
i organizowałaby je w formie otwartej, odpłatnej, również dla niezrzeszonych.
Członkowie organizacji przez powiedzmy 1-szy rok stażu, byliby zobowiązani do uczestnictwa w co najmniej 6ciu takich zawodach 3D, oraz szkoleniach teoretycznych z zakresu łowiectwa, a następnie po złożeniu egzaminu teoretycznego z zagadnień łowieckich i sprzętowych, oraz praktycznego-strzeleckiego (odległość 35m - min.9 strzał/10 w kręgu o średnicy 25cm, czas 4 minuty), mieliby prawo do uczestnictwa w takich wyjazdowych polowaniach.

......  8) rozmarzyłem się, sorry.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: mgo January 13, 2009, 01:21:04 AM
Podobnie jest w austrii gdzie federacja bowhuntingu prowadzi kursy i egzaminy
http://www.austrianbowhunting.at/ibepkurs/ibepkurs.html
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec January 13, 2009, 02:12:49 AM
Więc pozostaje nam nadzieja, że M. Rej się nie pomylił twierdząc że Polacy również nie gęsi...
 ;)
Pozdrawiam
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Hassassin January 13, 2009, 10:56:11 AM
Nie wiem, czy zauważyliście, ale na amerykańskich serwerach znajdują się szkolenia e-learningowe z zakresu bowhuntingu, budowy łuku, przepisów i zasad bhp, survivalu, orientacji w terenie i innych zagadnień łowieckich. Wszystkie podzielone są na stany - w zależności od obowiązujących przepisów.

Moja firma przymierza się do instalacji platformy e-learningowej jeszcze w tym roku kalendarzowym. Gdyby udało się przetłumaczyć (a co tam, nawet w oryginalnej formie), można wrzucić je jako w pełni funkcjonalne szkolenia teroretyczne (są tam także filmy instruktażowe).

Można także olać platformę i za pomocą oprogramowania (którym dysponuję) stworzyć takie kursy off-line dostępne na dysku. Bo po co odkrywać Amerykę, skoro sama się oddaje do dyspozycji ;D

Co do pomysłu Piotra - uważam to za genialny pomysł! Warto jednak stworzyć go wspólnie z czynnymi myśliwymi a jako jeden z warunków umożliwiających polowanie w innym kraju - przejście stażu i egzaminu łowieckiego (większość krajów toleruje rodzime uprawnienia łowieckie i wymaga tylko rejestracji/dogadania polowania w lokalnej instytucji). Docelowo można też nawiązać kontakt z osobami prowadzącymi kursy i egzaminy łowieckie i organizować je prywatnie dla chętnych - pewnie ucieszy ich możliwość "dorobienia na boku".

Jak wcześniej wspomniałem - dążę do tego, by jeszcze w tym miesiącu rozpocząć staż w kole łowieckim i zakończyć go egzaminem. Wiem także, że wielu legalnych myśliwych już posiada łuk myśliwski... pozostawmy to w niedomówieniu ;)

Zaczynam się napalać 8)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Marek Pietrusiak January 13, 2009, 11:47:53 AM
Witam,
Mam doświadczenia w e-learningu bo właśnie kończę ten projekt u mnie w firmie:)
Myśle, że na taki pomysł to troche zbyt "grube" narzędzie ale sam pomysł z edukowaniem mógłby mieć sens:)

Marek
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Hassassin January 13, 2009, 11:55:11 AM
Eeee tam, siedze w tym od 1,5 roku jako autor kursów i subadmin.
Wystarczy wkleić zrzut (kopię) ekranów z kursu i zapisać na dysku i po ptokach ;D

Pytanie poza dyskusją Marku: jakiej platformy używacie i narzędzia do tworzenia kursów?
: Odp: Łuk w łowiectwie
: RedPunica January 13, 2009, 03:01:15 PM
Mam pytanie dotyczące przyszłości polskiego bowhuntingu: czy chcecie zgody na polowania wyłącznie z łukami boczkowymi czy również z myśliwskimi klasycznymi, np. takimi jak te http://www.samicksports.com/e_sub_02_02_01.htm (http://www.samicksports.com/e_sub_02_02_01.htm)?
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec January 13, 2009, 03:52:58 PM
czy chcecie zgody na polowania wyłącznie z łukami boczkowymi
Moim zdaniem, warunkiem dopuszczenia broni cięciwowej do polowania powinien być dolny limit energii kinetycznej jaką osiągnie strzała, tak by penetracja grotu myśliwskiego, była wystarczająca (na b.małe zwierzątka i ptaki często używa się grotów niepenetrujących).
I w tym momencie czy będzie to reflex, bloczek czy kusza - decyduje strzelec.
Wartość minimalnej energii dla strzał czy bełtów zależałaby z kolei od tego na jaką zwierzynę chcemy polować.
W USA wygląda to w przybliżeniu tak:
- świstaki, wiewiórki, zające, ptaki...itp.   10 - 24 ft-lbs
- sarny, rysie, wilki, ....itp.                         25 - 39
- jelenie, muflony,...itp.                             40 - 64
- dziki, łosie, niedźwiedzie, bizony...itp.    od 65
(z tym, że przykładowo strzała o prędkości wylotowej 261fps, posiadająca kinetyczną energię wylotową = 64, po przebyciu 45m ma już energię = tylko 56)

Także jeśli straż leśna skontrolowałaby nas w lesie z łukiem, który nie byłby wystarczająco "energetyczny" do etycznego odstrzału właśnie tej, upolowanej przez nas zwierzyny .... to podlegalibyśmy karze  ;)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Hassassin January 13, 2009, 04:39:47 PM
Przed wyjsciem na polowanie zgłasza się u łowczego zwierzątka (rodzaj i ilość) na jakie będziemy polować. Następuje wpis do księgi i wydanie zielonego papierka z wyżej wymienionymi. Straż leśna ma więc pełny wgląd do tego na co idziemy polować i może to porównać z trzymanym przez nas narzędziem ;)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: radar1977 January 13, 2009, 07:40:08 PM
[.
Członkowie organizacji przez powiedzmy 1-szy rok stażu, byliby zobowiązani do uczestnictwa w co najmniej 6ciu w/w zawodach 3D, oraz szkoleniach teoretycznych z zakresu łowiectwa, a następnie po złożeniu egzaminu teoretycznego z zagadnień łowieckich i sprzętowych, oraz praktycznego-strzeleckiego (odległość 35m - min.9 strzał/10 w kręgu o średnicy 25cm, czas 4 minuty), mieliby prawo do uczestnictwa w takich wyjazdowych polowaniach.

......  8) rozmarzyłem się, sorry.
a propos wyjazdów
można dowiedziec się w zagranichnych organizcjach BOWHUNTING-które organizują takie polowania wyjazdowe-moze robią to przez jakieś biuro turystyczne i może ono działa-ma swoje biura w Polsce
ułatwiłoby to stworzenie bazy-zaplecza dal łuczników
ewentualnie zgłosić sie do jakiegoś biura turystycznego w polsce o zorganizowanie czegoś takiego
trzeba sie też zastanowić nad pozwoleniem na polowanie w krajach w których można to robić
jeżeli nie jesteśmy myśliwymi może to być utrudnione

ewentualnie właśnie założyć jakąś organizacje-stowarzyszenie-ona by była traktowana bardziej poważnie niż pospolite ruszenie kilku zapaleńców
no i trzeba brać pod uwagę koszty
napewno będą bardzo wysokie...................................
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Hassassin January 13, 2009, 09:24:55 PM
Tak czy inaczej należy zrobić rodzime papiery łowieckie bo tylko one będą honorowane w innych krajach podczas polowań.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: HUBERT January 21, 2009, 09:31:48 PM
Witam,
jestem nowy na tym forum, zaczynam swoja przygodę z bloczkiem a ponieważ mam nadzieję że będzie to dłuższa przygoda postanowiłem na "surowo" dorzucić kilka swoich spostrzeżeń do tego tematu;

-pierwsze spostrzeżenie- PZŁ występuje jak mi się zdaje w roli monopolisty,

- drugie-dlaczego  wyważamy otwarte już drzwi, wystarczy skorzystać z doświadczeń czy pomocy tych którzy mają już wdrożone i sprawdzone  rozwiązania w tym zakresie, z pewnością trzeba je będzie modyfikować do własnych potrzeb i możliwości (nie wstyd jest czegoś nie wiedzieć, wstyd jest się nie nauczyć),

-trzecie- strzelanie do zwierzyny z broni palnej nie jest myślistwem tylko wykonywaniem wyroków na zwierzynie pozbawionej szans na przeżycie a przy obecnym stanie techniki nie trzeba specjalnej inteligencji zeby to zrobić,
te miałkie argumenty.... to dorabianie ideologii,  przyroda do tej pory radziła sobie świetnie bez naszej interwencji, poradzi sobie też z człowiekiem choć człowiek jest najbardziej destrukcyjnym stworzeniem na tej planecie i nie ma się z czego chwalić,

- czwarte- łucznictwo jako dziedzina sporu i rekreacji  powinna oscylować w kierunku jej upowszechnienia i nie powinna stać się zajęciem dostępnym dla wybrańców np; z dużą ilością złotych kart kredytowych,

- piąte -  pytanie z humorem choć nie pozbawione sensu, czy wolno mi zabić z łuku na moim własnym podwórku moją własną kurę która ma i tak wylądować  w garnku na rosół,

 tyle na gorąco,
pozdrawiam przyszłych kolegów

: Odp: Łuk w łowiectwie
: radar1977 January 21, 2009, 09:39:17 PM
ciekawe spostrzeżenia
a piąte zadanie pytanie rozwaliło mi wątrobe................................ ;D
powiem tak czy ganiać kure z siekierą czy z łukiem
to i tak musisz ganiać no nie
a kura to głupi OBIAD więc i tak wszystko jej jedno
hm a próbowałeś już?
: Odp: Łuk w łowiectwie
: HUBERT January 21, 2009, 09:47:40 PM
Wyleciała mi jeszcze jedna oczywista oczywistość;
 - myślistwo to gałązka ogromnego przemysłu wzajemnego zabijania czyli przemysłu zbrojeniowego a za tym stoją interesy lobbystów  i ogromne pieniądze w zasadzie największe,

co do ''kury'' to jeszcze nie ścigałem jej bo nie jestem pewien czy ktoś mnie nie ścignie :)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: radar1977 January 21, 2009, 09:52:28 PM
hm racja
życzliwych u nas dostatek
a może idź i zapytaj na komisariacie czy możesz zabić kure na rosół....
 a tak poważnie
faktycznie jest to trudna sprawa
jak to w świetle prawa wygląda

: Odp: Łuk w łowiectwie
: HUBERT January 21, 2009, 10:08:07 PM
Właśnie tego chciałem się dowiedzieć.
Nie jestem prawnikiem ale może ktoś z forumowiczów wie coś więcej.
Czy są w ogóle jakieś uregulowania prawne na ten temat.
Bo ta kura to przecież pretekst. 
: Odp: Łuk w łowiectwie
: j4c3k January 22, 2009, 12:32:19 AM
Witam.
Wydaje mi się, że to by podpadało pod paragraf jako znęcanie się nad zwierzętami. Ale można poczytać na ten temat tu :  http://www.toz.pl/?menu=prawa_zwierzat&zwierzaki=zwierz%EAta
: Odp: Łuk w łowiectwie
: HUBERT January 22, 2009, 09:28:46 AM
To oznacza ze kazdy kto hoduje dla siebie kure, krolika, indyka czy swinie nie moze jej sam zabic?
Zaczynamy wchodzic w swere absurdu.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec January 22, 2009, 09:45:38 AM
Na paragrafy rady nie ma,
ale gdyby tak naprawdę przejmować się znęcaniem nad zwierzętami, to trzeba byłoby pozamykać większość rzeźni - gdzie mimo coraz nowocześniejszych technologii, w praktyce - zwierzęta niejednokrotnie przechodzą prawdziwe katusze, spędzając ostatnie chwile w panicznym strachu, często patroszone i ćwiartowane, bez skutecznego uśmiercenia.
Strzał z łuku, wykrwawiający zwierzę, w jej naturalnym środowisku, bez narażania ofiary na dodatkowe stresogenne bodźce wzrokowe, zapachowe, akustyczne, wydaje się być tutaj tak samo humanitarny jak zastrzyk... :-\  

: Odp: Łuk w łowiectwie
: Pioter January 22, 2009, 01:07:49 PM
A może ta kura na podwórku padnie ofiarą nieszczęśliwego wypadku?  ;)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: HUBERT January 22, 2009, 01:13:56 PM
A teraz chce wrócić do meritum - stosowne motto- "nieobecni nie maja racji"
Zeby miec cos do powiedzenia w kwestiach legistlacyjnych trzeba byc partnerem do rozmowy a partner w tym wypadku musi musi posiadac formalna forme organizacyjna.
Wtedy jest sie rownoprawnym partnerem.
Widze tu dwie mozliwosci albo skorzystac z przychylnosci istniejacej organizacji albo stwozyc nowa.
W moim przekonaniu to drugie rozwiazanie byloby lepsze.
Nie zgadzam sie z twierdzeniem ze impuls dla usankcjonowania lucznictwa terenowego musi wyjsc z innej strony np ze stony srodowiska mysliwskiego, oni sa tym najmniej zainteresowani.
Ten impuls musi wyjsc od bezposrednio zainteresowanych bo nikt inny nie bedzie lepiej reprezentowal ich interesow.
W polsce istnieje na szczescie prawo o dobrowolnosc zrzeszania sie w celu reprzentacji wlasnych intereso i z tego prawa nalezy skorzystac.
Poniewarz jestem organizatorem pewnych przedsiewziec o charakterze spolecznym z doswiadczenia wiem ze inicjatywa musi byc nieladnie mowiac "oddolna" czyli od pochodzic od bezposrednio zainteresowanych.
Form organizacji jest kilka do wyboru w zaleznosci od celu i sposobow realizacji.
W krajach gdzie istnieje  formalniel ucznictwo bloczkowe dzieje sie to na podobnych zasadach mozna wieckozystac z tych doswiadczeni i ew pomocy
bo nasze przepisy nie moga byc w sprzecznosci np z prawem unijnym.
Mysle ze nie ma co zganiac naurzednikow choc sam ich niel ulbie. Terzeba popatrzec obiektywnie oni maja w reku przepisy z wg tego nas rozliczaja ale rowniez oni sa rozliczani.
Jako organizacja praworzadna mamy wplyw na te przepisy a jako osoby prywatne mozemy sobie jedynie ponarzekac na forum... nieobecni nie maja racji.
pozdrawiam

: Odp: Łuk w łowiectwie
: Pioter January 22, 2009, 01:43:49 PM
i jeszcze jedno: orientuje się może ktoś, gdzie można eksternistycznie zdobyć tytuł wykwalifikowanego robotnika w zawodzie ubojowy? Bo wykształcenie podstawowe to już mam  ;D
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec January 22, 2009, 05:34:28 PM
Ten impuls musi wyjsc od bezposrednio zainteresowanych bo nikt inny nie bedzie lepiej reprezentowal ich interesow.

Niewątpliwie tak.
Natomiast uważam, że organizacja taka powinna być stworzona na dzień dzisiejszy - do polowań zagranicznych (połączenie związku łowieckiego z biurem podróży) i na takim doświadczeniu powinna okrzepnąć.
Być może na dobrze zorganizowane wyjazdy w atrakcyjne, łowieckie miejsca świata, skusiliby się również dotychczasowi lufowcy, co mogłoby rozpropagować cięciwową broń w ich środowisku, bez boksowania się z polskimi ustawami i przepisami, bez łaski i konfliktów. Taki klub lub stowarzyszenie po paru latach doświadczeń i niebezpośredniego lobbingu, przy wsparciu zaprzyjaźnionych, pokrewnych organizacji zagranicznych - byłby lepszym partnerem do dyskusji z naszym łowieckim monopolistą i mogłyby z tego wyniknąć obopólne korzyści.

Problem jest jeszcze taki, że by taka organizacja powstała, musi znaleźć się jakiś zapaleniec-straceniec ze społecznikowskim zacięciem i doświadczeniem, który byłby liderem jak będzie się ta organizacja rodzić, a u nas takie porody są zwykle bolesne i kosztowne (nawet na strzelanie z łuku   :o mogłoby mu czasu zabraknąć).
Poza tym podejrzewam, że determinacja wśród łuczników, do zabijania niewinnych zwierząt, mogłaby okazać się w rezultacie zbyt słaba, by ponosić trudy organizacyjne, finansowe powstawania takiego klubu. Co do tego jestem szczerze mówiąc pe-sy-mi-stą  :-\.

 
: Odp: Łuk w łowiectwie
: HUBERT January 22, 2009, 07:30:27 PM
Od Kssielec
zgadzam sie z tym w pelni, zresta inaczej nie mozna byloby tego uzasadnic podczas rejestracji tej organizacji,
co do kosztow samego zorganizowania takiego przedsiewziecia to nie sa one duze a raczej znikome,
 jezeli bylaby to organizacja typu ''non profit'' to jest zwolniona z oplat,
gorzej z tym stracencem no i z liczba uczestnikow, w przypadku stowarzyszenia trzeba 15 czlonkow,
: Odp: Łuk w łowiectwie
: radar1977 January 22, 2009, 09:33:15 PM
Na paragrafy rady nie ma,
ale gdyby tak naprawdę przejmować się znęcaniem nad zwierzętami, to trzeba byłoby pozamykać większość rzeźni - gdzie mimo coraz nowocześniejszych technologii, w praktyce - zwierzęta niejednokrotnie przechodzą prawdziwe katusze, spędzając ostatnie chwile w panicznym strachu, często patroszone i ćwiartowane, bez skutecznego uśmiercenia.
Strzał z łuku, wykrwawiający zwierzę, w jej naturalnym środowisku, bez narażania ofiary na dodatkowe stresogenne bodźce wzrokowe, zapachowe, akustyczne, wydaje się być tutaj tak samo humanitarny jak zastrzyk... :-\  


wiesz ubojnie jak ubojnie
ale gdzie zamknąć 25% społeczeństwa(bodajże jest tylu rolników)
no nie sądzę aby oni znali te paragrafy
a kury zabijają kilka razy do roku(to już recydywa)
a oswiniach nie wspomna
ba a o psach na łańcuchu

no niestety takie mamy prawo
ale jak mawiał mój wykłądowca
jeżeli coś nie jest zabronione jest dozwolone
czyli w pewien sposób naciągając to jeżeli nie ma w przepisach napisanego
KURY ZABIJAC NIE MOŻNA Z ŁUKU
to w sumie jest dozwolone

 ;)
pozdrawiam

co do sformalizowania proponuję wstawić ankietę
z pytaniem czy chcesz wstąpić do organizacji MYŚLISTWA ŁUCZNICZEGO?
jeżeli zadeklaruje sie odpowiednia ilość osób...........to droga stoi przed wami otworem
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec January 22, 2009, 11:20:15 PM
 ;D w Anglii ponoć - do dzisiaj nie anuluwano średniowiecznego prawa, że za zabicie Szkota nic nikomu nie grozi, o ile ten Szkot ma przy sobie łuk i strzały.
(Tak słyszałem, ale jeśli coś pokręciłem to mnie poprawcie).

...A u nas kury mają większe prawa... ;)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Stinger January 22, 2009, 11:43:57 PM
Witam,
Ja jestem jak najbardziej "za" legalizacją polowań z łuku. Ileż można dziurawić papier? :) Nie będę powtarzał przytaczanych tu argumentów. Do tzw. "obrońców praw zwierząt" mam pytanie: czy smakowała Wam szyneczka na śniadanie? Potem polecam search youtube --> "rzeźnia", niech obejrzą do czego się przyczyniają. (nie dotyczy wegetarian). Cierpienie na tym świecie było, jest i będzie niezależnie czy zwierze jest strzelone strzałą, pociskiem, czy rozszarpane przez drapieżnika, te argumenty mnie nie przekonują.

Co do legalizacji to mamy przecież komisję mojego ulubionego polityka (nb. którego nazwisko nie ma nic wspólnego z ochroną zwierząt :-) ), której motto na stronie głównej brzmi:

"Upolityczniony organizm państwowy krępuje wolność obywateli. Liczba absurdów prawnych, przepisów i zwyczajnych bubli biurokratycznych, z jakimi spotyka się niemal każdy obywatel Polski, jest zatrważająca. W myśl przepisów polskiego prawa rodem z PRL, nawet grzybobranie podlega koncesjonowaniu... Despotyzm administracji, wszechwładza urzędników wydających decyzje
"po uważaniu" lub na podstawie archaicznych przepisów, mnogość zakazów i ograniczeń - wszystko to tłumi przedsiębiorczość, zniechęca Polaków do społecznej i gospodarczej aktywności, a w końcu sprawia, że lekceważą oni nieprzyjazne im państwo."


Myslę, że w odpowiednim momencie byłby to dobry adresat naszych postulatów.

Zgadzam się, że jako zorganizowana grupa więcej zdziałamy niż pojedyncze osoby, jeśli powstanie to się zapisuję - ale nie podejmuję sie organizacji. No i przy obecnym stanie naszej (mojej) wiedzy nt. zwierząt nie mamy co startować bo przegramy każdą konfrontację merytoryczną, dlatego musimy mieć przynajmniej sprecyzowane intencje programów edukacyjnych. W końcu nie chodzi o to żeby sobie postrzelać z łuku, tylko żeby brać udział w gospodarce leśnej - jak myśliwi - inaczej możemy nie zostać potraktowani poważnie, trochę ideologii nie zaszkodzi :)

Pozdrawiam

: Odp: Łuk w łowiectwie
: White_Eagle January 23, 2009, 09:18:12 AM
Witam serdecznie
...W polsce istnieje ...
Jak bardzo bym chciał, to nie da się Ciebie czytać! Tyle jest błędów. "Polsce" z małej litery.;/

Pozdrawiam serdecznie
White Eagle
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Ivar Trzy Strzały January 23, 2009, 10:29:27 AM
Kissielec, z tym Szkotem - racja... ale trzeba pamiętać, że to prawo obowiązuje wyłącznie w obrębie murów miasta York.

Jak widać... szału ni ma...  ;D ;D ;D
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec January 23, 2009, 11:31:45 AM
Jak widać... szału ni ma...  ;D ;D ;D

...a niekiedy nawet członkowie rodziny królewskiej (w przypływie szaleńczej odwagi) - wkładają szkockie spódniczki... ;D
: Odp: Łuk w łowiectwie
: HUBERT January 23, 2009, 11:41:23 PM
Bardzo dobry pomysł z tą ankietą!
: Odp: Łuk w łowiectwie
: radar1977 January 24, 2009, 09:54:30 AM
zapominamy też o wędkarstwie ................ja zastanawiam się własnie nad zakupem takiego zestawu do łuku(strzała i kołowrotek)

jeżeli myslistwo z łukiem budzi takie zastrzeżenia wśród mysliwych(zapewne boją się konkurencji ;))to wędkarze może chętniej  by nas  przyjeli


ale chyba niemam racji.........................
http://www.splawik.com.pl/index.php?showtopic=14075&hl=bowfishing&st=20
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Marek Pietrusiak January 27, 2009, 11:47:10 AM
tak o tym strzelaniu do ryb...

Jak to wyglada w realiach naszego kraju? Przeciez jak pojadę nad jakies jezioro to w życiu zadnej ryby nie zobacze- to do czego mam strzelać?

Marek
: Odp: Łuk w łowiectwie
: HUBERT January 28, 2009, 07:31:26 PM
Fajna zabawa z tymi rybami ogladalem na youtybie, ale w naszych realiach - nierealna,
lowienie ryb przy pomocy luku powstalo pewnie w tym samym czasie co i myslistwo z lukami i jest np w afryce uprawiane w tradycyjny sposob, dotychczas,
a u nas
jest projekt nowelizacji przepisow wedkarskich,
ma byc wprowadzona koniecznisc pisania czegos w rodzaju protokolu z przebiegu wedkowania z dokladnym pisem wszystkiego i to natychmiast po zlowienu ryby, w przypadku braku wpisu w trakcie kontroli groza sankcje jak za klusownictwo,
robi sie coraz weselej
: Odp: Łuk w łowiectwie
: M1kun January 30, 2009, 07:05:10 PM
E tam ja moze w 3d, ale nie w zwierzeta. Troche zal. :D
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Stinger January 30, 2009, 08:28:23 PM
E tam ja moze w 3d, ale nie w zwierzeta. Troche zal. :D
Mam nadzieje ze jesli jeszcze nie jestes to niezwlocznie przejdziesz na wegetarianizm :)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: HUBERT January 30, 2009, 10:37:58 PM
podobno rosliny tez odczuwaja emocje
: Odp: Łuk w łowiectwie
: HUBERT January 30, 2009, 10:45:56 PM
a zieloni nie protestuja przeciwko tej potwornej rzezi salaty w szklarniach ;)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: M1kun January 30, 2009, 11:17:11 PM
Co innego zjesc a co innego zabic  ;D
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Stinger January 30, 2009, 11:22:35 PM
Co innego zjesc a co innego zabic  ;D
Zeby zjesc to trzeba najpierw zabic, chyba ze masz jakies specyficzne upodobania kulinarne :D
: Odp: Łuk w łowiectwie
: HUBERT January 31, 2009, 12:05:21 AM
a za krzaczkiem czai sie hipokryzja
: Odp: Łuk w łowiectwie
: RedPunica January 31, 2009, 01:34:20 AM
Przecież samo zabijanie jest fajne! Przynajmniej facet prawdziwy nie powinien się przyznać, ze nie sprawia mu przyjemności, że tak daleko od archetypu mężczyzny już odszedł, że zbieractwo mu w głowie i miejsce pośród bab pisane.

Ale mi wpatrywanie się w żółte kółko tarczy sprawia większą frajdę! To źle???
: Odp: Łuk w łowiectwie
: N.E.M.O January 31, 2009, 12:05:53 PM
...zabijanie z konieczności(np. by przetrwać) jest czymś zupełnie innym od zabijania dla przyjemności...
Poza tym sądzę że w rzeczywistości próba zabicia żywej istoty dla wielu mogłaby być psychiczną barierą nie do przejścia...gumowa figura 3D choćby nie wiem jak była realistyczna zawsze pozostanie tylko figurą...

P.S
Swoim łukiem mógłbym spokojnie polować na niedźwiedzie i jelenie ale nie mam zamiaru (w zabijaniu nigdy nie było, nie ma i nigdy nie będzie nic "fajnego"!!! :( ) -a propos jeleni- sporo ich jest w naszym rządzie i nie tylko....
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Pioter January 31, 2009, 12:15:13 PM
Przecież samo zabijanie jest fajne!
:o
Napisz, że żartowałeś, proszę...
: Odp: Łuk w łowiectwie
: mgo January 31, 2009, 12:28:44 PM
Przecież samo zabijanie jest fajne! Przynajmniej facet prawdziwy nie powinien się przyznać, ze nie sprawia mu przyjemności, że tak daleko od archetypu mężczyzny już odszedł, że zbieractwo mu w głowie i miejsce pośród bab pisane....
Mi jakos nie sprawia to przyjemnosci i nie boje sie do tego przyznac. Jak narazie nie jestem zmuszony zeby zabijac dla przetrwania (to dla mnie uzasadnione podstawy polowania, poza odstrzalem chorych zwierzat ktorym nie mozna pomoc) mimo kryzysu stac mnie poki co na jakis wurst :)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: RedPunica January 31, 2009, 05:05:43 PM
Napisz, że żartowałeś, proszę...

To nie żart, to cierpka ironia! ;)

To że mnie bawi strzelanie do kolorowych kółek, nie znaczy, że nie rozumiem tych, którzy odczuwają dreszczyk emocji na widok uginających się najpierw przednich a potem tylnych kolan trafionej zwierzyny.

Słowem: nie wszystkich bawi to samo. Ale chyba nie ma co się oburzać na tych, których bawi co innego niż nas...
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Pioter January 31, 2009, 08:42:37 PM
Kurde, nie do końca jest tak... Nie wszystko mogę/muszę tolerować. Nie zrozum mnie źle - nie stawiam znaku równości ale jeśli napiszesz, że najfajniejsza przygoda na świecie to dwunastoletnia blondynka a jeszcze lepiej dwie *, też wyrażę swój niepokój. Są obszary, które, hmm... nie mieszczą się w moim obszarze pojmowania człowieczeństwa. Rozumiem myśliwego, który poluje, kilku znam. Polowanie sprawia im przyjemność ale żaden z nich nie powiedział, że zabijanie jest fajne. ZABIJANIE NIE JEST FAJNE. Nie wierzysz? Spróbuj.

* - to z Woody Allen'a, film "Miłość i śmierć".
: Odp: Łuk w łowiectwie
: adamc1 January 31, 2009, 09:59:46 PM
Blondynka jest ok, ale jak dla mnie to tak koło trzydziestki hmm ale zabicie dla przyjemności zabijania nie do przyjęcia .
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec January 31, 2009, 11:07:29 PM
Wydaje mi się, że:
zabijanie w całym polowaniu - to rzeczywiście najgorsza chwila, ale najgorsza w aspekcie filozoficznym. W momencie oddawania strzału, który jest uwieńczeniem sporego wysiłku, starań i przebiegłości, wielu zmarnowanych okazji, wielu godzin cierpliwości,... sądzę, że nie rozumuje się w ten sposób. To impuls, chwila, atawizm.
Mamy kły, jesteśmy z natury mięsożerni, więc nie filozofujmy pokrętnie, że zabijanie zwierząt z natury rzeczy jest be lub, że kupując zafoliowaną szynkę w supermarkecie -nie uczestniczymy w zabijaniu.
Natomiast amatorzy nie dziczyzny - tylko agonii, nie powinni udawać się do lasu z bronią, tylko do ubojni (...a najlepiej od razu do psychiatry).
: Odp: Łuk w łowiectwie
: White_Eagle February 01, 2009, 08:41:02 AM
Witam serdecznie
Wydaje mi się, że:
...Mamy kły, jesteśmy z natury mięsożerni, ...
To że mam kły to wcale nie znaczy, że jesteśmy mięsożernii. Długość naszego przewódu pokarmowego (12 razy długości osobinika) świadczy o tym, że jesteśmy roślinożercami.
Mięsożerni mają długość przewodu pokarmowego 7 razy długości osobnika.

Pozdrawiam serdecznie
White Eagle
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec February 01, 2009, 12:17:34 PM
Nie to jest tematem dyskusji,
ale człowiek nie jest z natury wyłącznie roślinożerny. Nasza naturalna dieta potrzebuje zarówno zwierzęcych tłuszczy jak i w nieco mniejszym stopniu - roślinnych węglowodanów.
Dlatego nasz przewód pokarmowy jest dłuższy niż u drapieżników, ale do długości przewodu pokarmowego przeżuwaczy - bardzo nam daleko.
Nasze oczy też osadzone są z przodu głowy co jest bardziej charakterystyczne dla zwierząt polujących, niż przeżuwaczy, dla których szerokie pole widzenia oczu osadzonych po bokach czaszki - jest kwestią przetrwania.
Pozdrawiam serdecznie mięso- i roślino-żernych  ;) 
: Odp: Łuk w łowiectwie
: RedPunica February 01, 2009, 08:16:49 PM
Hola, hola! Panowie, spójrzcie na filmy z polowań, choćby z łukami. Na YouTube pełno takich. Przyjrzyjcie się myśliwym w momencie trafienia zwierzaka! Przecież każdy z nich wygląda, jakby właśnie przeżył orgazm, a łapy trzęsą mu się, jakby go przeżył publicznie, na środku całej klasy!!!

Nie oszukujmy się - dla niektórych zabijanie jest megafajne. Taki atawizm. W pewnych granicach dopuszczany przez społeczeństwo; polowania choćby. Mnie nie bawi, innych może. Nic mi do tego, dopóki nie uderza to w innych ludzi. A w zwierzęta... bez przesady. Aż takiej empatii nie mam ;)

PS. Szanowny Kolego, człowiek jest mięsożerny. A długość przewodu... Daj spokój. Człowiek jest "specyficznym zwierzakiem", nie do końca dającym się porównywać do świni czy małpy (podobna dieta i przewód).


: Odp: Łuk w łowiectwie
: DDT February 01, 2009, 08:26:09 PM
"Salatka? Brrrrr! - To zarcie mego zarcia!" ;)
A tak serio to czlowiek jest wszystkozerca, czyli tak jak kissielec (http://www.forumlucznicze.pl/profiles/kissielec-u151.html) napisal, dodam jeszcze, ze zaczynalismy od jedzenia padliny, a i od kanibalizmu nie stronilismy.
Co do ironicznego cytatu
Przecież samo zabijanie jest fajne!
To wszyscy sie oczywiscie zgodza, ze nie jest i inna odpowiedz jest mocno niepokojaca. Jednakze nie nalezy w/g mnie stawiac znaku rownosci ze slowem "polowanie". To na podejsciu i oszukaniu zwierzyny skupia sie mysliwy, a nie na samym akcie zabicia. Podobne emocje odczuwa sie "polujac" z aparatem fotograficznym. Podejsc jak najblizej niezauwazonym i we wlacsiwym miejscu i momencie zrobic "pstryk" - bezcenne, no i jakie zdjecie :)
Ja po takim zdjeciu wygladam tak samo jak ci kolesie z filmikow, inna bron - bo aparat fotograficzny, ale satysfakcja rownie wielka :)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: HUBERT February 01, 2009, 10:18:53 PM
Mysle ze od czasu gdy czlowiek przestal zabijac po to zeby przezyc wszystkiemu winna jest adrenalina choc i wtedy czlowiekowi towarzyszyla,
podnosi cisnienie zarowno podczas ''polowania'' z aparatem jak i z lukiem,
potem powietrze schodzi,  a stąd juz nie daleko do porownania z sexem ;)
niektorzy  uzalezniaja sie od adrenaliny (to ci ktorym zabijanie sprawia przyjemnosc)
niektorzy twierdza ze  to przeciez ona jest czynnikiem sprawczym dla rozwoju calej cywilizacji
co by nie mowic to podczas zawodow 3d duzo tej adrenaliny sie nie wyzwoli,
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Stinger February 01, 2009, 11:42:52 PM
...od czasu gdy czlowiek przestal zabijac po to zeby przezyc...
Człowiek nie przestal zabijac zeby przezyc, stworzyl dla zwierzat obozy koncentracyjne, gdzie je hoduje i rozmnaza w dramatycznych warunkach, karmi nienaturalna dla nich kukurydza i rownie nienaturalnymi mączkami z wczesniej zabitych zwierzat, masowo i planowo zabija a na koniec szprycuje mieso wodą z zagęszczaczami żeby wyszlo tego wiecej. My kupujac mieso w supermarkecie jestesmy zleceniodawcami i oplacamy caly ten proceder. Za to mozemy wypowiadac sie w tonie spolecznie-slusznym, ze polowanie jest be bo biedne zwierzatko cierpi a my jestesmy cholernie na to wrazliwi. Zrozumienie i akceptacja grupy gwarantowane. Potem z czystym sumieniem mozemy nakarmic nasze ukochane zwierzatko domowe Whis-cos tam, zrobionym z odpadkow zwierzat, z ktorych wczesniej wyjedlismy co lepsze kąski. To sie nazywa HIPOKRYZJA.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: RedPunica February 02, 2009, 01:16:54 AM
Może nie nazywaj hodowli zwierząt obozami koncentracyjnymi!!! Tam naprawdę ginęli ludzie! Na ogół niewinni. Takie porównanie jest... niesmaczne.

A zwierzęta, zwłaszcza te hodowlane, są przez ludzi i dla ludzi wytworzone (nie stworzone, rzecz jasna). I - nie zadając zbędnych cierpień - człowiek ma moralne prawo je rozmnażać, zabijać i zjadać. Tyle, że to nie ma nic wspólnego z tematem wątku.

...od czasu gdy czlowiek przestal zabijac po to zeby przezyc...
Tak, tak, bo teraz zabija dla samej frajdy. Czyli tak, jak pisałem. No bo jaki może być inny powód przyjemności z polowania?! Porównanie do robienia zdjęć jakoś mnie nie przekonuje.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Hassassin February 02, 2009, 09:06:04 AM
Moje zwierzatko domowe zywi sie pokarmem w stanie "biegajacym" ;)
Zadna z moich kolezanek krzywiacych sie na wiesc o co-dwutygodniowym rytuale podawania 3 myszek nie potrafi odpowiedziec na pytanie, czy tak samo krzywi sie na widok kanapki z szynka...

To taka dygresja. Moim zdaniem w polowaniu nie samo zabicie jest czyms fajnym, a podchodzenie zwierzyny. Chwila, do ktorej dazymy, ktora jest potwierdzeniem tego, ze mimo wyostrzonych zmyslow to my wygralismy ten pojedynek. Mowie pojedynek, bo mam na mysli polowanie cieciwowe a nie z bronia palna. Moze to dziwny przyklad, ale to jak ze zdobywaniem kobiety - mnie najbardziej kreci sam proces "podchodzenia" ;). Kiedy pada "strzal" i "zwierzyna" jest juz trafiona, czegos zaczyna brakowac...

Nie polowalem jeszcze na zadne "grubsze" zwierze i nie potrafie powiedziec, czy oddalbym strzal. Kto wie, moze wystarczylaby mi sama swiadomosc wygranej i mozliwosc napiecia luku... Wielu z nas tutaj tylko teoretyzuje. Wiem, jakie emocje wyzwala samo celowanie do np. bazanta czy lisa. Poki ktos sam tego nie przezyje, to nie wie do konca o czym mowi.
Chyba odbieglismy od tematu. To nie mial byc przeciez watek zadajacy pytanie czy zabijac zwierzatka czy nie. Zadano pytanie - czy uzywac do tego luku, czy nie. Tak wiec zasadnosc watku jest juz z gory potwierdzona, a przeciwnicy zabijania zwierzat zawsze moga zalozyc kolejny watek ::)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: HUBERT February 02, 2009, 11:59:16 AM
Łuk w myslistwie zdecydowanie tak,
moze nawet bardziej niz bron palna  ale ... w sposob przemyslany,
myslistwo bierze sie z potrzeby, towarzyszy temu ryzyko, niepewnosc a zryzyko wyzwala  adrenaline ktora w wiekszym czy mniejszym stopniu kazdy lubi,
zdecydowanie przeciwny jestem natomiast strzelaniu po to zeby zniszczyc, czasem niestety mozna zobaczyc strzelanie do wrobli na galezi(tojako przykladmam na mysli)
a co do wegetarianizmu ktory czasem tu sie przewija to tak jak wspomnialem wczesniej; sa potwierdzenia naukowe siadczace o tym ze rosliny tez czuja, oczywiscie inaczej niz czlowiek czy zwierze i przymykanie na to oka jest wlasnie hipokryzja,
nie ma sie co swiecie obrzac ze zwierzeta to nie a trawa czy kapusta to tak,
wszystko mozna byle z umiarem czyli zdrowym rozsadkiem,
w koncu cos trzeba jesc, samym powietrzem i woda sie nie da
zreszta w wodzie tez jest pelno niewidocznych golym okiem istot zyjacych,
patrzac z innej strony czlowiek tez jest pokarmem dla innych stworzen,
wszystko zalezy od tego na jakim etapie lancucha pokarmowego rozstrzygamy kwestie,
wszystko na ziemi i we wszechswiecie zbudowane jest z tych samych elementow rozni nas tylko forma,

ale to juz filozofia i inny watek,
pozdrawiam zdrowo-rozsadkowo
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Stinger February 06, 2009, 03:00:20 PM
4. Zwierzęta mogą być poddawane ubojowi po skutecznym oszołomieniu, z wyjątkiem uboju dokonywanego szczególnym sposobem przewidzianym przez obrządki religijne.
zrodlo:http://www.abc.com.pl/serwis/du/1999/0090.htm
Trzeba założyć sekte i po klopocie ;-)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec February 17, 2009, 10:06:57 AM
Jako, że wątek ten zamilkł od pewnego czasu i wydaje się, że prawie wszystko już zostało na ten temat powiedziane, mam ochotę na podsumowującą refleksję. Otóż jak pokazała ankieta, na dzisiaj - spośród 30 łuczników przeciwko łukowi jako broni myśliwskiej - opowiedziało się 11tu.
Oczywiście ankieta ta nie jest miarodajna w polskim łuczniczym światku - gdzie mamy zdecydowaną przewagę sportowych targetowców - spośród których wielu o 3D ledwie słyszało a już myśliwstwo łucznicze, często odbierają jako zabawę dla poszukujących perwersji (Chociaż raczej należałoby to interpretować jako brak zainteresowania łowiectwem w ogóle, a nie opozycją do łucznictwa myśliwskiego).

Tym nie mniej ankieta ta i wątek, a szczególnie aż 4 deklaracje czynnego zaangażowania na rzecz łowiectwa z łukiem - dają powody do domniemań, że być może w niedalekiej przyszłości broń cięciwowa wróci do swoich korzeni i u nas.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Pioter February 25, 2009, 06:20:28 PM
No popatrzcie tylko!

http://www.youtube.com/watch?v=BtjwZzWbD3w
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec February 25, 2009, 07:15:22 PM
Jak widać zwierzęta są za... ;)
To najlepszy film z łuczniczego polowania, jaki widziałem.
Pozdrawiam.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: radar1977 February 25, 2009, 07:40:17 PM
powiem tak
jak go oglądałem to siedziałem jak na szpilkach....................i jestem w szoku
a i za takim polowaniem też
sama swiadomość że zwierzą ciebie nie widzi i nie wyczówa jest wystarczającą satysfakcją niż jakieś tam trofea na scianie
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Pioter February 25, 2009, 08:43:30 PM
Te klempy widziały myśliwego, jak sądzę. Tyle, że były bardziej ciekawskie niż ostrożne - ach, te kobiety....
Jak polizała strzałę, wymiękłem  ;D
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kombatant February 26, 2009, 01:03:18 AM
...
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec February 26, 2009, 08:21:19 AM
Zapach ?,...oczywiście jedziemy, ale do polowań z łukiem naturalny zapach człowieka jest eliminowany do minimum. Są na to już specjalne spray'e, pudry i szampony
https://shop.primos.com/c-120-scent-elimination.aspx
oraz specjalne ubiory
http://www.cabelas.com/cabelas/en/templates/index/index-display.jsp?id=cat600824&navAction=jump&navCount=1&cmCat=MainCatcat470076&parentType=category&parentId=cat470076
a przedtem łucznicy palili w ognisku zgniłe zielska i po dokładnej kąpieli i szorowaniu szarym mydłem, dość wnikliwie "nasączali" swoje ubiory i włosy,... dymem z tego ogniska. Poza tym niektórzy smarują krzaczory gdzie stoją, lub sprzęt - wabikami zapachowymi, które powodują zainteresowanie zwierzyny tym miejscem.
Na filmach wielokrotnie widziałem duże-kopytne, które podchodziły do myśliwego na parę kroków, pod warunkiem, że łowca zachował bezruch i ciszę. 
: Odp: Łuk w łowiectwie
: HUBERT February 26, 2009, 05:08:41 PM
Faktycznie, brak ostroznosci moze sie zle skonczyc,'' raz ginie byk raz toreodor",
popatrzcie na to:

http://pl.youtube.com/watch?v=WG4MMC8Tvsc&feature=related
: Odp: Łuk w łowiectwie
: HUBERT February 26, 2009, 05:29:34 PM
albo na to;

http://www.youtube.com/watch?v=juGDmRfyuFM
: Odp: Łuk w łowiectwie
: DDT February 26, 2009, 05:54:46 PM
kombatant (http://www.forumlucznicze.pl/profiles/kombatant-u212.html) poza tym tam dosyc mocno wialo i nie wiem czy dodatkowo nie lalo :)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kombatant February 28, 2009, 10:16:05 AM
...
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec February 28, 2009, 10:48:40 PM
A bywa i tak:
http://video.primos.com/streamPlayer.aspx?TID=21ffc552-2ce3-42eb-a10e-d69332d28ff7&type=0
I sadzę, że właśnie najczęściej tak bywa.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: HUBERT March 01, 2009, 05:58:50 PM
A bywa i tak:
http://video.primos.com/streamPlayer.aspx?TID=21ffc552-2ce3-42eb-a10e-d69332d28ff7&type=0
I sadzę, że właśnie najczęściej tak bywa.

.... i wszyscy sa zadowoleni,
adrenalina byla a mieso jest przeciez w lodowce.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Stinger March 03, 2009, 10:11:36 AM
http://www.youtube.com/watch?v=FTsxEAveWWo
Moze nie dokladnie w temacie ale blisko.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec March 03, 2009, 04:38:58 PM
 ??? Tragedia! Za coś takiego w EU, można pójść za kratki. I słusznie.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: arkadio March 03, 2009, 06:44:30 PM
tak jest kolego kissielec.
zwierzę zabite z łuku to pryszcz przy tych męczarniach.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec March 08, 2009, 09:30:21 PM
Tu przykładowe polowanie na solidnego byka:
http://video.primos.com/streamPlayer.aspx?TID=958a93b7-be29-4ecb-8c90-ae354e081ff7&type=0
zakończone sukcesem, ale wg mnie - z dość trudnej sytuacji strzeleckiej.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec March 12, 2009, 09:25:38 PM
mysliwy jakiś coraz bardziej woskowy jest.....

A tu kolejny przykład ze "sztucznym" ;)  myśliwym:
http://video.primos.com/streamPlayer.aspx?TID=d8f5e0ee-9210-4022-b162-163c5af70b31&type=0
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kombatant March 13, 2009, 10:05:35 PM
...
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec March 13, 2009, 11:10:32 PM
Z tego co obserwuję, to cała sztuka polowania z łukiem - polega głównie na umiejętności skutecznego przywabienia zwierzyny. Dlatego zwykle poluje kilkuosobowy zespół, gdzie łucznik-strzelec jest jeden, a reszta "naprowadza" zwierzynę na niego. I jak widać można zrobić to nad wyraz skutecznie,...aż w rezultacie głupio strzelać z tak bliska  ;).
http://video.primos.com/streamPlayer.aspx?TID=6b1ae2c7-9223-45be-bc2a-c59ab3878e62&type=0
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Pioter March 15, 2009, 06:11:17 PM
Klępy Panowie, klępy...

Pozdro.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Pioter March 19, 2009, 11:36:03 PM
Na forach myśliwskich zawrzało. O ile zrozumiałem dobrze, jest jakaś inicjatywa legislacyjna, aby odebrać prawo do administrowania łowiskami PZŁ ( znaczy poniekąd rozwiązać) i sprywatyzować łowiska...
1. nie jestem pewien, czy dobrze zrozumiałem.
2. może to szansa jakaś dla nas jest?

Pozdro.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec March 20, 2009, 10:43:30 AM
...Wrzuciłbyś jakiegoś linka ?
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Pioter March 20, 2009, 01:54:35 PM
http://www.goldenline.pl/forum/lowiectwo/121360/s/4
na dole strony
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec March 20, 2009, 03:46:18 PM
Dla osób strzelających 3D, prawdziwa lokalizacja "10-tek" - czyli w osi nogi zwierzęcia:
(http://images42.fotosik.pl/84/e72cdcc738c37ecdm.jpg) (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/e72cdcc738c37ecd.html)(http://images42.fotosik.pl/84/d3884f344f71ba8am.jpg) (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/d3884f344f71ba8a.html)(http://images40.fotosik.pl/83/daa9fb189d4d90c3m.jpg) (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/daa9fb189d4d90c3.html)(http://images37.fotosik.pl/83/4e0a038a30396ebcm.jpg) (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/4e0a038a30396ebc.html)(http://images44.fotosik.pl/93/0bdc11b5045554c7m.jpg) (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/0bdc11b5045554c7.html)
Natomiast na wielu figurach, strefa 10-tki jest przesunięta za nogę i na środek tułowia, tam gdzie zwierzę ma już płuca a nie serce. Czyli wiedza o anatomii lub brak dobrej lornetki - może kosztować utratę punktów  :-\
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec March 20, 2009, 08:05:19 PM
może to szansa jakaś dla nas jest?

Może.
Ale niezależnie od własności łowiska, prawo rządzące sposobami polowania, definicja broni,...itd. pewnie szybko się nie zmieni.
Tym nie mniej prywatni waściciele łowisk mogą być łatwiejsi w przyjmowaniu sensownej argumentacji, niż wszystkowiedzący monopolista, a to może skutkować po czasie kolejnymi projektami legislacyjnymi, które umożliwią zastosowanie łuku w łowiectwie. Jesteśmy już w zachodnim systemie i efekt "naczyń połączonych" wcześniej czy później musi zadziałać.  ;)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: N.E.M.O March 21, 2009, 09:48:08 PM
(http://bowsite.com/bowsite/features/practical_bowhunter/new-gear-99/HuntersEdge.jpg)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec March 22, 2009, 07:41:40 PM
"wilk w owczej skórze"
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec April 18, 2009, 08:17:35 PM
A tu polowanie z "długodystansowym" strzałem:

http://video.primos.com/streamPlayer.aspx?TID=ef58c7f1-e0ce-452b-9d81-4c10d887e61c&type=0

 ;)
takich odległości nie ma nawet w 3D.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Stinger April 18, 2009, 08:33:04 PM
ciekawy patent na dłuższe wędrówki z łukiem
: Odp: Łuk w łowiectwie
: vuki April 19, 2009, 10:58:05 AM
A tu polowanie z "długodystansowym" strzałem:

http://video.primos.com/streamPlayer.aspx?TID=ef58c7f1-e0ce-452b-9d81-4c10d887e61c&type=0

 ;)
takich odległości nie ma nawet w 3D.

dobiłeś mnie tym filmem, po co mu łuk - nożem mógł go dźgnąć;)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec April 19, 2009, 11:09:04 PM
Jak pokazuje obrazowo ten filmik - 3/4 sukcesu w łuczniczym polowaniu - to perfekcyjne wabienie zwierzyny.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: gk May 02, 2009, 09:43:07 PM
Witam

Jakie macie doświadczenia ze strzelaniem ze strzałami z grotami myśliwskimi?
U mnie po zamianie grotu tarczowego na broadhead o tej samej wadze strzały ukadały sie jakieś 20 cm wyzej niz z grotem tarczowym przy odległości od celu ok.40 m.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Hassassin May 02, 2009, 10:39:54 PM
Nigdy - do tej pory - nie pozwoliłem sobie na strzał z broadhead'em w terenie na więcej, niż 25m.
Do tej odległości wszystkie latały niemal bezbłędnie (dochodzi element adrenaliny, dlatego nie potwierdzam na 100%, po prostu nie strzelałem z broadhead'ów "na sucho", ekhm...)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec May 03, 2009, 01:32:02 PM
...po zamianie grotu tarczowego na broadhead o tej samej wadze strzały ukadały sie jakieś 20 cm wyzej niz z grotem tarczowym przy odległości od celu ok.40 m.
Jeśli chcesz ustawić łuk do broadhead'ów - to zrób to samo co w teście "nieopierzonej strzały".
W tym wypadku rolę nieopierzonej strzały - odegra opierzona strzała z grotem myśliwskim. Reguluj łuk - póki i te i te strzały nie zgrupują się razem.
Ale to wszystko na odległościach nie większych niż 15-20m.

Z tego co udało mi się wyszperać na ten temat ( ;)) - to broadhead'y zwykle latają nieco inaczej niż groty tarczowe o tej samej wadze - i łuk do polowania często należy kalibrować powtórnie. Bardziej posłuszne są ponoć myśliwskie groty składane , bo ich lot jest mniej zakłócony przez szerokie brzeszczoty.

Przykładowo - egzaminy praktyczne na bow-hunter'a w USA, przeprowadza się z odl. 35yrd, strzelając 10-cioma broadhead'ami do celów o średnicach 10".
9 strzał musi być w celach  :).

A na większych odległościach, nawet przy skalibrowanym łuku - najczęstszą przyczyną odejścia strzały od celu - jest nawet podświadomy błąd złożenia lub zwalniania spustu.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Hassassin May 16, 2009, 09:32:16 AM
Aby nikt nie myślał, że osobom polującym tylko zabijanie w głowie, podsyłam Wam linki do kamer on-line skierowanych na trzy orle gniazda. Przekazują obraz i dźwięk 24h. Zrobiłem sobie z nich wygaszacze ekranu i nadałem nawet własne przezwiska... ;)
POLECAM!

mms://tv.eenet.ee/konnakotkas - Śpioch - DZIŚ WYSZŁO, ŻE TO MAMA! (podniosła się wreszcie znad 2 wysiadywanych jajek ;D)
mms://tv.eenet.ee/kotkas - Wesoła rodzinka
mms://tv.eenet.ee/kurepesa - Turysta
: Odp: Łuk w łowiectwie
: j4c3k May 17, 2009, 12:07:35 AM
Jeśli można to ja dodam łosie on-line: http://www.moosegarden.com/400-16-112.html
Linki które podał Hassassin pochodzą chyba z tej stronki :) http://www.looduskalender.ee/node/2164 to ciekawa stronka z której można było podglądać dziki, ale ostatnio coś się prawdopodobnie zepsuło i u mnie nie działa. Link do kamerki z dzikami; mms://tv.eenet.ee/siga - nie działa, prawdopodobnie wyłączona kamerka.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec May 18, 2009, 03:56:35 PM
wybaczcie,  :-\  że wracam do tematu polowania, przerywając sobie i innym - zachwyt nad pięknem natury, ale...

...nasi myśliwi lufowi argumentują przeciw łukom głównie w ten sposób - że przy strzale z broni cięciwowej, zwierzyna nie pada w ogniu tylko jeszcze trochę "biegnie po lesie z wbitym patykiem", więc jest to szczyt bestialstwa,...itd.
Tu jest przykład zachowania dużej zwierzyny łownej zwabionej na b. bliską odległość i strzelonej z broni lufowej:
http://video.primos.com/streamPlayer.aspx?TID=7e97b012-1c16-4c51-8b17-4dd3114cc66e&type=0
Jak widać idealnie trafiona kulą zwierzyna, również uchodzi tych kilkadziesiat metrów(jak przy strzale z łuku) i nie ma wcale ochoty w huku i ogniu - padać.



: Odp: Łuk w łowiectwie
: Tomasz_SB May 18, 2009, 08:53:25 PM
Goście mają niesamowitą radochę z polowania prawie "snajperskiego". Szkoda, że "patriotami" nie strzelają...
Jakoś mnie te klimaty nie kręcą...
: Odp: Łuk w łowiectwie
: j4c3k May 18, 2009, 09:47:21 PM
Ja mam coś z naszego "podwórka", czyli polowanie zbiorowe; http://www.youtube.com/watch?v=-ofOHI9CuFs. Według mnie niczym się to polowanie nie różni, od polowania z łukiem jeśli chodzi o "długość" męczenia się zwierzyny przed śmiercią. A ten argumentowany przez myśliwych lufowych, etyczny strzał chyba powinien wyglądać tak; http://www.youtube.com/watch?v=CPNBynsVHAc&feature=related
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec May 18, 2009, 10:40:47 PM
Goście mają niesamowitą radochę z polowania prawie "snajperskiego". Szkoda, że "patriotami" nie strzelają...
Jakoś mnie te klimaty nie kręcą...

to prawda... ta radosna kowbojska "ekstaza" na końcu, razi.   

Mnie natomiast chodzi o inny aspekt, w dyskusji "łuk/broń palna" w łowiectwie.

Oby mniej snajperskich popisów wśród myśliwych, niezależnie z jakiej broni strzelają. Od bicia rekordów strzeleckich są strzelnice. W lesie - niech podejdą zwierzynę lub ją zwabią jak najbliżej. Taki sposób polowania jest bardziej etyczny choć trudniejszy.

Filmik pokazujący polowanie z naganką - to dobry przykład.
Takie zbiorowe rozstrzeliwanie płoszonych, przerażonych zwierząt, często wielokrotnie ranionych - to dopiero "dyskusyjny" sposób polowania. Wg mnie nie do przyjęcia.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: radar1977 May 20, 2009, 09:53:47 PM

filmy z polowania są.............dla mnie mimo wszystko okrutne czy poluje się z łukiem czy bronią palną
ale
http://www.youtube.com/watch?v=-ofOHI9CuFs
ten film z youtube...............................coś przerażającego i oni to nazywają humanitarnym polowaniem.................raz nei trafił albo zranił zwierzę i repetuje broń.......................szkoda słów
zwierze nie ma żadnych szans...................
masakra
coś mi sie przypomniało chciąłem napisać ale................ugryzłęm sie w jezyk

i tutaj jest pytanie jak zachowuje sie zwierzę zranione przez strzałę?
i czy ewentualne polowanie z łukiem też miałoby tak wyglądać?
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec May 20, 2009, 10:40:16 PM
i czy ewentualne polowanie z łukiem też miałoby tak wyglądać?

Jak w efekcie wygląda polowanie...wg mnie zależy od myśliwego a nie od broni. Czy myśliwemu starczy cierpliwości ?, czy zaryzykuje niepewny strzał ?, czy wytrzyma aż zwierzyna podejdzie ? czy jest gotów wrócić do domu z niczym lub gratulować kolegom bez własnego sukcesu ? Do tego trzeba człowieka, który traktuje polowanie jak grę gdzie zwierzyna też jest graczem i ma szansę.

Dodatkowo - historyczne sposoby polowań z bronią palną - typu zbiorowego - z czego jest tak dumny nasz PZŁow. - to sprawa wg mnie - delikatnie mówiąc dyskusyjna - bo samo strzelanie do płoszonych i pędzących w panice celów - to z definicji wielokrotne zranienia, dobijanie po mało celnym strzale,...itd., nie mówiąc już o prawdopodobieństwie wypadków wśród myśliwych i naganiaczy. To już nie gra tylko wyprawa po mięcho.

Łuk na szczęście kompletnie nie nadaje się do zbiorówek w stylu polowania z naganką. Łuk to indywiduana zasiadka i wabienie na b. bliską odległość, rzadziej podchód. To wg mnie właśnie gra...
: Odp: Łuk w łowiectwie
: shepherd May 21, 2009, 12:05:31 PM
Łuk w myslistwie zdecydowanie tak (...)
wyzwala  adrenaline ktora w wiekszym czy mniejszym stopniu kazdy lubi(...)
zdecydowanie przeciwny jestem natomiast strzelaniu po to zeby zniszczyc(...)
sa potwierdzenia naukowe siadczace o tym ze rosliny tez czuja(...)przymykanie na to oka jest wlasnie hipokryzja,
wszystko mozna byle z umiarem czyli zdrowym rozsadkiem(...)
Tak tak tak i tak.

Pare dni temu widzialem cos co mnie bardzo zaskoczylo, kolega mi powiedzial, ze to normalne, mowa o europejskich sępach (gawrony,kruki), gawron przylecial na plotek z wroblem w dziobie, ten bardzo krzyczal, po chwili przylecial za porwanym wrobelem jakis inny wrobelek, ktory ciagle nadawal ale koledze pomuc nie mogl :( no ale taka ponoc jest natura. Ja bym gnoja odrazu ubil  >:( zemsta za wrobelka.

Tak wogole to jak juz bym byl gotow zaakceptowac luk w lowiectwie ale tez z glowa na karku!!!
Pozdrawiam :)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: radar1977 May 21, 2009, 09:56:33 PM
i czy ewentualne polowanie z łukiem też miałoby tak wyglądać?

Jak w efekcie wygląda polowanie...wg mnie zależy od myśliwego a nie od broni. Czy myśliwemu starczy cierpliwości ?, czy zaryzykuje niepewny strzał ?, czy wytrzyma aż zwierzyna podejdzie ? czy jest gotów wrócić do domu z niczym lub gratulować kolegom bez własnego sukcesu ? Do tego trzeba człowieka, który traktuje polowanie jak grę gdzie zwierzyna też jest graczem i ma szansę.

Dodatkowo - historyczne sposoby polowań z bronią palną - typu zbiorowego - z czego jest tak dumny nasz PZŁow. - to sprawa wg mnie - delikatnie mówiąc dyskusyjna - bo samo strzelanie do płoszonych i pędzących w panice celów - to z definicji wielokrotne zranienia, dobijanie po mało celnym strzale,...itd., nie mówiąc już o prawdopodobieństwie wypadków wśród myśliwych i naganiaczy. To już nie gra tylko wyprawa po mięcho.

Łuk na szczęście kompletnie nie nadaje się do zbiorówek w stylu polowania z naganką. Łuk to indywiduana zasiadka i wabienie na b. bliską odległość, rzadziej podchód. To wg mnie właśnie gra...

Tak masz wiele racji tylko że boję sie gdyby łuk został dopuszczony do polowania to osoby niekompetentne i przypadkowe by go zaczeły używać.........Na  tym filmie, orpócz niecelnych strzałów i barbażyństwa myśliwych(tak barbażyństwa bo nie dają żadnej szansy zwierzynie-ktoś kilkukrotnie repetował broń.............aby zabić małe zwierzątko)
przeraziło mni ejeszcze jak blisko zabudowań ludzkich oni strzelają-widząć ich umiejętności to chyba tylko św.Hubert nad nimi czuwa że nikt nie został postrzelony albo zabity(człowiek).
A umiejetności są..............niskie-ot paru panów w kapeluszach i flanelowych koszulach przyjechali se poszczelać do zwierza.

Przy łuku bloczkowym takie umiejętności to dyskwalifikacja.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec May 22, 2009, 03:26:23 PM
Ja z kolei patrzę na to tak - że łącznie z uznaniem łuku za broń i dopuszczeniem do łowiectwa, wprowadzona zostanie reglamentacja, pozwolenia, obowiązki, egzaminy,...tak jak to jest na świecie - i pewnie niekompetencja jego używania nie będzie wyższa niż w przypadku broni lufowej.
Podejrzewam wręcz, że myśliwych - chętnych do używania łuku, spoza grona zapalonych łuczników, byłoby niewielu, bo to broń trudniejsza, niewygodna i polowanie bardziej wymagające. I jest to broń dla myśliwych-pasjonatów nie tyle dziczyzny - co łuku  :)  http://video.primos.com/streamPlayer.aspx?TID=a47b7175-fba8-4b94-8621-194886b8e1d1&type=0 , http://video.primos.com/streamPlayer.aspx?TID=edfa6a6e-52db-4894-a1c3-656c863d7ab3&type=0 , http://video.primos.com/streamPlayer.aspx?TID=cc21abc6-ec4e-4e45-819c-d30dd3a36c01&type=0 .
A jeśli chodzi o problem kłusownictwa, to ci ludzie i tak działają poza prawem, stosują broń i różne urzadzenia, jakie im się podobają i legalizacja łuku nic tu nie pogorszy, a poprawić może - jeśli kłusownicy-łucznicy wyjdą z podziemia  ;).
: Odp: Łuk w łowiectwie
: konstruktor June 06, 2009, 05:41:35 PM
Znalazłem forum w którym od dawna toczy się podobna dyskusja niewiem czy ktoś podsyłał tego linka


http://www.forum.lasypolskie.pl/viewtopic.php?t=511&postdays=0&postorder=asc&start=0
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Pioter June 06, 2009, 10:56:40 PM
Piotr, słusznie zauważyłeś: nigdy nie będzie tak, że każdy, kto ma łuk może sobie pójść w krzaki i kozła strzelić. Polować mogą myśliwi a zostanie myśliwym wymaga zdobycia pewnej wiedzy i umiejętności. Rzecz  w tym, że jeśli będzie można polować z łuków to być może niektórzy z nas zechcą zostać myśliwymi...
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec June 08, 2009, 09:51:40 PM
że jeśli będzie można polować z łuków to być może niektórzy z nas zechcą zostać myśliwymi...

No właśnie. Gdybym mógł polować z łukiem, to wtedy byłbym skłonny odbywać praktyki, składać egzaminy,..itd. Broń palna owszem,...ale w wydaniu myśliwskim - jakoś mnie nie pociąga  :-\. 
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Stinger June 09, 2009, 12:17:03 PM
Kolejni "humaniści" od zabijania:

"Według IWC harpun z ładunkiem wybuchowym jest najbardziej skuteczną metodą uśmiercania wielorybów, a jej wprowadzenie było znaczącą innowacją techniczną mającą na celu zapewnienie humanitarnych połowów."

Żródło:
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80355,6648694,List_radcy_ambasady_Japonii__lowienie_wielorybow_nie.html

Przypomina mi to dyskusje z innych forów :)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec June 09, 2009, 01:57:10 PM
Wg mnie, mniej chodzi w tym aspekcie o długość agonii zwierzęcia (bo na ten temat można dyskutować wiecznie i bez skutku: poziom bólu, poziom stresu,...itp.), tylko o szanse jakie daje się zwierzynie w trakcie polowania.
Za humanitarne uważam takie polowanie, gdzie naturalne instynkty, zwierzyna ma szanse wykorzystać do obrony lub ucieczki.
Precyzując - chodzi mi o użycie takiej broni - która zmusza myśliwego do znalezienia się w takiej odległości od celu - kiedy to naturalne zmysły zwierzyny dają jej szansę reakcji i ratunku. I okupione wysiłkiem działanie, zmierzające do pokonania tych naturalnych zmysłów zwierzyny - to sedno humanitarnego polowania i sztuki łowieckiej. Ktoś powie - w takim razie włócznia? odpowiedziałbym - a dlaczego nie ?

Łowiectwo jednak to, nie tylko przygoda i gra ze zwierzyną, ale również regulacja liczebności zwierzyny na danym obszarze, odławianie szkodników czy zwierząt niebezpiecznych - i tutaj właśnie widzę uzasadnienie dla broni palnej bo nie chodzi tu już o myśliwską pasję i sztukę łowów, tylko o nagłą konieczność, dla dobra człowieka. W pozostałych przypadkach gdy poluje się dla trofeów lub mięsa, stosowanie broni palnej uważam za nieusprawiedliwione.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: forlorn June 09, 2009, 09:16:45 PM
Kolejni "humaniści" od zabijania:

"Według IWC harpun z ładunkiem wybuchowym jest najbardziej skuteczną metodą uśmiercania wielorybów, a jej wprowadzenie było znaczącą innowacją techniczną mającą na celu zapewnienie humanitarnych połowów."

Żródło:
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80355,6648694,List_radcy_ambasady_Japonii__lowienie_wielorybow_nie.html

Przypomina mi to dyskusje z innych forów :)

apropos łowienia wielorybów to w sobote jadłem mięso wieloryba - ppycha!! najlepsze jakie miałem w gębie:) spytam islandczyków (o ile wiedzą) jak oni na to polują ale raczej nie z łuku, swoją drogą ciekawe...
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Snickers_tkd June 10, 2009, 05:15:15 PM
Witam , mala ciekawostke znalazlem . HCA testowalo ponoc dmg jaki doznaje ofiara lucznika . http://www.highcountryarchery.net/faq.php ;) . Ja bylbym jednak za pozostaniem przy obecnych " przepisach" . Poprostu nie chce mi sie ogladac kolejnego "polityka" typu lider mlodziezy wszechpolskiej , ktory bedzie nam wmawial ze wie lepiej jakie warunki / sprzet sa nam potrzebne :/ , a powszechnie wiadomo ,ze nikt tak nie potrafi zagmatwac prostej sprzawy jak polityk.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Hassassin June 10, 2009, 07:03:18 PM
Witam , mala ciekawostke znalazlem . HCA testowalo ponoc dmg jaki doznaje ofiara lucznika . http://www.highcountryarchery.net/faq.php ;)
Wybacz, ale pod podanym linkiem nie ma nic o testach dmg. Jest tylko jedno proste faq dotyczące wpływu wagi strzały lub jej prędkości (co ma większe znaczenie) na penetrację. Oświeć mnie, gdzie są wyniki i opis tych "testów".
Siema
: Odp: Łuk w łowiectwie
: paskud June 12, 2009, 01:24:05 AM
apropos łowienia wielorybów to w sobote jadłem mięso wieloryba - ppycha!! najlepsze jakie miałem w gębie:) spytam islandczyków (o ile wiedzą) jak oni na to polują ale raczej nie z łuku, swoją drogą ciekawe...
A mi, bez mała, do domu włażą sobie piękne, tłuste bażanty. ;)
Dziwi mnie rozmyślanie w kategoriach:
"Czy można kropnąć takiego bażanta czy nie?"
"A jakby umierał od strzały? A gdyby walnąć mu z dwururki?"

Prawda jest taka, że bezdomne psy które wałęsają się całymi grupami po okolicy (opcja 4+) nie będą miały takich rozterek. Tak jak nie miały ich w przypadku kwestii czy zapolować i wszamać naszego kota czy nie. Bażant też by nie miał rozterek czy woli dostać strzałę czy być rozszarpanym na kawałki.  Ze zgrozą myślę tylko co będzie gdy psy będą miały ochotę zapolować na mnie czy moją rodzinę - łuk niestety jeszcze w drodze :(

To tak pół żartem pół serio. Prawa natury są takie jakie są i jeżeli to nie Ty zjesz koziołka to zje go inne zwierzątko. Rozpatrywanie różnicy uśmiercenia zwierzątka z broni palnej i łuku wygląda dość zabawnie przyrównując ją do sposobu uśmiercania przez np. wilka.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Leif June 12, 2009, 01:57:41 AM
Prawda jest taka, że bezdomne psy które wałęsają się całymi grupami po okolicy (opcja 4+) nie będą miały takich rozterek. Tak jak nie miały ich w przypadku kwestii czy zapolować i wszamać naszego kota czy nie. Bażant też by nie miał rozterek czy woli dostać strzałę czy być rozszarpanym na kawałki.  Ze zgrozą myślę tylko co będzie gdy psy będą miały ochotę zapolować na mnie czy moją rodzinę - łuk niestety jeszcze w drodze :(
Nie będą miały ochoty. Bo prozaicznie nie potrafią polować. Znacznie łatwiej jest im wyżerać to, co znajdą w śmietnikach (i tak już od wielu psich pokoleń).
To tak pół żartem pół serio. Prawa natury są takie jakie są i jeżeli to nie Ty zjesz koziołka to zje go inne zwierzątko.
Oczywiście, że nie. Ilość drapieżników jest tak mała, że rolę regulatora pogłowia pełnią myśliwi pospołu z wypadkami samochodowymi, chorobami, chemią i zmniejszającym się obszarem żerowania. Wiele gatunków nie ma już naturalych wrogów w ekosystemie, więc prawa natury o których mówisz to przeszłość.
Rozpatrywanie różnicy uśmiercenia zwierzątka z broni palnej i łuku wygląda dość zabawnie przyrównując ją do sposobu uśmiercania przez np. wilka.
A co w tym zabawnego? Wilk zabija szybko i efektywnie, nie bawi się ofiarą. Oprócz tego zabija w bezpośrednim kontakcie, więc w momencie gdy dopadnie ofiarę, jest po zabawie (szybka śmierć, a nie wykrwawianie się postrzelonego zwierzaka biegającego po lesie).
Sposób zadania śmierci ma znaczenie. Zadaj sobie pytanie, co wybrałbyś dla siebie, gdybyś miał wybierać pomiędzy długim i bolesnym zejściem (np. bieganie po lesie z wnętrznościami w dłoniach), a tzw. "szybką piłką". Bez różnicy? Ciągle wygląda zabawnie?
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec June 12, 2009, 09:05:48 AM
Hm,...jak "szybko i skutecznie" zabijają stadne drapieżniki - można zobaczyć tutaj:
http://www.youtube.com/watch?v=LU8DDYz68kM

: Odp: Łuk w łowiectwie
: paskud June 12, 2009, 09:17:51 AM
Prawda jest taka, że bezdomne psy które wałęsają się całymi grupami po okolicy (opcja 4+) nie będą miały takich rozterek. Tak jak nie miały ich w przypadku kwestii czy zapolować i wszamać naszego kota czy nie. Bażant też by nie miał rozterek czy woli dostać strzałę czy być rozszarpanym na kawałki.  Ze zgrozą myślę tylko co będzie gdy psy będą miały ochotę zapolować na mnie czy moją rodzinę - łuk niestety jeszcze w drodze :(
Nie będą miały ochoty. Bo prozaicznie nie potrafią polować. Znacznie łatwiej jest im wyżerać to, co znajdą w śmietnikach (i tak już od wielu psich pokoleń).
Polować potrafią. Nie idzie im za to zabijanie. Tak jak niektórym ludziom nie idzie zabijanie z łuku czy broni palnej. A robią to właśnie jak nie znajdą resztek którymi mogą się pożywić. Nie sądzę, że to kosmici porywają lokalne koty :)

To tak pół żartem pół serio. Prawa natury są takie jakie są i jeżeli to nie Ty zjesz koziołka to zje go inne zwierzątko.
Oczywiście, że nie. Ilość drapieżników jest tak mała, że rolę regulatora pogłowia pełnią myśliwi pospołu z wypadkami samochodowymi, chorobami, chemią i zmniejszającym się obszarem żerowania. Wiele gatunków nie ma już naturalych wrogów w ekosystemie, więc prawa natury o których mówisz to przeszłość.
Rozpatrywanie różnicy uśmiercenia zwierzątka z broni palnej i łuku wygląda dość zabawnie przyrównując ją do sposobu uśmiercania przez np. wilka.
A co w tym zabawnego? Wilk zabija szybko i efektywnie, nie bawi się ofiarą. Oprócz tego zabija w bezpośrednim kontakcie, więc w momencie gdy dopadnie ofiarę, jest po zabawie (szybka śmierć, a nie wykrwawianie się postrzelonego zwierzaka biegającego po lesie).
Sposób zadania śmierci ma znaczenie. Zadaj sobie pytanie, co wybrałbyś dla siebie, gdybyś miał wybierać pomiędzy długim i bolesnym zejściem (np. bieganie po lesie z wnętrznościami w dłoniach), a tzw. "szybką piłką". Bez różnicy? Ciągle wygląda zabawnie?
Zgadzam się z Tobą co do tych obecnych regulatorów jeżeli mamy to odnieść do naszych, polskich warunków. Te rodzaje śmierci, które wymieniłeś - poza kontrolowaną ilością pogłowia lub też nazwijmy to zabijaniem z rozmysłem - brzmią jak niewiele różniąca się alternatywa od przykładu, który podałem - bycia rozszarpanym na kawałki i oszamanym przez grupkę drapieżników.

Co mnie bawi? Chyba to słowo ma zły wydźwięk - chodzi mi o ironię. Dyskusja jest o tym, czy i jak człowiek chciałby zadać śmierć zwierzątku tak, żeby jak najmniej się przy tym męczyło. Dyskusja się przeciąga a tymczasem zwierzątka i tak giną bo ktoś w ogóle nie przyjął w dyskusji że poza nim są inne, drastycznie mniej ......(napisałbym humanitarne ale human=człowiek więc nie pasuje) "regulatory pogłowia".

Przy okazji - widziałeś kiedyś kota który złowi mysz? Nie sugerujesz chyba, że zabija szybko i z rozmysłem tak jak wilk? Kot męczy mysz z dobre pół godziny tylko i wyłącznie ku swojej uciesze (wszak żarcie ma w domu w misce). Mam mu tego zabronić? Bo dręczy zwierzątko? Dobić mysz i patrzyć co w każdym momencie robi kot, bo być może właśnie dręczy następne zwierzątko? A może zrobić kotkowi to samo co on biednej myszce? Naprawdę nie sądzę, że dyskusja stosowania łuku w łowiectwie powinna mieć miejsce. Tym bardziej, że jak kto ktoś już pisał - zwierzę postrzelone z broni palnej ucieka jeżeli nie zginie. Postrzelone z łuku nie ucieka tylko potrafi się np. wypasać dalej.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Leif June 12, 2009, 11:01:35 AM
Problem znikania lokalnych kotów jest mi obcy. Winiłbym raczej zjawisko tzw. owijania kotów wokół opon, ale nie mam nic na potwierdzenie tej hipotezy (może dlatego, że mieszkam w okolicy, gdzie watahy bezpańskich psów się nie zdarzają).

Zabawa tandemu kot + mysz jest wg mnie nieporównywalna do sytuacji drapieżnika typu wilk. Wilk zabija bo musi, kot jako zwierzę udomowione jest karmiony przez ludzi (nawet jeżeli jest to dziki dachowiec, nie oszukujmy się), więc igraszki z gryzoniem to dla niego forma rozrywki. Koty tak mają.

Dyskusja co do stosowania konkretnych broni w łowiectwie wg mnie zdecydowanie powinna mieć miejsce. Jeśli chcesz, żeby polowanie z łukiem było postrzegane poważnie (bo wg mnie nie jest mniej humanitarne niż polowanie z bronią palną), to musisz to po prostu udowodnić (statystyki, ekspertyzy, badania) - w przeciwnym wypadku będzie postrzegane na równi z wnykami i sidłami, jako sposób na ciche kusowanie.

Dyskusja robi nam się coraz bardziej akademicka, więc może w ramach rozluźnienia klimatu:
http://studio.wp.pl/i,Zemsta-jelenia,mid,670918,wideo.html
: Odp: Łuk w łowiectwie
: paskud June 12, 2009, 11:45:58 AM
Dyskusja co do stosowania konkretnych broni w łowiectwie wg mnie zdecydowanie powinna mieć miejsce. Jeśli chcesz, żeby polowanie z łukiem było postrzegane poważnie (bo wg mnie nie jest mniej humanitarne niż polowanie z bronią palną), to musisz to po prostu udowodnić (statystyki, ekspertyzy, badania) - w przeciwnym wypadku będzie postrzegane na równi z wnykami i sidłami, jako sposób na ciche kusowanie.
Z dyskusji wyniknie Ci .. ile to już? Dziewiętnaście stron tematu? Z których nie płynie żaden konkretny wniosek. Równie dobrze można byłoby dyskutować czy należy zabijac z broni palnej czy też zostawić wszystko jak jest a natura zadba o właściwe proporcje.

Jeżeli chcesz polować to masz do wyboru:
- robić to bez względu na przepisy wraz z wiążącymi się z tym konsekwencjami
- zmienić obecne przepisy

Żeby zmienić przepisy musisz znać kogoś na tyle wpływowego i oddanego sprawie że je zmieni.
Ten, kto ma ochotę biegać z łukiem po lesie, nie będzie zwracał uwagi czy reszta uważa to za poważne czy nie. Nie sądzę też, żeby zwierzyna czuła się z tym lepiej wiedząc, że zostało to prawnie usankcjonowane.

: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec June 12, 2009, 12:57:34 PM
Technicznie...by wprowadzić łuk do łowieckich przepisów, musielibyśmy mieć prawie powszechny nacisk gremiów zainteresowanych myśliwstwem.
Ta forma polowania nie jest u nas w ogóle znana. Ludzie którzy mogliby w środowiskach myśliwskich kreować jakieś opinie, nie wiedzą na ten temat absolutnie nic, a dodatkowo nasze łowiectwo bardzo się szczyci tym, że zatrzymało się na etapie "Pana Tadeusza" i nie ma tam żadnych oddolnych ruchów by nadążać za światem, co więcej nie ma chęci by choć w marginalnym stopniu interesować się tym co się dzieje na świecie. Póki o sposobach polowania będą decydować scentarlizowane ośrodki, ustawy, posłowie w sejmie,...itd., a nie prywatni właściciele dużych lasów - póty nie ma co realnie marzyć, że cokolwiek się zmieni. W krajach takich jak USA, gdzie mamy ogromne tereny łowieckie, myśliwstwo, to również wielki przemysł: nowe bronie, nowe kamuflaże, nowy sprzęt traperski,...tam to caly czas "żyje", rozwija się i ogólnie jest atmosfera przychylna by łowiectwo rozwijać również jako formę rekreacji, bez hipokryzji w stylu: "polujemy bo musimy - wyłącznie dla dobra zwierząt, przyrody i gospodarki".
A póki co - należy stworzyć organizację skupiającą zainteresowanych i umożliwiającą polowania za granicą. Po latach na pewno nasze rodzime zwyczaje zglobalizują się na tyle by można było polować humanitarniej (czyli z łukiem) - bez emigracji  ;).
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Hassassin June 12, 2009, 01:27:04 PM
bez hipokryzji w stylu: "polujemy bo musimy - wyłącznie dla dobra zwierząt, przyrody i gospodarki"
Jest w USA organizacja wśród myśliwych, która nosi szczytne miano: "Will Hunt For Food", ze swoimi zasadami i statutem ;)
To tak gwoli uzupełnienia ;)
Szczała
: Odp: Łuk w łowiectwie
: paskud June 12, 2009, 01:42:36 PM
No tak... Właśnie z tym promowaniem środowiska łuczniczego sprawa wygląda kiepsko. Są różne rodzaje sportów od latania szybowcami po krótkofalarstwo. Starczy iść odwiedzić Empik czy średnio zaopatrzony w czasopisma kiosk żeby znaleźć tam jakiś ilustrowany magazyn poświęcony takiej czy innej tematyce. Z ciekawości szukałem czy istnieje jakaś pozycja dotycząca łucznictwa. Nic. W prasie dostępnej za granicą poszperałem i też nic nie zauważyłem. Może któregoś dnia znajdzie się ktoś z wystarczającą ilością wolnego czasu i zacznie redagować jakiegoś elektronicznego zina.

Co do zmian - pewno są jakieś czasopisma wydawane przez PZŁ(owiecki). Starczyło by, żeby ktoś darzony charyzmą napisał tam pozytywnie o polowaniach z wykorzystaniem łuków, powołał się na jakieś tam autorytety z USA i ich prawo. Odpowiednio opakować i ludzie to kupią :) Oczywiście, byłaby dyskusja, głosy za i przeciw ale jakby jeszcze ugadać się z jakimś dziennikiem ogólnopolskim żeby napisał coś w dobrym tonie to byłoby w sumie pozamiatane w temacie :)
To dokładnie to samo co to:
http://www.forumlucznicze.pl/index.php?action=post;quote=7049;topic=423.60;num_replies=60;sesc=581067e71a91187d3136ae18f3430089
tylko w odwrotną stronę :)


: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec June 12, 2009, 01:58:31 PM
Jest w USA organizacja wśród myśliwych, która nosi szczytne miano: "Will Hunt For Food", ze swoimi zasadami i statutem
Zdarzają się w USA łowcy, którzy polują tylko dla trofeów, marnotrawiąc mięso. Dlatego niektóre organizacje w swoich statutach mają etyczny przymus "spożywania swoich zdobyczy" zgodnie z prawami natury, oraz nie strzelania, jeśli nie mamy ochoty na dziczyznę 
Bardzo popularne wsród amerykańskich myśliwych jest hasło "Honor your game. Eat it".
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec June 12, 2009, 02:13:17 PM
A gdyby tak na bazie zaplecza organizatorskiego, które wypromowało w Polsce łucznictwo 3D, stworzyć koło myśliwskie, skupiające chętnych - aby wyjeżdżać na organizowane polowania z łukiem, oczywiście za granicą, legalnie i odpłatnie. Na początku mogłaby to być powiedzmy seria szkoleń (np. wabienia zwierząt) z udziałem zaproszonych, zza granicy myśliwych łuczników, ustalenie zasad kwalifikacji chętnych, pod kątem umiejętności i posiadanego sprzętu oraz poznania przepisów obowiązujących w kraju polowania. Tydzień w leśnej głuszy z łukiem i w niewielkim gronie przyjaciół, mógłby być dobrą formą aktywności.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: paskud June 12, 2009, 05:02:21 PM
[...]
 Na początku mogłaby to być powiedzmy seria szkoleń z udziałem zaproszonych, zza granicy myśliwych łuczników, ustalenie zasad kwalifikacji chętnych, pod kątem umiejętności i posiadanego sprzętu oraz poznania przepisów obowiązujących w kraju polowania. Tydzień w leśnej głuszy z łukiem i w niewielkim gronie przyjaciół, mógłby być dobrą formą aktywności.
Koncepcja dobra. Z tym, że żeby u nas łuk został dopuszczony przez prawo jako broń łowiecka trzeba byłoby raczej wysłać pewne osoby na polowanie du USA :D To będzie lepsze niż jakieś tam argumenty balistyczne o wpływie kształtu pocisku i uszkodzeniach tkanek ;)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: j4c3k June 12, 2009, 05:33:36 PM
A gdyby tu zastukać, może otworzą i pomogą; http://www.safari.org.pl/index.php  Z łukiem też polują.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec June 12, 2009, 06:32:04 PM
No, no właśnie...coś takiego.
Tylko może nie od razu do Afryki, ale gdziekolwiek pod nosem, ...choćby do: Chorwacji, Danii, Finlandii, Francji, na Węgry, do Włoch, na Łotwę, do Portugalii, Serbii, Słowenii, Hiszpanii, Turcji,...?
Najlepiej byłoby wciągnąć do współpracy jakieś rzutkie biuro podróży, które byłoby zinteresowane organizacją takich eskapad.
 :)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: paskud June 13, 2009, 12:53:21 AM
No, no właśnie...coś takiego.
Tylko może nie od razu do Afryki, ale gdziekolwiek pod nosem, ...choćby do: Chorwacji, Danii, Finlandii, Francji, na Węgry, do Włoch, na Łotwę, do Portugalii, Serbii, Słowenii, Hiszpanii, Turcji,...?
Najlepiej byłoby wciągnąć do współpracy jakieś rzutkie biuro podróży, które byłoby zinteresowane organizacją takich eskapad.
 :)
A nie lepiej byłoby skorzystać z istniejących, zagranicznych agencji? Z ciekawości wklepałem w google i jest w czym wybierać  - niedźwiedzie na Syberii, łosie we Francji....

Wychodzi na to, że to nasza polska codzienność - polować z łukiem się nie da bo cośtam, nad morze to ludzie jeżdżą do Chorwacji bo i taniej i pogoda lepsza, w góry to jeździ się do Czech i na Słowację bo taniej, wyciągi i zaplecze lepsze. Skoro nikt nie wpadł na to, że turyści mogą kasę zostawiać u nas w kraju to trudno - zostawią ją gdzieś indziej. A my tymczasem podyskutujemy ;) Widać nie tylko w myśliwstwie ale i w mentalności nie zmieniło się wiele od czasów Pana Tadeusza :D

Przy okazji trafiłem na stronę:
http://www.europeanbowhunting.org/
?The aim of our association is to organize European bowhunters into a strong network to increase opportunities for hunting with our weapon of choice,? says President-elect Anders Gejer. He has been involved with bowhunting issues for more than 25 years and has hunted frequently in numerous different parts in the world. He has also been instrumental in advancing the acceptance of bowhunting in his native Sweden where it is presently in a test phase.?Generally, we see a huge need for information to all hunting-related groups. Our main task in the coming year will be to promote better understanding aboutbowhunting and the many advantages it offers over conventional hunting methods.?

Niestety patrząc na informacje w ich serwisie to niektóre są nieco nieaktualne.

A to dość ciekawie zapowiadający się research którego nam brakowało w temacie http://www.europeanbowhunting.org/index.php/studies-mainmenu-31/test/doc_download/3-the-mechanism-of-the-hunting-arrowpdf
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec June 14, 2009, 11:54:57 AM
A nie lepiej byłoby skorzystać z istniejących, zagranicznych agencji? Z ciekawości wklepałem w google i jest w czym wybierać  - niedźwiedzie na Syberii, łosie we Francji....
...jak już masz namiary, to może mógłbyć wrzucić linki.
Ja z chęcią wykroiłbym parę dni urlopu, tego lata lub jesienią, na jakąś ciekawą eskapadę z łukiem gdyby zebrało się jeszcze kilku chętnych bloczkowców.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: paskud June 14, 2009, 03:30:50 PM
Proszę bardzo (zapytanie w googlach o +bow +hunting +trip +agency +europe, myślę, że można dodać nazwę kraju jak wiesz o którym konkretnie myślisz):
www.russianhunting.com
www.FranceSafaris.com
http://www.travelersdigest.com/hunting.htm

Eskapada z łukiem - jestem na duże TAK bo za stary jestem na zawodowy sport. Ale jak sobie pomyślę, że - nie daj Boże - w przypływie chwilowego zamroczenia zabiłbym zwierzątko i miałbym je patroszyć... brrr.  Wtedy hasło "Honor your game. Eat it." nabiera nieco innego zabarwienia.

: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec June 15, 2009, 12:49:34 AM
Taki strzał na zawodach 3D, to "aż" 5pkt.
(http://images43.fotosik.pl/144/46b76594c35cfb91m.jpg) (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/46b76594c35cfb91.html)
Na rzeczywistym polowaniu - karygodne bestialstwo  >:(
: Odp: Łuk w łowiectwie
: MarcinS June 16, 2009, 10:43:05 AM
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80296,6612311,Najlepsze_zdjecia_tygodnia.html
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec June 16, 2009, 05:06:50 PM
I w takich wypadkach, kula ze sztucera jest dyskretniejsza, bo zwierzę nie biega później z kołkiem w głowie :-\.
Lufowcowi ujdzie na sucho,... a łucznik nie może sobie na coś takiego pozwolić.
Wniosek: na polowanie z lukiem - po długim, strzeleckim stażu i starannym treningu 3D.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: MarcinS July 02, 2009, 04:57:27 PM
http://www.lowiecpolski.pl/lowiecpolski.php?aID=3042

Nie udałomie sie jescze kupic tego numeru. Ale widze ze pasów z nas drzec nie beda i podejscie bedzie raczej obiektywne:)

Pozdrawiam :) 8)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec July 02, 2009, 10:40:30 PM
No proszę, coś drgnęło... :o




ale...
polowanie polowaniem,
a tu: http://www.tactical.pl/forum/index.php/topic,58748.0.html
czynności "bardziej prozaiczne", jakie czekają każdego myśliwego po udanych łowach... :-\
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec July 05, 2009, 07:10:23 PM
...Ale widze ze pasów z nas drzec nie beda i podejscie bedzie raczej obiektywne...
Dziś przeczytałem ten artykuł w całości. Nie wierzyłem własnym oczom  :o ... w popularnym myśliwskim (!), opiniotwórczym piśmie - długi, bardzo pozytywny, okraszony impnujacymi zdjęciami - artykuł na temat polowań z łukiem, w dodatku pisany przez Polaka, doświadczonego myśliwego-lufowca, jednocześnie wielkiego pasjonata myśliwskiego łuku (ze 150 sztukami grubej zwierzyny na koncie, upolowanej przy pomocy łuku,...za granicą oczywiście).
A nasi koledzy z X-10 Jaworze, też nie zasypują gruszek w popiele: w aktualnym numerze Broń i Amunicja, również obszerny artykuł o łuku bloczkowym, jego myśliwskiej genezie i nie tylko tarczowym przeznaczeniu (autor - P. Kisser).
Dożyłem tego jednak,... ;)
Ofensywa na "betonowe mury" trwa.


A tu, na okrasę - rzadki przypadek polowania podchodem na "stepie":
http://video.primos.com/streamPlayer.aspx?TID=d8a89ca1-a8ea-44a1-b02f-652fec084494&type=0


: Odp: Łuk w łowiectwie
: shepherd July 05, 2009, 08:15:49 PM
polowanie polowaniem,
a tu: http://www.tactical.pl/forum/index.php/topic,58748.0.html
czynności "bardziej prozaiczne", jakie czekają każdego myśliwego po udanych łowach... :-\
I o to mi chodzilo!
tego mi miedzy innymi brakowalo :)
jak znajdziesz jeszcze jak wyprawiac skore to juz bedzie ameryka ! nie dosc, ze zjesz miesko to jeszcze skore sprzedasz.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec July 05, 2009, 08:27:16 PM
jak znajdziesz jeszcze jak wyprawiac skore to juz bedzie ameryka...

... ;D ależ proszę Cię bardzo:
http://www.indianie.kolba.eu/wyprawianie.shtml
no i Ameryka jest... ;)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Abrat July 05, 2009, 08:29:03 PM
Mam nadzieję, że naprawdę się ruszy, już kilka lat temu były pierwsze przymiarki do wprowadzenia łuku do prawa łowieckiego ale upadło.

Bardzo dobry, wyważony artykuł. Byle tak dalej.

pozdrawiam
Abrat
: Odp: Łuk w łowiectwie
: MarcinS July 05, 2009, 11:25:37 PM
Cholera a mnie w kiosku oklamali ze ŁP ma byc dopiero w poniedzialek!
Przegladam fora lowieckie i nie wszedzie i nie wszyscy sa na nie... Sokolnicy sie przebili wiec moze nam tez sie powiedzie:))
: Odp: Łuk w łowiectwie
: arkadio July 05, 2009, 11:41:01 PM
witam
czy może ktoś z szanownych kolegów wrzucić PDF lub doc tego artykułu na jakiś serwer lub na mojego mailaari81@wp.pl
dzięki.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec July 05, 2009, 11:42:30 PM
Opór wynika z niewiedzy, mitów, źle pracującej wyobraźni... ;)
Dużo zależy właśnie od sposobu popularyzowania.
Na szczęście, jak się okazuje mamy paru rodaków z dużym doświadczeniem w myśliwstwie łuczniczym, a jednocześnie na tyle aktywnych by nie trzymać swojej wiedzy i opinii w zanadrzu. Oprócz Krzysztofa Mozołowskiego, jest jeszcze Wojciech Łucka, autor znakomitej, moim zdaniem - broszurki o wyborze łuku bloczkowego. Pewnie są też inni, do których warto byłoby dotrzeć.
Duże uznanie należy się także redakcji Łowca Polskiego, która zdecydowała się na przybliżenie szerszych horyzontów, myśliwskiemu środowisku.

p.s.
z tego co podczytuję ostatnio tu i tam, to wśród myśliwych mówi się o koniecznych zmianach prawa łowieckiego i regulaminu polowań, bo tkwi tam wiele nonsensów, które zostały  negatywnie zweryfikowane przez rzeczywistość. Padają z rzadka również nieśmiałe pytania - dlaczego w Polsce nie poluje się z łukiem ? - i nie ma na to żadnej sensownej odpowiedzi. Gdyby zdecydowano się nowelizować Prawo Łowieckie, byłaby to niepowtarzalna okazja do wprowadzenia łuku. Lobbujmy zatem...
: Odp: Łuk w łowiectwie
: MarcinS July 06, 2009, 10:10:26 PM
Taa lobbujmy...
A ma ktos moze jakies pomysly???
Petycja?
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec July 08, 2009, 10:05:43 AM
Dyskutujmy z myśliwymi na ich forach, zbierajmy opinie, wyjaśniajmy, informujmy,...zamieszczajmy zdjęcia i parametry sprzętu, filmy z polowań, starajmy się podkreślać, że nie chodzi tu o żadną samowolę i łucznicze bezhołowie po lasach,...tylko o takie samo łowiectwo, w podobnych rygorach prawa i etyki. Nie dajmy się wciągać w porównania broni palnej do cięciwowej,...to zupełnie inna filozofia i strategia, inne energie pocisku, inne odległości strzału, strzała nie obala, tylko powoduje rozcięcie,...itd., itd. Powinniśmy wskazywać na zdecydowanie wyższą humanitarność polowania z łukiem, przez powodowanie dużo mniejszego cierpienia, zwiększenie szans zwierzyny,...itd. oraz na większe i ambitniejsze wyzwanie dla łowcy.
Oczywiście dla niektórych myśliwych - te argumenty będą nic nie warte, ale wśród nich jest coraz więcej takich którzy byliby skłonni do bardziej wymagających wyzwań.

A może jakaś pisemna ankieta wśród 3D-owców, (aby pokazać ilość zainteresowanych tą formą łowiectwa ) przy okazji spotkania na zawodach, a w efekcie petycja o odpowiednie zmiany w ustawie o broni i w regulaminie polowań,...a do kogo ? musimy o tym podyskutować. Najlepiej jakby wnioskowali sami myśliwi (podejrzewam, że wśród polityków jest ich prawie 90%), a nie Kółko Wzajemnej Łuczniczej Adoracji... ;) Może jest wśród nas jakiś zainteresowany tematem prawnik, może wykonałby szkic takich zmian w ustawach, by nie skończyło się na pogaduszkach...i byśmy mogli udowodnić, że dla nas sprawa jest jak najbardziej serio. Sądząc po ankiecie wyżej - są osoby które zadeklarowały udział w organizacji myśliwstwa łuczniczego w Polsce. Skoro udało się to w tylu europejskich krajach, w tym również pokomunistycznych,...to teoretycznie nie powinno być problemu i u nas - mimo, że ponoć jesteśmy specyficzni... :). Mamy do siebie adresy e-mailowe, mamy forum dyskusyjne - więc ze wzajemnym kontaktem problemu nie ma.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: MarcinS July 09, 2009, 08:04:10 AM
tylko o takie samo łowiectwo, w podobnych rygorach prawa i etyki


 :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D


Uśmiałem się... Szczególnie z tej etyki...

Ale jeśli chodzi o petycję to jak najbardziej się zgadzam. Podpisuję się pod tym obiema rekami ;)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec July 09, 2009, 02:43:23 PM
...uważasz, że myśliwi-łucznicy nie dorównaliby myśliwym-lufowcom w szlachetności, wrażliwości, umiłowaniu natury i poszanowaniu dla prawa...?  ;)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: MarcinS July 09, 2009, 04:34:39 PM
O tej etyce to nasi krajowi myśliwi dużo gadaja... a jak to wyglada w rzeczywistosci...  widziałem kiedyś (zimą poprzedniego roku) na żywo polowanie prominentów z PZŁ. Nie miało ono wiele wspólnego z etyką łowiecką
Pozdrawiam
>>>----------->
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Hungry July 14, 2009, 04:31:37 PM
Sam nie jestem za bardzo zainteresowany polowaniem, ale z zainteresowaniem śledzę ten wątek.
Właśnie wróciłem z wakacji, które spędzałem na Suwalszczyźnie, gdzie właściciel domku który wynajmowałem jest myśliwym i posiada także własne tereny łowieckie oraz własną zwierzynę, np dziki.
Zagadnąłem go o możliwość polowania z łukiem i powiedział, że nie ma problemu (za kasę oczywiście).
Jeśli ktoś jest zainteresowany to podaje adres jego stronki: http://www.falko-ryby.eu/?page=7

ps. pieczony dzik jest przepyszny  ;D
: Odp: Łuk w łowiectwie
: forlorn July 14, 2009, 05:14:48 PM
to tak można?? "prywatnie" z łukiem polować?? czy jest to małe "nadużycie"??
: Odp: Łuk w łowiectwie
: MarcinS July 14, 2009, 08:03:54 PM
Oczywiscie ze nie. Istnieja dwie prawne metody usmiercania zwierzat. Uboj taki jak w rzezni oraz odstrzal zwierzat lownych. Za kazdy inny sposob mozna miec doczynienia z panami w niebieskich mundurkach...
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec July 14, 2009, 08:45:25 PM
Tak, tak,...słusznie prawi MarcinS.
Kurze, siekierą na pieńku już nie skrócisz doczesnych rozterek.
Trzeba dubeltówki...  :D

: Odp: Łuk w łowiectwie
: MarcinS July 14, 2009, 09:05:05 PM
Polecam Ustawe o ochronie praw zwierząt.
Nie wiem czy odstrzał z luku mozna potraktowac jako ubój gospodarski...
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec July 14, 2009, 09:40:46 PM
Polecam Ustawe o ochronie praw zwierząt.
to ta ustawa:
http://www.pzlow.pl/palio/html.run?_Instance=www.pzlow.pl&_PageID=120&_RowID=116&_CheckSum=34321568

a w ramach ciekawostki:
we Francji łuk zalegalizowano do polowań w 1995 r. Dzisiaj jest 12 000 zarejestrowanych myśliwych polujących z łukiem i ta statystyka ma tendencję wzrostową. Tutaj jest francuska ustawa regulująca zasady polowania z łukiem:
http://www.roc.asso.fr/tel/joe_20080903_0001.pdf


: Odp: Łuk w łowiectwie
: MarcinS July 15, 2009, 12:02:00 AM
A bylbys taki uprzejmy dzentelmen i przetlumaczyl wazniejsze kawalki???
Bo ja nie abla:)

A jesli chodzi o nasze krajowe realia to przebic sie do jakiegos kola na stalego czlonka to tez sztuka... Szczegolnie jesli nie ma sie 10 krewnych w zwiazku...
Patologia.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec July 15, 2009, 08:14:19 AM
A bylbys taki uprzejmy...i przetlumaczyl wazniejsze kawalki???
Mam ochotę zrobć amatorskie tłumaczenie tego, również dla siebie, więc za jakiś czas wrzucę na forum.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec July 15, 2009, 08:56:11 AM
...to przebic sie do jakiegos kola na stalego czlonka to tez sztuka...

Jest możliwość zostania pełnouprawnionym myśliwym, bez przynależności do jakiegokolwiek koła. W kole najwygodniej zaliczyć staż, ale teoretycznie można zrobić staż w miejscu wyznaczonym przez Okregowy PZŁ i nie "wkupywać" się do żadnego koła.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: paskud July 15, 2009, 09:20:33 AM
A bylbys taki uprzejmy...i przetlumaczyl wazniejsze kawalki???
Mam ochotę zrobć amatorskie tłumaczenie tego, również dla siebie, więc za jakiś czas wrzucę na forum.
http://babelfish.altavista.com i wychodzi w miarę zrozumiale:

Article 2. ? Any person who practises hunting for the arc must justify her participation in a special training course with hunting in the arc, organized by the departmental federations of the hunters. Article 3. ? By exception to the provisions of article 2, for the practice of the hunting accompanied envisaged with the article L. 423-2 by the code of the environment, only the guide will have to justify his participation in a training course with hunting in the arc. By exception to the provisions of article 2, the non-residents, French or foreigners, holders of licence to drive out delivered abroad or any administrative part by holding place, having carried out the validation of these documents under the conditions applicable to the licences to drive out delivered in France, for one duration of three or nine days consecutive, can practise hunting for the arc without justifying of their participation in a training course to hunting for the arc. Article 4. ? the inscription with a training course to hunting for the arc is done near the departmental federation of the hunters chosen by the applicant. Article 5. ? the program of the training course to hunting for the arc appears as an annexe I in the present decree. Article 6. ? the certificate of participation in a course training to hunting for the arc, in conformity with the model appearing as an annexe II in the present decree, is delivered by the president of the organizing departmental federation of the hunters. This certificate must be presented to any control of the agents in charge of the police force of hunting. Article 7. ? the people justifying of a sufficient experiment of hunting for the arc at January 1, 1995, attested by a certificate in conformity with the model appearing as an annexe III in the present decree, delivered by the president of the departmental federation of the hunters before December 31, 1995, are exempted participation in the formation mentioned in article 2.

Pzdr. Michał
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec July 15, 2009, 09:42:40 PM
...no dobra, jako-tako przetłumaczyłem na polski. Tekst się trochę poprzesuwał, przy wklejeniu na forum, ale mam nadzieję, ze wytrwali przeczytają,... ;) :

3 września 2008   Dziennik Ustaw Republiki Francuskiej   tekst  1/96

DEKRETY, USTAWY, OKÓLNIKI
TEKSTY ŹRÓDŁOWE
MINISTERSTWO EKOLOGII, ENERGII, ZRÓWNOWAŻONEGO ROZWOJU
I ZAGOSPODAROWANIA TERYTORIUM
 
Ustawa z dn. 18 sierpnia 2008
o wykonywaniu polowania z łukiem

Art.1.   -   Bez uszczerbku dla postanowień księgi  IV Kodeksu Środowiskowego i ustaw uchwalonych dla ich wdrożenia, praktykowanie polowania z łukiem podlega warunkom szczególnym, przewidzianym w poniższej ustawie.

Rozdział I

Art.2.   -   Osoba która poluje z łukiem musi wykazać swoje uczestnictwo w zajęciach specjalnego szkolenia myśliwych-łuczników, zorganizowanego przez Okręgowe Związki Łowieckie.

Art.3.   -   W odniesieniu do obowiązku określonego w art.2., aby polować z łukiem w towarzystwie pomocnika, przewidzianego  w artykule L.423-2 Kodeksu Środowiskowego, pojedynczy pomocnik musi wykazać swój udział w zajęciach specjalnego szkolenia myśliwych-łuczników.
W odniesieniu do obowiązku określonego w art.2., zamiejscowi, obywatele Francji  lub obcokrajowcy, posiadający pozwolenie na polowanie, wydane za granicą, posiadający ważne dokumenty w zakresie odpowiadającym pozwoleniu na polowanie we Francji, mogą polować z łukiem w okresie 3-9 dni, bez wykazywania ich udziału w specjalnym szkoleniu myśliwych-łuczników.

Art.4.   -   Zainteresowany sam wybiera szkolenie myśliwych-łuczników  przy Okręgowych Związkach Łowieckich.
   
Art.5.   -   Program zajęć formacji myśliwych-łuczników umieszczono w aneksie nr I do niniejszej ustawy.
   
Art.6.   -   Zaświadczenie o udziale w szkoleniu myśliwych-łuczników, powinno odpowiadać wzorowi zamieszczonemu w aneksie nr II do niniejszej ustawy i być dostarczone przez przewodniczącego Okregowego Związku Łowieckiego. To zaświadczenie musi być okazywane w trakcie każdej kontroli funkcjonariuszy Policji Łowieckiej.

Art.7.   -   Osoby wykazujące doświadczenie wystarczające do polowania z łukiem na dzień 1 stycznia 1995, potwierdzone świadectwem odpowiadającym wzorcowi zamieszczonemu w aneksie nr III do niniejszej ustawy, wydane przez przewodniczącego Okręgowego Związku Łowieckiego z przed 31 grudnia 1995, są zwolnione z obowiązku uczestniczenia w szkoleniu myśliwych-łuczników, wymienionym w art. 2.

Rozdział II

Art.8.   -   Do wykonania polowania z łukiem są dopuszczone wyłącznie:
-   łuki których długość  całkowita jest większa niż 80cm
-   łuki których napięcie i utrzymanie w pozycji napiętej są wykonane wyłącznie siłą łucznika

Art.9.   -   Do polowania z łukiem, użycie grotów tnących jest dozwolone tylko w przypadku polowania ?na zasiadkę?. W pozostałych wypadkach, dopuszczone są jedynie:
-   strzały  wyposażone w szerokie opierzenie przeznaczone do obniżenia szybkości strzały. Część najszersza musi wpisywać się bez zniekształcenia lotek w koło o średnicy 6cm.
-   strzały wyposażone w groty myśliwskie, zawierające groty demontowalne, z wyłączeniem w szczególności grotów tarczowych i grotów z ostrzami składanymi.
Groty lub strzały wyposażone w trucizny lub materiały wybuchowe są zabronione.
Art.10.   -   Jest zabronione do polowania z łukiem na grubą zwierzynę :
-   używanie strzał o ciężarze całkowitym (promień, lotki i grot) mniejszym niż 30gr
-   używanie grotów myśliwskich których liczba ostrzy jest mniejsza niż 2  lub których ostrza są składane
-   używanie grotów myśliwskich z ostrzami posiadającymi jednocześnie średnicę mniejszą niż 25mm i długość każdej części tnącej mniejszą niż 40mm.
Art.11.   -   Na polowaniu z łukiem, strzała może być nałożona na cięciwę - tylko w trakcie polowania.
Art.12.   -   Myśliwy  ? posiadacz francuskiego pozwolenia na polowanie jest zobowiązany oznaczyć w sposób trwały wszystkie strzały ? numerem ważności swojego pozwolenia, na okres polowania.
Rozdział III
(wyszczególnione odniesienia i numery ustaw zmienionych)

                           Z upoważnienia Ministra,
              J.Jiguet
                                            Dyrektor Departamentu

ANEKS I
PROGRAM SZKOLENIA MYŚLIWEGO-ŁUCZNIKA
I.- Teoria
Szkolenie które musi prowadzić do nabycia wiedzy praktycznej pozwalającej myśliwemu-łucznikowi używać łuk myśliwski w optymalnych warunkach bezpieczeństwa ? jest wymagane w postaci kursu całodniowego, zawierającego następujący program (główne kierunki) :
1.   Terminologia:
-   łuk
-   cięciwa
-   Strzała
-   akcesoria
2.   Definicje szczególne:
dł. naciągu, sztywność, siła,?
3.   Wybór sprzętu używanego do polowań
-   łuk
-   Strzała
-   grot myśliwski
4.   Strzelanie instynktowne i strzelanie z celownikiem:
-   wyjaśnienie i porównanie
5.   Anatomia zwierząt i strefy witalne
-   nauka anatomii kopytnych (punkt celowania w odniesieniu do pozycji zwierzęcia w osi poziomej i pionowej)
6.   Wykonanie polowania
-   zbliżanie się, podchód, czas, ciche przemieszczanie się, naganka
7.   Legislacja
-   specyficzne przepisy dla polowania z łukiem: sprzęt dopuszczony, atesty
8.   Bezpieczeństwo
Bezpieczeństwo osobiste:
-   zawsze przenosić strzały myśliwskie w kołczanie zakrywającym w sposób bezpieczny ostrza grotów myśliwskich.
-   rozczłonkować na małe kawałki strzały których promień został uszkodzony (rozszczepiony, pęknięty?)
-   nie strzelać strzałą w której lotka opierzenia odkleja się od przodu
-   nigdy nie pokonywać przeszkód terenowych lub wzniesień, ze strzałą zapiętą na cięciwie
-   nie wspinać się na drzewa lub nie wchodzić na stanowiska obserwacyjne z łukiem i strzałami, lecz po wejściu wciągać sprzęt na linie w sposób zabezpieczający przed jego upadkiem.
Bezpieczeństwo Innych:
-   nigdy nie strzelać w powietrze strzałą wyposażoną w grot tnący
-   nigdy nie strzelać na długi dystans (powyżej 40m) za wyjątkiem gdy teren jest mocno pochyły.
II.- Praktyka
Naciąganie łuku
Pomiar wysokości cięciwy
Ustalenie długości strzały odpowiadającej dł. naciągu strzelca
Testowanie ostrzy grotów i ostrzenie grotów
Regulacja łuk-strzała-strzelec (wybór sztywności i ciężaru strzały myśliwskiej, regulacja wysokości osadzenia strzały na cięciwie i ustawienia podstawki)
Strzelanie z pozycji stojącej, z przyklęku, na siedząco, do celu o średnicy 15cm albo do figury zwierzęcia (3D) i znalezienie swojego ?dystansu skutecznego? (czyli odległości przy której przynajmniej  4 z 5 strzał zawsze trafiają w cel).
ANEKS III
WZÓR ZAŚWIADCZENIA O ODBYCIU
SZKOLENIA MYŚLIWEGO-ŁUCZNIKA

Okręgowy Związek Łowiecki w ?????????????????????????????????????
Ja podpisany niżej,???????????????????????????????????????????????...................
Zaświadczam, że Pan(i) ???????????????????????????????????????????.
Urodzony(a) dn. ??????????????????????. w ???????????????????????.
Uczestniczył w szkoleniu Myśliwego-łucznika w dn. ???????????????????????????
Data?????????????
                        
Podpis przewodniczącego
                                       lub pełniącego obowiązki

ANEKS III
WZÓR ŚWIADECTWA
POSIADANEGO DOŚWIADCZENIA
W POLOWANIU Z ŁUKIEM
Okręgowy Związek Łowiecki w ?????????????????????????????????????
Ja podpisany niżej,???????????????????????????????????????????????...................
Zaświadczam, że Pan(i) ???????????????????????????????????????????.
Urodzony(a) dn. ??????????????????????. w ???????????????????????.
Wykazuje się na dzień 1 stycznia 1995 doświadczeniem wystarczającym do wykonywania polowań z łukiem.
Data?????????????
                        
Podpis przewodniczącego
                                       lub pełniącego obowiązki
: Odp: Łuk w łowiectwie
: arkadio July 15, 2009, 09:51:48 PM
ach.
kiedy doczekam czasów gdy mi przewodniczący związku podpisze taki certyfikat i legalnie wyruszę ściągnąć jakąś sarenkę aby ją upiec na rożnie.
pozdrawiam bowhunterów.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: MarcinS July 15, 2009, 10:13:08 PM
kissielec dzieki za tlumaczenie:)
a tak swoja droga interesowales sie kiedys ile kosztuje odstrzal  dla mysliwego niezrzeszonego??? Podobnie jak dla dewizowca... Tak wiec ceny raczej zaporowe. A poza tym nie mozesz w takiej sytuacji wyjsc sam na lowisko... A jesli przez okres 5 lat nie bedziesz polowal to ( o ile sie nie myle) uprawnienia przepadaja...

ach.
kiedy doczekam czasów gdy mi przewodniczący związku podpisze taki certyfikat i legalnie wyruszę ściągnąć jakąś sarenkę aby ją upiec na rożnie.
pozdrawiam bowhunterów.

Nawet gdzyby w Polsce takie przepisy weszly teoretycznie w zycie, to jeszcze sporo czasu by musialo uplynac zeby byly wykonywane w praktyce... PZŁ to dosc eeeeeeee hermetyczna struktura... Delikatnie mowiac.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec July 16, 2009, 12:50:01 AM
...ale
http://www.youtube.com/watch?v=-ofOHI9CuFs
ten film z youtube coś przerażającego...

hm..., ten film który większość z nas tak zbulwersował, jakiś czas temu, nie został tendencyjnie nakręcony przez szpiegującego paparazzi - z partii Zielonych. Tenże filmik służy jako dumna reklamówka polowań, chociażby tutaj :
http://huntertrip.home.pl/?page_id=6
Czyli jak się okazuje wszystko jest tam - tak jak być powinno...?
Smutne.

a co do zamieszczonej poniżej, francuskiej ustawy,...to - zaskoczyła mnie jej zwięzłość.
 :o
W NASZYCH warunkach prawdopodobnie musiałaby liczyć jakieś 20 stron więcej, bo w przeciwwnym razie, natychmiast wymyślilibyśmy 100 możliwości na obejście zawartych tam przepisów... ;).
 
: Odp: Łuk w łowiectwie
: MarcinS July 16, 2009, 10:08:27 PM
...ale
http://www.youtube.com/watch?v=-ofOHI9CuFs
ten film z youtube coś przerażającego...

hm..., ten film który większość z nas tak zbulwersował, jakiś czas temu, nie został tendencyjnie nakręcony przez szpiegującego paparazzi - z partii Zielonych. Tenże filmik służy jako dumna reklamówka polowań, chociażby tutaj :
http://huntertrip.home.pl/?page_id=6
Czyli jak się okazuje wszystko jest tam - tak jak być powinno...?
Smutne.
 
 

A mysleliscie ze jak to wyglada???
Szkoda ze nie ma pokazanej nagangi... To jest dopiero masakra...
: Odp: Łuk w łowiectwie
: paskud July 16, 2009, 10:12:57 PM
...ale
http://www.youtube.com/watch?v=-ofOHI9CuFs
ten film z youtube coś przerażającego...

hm..., ten film który większość z nas tak zbulwersował, jakiś czas temu, nie został tendencyjnie nakręcony przez szpiegującego paparazzi - z partii Zielonych. Tenże filmik służy jako dumna reklamówka polowań, chociażby tutaj :
http://huntertrip.home.pl/?page_id=6
Czyli jak się okazuje wszystko jest tam - tak jak być powinno...?
Smutne.

a co do zamieszczonej poniżej, francuskiej ustawy,...to - zaskoczyła mnie jej zwięzłość.
 :o
W NASZYCH warunkach prawdopodobnie musiałaby liczyć jakieś 20 stron więcej, bo w przeciwwnym razie, natychmiast wymyślilibyśmy 100 możliwości na obejście zawartych tam przepisów... ;).
 
W rzeźni jak to w rzeźni
czas wątpliwości szybko mija.
Nie ma miejsca na myślenie
bo tu się nie mysli tylko zabija.
http://www.youtube.com/watch?v=AkayWrn_VgY&feature=channel_page


W sumie czemu nie można byłoby bezwstydnie skserować wypociny Francuzów? Potem w razie czego możnaby nowelizację zrobić ;p
Pzdr. Michał
: Odp: Łuk w łowiectwie
: MarcinS July 16, 2009, 10:17:31 PM
Taaa tylko kto to panie przepchnie :-\
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec July 17, 2009, 09:15:12 AM
Jeden z "myśliwych"...na forum łowieckim ( http://www.winchester.com.pl/topics2/1818.htm?start=45#15445 ) odpisał mi kiedyś, że polowanie - to końcowa faza cyklu hodowlanego, porównywalna z zabiciem wigilijnego karpia.
Więc od rzeźni....polowanie różni się jak widać tylko tym, że odbywa się w lepiej przewietrzonym "lokalu".
Ciekawe czym leczy się takie betonowe półkule...?
: Odp: Łuk w łowiectwie
: paczek46 July 17, 2009, 09:26:57 AM
Przepraszam za wcinkę, ale mając w pamięci  wcześniejszy post któregoś z kolegów, odnośnie polowań z łukiem za granicą,  chciałbym przybliżyć im przyziemne sprawy związane z kosztami takich wycieczek 8)
http://www.russianhunting.com/price-chart/Russian-Hunting-Basic-Price-Chart.pdf
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec July 17, 2009, 10:45:30 AM
...przyziemne sprawy związane z kosztami ...

Zgadza się,... takie eskapady to kupa forsy. Ale firmy amerykańskie, które organizują podobne wyjazdy np. na Węgry - są nieco tańsze (w cenie jest wszystko: transport, komfortowe zakwaterowanie i wyżywienie, przewodnik, odstrzał) ceny w okolicach 7 000,- usd. Gdyby transport wykonać we własnym zakresie, to pewnie byłoby jeszcze taniej, bo oni muszą latać do Europy drogimi samolotami.

Trzeba by wyszukać jakieś bezpośrednie oferty z zakwaterowaniem agroturystycznym. Oferty wyjazdowe z niemieckich agencji turystycznych są ponoć dużo tańsze niż z polskich, a oferują wszystkie usługi na troszkę lepszym poziomie. Ponoć większość Niemców i Austriaków jeździ polować z łukiem właśnie na Węgry.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: paskud July 17, 2009, 12:29:51 PM
Jeden z "myśliwych"...na forum łowieckim ( http://www.winchester.com.pl/topics2/1818.htm?start=45#15445 ) odpisał mi kiedyś, że polowanie - to końcowa faza cyklu hodowlanego, porównywalna z zabiciem wigilijnego karpia.
Więc od rzeźni....polowanie różni się jak widać tylko tym, że odbywa się w lepiej przewietrzonym "lokalu".
Ciekawe czym leczy się takie betonowe półkule...?
Witam.
Przeczytałem cały wątek na tym forum i jestem pełem podziwu dla Twojej cierpliwości. Ja bym się już dawno poddał a czas wolny przeznaczył na zapracowanie kasy na bilety lotnicze do Kanady. Bawiłbyś się w przyjaznej atmosferze a nie byłbyś tylko wyalienowaną "wymalowaną dziwką portową" której udało się przepchnąć jakieś przepisy.

Pzdr. Michał

P.S. Wrzuciłem Ci maila na adres podany w profilu na forum - częściowo przetłumaczyłem "Mechanikę strzały myśliwskiej" dr. Bengdt Geore'n. W sumie rzeczowy argument w polemice.

P.S.2 Ktoś z Was miałby znajomego lekarza żeby zweryfikować to tłumaczenie i parę terminów medycznych z którymi nie udało mi się poradzić?
: Odp: Łuk w łowiectwie
: j4c3k July 17, 2009, 05:35:02 PM
 
Witam
Faktycznie Niemcy lubią polować na Węgrzech;
 http://www.youtube.com/watch?v=uF6WZWzLD1g&feature=related
 http://www.youtube.com/watch?v=92hmwqvnAa8&feature=related
 http://www.youtube.com/watch?v=n6eOfNG9WXQ&feature=related
 
Na innych forach myśliwskich również toczyły się dyskusje na temat polowania z łukiem;
http://knieja.pl/forum/viewtopic.php?t=2376&postdays=0&postorder=asc&start=0&sid=29d09ff010fc8b22c8605fb629d01100
http://www.forum.lasypolskie.pl/viewtopic.php?t=511&postdays=0&postorder=asc&start=0&sid=2dddfb760eeeeb97c552b2815f5b2aa8
http://forum.lowiecki.pl/read.php?f=11&t=248985&i=249278  Nowe formy polowań
http://forum.lowiecki.pl/read.php?f=12&i=171077&t=163948  na czym polega siła łuku
http://forum.lowiecki.pl/read.php?f=11&t=285938&i=286254  Polowanie z łuku

Co do petycji odnośnie zmian prawa łowieckiego - to zajmuje się tym Senacka Komisja Środowiska
http://www.senat.gov.pl/k7/kom/ks/ks.htm 
Petycje należy kierować do senatora Stanisława Gorczycy,  który koordynuje prace nad nowelizacją Prawa łowieckiego, a jego biuro senatorskie mieści się w Ostródzie. Podaje to tak na wszelki wypadek gdyby już były jakieś konkretne pomysły...  :)

Pozdrawiam
Jacek
: Odp: Łuk w łowiectwie
: paskud July 17, 2009, 07:32:34 PM
[...]
Na innych forach myśliwskich również toczyły się dyskusje na temat polowania z łukiem;
http://knieja.pl/forum/viewtopic.php?t=2376&postdays=0&postorder=asc&start=0&sid=29d09ff010fc8b22c8605fb629d01100
http://www.forum.lasypolskie.pl/viewtopic.php?t=511&postdays=0&postorder=asc&start=0&sid=2dddfb760eeeeb97c552b2815f5b2aa8
http://forum.lowiecki.pl/read.php?f=11&t=248985&i=249278  Nowe formy polowań
http://forum.lowiecki.pl/read.php?f=12&i=171077&t=163948  na czym polega siła łuku
http://forum.lowiecki.pl/read.php?f=11&t=285938&i=286254  Polowanie z łuku

Co do petycji odnośnie zmian prawa łowieckiego - to zajmuje się tym Senacka Komisja Środowiska
http://www.senat.gov.pl/k7/kom/ks/ks.htm 
Petycje należy kierować do senatora Stanisława Gorczycy,  który koordynuje prace nad nowelizacją Prawa łowieckiego, a jego biuro senatorskie mieści się w Ostródzie. Podaje to tak na wszelki wypadek gdyby już były jakieś konkretne pomysły...  :)

Pozdrawiam
Jacek
Witam :)
Odpadłem pod koniec czytania drugiego wątka od góry. Wnioski nasuwają się takie:
- dr.Latoszek zapewne brał udział jako Nowotny w początkowych stronach tego tematu (bardzo podobny sposób bycia)
- w przyszłości z nudów planuję wyszukiwać fora internetowe myśliwych żeby napisać tam "bowhunting" i "polowanie z łukiem". Potem będę brał popcorn i colę i będę napawał się widokiem wzajemnie opluwających się ludzi przekonanych o swojej wyższości
- można by tak odpicować tłumaczenie dokumentu o mechanice strzały myśliwskiej, przekonsultować to z jakimś fachowcem coby mieć znane nazwisko i podesłać do p. posła i do autora artykułu w Łowcu Polskim
Pzdr. Michał
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec July 17, 2009, 08:43:13 PM
Takie psycho-indywidua jak Novotny, drLatoszek, PawełC,... - to wśród łowieckich forumowiczów postawy nieodosobnione, ale nie powszechne. Swoją obraźliwą napastliwością, powodowaną prawdopodobnie jakimiś dramatycznymi kompleksami, robia "kuku" właśnie stanowisku którego tak bronią... ;D
Na szczęście nie ma sensownej argumentacji dla zakazu stosowania łuku w łowiectwie, więc wszelkie próby szukania takowej argumentacji albo kończą się z ich strony pleceniem bzdur w które sami chyba nie wierzą,... albo agresją. Należy to wykorzystywać, bo agresja to symptom niemocy  ;).
Pozdrawiam,
Piotr

p.s.
dzięki Michał - za tekst o myśliwskiej strzale. Spróbuję zrobić z tego użytek
: Odp: Łuk w łowiectwie
: konstruktor July 17, 2009, 09:41:59 PM
Temat trochę z innej beczki dlaczego tak wszystkim zależy na utrzymaniu pewnego rodzaju klasy ? kasty myśliwych w kraju i jak to ktoś inny by śmiał polować z łukiem wśród kniej i dając zwierzynie szanse  to wtedy  jaka by mogła być reakcja społeczności i może tu jest główny problem że ktoś może być zagrożeniem. W moim regionie szkody z tytułu nadmiernej populacji dzika są ogromne ale jak ktoś stara się od koła o odszkodowanie to dostaje przysłowiowe kilka groszy kwotę nie większą ja 200zł bo rzekomo koło nie ma środków a jak informuje się myśliwego o obecności dzika lub innego zwierzęcia to trzeba czekać z tydzień na reakcje ale nasza rzeczywistości jest dziwna i frustrująca bo jak ktoś ponosi szkodę i nie może temu przeciwdziałać to czemu to sprzyja?
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec July 17, 2009, 11:49:25 PM
Długie buty, kapelusik z piórkiem, zielony surducik, dwururka - to były "Pańskie" przywileje i przez wieki zazdrośnie strzeżona przed pospólstwem - tradycja. Obecnie dla wielu przynależność do takiego kastowego związku, jest jedynym, życiowym sposobem na namiastkę nobilitacji. Czują się lepiej bo czują się lepsi, mimo, że doskonale wiedzą że lepsi nie są... :D Lekarze mają na to pewnie jakąś łacińską nazwę,...ale mniejsza z tym.

Mówiąc poważniej:
Póki PZŁ będzie przyjmował członków za poręczeniem innych i tylko pod warunkiem, że pochodzą z łowieckich rodzin, lub są osobami powszechnie znanymi...(nie do wiary ale to prawda), póki będzie się tam lekceważyć prawo z poczuciem wyższości nad przepisami i kolesiowskiej zmowy - póty dyskusja z wieloma myśliwymi na takie tematy jak przedmiotowy...będzie bardzo trudna.

Mają monopol i jest im tym lepiej im jest ich mniej. Ja jednak jestem optymistą, bo czas czerwonych książąt i znerwicowanych SBków kończy się już pomału i w PZŁ, i coraz częściej słyszy się wśród myśliwych normalne, zdroworozsadkowe głosy, zainteresowane dzisiejszą rzeczywistością a nie od niej uciekające. Zwierzyny wyrzadzajacej szkody coraz więcej, koła łowieckie są pozywane do sądów przez wnerwionych rolników,... Buta łowieckich monopolistów się nie ostoi. Mądrzejsi już wiedzą że czas na totalne zmiany w prawie i popularyzację łowiectwa.
W czasach rozczulania się nad paroma komarami nad Rospudą, zainteresować łowiectwem takim jak do tej pory - nieekologicznym i niehumanitarnym - nie będzie tak prosto. 
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Hassassin July 18, 2009, 01:28:16 AM
A propos pana senatora - przez Ostródę często przejeżdżam, chętnie pojawię się tam pod krawatem na rozmowę i zgłoszenie ew. petycji, jeśli tylko dostanę od Was takowe przyzwolenie.
Siemka
: Odp: Łuk w łowiectwie
: paskud July 18, 2009, 11:56:19 AM
Witam.
Myślę, że trzeba merytorycznie przygotować:
- aspekty medyczne polowania z łukiem
- energię kinetyczną, prędkość, minimalne siły naciągu, typy broadheadów - w wątkach, które podał Jacek jest dużo bajkopisarstwa n/t łuku nawet ze strony posiadaczy compoundów (tak tak, raz ktoś polecał kupno łuku o nazwie Cobra ;D )
- opis sposobu polowania - maksymalny dozwolony zasięg strzału itp. bo o tym też jest sporo bajek
- propozycje w jaki sposób mają być przeprowadzane szkolenia pozwalające na ten rodzaj polowania. Myślę, że tutaj trzeba byłoby i tak zostawić wydawanie decyzji komu wolno a komu nie PZŁ bo inaczej nas zjedzą ;) Ale tak czy siak starczy, że parę osób od wewnątrz PZŁ się za to weźmie i ten rodzaj polowania się przyjmie.
- plusem byłoby przedstawienie wyciągów przepisów z innych państw (np. tłumaczenie tego dokumentu, które jest parę postów powyżej)
- wypunktowanie plusów, m.in popularyzacja i rozwój myśliwstwa, pokazać ile na tym mógłby PZŁ zarobić (np. informacja od Paczka parę postów wyżej) urządzając szkolenia, wydając zgody na polowania, zbierając większą ilość składek, czy nawet urządzając polowania dla dewizowców.

Pomyślmy, przygotujmy się dobrze do merytorycznej rozmowy i spróbujmy.

Pzdr. Michał
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Abrat July 18, 2009, 09:34:36 PM
A tak na marginesie dyskusji (obserwuję ale się prawie nie odzywam), ilu wśród zabierających głos jest myśliwych, czyli członków PZŁ?

Pytam, ponieważ zmiany pomału będą, i fajnie by było gdyby poszły w kierunku dopuszczenia polowania z łukiem. Na pewno jednak pozostanie monopol PZŁ, w zakresie decydowania, że oni polują (pomijam dewizowców), a nie ktoś z zewnątrz, kto sobie np. wykupi polowanie (i jeśli nie jest myśliwym to z "opieką") itp.
 Tzn. czy dyskutują tu ludzie mający ewentualna możliwość polowania, o ile prawo by się zmieniło?
Ja sam myśliwym nie jestem, mam natomiast wielu znajomych myśliwych i nie miał bym, problemu z wstąpieniem do "ppp".

Inna kwestia, łuk nie jest bronią w świetle prawa o broni. Czy jeśli by wszedł do odpowiedniej ustawy regulujacej zasady polowań i stał się bronią myśliwską, to nie zaczęło by się kręcenie znów przy łuku jako broni - pozwolenia, badania itp. szopki.
U nas idiotów nie sieją ...

pozdr.
Abrat
: Odp: Łuk w łowiectwie
: paskud July 18, 2009, 10:20:01 PM
[...]
Inna kwestia, łuk nie jest bronią w świetle prawa o broni. Czy jeśli by wszedł do odpowiedniej ustawy regulujacej zasady polowań i stał się bronią myśliwską, to nie zaczęło by się kręcenie znów przy łuku jako broni - pozwolenia, badania itp. szopki.
U nas idiotów nie sieją ...

pozdr.
Abrat
Cześć.
Ja mysliwym nie jestem i tak w zasadzie średnio zależy mi na tym, aby upolować jakiegoś zwierza. Szczerze pisząc, to podejrzewam, że samo polowanie byłoby raczej mało efektywne - bo podejść trzeba naprawdę blisko no i mimo wszystko trzeba mieć odwagę uśmiercić zwierzę (mnie chyba na to nie stać). Za to, uważam, że strzelanie "target" jest nudne a bieganie po lesie z łukiem z innymi, podobnymi mi psycholami, dałoby mi sporo radości. Gotów byłbym poświęcić się, zapisać do PZŁ i pracować przy tej zwierzynie a nie tylko "spijać śmietankę".

Co zaś się tyczy łuku jako broni - to owszem, pewnie szopki by się zaczęły. Ale nie robiłbym z tego jakiejś wielkiej tragedii - wszak, żeby samochodem jeździć też trzeba prawo jazdy zrobić. Zawsze jest szansa, że wyeliminuje się właśnie tych idiotów, którzy nie umieją strzelać, nie posiadają odpowiedniego sprzętu, wiedzy i doświadczenia.

Czy miałbym możliwość polowania, jeżeli prawo by się zmieniło? To zależy, jakby wyglądało zmienione prawo. Na razie widać, że wśród części myśliwych panuje zupełnie błędne wyobrażenie na temat polowania z łukiem. Trzeba to prostować i dobrze zagadnienia rozpracować od strony merytorycznej - w przeciwnym razie jak zwykle sprowadzi się do wątku na forum w którym będzie po 3 osoby obrzucające się wyzwiskami po przeciwnych stronach barykady.

Inna sprawa - piszemy sporo, bo już 23 strony które wiele nie zmieniły. Jeżeli nic nie pokręciłem, to jest u nas zarejestrowana organizacja skupiająca łuczników 3D. Może warto spróbować zgromadzić jakieś środki na opłacenie profesjonalistów, którzy pomogliby zrealizować temat? (na przykład konsultacje z osobami znającymi się na prawie, myśliwstwie, czy też medycynie).

To w sumie na tyle co i na przedzie...
Pzdr. Michał
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Abrat July 18, 2009, 11:24:24 PM
Fora internetowe to nadal jest w Polsce margines ludzi w wieku "decyzyjnym"
I nie ma się co przejmować frustratami :) i nawet dominującymi w internecie poglądami (dla przykładu wg sondaży internetowych UPR zawsze by weszła do parlamentu  ;D
Ja ze swojej strony spróbuję posondować wśród znajomych mysliwych. I jesienią skontaktować się z ludźmi z Zakładu (może to już i katedra) Łowiectwa na krakowskim Wydziale Leśnym.
Może by się ktoś skontaktował z autorem tego artykułu w Łowcu Polskim i wspólnie przygotować prezentację/referat/materiały propagandowe i zacząć coś pomału robić.
Podstawa to dotrzeć z rzetelną informacją.

Co do polowania, mnie się polskie tradycje elitarnej grupy polujących mało podobają ale to już nie w tym temacie :) i jeśli miał bym polować to po to aby zjeść. A liczebności populacji powinni pilnować zawodowi myśliwi  ;D - takie moje subiektywne opinie.

pozdr.
Abrat

: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec July 19, 2009, 12:21:04 AM
Tekst przetłumaczony i otrzymany od Michała, o mechanice strzały myśliwskiej sprawdził lektor językowy i mam już wersję nieznacznie skorygowaną. Ta medyczna analiza, wykonana w Szwecji - to wg mnie wystarczający argument, by domniemania o niehumanitarności łuczniczej strzały, rozwiać bezpowrotnie:

"Mechanizm strzały myśliwskiej

Autor: Dr. Bengt George'n, Szwecja

Strzała z szerokim grotem tnącym powoduje natychmiastowy zgon przy penetrowaniu klatki piersiowej zwierzyny
Śmierć spowodowana jest szybką utratą krwi skutkującą ostrym niedotlenieniem, zawieszeniem funkcji płuc lub wystąpieniem obydwu efektów jednocześnie.

Ciśnienie krwi i fizjologia utraty krwi
Ciśnienie krwi w arteriach caribou wynosi 130-155 mm Hg w fazie skurczu serca. W założeniu przyjęte zostało takie samo ciśnienie dla innych gatunków jesleniowatych. Oznacza to, że serce nadaje krwi ciśnienie zdolne podnieść słupek rtęci w przybliżeniu o 150mm. Rtęć ma specyficzny współczynnik opadania, który jest 13,6 raza większy od tegoż współczynnika wody, tak więc odpowiadałoby mu podniesienie słupa wody/krwi 13.6x150mm ? 2m , w przybliżeniu 7 stóp. Przecięta arteria biegnąca w kierunku górnym przy każdym skurczu serca wyrzucałaby dwumetrowy słup krwi w powietrze. Średnia wartość ciśnienia krwi podczas trwania wszystkich faz cyklu pracy serca jest niższa, wynosi w przybliżeniu 125-100mm Hg (1,2).

Jedynymi tętnicami, do których nie stosuje się powyższych reguł, są arterie płucne. Ciśnienie krwi wynosi w nich około 20mm Hg w fazie skurczu serca, jego wielkość średnia to 15mmHg (2).

Ciśnienie w żyłach jest znacznie mniejsze ? od 3 do 10 mm Hg. Tak więc, pojedyncze, żylne krwawienie nigdy nie powoduje szybkiego zgonu.

W chwili, gdy następuje utrata części krwi znajdującej się w krwiobiegu ranionego zwierzęcia, układ krążenia automatycznie próbuje skompensować to zjawisko. Jednym ze sposobów jest przyspieszenie pulsu, drugimedystrybucja krwi znajdującej się w powierzchni ciała, wnętrznościach, kościach w kierunku serca, mózgu oraz mięśni.
Ten proces jest kontrolowany zarówno przez uwalnianie hormonów stresu ? głównie adrenaliny ? oraz przez odruchy nerwowe (2).
Ten sam mechanizm uwydatnia się szczególnie gdy mamy do czynienia z przerażonym, rannym zwierzęciem. W tym przypadku jego odporność na stres wzrasta dzięki zwiększonemu wydzielaniu adrenaliny. Adrenalina podnosi częstotliwość i stopień skurczów serca, uwalniając w ten sposób siłę potrzebną do ucieczki.

Gwałtowna utrata krwi na poziomie 20% może w ten sposób zostać skompensowana przez pozostałą ilość krwi w krwiobiegu, która pozwoli zachować pełną żywotność zwierzęcia. Jeżeli utrata krwi zwiększy się, zwierzę przechodzi w stan swstrząsu, którego objawami jest obniżenie ciśnienia krwi, szybki puls, ograniczenie świadomości, zwiększenie niepokoju, suchość błon śluzowych oraz poczucie rażącego pragnienia. Jeżeli zwierzę będzie miało taką możliwość, rozpocznie poszukiwania wody do picia. Niezależnie będzie również poszukiwało odpowiedniej kryjówki w której będzie mogło odpocząć.

W przypadku jeszcze większej utraty krwi, główne funkcje organizmu nie mogą zostać dłużej podtrzymane, w wyniku czego zwierzę traci przytomność i umiera. Zjawisko to następuje mniej więcej przy 35% utracie krwi, jeżeli następuje ona szybko.

Ilość krwi oraz mechanizm transportu
Sarna (samica jelenia wirginijskiego czy mulaka) ważąca łącznie 45kg posiada w krwiobiegu 2.8 litra krwi(3). 20% utrata którą sarna może skompensować wynosi 0,6litra. 35% utrata krwi, która jest śmiertelna odpowiada 1.0 litra krwi.

Całkowita waga dorosłej samicy daniela przeciętnie wynosi 35kg, dorosłego jelenia szlachetnego to 101-120 kg. (4). Stosując taką samą relację do wagi ciała jak w poprzednim przypadku 35% utrata krwi wynosi odpowiednio: 1.1 litra, 3.1...3.7 litra.

35% utrata krwi sarny ważącej łącznie 20kg wynosi 0.4 litra.

Średnica tętnic w klatce piersiowej sarny wynosi 1.5cm (początek arterii płucnej) lub mniej. Wewnętrzna średnica aorty wynosi średnio 1cm. Średnica tętnic zmniejsza się wraz ze stopniowym rozgałęzianiem się. Większość rozgałęzień w odcinku klatki piersiowej biegnących do płuc, karku, przednich kończyn ma wewnętrzną średnicę 0.5cm (pomiary dokonane przez autora).

Czas

1.   Krwawienie
Prędkość utraty krwi ranionego zwierzęcia głównie zależy od jego ciśnienia krwi, oporu otaczających miejsce trafienia tkanek, odległości od serca oraz maksymalnej zdolności pompowania krwi przez serce (u ludzi jest to przeciętnie 1 litr na każde 10 sekund) (2)).
Kiedy serce lub aorta zostaną rozcięte, ciśnienie krwi natychmiast dramatycznie spada, przerwany zostaje dopływ krwi do mózgu i zwierzę traci przytomność w przeciągu 8-15 sekund. Komórki mózgowe zostają nieodwracalnie uszkodzone a śmierć następuje w przeciągu kolejnych 4-5 minut.

W przypadku ugodzenia strzałą w główny obszar płuc niektóre z arterii płucnych zostaną nieodwracalnie przecięte. Zjawisko to może być zobrazowane za pomocą wody znajdującej się w arteriach płucnyc pod ciśnieniem równoważnym ciśnieniu krwi, przepuszczanej przez  trzy węże o wewnętrznej średnicy 0.5cm. Czas potrzebny na zebranie 0.5 litra cieczy wynosi sześć sekund.


2.   Obustronne zapadnięcie się płuc.
Płuca są niezwykle elastycznym organem, którego zewnętrzna część znajduje się bardzo blisko ścian jamy klatki piersiowej oraz przepony, która oddziela jamę klatki piersiowej od jamy brzusznej. Elementem dzięki któremu obie (jama klatki piersiowej i jama brzuszna) są rozdzielone jest podciśnienie w opłucnych ? wąskich prześwitach pomiędzy płucami i jamą klatki piersiowej, które pozwalają płucom przemieszczać się bez uszkodzenia pomiędzy ścianami jamy klatki piersiowej podczas oddychania. Jeżeli opłucna zostanie przekłuta tak, by dostało się do niej powietrze podciśnienie zacznie znacząco spadać wraz z ilością przedostanego się do wewnątrz powietrza. W rezultacie płuca skurczą się dzięki swej elastyczności i zaadoptują przestrzeń równą siódmej części przestrzeni właściwej.  W wyniku zanikania podciśnienia w opłucnej, wywołanego punkcją  płuca, zamiera praca narządów oddechowych.
Przy jednostronym przebiciu opłucnej, oddechowa pojemność pozostaje w drugim płucu, dzięki czemu zachowana jest wymagana wymiana powietrza do podtrzymania funkcji życiowych zwierzęcia.
   W przypadku, gdy obydwie popłucne zostaną przebite, funkcjonowanie płuc zanika znacząco wraz z przedostawaniem się do wewnątrz powietrza zasysanego w wyniku zmiany objętości płuc w trakcie ich pracy. Zwierzę cierpi z powodu niedotlenienia i umiera.

Czas do utraty przytomności w wyniku obustronnego zapadnięcia się płuc jest różny i wynosi od jednej do pięciu minut - zależnie od rozmiaru punkcji. Zazwyczaj taka rana jest w praktyce połączona z silnym krwotokiem, więc okres ten jest nawet krótszy. Jedynie w przypadku mocno uszkodzonych płuc zapadnięcie się ich może być główną przyczyną śmierci.

Mechanizm wstrzymywania krwawienia

Uszkodzenia średniego rozmiaru arterii, na przykład kostnych lub układu trawiennego lub też mniejszych tętnic, uruchamiają różne mechanizmy mające powstrzymać krwawienie. Główne z nich to:
1.   Tworzenie się zakrzepów w uszkodzonym naczyniu.
2.   Skurcz arterii
3.   Krzepnięcie krwi
4.   Zwiększenie ciśnienia w tkance okalającej uszkodzone naczynie.

Arteria, która jest częściowo lub całościowo uszkodzona, może w krótkim czasie przestać krwawić dzięki skurczeniu się naczyń krwionośnich wokół zakrzepu. Mechanizm jest inicjowany przez uszkodzone ścianki naczynia krwionośnego, powodujące gwałtowne przyłączanie się płytek krwi w celu uszczelnienia naczynia.
Substancje uwalniane w wyniku uszkodzenia powodują powstawanie cienkiej sieci włóknistej fibryny formującej się w skrzepie krwi zwiększając jego wytrzymałość.
Równolegle z formowaniem się skrzepu na arteriach w wyniku kontrakcji pojawiają się skurcze w mięśniowej warstwie ścianki naczynia. Im większe wystąpiło uszkodzenie ścianki naczynia tym bardziej naczynia się kurczą, co owocuje szybszym i bardziej efektywnym tworzeniem się skrzepu.

2.   Skurcz tętnic
Uszkodzona tętnica może wytworzyć skurcz w mięśniowej warstwie ścianek naczynia, porodujący powoduje zmniejszenie się swiatła tętnicy. Obszar skurczu może występować na kilku centymetrach długości arterii i może być na tyle silny by odciąć zupełnie przepływ krwi. Skurcz arterii najczęściej występuje w przypadku użycia tępego narzędzia i uszkodzenia jej poprzez naciągnięcie.

3.   Krzepliwość
Krzepliwość krwi określa możliwość jej zasklepiania się. Zasklepianie się może występować na dwa sposoby:
Wolna reakcja krzepnięcia zaczynana jest przez wewnętrzne ścianki naczynia aktywujące proteiny, które są pierwszym z elementów w łańcuchu wolnej reakcji, które w ostateczności aktywują gwałtowną ostateczną fazę krzepnięcia krwi.
Szybka reakcja krzepnięcia wywoływana jest przez komórki tłuszczowe uwalniane z uszkodzonej tkanki. W przypadku większego uszkodzenia tkanki i okolic naczynia wymagana ilość  tych komórek jest uwalniana i bezpośrednio aktywują one ostateczną fazę krzepnięcia krwi.
W związku z powyższym krew krzepnie tym szybciej, im większa ilość komórek została uszkodzona w okolicy naczynia.
4.   Zwiększenie ciśnienia w tkance w okolicy uszkodzonego naczynia
W przypadku, gdy uszkodzona arteria znajduje się w mięśniu czy pomiędzy innymi silnymi strukturami tkanek krwawienie zostaje szynko zredukowane poprzez zwiększenie się ciśnienia dookoła naczynia. W przypadku wystąpienia znaczącego rozdarcia tkanki wokół uszkodzonego naczynia lub otaczające tkanki są miększe, jak na przykład jest w przypadku klatki piersiowej czy jamy brzusznej przepływ krwi napotyka mniejszy opór i krwawienie jest ciągłe.

Strzała wyposażona w szerokie ostrze tnące wywołuje wystarczająco wielki ubytek tkanek, powodując krwawienie, którego nie da się wstrzymać przez zwiększenie ciśnienia otaczających tkanek. Ten efekt wzmacniany jest przecięciem włókien mięśni które pod wpływem własnego napięcia są rozrywane jak podcięta, napięta elastyczna taśma.



Strzały z grotem typu broadhead

Wszystkie z trzech wymienionych mechanizmów, które mogą redukować lub zatrzymać krwawienie z arterii, są aktywowane w tym większym stopniu im większe jest uszkodzenie naczynia czy otaczającej je tkanki.
Jest to główny powód, dla którego myśliwi polujący łukiem muszą mieć bardzo ostre krawędzie broadheadów. Wyjaśnia to również, dlaczego wykrwawienie się zwierzęcia może następować w sposób znacznie szybszy niż przy użyciu penetrującego pocisku. Właśnie dlatego powierzchnia strzału obiektu która prowadzi do szybkiego uśmiercenia jest większa dla broadheada niż w przypadku pocisku.

Okalecznia nie są tak poważne jak od pocisku z broni palnej

Uderzenie w skórę lub tkankę mięśniową broadheadem jest znacznie mniej groźne dla okaleczonego zwierzęcia niż postrzał ze strzelby. Strzała myśliwska powoduje relatywnie czystszą ranę zawierającą znacznie mniej skóry i cząstek włosów. Uszkodzona tkanka mięśniowa krwawi obficie, umożliwiając samooczyszczenie się rany. Ugodzenie strzałą nie wywołuje uszkodzeń wtórnych, a lokalne uszkodzenie nie powoduje ran tłuczonych, więc normalnie tego typu uraz leczy się szybko, bez komplikacji i bez wpływu na ogólny stan zdrowia zwierzęcia.

Podobny strzał z pociskiem penetrującym, zwłaszcza wysokoprędkościowym, powoduje dodatkowo wniknięcie cząstek skóry i włosia w ranę. Poza tym powoduje pokruszenie tkanki kostnej, a pocisk może również wywołać rozerwanie pulsującej jamy (klatki piersiowej bą?ź jamy brzusznej). Ten rodzaj urazu charakteryzuje się znacznie większym ryzykiem zakażenia rany, zatrucia krwi, wielokrotnej zakrzepicy i wstrząsu wywołanego zatruciem wskutek rozkładu uszkodzonej tkanki. Wydłuża również process gojenia. Powoduje to większy ból niedługo po trafieniu, długo trwającą agonię w czasie późniejszym i przede wszystkim znacznie mniejszą szane na przetrwanie ranionego zwierzęcia.

Literatura:
1. Timisjaevri J: Left ventricular volumes and functioning of the reindeer heart. Basic Res. Cardiol. 73 (4). 1978 355-364
2.   Evans: Principles of human Physiology. Churchill. London 1962.
3.   The National Bowhunter Education Foundation: Bowhunting Deer. Ed W Wadsworth.Nova Scotia Dept. of Lands and Forest. 1986.
4.   Krigh J et al: Hjortvilt i lantbruksforetaget. Svergies Lantbruksuniversitet, Speciella Skrifter 26.
5.   de Tabats G: Vascular Surgery .Saunders.
6.   Eastcott H HG: Arterial Surgey. Pitman Medical. London 1978.

Jeszcze raz podziękowania dla Michała
: Odp: Łuk w łowiectwie
: paskud July 19, 2009, 11:29:09 AM
[...]
Zjawisko to może być zobrazowane za pomocą wody znajdującej się w arteriach płucnyc pod ciśnieniem równoważnym ciśnieniu krwi, przepuszczanej przez  trzy węże o wewnętrznej średnicy 0.5cm. Czas potrzebny na zebranie 0.5 litra cieczy wynosi sześć sekund.
[...]
Hejka.
Coś tutaj jest skopane - chodziło o zebranie wody pod takim samym ciśnieniem jak krew w arteriach i przepuszczenie jej przez te węże a nie zebranie wody w arteriach :D
Nie mniej podoba mi się poprawiona wersja - nie pisz, że jest nieznacznie zmieniona, bo wygląda o niebo lepiej :)

@Abrat - miałbyś możliwość dowiedzieć się u Was na uczelni czy ktoś dałby się zaprosić na kawę i przybliżyć nam jakie informacje należałoby zebrać i opracować do merytorycznej dyskusji w temacie?

Pzdr. Michał

EDIT:
Wysłałem pytanko do EBA czy chcą nasze tłumaczenie.
EDIT2:
Wysłałem pytanko do redakcji Łowca Polskiego o namiary na autora artykułu o compoundach.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec July 19, 2009, 03:29:22 PM
Faktycznie to zdanie brzmi dziwnie i sens powinien być chyba taki jak mówisz.

Na stronie www.3darchery.pl została stworzona nowa sekcja: "łuk w łowiectwie",
gdzie umieszczone są poniższe tłumaczenia:
- mechanika strzały...
- francuska ustawa...

Wszystkich forumowiczów którzy posiadaja ciekawe materiały w formie elektronicznej na przedmiotowy temat tego wątku, mogące się przyczynić do argumentacji na rzecz przywrócenia łuku do łowiectwa, proszę o kontakt na priva.

A co do autora artykułu w Łowcu Polskim, to zdaje się, że bierze on udział w dyskusji na forum łowiecki.pl pod nickiem VINCE. Zaprosiłem go do pisania na naszym forum, o ile przeczyta posta. Z jego łuczniczym ale i "lufowym" doświadczeniem myśliwskim, mógłby być nieocenionym konsultantem wszelkich naszych projektów.

Pozdrawiam. 
: Odp: Łuk w łowiectwie
: paskud July 20, 2009, 07:25:06 AM
[...]
A co do autora artykułu w Łowcu Polskim, to zdaje się, że bierze on udział w dyskusji na forum łowiecki.pl pod nickiem VINCE. Zaprosiłem go do pisania na naszym forum, o ile przeczyta posta. Z jego łuczniczym ale i "lufowym" doświadczeniem myśliwskim, mógłby być nieocenionym konsultantem wszelkich naszych projektów.

Pozdrawiam. 
Witam.
Moim zdaniem trzeba skonsultować się przede wszystkim z p. posłem Gorczycą który pracuje nad noewlizacją prawa jakie dane byłyby potrzebne komisji do rozpatrzenia naszego problemu.
Druga sprawa to p. autor z Łowca Polskiego - dużo lepiej zna społeczność łowiecką, jej reguły i prawa niż większość z nas. Jeżeli zgodziłby się koordynować nasze prace byłoby cudownie.
Merytorycznie - czego nam do szczęścia brakowałoby - to ktoś od Abrata z krakowskiego Wydziału Leśnego, kto pomógłby określić, jak, jakie i gdzie zebrać materiały potrzebne do dalszej rozmowy. Ha, swoją drogą to super temat na pracę dyplomową. :D

Teraz druga - ale nie drugorzędna - sprawa - o ile początek rysuje się całkiem ładnie to zastanawiam się ile osób chciałoby się zaangażować w takie przedsięwzięcie. Coś mi się wydaje, że dałoby się policzyć nas na palcach jednej ręki ;p Nie chodzi mi o sianie defetyzmu, ale ktoś będzie musiał gdzieś pojechać, zaprosić kogoś na kawę czy obiad itd. Pytanie czy miałby płacić z własnej kasy? Może dałoby się przedstawicieli jakoś wspomóc? Jak w ogóle do pomysłu odnosi się nasza rodzima organizacja 3D?

Pzdr. Michał
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec July 20, 2009, 09:08:40 AM
Byłoby najbardziej naturalnie i najszybciej, gdyby reprezentowała nas jakaś gotowa już organizacja, najlepiej organizująca zawody 3D (co sugerowałem już wcześniej w tym wątku) Mają oni bezpośredni kontakt z EAA, można by również zwrócić się o wsparcie do I.B.O., które oficjalnie deklaruje merytoryczną pomoc w promowaniu myśliwstwa łuczniczego.

Hassassin jest członkiem I.B.O., wiec może zgodziłby sie zasiegnać informacji w czym realnie oni mogli by nas wesprzeć. Pawle...zgodzisz się ?)

Co do kasy,... to chyba "Houston, we have a problem...", bo nie widzę żadnych środków które możnaby przeznaczyć na ten cel, poza naszymi prywatnymi portfelami, a jak ogłosimy składke, to okaże się, ze zostało nas dwóch czy trzech...do zmian legislacyjnych w Polsce  :).
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec July 20, 2009, 10:38:07 AM
Wydaje się, że jedyna skuteczna (aczkolwiek nie wiem czy najszybsza) droga do tego wiedzie przez władze PZŁ, bo to oni muszą chcieć... i ich trzeba przekonać, że to przyniesie wielowymiarową korzyść, nie spowoduje rewolucji, nie będą musieli uczyć się z łuku strzelać..., a rytualnych kapelusików z piórkiem nikt im nie zamieni na czapeczki Robin Hood'a,...itd. ;)
Pogląd wśród myśliwych nie jest już taki "talibański" jak do niedawna (pomimo wyjątków), a przenikanie zwierząt do miejskich aglomeracji - rodzi realną szansę na zastosowanie broni cięciwowych do polowań, bo użycie broni palnej na terenach miejskich, gdzie mamy coraz więcej dzików, saren, lisów buszujacych po śmietniskach i podmiejskich uprawach -  jest skomplikowane i fizycznie i prawnie.
Ilość spraw sądowych jakie wytaczają rolnicy, sadownicy,... kołom łowieckim o zniszczenia upraw - przerosło moje wyobrażenie.
Grunt do zmian w kierunku legalizacji broni cięciwowych - jest wg mnie, chyba najlepszy jak do tej pory.
Chodzi wyłącznie o świadomość władz PZŁ, bo to oni monopolistycznie opiniują wszelkie projekty ustaw i jak tu będzie zdecydowana kontra, to nam niewiele pomogą spotkania z senatorami. Idealnie było by mieć projekt takiej ustawy - takiego gotowca do weryfikacji, bo jak znam życie nikomu poza nami nie będzie chciało się wyartykułować takich zmian które nas by interesowaly - i wszyscy będą czekać, że się jakoś problem rozejdzie po kościach.

A przy okazji,...czytałem wczoraj projekt nowej ustawy o broni i amunicji. Jeśli chodzi o łuk, a tym bardziej o łuk myśliwski - nic tu się nie zmienia i w świetle proponowanego, nowego prawa o broni coś takiego nie istnieje. Jedynie broń cięciwowa o sile naciągu pow. 750N (czyli kusze) została zdefiniowana jako "urządzenie niebezpieczne" i jego posiadanie byłoby możliwe na podstawie tzw. "obywatelskiej karty broni". Co do używania broni myśliwskiej, w tym nowym projekcie jest odwołanie do prawa łowieckiego - więc tam przede wszystkim muszą zajść stosowne zmiany.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: paskud July 20, 2009, 02:56:22 PM
Byłoby najbardziej naturalnie i najszybciej, gdyby reprezentowała nas jakaś gotowa już organizacja, najlepiej organizująca zawody 3D (co sugerowałem już wcześniej w tym wątku) Mają oni bezpośredni kontakt z EAA, można by również zwrócić się o wsparcie do I.B.O., które oficjalnie deklaruje merytoryczną pomoc w promowaniu myśliwstwa łuczniczego.

Hassassin jest członkiem I.B.O., wiec może zgodziłby sie zasiegnać informacji w czym realnie oni mogli by nas wesprzeć. Pawle...zgodzisz się ?)

Co do kasy,... to chyba "Houston, we have a problem...", bo nie widzę żadnych środków które możnaby przeznaczyć na ten cel, poza naszymi prywatnymi portfelami, a jak ogłosimy składke, to okaże się, ze zostało nas dwóch czy trzech...do zmian legislacyjnych w Polsce  :).
Hej.
EBA odezwała się do mnie - umieszczą nasze tłumaczenie ich dokumentu, link do 3darchery.pl i proponują pomoc w szerokim zakresie. Prezes p. Anders Gejer zaoferował, że może oddelegować kogoś do pomocy w naszej sprawie.

EDIT:
@Cypher: http://www.europeanbowhunting.org/index.php/european-nations-mainmenu-30/poland-mainmenu-68

Żeby nie wyszło głupio - myślę, że czas zadać sobie pytanie kogo mamy za plecami wśród nas. Jeżeli ma się to udać, to od założenia organizacji skupiającej bowhunterów raczej się nie ucieknie. Przynajmniej po to, żeby było wiadomo kto jest przedstawicielem środowiska i z kim można podjąć rozmowę (hihi na razie wrobiłem w to kissieleca w EBA ;D Ale tylko dlatego, że posta z informacją o Pawle wyedytował zbyt późno). Ponadto, byłaby szansa zebrania funduszy na ten cel - wydatków się nie uniknie (można byłoby zorganizować konfenencję, zaprosić kogoś na spotkanie przy kawie, czy skorzystać z usług tłumacza w przypadku jakichś badań).

Pzdr. Michał

P.S. Omg, przetłumaczyłem jakiś dokument w wolnej chwili a już czuję się jak przodownik pracy :P Toż ja dobrze strzelać jeszcze nie umiem!

: Odp: Łuk w łowiectwie
: MarcinS July 20, 2009, 06:15:08 PM
Poprawiłem literówki.


"Mechanizm strzały myśliwskiej

Autor: Dr. Bengt George'n, Szwecja

Strzała z szerokim grotem tnącym powoduje natychmiastowy zgon przy penetrowaniu klatki piersiowej zwierzyny
Śmierć spowodowana jest szybką utratą krwi skutkującą ostrym niedotlenieniem, zawieszeniem funkcji płuc lub wystąpieniem obydwu efektów jednocześnie.

Ciśnienie krwi i fizjologia utraty krwi
Ciśnienie krwi w arteriach caribou wynosi 130-155 mm Hg w fazie skurczu serca. W założeniu przyjęte zostało takie samo ciśnienie dla innych gatunków jeleniowatych. Oznacza to, że serce nadaje krwi ciśnienie zdolne podnieść słupek rtęci w przybliżeniu o 150mm. Rtęć ma specyficzny współczynnik opadania, który jest 13,6 razy większy od tegoż współczynnika wody, tak więc odpowiadałoby mu podniesienie słupa wody/krwi 13.6x150mm ? 2m , w przybliżeniu 7 stóp. Przecięta arteria biegnąca w kierunku górnym przy każdym skurczu serca wyrzucałaby dwumetrowy słup krwi w powietrze. Średnia wartość ciśnienia krwi podczas trwania wszystkich faz cyklu pracy serca jest niższa, wynosi w przybliżeniu 125-100mm Hg (1,2).

Jedynymi tętnicami, do których nie stosuje się powyższych reguł, są arterie płucne. Ciśnienie krwi wynosi w nich około 20mm Hg w fazie skurczu serca, jego wielkość średnia to 15mmHg (2).

Ciśnienie w żyłach jest znacznie mniejsze ? od 3 do 10 mm Hg. Tak więc, pojedyncze, żylne krwawienie nigdy nie powoduje szybkiego zgonu.

W chwili, gdy następuje utrata części krwi znajdującej się w krwiobiegu ranionego zwierzęcia, układ krążenia automatycznie próbuje skompensować to zjawisko. Jednym ze sposobów jest przyspieszenie pulsu, drugim dystrybucja krwi znajdującej się w powierzchni ciała, wnętrznościach, kościach w kierunku serca, mózgu oraz mięśni.
Ten proces jest kontrolowany zarówno przez uwalnianie hormonów stresu ? głównie adrenaliny ? oraz przez odruchy nerwowe (2).
Ten sam mechanizm uwydatnia się szczególnie gdy mamy do czynienia z przerażonym, rannym zwierzęciem. W tym przypadku jego odporność na stres wzrasta dzięki zwiększonemu wydzielaniu adrenaliny. Adrenalina podnosi częstotliwość i stopień skurczów serca, uwalniając w ten sposób siłę potrzebną do ucieczki.

Gwałtowna utrata krwi na poziomie 20% może w ten sposób zostać skompensowana przez pozostałą ilość krwi w krwiobiegu, która pozwoli zachować pełną żywotność zwierzęcia. Jeżeli utrata krwi zwiększy się, zwierzę przechodzi w stan wstrząsu, którego objawami jest obniżenie ciśnienia krwi, szybki puls, ograniczenie świadomości, zwiększenie niepokoju, suchość błon śluzowych oraz poczucie rażącego pragnienia. Jeżeli zwierzę będzie miało taką możliwość, rozpocznie poszukiwania wody do picia. Niezależnie będzie również poszukiwało odpowiedniej kryjówki w której będzie mogło odpocząć.

W przypadku jeszcze większej utraty krwi, główne funkcje organizmu nie mogą zostać dłużej podtrzymane, w wyniku czego zwierzę traci przytomność i umiera. Zjawisko to następuje mniej więcej przy 35% utracie krwi, jeżeli następuje ona szybko.

Ilość krwi oraz mechanizm transportu
Sarna (samica jelenia wirginijskiego czy mulaka) ważąca łącznie 45kg posiada w krwiobiegu 2.8 litra krwi(3). 20% utrata którą sarna może skompensować wynosi 0,6litra. 35% utrata krwi, która jest śmiertelna odpowiada 1.0 litra krwi.

Całkowita waga dorosłej samicy daniela przeciętnie wynosi 35kg, dorosłego jelenia szlachetnego to 101-120 kg. (4). Stosując taką samą relację do wagi ciała jak w poprzednim przypadku 35% utrata krwi wynosi odpowiednio: 1.1 litra, 3.1...3.7 litra.

35% utrata krwi sarny ważącej łącznie 20kg wynosi 0.4 litra.

Średnica tętnic w klatce piersiowej sarny wynosi 1.5cm (początek arterii płucnej) lub mniej. Wewnętrzna średnica aorty wynosi średnio 1cm. Średnica tętnic zmniejsza się wraz ze stopniowym rozgałęzianiem się. Większość rozgałęzień w odcinku klatki piersiowej biegnących do płuc, karku, przednich kończyn ma wewnętrzną średnicę 0.5cm (pomiary dokonane przez autora).

Czas

1.   Krwawienie
Prędkość utraty krwi ranionego zwierzęcia głównie zależy od jego ciśnienia krwi, oporu otaczających miejsce trafienia tkanek, odległości od serca oraz maksymalnej zdolności pompowania krwi przez serce (u ludzi jest to przeciętnie 1 litr na każde 10 sekund) (2)).
Kiedy serce lub aorta zostaną rozcięte, ciśnienie krwi natychmiast dramatycznie spada, przerwany zostaje dopływ krwi do mózgu i zwierzę traci przytomność w przeciągu 8-15 sekund. Komórki mózgowe zostają nieodwracalnie uszkodzone a śmierć następuje w przeciągu kolejnych 4-5 minut.

W przypadku ugodzenia strzałą w główny obszar płuc niektóre z arterii płucnych zostaną nieodwracalnie przecięte. Zjawisko to może być zobrazowane za pomocą wody znajdującej się w arteriach płucnych pod ciśnieniem równoważnym ciśnieniu krwi, przepuszczanej przez  trzy węże o wewnętrznej średnicy 0.5cm. Czas potrzebny na zebranie 0.5 litra cieczy wynosi sześć sekund.


2.   Obustronne zapadnięcie się płuc.
Płuca są niezwykle elastycznym organem, którego zewnętrzna część znajduje się bardzo blisko ścian jamy klatki piersiowej oraz przepony, która oddziela jamę klatki piersiowej od jamy brzusznej. Elementem dzięki któremu obie (jama klatki piersiowej i jama brzuszna) są rozdzielone jest podciśnienie w opłucnych ? wąskich prześwitach pomiędzy płucami i jamą klatki piersiowej, które pozwalają płucom przemieszczać się bez uszkodzenia pomiędzy ścianami jamy klatki piersiowej podczas oddychania. Jeżeli opłucna zostanie przekłuta tak, by dostało się do niej powietrze podciśnienie zacznie znacząco spadać wraz z ilością przedostającego się do wewnątrz powietrza. W rezultacie płuca skurczą się dzięki swej elastyczności i zaadoptują przestrzeń równą siódmej części przestrzeni właściwej.  W wyniku zanikania podciśnienia w opłucnej, wywołanego punkcją  płuca, zamiera praca narządów oddechowych.
Przy jednostronnym przebiciu opłucnej, oddechowa pojemność pozostaje w drugim płucu, dzięki czemu zachowana jest wymagana wymiana powietrza do podtrzymania funkcji życiowych zwierzęcia.
   W przypadku, gdy obydwie opłucne zostaną przebite, funkcjonowanie płuc zanika znacząco wraz z przedostawaniem się do wewnątrz powietrza zasysanego w wyniku zmiany objętości płuc w trakcie ich pracy. Zwierzę cierpi z powodu niedotlenienia i umiera.

Czas do utraty przytomności w wyniku obustronnego zapadnięcia się płuc jest różny i wynosi od jednej do pięciu minut - zależnie od rozmiaru punkcji. Zazwyczaj taka rana jest w praktyce połączona z silnym krwotokiem, więc okres ten jest nawet krótszy. Jedynie w przypadku mocno uszkodzonych płuc zapadnięcie się ich może być główną przyczyną śmierci.

Mechanizm wstrzymywania krwawienia

Uszkodzenia średniego rozmiaru arterii, na przykład kostnych lub układu trawiennego lub też mniejszych tętnic, uruchamiają różne mechanizmy mające powstrzymać krwawienie. Główne z nich to:
1.   Tworzenie się zakrzepów w uszkodzonym naczyniu.
2.   Skurcz arterii
3.   Krzepnięcie krwi
4.   Zwiększenie ciśnienia w tkance okalającej uszkodzone naczynie.

Arteria, która jest częściowo lub całościowo uszkodzona, może w krótkim czasie przestać krwawić dzięki skurczeniu się naczyń krwionośnych wokół zakrzepu. Mechanizm jest inicjowany przez uszkodzone ścianki naczynia krwionośnego, powodujące gwałtowne przyłączanie się płytek krwi w celu uszczelnienia naczynia.
Substancje uwalniane w wyniku uszkodzenia powodują powstawanie cienkiej sieci włóknistej fibryny formującej się w skrzepie krwi zwiększając jego wytrzymałość.
Równolegle z formowaniem się skrzepu na arteriach w wyniku kontrakcji pojawiają się skurcze w mięśniowej warstwie ścianki naczynia. Im większe wystąpiło uszkodzenie ścianki naczynia tym bardziej naczynia się kurczą, co owocuje szybszym i bardziej efektywnym tworzeniem się skrzepu.

2.   Skurcz tętnic
Uszkodzona tętnica może wytworzyć skurcz w mięśniowej warstwie ścianek naczynia, powodujący powoduje zmniejszenie się światła tętnicy. Obszar skurczu może występować na kilku centymetrach długości arterii i może być na tyle silny by odciąć zupełnie przepływ krwi. Skurcz arterii najczęściej występuje w przypadku użycia tępego narzędzia i uszkodzenia jej poprzez naciągnięcie.

3.   Krzepliwość
Krzepliwość krwi określa możliwość jej zasklepiania się. Zasklepianie się może występować na dwa sposoby:
Wolna reakcja krzepnięcia wywoływana jest przez wewnętrzne ścianki naczynia aktywujące proteiny, które są pierwszym z elementów w łańcuchu wolnej reakcji, które w ostateczności aktywują gwałtowną ostateczną fazę krzepnięcia krwi.
Szybka reakcja krzepnięcia wywoływana jest przez komórki tłuszczowe uwalniane z uszkodzonej tkanki. W przypadku większego uszkodzenia tkanki i okolic naczynia wymagana ilość  tych komórek jest uwalniana i bezpośrednio aktywują one ostateczną fazę krzepnięcia krwi.
W związku z powyższym krew krzepnie tym szybciej, im większa ilość komórek została uszkodzona w okolicy naczynia.
4.   Zwiększenie ciśnienia w tkance w okolicy uszkodzonego naczynia
W przypadku, gdy uszkodzona arteria znajduje się w mięśniu czy pomiędzy innymi silnymi strukturami tkanek krwawienie zostaje szynko zredukowane poprzez zwiększenie się ciśnienia dookoła naczynia. W przypadku wystąpienia znaczącego rozdarcia tkanki wokół uszkodzonego naczynia lub otaczające tkanki są miększe, jak na przykład jest w przypadku klatki piersiowej czy jamy brzusznej przepływ krwi napotyka mniejszy opór i krwawienie jest ciągłe.

Strzała wyposażona w szerokie ostrze tnące wywołuje wystarczająco wielki ubytek tkanek, powodując krwawienie, którego nie da się wstrzymać przez zwiększenie ciśnienia otaczających tkanek. Ten efekt wzmacniany jest przecięciem włókien mięśni które pod wpływem własnego napięcia są rozrywane jak podcięta, napięta elastyczna taśma.



Strzały z grotem typu broadhead

Wszystkie z trzech wymienionych mechanizmów, które mogą redukować lub zatrzymać krwawienie z arterii, są aktywowane w tym większym stopniu im większe jest uszkodzenie naczynia czy otaczającej je tkanki.
Jest to główny powód, dla którego myśliwi polujący łukiem muszą mieć bardzo ostre krawędzie broadheadów. Wyjaśnia to również, dlaczego wykrwawienie się zwierzęcia może następować w sposób znacznie szybszy niż przy użyciu penetrującego pocisku. Właśnie dlatego powierzchnia strzału obiektu która prowadzi do szybkiego uśmiercenia jest większa dla broadheada niż w przypadku pocisku.

Okalecznia nie są tak poważne jak od pocisku z broni palnej

Uderzenie w skórę lub tkankę mięśniową broadheadem jest znacznie mniej groźne dla okaleczonego zwierzęcia niż postrzał ze strzelby. Strzała myśliwska powoduje relatywnie czystszą ranę zawierającą znacznie mniej skóry i cząstek włosów. Uszkodzona tkanka mięśniowa krwawi obficie, umożliwiając samooczyszczenie się rany. Ugodzenie strzałą nie wywołuje uszkodzeń wtórnych, a lokalne uszkodzenie nie powoduje ran tłuczonych, więc normalnie tego typu uraz leczy się szybko, bez komplikacji i bez wpływu na ogólny stan zdrowia zwierzęcia.

Podobny strzał z pociskiem penetrującym, zwłaszcza wysokoprędkościowym, powoduje dodatkowo wniknięcie cząstek skóry i włosia w ranę. Poza tym powoduje pokruszenie tkanki kostnej, a pocisk może również wywołać rozerwanie pulsującej jamy (klatki piersiowej bądź jamy brzusznej). Ten rodzaj urazu charakteryzuje się znacznie większym ryzykiem zakażenia rany, zatrucia krwi, wielokrotnej zakrzepicy i wstrząsu wywołanego zatruciem wskutek rozkładu uszkodzonej tkanki. Wydłuża również proces gojenia. Powoduje to większy ból niedługo po trafieniu, długo trwającą agonię w czasie późniejszym i przede wszystkim znacznie mniejszą szanse na przetrwanie ranionego zwierzęcia.

Literatura:
1. Timisjaevri J: Left ventricular volumes and functioning of the reindeer heart. Basic Res. Cardiol. 73 (4). 1978 355-364
2.   Evans: Principles of human Physiology. Churchill. London 1962.
3.   The National Bowhunter Education Foundation: Bowhunting Deer. Ed W Wadsworth.Nova Scotia Dept. of Lands and Forest. 1986.
4.   Krigh J et al: Hjortvilt i lantbruksforetaget. Svergies Lantbruksuniversitet, Speciella Skrifter 26.
5.   de Tabats G: Vascular Surgery .Saunders.
6.   Eastcott H HG: Arterial Surgey. Pitman Medical. London 1978.

Widze ze w koncu cos powaznego sie zaczelo dziac:) Senatorowie , tlumaczenia... No no
Podejrzewam ze jesli trzeba by bylo zorganizowac jakas zrzutke to pare plnow by sie uzbieralo i z mojej skarbonki  ;)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Hassassin July 20, 2009, 06:44:10 PM
Hassassin jest członkiem I.B.O., wiec może zgodziłby sie zasiegnać informacji w czym realnie oni mogli by nas wesprzeć. Pawle...zgodzisz się ?)
Jasne! Proponuję w Potachach spisać tekst wiadomości do nich, ja go przetłumaczę i wyślę A potem będę pilnował, by odpowiedzieli ;-))
Zrobię to z przyjemnością
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Abrat July 20, 2009, 06:55:01 PM
jak już poprawiasz to miał bym takie sugestie:
jest znacznie mniej groźne dla okaleczonego zwierzęcia niż postrzał ze strzelby
strzelba to określenie bardziej historyczne i na dodatek dotyczy broni śrutowej, ja bym to zamienił na "postrzał z broni palnej".

strzał z pociskiem penetrującym

proponował bym "pociskiem kulowym", u nas nie mówi się pocisk penetrujący

zwłaszcza wysokoprędkościowym
hmm... pominął bym całkiem to wtrącenie ... artykuł odnosi się wyłącznie do zwierzyny płowej. Nie wiem jak w Szwecji ale w Polsce na zwierzynę "grubą (w skład której wchodzi cała zwierzyna płowa - sarna, jeleń, daniel) można polować jedynie z broni kulowej czyli o wysokiej prędkości pocisku.

Jeszcze mi przyszło na myśl, jeśli piszemy równocześnie o broni palnej i łuku, nie można zapominać, że strzała to też pocisk :)

Jak pisałem, na Wydział Leśny to się udam najwcześniej we wrześniu. I to pod koniec.

pozdr.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: MarcinS July 20, 2009, 08:07:10 PM
Poprawialem jedynie literówki :) Co do wycinania fragmentow to nie czuje sie kompetentny zeby to robic...
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec July 20, 2009, 08:16:57 PM
W Potachach, poza tym należałoby sobie zadać pytanie  i jasno określić odpowiedź: Ilu nas jest i konkretnie kto ? Zrobić listę, zapytać przez mikrofon pozostałych. Pierwsze pytanie od EBO w korespondencji brzmiało : czy jest już PBO ? czyli Polish Bowhunting Organization. Jeśli będziemy grupką entuzjastów, połączoną wyłącznie internetem, bez możliwości zainwestowania złotówki, to nie damy rady. Musimy mieć bardzo praworzadny i ekologiczny statut, przewodniczącego, skarbnika, sekretarza (najlepiej poliglotę  ;) a przynajmniej ze sprawnym angielskim), cykliczne spotkania (powiedzmy na zawodach) stronę WWW, legitymację i dużą liczbę członków najlepiej również czynnych myśliwych. Wtedy będziemy mogli działać w sojuszach z mocniejszymi organizacjami w Europie i demonstrować konkretne zainteresowanie tematem, Organom Ustawodawczym.
Środek ciężkości polskiego łucznictwa 3D leży zdecydowanie na centralnym południu Polski (Śląsk, Małopolska, Podkarpacie), tam funkcjonują dobrze zorganizowane i sprawnie działajace kluby (jak X10) - zainteresowane tą dyscypliną i skupiające zawodników, urządzające w porozumieniu z Czechami i Słowakami zawody. One powinny stanowić organizacyjną bazę dla PBO (osobowy zarząd itd.) które również w naturalny sposób będzie wiązać się z intensywnym treningiem 3D. Warto by zapytać powiedzmy Lucka Sochę czy Adama Bisoka, jak oni to widzą.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec July 20, 2009, 08:27:17 PM
Co do żonglowania fragmentami tekstu o mechanice strzały,...to oczywiście nie możemy tego robić nawet w zakresie 1/2 zdania, bo nie jesteśmy jego autorami.
Jeśli są tam sformułowania niemile widziane w PZŁ to trudno. Co do bardziej fachowego tłumaczenia znaczeniowo równowaznych pojęć - przeszkód nie ma.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: paskud July 20, 2009, 08:37:17 PM
Co do żonglowania fragmentami tekstu o mechanice strzały,...to oczywiście nie możemy tego robić nawet w zakresie 1/2 zdania, bo nie jesteśmy jego autorami.
Jeśli są tam sformułowania niemile widziane w PZŁ to trudno. Co do bardziej fachowego tłumaczenia znaczeniowo równowaznych pojęć - przeszkód nie ma.
Rifle: M  KARABIN;  F  GWINTÓWKA;  F  FUZJA
Może być dowolna opcja ;) To już zależy od słownika.

Temat przez ten artykuł skopiowany wielokrotnie traci na czytelności - może w razie uwag mailujcie je bezpośrednio do kogoś - np. do Cyphera. Z tym, że formularz na stronie forum 3darchery.pl ostatnio nie działał i nie wiem, czy coś się w tej sprawie zmieniło....

Pzdr. Michał

EDIT:
Myśl o Potachach dobra, ale trzeba jeszcze dotrzeć do ludzi związanych z myśliwstwem i PZŁ.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Hassassin July 20, 2009, 08:39:02 PM
Michale, nie ma obaw, w razie czego Piotr, Adam i ja mamy uprawnienia do wrzucania i edycji artykułów na 3darchery.pl
: Odp: Łuk w łowiectwie
: paskud July 20, 2009, 09:21:54 PM
W Potachach, poza tym należałoby sobie zadać pytanie  i jasno określić odpowiedź: Ilu nas jest i konkretnie kto ? Zrobić listę, zapytać przez mikrofon pozostałych. Pierwsze pytanie od EBO w korespondencji brzmiało : czy jest już PBO ? czyli Polish Bowhunting Organization. Jeśli będziemy grupką entuzjastów, połączoną wyłącznie internetem, bez możliwości zainwestowania złotówki, to nie damy rady. Musimy mieć bardzo praworzadny i ekologiczny statut, przewodniczącego, skarbnika, sekretarza (najlepiej poliglotę  ;) a przynajmniej ze sprawnym angielskim), cykliczne spotkania (powiedzmy na zawodach) stronę WWW, legitymację i dużą liczbę członków najlepiej również czynnych myśliwych. Wtedy będziemy mogli działać w sojuszach z mocniejszymi organizacjami w Europie i demonstrować konkretne zainteresowanie tematem, Organom Ustawodawczym.
[...]
Krótkie grzebanie w necie (http://www.zeglarstwo.sail-ho.pl/kontra/jzs.html czy http://umwo.opole.pl/docs/zakladanieirejestracjastowarzyszen.pdf) i następujące wnioski:
Stowarzyszenie zwykłe nie może (art. 42):
powoływać swoich oddziałów terenowych,
łączyć się w związki stowarzyszeń,
zrzeszać osób prawnych,
prowadzić działalności gospodarczej,
przyjmować darowizn, spadków, zapisów, otrzymywać dotacji, korzystać z ofiarności publicznej.

Ten wariant odpada z prostej przyczyny - nie będzie można się związać z EBA czy IBO. Stowarzyszenie PBO musi być stowarzyszeniem zarejestrowanym.

Teraz zostało opracowanie statutu i tych wszystkich pierdół związanych z rejestracją. Po rejestracji podstawowym kosztem utrzymania organizacji będzie znalezienie biura rachunkowego, które poprowadzi księgowość. Myślę, że nie powinna to być kwota większa niż jakieś 100-150pln miesięcznie. W tej cenie ktoś wypełni deklaracje do skarbówki i inne kwitki....

Tymi rzeczami musimy zająć się we własnym zakresie, bo są związane z naszym ustawodawstwem i żadna organizacja zagraniczna nam nie pomoże :)

A żeby Was zachęcić do działania z przyjemnością informuję, że od paru chwil mamy swoje miejsce w necie na "bowhunting.pl". :D Co Wy na to? Hosting też jestem w stanie załatwić, ale webmajster poszukiwany....

Pzdr. Michał
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Hassassin July 20, 2009, 09:31:01 PM
A czy nie lepiej porozumieć się z zarejestrowaną już, silną i ze sporym dorobkiem (nie mówiąc o dobrym PR również poza granicami Polski) Polish Archery 3D?
Co do powyższych, jeśli władze PA3D zgodziły by się, moglibyśmy faktycznie wykorzystać Twoje propozycje Michale, jako autonomiczna komórka PA3D...

Rozmawiałem dziś na ten temat z Piotrem i do piątku postaram się również odświeżyć kontakt z myśliwym-łucznikiem-prawnikiem, który mógłby nas i od tej ostatniej strony wesprzeć. Informacje i ew. deklarację pomocy zamieszczę tutaj.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: adamc1 July 20, 2009, 09:32:53 PM
Jak już pogrzebałeś w necie to wiesz ze potrzebnych jest 15 osób do powołania stowarzyszenia, osoby te będą obciążone nie całkiem małymi kosztami niezbędnymi do utrzymania organizacji oraz będą się musiały wykazać sporą cierpliwością  i uporem. Efekt niekoniecznie musi być zadowalający,  jak na razie dość czarno widzę zebranie odpowiednio licznego zespołu.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: paskud July 20, 2009, 10:07:05 PM
@Hassasin - oczywiście masz rację. Jeżeli o mnie chodzi, to ja jestem zupełnie nowy w temacie łucznictwa nie mówiąc już o samych polowaniach. Znacie się z pewnością lepiej niż ja na zależnościach pomiędzy poszczególnymi organizacjami. Nie odbierajcie mnie proszę, że próbuję się jakoś wymądrzać -  ja ze swojej strony staram się poprowadzić dyskusję w kierunku wymiernych rezultatów. Być może PA3D miałoby możliwość poszerzyć swój statut o patronat nad tym tematem :)

@Adamc1 - Nie bądź takim czarnowidzem - pamiętaj, że jeżeli nic nie będzie wychodziło - zawsze można zrezygnować.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec July 20, 2009, 10:23:37 PM
 ;D Michał, twoja niespożyta energia i szybkość działania na pewno przydadzą się sprawie,... :) o ile znajdzie ona finalnie, oddźwięk w szerszym gronie łuczników.
Ja osobiście uważam, że nawet jeśli sekcja bowhuntingu przy P3DA, miałaby liczyć początkowo 5-6 osób, to o ile będziemy działać energicznie i konsekwentnie, to będziemy obrastać w coraz to większą liczbę zainteresowanych, ale musimy uzewnętrzniać się jako organizacja sprawę traktująca poważnie.
Również współpraca merytoryczna z łowieckimi miesięcznikami, byłaby tu jak najbardziej wskazana.


no i mała ciekawostka:
otóż, jak wynika ze zwierzeń starszeg myśliwego na forum łowiecki.pl, począwszy od lat 70tych, PZŁow. organizował już kilkukrotnie dewizowe polowania z łukiem dla obcokrajowców, po cichu, za zgodą ówczesnych ministrów. Polowano wtedy z luków tradycyjnych z odległości ok. 20-30m i jak wspomina naoczny świadek, niezwykle skutecznie. Zresztą do dzisiaj jest zwolennikiem tej formy łowów.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: adamc1 July 21, 2009, 09:17:11 AM
Powiem tak ruch 3d  w naszym kraju rodzi się w bólach od kilku lat i jak do tej pory funkcjonuje dzięki garstce zapaleńców którzy poświęcają na to własne środki i pracę. Dołączenie do tego legalizacji polowania z łukiem to następne obciążenie.
Nie ma wśród nas myśliwych znających realia PZŁ ale to dobrze nie mamy tym sposobem skrzywień. Czarnowidzem nie jestem lecz nie lubię rezygnować z obranego celu.
Może zacznijmy od początku
grupa inicjatywna  ........................
cel  ...............
metoda ..................
czas realizacji ................................
koszty przewidywane......................
finansowanie ....................
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Hassassin July 21, 2009, 11:42:30 AM
Wg obowiazującej ustawy w Polsce dyscyplinę sportu / i nie tylko! /może reprezentować tylko jeden związek.
Pozdrawiam!

A może to jest właśnie myśl! Myślimy jak tu połączyć PBO z PA3D a może dużo lepszą byłaby mała "dywersja", gdyby tak kilku z nas (nawet 2-3 osoby) zrobiło sobie normalne, legalne papiery łowieckie i stworzyło taką sekcję przy PZŁ? 8)
Moc sprawcza byłaby wtedy niemal nieograniczona... ;)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: paskud July 21, 2009, 11:54:25 AM
Wg obowiazującej ustawy w Polsce dyscyplinę sportu / i nie tylko! /może reprezentować tylko jeden związek.
Pozdrawiam!

A może to jest właśnie myśl! Myślimy jak tu połączyć PBO z PA3D a może dużo lepszą byłaby mała "dywersja", gdyby tak kilku z nas (nawet 2-3 osoby) zrobiło sobie normalne, legalne papiery łowieckie i stworzyło taką sekcję przy PZŁ? 8)
Moc sprawcza byłaby wtedy niemal nieograniczona... ;)
Hihihi a to nie lepiej pominąć to robienie legalnych papierów PZŁ i skorzystać z pomocy osób które już je mają? Przecież tematem też są zainteresowani sami myśliwi...
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Hassassin July 21, 2009, 11:57:30 AM
Przecież tematem też są zainteresowani sami myśliwi...
Powiem więcej - wśród nich są prawnicy... - to mi przypomina, że muszę odświeżyć pewną znajomość jeszcze przed zawodami w Potachach ;)
Miłego dzionka!
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec July 21, 2009, 12:57:11 PM
...Polish Bowhunting Organization nie zostanie zarejestrowana w Polsce póki nie zostanie zmienione prawo.

Są przykładowo w Polsce - organizacje myśliwych (a raczej sympatyków łowiectwa, w rozumieniu naszego prawa), nie mające nic wspólnego z PZŁ, które mają na celu organizowanie polowań w Afryce i nie trzeba być myśliwym, żeby na takie polowania do Afryki jeździć, trzeba po prostu być baaardzo bogatym  :'( , umieć i chcieć, a w większości krajów afrykańskich wystarczy być białym, żeby dostać pozwolenie na odstrzał dewizowy czegokolwiek.
Niemcy też nie mają jeszcze łuku w łowiectwie, a dziesiątki myśliwych-łuczników, zrzeszonych w kilku niemieckich bow-hunterskich organizacjach, jeździ na Węgry, do Francji, na Łotwę, a od niedawna pewnie na Słowację....

Gdybyśmy tak polowali kijami golfowymi,...  ;) nie oznaczałoby to , że może nas reprezentować tylko i wyłącznie Polska Federacja Golfa,... bo łowiectwo to nie sport.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec July 21, 2009, 05:26:23 PM
Andrzeju,
wg mnie łowiectwo to inaczej hodowla dzikich zwierząt w naturalnych warunkach, które to zwierzęta stanowią własność państwową. Pieczę nad ich żywieniem, naturalnym rozmnażaniem, humanitarnym uśmiercaniem i sprzedażą mięsa z zyskiem, pełni jakaś tam państwowa organizacja (PZŁow). I dobrze, ...organizacja ta ustala zasady odłowu lub uśmiercania tych zwierząt, oraz organizuje chętnych do wzięcia udziału w tej naturalnej hodowli, łącznie z aktem selekcji.
Ze sportem nie ma to nic wspólnego.
Nam chodzi tylko o to by przywrócić łuk jako narzędzie łowieckie w Polsce, bo uważamy tą broń za dużo bardziej humanitarną, stanowiącą większe wyzwanie dla łowcy i dające nieporównywalnie większe szanse zwierzynie.
Bowhunting musi być finalnie częścią PZŁow, a nie łucznictwa terenowego 3D z którym nie ma nic wspólnego, bo tu hodowla a tu zabawa i rywalizacja. Obecnie towarzysko, sprzętowo i treningowo, bliżej nam do P3DA, bo PZŁow nie chce słyszeć o żadnych łukach... ;D. Należy od czegoś zacząć, ale docelowo bowhunterzy byliby dokładnie myśliwymi PZŁow., tylko mieliby trochę inne torby na broń i ich zawartość... ;).
W krajach gdzie takie dziwne problemy z łukiem istnieją, bowhunterzy póki co zrzeszaja się niezależnie od lokalnych związków łowieckich i zdobywają doświadczenie za granicą, dążąc jednak do legalizacji łuku przez szerzenie wiedzy na ten temat w kręgach myśliwskich.
Ja ideę bowhuntingu  - na dzisiaj, w Polsce, widzę właśnie tak.
Pozdrawiam
: Odp: Łuk w łowiectwie
: paskud July 21, 2009, 07:19:30 PM
: Mathews link=topic=609.msg7756#msg7756

[...]
Czy łowiectwo to nie sport? - kwestia dyskusyjna.
Polować możesz dzidą lub dmuchawką a łowiectwo im tak pozostanie domeną PZŁ. Natomiast sport oparty o wzorce bowhuntingu musi być propagowany i usystematyzowany w świetle przepisów jakie obowiązują w Polsce a nie w Namibii czy Papui... Drogą do tego jest powołanie Polskiej Federacji / Związku ? / Łucznictwa Terenowego.
[...]
Dokładnie. :)
Łowiectwo i regulacje zostają w domenie PZŁ.
My mamy na myśli stworzenie organizacji propagującej bowhunting w kraju po to, żeby:
- było wiadomo z kim należy rozmawiać, bo inaczej będziemy mieć status "bandy oszołomów"
- dostarczyć dysydentom rzetelne opracowania i informacje współpracując z innymi organizacjami - a te już deklarują chęć pomocy
- doprowadzić do legalizacji bowhuntingu jako formy polowania i na tym kończy się nasza główna rola

Robienie czegoś równoległego do PZŁ to pomysł mocno chybiony:
- nawet na tym etapie zaczną się starcia o to kto ma władzę i nad czym sprawuje kontrolę i PZŁ nas zje jak kalafiora w przedbiegach
- byłoby to gro pracy którą ktoś musi odwalić - a ja tam wolę skupić się na strzelaniu niż papierkach.. nie wiem jak Wy ;D

W ten sposób jest utrzymany status quo - PZŁ dzierży nad wszystkim pieczę a myśliwi mają możliwość polowania z łukiem.

Wyglądam wieści od Hassassina - dzięki temu pewne sprawy będą już dość  uporządkowane.

Pzdr. Michał
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec July 21, 2009, 09:03:45 PM
Rozmawiałem dzisiaj z Hassassinem, który nie ma aktualnie dostępu do komputera, wiec sprawa ma sie tak, że na naszym forum mamy kolegę o nicku: Lomn, który jest myśliwym, prawnikiem i oczywiście strzela z łuku. Lepszej zbieżności profesji i zainteresowań dla naszej sprawy - do tej pory nie było.
Lomn obiecał w rozmowie z Hassassinem pomoc merytoryczna od strony prawnej i łowieckiej, i jak najbardziej jest zainteresowany udziałem w takiej promocji bowhuntingu w Polsce.
Tyle na gorąco od Hassassina. Jak dopadnie komputera, to pewnie dokladniej to opisze, a może napisze coś także Lomn ?

a kontynuując wątek organizacyjno-ideowy, to tak jak pisałem niżej, nie wyobrażam sobie żadnej organizacji konkurencyjnej do PZŁow (!!!).
Polscy Bowhunterzy jako jakakolwiek forma organizacyjna, która powstanie, powinni dążyć do wchłonięcia przez PZŁow., oczywiście razem z naszymi łukami  ;D. I to jest cel zakładania czegokolwiek pod hasłem bowhunting.
Chcemy być myśliwymi PZŁow.m akceptując jego przepisy, ceremoniały, staże, egzaminy,...itd. -  jedynie z możliwością wykonywania polowań indywidualnych z łukiem. 

A z możliwości treningu strzeleckiego 3D w klubach sportowych - pod patronatem przyszłej Polskiej Federacji Łucznictwa Terenowego, z chęcią skorzystamy  ;)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: paskud July 21, 2009, 11:31:00 PM
Rozmawiałem dzisiaj z Hassassinem, który nie ma aktualnie dostępu do komputera, wiec sprawa ma sie tak, że na naszym forum mamy kolegę o nicku: Lomn, który jest myśliwym, prawnikiem i oczywiście strzela z łuku. Lepszej zbieżności profesji i zainteresowań dla naszej sprawy - do tej pory nie było.
[...]
O żesz w mordę... Wystrzelać opornych i jeszcze się wybronić. O lepszej opcji nie ma mowy! A drogo będzie za usługę...?  ;D ;D

A tak na serio to witamy w 26-stronicowej telenoweli wenezuelskiej.

EDIT:
A czy wiecie, że.... w Słowacji już jest zalegalizowany BH od 3 kwietnia 2009? :)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Hassassin July 22, 2009, 02:31:50 PM
Heja banana,
Piotr mnie już zaanonsował, dlatego krótka relacja:

Kontaktowałem się z kolegą prawnikiem, łucznikiem bloczkowym i myśliwym w jednej osobie. Całkowicie popiera naszą ideę i zaoferował nam pomoc. Obecnie zbieram zamieszczone tu i otrzymane od Piotra publikacje w celu przekazania mu na mail. W przyszłym tygodniu mamy umówione spotkanie na którym ustalimy plan działania. Dotyczy on:
- przekazania materiałów do władz PZŁ (Członkowi Rady Okręgowej PZŁ, orędownikami kilku ostatnich nowelizacji w Prawie Łowieckim, otwartemu człowiekowi i postępowemu myśliwemu) do zaopiniowania
- zebrania informacji zwrotnej o przesłanych materiałach i naszych propozycjach
- sposobu formalizacji grupy zajmującej się bowhuntingiem - i to najlepiej przy PZŁ i wsparciu z ich strony (przynajmniej merytorycznym)
- dalszych działań organizacyjnych
- mojego stażu w kole łowieckim - bez formalnego przeszkolenia łowieckiego się nie obędzie, chcę więc rozpocząć to jak najwcześniej, aby móc orędować nasze propozycje jako pełnoprawny myśliwy.

To tak w wielkim skrócie. Koledze myśliwemu urodził się przedwczoraj syn, dlatego spotkanie odłożyliśmy właśnie na przyszły tydzień.
Relacjonował Państwu Hassassin Max Kolanko
Gdynia, Pomorskie
: Odp: Łuk w łowiectwie
: szarnir July 24, 2009, 10:06:04 PM
Może nareszcie coś drgnie w tej kwestii . Na okładce " Łowca Polskiego "   tzw organu Zarzadu Głównego PZŁ jest mysliwy z łukiem typu longbow i podpis ' Św Hubert był łucznikiem  " . Niestety nie wiem co jest w artykule , bo jestem na działce z dziećmi i nie zdążyłem jeszcze go kupić. Jestem myśliwym z 24 letnim stażem w łowiectwie zajmującum się sprawami polowań  zawodowo i osobiście mam wątpliwości czy władze PZŁ  dopuszczą myśliwych z łukami. Jeśli idzie o nadzór nad wykonywaniem polowania z łukiem to żaden problem bo zarówno Lasy Państwowe jak i PZŁ sa w posiadaniu tzw obwodów wyłączonych z wydzierżawienia i przeznaczonych na Ośrodki Hodowli Zwierzyny gdzie wykonywać polowanie można wyłącznie w obecności Strażnika Łowieckiego . PZŁ boi się wszystkiego co nowe , bo nowe to rewolucja a tam sa ciepłe posadki.
pozdrawiam. Szarnir.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: MarcinS July 27, 2009, 10:53:56 AM
PZŁ boi się wszystkiego co nowe , bo nowe to rewolucja a tam sa ciepłe posadki.

Strasznie smutne. Zauważyłem że PZŁ jest jednym z bastionów komuny w naszym kraju. Trzeba z tym jakoś walczyć bo nie może być tak, że o przyjęciu do związku który ma wpisane w status zaspokajanie potrzeby myślistwa w SPOŁECZEŃSTWIE decydują znajomości, posiadanie rodziny w strukturze czy pieniadze.
Koła są tak hermetycznymi strukturami, że dostanie się tam człowieka z zewnątrz graniczy z cudem... Wiem co mówię bo sam od jakiegoś czasu próbuję sie dostac na straż do koła na którego obwodzie mieszkam. Powoli trace nadzieje na to że jest to w ogóle wykonalne.
Zostaje mi stazowanie w kole z przydzialu i nastepnie zycie mysliwego niezrzeszonego (---> gigantyczne pieniadze za odstrzał czegokolwiek...) lub... Własnie skonczylem szkole i za rok chce wyjechac za granice na pare lat. Pewnie tam i ta kwestia bedzie prostsza. Jak wszystko z reszta...

Pozdrawiam
M.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec July 27, 2009, 12:53:33 PM
Na zachód od naszego kraju, już od dłuższego czasu wychodzi się z zalożenia, że polowanie jest takim samym, niezbywalnym prawem człowieka jak... przyjmowanie lub wydalanie pokarmów  ;) i nikt nikomu tego zabronić nie może.
U nas jest to PRZYWILEJ - i stąd te przepaście nieporozumień,...
Kontynnując powyższe prowokacyjne porównanie - oczywiście pokarm w cywilizowanym świecie trzeba sobie kupić a wydalać można też w określonych miejscach i z ich poszanowaniem...  :), więc i polowanie jest ściśle unormowane przepisami, ale to zupełnie inna filozofia już na starcie.
Natomiast nasza filozofia streszcza się często do: "Co wolno wojewodzie to nie tobie..." -obywatelu !
 ;)
Ale spoko, zmienia się pomału. Cierpliwości.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: adamc1 July 27, 2009, 12:57:06 PM
Hmm jasne dwa  ale nie więcej niż trzy tysiące lat :)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: szarnir July 27, 2009, 02:09:14 PM
Głowy do góry! Pisałem,że są możliwości aby aby pewne trudności ominąć i to możliwości jak najbardziej PRAWNE !Jezeli ktoś interesuje sie łowiectwem jako takim a nie tylko pozyskaniem zwierz z łuku, to nie jest to tak wielka bariera jak by się zdawało. Jeśli kogoś stać na wyjazd do Namibii to ma drogę bardzo prosta ,bo tam jaki zresztą w RPA są specjalne łowiska dla łuczników i czarnoprochowców gdzie normalni " kulowcy" nie maja wstępu.Jedno z takich biur w RPA prowadzi nawet jeden Polak. Stanowiska strzeleckie dostosowane są specjalnie dla łuczników - okienka strzelnicze na ambonach są ustawione pionowo a nie w poziomie,sa strzelnice łucznicze celem sprawdzenia celności etc. Ambony usytuowane są przy wodopojach , gdzie zwierzyna przychodzi przez cały dzień, nie mniej jednak jest tak troche "ciepło" w tych zamkniętych "pudłach". Na pocieszenie powiem,że w Namibii bywa dość zimno w pewnych porach roku do tego stopnia,że bez ubioru ocieplanego może być lipa.
Szarnir.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec July 30, 2009, 11:19:04 PM
Ile jest indyka w indyku ?
(http://images44.fotosik.pl/172/818c88c6583b4e36m.jpg) (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/818c88c6583b4e36.html)

Na zawodach 3D mamy często figury indyka. Każde trafienie w figurę jest nagradzane jest przynajmniej 5-cioma punktami. A w rzeczywistości, przy trafieniu za 5pkt. poleciałoby zaledwie parę piór... :D
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Stinger July 30, 2009, 11:23:50 PM
W rzeczywistości trzeba by odjąć 1 od liczby posiadanych strzał :)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Saladyn July 31, 2009, 10:00:42 AM
Faktycznie niewiele tego indyka w indyku :D
Problem ten dotyczy jednak nie tylko indyka, na zawodach 3D większość trafień za 5 pkt w rzeczywistości spowodowało by tylko mniej lub bardziej poważne zranienie zwierzaka, który zapewne i tak by uciekł ze strzałą w d..ie a przecież nie oto chodzi.
Aby zawody 3D można uznać za bardziej realną symulację polowania trzeba by liczyć tylko trafienia za 8, 10 i 11 pkt. Trafienie w strefę za 5 pkt nie powinno być w ogóle liczone albo nawet powodować liczenie pkt karnych np - 5. Wtedy każdy przed strzałem zastanowił by się czy warto w ogóle strzelać. Wtedy mielibyśmy naprawdę realne polowanie.  Swoją drogą przy takich zasadach (-5pkt) w Potachach z trudem uzyskałbym wynik dodatni  ;)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec July 31, 2009, 11:18:51 AM
Wtedy każdy przed strzałem zastanowił by się czy warto w ogóle strzelać.

Słusznie.
Zatem propozycja punktacji (?):
+11, +10, +8 - trafienie w komorę,
+2 - odstąpienie od strzału,
  0 - brak trafienia,
- 3 - trafienie pozakomorowe (punkty karne).

z takimi wyliczeniami byłoby ciekawie...
W rezultacie "myśliwy" który odpowiedzialnie zaniechał strzałów mógłby być wyżej niż ryzykant-pudłowicz. Dla przyszłego, polskiego bowhuntingu - podejście bardzo wychowawcze... :).
Warto byłoby pomyśleć o takiej formule rozgrywki, przynajmniej w kategoriach łuków myśliwskich ... a może wnioskować do EAA ?

p.s.
AdamC zapytany po rozgrywce, jak mu poszło, odpowiada przykładowo: "...ee tam, 3 pudła !".
Nad wieloma w tym momencie odzywają się anielskie chóry - POKONAĆ ADAMA ?, a więc to możliwe !
Potem okazuje się, że u Adama "pudło" - to piątka  ;D
... i znów proza życia  :-\.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Saladyn July 31, 2009, 12:06:38 PM
Propozycja punktacji jest ok chociaż osobiście za odstąpienie od strzału nie dawałbym punktów a jeżeli już to nie więcej niż 1 pkt w przeciwnym wypadku zwłaszcza dla zawodników z łukami tradycyjnymi najpewniejszą metodą na przyzwoity wynik byłby spacer po trasie bez strzelania ;D.
 Sama możliwość uzyskania pkt ujemnych powinna być wystarczającą motywacją do odstąpienia od strzału. Odstąpienie od strzału i uchronienie się od minusów to też jakiś sposób na dobry wynik ale wymagający oddania w czasie zawodów jakiś strzałów. Można by też przyjąć, że w wypadku remisu w pierwszej kolejności o zajętych miejscach decyduje ilość oddanych strzałów - im mniej tym lepiej
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec July 31, 2009, 01:33:06 PM
... najpewniejszą metodą na przyzwoity wynik byłby spacer po trasie bez strzelania ;D.

 ;D...na pewno byłby dylemat między poszukiwaniem realizmu a "grywalnością" zawodów, które nie wszyscy traktują jako trening łowiecki... ;) a po prostu dobrą zabawę.

Dlatego uważam, że taka punktacja, symbolicznie nagradzająca decyzję o nie-strzelaniu w niepewnych warunkach, oraz surowo karząca postrzałki - powinna obowiązywać wyłącznie w kategorii myśliwskiej - HU, w której mogą przecież strzelać obok łuków bloczkowych, również inne łuki, nie przekraczające wymagań dla osprzętu.

I idąc dalej w kierunku propagowania etycznych myśliwskich zachowań (oczywiście tylko w kat.HU), należałoby zrewidować max. odległości, zmieniając z wyczynowych na łowieckie.
[Przykładowo w regulaminie 3D I.B.O. w klasie myśliwskiej HC (Hunter Class) maksymalna odległość strzału to 35y (32m), a w AHC (Advanced Hunter Class) - 40y (36,7m)]. Wtedy potencjalnych decyzji o zaniechaniu strzału nie byłoby aż tak dużo  ;).


http://video.primos.com/tvPlayer.aspx?TID=9570c45f-e783-4c65-a0fd-f3a6c6003789
: Odp: Łuk w łowiectwie
: adamc1 July 31, 2009, 06:35:18 PM
Panowie na zawodach 3d obowiązuje regulamin EAA, natomiast nic nie stoi na przeszkodzie aby zorganizować zawody według innego regulaminu, hmm czy są może chętni do organizacji ???
Tak na marginesie to raczej ja teraz myślę jak tu dogonić Pawła :).
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Saladyn July 31, 2009, 09:02:54 PM
Przez myśl mi nie przeszło żeby zmieniać regulamin EAA  :). Osobiście nie jestem przekonany nawet do tego czy gdyby była taka możliwość zdecydował bym się na polowanie z łukiem bo jednak czym innym jest strzelanie do "gumowego" zwierzaka a czym innym do żywego. Jeżeli jednak zdecydował bym się na polowanie to wolałbym  oddać naprawdę skuteczny strzał aby uniknąć wszystkich konsekwencji strzału "prawie udanego". Strzelanie do figurek wg zaostrzonych zasad to tylko pomysł na urealnienie treningu.

Jeżeli chodzi o organizację turnieju to mam jeszcze dwa tygodnie urlopu a do Tarnowskich Gór nie będę mógł przyjechać, odczuwam więc "deficyt"  strzelania turniejowego  :).
W związku z tym może coś zorganizuje.
-  termin to niedziela 16.08.09
- miejsce - jeszcze nie wiem ale gdzieś między Bydgoszczą a Środą Wielkopolską
- figurki - z zasobów Wielkopolskiego Klubu Łuczniczego  "WELES" ( jak ktoś jeszcze coś pożyczy to tym lepiej
- 2 lub 3 rundy po 10 - 12 celów
- impreza z racji improwizowanego charakteru raczej nisko budżetowa więc nie będzie żadnych fajerwerków - dyplomy i grill (no i jakieś drobne wpisowe na pokrycie kosztów)
- zasady - wstępne założenia są takie:
a) tylko dwie kategorie: łuki z celownikami i bez celowników oraz klasyfikacja generalna dla wszystkich uczestników (czyli można zająć dwa miejsca pierwsze - w swojej kategorii i w klasyfikacji generalnej)
b) wszyscy strzelają z jednego palika - odległość do 35 m
c) punktacja 11,10,8, trafienie w zwierza po za tymi strefami -3, rezygnacja ze strzału + 1,pudło 0 pkt. W wypadku remisów o kolejności decyduje ilość oddanych strzałów - im mniej tym lepiej, w wypadku równej ilości strzałów wg zasad EAA

To projekt ale jeżeli byliby jacyś zainteresowani to zabieram się do roboty  :).
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Hassassin July 31, 2009, 09:20:20 PM
Jasne, ze będa zainteresowani! Ja się piszę 4ema kopytami i dodaję 1-2 sarenki ode mnie.
Adam - się nie przetrenuj, bo mnie się udało psim swędem a Ty mnie wciągniesz w kompleksy ;)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec July 31, 2009, 09:26:23 PM
Oczywiście, gdybaliśmy sobie i samowolna zmiana regulaminów EAA na oficjalnych zawodach nie wchodzi w rachubę.
Natomiast gdyby bowhunting stał się kiedyś w Polsce rzeczywistością, to dylemat dostosowania formuły łuczniczych zawodów myśliwskich do realiów, pojawiłby się już na poważnie i odpowiedzialny Związek Łowiecki zapewne byłby zainteresowany takim projektem.

Póki co, na rekreacyjnych zawodach warto wypróbować takie warianty, więc propozycję Saladyna...ja osobiście przyjmuję entuzjastycznie... :). Po ostatnim Potachowym strzelaniu, już zaczynam się bać minusowego wyniku  ;D, szczególnie jak wspomnę na Welesowe zajączki, sówki, boberki, czy krokodylki,... ;)
Pozdrawiam.  
: Odp: Łuk w łowiectwie
: MarcinS August 02, 2009, 10:53:38 PM
Panowie ( i panie ???) a moze kiedys kiedys tam zorganizowac zawoda wg ww punktacji ale dodatkowo wprowadzic mozlwosc posiadania dalmiarza???

Wtedy to juz prawie prawdziwe polowanie  ;D
: Odp: Łuk w łowiectwie
: adamc1 August 03, 2009, 07:57:17 AM
Takie zawody mają sens tylko i wyłącznie przy stosowaniu grotów myśliwskich o ostrzach stałych ( nieotwieranych ). Strzelanie do celi na tak małą odległość grotami tarczowymi ze znanych odległości to raczej nudne, chyba że pole punktowane będzie miało np. 30mm średnicy a wszystko poza nim to punkty ujemne.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec August 03, 2009, 09:01:34 AM
Racja, dalmierz w rywalizacji, to byłaby przesada, bo wszyscy na raz wygrać przecież nie mogą... ;), a poza tym pewnie nie wszyscy je posiadają.
Natomiast dalmierz na polowaniu, to wg mnie etyczny obowiązek, przynajmniej na odległościach pow. 25m.

Możnaby wprowadzić kiedyś taką formułę z użyciem dalmierza, przy znacznym ograniczeniu czasu na oddanie strzału (powiedzmy do 15-20sek. od zajęcia stanowiska). Z kolei by ten czas sprawiedliwie mierzyć, musiałby w każdej grupie być sędzia ze stoperem, a to już organizacyjnie niełatwa sprawa.
 
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec August 03, 2009, 09:08:28 PM
Dzięki aktywności naszego kolegi Sebastiana, mamy najnowsze,  informacje dot. łowiectwa łuczniczego (z sierpniowego numeru "Łowca Polskiego"):

(http://images41.fotosik.pl/170/de21d992decb3634m.jpg) (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/de21d992decb3634.html)(http://images39.fotosik.pl/170/c7351365cac461f0m.jpg) (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/c7351365cac461f0.html)

Mówi się o wspieraniu tej formy polowań na europejskich, łowieckich gremiach, więc...
jak widać czas najwyższy na porządne zorganizowanie się, wzorem innych krajów.

Już niedługo trochę ważnych danych dot. warunków polowania z łukiem i egzaminów, z sąsiedniej Danii (Również dzięki Sebastianowi, który ma tam znajomych myśliwych-łuczników).
Pozdrawiam.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: forlorn August 06, 2009, 10:39:01 AM
http://www.youtube.com/watch?v=aEg0NOcMet8

najlepszy strzał jaki udało mi się znaleźć:)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Saladyn August 06, 2009, 02:54:52 PM
Mój projekt przeprowadzenia strzelania 3D z zaostrzonymi zasadami 16.08.09 musi zostać odłożony  >:(. Spora ilość imprez w sierpniu powoduje, że frekwencja łuczników tradycyjnych byłaby marna. Do pomysłu jednak wrócę
: Odp: Łuk w łowiectwie
: konstruktor August 06, 2009, 10:52:06 PM
Określę to tak dopóki nie powstanie organizacja zrzeszająca ludzi czyli sympatyków lub czynnie uprawiających łucznictwo ?myślistwo? dopóty nikt nie ma prawa oficjalnie czegokolwiek wymagać gdy zrzeszonych ludzi będzie grupa która potrafi zorganizować się w wspólnym interesie dopóty nikt nie będzie poważanie rozmawiał o polowaniu z łuku. Musi powstać stowarzyszenie co wiąże się z pewnymi kosztami i wtedy osoba jako prezes może reprezentować interes danej grupy ludzi tylko takim wymiarze można coś zdziałać a w inny sposób można napisać następne 30 stron na forum jakie to nasze prawo jest krzywdzące  dla tego rodzaju polowań
: Odp: Łuk w łowiectwie
: vince August 07, 2009, 01:51:03 AM
Mysle , ze znacznie latwiej byloby pod skrzydlem PZL -w koncu i tak chcac polowac zlukiem , trzeba byc mysliwym. PZL do tej pory nie dbal o lucznikow , bo nie bylo takiej potrzeby ( nie bylo chetnych ).
Ale rozumie niechec do PZL.
Nie rozumie  -dlaczego chcecie sie ograniczyc tylko do bloczkow , odsuwajac reszte od siebie.
Pozostale luki sa rownie dobre , a czasem nawet lepsze ( np: polowanie na ptaki to tylko longbow ),
poza tym bedzie was wiecej.
Nikomu nie musicie udowadniac , ze luk  to bron mysliwska - caly swiat o tym wie  i to nie od wczoraj.
Zycze Powodzenia!!!
Vince
: Odp: Łuk w łowiectwie
: paskud August 07, 2009, 04:02:46 AM
Mysle , ze znacznie latwiej byloby pod skrzydlem PZL -w koncu i tak chcac polowac zlukiem , trzeba byc mysliwym. PZL do tej pory nie dbal o lucznikow , bo nie bylo takiej potrzeby ( nie bylo chetnych ).
Ale rozumie niechec do PZL.
Nie rozumie  -dlaczego chcecie sie ograniczyc tylko do bloczkow , odsuwajac reszte od siebie.
Pozostale luki sa rownie dobre , a czasem nawet lepsze ( np: polowanie na ptaki to tylko longbow ),
poza tym bedzie was wiecej.
Nikomu nie musicie udowadniac , ze luk  to bron mysliwska - caly swiat o tym wie  i to nie od wczoraj.
Zycze Powodzenia!!!
Vince
Hejka.
Na razie, naszym największym ograniczeniem jest ilość osób które zadeklarowały chęć działania w temacie wykraczającą poza te trzydzieści stron tekstu na forum :) Nie przypominam sobie, żebym gdzieś czytał w tym wątku że tylko compoundy są cacy a reszta łuków jest be...

Ale, nie jest tak źle - mimo, że jest nas niewielu, to EBA ze swojej strony zrobiła już wiele. Podrzucili namiary na najbardziej potrzebne nam w tej chwili osoby i są otwarci na współpracę.

Temat będziemy oczywiście ciągnąć do przodu - chwilowo sami się organizujemy w domence bowhuntng.pl. Musimy zadbać o w miarę przejrzysty schemat, tak, żeby było wiadomo z kim się kontaktować i w jakiej sprawie. Żeby ważne informacje docierały do każdego z nas. Żeby każdy mógł przeczytać jaki jest postęp prac. To takie najważniejsze sprawy bez których ani rusz.

Pzdr. Michał
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec August 07, 2009, 08:49:33 AM
Jasne, że nie tylko łuki bloczkowe. Nikt nie faworyzuje compoundów.
Natomiast uwazam, że organizacja która miała by mieć jakąkolwiek siłę przebicia, bezwzględnie musi powstać pod patronatem PZŁow. Jeśli powstanie niezależnie..., zacznie się budowa barykad a nie o to chodzi. Poza tym jeśli gros członków będą stanowić łucznicy, bez doświadczenia łowieckiego, to myśliwi zawsze będą cytować Bogusława Lindę: "...a co ty (...) wiesz o...?".

Najlepiej jak by PZŁow powołał komisję złożoną z młodszych, rzutkich,...której celem byłoby zbadanie sprawy...i która zajęłaby się gromadzeniem materiałów i badań, sondażami w społeczności, tworzeniem list chętnych, kontaktem z doświadczoną już zagranicą,...itd. Z tego co się orientuję po internetowych, łowieckich forach, wśród czynnych myśliwych łuk już budzi zainteresowanie, ale też i wątpliwości wynikające głównie z braku rzetelnej informacji na ten temat.
My na razie gromadzimy te materiały, wykonujemy szkice regulaminów, tłumaczymy na polski edukacyjne materiały zagraniczne,...itd. Jak tylko PZŁow. oficjalnie oddeleguje kogokolwiek do zajęcia się sprawą broni cięciwowych (a sądzę, że to wcześniej lub później nastąpi) ,...to ten ktoś będzie mógł liczyć z naszej strony na  aktywną współpracę i pomoc i będzie miał już nieco odwalonej roboty. Ale wg mnie inicjatywa powinna wyjść od PZŁow. 
: Odp: Łuk w łowiectwie
: paskud August 07, 2009, 12:44:00 PM
Witam.
Docelowym punktem do którego trzeba zmierzać to wyciągnąć kogoś z EBA i zorganizować otwarte seminarium dla zarządu PZŁ, myśliwych i innych zainteresowanych. Potrzebna będzie na to jakaś kasa - hotel, przejazd, wynajęcie sali, catering, być może jakiś tłumacz, zapewne i tor strzelecki żeby można było pokazać co nieco. To jest dobry początek od którego sprawy mogą potoczyć się właściwym torem.

Dopuki nie będzie wiadomo czy nas na takie przedsięwzięcie stać możemy zrobić stronę o bowhuntingu i tak propagować polowanie z łukiem. Uważam, że trzeba byłoby mimo wszystko myśleć o stronie dedykowanej bowhuntingowi bo poza umiejętnościami strzeleckimi (np. 3D) potrzebne są jeszcze wiadomości z zakresu myśliwstwa. To jest temat pomiędzy bow a hunting. Żeby uniknąć zarzutów o stronniczość powinno tam być zachowana proporcja pomiędzy łucznikami a myśliwymi.

Pzdr. Michał
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec August 07, 2009, 01:38:08 PM
Takie szkolenie-seminarium wspierane przez C.I.C., organizuje dla zainteresowanej części Europy - Estonia. Nie znam dat , ale to enigmatyczna informacja z popularnego "Łowca Polskiego".
Ciekawe, czy PZŁow. wyśle tam jakiegoś "razwjedczika"?
: Odp: Łuk w łowiectwie
: vince August 08, 2009, 04:29:22 AM
Ad. paskud
Poniewaz od wczoraj jestem na forum - przeczytalem calosc , ale troche pobieznie - wiec takie mialem odczucie , ze chcecie tylko bloczek . Teraz widze , ze sie mylilem.
Vince
: Odp: Łuk w łowiectwie
: tomo August 10, 2009, 09:41:39 PM
Ankieta dotycząca polowania z lukiem jest OK. Mam jednak sugestię. Dla jasności i uproszczenia może 2 możliwości tj. odpowiedź na pytanie czy polował (-a) byś  z łukiem. Wtedy 2 możliwości tak i nie.
Pozdrawiam
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec September 21, 2009, 11:02:24 PM
coś konkretnego dla zdecydowanych :

http://www.going-hunting.com/index.htm

...niestety daleko.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: konstruktor October 22, 2009, 08:04:27 AM
Odświeżę trochę temat łuku w łowiectwie ostatnio po rozmowie z kolegą myśliwym cytując jego słowa plus minus sens wypowiedzi był taki że łuk dla większości obecnych myśliwych nie może być wprowadzony ze względu na ich zapał do strzelania czyli zapał a nie umiejętności obawy dotyczą produkowania postrzałków które i tak w niektórych kołach stanowią duży procent ogólnie wykonanych strzelań podkreślam niektórych. Dyskusja w kołach odbywa się po tym artykule o łowiectwie z łuku ukazanej w prasie dla myśliwych.   
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Abrat October 22, 2009, 09:55:00 AM
Z moich dotychczasowych rozmów wynika to samo ...
"człowieku ludzie z broni palnej mają kłopoty by trafić co dopiero z łuku, to nie przejdzie przez komisje i władze"
I tu się z nimi zgodzę. Dla mnie jednak problemem jest typowo polska niechęć do przestrzegania prawa i megalomania. Wyraźnie jest zapis, że nie wolno strzelać gdy strzał nie jest pewny ale większość panó z brzuszkiem jest pewna, że strzał był pewny ale nie wyszedł. Przecież się zwierzę właśńie wtedy poruszyło itp.
Pogadałem trochę i puki co to możemy pomału robić "pracę u podstaw" czyli po trochu drążyć, pomału szukać poparcia i próbować publikować od czasu do czasu podobne teksty, nastawiające pozytywnie do myśliwstwa łuczniczego.
I za jakiś czas wracać do tematu.
pozdr.
Abrat
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec October 22, 2009, 10:18:32 AM
Polskie łowiectwo póki co jest b. nieprofesjonalne i może przez to właśnie takie hermetyczne, zakompleksione i nastawione jeżem do rzeczywistości. Większość myśliwych po prostu nie trenuje, nie strzela, nie doszkala się...brak jest odpowiedniej infrastruktury - strzelnic, instruktorów, ale przede wszystkim chęci. Człowiek który już przeszedł "drogę krzyżową" związaną ze wstąpieniem do PZŁow. ma często ochotę osiąść na laurach.
Zresztą przez rozbudowany system zakazów i reglamentacji, znajomość obchodzenia się z bronią i kultura jej używania - jest w naszym społeczeństwie krytycznie niska.

Takie są moje obserwacje od chwili jak zacząłem się tym tematem interesować,... aczkolwiek uogólnienia byłyby dla wielu myśliwych krzywdzące. Są wśród nich również pasjonaci polowań i hobbyści broni, którzy starają się być na bieżąco nie tylko z łowiectwem ale i ze strzelectwem, również w celu poszanowania zwierzyny do której mierzą. Niektórzy z nich pozytywnie odnoszą się do łuku jako broni łowieckiej. Są też tacy którzy próbowali już polować z łukiem - za granicą i ich entuzjastyczne relacje można znaleźć w naszej łowieckiej prasie.

(http://images36.fotosik.pl/105/bb68852926add695m.jpg) (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/bb68852926add695.html)(http://images47.fotosik.pl/217/8e19d211105ffee0m.jpg) (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/8e19d211105ffee0.html)(http://images38.fotosik.pl/214/5bc6423323a3acb7m.jpg) (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/5bc6423323a3acb7.html)

Myśliwi-ignoranci - których prawdopodobnie jest nie mało - gdyby ktoś zmusił ich do używania broni cięciwowej - uczynili by z łuku lub kuszy narzędzie tortur, tak samo jak jeszcze gorszym narzędziem tortur w ich rękach jest broń palna. Z tym że broń palna jest w łowiectwie zalegalizowana i o kontrowersjach związanych z jej niewprawnym używaniem już się nie dyskutuje.

Poza tym myśliwymi-łucznikami zostają jedynie nieliczni pasjonaci samego polowania i wyzwań z tym związanych, bo standardowy myśliwy-rzeźnik, który idzie do lasu wyłącznie po uprzednio "wyhodowane" mięso  - nigdy nie weźmie ze sobą broni cięciwowej bo to sposób polowania wybitnie męczący i nieefektywny (aczkolwiek pozyskane w ten sposób mięso - smaczniejsze  :)).

a na koniec parę scen z polowań  ;):
http://video.primos.com/tvPlayer.aspx?TID=a33a351f-148e-42e1-824a-b3b6fd2d9f58
http://video.primos.com/tvPlayer.aspx?TID=f9da5bba-5856-4fff-893f-e5f448e6a976

: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec November 02, 2009, 08:38:08 PM
... i puki co to możemy pomału robić "pracę u podstaw" czyli po trochu drążyć...

I to jest jedyne co nam łucznikom pozostało. Jakieś tam zainteresowanie łukiem wśród młodych i podróżujących za granicę myśliwych - jest. Może za parę lat to zainteresowanie będzie na tyle silne, że pobudzi do aktywności samych myśliwych - bo tylko oni są w stanie skutecznie lobbować za gigantyczną zmianą legislacyjną jaka byłaby konieczna do wprowadzenia łuku do polskiego łowiectwa (poprawki i grubsze zmiany w kilkunastu zazębiajacych się ustawach...!!). Jedyne co my - łucznicy możemy teraz robić, to zadbać o to by w internecie nie było problemu z dostępem do informacji o myśliwstwie łuczniczym, ...oczywiście po polsku, oraz by wśród myśliwych propagować terenowe łucznictwo, a zarazem wśród łuczników 3D - łowiectwo.
Szansą dla polskiego bowhuntingu, jest jak największa liczba pasjonatów łuku - z legitymacją członkowską Polskiego Związku Łowieckiego. Myśliwych powinniśmy zachęcać do strzelań 3D, a sami powinniśmy robić myśliwskie papiery, mimo, że na razie wolno u nas polować wyłącznie...z hukiem a nie z łukiem  ;).
Przede wszystkim pod wpływem wiedzy na ten temat - musi zniknąć asekuracyjna niechęć, która na razie cechuje zasiedziałych decydentów w PZŁow. I wtedy dopiero będzie klimat do działań.

  
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Pioter November 04, 2009, 08:51:13 PM
.... kurde, pisałem to samo tak ze 27 ekranów temu...
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec November 04, 2009, 10:03:14 PM
.... kurde, pisałem to samo tak ze 27 ekranów temu...

Zgadza się,  :) Twój pomysł jest najlepszy, z możliwych do zrealizowania obecnie. Ok. "27 ekranów temu", rozpoczynaliśmy ożywioną dyskusję. W międzyczasie przybyło nam spostrzeżeń, wyniesionych z kontaktów z fanatycznymi oponentami na różnych forach, ale także z myśliwymi polującymi za granicą z łukiem, wśród których są i Polacy. W europejskich krajach gdzie łuk doszedł do głosu w łowiectwie (a krajów tych wciąż przybywa, z poparciem CIC - międzynarodowej organizacji myśliwskiej) - to sami myśliwi - doprowadzili do zmian.  Musieli mieć jednak mniej niedoinformowanego betonu w swoich związkowych władzach, skoro im się udało. Jak zapewne czytałeś, ścierając poglądy - doszliśmy do wniosku, że działania lobbystyczne dot. ustawodawczych zmian u nas, sprowokowane przez łuczników-nie-myśliwych, przyniosłyby więcej szkody niż pożytku. Dlatego petycje, spotkania z posłami,...itd. należy odłożyć na później, jak nas łuczników będzie zdecydowanie więcej w PZŁow.
Pozdrawiam.

p.s.
a jako ciekawostka - polowania z łukiem (tradycyjnym i bloczkowym), w formie dewizowej, odbywają się w Polsce, obecnie i słyszy się o tym coraz częściej. Oczywiście tak jak u nas zawsze było i niestety jeszcze jest - obcokrajowcom wolno w Polsce więcej niż Polakom,... ale w sumie zjawisko w perspektywie oswajania się PZŁow z myśliwskim łukiem, należy traktować pozytywnie.
Wąsate, rumiane "Maćki" w kapelusikach z piórkiem, dziwią się ponoć i kiwają głowami widząc zagranicznych kolegów w kamuflażach, z pomalowanymi twarzami, spryskujących się scent-blocker'ami i  dmuchających w wabiki  ;).
: Odp: Łuk w łowiectwie
: paskud November 04, 2009, 11:06:27 PM
Znaczy, tak właściwie, to zainteresowanie wśród nas - owszem, nie powiem - jest.
Spostrzeżenie moje jest takie, że na tym zainteresowaniu temat się niestety zaczyna i kończy. Z tego, co wiem to Kissielec jest bodaj jedynym ostałym na placu boju z osób biorących udział w tej dyskusji.
Zbiera ciekawe tematy, opracowuje tłumaczenia z p. Piotrem Gertychem poświęcając swój czas i pieniądze. Są to prawie wszystkie tematy dostępne pod adresem www.bowhunting.pl
Tylko wrodzona skromność nie pozwala mu o tym pisać, a ja to zaś niniejszym czynię.
Pozdrawiam
Michał
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec November 04, 2009, 11:57:02 PM
...Są to prawie wszystkie tematy dostępne pod adresem www.bowhunting.pl

Wierzę, że z "mrówczej" pracy - gdzie każdy z nas dorzuci jakieś tam własne źdźbło, można w efekcie coś pozytywnego zbudować.
Adres strony, kontakty e-mailowe, oraz korespondencje z EBA (European Bowhunting Association) to z kolei zasługa Paskuda, który konsekwentną energią bije nas na głowę,... :)
A jak już rozdajemy ordery... ;) to
m.in. Zgaszony z Luckiem S. i Adamem B. oraz pozostałą ekipą a także wielkopolski Weles z Wiedzimirem na czele, przez organizację najbardziej spektakularnych 3D w kraju, robią dla przyszłości bowhuntingu chyba najwięcej,...stwarzając okazje do coraz to trudniejszego treningu i niezwykle sympatycznych spotkań poza-internetowych. Również wszyscy Ci którzy w tych zawodach regularnie uczestniczą, swoje źdźbło w ten sposób dokładają. Na szczęście na tych zawodach widzi się coraz to więcej nowych twarzy...i o to również w tej "polityce" chodzi. Niektórzy również uczestniczą w innych, łowieckich forach, szerząc elementarną wiedzę o łuku, o 3D,...itd. i niejednokrotnie narażając się na niewybredne ataki. Ponadto wsród nas jest już paru (np. kol. Vince), którzy mają na koncie niemałe doświadczenie w strzelaniu "broadhead'ami do żywego" i jak wrócą z lasu... ;) po zakończeniu sezonu, obiecali podzielić się jakimś artykułem na w/w stronie.

Także reasumując - plac boju wcale nie opustoszał, aczkolwiek eksplozje przycichły... ;)
Pozdrawiam.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: vince November 05, 2009, 04:28:27 AM
Vince przesiedzial w lesie juz kilka dni , i jak na razie bez zadnego sukcesu.Mamy w tym roku paskudna pogode  - obfite deszcze i porywiste wiatry powoduja spadek aktywnosci zwierzyny.
Poczatkujacy mysliwy moglby sie szybko zniechecic do polowania.
Mysle , ze nie powinniscie czekac na legalizacje luku , by rozpoczac przygode z lowiectwem.
Dobrze jest zaczac od czegos latwiejszego, nabyc troche doswiadczenia lowieckiego polujac z bronia palna.Nauczyc sie poruszania po lesie , zobaczyc jak zachowuje sie zwierzyna po strzale itd.
Wszystko to bedzie bardzo pomocne przy polowaniu z lukiem.
Poza tym jako czlonkowie PZL macie o wiele wieksze szanse , gdyz wowczas wystepujecie tylko o prawo do wyboru broni  , w przeciwienstwie do legalizacji zupelnie nowej organizacji i " nowego"  stylu polowania.
Reforma polskiego lowiectwa musi nastapic i nastapi , a Wy mozecie miec na to wiekszy wplyw bedac mysliwymi.
pozdrawiam i zycze powodzenia
                   Vince
: Odp: Łuk w łowiectwie
: MarcinS November 05, 2009, 09:37:06 AM
Poza tym jako czlonkowie PZL 

Na to trzeba być chociaż trochę alkoholikiem, mieć otyłość typu brzusznego i 60-tkę na karku... No i znać Pana (Boga?) prezesa. Inaczej nie przyjmują...

 ;D ;D ;D ;D ;D ;D
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec November 05, 2009, 11:03:27 AM
To prawda, ... na wstęp do koła bez wyjątkowo zażyłych, biesiadnych znajomości, lub przekupstwa...szans najmniejszych nie ma, szkoda fatygi...też to sprawdziłem  :D.

Ale jest możliwość odbycia rocznego stażu wyznaczonego przez Władze Okręgu nie w kole łowieckim, tylko w Ośrodku Hodowli Zwierząt, zdanie egzaminów i w efekcie status niezależnego myśliwego ( http://www.pzlow.pl/palio/html.run?_Instance=www.pzlow.pl&_PageID=120&_RowID=341&_CheckSum=-1610218618 )
W większości krajów europejskich, by obcokrajowiec mógł polować, należy mieć status myśliwego w swoim kraju. To najkrótsza droga do legalnego bowhuntingu dla Polaka, bo sprawa łuku w Polsce, będzie się jeszcze kisić przez lata...chyba, że stanie się cud - i jakiś decydent z PZŁow. nauczy się strzelać z łuku... ;)

Co prawda u nas (z tego co słyszałem i obserwuję) droga do łowiectwa jest mimo wszystko kręta, stroma i wyboista... dla człowieka uczciwego. Podobny problem... jak z prawem jazdy, czy pozwoleniem na budowę. Niestety, Polacy Polakom zgotowali ten los... :-[
: Odp: Łuk w łowiectwie
: arkadio November 05, 2009, 11:17:47 AM
tak jest koledzy.
 ja próbuję już od kilku miesięcy dostać się na staż do jakiegoś koła łowieckiego i na próżno. wszędzie spotykam się z odmową, a najczęstszym argumentem jest strach abym nie pozostał potem w ich hermetycznej ''śmietance''. ja się tłumaczę, że mam w d... ich pijackie wyprawy  za zwierzem i zależy mi jedynie na tym aby zostać myśliwym niezrzeszonym. ale ''dziadek swoje a babka swoje''.
no nic będę szukał dalej. chociaż dziś bez ''pleców'' niewiele można zdziałać.
pozdrawiam
: Odp: Łuk w łowiectwie
: forlorn November 05, 2009, 02:32:41 PM
.... kurde, pisałem to samo tak ze 27 ekranów temu...


p.s.
a jako ciekawostka - polowania z łukiem (tradycyjnym i bloczkowym), w formie dewizowej, odbywają się w Polsce, obecnie i słyszy się o tym coraz częściej. Oczywiście tak jak u nas zawsze było i niestety jeszcze jest - obcokrajowcom wolno w Polsce więcej niż Polakom,... ale w sumie zjawisko w perspektywie oswajania się PZŁow z myśliwskim łukiem, należy traktować pozytywnie.
Wąsate, rumiane "Maćki" w kapelusikach z piórkiem, dziwią się ponoć i kiwają głowami widząc zagranicznych kolegów w kamuflażach, z pomalowanymi twarzami, spryskujących się scent-blocker'ami i  dmuchających w wabiki  ;).

mógł byś nieco przybliżyc tą formę "dewizową"??
dotąd nie obiło mi się to o uszy a brzmi ciekawie...
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec November 05, 2009, 03:53:10 PM
mógł byś nieco przybliżyc tą formę "dewizową"??
Myśliwy "dewizowy" to myśliwy-obcokrajowiec, który tu przyjeżdża poszaleć po naszych lasach za grubą kasę. Teoretycznie nie wolno mu nic więcej niż polskiemu myśliwemu...i obowiązują go wszelkie wymogi, regulaminy, ustawy - jakie przyjęło łowiectwo w naszym kraju. W praktyce bywa ponoć zupełnie inaczej,...płaci i jest obcałowywany po rękach.
I na tej zasadzie właśnie, odbywają się ponoć polowania z łukiem w Polsce. I dobrze...niech się odbywaja jak najczęściej, może nasi myśliwi w końcu zadadzą sobie pytanie... zaraz zaraz, a dlaczego nam nie wolno ?
 ;) 
: Odp: Łuk w łowiectwie
: paskud November 05, 2009, 09:11:17 PM
tak jest koledzy.
 ja próbuję już od kilku miesięcy dostać się na staż do jakiegoś koła łowieckiego i na próżno. wszędzie spotykam się z odmową, a najczęstszym argumentem jest strach abym nie pozostał potem w ich hermetycznej ''śmietance''. ja się tłumaczę, że mam w d... ich pijackie wyprawy  za zwierzem i zależy mi jedynie na tym aby zostać myśliwym niezrzeszonym. ale ''dziadek swoje a babka swoje''.
no nic będę szukał dalej. chociaż dziś bez ''pleców'' niewiele można zdziałać.
pozdrawiam
Witaj,
W tym linku, który podawał Kissielec jest napisane:

Jeżeli nie znamy nikogo, kto mógłby nas zaprotegować do koła łowieckiego, lub zarząd koła łowieckiego nie chce nas przyjąć na staż, wtedy należy się udać wprost do zarządu okręgowego PZŁ , właściwego dla naszego miejsca zamieszkania i złożyć podanie o przyjęcie do PZŁ, zostawiając na później kwestię przynależności do koła łowieckiego. Zarząd okręgowy PZŁ zobowiązany jest takie podanie przyjąć, wpisać nas do rejestru stażystów i skierować na staż do ośrodka hodowli zwierzyny lub wybranego przez siebie koła łowieckiego.

Stary numer musisz zrobić - idziesz do okręgowego PZŁ i jak nie będą chcięli Cię skierować na staż prosisz ich o podanie przyczyny odmowy na piśmie. Jeżeli jest to ich ustawowy obowiązek to nikt się nie podłoży i nie podpisze takiego czegoś swoim nazwiskiem :D
No, inna sprawa, że egzaminy się u nich zdaje więc jak okaże się, że "nie będziesz umiał" to przysługuje Ci tylko jedna poprawka. Drugi raz pomogą nie zdać a zaświadczenie o odbyciu rocznego kursu możesz sobie w buty wsadzić :P
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec November 06, 2009, 09:30:37 AM
Dla zainteresowanych tematem łowiectwa, dobrze dopracowana, polska, myśliwska stronka, z mnóstwem pożytecznych informacji:
http://www.kolo-lowieckie-zubr.com.pl/

oraz:
http://www.pzl.bydgoszcz.pl/pliki/Wniosek_o_przyjecie_na_staz_kandydacki_zmiany_05092006.pdf

pozdrawiam.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: arkadio November 06, 2009, 09:51:41 AM
ale ja byłem u przewodniczącego związku łowieckiego na moim terenie i odprawił mnie z niczym. poinformował mnie, że owszem mogę odbyć staż oraz ubiegać się o uprawnienia myśliwego, ale miejsce stażu muszę załatwić sobie sam. ja oczywiście poinformowałem jego o tym, że nie mam żadnego znajomego wśród myśliwych, ale jego to ''pikuś''. kazał mi poszukać jakiegoś koła i tam zapytać o staż.
ja wiem, że na siłę nic się z nimi nie zdziała. jak nie będą chcieli to nie przyjmą i już.
będę próbował dalej. może uda mi się wejść w łaski jakiemuś ''pasibrzuchowi'' i przyjmie mnie na ten staż. co i każdemu zainteresowanemu z nas radzę.
idea tego założenia jest dobra. im nas więcej w PZŁ oraz im więcej myśliwych będzie wiedziało coś więcej na temat bowhunting'u, tym większe wzbudzimy zainteresowanie i fascynację tą formą polowania. myśliwi są nieświadomi w ogóle  co potrafi compound. z większością ''myśliwych'' jak rozmawiałem o polowaniu z łukiem na jelenie czy dziki to mówili mi wprost, że jestem pie.......ty ::)
no nic. miejmy nadzieje, że coś się ruszy w tej sprawie niebawem.
pozdrawiam
: Odp: Łuk w łowiectwie
: zgaszony November 06, 2009, 09:59:33 AM
Niebawem to raczej nie, ten proces to zmiana mentalności a mentalność zmienia się wraz z pokoleniami :(.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec November 06, 2009, 01:30:38 PM
ale ja byłem u przewodniczącego związku łowieckiego na moim terenie i odprawił mnie z niczym.

Dziwne. Jeśli to był Okręg Łowiecki, to zdaje się, że nie miał takiego prawa  ???

Ja z kolei widocznie miałem więcej szczęścia niż rozumu, bo po kilku bezskutecznych próbach podpięcia się do jakiegoś koła łowieckiego, pojechałem (ryzyk-fizyk) do Okręgu i załatwiłem sprawę w sekretariacie. Wręczyłem podanie, a decyzję o zakwalifikowaniu na staż w lokalnym OHZ i opieczętowany dziennik stażysty - wręczono mi w przeciągu kwadransa. Musiałem uiścić 23zł tytułem ubezpieczenia, a jedyny dialog brzmiał tak:

pani z sekretariatu: imię matki ?
ja: Zuzanna.
i już.
 ;)

Jak w Ameryce. Jestem w lekkim szoku.
Zaraz obkupię się literaturą i do nauki !...egzamin za rok.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: tomo November 06, 2009, 01:45:36 PM
Witam.
Jak tak trochę poczytałem i porozmawiałem z kolegami myśliwymi to widzę to tak:
- myśliwym z broni palnej przy odrobinie znajomości, które przecież wszyscy jakieś tam mamy można zostać i mógłbym zostać bez problemu
-strzelanie z łuku to melodia przyszłości i to dalekiej
Pozdrawiam
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Sobek November 06, 2009, 02:35:06 PM
Jakoś dziwnie wszyscy (prawie wszyscy) trafiają na dziwnych ludzi z Zarządów Okręgowych lub koła łowieckie. Koło łowieckie może przyjąć daną osobę na staż z zanaczeniem, że nie gwarantuje przyjęcia w poczet członków tegoż koła. Wtedy kończy się staż, a po zdaniu egzaminów jest się członkiem PZŁ tzw. niestowarzyszonym i po ptokach.
Jeśli jest problem z kołami ZO PZŁ kieruje delikwenta do kołą lub OHZ (OHZ PZŁ lub LP).
Jeśli ktoś ma problem ze stażem to zapraszam. Chętnie przyjmiemy na staż NORMALNYCH ludzi, którzy RZECZYWIŚCIE są zainteresowani dobrze rozumianym łowiectwem. Nie gwarantujemy przyjęcia w poczet członków, ponieważ max ilość ich jest u nas w kole określona.
Poczytajcie koledzy "Brać Łowiecką" z listopada, gdzie jest mowa o braku młodych myśliwych. Serdecznie odsyłam do tej rozmowy. W wielu kołach brakuje poukładanych młodych ludzi z prawdziwą żyłką łowiecką, kynologiczną czy sokolniczą (nawiązując do sokolników, też długo trwało to żebyśmy mogli legalnie polować z ptakami). Oczywiście najlepiej byłoby gdyby trafiał tam dobry "narybek" a nie osoby, którym po czasie się odwidzi lub już im się nie będzie chciało. To zweryfikuje, życie.
Kocham łuk, strzelam parę lat, poluję rok.  Jestem za wprowadzeniem go do łowiectwa. Jednak jeśli co niektórzy będą tak spoglądać i uogólniać polskich myśliwych (alkoholicy i pasibrzuchy  piórkiem) to na pewno nie będą pomagać.  Też twierdzę, że PZŁ to stare pierdoły(na razie nie ma innej drogi). Równie dobrze można powiedzieć, że większość łuczników w Polsce to bogacze z miast (dobry sprzęt jest drogi jak i broń), którzy z nudów szukają czegoś specjalnego w celu podniesienia swego wizerunku podczas miejskich imprez - a przecież tak nie jest. Zapewniam, że jest sporo myśliwych prawdziwych, POLUJĄCYCH z czworonożnym kompanem lub ptakiem na rękawicy, czujących to, a nie tylko siejących ołowiem na lewo i prawo
Kissielec (i nie tylko) pisze rzeczowo i z głową. Można brać z nich przykład.
Kierunek jaki podał Vince jest dobry. Ci którzy nie mają doświadczenia łowieckiego niech się go uczą od podstaw, bo to ogrom wiedzy. Na łuk przyjdzie czas też w Polsce, choć w naszym kraju dla łowiectwa to nie dobre czasy. Wtedy tylko z bagażem łowickich doświadczeń pozostaje chwycić łuk w dłoń i w bór.
A wracając do stażu, to zapewniam, że to nie problem dla chcących.

Pozdrawiam
Darz Bór
Seba
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec November 06, 2009, 07:14:27 PM
Witaj Sebastian ! zdecydowanie zbyt rzadko pisujesz w tym wątku. Myśliwy, w dodatku zapalony łucznik... to skarb w tym temacie.

A sądzę, przy okazji, że nikt ani łowiectwa ani myśliwych jako takich nie krytykuje, bo nie jesteśmy tu rozhisteryzowaną grupką "ekologów".
Wielu z nas z wytrzeszczem oczu pobiegłoby do lasu i z radością spełniłoby wszystkie wymagania by prawo do polowań uzyskać...

Dziś już łowiectwo nie jest nikomu potrzebne jako planowa gospodarka hodowlana zwierzyny - w warunkach naturalnych, z jej pozyskiwaniem - jako aktem końcowym hodowli. W takim rozumieniu, liczy się statystyka, a tzw. pozyskiwanie - to po prostu hodowlany ubój. Natomiast zainteresowania, pasje - czy inne bzdety - to już indywidualna, nadprogramowa sprawa myśliwego.

Dzisiaj łowiectwo jest ludziom potrzebne jako pasja, bazująca na kontakcie z przyrodą i ludzkimi atawizmami. I dopiero tak rozumiane łowiectwo - będzie szukać ekologicznych dróg, humanitarnego sposobu pozyskiwania zwierzyny, zwiększania jej szans w grze z łowcą i stawiania myśliwemu coraz ambitniejszych wyzwań (jak zaczniemy zgodnie myśleć o łowiectwie w ten sposób, to równie zgodnie stwierdzimy, że łuk do polowań świetnie się nadaje). A poszukiwacze sensacji lub łatwych, silnych wrażeń - zniechęcą się szybko (jak pisał Vince) i zostaną prawdziwi, cierpliwi Łowcy. Należy tylko odgórnie stworzyć wśród myśliwych - warunki do selekcji pozytywnej, bo organizacje są zawsze takie, jacy są ich członkowie.
 ;)
Pozdrawiam.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Sobek November 06, 2009, 08:16:07 PM
Rzadko? Wcale nie pisuję:) (czasem jakoś mnie tak najdzie, zawsze wolałem słuchać niż paplać a tym bardziej pisać;)
Brak czasu.
Rodzina, psiaki,polowaczka no i treningi. Sam przyznasz, że lepiej potrenować i pomyśleć niż siedzieć przed ekranem.
Masz rację jeśli chodzi o kierunek. Zresztą wspominałem o rozmowie z Panem Dzięciołowski w "Braci...", który o tym mówi.
Jednak to nie takie proste moim zdaniem.
Wszędzie czarne owce się zdarzają i do tego zawsze właśnie to o nich jest najgłośniej. PZŁ potrzebuje drastycznych zmian lub zdrowej konkurencji.
Wspomniałeś o "uboju". To też sprawa trudna. Takie (jak wspomina Dzięciołowski) niemieckie podejście jest w Polsce mocno zakorzenione-mówię o trofeach (także we mnie). Dziczyzna wspaniała sprawa, ale u mnie najważniejsze są emocje, cierpki posmak w ustach po sukcesie;), wspomnienia i trofeum, którym jest właściwie wszystko i nie musi to być wcale rekord. Jak spojrzę na ścianę czy do szafy obrazy stają mi przed oczami...
Takie postępowanie planowane wiele kół trzyma przy życiu ze względu na ogromne odszkodowania jakie muszą wypłacać. Dewizowcy (o których wyżej chyba nie wypowiadano się najlepiej) są często złem koniecznym, aby utrzymać koło. Jeśli nie będzie koła większość jego członków musiała by się prawdopodobnie pożegnać z łowiectwem. Czy któryś z łuczników chciałby się pozbyć sprzętu i przerwać to co robi? Zaraz ktoś powie jak by nie hodowali tyle dzików to by nie było tyle szkód. Po pierwsze myślenie w kategorii jednego czy kilku obwodów to porażka, przyroda nie zna granic, należy myśleć całościowo.
Po drugie kto utrzyma w ryzach populację dzika jeśli się nie będzie go strzelać dużo??? Kukurydzy i innego super papu wszędzie pełno a zakazać huczek dzikom (które teraz odbywają się w mniejszym lub większym stopniu prawie cały rok z powodu zmian jakie pocznił człowiek) raczej się nie da.
Zmieniliśmy tak mocno środowisko, że nie jestem pewien czy przy małym, tylko z sercem i pasją polowaniu to wszystko się nie rypnie. Znowu odsyłam do artykułu w "Braci Łowieckiej"(bo gorący) gdzie mowa o gazowaniu  populacji zwierząt, która po zakazie polowania nadmiernie się rozrosła.
Nikt nie zabrania nikomu polować "delikatnie" (nie za dużo, powoli,czerpiąc to co potrzebne).

To wszystko nie jest takie proste i  myślę tu o "grzebaniu" w przyrodzie, bo o tym, że prawo i organizacje ludzie potrafią spaprać to każdy dobrze wie.

Moim zdaniem to nie temat do pisanie tylko do pogadania. Już pewnie zamotałem to chcąc napisać na raz za dużo;) Nooo ale, Wy tylko na tym południu siedzicie;)))))
Myślę, że należy łuk rozpowszechniać, przekonywać do niego tak jak to robicie tu czy na bowhunting.pl a reszta przyjdzie bo przyjść musi. Stare pierdoły kiedyś poumierają i będzie łatwiej. Tymczasem robić uprawnienia (bo zdaje się taka miała być kolejność w planach), ćwiczyć polowaczkę, zakorzeniać ją w sercu i będzie ok.
Tylko błagam nie piszcie o niej "sport" bo to NIEPRAWDA (przynajmniej dla wszystkich czujących to tak jak powinno się to czuć). Na filmach amerykańskich czuć niestety ten "sport". Polowanie to coś bardzo osobistego, czym się dzielimy z psiakami i  najbliższymi nam osobami. Nic na pokaz. Mam nadzieję, że polowanie z łukiem w Polsce pójdzie we właściwa stronę, nie będzie sportem. Inaczej cała jego magia pęknie jak bańka.
To co napisałem to moje zdanie, można się z nim  nie zgadzać:)
I mówię Wam lepiej postrzelać niż siedzieć przy komputerze.

Pozdrawiam
Darz Bór
Seba

: Odp: Łuk w łowiectwie
: Sobek November 06, 2009, 08:21:10 PM
Piszesz o wytrzeszczu oczu. Nabycie uprawnień to nie taka trudna sprawa jak kiedyś kiedy z bronią był problem.
Staż (małe piwo), egazminy, niestety kasa (coś około 2tys za wszystko) i pan od głowy;)
Jak sam doskonale wiesz dla chcącego nic trudnego. Chciałeś i załatwiłeś. A narzekać każdy potrafi-choć może to już pierwsze sito:)

pozdrawiam
Seba
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec November 06, 2009, 09:30:44 PM
Tak sobie dumam, jako zainteresowany tematem laik...

że do spraw regulacji pogłowia zwierzyny, ochrony upraw i ogółu spraw tzw. gospodarczo-hodowlanych, powinno się powołać łowiectwo zawodowe, ściśle współpracujące ze służbami leśnymi, przejmujące odpowiedzialność za szkody, na zasadzie umów-zleceń od właścicieli gruntu, którego strzegą. I do tego zawodowego łowiectwa zorganizowanego na zasadzie autoryzowanych, prywatnych, ubezpieczonych firm łowieckich, dostęp powinien być obostrzony w sposób porównywalny do obecnych wymagań, z mundurami, sztandarami, stopniami, ceremoniałem,...itd. Chętnych byłoby jak sądzę wielu. Może chociaż w małym promilu przyczyniłoby sie to do poprawienia statystyk bezrobocia  ;). Mogłoby to również wpłynąć na lepsze statystyki dot. kłusownictwa.

A co innego pasjonaci, fascynaci, hobbyści (przeważnie z dużych miast), którzy po prostu nie wyobrażają sobie by weekend'ów nie spędzić w lesie, a każdą wolną chwilę, z własnej woli szkolą się w temacie. Ci powinni uzyskiwać dostęp do polowania na zasadach zaliczenia, obowiązkowych kursów tematycznych w zakresie teorii, oraz powtarzalnych co 2-3 lata egzaminów praktycznych, a polować indywidualnie, w zorganizowanych łowiskach komercyjnych, znajdujących się pod nadzorem i obsługą zawodowych, prywatnych firm łowieckich. Na takim łowisku powinna być dostępna baza noclegowa, przewodnik, wabiarz, środki leśnego transportu,...itd.

Reasumując,... gdyby to tak trochę sprywatyzować, to być może wkrótce mielibyśmy niezłą koniunkturę w łowiectwie.

a łyżka na to: Niemożliiiwee ! 
;D

: Odp: Łuk w łowiectwie
: Sobek November 06, 2009, 11:17:29 PM
Kolego Ty mi tu nie laikuj :)
Może byłoby to możliwe, ale to przewrócenie nagle do góry nogami podstawowych zasad kierujących obecnie łowiectwem w Polsce.

"w zorganizowanych łowiskach komercyjnych, znajdujących się pod nadzorem i obsługą zawodowych, prywatnych firm łowieckich. Na takim łowisku powinna być dostępna baza noclegowa, przewodnik, wabiarz, środki leśnego transportu,...itd." - chcesz być dewizowcem ;)
W takiej sytuacji z moim portfelem mógłbym tylko robić za kierowcę.
PZŁ jest straszny, ale ma także plusy. Pozwala polować niezamożnym (jeszcze).

Ty się urwij na trochę i przyjedź to pogadamy, popolujemy (niestety bez łuku) i jak na alkoholika przystało też wypijemy (mówię o sobie:).

Idę lulu. Jutro zbiorówka i zobaczymy jak się psiaki spiszą.

Pozdrawiam
serdecznie
Darz Bór
Seba
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec November 06, 2009, 11:54:27 PM
...ale to przewrócenie nagle do góry nogami podstawowych zasad...

Ja marzyciel jestem i tyle  ;D
a na jutro Tobie - Darz Bór

pozdrawiam,
Piotr

p.s.
Jak kiedyś czas pozwoli, to z chęcią wybiorę się w Twoje strony. Dzięki.

: Odp: Łuk w łowiectwie
: paskud November 07, 2009, 01:21:41 AM
[...]
A co innego pasjonaci, fascynaci, hobbyści (przeważnie z dużych miast), którzy po prostu nie wyobrażają sobie by weekend'ów nie spędzić w lesie, a każdą wolną chwilę, z własnej woli szkolą się w temacie. Ci powinni uzyskiwać dostęp do polowania na zasadach zaliczenia, obowiązkowych kursów tematycznych w zakresie teorii, oraz powtarzalnych co 2-3 lata egzaminów praktycznych, a polować indywidualnie, w zorganizowanych łowiskach komercyjnych, znajdujących się pod nadzorem i obsługą zawodowych, prywatnych firm łowieckich. Na takim łowisku powinna być dostępna baza noclegowa, przewodnik, wabiarz, środki leśnego transportu,...itd.
[...]
Wiesz, czytając to ni mniej ni więcej mam przed oczami Pawlaka pastującego świnie :D
Przepraszam, ale nie mogłem się powstrzymać :)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: arkadio November 07, 2009, 10:03:04 AM
gratuluję Piotrze dostania się na staż. ;)
zastanawiam się jakie argumenty motywacyjne wpisałeś na podaniu, że przyjęli Ciebie ot tak sobie. :o
no to rok zleci i kolejny z naszych w PZŁ. :) brawo.
ja tez się nie poddaję i szukam dalej, a po niedzieli spróbuję tak jak Ty.
zawiozę podanie twardo do siedziby okręgowej i być może gdzieś mnie przydzielą.
pozdrawiam
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec November 07, 2009, 03:20:07 PM
...zastanawiam się jakie argumenty motywacyjne wpisałeś na podaniu...
Dzięki arkadio, :)...Szczerze mówiąc, wcale nie argumentowałem. Na formularzu takiej rubryki nie było... ;), a przyjęto mnie do OHZ a nie do Koła Łowieckiego i widocznie trafiłem na moment, że potrzebowali stażystów (?). Cieszy mnie to, bo mam nadzieję na normalny staż, gdzie będę mógł się czegoś nauczyć.



@paskud
 ;D - wiem, że słowo komercyjny - kojarzy się niektórym źle, ale nie chodzi tu o "malowane świnie"  :D, lub ogrodzone wybiegi z danielami.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: paskud November 07, 2009, 04:19:46 PM
Napisz koniecznie jak wyglądają take zajęcia stażysty. Myślę, że nie tylko ja jestem ciekawy.
Interesuje mnie jak są zorganizowane harmonogramy zajęć - trzeba na nie poświęcać dużo czasu? Odbywają się jakoś regularnie czy zalicza się je na podstawie na przykład ilości godzin? No i najważniejsze - co ciekawego się robi na takich zajęciach?
Pzdr.
Michał
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec November 07, 2009, 04:56:36 PM
Jak już będę miał jakieś obserwacje, z chęcią się podzielę. A póki co, to:


1. Staż kandydacki obejmuje:
a) zapoznanie się z urządzeniami łowieckimi;
b) zapoznanie się z zasadami zagospodarowania łowisk i ochrony zwierzyny oraz ze środowiskiem jej bytowania, w tym udział w dokarmianiu zwierzyny i innych pracach na terenie łowisk, m. in. akcjach zbierania wnyków, inwentaryzacji zwierzyny, szacowaniem szkód;
c) zapoznanie się z zasadami gospodarki populacjami zwierząt łownych;
d) szkolenie z zakresu bezpiecznego posługiwania się myśliwską bronią śrutową i kulową oraz zapoznanie z podstawami strzelectwa myśliwskiego;
e) zapoznanie się z podstawami kynologii łowieckiej;
f) udział w polowaniach indywidualnych i zbiorowych, przy czym w przypadku polowań zbiorowych stażysta nie może być angażowany wyłącznie do naganki;
g) przeszkolenie z zakresu postępowania z pozyskaną zwierzyną.

2. Szkolenie, o którym mowa w ust. 1 lit. d organizuje na koszt stażysty właściwy zarząd okręgowy, w porozumieniu z komisją strzelectwa myśliwskiego, a w odniesieniu do ust. 1 lit. e komisją kynologiczną okręgowej rady łowieckiej.
 
3. Prace, szkolenia, udział w polowaniach odbytych w czasie stażu odnotowywane są na bieżąco w dzienniku stażysty. Wpisów dokonuje stażysta a potwierdza jego opiekun bądź osoby upoważnione przez zarząd lub kierownika ośrodka hodowli zwierzyny. Wpisy z szkoleń, o których mowa w ust. 1 lit. d i e dokonywane są przez właściwy zarząd okręgowy.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec November 19, 2009, 08:55:11 PM
niezbędnik hunter'a:
(http://images50.fotosik.pl/229/709a53a322148dc4.jpg) (http://www.fotosik.pl)(http://images39.fotosik.pl/225/4c15a59d13dbc5b8.jpg) (http://www.fotosik.pl)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: aro1569 - Arkadiusz Kania November 19, 2009, 11:09:45 PM
Witam, musze sie Wam czyms pochwalic, dzis pracowalem u jednego klienta w domu ,ktory okazal sie jednoczesnie lesniczym i mysliwym.Poopowiadalem chlopu co nie co i bylem szczerze zdumiony gdy ten na koniec zaproponowal mi udzial w polowaniu  na terenie jego kola łowieckiego ;D.Wykazal tez spore zrozumienie jesli chodzi o zastosowanie łuku w łowiectwie i zainteresowanie w tym zakresie.Wyglada na to ze na prezentacji sprzetu sie nie skonczy ;)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec November 19, 2009, 11:16:39 PM
Rozumiem twój zapał, ale...osłony prawa nie będzie tu żadnej. Odradzam pisanie o tym w internecie  :-\
: Odp: Łuk w łowiectwie
: paskud November 20, 2009, 02:32:49 AM
Rozumiem twój zapał, ale...osłony prawa nie będzie tu żadnej. Odradzam pisanie o tym w internecie  :-\
Spokojnie, wszystko z rozmysłem trzeba robić i będzie dobrze. Wiadomo, strzelać do zwierzyny nie wolno, bo to jest niezgodne z prawem.
Ale nie można sobie chyba wyobrazić lepszej możliwości przedstawienia łuczniczego sprzętu myśliwskiego jak ta, która się trafiła. Cała rzecz w tym, że myśliwi powinni dostrzec możliwości jakie daje ten sprzęt pod względem celności czy efektywności aby - na razie chociaż tylko paru z nich - przestało kojarzyć go ze strzelaniem patykami, by zasiać w ich utartym poglądzie ziarenko niepewności. W terenie są wręcz idealne warunki do przeprowadzenia pogadanki o sprzęcie, zrobienia różnorakich testów.... Więcej takich sytuacji nam życzę i korzystajmy z nich żeby popularyzować bowhunting.
Pzdr, Michał
: Odp: Łuk w łowiectwie
: aro1569 - Arkadiusz Kania November 20, 2009, 06:48:20 AM
Oczywiscie ,ze oslony prawa nie bedzie ,powinienem wziac ten fragment w cudzyslow bo jednak co innego mialem na mysli.Od zapowiedzi do czynu daleka jeszcze droga ale z pewnoscia bedziemy rozwijac temat bo z tego co sie dowiedzialem to sporo mysliwych jest ta forma polowania zainteresowanych i otwartych na innowacje.Jest okazja by cos zrobic w tym zakresie wiec korzystam ze sposobnosci.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: aro1569 - Arkadiusz Kania November 20, 2009, 06:54:41 AM
Chyba masz racje Piotrze w tym co piszesz. Zgodnie z Twoja rada przeredagowalem posta ;D.Tego czego oczy nie widza serce nie czuje czy jakos tak ;D
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec November 20, 2009, 10:05:31 AM
Na zainteresowanie myśliwych - jak najbardziej trzeba aktywnie odpowiadać, bo w tym cała rzecz.
Żadne kompendium wiedzy w postaci publikacji, filmiku czy strony internetowej - nie zastąpi żywego kontaktu z łukiem i jego możliwościami.
Demonstracja powinna wg mnie iść w dwóch kierunkach:
- pokazania celności, siły i skuteczności strzału (również przy użyciu grotu myśliwskiego)
- pokazania łatwości posługiwania się łukiem bloczkowym.
Z tym drugim - chodzi głównie o to by nieznający się na rzeczy myśliwy nie dostał do ręki zbyt silnego łuku (wg mnie nie więcej niż 55-60#), bo go nie naciągnie, oraz by nie kazać mu strzelać z odległości większej niż 15-20m. Powinien być w stanie oddać w miarę celny pierwszy strzał.

Warto byłoby w najbliższej przyszłości - oferować kołom myśliwskim takie demonstracje sprzętowe.   
: Odp: Łuk w łowiectwie
: adifri November 20, 2009, 01:44:33 PM
Tak sobie pomyślałem że przecież można by w celach prezentacji strzelić z łuku do zwierzyny wcześniej upolowanej przez myśliwego. Zrobiło by na myśliwych duże wrażenie, naocznie widać by było penetracje i . Kwestia czy prawo tego nie zabrania... ale chyba nie ma ograniczeń co do strzelania do martwej zwierzyny...
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec November 20, 2009, 02:13:33 PM
Demonstracja byłaby niewątpliwie bardzo obrazowa, jednakże...nie wiem, (być może miałem przodków Indian... :D) - ale jakoś byłoby to bez szacunku dla upolowanej zwierzyny  :-\.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: adifri November 20, 2009, 02:36:26 PM
Przyznaję racje. Nie pomyślałem o tym... Więc może wykonać blok żelu balistycznego. Myśliwy strzela kulą (zazwyczaj mają półpłaszczową kulę wypełnioną ołowiem więc penetracja w żelu jest mniejsza niz w przypadku kuli pełnopłaszczowej ze stalowym rdzeniem, ołów mocno "grzybkuje" i kula traci szybko energię) Drugi strzał oddaje łucznik, najlepiej mocnym łukiem....
Jest szansa, że strzała przebije głebiej taki blok żelu...
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec November 20, 2009, 02:55:47 PM
No tak, bloki żelowe, to najlepszy sposób na pokaz działania pocisków, w tym i łuczniczych grotów.

Ostatnio widziałem (na stronie http://www.limbsaver.com/ ) sfilmowane w zwolnionym tempie - testy różnych broadhead'ów na dużych wołowych żeberkach umocowanych na statywie. Grube kości jednak dość mocno oddziałują na zachowanie się strzały. Groty i stałe i składane, przechodziły dość gładko, ale w paru wypadkach promienie rozsypały się w połowie penetracji.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec November 28, 2009, 06:54:29 PM
Zmieniając temat na nieco bardziej problemowy, ...jestem ostatnio po lekturze kilku łowieckich, podręcznikowych opracowań, które oprócz wielu aspektów szczegółowych, związanych z fauną leśną i sposobami jej pozyskiwania, wyjaśniają również ideologiczne uwarunkowania łowiectwa w Polsce.

Otóż posługując się porównaniem z dziedziny, nie fauny - a flory, które dla nas właścicieli różnych grządek i doniczek :D - może być bardziej obrazowe - Łowiectwo (w założeniu) - to jak uprawa dużego, ogrodu - łącznie z jego obkopywaniem, nawożeniem, sadzeniem,...itd. Sam akt polowania - to po prostu albo wyrywanie chwastów, albo cięcie trawnika, żywopłotu lub przycinanie i formowanie krzewów, ... ubrane oczywiście w atrakcyjny, nasycony tradycją rytuał. Efekt końcowy w postaci zdrowego ogrodu wybitnej urody - jest celem jedynym.

Ja podpisuję się obiema rękami - pod taką interpretacją łowiectwa - bo wg mnie tylko tak można moralnie uzasadnić udział w "koszeniu" czy "przycinaniu".
Oczywiście są wśród nas tzw. ekolodzy czyli w większości zwolennicy biologicznej anarchii - którzy uważają, że przyrodę należy zostawić w spokoju, piękny ogród to nienaturalna, ludzka fanaberia, natomiast jedynym słusznym stanem jest dziki busz.

Z punktu widzenia Łowiectwa Polskiego jest kompletnie bez znaczenia, lub ma znaczenie trzeciorzędne - czy kogoś akurat (kontynuując porównanie) strzyżenie trawnika wybitnie pasjonuje, cieszy, uspokaja, lub czy jest przeciętnym czy perfekcyjnym użytkownikiem ogrodniczych narzędzi. Albo czy ogrodnicy konkurują między sobą kto zetnie ładniejszy kwiatek czy gałązkę.
I tu właśnie zasadza się większość nieporozumień, które kontrastują nasze łowiectwo od innych, zagranicznych modeli.
W modelach zachodnich, aspekt przyjemności z uprawy ogrodu, lub wręcz jego kontemplowania - przez używanie bardziej prymitywnych narzędzi ogrodniczych - wysuwa się obecnie na plan pierwszy, a właściwe planowanie i gospodarowanie ogrodem - jako mniej spektakularne i mniej chwytliwe - odbywa się niejako przy okazji tych osobistych fascynacji. Przyznawanie się do nich w naszych warunkach, automatycznie posądza o nastawienie "sportowe", o hołdowanie wstydliwym atawizmom.

Dyskusja o łuku w łowiectwie - to nic innego jak postawienie pytania - czy byłoby możliwe używanie jak kiedyś - ręcznych, precyzyjnych nożyc - do cięcia żywopłotu - czy tylko i wyłącznie - jak obecnie - spalinowej, hałaśliwej nożyco-piły. Jeśli chodzi o "wyrabianie planu" to zdecydowanie piła, ale jeśli chodzi o fascynację uprawą ogrodu - wg mnie - zdecydowanie nożyce. W każdym bądź razie ogrodnik powinien mieć wybór.
 ;)    
: Odp: Łuk w łowiectwie
: arkadio November 28, 2009, 07:41:52 PM
ja jestem w szoku. :o
takiej, iście renesansowej metafory nie powstydził by się nawet Shakespeare czy Dante.
ja myślę, że taki bowhunter właśnie sugeruje się poezją sięgając po te ''nożyce".
więc gdy będziemy kiedyś szli ''pielęgnować'' ten piękny ''ogród'' podnieśmy dumnie głowę do góry licząc się z tym, iż niesiemy ''kaganek oświaty'' przyczyniając się do rozwoju literatury
przez to, że stajemy się inspiracją dla obserwujących nas i opisujących w tak patetycznym stylu poetów. :)
bravo Piotrze. po tym twoim poście robię sobie dwa dni  wolnego na refleksję i zadumę.
abym tylko nie stracił kontaktu z rzeczywistością bo już nie jestem pewien czy jestem łucznikiem czy ogrodnikiem. ;D ;D
pozdrawiam
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec November 28, 2009, 07:53:56 PM
 ;) ;D
pozdrawiam
: Odp: Łuk w łowiectwie
: tomo November 28, 2009, 09:45:51 PM
Witam

Wszyscy tu piszecie w tonie poparcia dla ideai myślistwa ja napiszę troche inaczej.

Mowa w poście wyżej, że pielęgnujemy OGRODY , czyli nie puszcze czy rezerwaty , żadną dziką przyrodę.

Więc może myśląc o bowhuntingu idzmy analogicznie = polujmy na farmach gdzie zwierzęta będą hodowane w wiadomym celu i bedzie tam mógł myśliwy strzyc swój odcinek trawnika.

Kiedyś kolega myśliwy próbował mi wytłumaczyć , że trzeba kontroolować ilość zwierzyny i temu podobne głupoty z których miał mi się nasunąć wniosek , że to wcale nie chodzi tylko o zabijanie zwierząt ale jest jakiś wyższy , szczytny cel i mityczną otoczkę dotycząca myślistwa.

Moim zdaniem głupoty, bo jak podpiąć tu polowanie z nagonki gdzie zgraja chałaśliwej gawiedzi pędzi zwierzynę na lufy panów myśliwych lub jakim polowaniem jest ustrzelenie z 200 m z broni z lunetą jakiegoś zwierzaka.

Ponadto opowiadał mi ten kolega o polowaniu na wilki - ponoć super polowanie. Spójrzcie koledzy na psy wasze pewnie je macie - ja mam trzy. Spójrzcie im w oczy jak będą zasypiać i  pomyślcie że to ten wilk  ostatni raz oczy zamknie- mnie przechodzę ciarki.

Dalej idzmy - polowanie na niedzwiedzie w Rosji wschodniej już prawie przy Japonii. Za skuterem śnieżnym sanki na których siedzi myśliwy. Patrzy przewodnik na ślady zjazdu z górek niedzwiedzi (charakterystyczny widok  dla fachowca-jakby dziecko na oponie z górki zjechało- przewodnik z kilometra przez lornetkę ślad wypatrzy) Podjazd pod ten ślad i jak jest świeży to jadą po śladzie bo niedzwiedz nie jest za daleko aż niedzwiadka dojadą. Ten ucieka ale tam nie ma gdzie uciec i jak się zmęczy to musi odpocząć i tu pojawia się nasz bohater - myśliwy zsiada wypoczęty z sani i strzela do ledwie już żywego umęczonego niedzwiadka. Myśliwy bierze skurę przewodnik penisa i woreczek żółciowy za co nieźle płacą i po misiu.

Powiem tak : jak bym nie miał czego do garnka dzieciom włożyć to bez przynależności do PZŁ bym coś upolował.
Ale czasy się zmieniają mamy pewnie wszyscy dostatek jedzenia i samo zabijanie dzikich zwierząt dla wątpliwej satysfakcji mi się nie podoba. Co innego na jakiś farmach tu OK - przecież jemy kurczaki, wołowinę czy świnkę z hodowli. Ale dzikim zwierzętom dajmy spokój.

Ponadto Myśliwi mówią o pierwotnej potrzebie , odwołaniu się do przeszłości i instynktów.
Dawniej plemiona toczyły boje. Wiec może niech się myśliwi zbiorą podzielą na grupki - kilka plemion i wezmą dzidy łuki czy co tam jeszcze mają na myśli i stoczą taki pojedynek celem zaspokojenia pierwotnych instynktów np. zdobywania terenów łowieckiczy też niewiast podbitych plemion...




Aby zaspokoić pasję łowiecką proponuję wędkarstwo. Zawsze można rybę po złowieniu wypuścić do wody.

Może jestem trochę uprzedzony do myśliwych bo mnie kiedyś upolował jeden idiota, na szczęście byłem w samochodzie strzał był w drzwi i nie oberwałem osobiście , a samochód za pare tysiączków udało się naprawić.
I gdzie tu idea myślistwa - z bizonem mnie pomylił. ...

Pozdrawiam

: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec November 28, 2009, 10:04:48 PM
Hm...ciekawe co opowiadasz.
Mnie powypaczana tu i ówdzie praktyka łowiecka w Polsce również drażni. Natomiast pisząc o pielęgnacji ogrodu miałem na myśli paralele uprawy lub hodowli dzikiej fauny - bo to jest szczytną misją polskiego łowiectwa, gdzie zabijanie nie jest celem samym w sobie, tylko utrzymanie zwierzęcego ekosystemu w równowadze, pozwalającej na zachowaniu różnorodności gatunków, uniknięcie szkód gospodarczych, powodowanych przez zwierzęta...itd.
Oczywiście nie ma w naszym kraju dziedziny życia, by nie została w większej lub mniejszej części zmieniona w karykaturę swoich ideowych założeń. Też nad tym boleję... :-\

Kiedyś w dyskusji na jakimś łowieckim forum jeden z moich wyjątkowo napastliwych oponentów (chodziło oczywiście o łuk w myśliwstwie) stwierdził dobitnie, że "łowiectwo nie jest dla snajperów tylko również dla przeciętnych strzelców..." -  na co szczerze powiem szczęka mi opadła, bo jeśli ktoś podejmuje się strzelać amunicją kulową - do zwierząt w szybkim ruchu i to tak by strzał był od razu śmiertelny...to musi być snajperem. Jego poziom strzelecki musi być wybitny - i od tego poziomu powinno się dopiero rozważać udział w polowaniach pędzonych,...itd. Poziom w realu - rzeczywiście wybitny nie jest - i jak wygląda takie polowanie - oglądaliśmy na filmiku, prezentowanym również w tym wątku.

To co mnie się w stosowaniu pięknych idei polskiego łowiectwa nie podoba to to, że właśnie małą wagę przywiązuje się do metod i etyki "cięcia tego żywopłotu" a niehumanitarność tłumaczy się zwyczajami, tradycją. Dlatego ja jako zwolennik łowiectwa, jestem jednocześnie zwolennikiem łuku.

Pozdrawiam.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: zgaszony November 28, 2009, 10:26:50 PM
Kiedyś dawno temu kiedy byłem nieco sprawniejszy zdrowszy i szczuplejszy :) wybraliśmy się w ramach spaceru na Północną Ścianę Triglavu górka malownicza wapienna  jak to Alpy Julijskie i paskudnie krucha, Na jakimś trawersie porosłym kępkami zieleniny, którym to próbowaliśmy dotrzeć do kawałka w miarę stabilnej powierzchni stanąłem oko w oko z kozicą, wierzcie mi było to czyste piękno i niemal ludzkie spojrzenie.
Puki mięso jest w sklepach nie widzę powodu zabijania dziko żyjących zwierząt ( pomijam oczywiście eliminacje chorych osobników ).
Natomiast dla tych którzy polować chcą
"polujmy na farmach gdzie zwierzęta będą hodowane w wiadomym celu i będzie tam mógł myśliwy ... ."
Pozdrawiam

 
: Odp: Łuk w łowiectwie
: tomo November 28, 2009, 10:53:45 PM
Własnie tak Adamie.
Takie sceny na długo znajdują miejsca w naszej pamięci i oby dzieci naszych dzieci miały jeszcze szanse coś takiego przeżyć.

A o innych "ciekawych" myśliwskich patentach możemy kiedyś na zawodach pobajerzyć.

Podrawiam
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec November 28, 2009, 11:00:50 PM
Szynka, golonka, zraziki...to nie są syntetyczne wyroby, tylko produkty masowej, arcy-niehumanitarnej zagłady zwierząt hodowlanych, w warunkach urągających naszej XXIw cywilizacji.
Ja nie miałbym nic przeciwko temu, by jedynym dostępnym mięsem była dziczyzna - i to upolowana osobiście przez chętnego smakosza. To byłoby najbardziej naturalne i ludzkie.
A tzw. miłośnicy...lub eko-cośtam, niech konsekwentnie zostaną wegetarianami, bo w zafoliowanych torebkach z salami czy wędzonym boczusiem - jest nieporównywalnie więcej strachu i cierpienia niż w dziczyźnie.

Poza tym, jak już w ramach dygresji - rozmawiamy o myśliwstwie ogólnie - to zauważę, że polowania w łowiectwie, to zaledwie część działań. Duża część, programowego kontaktu myśliwego z lasem i zwierzyną, odbywa się bez udziału broni i jest bardzo dużo okazji do niezapomnianych wrażeń, fotografowania, czy sytuacji zapierających dech w piersiach. Niestety w obiegowych opiniach (którym nie przeczę winni są również niektórzy członkowie PZŁow., napompowani komunistyczną demoralizacją), myśliwy to wyłącznie okrutny zabójca sympatycznych, Disney'owskich postaci.

A na piękne, inteligentne, majestatyczne wilki - poluje się po to by na danym obszarze przeżyły równie śliczne sarenki, jelonki czy zajączki... tudzież hodowlane słodkie owieczki Bambi. I poluje się dotąd, aż prawdopodobieństwo przeżycia większości tych sarenek...jak i tych wików - będzie wystarczające - by resztę zostawić naturze.
Na sympatyczne łosie, medialne żubry, czy misie-łakomczuszki...jak i na wiele innych gatunków - których program biologicznej odbudowy w Polsce - trwa nadal, nie poluje się wcale.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: zgaszony November 29, 2009, 09:28:22 AM
Źle mnie zrozumiałeś Piotrze, gdyby mięso można było zdobyć tylko drogą polowania polowałbym, gdyby groziło mi niebezpieczeństwo ze strony sympatycznego wilka tudzież  niedźwiedzia (lub inne) nie wahałbym skrócić żywot zagrożeniu.
Ja tylko uważam że nie muszę zabijać zwierząt dla przyjemności zabijania, widzę w nich piękno. Tak naprawdę widzę piękno w dzikiej przyrodzie, widziałem pustynie daleko na wschodzie, widziałem góry przekraczające obszarem nasz kraj.
Jadłem upolowane przez siebie mięsko daleko stąd.
Marzy mi się wyprawa trekingowa ( nazwa nie ma znaczenia lecz teren górzysty byłby dla mnie odpowiedniejszy ) zorganizowana w taki oto sposób.
Wychodzimy w teren który mamy pokonać w ciągu np. 10 dni, z podstawowym wyposażeniem który możemy udźwignąć na własnych barkach a resztę trzeba sobie dostrzelić bądź dozbierać ( mówię o żywności  w trakcie wędrówki )
Pozdrawiam Adam
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec November 29, 2009, 11:14:21 AM
Taka wyprawa o jakiej piszesz Adamie to byłby raj dla duszy. Mojej również. Właśnie głównie przez rzucenie w kąt tej wynaturzonej już cywilizacji, kontakt z przyrodą i poczucie wolności, oraz posmakowanie tych realiów do jakich człowiek został tak na prawdę stworzony. Chociaż parę razy w życiu, warto byłoby napełnić płuca, serce i oczy - czymś świeżym  ;).

Co do łowiectwa, ...chodzi mi o to, że my zwykle oczyma naszej nieświadomej wyobraźni - patrzymy nań przez pryzmat tych paru sekund jakie dzieją się tuż przed naciśnięciem spustu broni - i tu... następuje dramatyczny rozłam na obrońców życia i bestialskich zabójców.
Nie pamięta się lub nie wie się o tym, że łowiectwo to nie proceder psychopatycznego strzelactwa-na rekord, polegającego na bieganiu po lasach - by "żywemu nie przepuścić", lecz świadome zaangażowanie się w proces gospodarki leśnej i ochrony zrujnowanej przez cywilizację -równowagi gatunkowej zwierząt, którego składnikiem oprócz inwentaryzacji zwierzyny, organizacji i uprawy zasiewów przeznaczonych wyłącznie dla zwierzyny, dokarmianiu w trudnych porach roku,...itd., jest również redukcja stanu zwierzyny na danym obszarze, ze wzgledu na szanse innych gatunków lub szkody gospodarcze, selekcja zwierzyny chorej i genetycznie bezwartościowej. W rezultacie "Strzelactwo" podlega dość skomplikowanym rygorom i szczegółowemu planowaniu.
...A zabijaniu zwierząt bez powodu - nie patronowałby Święty Hubert, którego swawolny "strzelacko-sportowy" życiorys łowiecki i legenda nawrócenia - dobitnie manifestuje jak należy oceniać ten problem.

Abstrachuję od wypaczeń w naszym myśliwstwie i grzechów jakie mają na sumieniach niektórzy myśliwi, różnego autoramentu. Zaraz moglibyście mnie zarzucić przykładami, że znacie takiego myśliwego co zrobił to...a znowu inny tamto... Potwierdzam. Ja też o takich słyszałem.

Sens łowiectwa widzę tak jak opisałem. A teraz należałoby wziąć pod mikroskop realia wykonawcze - jakimi polskie łowiectwo się posługuje. Dla mnie ten etap analizy łowiectwa - jest dość dyskusyjny - odnośnie stosowanej do odławiania broni i metod jej stosowania - w aspekcie współczesnej wiedzy o zwierzętach i humanitarności.
I w tym momencie właśnie zaczyna się dyskusja o łuku w łowiectwie.
Nie bez przyczyny międzynarodowa organizacja myśliwska C.I.C. - w tym roku, w Paryżu, podjęła już oficjalną decyzję o intensywnej promocji łuku w europejskim łowiectwie. Na naszym zapyziałym podwórku - na razie - jak grochem o ścianę  :-\   

: Odp: Łuk w łowiectwie
: aro1569 - Arkadiusz Kania November 29, 2009, 09:18:10 PM
Panie Adamie byl Pan na Triglavie ? Az zazdroszcze bo juz sie tam wybieralem i jakos zawsze cos stanelo na przeszkodzie ale mam nadzieje , ze w koncu mi sie uda.Jezeli sa tu rowniez na tym forum milosnicy gor i wypraw to zapraszam bo dla mnie to druga a poki co pierwsza milosc ;).Wracajac do tematu to trudno sie nie zgodzic z kolega Kissielcem.Wspominalem tez wczesniej ,ze trafil mi sie fajny kontakt z lesniczym i mysliwym jednoczesnie.Wytlmaczyl mi spekt lowiectwa dokladnie tak jak przedstawil tu Kissielec z tym ,ze dodal iz dla niego sztuka jest tropienie i podejscie zwierzyny a nie polowanie z ambony albo do wystawionego zwierzecia.Takie postawienie sprawy jest moim zdaniem piekne bo daje wiecej szans zwierzeciu i zbliza do natury.Z tego tez powodu polowanie na farmie hodowlanej uwazam troszke za sztuczne tak jak lowienie ryb w stawach hodowlanych.Inna sprawa ,ze podobnie jak kolega Adam kocham nature w czystej postaci i moje polowania na zwierzyne to byly polowania z aparatem fotograficznym.Spotkanie oko w oko z gorska kozica z bliskiej odleglosci nad przepascia to chyba moje najwieksze trofeum i duza satysfakcja:)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: zgaszony November 30, 2009, 07:49:49 AM
Czołem wszystkim - dla jasności powiem jak wyobrażam sobie taką hodowlę.
Areał leśny lub mieszany o powierzchni  1000 hektarów lub więcej na którym prowadzona jest gospodarka leśno hodowlana w warunkach naturalnych.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec November 30, 2009, 11:34:00 AM
Może w Polsce też kiedyś przyjdzie taki czas, że jak osłonimy siatkami wszystkie trasy szybkiego ruchu i autostrady - to siłą rzeczy zwierzyna będzie żyć na "wygrodzonych poletkach"  ;).
Chociaż pewnie UE nie pozwoli nam na taki rozwój sieci drogowej, bo już w kraju mamy prawie same rezerwaty i parki krajobrazowe i już musimy kombinować z przebiegiem dróg ze względu na skupiska rzadkich komarów, ciem i bagiennych ważek... :D


Póki co to sytuacja wygląda podobnie jak napisał Adam, bo są prowadzone Ośrodki Hodowli Zwierząt (OHZ) dzikich, w warunkach zbliżonych do naturalnych, które co jakiś czas są odławiane i transportowane w zaplanowanych ilościach (zwykle samce/samice = 1:1) - w różne części kraju, gdzie w śródleśnych, obfitujących w pokarm zagrodach adaptacyjnych przez parę tygodni pozbywają się stresu transportowego i swobodnie wychodzą na wolność, po demontażu przez leśników - części ogrodzenia.

Wg mnie polowanie - które mogłoby dać myśliwemu jakąkolwiek satysfakcję z godzin czy dni spędzonych w lesie, a zwierzynie szanse, nie może być ułatwiane jakimkolwiek ogrodzeniem (!).

Hodowlą oraz organizacją i utrzymaniem łowisk powinny się zajmować zawodowe, rozbudowane służby leśne i zawodowi myśliwi. Natomiast myśliwi amatorzy, po uzyskaniu uprawnień, mogliby polować wyłącznie za opłatą. Polowania na grubego zwierza mogłyby się odbywać wyłącznie metodą tropienia i podchodu lub zasiadki z wabieniem. Bez żadnych pędzeń, kotłów, podjazdów,...itp. (te formy byłyby zarezerwowane dla myśliwych zawodowych) - które osobiście uważam za dyskusyjny przeżytek, gdyż w większości wypadków dochodzi na nich do masakry a nie odstrzału zwierząt. Jednocześnie zdaję sobie sprawę, że te zbiorówki - to fundament uprawianej w Polsce tradycji i zwyczajów łowieckich, oraz metoda na szybką, niekiedy konieczną redukcję pogłowia. Tak więc całkowita rezygnacja z nich nie byłaby możliwa. Wobec tego jeśli już - to powinni wykonywać je wyłącznie zdyscyplinowani, regularnie szkoleni i etyczni myśliwi zawodowi.





  
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Abrat November 30, 2009, 12:01:24 PM
Marzy mi się wyprawa trekingowa ( nazwa nie ma znaczenia lecz teren górzysty byłby dla mnie odpowiedniejszy ) zorganizowana w taki oto sposób.
Wychodzimy w teren który mamy pokonać w ciągu np. 10 dni, z podstawowym wyposażeniem który możemy udźwignąć na własnych barkach a resztę trzeba sobie dostrzelić bądź dozbierać ( mówię o żywności  w trakcie wędrówki )
ja sie piszę, jeśli tylko będę na chodzie (może być konno) i miał na to pieniądze.

Jednocześnie zdaję sobie sprawę, że te zbiorówki - to fundament uprawianej w Polsce tradycji i zwyczajów łowieckich,
otóż to, i problem, że rządzący tym tematem uważają, że to są genialne polskie rozwiązania i tradycje. Moim zdanie nie są genialne, są przestarzałe, już bardziej mi się podoba jakaś modyfikacja system z USA z zawodowymi myśliwymi.

A zabijaniu zwierząt bez powodu - nie patronowałby Święty Hubert
to jak raz nie jest żaden argument, biorąc pod uwagę co "chrześcijanie" robili i pod jakimi patronami   :-X

lecz świadome zaangażowanie się w proces gospodarki leśnej i ochrony zrujnowanej przez cywilizację -równowagi gatunkowej zwierząt, którego składnikiem oprócz inwentaryzacji zwierzyny, organizacji i uprawy zasiewów przeznaczonych wyłącznie dla zwierzyny, dokarmianiu w trudnych porach roku,...itd
co Ty uczysz się właśnie do egzaminu?  ;D
skoro tak trzeba redukować pogłowie czegoś tam, to po co się zabija drapieżniki? Jak długo trzba było np. czekać na ograniczenie polowania na rysie? One lepiej przeprowadzają selekcję  ;D niż wyuczony członek PZŁ nie mylić z PZŁ.  ;D To jest temat na oddzielną dyskusję, ze\resztą co jakiś czas odżywającą w środowisku myśliwych. Ja generalnie popieram system bazujący  na zawodowych myśliwych, a nie na ppp. Zresztą też to podkreśla pod koniec kissielec i wielu czynnych myśliwych i leśników.

pozdro,
Abrat
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec November 30, 2009, 12:15:50 PM
Tak, to prawda, ... drapieżnik jest najlepiej przygotowanym do redukcji pogłowia eko-inspektorem  ;D, aczkolwiek zdarza się, że jak ma zdobyczy wbród, to mięso marnuje, polując ponad potrzebę.

Tym nie mniej na redukcję przykładowo pogłowia dzików, które mają ostatnio tendencje do niepohamowanego rozmnażania się i czynienia w związku z tym ogromnych szkód na polach uprawnych,...mógłby wpłynąć w zasadzie tylko wilk, bo ani lis ani ryś ani inne kuny itp. nie byłyby zainteresowane  ;). Gdyby tak zawilczyć lasy w stopniu odpowiednim...to już grzybków i jagódek nie pozbieralibyśmy... :) a jednocześnie z dzikami pewnie spadłoby pogłowie terenowych łuczników w kraju  ;D.
Pozdrawiam
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec November 30, 2009, 12:30:46 PM
... biorąc pod uwagę co "chrześcijanie" robili i pod jakimi patronami   :-X

...Saracen ili heretyk w całej swej sromocie, ot tak usieczon - przecie bez powodu nie ginie, a byk taki lubo łania ? tych żal jeno dla uciechy marnować.
 ;)


ja sie piszę, jeśli tylko będę na chodzie (może być konno)...
Nooo! ja na konny transport też jak najbardziej. Co prawda swego konia sprzedałem, ale to sportowy skoczek był - więc na wyprawy za delikatny i gabaryt za duży. Trzebaby gdzieś do Rosji lub Ameryki pojechać, tam o konie trekingowe na takie eskapady nie trudno.  ;)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: paskud December 01, 2009, 11:38:38 PM
Witam,
Troszkę temat odgrzeję...
Właśnie, jakoś tak się niechcący stało, że będąc w podróży natrafiłem na miesięcznik "Brać łowiecka" i czytałem artykuł, o którym pisał Sobek podaj dwie strony wcześniej. A o ile dobrze się domyślam jest też jego autorem...
W wywiadzie, który warto przeczytać, prof. Dzięciołowski podaje coś bliskiego mojemu sercu, a mianowicie model myśliwstwa skandynawskiego:

...myśliwy skandynawski, ruszając na cały dzień z bronią do lasu, często wraca z jednym bielakiem i mnóstwem wrażen wynikających z obcowania z przyrodą....

...przede wszystkim myśliwi traktują polowanie w sposób bardzo praktyczny - dla nich jest to sposób zdobywania dziczyzny. Nie istnieje tam kolekcjonowanie trofeów, które jest źle przyjmowane przez społeczeństwo...


U nas ten model myśliwski wygląda nieco inaczej - na przykład w innym artykule "Hubertus w Spale" dwustu myśliwych wyruszyło na wspólne łowy. Upolowali ...jelenia, dziewięć dzików, trzy sarny, cztery lisy, sto cztery bażanty i dwie kaczki. Po zapaleniu pochodni wokół pokotu i odegraniu sygnałów myśliwskich, którymi złożono hołd ubitej zwierzynie....

Co mi się rzuciło w oczy, to fakt, że pomiędzy barwnymi i ciekawymi artykułami (i gdzie niegdzie umieszczonymi reklamami akcesoriów służących do spożywania alkoholu) w czasopiśmie pojawiają się głosy jasno mówiące o tym, że w myśliwstwie niezbędne jest wprowadzenie zmian. Tak więc myślę, że w pewnym stopniu zaakceptuje ono istnienie odmiennych od obecnego modeli.

Niedoskonałe są przepisy prawne dotyczące ewidencjonowania wydawanych upoważnień na polowania, o czym w liście otwartym do ministerstwa, publikowanym na łamach miesięcznika pisze prof. Nowicki. Uściślenia wymagają przepisy dotyczące kynologii, można by tak wiele wymieniać...
Skąd się to bierze? W którymś z artykułów w BŁ jeden z czytelników moim zdaniem słusznie zauważył, że ludzie zbyt gonią w życiu. Mają, co prawda wiedzę, ale zupełnie brak im czasu, aby podzielić się tą wiedzą. W chaosie codzienności ich obcowanie ze sztuką łowiecką jest ograniczone do minimum, czyli polowania.

A propos myśliwych "dewizowych", o których pisał Kissielec. Z jednej strony mamy koła łowieckie, które walczą o przetrwanie i przymykają oczy na dewizowców. Z drugiej strony, Polak, którego najdzie chęć zapolowania z łukiem jedzie do Namibii czy gdziekolwiek gdzie bowhunting jest legalny i tam zostawia swoje dewizy (lub też robi to nielegalnie)... Ot, taka refleksja.

Miałem też w rękach inny miesięcznik - Łowcę Polskiego. Tam publikowany był artykuł jednego z czytelników opisujących jak odbywał się jego staż. Czytając go byłem zszokowany. A mimo tego, co przeczytałem, myślę, że jednak warto będzie spróbować dostać się na taki staż. Przepisy wcześniej czy później się zmienią, co do tego nie ma wątpliwości i warto być przygotowanym. W innym wypadku pozostanie żałować, że można było w życiu zostać bowhunterem ale się przegapiło okazję. Nawet, gdybym miał biegać z lasu po flaszki do sklepu, dawać kasę na jakieś tam budowle myśliwskie itd. No, zastanawiam się tylko co z wątrobą... ;)


A to na zakończenie:
"...do polowania należy przygotować się, jak do randki z kobietą marzeń. Po pierwsze jedziesz sam. Ponadto już wcześniej myślisz, jak będziesz się zachowywał. Dbasz o to, żeby się nie spóźnić, wkładasz odpowiedni strój td. Słowem: starasz się jak najlepiej przygotować. Byłem zadowolony, że ktoś w taki sposób tłumaczył mi łowiectwo, a nie posłużył się np. tekstem "nie wypijesz, nie zabijesz".

Myślę, że ilu nas by nie było, to każdy z nas kochałby się z tą kobietą na swój sposób i na swój sposób zachwycałby się jej urodą. Nie ustalimy demokratycznie na jaki sposób powinno się postrzegać polowanie. :D

@Tomo, Adam
Przyznam szczerze, że zupełnie nie mam pojęcia, co miałaby zmienić samym zwierzętom ta siatka, o której piszecie.

[...]Ja nie miałbym nic przeciwko temu, by jedynym dostępnym mięsem była dziczyzna - i to upolowana osobiście przez chętnego smakosza. To byłoby najbardziej naturalne i ludzkie.
A tzw. miłośnicy...lub eko-cośtam, niech konsekwentnie zostaną wegetarianami, bo w zafoliowanych torebkach z salami czy wędzonym boczusiem - jest nieporównywalnie więcej strachu i cierpienia niż w dziczyźnie.
[...]
Tutaj ruszyłeś ciekawe tematy. Do zastanowienia daje to, że w zasadzie gro społeczeństwa kultury europejskiej żywi się produkowaną żywnością. Wczoraj miałem okazję rozmawiać z Birmańczykiem, który opowiadał, że u nich zazwyczaj nie trzyma się żywności w lodówkach. I to w dodatku przez ponad trzy miesiące ;D Zaczyna się od człowieka, który - na przykład - łowi ryby. Złowioną rybę zawozi na lokalny targ. Tam ją porcjuje i sprzedaje klientom. Taka ryba bez dwóch zdań będzie smakować lepiej niż popularna Panga, którą hoduje się w... (a co ja będę się rozpisywał - pierwszy lepszy link z googli http://tinyurl.com/yz7dno6 )

Tak samo kawa - na lokalnym markecie ziarenka kawy opala się na czymś podobnym do patelni, wsypuje do młynka, i dostaje świeżo paloną i mieloną kawę.
Nie powiem, ale tego im zazdoszczę :D

Mi również wydaje się lepszym rozwiązaniem wypuszczenie przyszłego jedzenia do np. lasu i niech tam sobie zwierzątko spokojnie pożyje  (żywiąc się naturalnym pokarmem) zanim zostanie zabite i zjedzone niż trzymanie zwierzaka w klatce (tuczone na szybkiego z dodatkiem antybiotyków)  - wszak w obu przypadkach czeka je taki sam koniec. Podoba mi się pomysł, że jedynym osiągalnym mięskiem mogłaby zostać dziczyzna.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: zgaszony December 02, 2009, 08:18:28 AM
Michale napisałem jak widzę tego typu hodowlę penie nie doczytałeś.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec December 02, 2009, 01:26:46 PM
...przede wszystkim myśliwi traktują polowanie w sposób bardzo praktyczny - dla nich jest to sposób zdobywania dziczyzny. Nie istnieje tam kolekcjonowanie trofeów, które jest źle przyjmowane przez społeczeństwo...

"HONOR YOUR GAME. EAT IT." - to łowieckie powiedzonko bardzo poularne, nie tylko w Skandynawii.
Generalnie zabijanie w zgodzie z prawami natury odbywa się z trzech powodów:
- w celu zdobycia najlepszego, możliwego pożywienia,
- w celu zdobycia wpływów (u zwierząt najczęściej kończy się to manifestacją siły i przewagi, ew. zranieniem),
- w obronie życia.

W naszym wypadku - pierwsza zasada - to oczywiście dziczyzna (zdrowe, pyszne i nieosiągalne w handlu mięso). Druga - to ochrona przed szkodami jakie niekiedy wyrządzają zwierzęta hodowlom i uprawom. Trzecia to sprawa oczywista.
 
Człowiek wg mnie - byłby bardzo nie w porządku z własnym sumieniem,...gdyby postępował wbrew tym trzem zasadom i zabijał inne stworzenia... dla pychy, "sportu", trofeów, wrażeń,... . Te aspekty nie powinny być powodem łowiectwa. Ja jak najbardziej rozumiem i popieram to skandynawskie polowanie - dla kontaktu z naturą i dziczyzny.

U nas - łowiectwo nigdy nie miało i nie ma do tej pory - demokratycznego charakteru - i wg polskich idei - jest i ma być elitarnym przywilejem i powodem do dumy. Stąd właśnie głównym celem przyświecającym dużej części naszych myśliwych - jest (smutno to mówić)... dowartościowanie się. Stąd również hermetyczność PZŁ, te dziwne układziki w łowieckich kołach, ten wymóg wielopokoleniowości...itd. Obecnie zaczyna się wreszcie coś pomału robić - by tak nie było,... ale starzy myśliwi pamiętający jeszcze złote czasy komuny, wyrosłe na przedwojennym postfeudaliźmie,... syczą bardzo na te karygodne dla nich świętokradztwa.

Amerykańska idea myśliwstwa - jako niezbywalnego prawa przysługującego każdemu człowiekowi - jest u nas traktowana jako herezja najwyższego szczebla, mimo, że Europa wyrosła z feudalnego zamordyzmu - już dawno tę ideę przyswoiła.
A jeśli chodzi o formy samych polowań - jesteśmy obecnie skansenem, gdzie jak ktoś chce sobie bezkarnie postrzelać w sposób tak brutalny i bezkompromisowy, jak czyniło się to na przełomie XIX-XXw - to hajda do Polski. Takich miejsc na świecie już nie ma wiele - i to niektórzy łowieccy decydenci poczytują  :o ...za nasz polski atut.
  
: Odp: Łuk w łowiectwie
: tomo December 02, 2009, 03:01:07 PM
Witam
Panowie mamy już 33 strony postów z których wynika że część polować by chciała część nie -tu ja - ;
jak zawsze są za i przeciw;
Ci którzy nie chcą polować nie wytłumaczą swych motywów napalonym na zabijanie zwierzyny i odwrotnie,
A sądzę , że  i tak za naszego życia się zmian nie doczekamy więc pozostaje Wam chętnym zagranica
Pozdrawiam
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec December 02, 2009, 04:25:01 PM
"Hunt or not hunt? - that is a question" jak mawiał kiedyś Hamlet ;) - oczywiście tego nie rozstrzygniemy, bo nie każdy ma ochotę, ja tam chyba później zszedłem z drzewa, bo ochotę mam  ;D, a o powodach, napisałem już bardzo dużo. Tym nie mniej, wiodącą rzeczą w tym wątku jest - nie czy polować, tylko czym polować.

Osobiście uważam, że ten króciótki epizod - jaki w historii łowiectwa - stanowi broń palna, nie predystynuje jej do wyłączności. Wraz z jej wprowadzeniem do łowiectwa - jako adaptacji wynalazku stricte wojskowego, mamy stopniowo coraz to mniej szacunku dla zwierzyny. Coraz to łatwiej zwierzynę pozyskać i to wcale nie w bardziej humanitarny sposób niż w czasach gdy czajono się na zwierza z kuszą, włócznią lub prymitywnym łukiem. Obecnie w polskim łowiectwie, niektóre metody polowań prowokują do mało precyzyjnych strzałów. Można galopującą zwierzynę wielokrotnie ostrzelać i ranić a na końcu, zwykle dopiero po dłuższym poszukiwaniu - dobić.... Ten argument o tzw. "padaniu zwierząt w ogniu" - jakim szermują użytkownicy broni palnej - to mitomania. Nawet przy strzale komorowym - w większości wypadków zwierzyna uchodzi... w większym stresie, z większym bólem i zwykle możliwie najdalej - spłoszona hukiem. Drobniejsze zranienia niestety zawsze kończą się zakażeniem i b.długą, bolesną śmiercią. Identycznie celny strzał z łuku lub kuszy - również zwykle nie kładzie zwierzyny "w ogniu", ale w poważnym stopniu eliminuje większość, pozostałych niehumanitarnych efektów.

Dziwi mnie, że mimo iż badania naukowe na ten temat, rozstrzygneły spory już dość dawno, nasz PZŁow dalej nie chce tych faktów przyjąć do wiadomości - i dalej słyszy się irracjonalne argumenty myśliwych w rozmowach...że nie powinno być łuku w łowiectwie, ze względów etycznych i humanitarnych (!!!)  :o.    
 
 
: Odp: Łuk w łowiectwie
: arkadio December 02, 2009, 09:55:22 PM
ja równie jak Piotr nastawiony jestem do polowania na tak.
te osoby które nie są zainteresowane po prostu niech nie udzielają się w tym wątku.
my tu nie chcemy nikogo nakłaniać aby wziął łuk i poszedł w las coś ubić tylko dyskutujemy nad tym co zrobić aby polować można było legalnie. powtarzam polować a nie dokonywać masowych rzezi na zwierzętach. a to, że ktoś tu pisze, że szkoda zwierzątek itd., to tylko zbędne zabieranie kilku kB na serwerze. lepiej niech wystosuje apel do kłusowników lub nieetycznych myśliwych, bo ja tak samo jak Piotr czy jeszcze inni rozsądni chcemy polować zgodnie z prawem i kanonem myślistwa. tak jak było powiedziane nie dla trofeów czy dumy jednak dla przyjemności smaku dzikiego mięsa które dla mnie jest 100 razy więcej warte niż wieprzowina z rażonych prądem i oprawianych na wpół żywo prosiaków.
co do polowania za granicą to oczywiście, że będę wyjeżdżał polować poza granice kraju dopóki u nas nie można będzie tego robić legalnie.
pozdrawiam
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec December 02, 2009, 10:52:27 PM
...Z drugiej strony, Polak, którego najdzie chęć zapolowania z łukiem jedzie do Namibii czy gdziekolwiek gdzie bowhunting jest legalny i tam zostawia swoje dewizy... Ot, taka refleksja.
...co do polowania za granicą to oczywiście, że będę wyjeżdżał polować poza granice kraju dopóki u nas nie można będzie tego robić legalnie.

...na razie u nas w kraju - ten Polak-myśliwy, polując - płaci za to grosze. Upolowane mięso, jeśli chce kupić, to też płaci za nie bardzo tanio. Jego pasja czy hobby nie powodują niczyjego zysku. I dlatego nikt nie jest zainteresowany by spełniać tegoż Polaka "kaprysy"...w postaci umożliwienia mu polowania z bronią cięciwową na przykład. Dodatkowo - ewentualny przyrost liczby myśliwych - odbierany jest w łowieckim środowisku - jako potencjalne zagrożenie (jeszcze jedna gęba do tej samej miski), a nie jako możliwość na efektywniejszy rozwój (czy komuś "prosto z ulicy" udało się wstąpić do koła łowieckiego ?  :D)
W efekcie - jeśli myśliwy ma ochotę na prawdziwe, indywidualne polowanie, prawdziwą, wymagającą grę ze zwierzyną...(z użyciem łuku lub kuszy - rzecz jasna) to niestety musi dewizy zostawiać za granicą.

Może to i wbrew swojemu portfelowi (ale nie mam zaufania do rozwiązań utopijnych) - uważam, że nasze łowiectwo powinno być w części zawodowe, w pozostałej części amatorsko-komercyjne.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: arkadio December 03, 2009, 09:14:50 AM
dla mnie również to prawo jest paradoksalne.
po co bowhunter z Polski ma zostawiać kasę poza granicami kraju a u nas PZŁow płaci co roku ogromne odszkodowania za plądrowanie przez dziczyznę rolniczych upraw.
ja chętnie mógłbym płacić składki członkowskie i raz na jakiś czas ustrzelić sobie takiego np: dzika na mięsko. a tak to moja kasa idzie dla obcego państwa gdzie również przyczyniam się do tamtejszego rozwoju turystyki, no bo spać i jeść coś tam muszę.
a mogły by fundusze zostać u nas. ja wiem że jednostkowo to jest nic ale jest masa takich jak ja. a jeśli byli byśmy konkurencyjni to nawet obcy by mogli do na przyjeżdżać bo u nas nie jest przecież gorzej niż na Słowacji czy Węgrzech.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec December 03, 2009, 10:35:25 AM
... raz na jakiś czas ustrzelić sobie takiego np: dzika na mięsko...
;D ...ja właśnie jutro jadę do znajomego myśliwego po dzika. Moja żona jak zwykle wyczaruje z niego jakiś kulinarny poemat...Do tego dobre czerwone wino.  :P Mniam.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: tomo December 03, 2009, 03:37:53 PM
Dzikun jest prze prze prze przepyszny.
Smacznego
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec December 03, 2009, 04:37:30 PM
...Smacznego

 ;) Bór zdarzył. Dziękuję.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: vince December 07, 2009, 02:45:37 AM
Moj sezon luczniczy juz sie zakonczyl - spadl pierwzsy snieg , temperatura spadla ponizej zera.
Normalnie , nie sa to powody do zamkniecia sezonu - gdyz ten trwa do polowy stycznia , ale po zalozeniu grubego ubrania trudniej sie porusza a szczegolenie trudniej sie naciaga luk.
Kazde moje wyjscie do lasu to sukces , a ostatnie wyjscie to sukces plus upolowany rogacz.
Wiec najwyzszy czas by odstawic luk i zlapac za druga moja ukochana bron, jaka jest 50 cal. HAWKEN.
Niestety nie wiem jak wkleic zdjecie.
Pozdrawiam
    Vince
: Odp: Łuk w łowiectwie
: paskud December 07, 2009, 09:00:37 AM
[...]
Wiec najwyzszy czas by odstawic luk i zlapac za druga moja ukochana bron, jaka jest 50 cal. HAWKEN.
Niestety nie wiem jak wkleic zdjecie.
Pozdrawiam
    Vince
Strasznie jestem ciekawy Twojej drugiej zabawki - żeby wkleić zdjęcie kliknij http://imageshack.us i tam wgraj zdjęcie a potem ze strony dostaniesz gotowy link do wklejenia na forum :)
Powodzenia, pozdrawiam
Michał
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec December 07, 2009, 09:35:45 AM
...50 cal. HAWKEN.

Czyżby to był czarno-prochowiec ? ... z kapiszonowym kurkiem ? (typu "Ein stoss - ein Franzose!") :o Lubisz wyzwania.
No i kolejna już zakazana w polskim łowiectwie zabawka !

Z podobnego polował onegdaj - mój pradziadek  :)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Sobek December 08, 2009, 12:50:07 PM
W numerze specjalnym "Braci... z października br. jest obszerny artykuł prawnika na temat broni czarnoprochowej w łowiectwie. Nie wgłębiałem się jeszcze w niego za bardzo, ale po przeczytaniu po łebkach zdaje się, że z taką luśnią można u nas zapolować (oczywiście wymagania zgodnie z reg.polowań co z większością czarnoprochówek to nie problem). Autor pisze także o korespondencji  z udziałem KG Policji i Ministerstwa Środowiska.

Darz Bór
Sebastian
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec December 08, 2009, 10:55:10 PM
...zdaje się, że z taką luśnią można u nas zapolować...

Sprawdzałem w internetowych sklepach łowieckich - jest taka broń. Dodatkowo sprzedawca przy zakupie - nie wymaga okazania zezwolenia. Widać "muszkieterem" zostać łatwiej  ;).
: Odp: Łuk w łowiectwie
: vince December 09, 2009, 03:09:27 AM
Piszac o zdjeciu , mialem na mysli koziolka.

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e1bf3e960c4842ff.html

Bron o ktorej wspomnialem , to oczywiscie bron czarno-prochowa i tak jak juz koledzy zauwazyli na zakup takowej nie trzeba zadnych specjalnych zezwolen , uprawnien itp.. Kazdy moze ja nabyc .
Jest nawet wyznaczony specjalny sezon na polowanie z taka bronia.

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6260e438f493debb.html

Jest to bron bardzo latwa w uzyciu , tania , bardzo celna.
Jezeli chodzi o balans , to zaden z nowoczesnych sztucerow jest w stanie dorownac staruszkowi
Pozdrawiam
 Vince
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec December 09, 2009, 11:49:11 AM
Piszac o zdjęciu , mialem na mysli koziolka.

Piękny. Gratulacje.
To Jeleń Wirginijski (Whitetail deer) jeśli się nie mylę.
Pozdrawiam.
DB
: Odp: Łuk w łowiectwie
: paskud December 09, 2009, 11:59:06 AM
<3 Gratulacje :)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec December 10, 2009, 11:04:27 AM
Polecam temat poruszony na forum:
http://forum.lowiecki.pl/read.php?f=11&i=317814&t=317646
dotyczący:
http://wiadomosci.onet.pl/2701,2082421,pomorze_tragedia_podczas_polowania_na_dziki,wydarzenie_lokalne.html


...a w ostatnią sobotę, będąc u znajomego kuzyna-myśliwego, niedaleko Lubania, byłem świadkiem jak odebrał telefon od kolegi - prosto ze zbiorówki - że właśnie rykoszet położył jednego z myśliwych, stojących w linii. Karetki, policja,... itd.

No cóż zbiorówki - fundament naszej łowieckiej tradycji. Skoro już z założenia nie dajemy szans zwierzynie, to dajmy ją chciaż kolegom...
: Odp: Łuk w łowiectwie
: paskud December 10, 2009, 11:48:39 AM
Mhm, też mi to jakiś czas temu przyszło do głowy. A jednym z zadań na stażu ma być branie udziału w nagonce i niechciałbym, aby jakiś pijany do nieprzytomności myśliwy wziął mnie za dzika :P Zresztą, to się może zdarzyć nietylko przy zbiorówce. Panów z sokolim wzrokiem mamy tylu, że oni z daleka będą widzieć, że to nie Ty a dzik po krzakach łazi ;D

"Cud, Panie, powiadam. Tom widział dzika w krzakach, wielki odyniec to zaiste był. Strzelilim go a tu, patrzym, a leży człek bez ducha. Jakoby sam Pambu objawić chciał, że do zwierza strzelać nie lza..."

Pzdr,
Michał
: Odp: Łuk w łowiectwie
: forlorn December 10, 2009, 11:50:49 AM
zakochałem się w broni czarnoprochowej:)(ale łuk nadal numer 1) jak sie żona dowie... to spędzę święta na wygnaniu w lesie ;D ;)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec December 10, 2009, 01:33:00 PM
zakochałem się w broni czarnoprochowej...

Wg mnie, broń dość odpowiedzialna, podobnie jak łuk. Sądzę w związku z tym, że i taktyka podobna i odległości strzału - nie wiele większe (?).
: Odp: Łuk w łowiectwie
: forlorn December 10, 2009, 06:50:29 PM
nawet bardziej odpowiedzialna niż łuk... czytałem dzisjaj na forum że wielu ludzi ma problemy natury prawnej ze względu na to że jest to broń prochowa. Myśle że wygląda to tak , że ludzie słysząc strzał bez większego zastanowienia dzwonią na policję mimo że na tę broń pozwolenia nie trzeba ale wiadomo... jak coś jest głośne to od razu jakiś "mądrala" podnosi alarm. Nie doczytałem jeszcze gdzie można z tego strzelać ale poczytam. Martwi mnie już sam łuk -  mam nie do końca normalnego sąsiada nie żyje niestety z nim w zgodzie choć bardzo chce i juz kiedyś mi groził że on mi załatwi żebym poszedł siedzieć za tę moją "kuszę"(łuk). na dodatek nasi policjanci często zamiast bronić naszego bezpieczeństwa po prostu zbierają statystyki jak chodzi o mandaty itd... troche mi to czasem podcina skrzydła bo przez jakiegoś "mądrale" można narobić sobie niechcianych i niesłusznych problemów tak i w przypadku łuku jak i broni CP.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec December 10, 2009, 07:33:28 PM
niechciałbym, aby jakiś pijany do nieprzytomności myśliwy wziął mnie za dzika
Na zbiorówkach, jak sadzę, powodem większości postrzałów nie jest jednak alkohol (chociaż pewnie i to się zdarza, ale większe ilosci alkoholu leją się zwykle "po" a nie "przed"), tylko strzelanie w momencie gdy zwierz jest za blisko linii myśliwych, którą stara się przebiec w poprzek. Nawet jeśli nie mierzymy po linii, to rykoszet od pnia drzewa potrafi spowodować "friendly fire" i tragedia gotowa. W napięciu oczekiwania na zwierzynę, podczas gdy w końcu widzimy jej szarżę na stanowisko...i bardzo chcemy nie zmarnować okazji (na koniec polowania nadaje się tytuł "król pudlarzy" ...itp. :-\) łatwo przesunąć lufę o parę cm za daleko.
A dodatkowo gdy strzela się śrutem - to pomimo czoków w lufach, średnica rażenia śrutem jest stosunkowo duża i znacznie się poszerza wraz ze wzrostem odległości od lufy. 
Wg mnie - taka zabawa możliwa jest wyłącznie dla świetnie wyszkolonych zawodowców (trenujących 2-3 razy tygodniowo na strzelnicach), a nie dla "pospolitego ruszenia" jakim jest nasza brać łowiecka.
Ten aspekt moim zdaniem wymaga zdecydowanych reform w regulaminie polowania.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kombatant December 11, 2009, 11:02:54 AM
nawet bardziej odpowiedzialna niż łuk... czytałem dzisjaj na forum że wielu ludzi ma problemy natury prawnej ze względu na to że jest to broń prochowa. Myśle że wygląda to tak , że ludzie słysząc strzał bez większego zastanowienia dzwonią na policję mimo że na tę broń pozwolenia nie trzeba ale wiadomo... jak coś jest głośne to od razu jakiś "mądrala" podnosi alarm. Nie doczytałem jeszcze gdzie można z tego strzelać ale poczytam.

Wszystkiego o CP możesz dowiedzieć sie tutaj:

http://bron.iweb.pl/index.php?c=10&sid=628dd44471b8ea88efc205dc3dcfda82

(na tym samym Forum także o wiatrówkach ;))
A.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: paskud December 15, 2009, 01:25:12 PM
Wrażenskija propaganda:
http://interia360.pl/artykul/w-internecie-sarenek-brak,28503
: Odp: Łuk w łowiectwie
: forlorn December 15, 2009, 01:44:58 PM
świetny artykuł, dawno sie tak nie uśmiałem:)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec December 16, 2009, 03:14:27 PM
...chollera, ktoś dorwał i opublikował bez pytania mój pamiętnik! >:(
 

;)








: Odp: Łuk w łowiectwie
: Świstak January 26, 2010, 07:07:19 PM
Witam!Dwa dni zajęło mi przeczytanie całego tematu włącznie z obejrzeniem filmików,zdjęć,i stron z podawanych linków,...dużo tego dlatego pozwolę sobie odświeżyć temat i zadać pytanie podsumowujące tych kilkadziesiąt stron,...: co dalej? czy macie koledzy jakiś pomysł jak "ugryźć"temat,jakie są wasze wnioski?
: Odp: Łuk w łowiectwie
: paskud January 27, 2010, 01:09:27 PM
Ja się wykręcam od odpowiedzi i dorzucam nieco lektury do poczytania ;D
http://tinyurl.com/ya2cqew
http://tinyurl.com/yeuhnyb
Mniej o łukach bardziej o bowhuntingu.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Świstak January 27, 2010, 01:29:27 PM
warto zajrzeć:  www.europeanbowhunting.org
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Świstak January 27, 2010, 01:38:03 PM
Paskud -  rewelacyjny artykuł,lektura obowiązkowa dla przyszłych bowhunterów!
: Odp: Łuk w łowiectwie
: paskud January 27, 2010, 02:00:16 PM
warto zajrzeć:  www.europeanbowhunting.org
Hm, ja z ludźmi z EBA nawet korespondowałem. Ich propozycja była taka, żeby się zorganizować w jakąś formę prawną i chcieli nas wesprzeć merytorycznie, tak, jak wsparli niektóre kraje europejskie, w reultacie czego doprowadzilo to do zmiany przepisów w tych krajach i umożliwiło polowanie z łukiem.

Niestety, ale u nas nie jest łatwo wyłonić federację łucznictwa terenowego 3D, bo poza grupką zapaleńców żaden PZŁ czy inne organizacje rządowe nie są tym w ogóle zainteresowane (no, chyba, że poda im się gotową federację na tacy, to oni chętnie przypiszą sobie zasługi). Jak widzisz z ankiety na pierwszej stronie, to połowa z tych co strzela 3D jest zainteresowana polowaniem.

Myślę, że my jako łucznicy nie dorośliśmy jeszcze do tematu bowhuntingu. Cała nadzieja w myśliwych :)

Pewnie się powtórzę, ale uważam, że bowhunting powinien być promowany równolegle z łucznictwem 3D. W wielu płaszczyznach te dwa zagadnienia się zazębiają i z pewnością prawne przyzwolenie na bowhunting w kraju przyczyni się do niebywale szybkiego rozwoju łucznictwa terenowego i umocnienia się przyszłej federacji.. o ile takowa w końcu powstanie.

P.s.
Co do artykułów - to ja tylko tutaj za tłumacza robiłem :)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec January 27, 2010, 05:18:27 PM
...co dalej? czy macie koledzy jakiś pomysł jak "ugryźć"temat,jakie są wasze wnioski?
Witaj Świstaku!!!  :)
Niestety, tak jak już wspomniał Paskud - środowisko łucznicze nie jest przygotowane do lekcji. Nie ma organizacji łuczniczej w kraju która miałaby ochotę reprezentowania wszystkich łuczników, niezależnie od łuków i uprawianych dyscyplin.
Poza tym brakuje w środowsku lokomotywy napędowej - czyli człowieka który byłby w stanie pogodzić upierdliwość organizacyjną i finansową tworzenia czegoś od zera, razem ze strzelaniem z łuku, pracą zawodową i jeszcze pewnie rodziną... :(. Na razie ktoś taki się nie znalazł, więc o organizacji póki co marzyć nie możemy (może zjedzie kiedyś do kraju jakiś doświadczony w bowhuntingu Polak z Hameryki, który zechce ulokować z pożytkiem swój kapitał realnych a nie książkowych doświadczeń - i taką organizację założy (?)). Póki co możemy liczyć jedynie na rosnące zainteresowanie wśród samych myśliwych i cud oświecenia łowieckich decydentów  ;D.
A jak widziałeś pewnie na paru interenetowych stronach - my jak możemy, próbujemy to oświecenie przyśpieszać.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Świstak January 27, 2010, 05:31:29 PM
owszem przeglądałem fora myśliwskie i związane z tematyką leśną,i jestem pełen podziwu dla uporu z jakim kolega wyżej podpisany prawie głową mur próbuje przebijać ;) zastanawia mnie dlaczego to takie trudne kilku krajom postkomunistycznym już się udało a u nas beton,a przecież jesteśmy w Europie gdzie z łukiem poluje się już w13!państwach! a jeśli chodzi o łowieckich decydentów to bardziej liczyłbym na obieg materii w przyrodzie i odświeżenie środowiska niż nagłe oświecenie :-\
: Odp: Łuk w łowiectwie
: macheti January 28, 2010, 03:14:41 PM
Dane ze strony http://www.europeanbowhunting.org/ odnośnie polowania na Węgrzech.Mamy tam najbliżej ,przynajmniej ci z południa Polski.

For Hungarian Bowhunters additional to the general hunting state exam (which is required for each Hungarian sporthunter) specific bowhunting exam is required. This exam covers theoretical knowledge and proficiency test.

In general the bowhunters are under the same hunting regulations as the gun-hunters with some small privileges (as an example, the bowhunter is allowed to shoot at a sitting/standing hare also, however generally only the running hare is a legal target). In Hungary more than 400 bowhunters have passed the specific bowhunting state exam already.
 

Czy ktoś wie jak wygląda sprawa polowania na Węgrzech z myśliwymi z  zagranicy  . Mam tu na myśli czy nas też obowiązuje wspomniany egzamin czy wystarczy posiadanie uprawnień myśliwskich.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec January 28, 2010, 03:44:13 PM
Do większości polowań zagranicznych w Europie, obowiązuje posiadanie uprawnień łowieckich z kraju macierzystego w zakresie zgodnym z deklarowaną do użycia bronią. Jeśli kraj macierzysty takich uprawnień nie wydaje,... to dziwne byłoby gdyby obcy kraj - gdzie polujemy, takie uprawnienia okazjonalnie i bezpodstawnie nam nadał. Byłaby to drastyczna i nielogiczna szykana wobec własnych obywateli tego kraju, zmuszonych do zdawania testów i egzaminów  :-\.

: Odp: Łuk w łowiectwie
: konstruktor January 28, 2010, 10:48:21 PM
Witam z tematem polowania z łukiem trochę popytałem w rodzimych kołach łowieckich i to w zależności komu zadaje to samo pytanie są różne reakcje? A dlaczego bo  koło łowieckie to pewna grupa ludzi i ci ludzie do swego grona przyjmują tych co mogą coś wnieść w dane  towarzystwo  a wiec są różne kryteria ?dostępu? do koła dla tych co idą drogą zwykłego członka koła i dla tych co wszystko maja tylko i wyłącznie ze względu za zajmowane stanowisko w hierarhi społecznej także każde koło jest świadkiem pewnej zaburzonej formy myślistwa.Jak ktoś pisał na forum dawno temu że dobił zwierze przed strzałem prezesa koła i to niestety sami prawdziwi myśliwi są świadkami takich zdarzeń. Natomiast  ludzie z tych samych kół łowieckich którzy ponieśli sporo trudu aby do takiego koła dostać się i myślistwem pasjonują się a nie mają siły przebicia na nowe zmiany na cokolwiek. W moim regionie o ironio losu łucznictwo było głównym źródłem zdobywania pożywienia natomiast dziś nikt nie chce słyszeć o tej formie polowania , gdyż  myśliwi obawiają się o rezultaty łowieckie tych szczególnie uprzywilejowanych ponieważ to ich umiejętności są głównym zagrożeniem. Jest to   relacja myśliwych moich kolegów  poprzez pryzmat moich własnych subiektywnych odczuć i relacji  z nimi, łucznictwem się nie brzydzą tylko boja się go bo to co widzą na zbiorówkach jest ?..   
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec January 28, 2010, 11:58:13 PM
gdyż  myśliwi obawiają się o rezultaty łowieckie tych szczególnie uprzywilejowanych

Tak, pod tym względem te obawy mają prawo być uzasadnione. U nas brakuje reformy łowiectwa, która położyła by kres reliktom kolesiostwa. Ale póki łowiectwo będzie tak trudno-osiągalnym przywilejem...to sytuacja się nie zmieni.

Natomiast reszta tych obaw - bierze się z niewiedzy i z irracjonalnego porównywania obu sposobów polowania - z łukiem vs. z bronią palną. Między nimi jest taka różnica jak między oddychaniem ssaka a oddychaniem ryby (efekt ten sam ale reszty nie ma nawet jak porównać)  ;). Podejrzewam, że gdyby tak zezwolono w końcu na łuk w Polsce, to po pierwszych paru nieudanych próbach statystycznego myśliwego, łuk zawisłby po wsze czasy - nad jego kominkiem, lub trafił na Allegro, a myśliwy przeprosiłby się ze swoim sztucerem  ;D. Ci bardzo nieliczni, którzy zasmakowaliby w ekstremalnym zmaganiu się z naturą, bardziej-  niż w wygodnym uśmiercaniu - pozostaliby przy łuku.
 
Łuk w łowiectwie to wg mnie nie problem związany z merytoryką myśliwstwa - jako tzw. "hodowli dzikich zwierząt",... tylko z jego modelem, który u nas wbrew pozorom nie jest obywatelski - ale postfeudalny - a w tym modelu relacja natura-czlowiek i wynikające z niej osobiste przeżycia - nie odgrywają pierwszoplanowej roli. Pierwszoplanową rolę w polskim łowiectwie odgrywają, zgodnie z sarmacką tradycją - towarzyskie stosunki, a kapelusik z piórkiem, fuzyjka i piersióweczka - to swojskie atrybuty uroczej towarzyskiej zabawy ;).
Wg mnie obecnie w Polsce, więcej z ducha prawdziwego łowiectwa jest w pasji fotografowania dzikich zwierząt, niż w tych programowych "XIXwiecznych" jatkach i pokotach - jakie obserwujemy na zbiorówkach.    
: Odp: Łuk w łowiectwie
: paskud January 29, 2010, 01:03:40 AM
Jakoś nigdy nie mogłem się zebrać ale w końcu jest:
http://tinyurl.com/yeewxy3

A teraz wracam do tematu:
Tak, pod tym względem te obawy mają prawo być uzasadnione. U nas brakuje reformy łowiectwa, która położyła by kres reliktom kolesiostwa. Ale póki łowiectwo będzie tak trudno-osiągalnym przywilejem...to sytuacja się nie zmieni.
[...]
Pierwszoplanową rolę w polskim łowiectwie odgrywają, zgodnie z sarmacką tradycją - towarzyskie stosunki, a kapelusik z piórkiem, fuzyjka i piersióweczka - to swojskie atrybuty uroczej towarzyskiej zabawy ;).
Patrząc na to z drugiej strony, wyobraź sobie, że należysz do koła łowieckiego, które posiada kilka zadbanych leśniczówek w których członkowie się spotykają i korzystają z dobrodziejstw, macie własne ambony, miejsca dokarmiania zwierzyny... Wszystko to urządzaliscie metodą "ściepy narodowej" za swoje pieniądze. Chciałbyś, aby ktoś z zewnątrz się ot tak wprowadził? Naturalnym byłoby, gdyby koło chciało, aby potencjalny delikwent partycypował w kosztach. W takim wypadku postawa roszczeniowa jest delikatnie mówiąc nie na miejscu.

Nie wiem jakie u nas panuje "kolesiostwo" i pewnie przekonam się jak w końcu trafię na staż ale słyszałem od myśliwego, że są też właśnie takie koła, które właśnie z tych względów liczą sobie 10 tysięcy wpisowego.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec January 29, 2010, 09:57:42 AM
Chciałbyś, aby ktoś z zewnątrz się ot tak wprowadził? Naturalnym byłoby, gdyby koło chciało, aby potencjalny delikwent partycypował w kosztach. W takim wypadku postawa roszczeniowa jest delikatnie mówiąc nie na miejscu.

Stowarzyszenie (klub) powiedzmy - łuczników bloczkowych (żeby nie było, że pomaga ktoś z zewnątrz) - to też organizacja która działa na zasadzie ściepy, są ustalone składki...itd. Stojaki, maty, hala, jednolite ubiory, koszty wyjazdów na zawody - za to idzie kasa z prywatnych portfeli. I co ? i to znaczy, że mamy się zestarzeć i umrzeć we własnym gronie, bez nowych członków...? Im ich więcej tym większa klubowa kasa i możliwości klubu.

 :) W kołach łowieckich - idzie o co innego, a nie o koszt ambon i paśników. Utarło się, że zwierzyny jest mało - i nie wystarczy jej by polować mógł każdy, jak przyjdzie mu taka ochota (jak w Ameryce). Organy powołane do kontroli polowań - praktycznie nie istnieją, więc bez obostrzonej reglamentacji łowiectwa... statystycznemu Polakowi popękały by pewnie bębenki od wszechobecnego huku polujących z zapałem - rzesz obywateli  nie mówiąc już o stratowanych przez uzbrojone tłumy - lasach,... ;). Tak mniej więcej widzą to łowieccy decydenci.
Ponadto nasze łowieckie zwyczaje i regulaminy polowań zezwalajace na polowania zbiorowe nieprzeszkolonego odpowiednio "pospolitego ruszenia"- prowokują do wielu naruszeń oficjalnego prawa i skrajnie niebezpiecznych sytuacji - co rzecz jasna skłania sprawców i świadków - do zamykania się we własnych solidarnych społecznościach. Istotny jest też problem kłusownictwa - głównie wśród uprawnionych myśliwych. Za to wszystko są na prawdę poważne kary, a mimo to proceder kwitnie, bo jego wykrywalność wśród kolesi i znajomków jest znikoma.
Gorzka to prawda, ale nie ma co udawać, że jest inaczej.    
: Odp: Łuk w łowiectwie
: paskud January 29, 2010, 10:23:19 AM
Chciałbyś, aby ktoś z zewnątrz się ot tak wprowadził? Naturalnym byłoby, gdyby koło chciało, aby potencjalny delikwent partycypował w kosztach. W takim wypadku postawa roszczeniowa jest delikatnie mówiąc nie na miejscu.

Stowarzyszenie (klub) powiedzmy - łuczników bloczkowych (żeby nie było, że pomaga ktoś z zewnątrz) - to też organizacja która działa na zasadzie ściepy, są ustalone składki...itd. Stojaki, maty, hala, jednolite ubiory, koszty wyjazdów na zawody - za to idzie kasa z prywatnych portfeli. I co ? i to znaczy, że mamy się zestarzeć i umrzeć we własnym gronie, bez nowych członków...? Im ich więcej tym większa klubowa kasa i możliwości klubu.
[...]
Zróbmy tak - Wy stwórzcie klub, pozałatwiajcie wszystkie formalności, wyposażcie go w maty, tarcze, wyremontujcie przy tym jakiś lokal - wszystko z własnej kasy - a ja się do Was wpiszę i dam Wam piątaka miesięcznie na otarcie łez. Pasowałoby?

Oczywiście mocno przejaskrawiłem, ale nie jestem tak do końca przekonany, czy osoby, które z własnej kieszeni poniosły wydatki związane z wypracowaniem pewnego statusu materialnego klubu tak lekką ręką zgadzały się na przyjmowanie wszystkich chętnych w imię zwiększenia ilości członków klubu za wszelką cenę. Popularna skądinąd postawa roszczeniowa nie pobudzałaby zapewne nowych członków do altruistycznych działań co w rezultacie prowadziłoby do degradacji wyposażenia klubu. Jak ktoś to podsumował - w jakże podobnej kwestii podwyżki opłat za licencje EAA3D - "Stać Cię na konia, to powinno Cię być stać też na bat".

Nie udowadniam, że jest inaczej, bo świat nie jest dwukolorowy, czarno-biały. To, co słyszałem dało mi do zastanowienia i jestem skłonny przyznać rację takiemu argumentowaniu. Myślę, że wzajemny dialog pomiędzy łucznikami chcącymi polować (wszak myśliwi są już zrzeszeni) a kołami myśliwskimi powinien opierać się na  próbie zrozumienia argumentów stron i wyciągnięcia wniosków a nie założeniu, że "tamci to uprawiają kolesiostwo i nepotyzm, barbarzyńsko tępią zwierzynę", słowem są źli na wskroś i nie ma co udowadniać, że jest inaczej.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec January 29, 2010, 01:32:11 PM
No cóż - jak wiesz w klubach sportowych różnych dyscyplin - odbywa się rotacja członków...i nie są to tajne, hermetyczne bractwa czcicieli Św. Magdaleny.
Klub dorabia się koniecznej do działalności infrastruktury i udostępnia ją swoim członkom za składki. Wpływy z działalności klubu (składki, organizacja imprez, sponsoring...) - są jedyną możliwością refundowania poniesionych, prywatnych kosztów przez założycieli. Należałem do paru sportowych klubów, jak i do innych organizacji,...i nikt nie wymagał ode mnie ponoszenia kosztów dodatkowych poza składką (mój był jedynie koszt mojego osobistego sprzętu sportowego i opłaty związane z udziałem w zawodach organizowanych poza moim klubem), natomiast pozostała infrastruktura typu sale do ćwiczeń, stajnie z końmi (trenerzy, weterynarze, pasza,...), tory (maty łucznicze, hala zimą...) itd. - za ich właściwe utrzymanie płacą kluby.

Problem kół łowieckich jest wg mnie chory - i mnie Twoja argumentacja nie przekonuje.
PZŁ - już od jakiegoś czasu waha się z decyzją o likwidacji kół łowieckich, bo ta struktura organizacyjna to pokomunistyczny relikt który nie przystaje do dnia dzisiejszego.
Receptą na takie bolączki byłoby wg mnie utworzenie zdyscyplinowanego łowiectwa zawodowego, o czym wielokrotnie pisałem wcześniej...i z tego co wiem taka opcja jest brana pod uwagę przez PZŁow. Natomiast amatorzy polowaliby na zasadach komercyjnych, za kwoty wynikające z działania rynku. Taki model zacząłby w końcu funkcjonować sprawiedliwie i po Bożemu, a podobnie jak w innych urynkowionych dziedzinach, wkrótce okazałoby się, że są pieniądze nie tylko na ambony, paśniki... ale i na pensjonaty dla myśliwych, strzelnice, specjalistyczne szkolenia czy wyjazdy na prawdziwe polowania do Rosji, Afryki, USA,...

Życzę PZŁow wszystkiego najlepszego...przede wszystkim odwagi by wziąć się za reformę, bo to proces długi - i kiedyś trzeba zacząć, ...a opinie poklepujące obecny stan po ramieniu - ja osobiście odbieram jako destrukcyjne i antymyśliwskie  :-\.

 
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Świstak January 29, 2010, 02:15:27 PM
Dobrym modelem łowiectwa jest system licencyjny,który wymusza na posiadaczu coś co u nas nazywa się racjonalną gospodarką łowiecką w praktyce rzadko spotykaną,w skrócie jeśli chcesz strzelić kozła, musisz strzelić i udokumentować 10lisów,norek,jenotów,czy innych szkodników,to ma sens,i jest na świecie z powodzeniem praktykowane.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: paskud January 29, 2010, 03:20:51 PM
No cóż - jak wiesz w klubach sportowych różnych dyscyplin - odbywa się rotacja członków...i nie są to tajne, hermetyczne bractwa czcicieli Św. Magdaleny.
Klub dorabia się koniecznej do działalności infrastruktury i udostępnia ją swoim członkom za składki. Wpływy z działalności klubu (składki, organizacja imprez, sponsoring...) - są jedyną możliwością refundowania poniesionych, prywatnych kosztów przez założycieli. Należałem do paru sportowych klubów, jak i do innych organizacji,...i nikt nie wymagał ode mnie ponoszenia kosztów dodatkowych poza składką (mój był jedynie koszt mojego osobistego sprzętu sportowego i opłaty związane z udziałem w zawodach organizowanych poza moim klubem), natomiast pozostała infrastruktura typu sale do ćwiczeń, stajnie z końmi (trenerzy, weterynarze, pasza,...), tory (maty łucznicze, hala zimą...) itd. - za ich właściwe utrzymanie płacą kluby.
Obaj byliśmy na spotkaniu osób zainteresowanych przyszłością łucznictwa 3D i wiemy, jak to wygląda:
- podniesienie składki za start w zawodach o niewielką kwotę - bodaj 20 złotych - wywołało burzę
- organizacja imprez - cóź, jakby nie było to organizatorzy MP 3D są parę tysięcy w plecy na rundę
- sponsoringu jakoś nie widać

Odnalezienie się i poruszanie w takich realiach nie jest proste i nie czarujmy się - klub się z tego nie dorobi. Mało prawdopodobne też, że zrefunduje to poniesione koszty założycieli... Ukłony w stronę tych, którzy mimo tego wszystkiego nie zniechęcają się i próbują prowadzić kluby.

Problem kół łowieckich jest wg mnie chory - i mnie Twoja argumentacja nie przekonuje.
PZŁ - już od jakiegoś czasu waha się z decyzją o likwidacji kół łowieckich, bo ta struktura organizacyjna to pokomunistyczny relikt który nie przystaje do dnia dzisiejszego.
Receptą na takie bolączki byłoby wg mnie utworzenie zdyscyplinowanego łowiectwa zawodowego, o czym wielokrotnie pisałem wcześniej...i z tego co wiem taka opcja jest brana pod uwagę przez PZŁow. Natomiast amatorzy polowaliby na zasadach komercyjnych, za kwoty wynikające z działania rynku. Taki model zacząłby w końcu funkcjonować sprawiedliwie i po Bożemu, a podobnie jak w innych urynkowionych dziedzinach, wkrótce okazałoby się, że są pieniądze nie tylko na ambony, paśniki... ale i na pensjonaty dla myśliwych, strzelnice, specjalistyczne szkolenia czy wyjazdy na prawdziwe polowania do Rosji, Afryki, USA,...
Wnioskuję, że powinniśmy zrezygnować z kolesiowskiej spuścizny PZPR i zamienić ją na rzecz sportu dla panów przy kasie. Panowie z forsą zasponsorowaliby sobie na wzajem ambony, paśniki, pensjonaty, strzelnice i szkolenia. Super i bomba a kto nie ma kasy ten trąba.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec January 29, 2010, 03:44:14 PM
...kto nie ma kasy ten trąba.
To główne credo naszej rzeczywistości od zarania  ;D.
A na poważnie,... to w normalnym świecie mało kto ma wielką kasę, jak również mało kto kasy nie ma wcale (to tylko wsród dzikich - jedni mają fortuny a pozostali zdychają z głodu). Zdecydowana większość kasę miewa...i wtedy realizuje swoje marzenia.
Nie wszyscy jeździmy Porsche czy mieszkamy w domach z basenem, ale wszyscy rozumiemy, że nawet za czystą wodę do picia płacić musimy, a co dopiero za dzika, kozła czy jelenia. Kto tego nie pojął tkwi w utopii lub należy do jakiejś mafii... ;).
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Świstak January 29, 2010, 07:10:58 PM
UWAGA! Proszę o kontakt wszystkich kolegów(i koleżanki:)) zainteresowanych bowhuntingiem,zdecydowanych na odbycie szkolenia i egzaminu na zasadach określonych przez EBA,w celu zdobycia certyfikatu uprawniającego do wykonywania polowań Z ŁUKIEM!w USA,Kanadzie,i krajach europejskich dopuszczających ta formę polowania Grupy od 3 do 15 osób,termin do ustalenia,koszt 150?,prowadzący Jurek Romańczuk (Jerome Survival Schule)kurs trwa dwa dni,przeważnie sobota/niedziela,jest możliwość zorganizowania w Polsce!
: Odp: Łuk w łowiectwie
: arkadio January 29, 2010, 07:30:14 PM
Świstak Ty tak na poważnie? :o
bo jak tak to gdzie i do kogo można się zapisywać?
to zróbmy jakąś listę czy coś.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Świstak January 29, 2010, 07:37:17 PM
Śmiertelnie poważnie rozmawiałem z człowiekiem ok.18.30:)

To się nazywa wetknąć kij w mrowisko ;D jestem z siebie dumny ;D
: Odp: Łuk w łowiectwie
: zgaszony January 29, 2010, 07:51:42 PM
Kiedy ten kurs w Polsce ??
: Odp: Łuk w łowiectwie
: arkadio January 29, 2010, 07:52:48 PM
słyszeliście. ;D
no to jazda.
Świstak to daj znać o konkretach przez maila,  priva  czy na forum.
ja się pisze na 100.
pozdrawiam Arek
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Świstak January 29, 2010, 07:58:15 PM
po zorganizowaniu grupy termin ustalamy telefonicznie, Jerome Survival Schule ma stałą bazę w Polsce w zachodniopomorskim,czyli termin zależy od naszej organizacji!
: Odp: Łuk w łowiectwie
: zgaszony January 29, 2010, 08:01:19 PM
jaka minimalna ilość osób ma być w grupie ??
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Świstak January 29, 2010, 08:04:40 PM
grupy od 3 do 15*osób(zgodnie wytycznymi EBA)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: zgaszony January 29, 2010, 08:09:23 PM
Ja się piszę
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Świstak January 29, 2010, 08:15:11 PM
myślę że warto bo mając grupkę ludzi z odpowiednimi papierami z innej trochę pozycji zacząć można rozmowy z PZŁ
: Odp: Łuk w łowiectwie
: zgaszony January 29, 2010, 08:41:31 PM
Mnie bardziej niż te papiery o których piszesz kreci spotkanie w tej pierwszej grupie pokręconego Towarzystwa :).
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Świstak January 29, 2010, 08:46:53 PM
Świstak też towarzyskie zwierze ;)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: arkadio January 29, 2010, 09:00:29 PM
no to trzech już nas jest. :D
pierwsza mała grupka.
ale myślę że chętnych będzie przybywać.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec January 29, 2010, 10:30:20 PM
Mnie też doliczcie obowiązkowo  :).
No i Świstaku - gratulacje. Dowaliłeś zdrowo i znienacka  ;D. Tak trzymać.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: zgaszony January 29, 2010, 10:50:25 PM
A nie mówiłem że Towarzystwo będzie super :)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec January 29, 2010, 10:59:23 PM
Już się cieszę na wspólne spotkanie,... :), a może i strzelanko jakieś małe przy tym (?)
Luty ma być ponoć jeszcze bardziej mroźny niż styczeń, więc co do terminu, to proponuję któryś weekend w drugiej połowie marca (?), oczywiście bez kolizji z zawodami.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: macheti January 30, 2010, 12:06:23 AM
Również jestem zainteresowany! :)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: konstruktor January 30, 2010, 09:14:08 AM
Jak będziesz znał termin to napisz
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec January 30, 2010, 12:57:36 PM
Rozmawiałem dzisiaj z kolegą myśliwym, a jednocześnie łucznikiem sportowym, który z kolei jest w kontakcie ze swoimi znajomymi - myśliwymi i leśnikami, którzy od dawna strzelają z łuków (oczywiście do tarcz !). Wszyscy są poważnie, ale ostrożnie zainteresowani takim kursem.
Przekazuję poniżej pytania które mi zadano, a na które nie umiałem odpowiedzieć:

- zaświadczenie odbycia podobnego kursu - jest prawdopodobnie warunkiem koniecznym do
  bowhuntingu na świecie, ale czy jest również warunkiem wystarczającym ? (czy oprocz tego
  trzeba być uprawnionym myśliwym w swoim kraju) ?
- czy można gdzieś w internecie zweryfikować program tego kursu i akredytację E.B.A. dla ośrodka
  który będzie ten kurs prowadził ?


Jeśli Stefanie, mógłbyś przez kontakt który masz, udostępnić takie informacje, to nie wykluczone, że ośrodek ten ( http://www.jerome-survival.de/impressum.htm )miałby kilka tur potencjalnych kursantów.
Pozdrawiam,
Piotr
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Świstak January 30, 2010, 01:58:07 PM
Witam!Wszystkie informacje które posiadam mam bezpośrednio od właściciela,szefa Jerome Survival Schule,i jednocześnie instruktora,wiem o nim tyle że zajmuje się tym od 28lat!i z pochodzenia jest Polakiem,stąd też korzystna cena(niemcy płacą 250-280?)co do akredytacji EBA  wiem z rozmowy telefonicznej że szkolenia odbywają się pod ich patronatem,i na zasadach przez EBA określonych jeśli chodzi o cykliczność szkoleń jest taka możliwość i konieczność bo przepisy EBA określają maksymalną ilość uczestników kursu na 15 osób,a chętnych z pewnością będzie więcej,czy trzeba być myśliwym w kraju macierzystym nie mam pojęcia,ale jeśli nawet tak to nie jest to wystarczające by polować z łukiem w Europie,Stanach,czy Kanadzie,co do weryfikacji można zapytać w EBA, postaram się o więcej informacji;)pozdrawiam!






: Odp: Łuk w łowiectwie
: zgaszony January 30, 2010, 06:43:53 PM
http://www.jerome-survival.de (http://www.jerome-survival.de)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Świstak January 30, 2010, 09:31:11 PM
    *  Skip to content Przejdź do treści
    * Skip to main navigation Skip to main navigation
    * Skip to first column Przejdź do pierwszej kolumny
    * Skip to second column Przejdź do drugiej kolumny

European Bowhunting Association Europejskiego Stowarzyszenia Bowhunting

    * Increase font size
    * Default font size
    * Decrease font size

2008 Bowhunting in France 2008 Bowhunting we Francji
Monday, 15 September 2008 11:36 Roger Pettersson Poniedziałek, 15 września 2008 11:36 Roger Pettersson
E-mail Drukuj PDF

2008: Foreign hunters can now bowhunt in France. 2008: myśliwych zagranicznych może teraz bowhunt we Francji.

The French Federation of Bowhunters ( http://www.ffca.net/ ) has recently obtained significant improvements to the regulations on bowhunting via a new ministerial decree published on August 18th, 2008. Francuskiej Federacji Bowhunters (http://www.ffca.net/) ostatnio uzyskane znacząca poprawa przepisów dotyczących bowhunting przez nowe zarządzenie ministerialne opublikowany 18 sierpnia 2008. This new ordinance reiterates the main part of the ordinance of 1995, namely: to bowhunt, it is necessary, in addition to obtaining a hunting licence, to have followed one Day of Compulsory Training organized by a Departmental Federation of Hunters. To nowe zarządzenie przypomina głównej części zarządzenie z 1995 r., a mianowicie: bowhunt, konieczne jest ponadto uzyskanie pozwolenia na polowanie, aby mieć po jednym dniu obowiązkowych szkoleń organizowanych przez departamentów Federacji Hunters.

The new rule now also allows foreigners to bowhunt in France. Nowy przepis umożliwia teraz także cudzoziemców bowhunt we Francji. There are two possibilities for non residents: Istnieją dwie możliwości nierezydenci:

?- ? --       If the hunter goes hunting only for a short period (that is, he or she pays for a temporary validation* for up to nine days), he can bowhunt directly without proving his participation in the aforementioned Day of Compulsory Training or presenting any proof of bowhunting skill. Jeżeli myśliwy idzie polowanie tylko na krótki okres czasu (to jest on płaci za tymczasowe zatwierdzenie * do dziewięciu dni), może on bowhunt bezpośrednio, bez potwierdzających jego uczestnictwo w wyżej wymienionym Dzień obowiązkowego szkolenia lub przedstawienia jakiegokolwiek dowodu umiejętności bowhunting.

?- ? --       If the hunter hunts regularly in our country (that is, he or she pays an annual validation*), he must (and can now) complete the Day of Compulsory Training organised in France. Jeśli myśliwy poluje się regularnie w naszym kraju (to jest on płaci coroczną ocenę *), musi (i może teraz) pełne Dzień obowiązkowych szkoleń organizowanych we Francji.

*NB: to obtain a validation (temporary or annual), the non resident must, whatever his or her hunting method, present a hunting licence delivered by his or her own country's hunting authorities. * Uwaga: w celu uzyskania zatwierdzenia (czasowe lub roczne), miejsce zamieszkania nie musi, niezależnie od jej metody polowania, obecny łowieckiego wydana przez własnego kraju władz łowieckich.
 
Main Menu Menu główne

tłumacz google nie jest lepszy niż mój angielski ;D ale można kilka wniosków wyciągnąć

    * Home Dom
    * News Aktualności
    * EBA board Tablica EBA
    * European nations Narodów europejskich
    * Bow hunting timeline Timeline polowaniu
    * Studies Badania
    * Search Szukać
    * Image gallery Galeria zdjęć
    * FAQ (common questions to EBA ) FAQ (najczęściej zadawane pytania do EBA)
    * Links Linki
    * Contact Us Kontakt
    * Bowhunting in media Bowhunting w mediach

Login Form Login Form
This registration is only for pre registrations. Ta rejestracja jest tylko do wstępnej rejestracji. Today it does not give any extra access to the site. Dzisiaj nie daje żadnych dodatkowych dostęp do witryny. We are looking at adding new features soon. Patrzymy na dodawanie nowych funkcji wkrótce.

Username Nazwa użytkownika

Password Hasło

Remember Me Zapamiętaj mnie

    * Forgot your password? Zapomniałeś hasła?
    * Forgot your username? Nie pamiętasz nazwy?

Who's Online Kto jest online
We have 27 guests online Mamy 27 gości online
Statistics Statystyki
Members : 70 Członkowie: 70
Content : 77 Treść: 77
Web Links : 4 Linki: 4
Content View Hits : 210311 Odsłon: 210311

Latest News Aktualności

    * Danish TV Duński TV
    * Bowhunting seminar in Riga/Latvia Bowhunting seminarium w Rydze / Łotwa
    * Wild und Hund article Wild und Hund artykuł
    * 3D EAA Championship Austria 3D EAA Mistrzostwa Austrii
    * Der Jäger Der Jäger

Poll Sonda
Do you feel EBA promotes bowhunting in a good way ? Czy uważasz, EBA promuje bowhunting w dobry sposób?
   Yes Tak
   No Nie
   Could do more Nie można zrobić więcej
Banner
Banner
Banner

Poprawny CSS Poprawny XHTML 1.0 Transitional

Oryginalny tekst w języku: angielski
This new ordinance reiterates the main part of the ordinance of 1995, namely: to bowhunt, it is necessary, in addition to obtaining a hunting licence, to have followed one Day of Compulsory Training organized by a Departmental Federation of Hunters.
Zaproponuj lepsze tłumaczenie
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec January 30, 2010, 11:09:20 PM
Stefan przywołał Francuską Federację Myśliwstwa Łuczniczego (FFCA), więc przy okazji podaję niżej, wymagania egzaminacyjne dla francuskich bowhunter'ów (tzw. egzamin BCA). Do egzaminu można przystąpić po zaliczeniu uczestnictwa w obowiązkowym 2-dniowym kursie przygotowawczym :

Egzamin teoretyczny:
- Test 70 pytań
  24 pytania ogólne (8 - wiedza łowiecka o grubej zwierzynie, 8 - wiedza łowiecka o drobnej
  zwierzynie, 3 - okresy ochronne, 4 - inne aspekty łowieckie i kynologia)  
  46 pytań szczegółowych (6 - etyka i prawo łowieckie, 15 - łucznictwo, 25 - polowanie z łukiem)

Egzamin praktyczny:
- strzelanie do celu nieruchomego
  po 2 strzały do 3 celów wybranych spośród 4 (dzik 3/4 z tyłu z 16m, łania stojaca z 14m,
  zając stojący z 6m, łania stojąca z 10m strzelana ze stanowiska na wys. 3,5m nad ziemią)

- strzelanie do celu ruchomego
  figura dzika - prędkość 8km/h
  3 strzały z 8m, 3 strzały z 10m

W zależności od osiągniętego wyniku, uczestnicy egzaminu otrzymują dwie rangi: złotą i srebrną, które są wpisane do uprawnień i potwierdzone nadaniem odznaki zlotej lub srebrnej w kształcie myśliwskiego grotu.

zlota - egz. teoret. = min. 80%, egzamin praktyczny - min. po 4 celne strzały do celu nieruchomego
        i ruchomego

srebrna - egz. teoret. = min. 50%, egzamin praktyczny - min. po 4 celne strzały do celu
        nieruchomego i ruchomego

wyniki poniżej min. wymagań na rangę srebrną - skutkują oblaniem egzaminu.

: Odp: Łuk w łowiectwie
: Świstak January 30, 2010, 11:14:53 PM
szukam,szukam,i znaleźć nie mogę a od tego google-tłumacza szlag mnie trafia,...trzeba było się uczyć,... znalazł może ktoś gdzieś spis europejskich ośrodków szkoleniowych dla bowhunterów,jeśli taka jest,...?!
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec January 30, 2010, 11:41:10 PM
Tu jest zgłoszenie na kurs do niemieckiego ośrodka:
http://www.bogenjaegerausbildung.dbjv.org/bogenjagsschein/0000009a9a0a0fc02/anmeldung%20bogenjagdschein.pdf
jest tam podany adres i namiary.

a tu ośrodek szkoleniowy w Austrii: http://www.austrianbowhunting.at/ibepkurs/ibepkurs.html
a tu zgłoszenie na kurs do Francji: http://www.ffca.net/FFCAsite/front/inscription.pdf

W innych krajach (stosunkowo blisko Polski) nic nie znalazłem. Napisałem do EBA prośbę o wykaz ośrodków, zobaczymy czy odpiszą  :).
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Świstak January 30, 2010, 11:54:49 PM
szkoda tylko że mój niemiecki jest trochę słabszy od angielskiego,... :)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: zgaszony January 31, 2010, 12:08:31 PM
Piotrze jako ze jesteś najbardziej w temacie tak przynajmniej wygląda z Twoich postów może posiadasz materiały lub linki do stron z materiałami które obejmuje np. egzamin według FFCA
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Świstak January 31, 2010, 02:14:16 PM
PRACTICE TEST

   1. What are arrows shot from untuned bows likely to do?

             a.    Porpoise
             b.    Wobble
             c.    Arc downward
             d.    Hook


   2. Who are considered the Fathers of Bowhunting?

             a.    Doug Easton and Howard Hill
             b.    Dr. Saxton Pope and Arthur Young
             c.    Fred Bear and Ben Pearson
             d.    Earl Hoyt and Tom Jennings


   3. What is the correct position of your back foot when in a shooting position?

             a.    Slightly forward
             b.    Slightly backward
             c.    In line with your other foot
             d.    Turned outward slightly


   4. It's important to clearly identify the specific game animal you intend to shoot before doing what?

             a.    Stalking the animal
             b.    Knocking an arrow
             c.    Releasing an arrow
             d.    Approaching the animal


   5. To best determine your draw length and draw weight, from whom can you seek assistance?

             a.    A hunting companion
             b.    A family member
             c.    Archery shop staff
             d.    Anyone available


   6. What is one of the best ways to prevent heat exhaustion?

             a.    Stay out of the sun from 10 a.m. to 2 p.m.
             b.    Take frequent breaks
             c.    Wear a hat
             d.    Eat cold food


   7. What should you carry with you in a stand?

             a.    A signaling device
             b.    A hunting plan
             c.    An extra pair of boots
             d.    A radio


   8. The recurve bow differs from the longbow in that it has limbs that are what?

             a.    Longer
             b.    Stronger
             c.    Shorter
             d.    Thinner


   9. If spine strength is matched to the bow's draw weight, what will be minimized during flight?

             a.    Porpoising
             b.    Fishtailing
             c.    Bending
             d.    Drag


  10. Which of these is recommended as a natural shelter if lost in the wild?

             a.    Cave
             b.    Rock overhang
             c.    Hollow log
             d.    Sand pit


  11. To become a proficient archer, one must practice and develop what important skill?

             a.    Power-shooting
             b.    Rapid-shooting
             c.    Distance-judging
             d.    Long-range


  12. What accessory keeps clothing clear of the bowstring and will protect the bowhunter from injury?

             a.    Arm guard
             b.    Arrow rest assembly
             c.    Kisser button
             d.    Stabilizer


  13. What type of laundry detergent is best to avoid when laundering hunting clothes?

             a.    Highly fragrant
             b.    Powdered
             c.    Liquid
             d.    Bleaching


  14. Which platforms allow a hunter to walk a stand up a tree using two separate climbing devices for the hands and feet?

             a.    Portable
             b.    Climbing stands
             c.    Spiked
             d.    Lightweight


  15. How can you best match your arrow to your bow?

             a.    By trial and error
             b.    With a selection chart
             c.    With a friend's help
             d.    By brand


  16. When you are standing in the stand, the FAS tree strap should be attached at what level?

             a.    At head level
             b.    At ground level
             c.    Below the platform
             d.    Level with the nearest branch


  17. Besides being courteous and considerate, what other hunter qualities complete the four C's of hunting?

             a.    Calculating and controlled
             b.    Cordial and cooperative
             c.    Capable and careful
             d.    Concerned and cautious


  18. When do most accidents involving tree stands occur?

             a.    While moving the stand
             b.    When climbing up or down
             c.    After sunset
             d.    While waiting for game


  19. If two hunters each fire an arrow into an animal, who can claim the animal under the rule of first blood?

             a.    The first hunter to place an arrow in a vital area, drawing enough blood to leave a trail
             b.    The first hunter to bring the animal to the ground
             c.    The first hunter to place the proper tag on it
             d.    The first hunter to lay a hand on the animal after it collapses


  20. What type of person do the words safety-conscious, woodsman, marksman, law-abiding and respectful describe?

             a.    Wildlife manager
             b.    Responsible bowhunter
             c.    Nature lover
             d.    Environmentalist


  21. What is a broadhead arrow that passes throgh the chest cavity of a big game animal certain to do?

             a.    Cause massive bleeding
             b.    Cause instant death
             c.    Prevent the animal from running
             d.    Drop the animal on the spot


  22. For safety reasons, what should a hunter NEVER shoot over?

             a.    Pond
             b.    Ridge
             c.    Domestic animal
             d.    Tree


  23. When signaling for help, what would be wise to walk or mark in the snow, grass or sand?

             a.    A large SOS
             b.    A large O
             c.    A large X
             d.    HELP


  24. Where would you want to place the bow after you have tied a haul line to it?

             a.    Directly below your climbing route
             b.    Near the tree's drip line
             c.    Away from your climbing route
             d.    Underneath the elevated stand


  25. What is it called when bending occurs when an arrow is released from the bow?

             a.    Swayback arrow
             b.    Humping
             c.    Warping
             d.    Archer's paradox


  26. What is the first thing you should know to ensure successful recovery after an animal is shot?

             a.    Where the animal headed
             b.    Landmarks around the shooting area
             c.    Where the arrow struck the animal
             d.    How far the arrow penetrates


  27. What method is best for purifying water?

             a.    Boiling
             b.    Adding chlorine
             c.    Using a filter system
             d.    Melting snow


  28. What is the best way to prevent the spread of certain diseases from animal to human and protect you from various parasites?

             a.    Avoid touching internal organs
             b.    Wear plastic disposable gloves
             c.    Wear a face mask
             d.    Thoroughly wash your hands


  29. What do medical professionals need before treating someone with an arrow wound?

             a.    A description of the arrow
             b.    A duplicate of the arrow
             c.    Victim's medical history
             d.    Description of the accident


  30. What is the recommended treatment for someone with a back or neck injury?

             a.    Seek assistance from a paramedic or other professional
             b.    Transport the victim to a hospital as soon as possible
             c.    Immobilize the area with a splint
             d.    Apply a cold pack


  31. Which factor most influences the choice of arrow point?

             a.    Draw length
             b.    Draw weight
             c.    Its purpose
             d.    Desired accuracy


  32. The carrying capacity is the number of animals the habitat can support for how long?

             a.    Through the winter
             b.    During the spring
             c.    All year long
             d.    When predators are present


  33. Proper bow selection and fit are essential for what?

             a.    Prevention of injuries
             b.    Ease of handling
             c.    Maximum accuracy and performance
             d.    Quick release of the arrow


  34. In choosing the appropriate equipment, what is an essential consideration?

             a.    Your safety
             b.    The game you are hunting
             c.    The weather during the hunt
             d.    The terrain you will cover


  35. What game is best hunted using still hunting, stalking and glassing skills?

             a.    Small game
             b.    Birds
             c.    Big game
             d.    Fish or waterfowl


  36. What type of calls duplicate mating activity such as antler rattling?

             a.    Aggression
             b.    Distress
             c.    Position
             d.    Mating


  37. What item reduces bow recoil and increases the mass weight of the bow to lessen movement during a shot?

             a.    String guard
             b.    Tab
             c.    Stabilizer
             d.    Bow anchor


  38. What is a specialized version of the ground blind that's popular for hunting western antelope and mule deer at watering holes?

             a.    Elevated blind
             b.    Water blind
             c.    Pit blind
             d.    Bush blind


  39. What should you do once you have determined that the animal is dead?

             a.    Photograph it
             b.    Begin field dressing it
             c.    Attach the proper tag
             d.    Let the body cool down


  40. What should only be carried in a sturdy quiver that fully covers the razor-sharp arrow points?

             a.    Bullet points
             b.    Judo points
             c.    Broadheads
             d.    Field points


  41. How long should a light-weight survival kit be able to sustain you?

             a.    A week
             b.    A day or two
             c.    Two weeks
             d.    Four hours


  42. What type of game calls indicate the location of another member of the clan?

             a.    Aggression
             b.    Distress
             c.    Mating
             d.    Position


  43. What should you do if you can't find dry kindling to build a fire?

             a.    Remove bark from trees
             b.    Use green or damp leaves
             c.    Build the fire on a platform
             d.    Clear a patch of bare dirt


  44. How should a hang-on stand be secured?

             a.    Screwed or nailed to the tree
             b.    Secured with belts or chains
             c.    Propped up from below
             d.    Seated on large limbs


  45. You should only hunt and shoot within what individual limitations?

             a.    Physical
             b.    Mental
             c.    Equipment
             d.    Training


  46. What requires the correct alignment of target, front sight and rear sight?

             a.    Target view
             b.    Sight picture
             c.    Shooting lane
             d.    Arrow path


  47. What is the goal of wildlife conservation?

             a.    End hunting on public land
             b.    Save a species by outlawing hunting
             c.    Save a species by controlled hunting
             d.    Ensure wise use of renewable resources


  48. Why are hunting regulations passed?

             a.    Appease the anti-hunting populations
             b.    Protect resources, property rights and people
             c.    Raise fees from hunting-related activities
             d.    Limit the number of people who hunt


  49. What is the outside limit for taking shots on big game in the open?

             a.    40 yards
             b.    45 yards
             c.    50 yards
             d.    55 yards


  50. Which part of the compass is known as red Fred?

             a.    Azimuth ring
             b.    Magnetic needle
             c.    Signal mirror
             d.    Base plate


  51. What might an excited hunter with buck fever do?

             a.    Fire too rapidly
             b.    Flinch or twitch during release
             c.    Attempt to get too close
             d.    Move recklessly into shooting position


  52. What must hunters be able to do in order to properly identify game?

             a.    Get close to the animal
             b.    Recognize key characteristics of the game you are hunting
             c.    Identify the gender of the animal
             d.    Use binoculars to evaluate wildlife


  53. Typically, an arrow kills by cutting blood vessels, leading to what?

             a.    Torn tissue
             b.    Broken bones
             c.    Heart attack
             d.    Massive blood loss


  54. What is one of the best ways to treat hypothermia?

             a.    Begin exercising
             b.    Signal for help
             c.    Stay quiet and rest
             d.    Drink warm liquids


  55. What is the most important survival tool should you become lost?

             a.    Compass
             b.    A cool head
             c.    A friend
             d.    Map


  56. Besides being located close to game food sources, where should ground blinds be located?

             a.    On high ground
             b.    Deep in woodland areas
             c.    Close to game trails or watering holes
             d.    Set in natural depressions


  57. If your bowstring hand comes to the same anchor point each time, what will this help you do?

             a.    Shoot at maximum draw weight
             b.    Ensure accuracy
             c.    Prevent dry firing the bow
             d.    Avoid bow-arm injury


  58. An offensive action toward non-hunters would be to display what kind of bumper stickers or slogans?

             a.    Pro-hunting
             b.    Religious
             c.    Vulgar
             d.    Political


  59. Long shots increase the risk of wounding game animals. What is the animal likely to do the longer the arrow is in the air?

             a.    See the arrow
             b.    Jump the string
             c.    Lie down
             d.    Move


  60. What environmental or weather situation always requires exceptional physical conditioning?

             a.    Rough country
             b.    Cold weather
             c.    Higher altitudes
             d.    Hot weather


  61. What do contour lines which are sharply tapered on a topographic map indicate?

             a.    An uphill direction
             b.    A downhill direction
             c.    Steep slopes
             d.    Ridges


  62. What is one of the main benefits of bowhunting?

             a.    Wildlife management
             b.    Exercise
             c.    Outdoor photography
             d.    Archery practice


  63. What type of arrow point is best for practicing in the field on dead tree stumps or other objects?

             a.    Broadheads
             b.    Bullet
             c.    Field
             d.    Judo


  64. What is one of the best reasons for covering game while transporting it in your vehicle?

             a.    You can avoid offending non-hunters.
             b.    You can keep the meat cooler.
             c.    You can prevent the spread of disease.
             d.    You won't damage a trophy animal.


  65. What bow rating is recommended for a mechanical or expandable arrow point?

             a.    30 pounds or more
             b.    35 pounds or more
             c.    40 pounds or more
             d.    50 pounds or more


  66. When do sight, hearing, smell and touch most often come into play?

             a.    When drawing your bow on game
             b.    When using the glassing method
             c.    When reading game signs
             d.    When judging wind patterns


  67. What is the primary reason for planning carefully for a hunt?

             a.    To comply with bowhunting regulations
             b.    To prepare for unplanned events
             c.    To enlist your hunting companions
             d.    To provide information for local authorities


  68. When seeking permission to hunt on private property, when should you contact the landowner?

             a.    On the day of the hunt
             b.    The day before the hunt
             c.    Well in advance of the hunt
             d.    A week before the hunt


  69. In stalking, what signals the hunter to slowly and deliberately maneuver into shooting range and position for an effective shot?

             a.    Game has been spotted
             b.    Game is moving behind cover
             c.    Game has left tracks
             d.    Game is heard moving


  70. What is the most effective shot for deer-size animals?

             a.    Diagonal shot that hits the chest cavity
             b.    Quartering -oward shot that hits the chest
             c.    Broadside shot that hits the abdominal cavity
             d.    Quartering-away shot that hits the heart


  71. What is one of the most common types of serious bowhunting injuries?

             a.    Falling on a bow
             b.    Being shot by another hunter
             c.    Falling from a tree stand
             d.    Pulling a ligament


  72. Camo clothing will break up the human shape and do what else to help the hunter remain undetected by animals?

             a.    Allow you to wait in the open
             b.    Make movement less noticeable
             c.    Confuse animals if they pick up your scent
             d.    Stay upwind or downwind of game


  73. What wildlife management practice involves cutting down or burning forested areas to promote new growth?

             a.    Restocking
             b.    Habitat improvement
             c.    Succession
             d.    Environment control


  74. Above all, what is necessary for fellow bowhunters to maintain friendships?

             a.    Similar tastes in game
             b.    Shared values
             c.    Compatible equipment
             d.    Flexible attitudes


  75. What is the process of determining yardage by comparing the relationship between a distant animal and your fingers or a part of your bow?

             a.    Distance sizing
             b.    Visualizing
             c.    Subtending
             d.    Ratio analysis
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Świstak January 31, 2010, 02:15:17 PM
każdy tłumaczy sam bo ja nie umiem :P to jest test z Alabamy,różnice między stanami są znaczne,wrzucę coś jeszcze ale w oryginale,...
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Świstak January 31, 2010, 02:25:29 PM
Official site for Oregon bowhunter education
PRACTICE TEST

   1. How much do bowhunters contribute to the economy each year through retail sales?

             a.    $2 billion
             b.    $5 billion
             c.    $9 billion
             d.    $13 billion


   2. What is your initial goal when you sight-in a bow?

             a.    At least two arrows together
             b.    Two arrows in the bull's-eye
             c.    A grouping anywhere on the target
             d.    A grouping near the center of the target


   3. What is a disadvantage of stalking?

             a.    Movements alert animals.
             b.    It's exhausting.
             c.    It's very time-consuming.
             d.    Only expert hunters can do it.


   4. Besides being located close to game food sources, where should ground blinds be located?

             a.    On high ground
             b.    Deep in woodland areas
             c.    Close to game trails or watering holes
             d.    Set in natural depressions


   5. What is one of the best ways to prevent heat exhaustion?

             a.    Stay out of the sun from 10 a.m. to 2 p.m.
             b.    Take frequent breaks
             c.    Wear a hat
             d.    Eat cold food


   6. What is a broadhead arrow that passes throgh the chest cavity of a big game animal certain to do?

             a.    Cause massive bleeding
             b.    Cause instant death
             c.    Prevent the animal from running
             d.    Drop the animal on the spot


   7. You should only hunt and shoot within what individual limitations?

             a.    Physical
             b.    Mental
             c.    Equipment
             d.    Training


   8. What reduces human odor by helping to neutralize it or by hiding it with a natural competitive scent?

             a.    Cover scents
             b.    Attractants
             c.    Deodorants
             d.    Natural scents


   9. Where would you want to place the bow after you have tied a haul line to it?

             a.    Directly below your climbing route
             b.    Near the tree's drip line
             c.    Away from your climbing route
             d.    Underneath the elevated stand


  10. An offensive action toward non-hunters would be to display what kind of bumper stickers or slogans?

             a.    Pro-hunting
             b.    Religious
             c.    Vulgar
             d.    Political


  11. What rule establishes which hunter can claim an animal if two hunters each shoot an arrow into the same animal?

             a.    The rule of fair chase
             b.    The rule of first blood
             c.    The rule of first strike
             d.    The rule of fair claim


  12. What is the first thing you should know to ensure successful recovery after an animal is shot?

             a.    Where the animal headed
             b.    Landmarks around the shooting area
             c.    Where the arrow struck the animal
             d.    How far the arrow penetrates


  13. How much fuel should you collect before starting a fire?

             a.    Only the small twigs needed to start the fire
             b.    More fuel than you think you will need
             c.    Enough to last one hour
             d.    What you can carry in a single trip


  14. What should you avoid cutting or puncturing when field dressing an animal?

             a.    Internal organs
             b.    Head
             c.    Throat
             d.    Arteries


  15. Covering your animal in your vehicle protects it from what?

             a.    Flies and ants
             b.    Contaminating dirt
             c.    Parasites
             d.    Rain and snow


  16. How should a hang-on stand be secured?

             a.    Screwed or nailed to the tree
             b.    Secured with belts or chains
             c.    Propped up from below
             d.    Seated on large limbs


  17. What is the outside limit for taking shots on big game in the open?

             a.    40 yards
             b.    45 yards
             c.    50 yards
             d.    55 yards


  18. Above all, what is necessary for fellow bowhunters to maintain friendships?

             a.    Similar tastes in game
             b.    Shared values
             c.    Compatible equipment
             d.    Flexible attitudes


  19. What item reduces bow recoil and increases the mass weight of the bow to lessen movement during a shot?

             a.    String guard
             b.    Tab
             c.    Stabilizer
             d.    Bow anchor


  20. What is one of the most common types of serious bowhunting injuries?

             a.    Falling on a bow
             b.    Being shot by another hunter
             c.    Falling from a tree stand
             d.    Pulling a ligament


  21. When speaking to non-hunters, hunters can present a positive public image by being prepared with what?

             a.    Clever zinger responses
             b.    The facts
             c.    An aggressive rebuttal
             d.    Funny anecdotes


  22. What must hunters be able to do in order to properly identify game?

             a.    Get close to the animal
             b.    Recognize key characteristics of the game you are hunting
             c.    Identify the gender of the animal
             d.    Use binoculars to evaluate wildlife


  23. What type of calls are commonly used by elk hunters during the rutting season to challenge other mating bulls?

             a.    Aggression
             b.    Distress
             c.    Position
             d.    Mating


  24. When you think you are lost, remember the four STOP steps. What does the P stand for?

             a.    Pray
             b.    Procure
             c.    Plan
             d.    Protect


  25. What is a common cause of accidental falls from a stand?

             a.    Leaning too far over a stand platform
             b.    Lack of coordination
             c.    Using inappropriate equipment
             d.    Long hours spent waiting in a stand


  26. When you are standing in the stand, the FAS tree strap should be attached at what level?

             a.    At head level
             b.    At ground level
             c.    Below the platform
             d.    Level with the nearest branch


  27. What game is best hunted using still hunting, stalking and glassing skills?

             a.    Small game
             b.    Birds
             c.    Big game
             d.    Fish or waterfowl


  28. What is the goal of wildlife conservation?

             a.    Preserve natural resources without consuming them
             b.    Ensure the wise use and management of renewable resources
             c.    Preserve animals for hunting purposes
             d.    Encourage bans on hunting


  29. How can you best match your arrow to your bow?

             a.    By trial and error
             b.    With a selection chart
             c.    With a friend's help
             d.    By brand


  30. If spine strength is matched to the bow's draw weight, what will be minimized during flight?

             a.    Porpoising
             b.    Fishtailing
             c.    Bending
             d.    Drag


  31. What type of shot increases the risk of wounding game rather than killing it?

             a.    Broadside
             b.    Quartering away
             c.    Long
             d.    Double-lung


  32. What angle is an example of poor shot selection?

             a.    Broadside
             b.    Quartering away
             c.    Above the target
             d.    Head-on


  33. What is an advantage of ground blinds for hunters?

             a.    Shelter from the cold
             b.    Room to lie down and rest
             c.    Effective camouflage
             d.    Unlimited visibility


  34. Where is it okay to drive when hunting on private property?

             a.    Anywhere except plowed fields
             b.    In open meadows
             c.    In pasture areas
             d.    Only on existing roads


  35. What do contour lines which are sharply tapered on a topographic map indicate?

             a.    An uphill direction
             b.    A downhill direction
             c.    Steep slopes
             d.    Ridges


  36. What is another term for an arrow's resistance to bending?

             a.    Stability
             b.    Spine
             c.    Fletching
             d.    Rigidity


  37. Bright red blood indicates bleeding from what body part?

             a.    Veins
             b.    Heart
             c.    Intestines
             d.    Arteries


  38. Proper bow selection and fit are essential for what?

             a.    Prevention of injuries
             b.    Ease of handling
             c.    Maximum accuracy and performance
             d.    Quick release of the arrow


  39. The compound bow can reduce draw weight by 50 percent or more due to what feature?

             a.    Wheels and cams
             b.    Springs
             c.    A flexible riser
             d.    Curved limbs


  40. Why are hunting regulations passed?

             a.    Appease the anti-hunting populations
             b.    Protect resources, property rights and people
             c.    Raise fees from hunting-related activities
             d.    Limit the number of people who hunt


  41. Which item should be included in a light-weight survival kit?

             a.    A compact hatchet or wood saw
             b.    A 10-foot rope
             c.    A gallon of water
             d.    Waterproof fire-starting materials


  42. What type of person do the words safety-conscious, woodsman, marksman, law-abiding and respectful describe?

             a.    Wildlife manager
             b.    Responsible bowhunter
             c.    Nature lover
             d.    Environmentalist


  43. What conditions often induce hypothermia?

             a.    Temperatures below freezing
             b.    Temperatures below 50 degrees Fahrenheit
             c.    Cold, wet conditions
             d.    A lack of water


  44. What type of calls duplicate mating activity such as antler rattling?

             a.    Aggression
             b.    Distress
             c.    Position
             d.    Mating


  45. What do medical professionals need before treating someone with an arrow wound?

             a.    A description of the arrow
             b.    A duplicate of the arrow
             c.    Victim's medical history
             d.    Description of the accident


  46. What do you call the spot where your shooting hand consistently comes to a normal rest on or near your face?

             a.    Nock
             b.    Release point
             c.    Anchor point
             d.    Draw rest


  47. Which arrow points kill by shock and are best for small game animals such as rabbits and squirrels?

             a.    Field points
             b.    Judo points
             c.    Bullet points
             d.    Blunt points


  48. What is the primary reason for planning carefully for a hunt?

             a.    To comply with bowhunting regulations
             b.    To prepare for unplanned events
             c.    To enlist your hunting companions
             d.    To provide information for local authorities


  49. Which basic gear should you carry every time you go afield, even for short hikes?

             a.    Hunting
             b.    Camo
             c.    Survival
             d.    Navigation


  50. What method is best for purifying water?

             a.    Boiling
             b.    Adding chlorine
             c.    Using a filter system
             d.    Melting snow


  51. In the field, what can be used to mark off exact distances between a hunter's location and a spot that offers potential shots?

             a.    Trees and stumps
             b.    Locators
             c.    Subtenders
             d.    Flags


  52. To become a proficient archer, one must practice and develop what important skill?

             a.    Power-shooting
             b.    Rapid-shooting
             c.    Distance-judging
             d.    Long-range


  53. The patterns of camoflauge clothing should have a good contrast between which types of colors?

             a.    Green and brown
             b.    Gray and green
             c.    Light and dark
             d.    Artificial and natural


  54. What do you call the process of adjusting the nocking point up or down and adjusting the arrow rest assembly from side to side to get stable flight from the arrow?

             a.    Sighting-in the bow
             b.    Balancing the bow
             c.    Tuning the bow
             d.    Stabilizing the bow


  55. You must be sure of your target. What must you know besides what is in front of the target?

             a.    What is behind it and above it
             b.    What is immediately behind it and to either side
             c.    What is on either side of it
             d.    What is immediately behind it and beyond it


  56. Who are considered the Fathers of Bowhunting?

             a.    Doug Easton and Howard Hill
             b.    Dr. Saxton Pope and Arthur Young
             c.    Fred Bear and Ben Pearson
             d.    Earl Hoyt and Tom Jennings


  57. Who or what contributes to the control of wildlife populations, creating a healthy balance for the habitat?

             a.    Game wardens
             b.    Hunting
             c.    Government agencies
             d.    Hard winters


  58. What environmental or weather situation always requires exceptional physical conditioning?

             a.    Rough country
             b.    Cold weather
             c.    Higher altitudes
             d.    Hot weather


  59. What should only be carried in a sturdy quiver that fully covers the razor-sharp arrow points?

             a.    Bullet points
             b.    Judo points
             c.    Broadheads
             d.    Field points


  60. What is the best way to alert your companions that you have been injured in a fall?

             a.    Yell for help
             b.    Build a fire
             c.    Signal with three blasts from a whistle
             d.    Put an X in the snow, grass or sand


  61. What accessory allows the hunter to pull, hold and release the string without chaffing fingers?

             a.    Kisser button
             b.    Mechanical release
             c.    Knock point
             d.    Stabilizer


  62. What should be used to apply firm pressure directly on a bleeding wound?

             a.    A thick, soft, clean pad
             b.    Your bare hand
             c.    An ice pack
             d.    Adhesive tape


  63. What type of impact do broadhead-tipped arrows deliver?

             a.    High-energy
             b.    Low-energy
             c.    Knock-down
             d.    Vital


  64. What does knowledge of the animal's anatomy tell the bowhunter?

             a.    How to field dress it
             b.    An aiming point in the vital area
             c.    The speed of the animal
             d.    The best way to track it


  65. When should you attach yourself to a tree?

             a.    When you reach the tree stand
             b.    When still at ground level
             c.    When you first see game
             d.    When you prepare to shoot


  66. What part of the bow seats the nock of the arrow in the same location on the string every time you shoot?

             a.    Anchor
             b.    Nocking point
             c.    Stabilizer
             d.    Arrow rest


  67. What do hang-on stands require?

             a.    Separate climbing aids
             b.    Extra support
             c.    Large trees
             d.    Three people to assemble


  68. What type of target is the best choice for deer hunting practice?

             a.    Moving
             b.    Paper
             c.    3-D deer
             d.    Bull's eye


  69. What wildlife management practice involves cutting down or burning forested areas to promote new growth?

             a.    Restocking
             b.    Habitat improvement
             c.    Succession
             d.    Environment control


  70. Which of the following is a common bow-shooting error?

             a.    Focusing on the sight picture
             b.    Keeping your bow arm straight
             c.    Poor follow-through
             d.    Relaxing your fingers quickly


  71. What bow rating is recommended for a mechanical or expandable arrow point?

             a.    30 pounds or more
             b.    35 pounds or more
             c.    40 pounds or more
             d.    50 pounds or more


  72. Besides being dry and well-drained, what quality of a natural shelter is important?

             a.    Facing east
             b.    Facing west
             c.    Warmed by the sun
             d.    Protected from the wind


  73. You should try to use the heaviest of which of these, as long as you can shoot comfortably and accurately in all weather conditions, shooting positions and hunting situations?

             a.    Bow
             b.    Bow string
             c.    Draw weight
             d.    Arrow


  74. In choosing the appropriate equipment, what is an essential consideration?

             a.    Your safety
             b.    The game you are hunting
             c.    The weather during the hunt
             d.    The terrain you will cover


  75. What is one step in compensating for declination when using a compass?

             a.    Adjust your compass by 10 degrees
             b.    Center the compass dial's north arrow along a north/south line of the map
             c.    Determine if you are east or west of the Hudson Bay area
             d.    Turn the compass dial to the left


Read Today's Bowhunter's privacy policy.
Send mail to Today's Bowhunter in Oregon Webmaster with questions or comments about this website.
Copyright ? 2004-2010 Today's Bowhunter
Last modified: January 8, 2010
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec January 31, 2010, 03:15:17 PM
Piotrze ...może posiadasz materiały lub linki do stron z materiałami które obejmuje np. egzamin według FFCA
Niestety Francuzi nie zamieszczają na stronie FFCA materiałów pomocniczych do nauki. Zakładają, że nauka nastąpi na kursie (?). Natomiast oficjalną stroną z materiałami merytorycznymi, wg których są prowadzone kursy i egzaminy również w Europie - jest amerykańska Narodowa Fundacja Edukacyjna Myśliwstwa Łuczniczego (NBEF): http://www.nbef.org/ *. Są tam ilustrowane materiały on line
(http://images43.fotosik.pl/254/d353bb4ed69fa97fm.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=d353bb4ed69fa97f)
w jęz. angielskim, które trzeba by sobie przetłumaczyć:
http://www.bowhunter-ed.com/oh/course/ch1_objectives.htm  (materiały są dość obszerne, z filmikami instruktażowymi również., np: http://www.bowhunter-ed.com/videos/climbing_aids.htm ).

Każdy rozdział kursu, zakończony jest pytaniami - które pomagają utrwalić wiedzę, a na końcu całego kursu - można sobie zawinszować próbny test (w tym stylu jak zamieścił Stefan) - by sprawdzić się jako przyszły bowhunter  :).
Gdybyśmy to wszystko mieli po polsku - to byłby skarb dla sprawy. Niestety profesjonalne tłumaczenie tak dużej ilości tekstu, to już jest koszt (chyba żeby jakaś ściepa narodowa ?  ;D)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: zgaszony January 31, 2010, 05:07:03 PM
Ja się piszę na ściepę narodową :) uważam ze taki materiał jest wręcz niezbędny teraz i w przyszłości.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Świstak January 31, 2010, 05:28:25 PM
właśnie skończyłem test z Alabamy 52% ze słownikiem w garści pytania powtarzają się w innych testach ale w "Texasie"uwaliłem aż miło 33% dobra zabawa,20 testów z różnych stanów jest na Today`s bowhunter nie pamiętam adresu ale google namierza;)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec January 31, 2010, 06:53:53 PM
Na przywołanej przeze mnie wcześniej stronie:
http://www.bowhunter-ed.com/oh/course/ch7_shot_strategy.htm
jest umieszczony przyjemny graficznie teścik - dla zademonstrowania, kiedy możemy traktować, że zwierzę jest prawidłowo ustawione do strzału z łuku. Teścik rozpoczynamy klikając na napis "Next step" na dole strony.
Można zdać sobie sprawę jak wiele ograniczeń posiada bowhunting - i jak wiele cierpliwości i opanowania wymaga się od myśliwego-łucznika, który często po dniach surwiwalowej przygody, w końcu doczeka się wymarzonej zwierzyny w zasięgu swojego skutecznego strzału... :).


A z tłumaczeniem, proponuję zrobić tak:
rozejrzyjmy się za tłumaczem, który by się tego podjął - niech określi swoją cenę i termin, zobaczymy co to za kwota z tego wyjdzie. Jak będzie kilka ofert, to wybierzemy najkorzystniejszą. Podzielimy kwotę na chętnych do zasponsorowania tłumaczenia i na konto tego kto zorganizował tłumacza - przelejemy swoje działki. Ważne by taki tłumacz miał kontakt z łucznikiem ciut zorientowanym w terminologii, by nie wyszedł z tego jakiś bubel. Jak tłumacz zakończy, dostanie przelew i będzie można taki podręcznik opublikować w necie. Może udałoby się tłumacza skaperować do dłuższej współpracy przy bowhunter'skich tekstach. Niestety kontakt z moim znajomym anglistą, który tłumaczył mi niektóre poradniki za dość korzystne wynagrodzenie, urwał się. A może ktoś z Was na tyle sprawnie szprecha po angielsku - by podjąć się takiego zadania ? (Gdyby to było po francusku, to ja bym się podjął). Oczywiście dobrze byłoby na wstępie - poprosić NBEF o możliwość udostępnienia tego do rozpowszechniania internetowego w Polsce. Należałoby to umotywować propagowaniem idei bowhuntingu w polskim łowiectwie. Co wy na to ?
: Odp: Łuk w łowiectwie
: zgaszony January 31, 2010, 07:38:54 PM
Droga jest słuszna ja nieśmiało myślałem o Michale
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec January 31, 2010, 07:43:33 PM
Michał lub Maciek - sądzę że daliby radę, ale musieliby sami ideę podchwycić... ;D
: Odp: Łuk w łowiectwie
: zgaszony January 31, 2010, 07:50:45 PM
Tak to zdecydowanie prawda ale powiedz mi Piotrze czy strona
http://abc.bowhunting.pl/index.php jest dziełem Michała ??
: Łuk w łowiectwie
: macheti January 31, 2010, 08:09:17 PM
Jest tego trochę.Ale mam znajomego  tłumacza który mógł by się podjąć tłumaczenia tej strony ,ewentualnie służył bym mu pomocą w terminologii specjalistycznej .
: Odp: Łuk w łowiectwie
: zgaszony January 31, 2010, 08:13:33 PM
Zapytaj o to czy interesuje go takie zlecenie i za ile ??
: Odp: Łuk w łowiectwie
: macheti January 31, 2010, 09:03:27 PM
Jest zainteresowany tłumaczeniem .Cena netto (PLN) za jedną stronę standardową 1600 znaków ze spacjami(35 zł).Tłumaczeni specjalistyczne.Tłumaczenie do 5 stron w ciągu 24 godzin od momentu złożenia zamówienia.Może kilka stron przetłumaczyć na próbę.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec January 31, 2010, 09:04:41 PM
...powiedz mi Piotrze czy strona
http://abc.bowhunting.pl/index.php jest dziełem Michała ??
Z tego co wiem to tak,  bo Michał kiedyś na tę stronę na forum naprowadzał i mówił, że teksty są jego i jego tłumaczenia obcych tekstów.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec January 31, 2010, 09:07:56 PM
Jest zainteresowany tłumaczeniem...

a mógłby konkretnie wycenić ten poradnik ?
: Odp: Łuk w łowiectwie
: zgaszony January 31, 2010, 09:11:43 PM
Kawał dobrej roboty :) Michał wykonał.
Macheti jakoś łatwiej byłoby rozmawiać o wykonaniu dzieła czyli całości tłumaczenia.
Dzieło jest konkretne i dość obszerne wiec rozliczanie według cennika za stronę jest nieodpowiednim rozwiązaniem.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec January 31, 2010, 09:37:45 PM
Kawał dobrej roboty :) Michał wykonał.

No przydałaby się w końcu strona z prawdziwego zdarzenia - wyłącznie o bowhuntingu. Szkoda, że Michał, poszedł zupełnie odrębną, autorską drogą  :-\, bo jeśli miał możliwości stworzenia niezależnej strony, to można było połączyć wcześniejsze inicjatywy, publikowane gościnnie na stronie o 3D, a jest tam trochę materiałów również.
Ale taka widać była jego decyzja...
a suma sumarum - od przybytku głowa nie boli  ;).
: Odp: Łuk w łowiectwie
: macheti January 31, 2010, 09:41:51 PM
 Mam pytanie czy chodzi o absolutnie całą stronę czy wybrane najistotniejsze zakładki ? Od jednej podstrony bierze 20zł-25zł w zależności ile jest tłumaczenia.Pytam czy całą stronę bo  są zakładki(podstrony) które są mniej istotne i na których można było by zaoszczędzić.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: zgaszony January 31, 2010, 09:44:38 PM
Hmm masz rację myślę że to się wszystko da poukładać Michał jest bardzo ambitny i cieszę się że znalazł miejsce wśród nas chociaż jego nick na tym forum jest nieaktywny to oznacza że usunął konto :(
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec January 31, 2010, 09:55:38 PM
... to oznacza że usunął konto :(
rzeczywiście, w poprzednich postach figuruje jako "gość"  ???
Mam nadzieję, że nie pogniewał się za ostatnią różnicę zdań...w tym wątku, bo jakoś właśnie wtedy zniknął... :(


a co do tłumaczenia, to wydaje mi się, że jak już - to raczej powinna być całość. Te pod-linki zdaje się - prowadzą do tekstu użytego w innej części tego samego poradnika (?)

No i fajnie byłoby kontynuować temat który rozpoczął Stefan - tzn. tego kursu...ja już mam kilku chętnych również z poza tego forum. Ustalmy jakiś sensowny ale niezbyt odległy termin, sporzadźmy listę uczestników i prośba do Stefana - o dogranie sprawy z jego znajomym - szefem tej szkoły survivalowej.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: macheti January 31, 2010, 10:20:55 PM
Ja naliczyłem 160 podstron .Jutro mi da znać odnośnie ewentualnej ceny . Czy wiecie ile jest czynnych użytkowników tego forum?
: Odp: Łuk w łowiectwie
: zgaszony January 31, 2010, 10:22:42 PM
Czynnych jest niewielu takich którzy zdecydują się na składkę może 5
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec January 31, 2010, 10:28:10 PM
A patrząc na ankietę powyżej, powinno być przynajmniej 17-tu zainteresowanych opłaceniem tłumacza  :).
: Odp: Łuk w łowiectwie
: macheti January 31, 2010, 10:49:59 PM
:) Myślę że znaleźli by się chętni pod warunkiem że wiązało by się to z jakimś stowarzyszeniem ,gratyfikacją ,bonusem dla wpłacających.Kiedyś mógł by na takiej stronie powstać jakiś serwis bezpłatny dla członków, sklep z promocyjnymi cenami (tak jak www.bowhunting.com)itp.Ludzie wyjdą z założenia że skoro 5 osób opłaci stronę na którą może wejść każdy to po co się wychylać .Tak wiec apeluje do wszykich przyszłych zainteresowanych, do sprawy należy podejść poważnie.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec January 31, 2010, 11:22:59 PM
No to na razie lista potencjalnych sponsorów jest taka:
- Macheti
- Zgaszony
- Kissielec
- Świstak
- Arkadio
- Herr Otto Flick

kto jeszcze ?
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Świstak February 01, 2010, 09:54:57 AM
więc Piotrze lista spadła na Ciebie,czyli zaszczytna rola skarbnika napisz gdzie,kiedy i ile trzeba wysłać,a ja chciałbym wiedzieć jaki termin kursu byłby dla was odpowiedni,zaznaczam że wielkiego wyboru nie ma,moja propozycja trzeci weekend marca,następny wolny termin,koniec maja,potem od połowy sierpnia do??? nie wiem,ale ok.listopada wcześniej dwa wyjazdy do Kanady 2-3tygodnie czekam na info,przed komputer wracam ok.15.00 ;)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: paczek46 February 01, 2010, 10:44:54 AM
A patrząc na ankietę powyżej, powinno być przynajmniej 17-tu zainteresowanych opłaceniem tłumacza  :).

Proponuje określić końcową kwotę do podziału pomiędzy zainteresowanych tłumaczeniem. Myślę że może to przyciągnąć więcej potencjalnych chętnych do współfinansowania zadania. Oszczędzi nam to stwierdzeń typu " ale ja myślałem że to będzie kosztowało 6zł...." ;)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec February 01, 2010, 11:32:29 AM
więc Piotrze lista spadła na Ciebie,czyli zaszczytna rola skarbnika napisz gdzie,kiedy i ile trzeba wysłać
OK, nie lubię co prawda ról skarbnika, ale nie ma się co rozwodzić.
Prośba do Macheti'ego o końcową, nieprzekraczalna kwotę za tłumaczenie i dzielimy "skórę na niedźwiedziu"  ;) bo nie ma na co czekać. Kto zdaży jeszcze dołączyć do tej chwalebnej listy - ten będzie miał satysfakcję, że nie siedzi z założonymi rękami.
Pozdrawiam,
P.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec February 01, 2010, 01:04:43 PM
Napisałem do EBA prośbę o wykaz ośrodków, zobaczymy czy odpiszą  :).

odpowiedź:

Piotr,

Glad to hear from you.
We are always looking for hunters with an interest in using the bow as a hunting tool.
At the moment we are lacking a contact in Poland.
We can certainly arrange for a Bowhunter Education in Poland, I will cc you on Mr Juha Kylma who have been in contact with several persons in Poland relating to Bowhunting.
Regards

Anders Gejer
President

EBA ? European Bowhunting Association
Als gard, S-153 92 Holo, Sweden.
Tel:    +46 (0) 8 7101071
Web: www.europeanbowhunting.org


Poinformowali, że nie mają żadnego oficjalnego kontaktu z Polską. Odsyłają nas do Pana J.Kylma, który jest ponoć w kontakcie z osobami z Polski, które interesują się Bowhuntingiem  :o.

Prośba zatem by te osoby się ujawniły, żeby nie działać dwutorowo.

Czyli to samo...co usłyszeliśmy jak jakiś czas temu pisaliśmy do nich z Michałem. Najpierw organizacja, zainteresowana bowhuntingiem, następnie kontakt z nimi - i wtedy już "z górki", oni włączają się w pomoc w legalizacji łuku w polskim łowiectwie.
(W naszej "destrukcyjnej demokracji" - o formalną organizację zawsze najtrudniej)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Herr Otto Flick February 01, 2010, 01:15:00 PM
To chyba o mnie chodzi ;D
Owszem ja mam kontakt z Juha ale żeby nie było - nie chodziło o robienie szkoleń czy czegokolwiek za Waszymi plecami, a kontakt z Juha mam w innych sprawach - nie dotyczących organizowania bowhuntingu w Polsce.
Juha ma żonę Polkę, i zazwyczaj dwa razy w roku przyjeżdża tutaj. Jest także członkiem Bohning Pro Hunting Staff & Hoyt Pro Staff.
Zdarzało mu się polować u nas w Inowłódz (powiat Tomaszowski, woj.łódzkie).
Pisał że kiedyś starał się zrobić seminarium w Polsce, ale nie było w ogóle chętnych.
W związku z pytaniami na forum zadałem mu dzisiaj pytanie ile u niego by kosztowało to szkolenie bo oferował się że jak znajdzie się kilku chętnych to może to przeprowadzić.
Jest jedno ale... zapewne będzie to w języku angielskim a nie jak u Jerome po polsku.
Dawid
P.S: Aczkolwiek może być w kontakcie z innymi osobami z Polski, przecież tu polował i jakaś część osób była tym na pewno zainteresowana.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec February 01, 2010, 01:22:51 PM
Właśnie dostałem od Juha e-maila, gdzie przyznał sie do Ciebie... ;).

Piotr / Anders,
Great that we finally find more and more people in Poland who are interested!
I have been discussing about the education class also with David form Sklepluczniczy (big archery distributor) - last time today!
(info@sklepluczniczy)
I could give a bowhunter education class in Poland (the official IBEP), if you find enough people to attend the seminar. Minimum 10... I guess.
David wrote that there may be some who do not speak English. If the class happened to be in the summertime I might get my Polish wife Ilona to be an assistant person. She is an English teacher. Or maybe you have somebody who can interpret and who knows the archery / hunting related terms.
I think I might be able to pay the flights form CIC Working Group Bowhunting funds. But you would need to organize tha accommodation, food, and trasportation from the nearest airport.
The you would need to order the IBEP manuals form Anders Gejer in advance, so that the students can prepare them selves before the class and written test.
Juha


: Odp: Łuk w łowiectwie
: macheti February 01, 2010, 01:44:39 PM
Zabawy z tym będzie na około 2- 3 miesiące . Zrobi to za 2500zł . Policzył  za podstronę 15 zł (160 podstron).Płatność w 2-4 ratach po przesłaniu 1/2 , 1/4 przetłumaczonego materiału.Ja w to wchodzę(1/5) wiec jeszcze 2000 tys .Tzw wierze że w międzyczasie znajdą się chętni aby to podzielić na o wiele mniejsze kwoty.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Herr Otto Flick February 01, 2010, 01:47:16 PM
Z tym big archery distributor przesadził  ;D ale do rzeczy.
Trzeba zdecydować.
Ile jest osób zainteresowanych?
Może zamiast płacić w Niemczech zapłaćmy Juha za pobyt i zróbmy to na miejscu?  Tyle że to wakacje. Znając życie dzisiaj są chętni a lipiec/sierpień okaże się za każdy gdzieś wyjeżdża. Kasa na ewentualny jego pobyt musi być zdeponowana zanim powiemy mu: przyjeżdżaj co by nie robić z niego wariata  :)
Do tłumaczenia także się dorzucę.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Świstak February 01, 2010, 02:50:51 PM
Jerome survival schule ma stałą bazę w Polsce i tu odbyłby się kurs,i egzamin ściślej w Rokitnie w zachodniopomorskim
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Świstak February 01, 2010, 02:58:28 PM
   
Official Ohio bowhunting safety course    Link to Ohio Division of Wildlife
Chapter 1: Introduction to Bowhunting Rozdział 1: Wprowadzenie do Bowhunting
Bowhunting and Its Benefits Bowhunting i jego zalety

Bowhunter with bow and arrow Bowhunting is the act of pursuing or taking wild game animals using a bow and arrow. Bowhunting jest czynnością wykonywania lub podejmowania zwierząt łownych pomocą łuku i strzał. This practice, however, is about more than the pursuit or killing of game. Ta praktyka jest jednak coś więcej niż prowadzenie lub zabicie gry. Even though providing meat for the table is a satisfying feat, there are many more benefits of bowhunting. Nawet na mięso dla tabeli spełniających wyczyn, jest o wiele więcej korzyści bowhunting.

    * Wildlife Management: Bowhunting is an effective wildlife management tool used to promote the growth of healthy animal populations and improve habitats, especially in areas overpopulated with deer and in places where modern firearms are restricted. Łowiectwa: Bowhunting jest skutecznym narzędziem zarządzania dziką fauną i florą wykorzystane do promowania zdrowego wzrostu populacji zwierząt i poprawy siedlisk, szczególnie w obszarach przeludnionych z sarny w miejscach, gdzie nowoczesny broni palnej są ograniczone.
    * Recreation: Bowhunting provides outdoor activities for more than three million Americans. Rekreacja: Bowhunting przewiduje zajęcia na świeżym powietrzu przez ponad trzy miliony Amerykanów.
    * Economic: Bowhunters contribute more than $13 billion per year to US retail sales. Ekonomiczne: Bowhunters przyczynić się ponad 13 mld USD rocznie do USA w sprzedaży detalicznej.
    * Aesthetic: Bowhunting experiences in the outdoors can be deeply satisfying. Estetyka: Bowhunting doświadczeń na zewnątrz może być głęboko satysfakcjonujące. Many hunters see bowhunting as a form of art. Wielu myśliwych patrz bowhunting jako formę sztuki.
    * Education: Bowhunting provides a lifetime of learning experiences. Wykształcenie: Bowhunting stanowi trwania doświadczeń edukacyjnych.
    * History: Bowhunting offers insights into history, cultural traditions, and the hunting heritage. Historia: Bowhunting oferuje wgląd do historii, tradycji kulturowych i dziedzictwa polowania.
    * Social: Bowhunting brings together people of all abilities and backgrounds. Społeczny: Bowhunting łączy ludzi o zróżnicowanych umiejętnościach i tła.
    * Therapeutic: Bowhunting offers an escape from the fast-paced and stressful demands of modern life. Terapeutycznych: Bowhunting oferuje uciec z dynamicznym i stresujące wymogami współczesnego życia.
    * Health: Wild game meat is healthier than domestic meat raised for human consumption. Zdrowie: Dziczyzna jest zdrowsze od mięsa domowych podniesiony do spożycia przez ludzi. Archery also provides year-round activity for individuals and families. Łucznictwo również przez cały rok działalności na rzecz osób i rodzin.

   
Ohio Division of Wildlife Ohio Division of Wildlife
Course Overview Przegląd kursu
Course Chapters Kurs rozdziałów
Get Certified Certyfikacja
Wildlife Glossary Słownik przyrodniczy
Bowhunting Resources Bowhunting Resources
< Back to Previous Page <Powrót do poprzedniej strony    Table of Contents Spis treści    Go to Next Page > Przejdź do następnej strony>
   
Official bowhunting safety course for Ohio bowhunters last modified: August 20, 2009 Bowhunting Dziennik kurs bezpieczeństwa bowhunters Ohio ostatnia modyfikacja: 20 sierpnia 2009
Email Email Ohio Bowhunter Webmaster with questions or comments about this web site. z pytaniami i uwagami dotyczącymi tej witryny sieci web.
Questions? Pytania? Call Today's Bowhunter at 1-800-830-2268 Copyright ? 1998-2010 Today's Bowhunter and Kalkomey Enterprises, Inc. All rights reserved. Call Today's Bowhunter na 1-800-830-2268 Copyright ? 1998-2010 Dzisiejsze Bowhunter i Kalkomey Enterprises, Inc Wszelkie prawa zastrzeżone.
Review the Today's Bowhunter privacy policy . Przegląd Dzisiejsza polityka prywatności Bowhunter.    
Oryginalny tekst w języku: angielski
Social: Bowhunting brings together people of all abilities and backgrounds.
Zaproponuj lepsze tłumaczenie
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Świstak February 01, 2010, 03:01:31 PM
tak robi to tłumacz google, ch....to i owo,ale szybko i da się zrozumieć,testy układane są pod ten właśnie kurs internetowy pierwsze pytanie dla Oregonu-odpowiedź w tym tekście ;)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec February 01, 2010, 03:12:29 PM
Zapytałem J.Kylma, czy szkoła Jerome, działa w porozumieniu z EBA. Otrzymałem odpowiedź:

Piotr,
I just wrote to David too about the bowhunter education.
EBA is using the International Bowhunter Education Program IBEP. I checked the web page of the German/Polish man and there was nothing about bowhunting, so I'm afraid that he would sell you a seminar that has nothing to do with real bowhunting and official bowhunter education.
Be sure to use the official IBEP program. IBEP is the only real international education. This is mandatory in some countries and voluntary in many others. Some countries may have their own bowhunter education, but they normally accept the IBEP if a foreigner wants to hunt there.
Only sertified IBEP instructors can use this program. I am a Master Instructor (since 1992), so I have the right to educate new Instructors as well. The students will get a Certified Bowhunter card after completing the 2 day class and a written test. The test is not too demanding. So if one attends the class and listens and has checked the IBEP manual before the class, there shouldn't be any problems.
You can check www.nbef.org to learn more about the program.
About the costs. As I wrote earlier I might be able to get the flights covered by CIC Wroking Group Bowhunting - at least up to 300-400 euros - *for the first seminar*. Then some one should transport me form and to airport, and you would need to organize my accommodation and food. The IBEP Instructors do not get any salary for this work. The IBEP manuals, cards and IBEP patches are cheap -a about 10 euro per student. Those you can order from EBA / Anders Gejer after we have agreed about the IBEP class.
So, yes we can help you. If I can choose I'd like to come in the summer.
I already have minimum one trip (abroad) per month till May. But after that I have more relaxed time.

Juha


...wynika z tego, że jednak nie działają razem. EBA nie autoryzowało tej szkoły. Trzeba by się na coś zdecydować.
Juha pisze też o kosztach takiego seminarium w Polsce. Zrozumiałem, że transport lotniczy zwróci mu C.I.C. (międzynarodowa organizacja myśliwska działająca m.in. na rzecz promocji bowhuntingu) a po naszej stronie byłaby jego dowózka na miejsce, zakwaterowanie i wyżywienie. Dodatkowo po 10euro od uczestnika za materiały edukacyjne, karty,.... Jeśli coś przekręciłem, to mnie poprawcie.

Trochę obawiam się, że aby to zorganizować sprawnie i bez obciachu, nie wystarczy nasze internetowe forum. Czy X10 lub Twój sklep Dawid, podjęłyby się logistyki takiego przedsięwzięcia ?
Oczywiście wszelkie koszty rozłożyłyby się na uczestników.

No i sprawa materiałów edukacyjnych. W ramach kursu, EBA dostarcza materiały edukacyjne IBEP. Napisałem do EBA prośbę/pytanie, czy te materiały by udostępnili wcześniej - celem przetłumaczenia na polski.
Bo jeśli tak, to może tłumaczmy od razu te...które oferuje EBA - i które będą korespondować z kursem, jaki miałby miejsce w Polsce (?).
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Herr Otto Flick February 01, 2010, 03:27:44 PM
Myślę że tak, aczkolwiek jest jeszcze kilka pytań:
czy znowu południe i wszyscy przyjadą czy centralna Polska.
Można dać ogłoszenie do gazet łowieckich - im więcej uczestników tym niższe koszty.
Znając już miejsce, trzeba znaleźć hotel dla Juha i uczestników seminarium.
Tak czy owak bez konkretnej liczby uczestników, tłumaczeń etc. możemy gdybać nadal...
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec February 01, 2010, 04:13:34 PM
Otóż okazuje sie, że materiały EBA są te same co na stronie http://www.nbef.org/. - a więc te za których tłumaczenie się zabieramy. Mam tylko objekcje co do takiego żywcem tłumaczenia - czy nam to wolno ? bo np. EBA - sprzedaje to za 10euro podczas kursu  :-\.

Wydaje mi sie, że logistycznie lepszy byłby środek Polski, ale jak ktoś chce to i na południe lub nad morze dojedzie. To ostatecznie okazja która nie powtarza się kilka razy w roku, jak zawody 3D (a mimo to ilu uczestników przyjeżdża na poludnie. Nawet ze Szczecina).
Wg mnie wydaje się , że lepiej jak by organizacją tego zajęła się instytucja (klub łuczniczy, sklep luczniczy, organizacja łowiecka,...) a nie pospolite ruszenie, natomiast kwestia wynajęcia jakiejś "leśniczówki" z zakwaterowaniem gdziekolwiek - to już pomniejsza sprawa. Może jakieś koło łowieckie zainteresowane ?. Trzeba by też zacząć od ogłoszenia i listy zdeklarowanych chętnych... 
: Odp: Łuk w łowiectwie
: macheti February 01, 2010, 04:34:53 PM
Jestem z południa Polski (Beskid Niski) mamy tu fantastyczne tereny leśne,górki(jednym słowem dzicz). Dużo myśliwych z Francji przyjeżdża w te strony polować .Mamy największą liczbe wilków na km w Polsce a nawet Niedźwiadki które uciekają ze Słowacji bo tam odstrzał na nie jest legalny a granica bardzo blisko(no i ci wygłodniali cyganie;-) ).Popytam w kołach łowieckich jak wygląda sprawa organizowania czegoś takiego u nas.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec February 01, 2010, 06:18:22 PM
W związku z dzisiejszą korespondencją którą przytoczyłem - pytanie do Stefana który tak fajnie to wszystko rozpoczął  ;):
w związku z tym, że EBA nie potwierdziła związku z Jerome Survival School, a sens miałoby to tylko wtedy, gdyby efektem kursu i egzaminu były certyfikaty EBA, bezsprzecznie uznawane wszędzie na świecie, - może JSS mógłby zorganizować w zaoferowanej wcześniej cenie taki kurs ale obowiązkowo pod szyldem EBA (gdyby w tym celu JSS zaprosił J.Kylma na 2 dni do Polski ?) wtedy wilk byłby syty i owca cała, a nam odpadłby problem logistyki (?).

A z drugiej strony...sceneria w miarę komfortowej i pojemnej leśniczówki w ciemnej głuszy...czemu nie ? Wycia wilków i pomruki niedźwiedzi, ... były odpowiednią scenerią :).
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Świstak February 01, 2010, 07:15:23 PM
więc,...jestem po kolejnej rozmowie z J.Romańczukiem,kursy odbywają się na zasadach EBA z pełną zgodnością materiałów szkoleniowych,certyfikat odbycia kursu jest w formie licencji wydawanej jednorazowo i ważnej dożywotnio (może ktoś ma możliwość ściągnięcia wzoru takiej licencji?) testy egzaminacyjne będą tłumaczone na polski, mi to wystarcza jeśli są pytania podaję kontakt 00491728934248(kom.)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Herr Otto Flick February 01, 2010, 07:45:42 PM
więc,...jestem po kolejnej rozmowie z J.Romańczukiem,kursy odbywają się na zasadach EBA z pełną zgodnością materiałów szkoleniowych,certyfikat odbycia kursu jest w formie licencji wydawanej jednorazowo i ważnej dożywotnio (może ktoś ma możliwość ściągnięcia wzoru takiej licencji?) testy egzaminacyjne będą tłumaczone na polski, mi to wystarcza jeśli są pytania podaję kontakt 00491728934248(kom.)

Ale kto wydaje tą licencję? On czy EBA? Albo czy ta licencja jest honorowana przez EBA?
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Świstak February 01, 2010, 08:05:09 PM
Licencja honorowana jest w krajach dopuszczających bowhunting w Europie,USA,iKanadzie chyba też w Australii(tego nie jestem pewien)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec February 01, 2010, 08:15:04 PM
To o co pytał Herr Otto Flick - jest wbrew pozorom b. istotne. Otóż bez wątpienia kurs organizowany  przez JSS - merytorycznie jest zgodny z EBA i nie wątpię w osobiste doświadczenie p. Romańczuka, tym bardziej, że wszystkie kursy bowhunter'skie na świecie - są oparte na szkielecie opracowanym przez NBEF w Stanach.
Z tym, że jeśli już płacić za kurs, egzamin i licencję, to tylko z gwarancją, że wyda ją EBA, a nie kto inny, choćby wzory kart licencyjnych były podobne lub nawet identyczne.
Mnie inny certyfikat niż z EBA, szczerze mówiąc nie interesuje,
bo w perspektywie, jako zainteresowana bowhuntingiem społeczność, mamy cel główny całej tej imprezy - czyli współdziałanie z EBA na rzecz legalizacji łuku w polskim łowiectwie, a nie wyłącznie zdobycie dla siebie uprawnień do polowania za granicą.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: zgaszony February 01, 2010, 08:19:35 PM
Właściwie nie można nic dodać do wypowiedzi Piotra ale może warto to powtórzyć
nasz główny cel to współdziałanie z EBA na rzecz legalizacji łuku w polskim łowiectwie
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Świstak February 01, 2010, 10:30:51 PM
mamy cel główny całej tej imprezy - czyli współdziałanie z EBA na rzecz legalizacji łuku w polskim łowiectwie, a nie wyłącznie zdobycie dla siebie uprawnień do polowania za granicą.
  to się troszkę nie zrozumieliśmy,zakładałem że podstawowym problemem jest brak możliwości zrobienia odpowiednich uprawnień w kraju,co byłoby punktem wyjścia do dyskusji z PZŁ bo dlaczego możemy w całej Europie,i obydwu Amerykach a u siebie nie,...lub czy nasze pieniądze są gorsze niż Niemieckie,Szwedzkie,Francuskie etc.zwłaszcza jeśli już tu są trzeba nam tylko pozwolić je wydać,...
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec February 01, 2010, 10:58:23 PM
Hm,...po Twojej wypowiedzi Stefan, wnioskuję, że jednak rozumiemy się dobrze... :), bo celem inicjalnym jest uzyskanie jak największej ilości certyfikowanych, przyszłych bowhunterów...właśnie po to by rozmawiać z PZŁow i by PZŁow wiedział, że bowhunting ma w Polsce zaplecze nie tylko w postaci internetowej strony i paru tłumaczonych artykułów, tudzież grupki podnieconych łuczników 3D i ,że polowanie z łukiem - nie jest jedynie fanaberią zza oceanu. Tu wydaje mi się Stefanie, że jesteśmy wszyscy zgodni.

Optując za tym, by to było koniecznie EBA - mam na myśli poźniejsze współdziałanie z nimi jako oficjalną organizacją europejską której misją jest wdrażanie polowań z łukiem w Europie. Jest to organizacja która ściśle współdziała z C.I.C. - a z kolei ci już coś dla PZŁow. znaczą, bo C.I.C. - to międzynarodówka łowiecka, która w zeszłym roku w Paryżu, zatwierdziła oficjalnie program promocji bowhuntingu, (współpracują do tego stopnia, że C.I.C. finansuje część działalności wdrożeniowej EBA). Byłoby wg mnie roztrwonieniem środków i prywatą, gdybyśmy mając możliwość uzyskania certyfikatów EBA, uzyskali jakieś inne.
EBA ma na koncie wszystkie wdrożenia łuku do prawa łowieckiego w krajach byłego bloku wschodniego, więc można domniemywać, że wiedzą jak to się robi - i współpraca z nimi ma większe szanse pomyślnego finału sprawy, niż współpraca z nawet najlepszym i najbardziej profesjonalnym survivalowym ośrodkiem.

Obecnie, póki sami nie jesteśmy myśliwymi, ważne jest by do takich szkoleń namawiać jak najwiekszą liczbę osób związanych z łowiectwem (leśników, myśliwych) bo od ich zainteresowania i entuzjazmu obecnie zależy najwięcej. Jak już łuk będzie bronią myśliwską w Polsce, to wtedy kwestia pochodzenia certyfikatu będzie miała mniejsze znaczenie, pod warunkiem, że będzie honorowany przez PZŁow.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Świstak February 01, 2010, 11:24:39 PM
Piotrze jeśli chodzi o reprezentację,i proces legislacyjny jak najbardziej tak EBA jest drogą właściwą i jedyną ale od czegoś trzeba zacząć,więc albo tworzymy własnym nakładem grupkę,grupę,lub całe zaplecze ludzi którzy już wiedzą czego,co jest poparte dokumentem a nie tym że głośno krzyczą,albo robimy to samo tylko,od początku pod skrzydłami EBA czyli ich materiały,kursy,instruktorzy,egzaminy,wreszcie przez nich "wychodowana" grupa którą chętnie będą reprezentować,podejrzewam, mam nadzieję że się mylę,że potrwa to znacznie dłużej,i większe będą koszty. Statystyka też nie pociesza bo nijak ma się do rzeczywistości,...
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec February 01, 2010, 11:39:01 PM
Mr Juha Kylma, jeśli dobrze zrozumiałem zaoferował swój czas od maja 2010 w dowolnym terminie, więc perspektywa uzyskania pierwszych przeszkolonych nie jest odległa. W czasie jak szkolić się będą następni - warto byłoby pomyśleć nad zrzeszeniem się...
Generalnie Stefan dzięki Tobie mamy konkretne rozmowy i zalążki działań, bo od jakiegoś czasu sprawa drzemała w nadziei, że coś zrobią sami myśliwi. Zablokowaliśmy sobie mózgi stwierdzeniem, że nie mamy szans. Owszem bez myśliwych będzie trudno, ale trzeba im dać jakąś płaszczyznę do działania i zorganizować im możliwość doszkalania się pod skrzydłami możliwie najbardziej kompetentnej i liczącej się organizacji.  
: Odp: Łuk w łowiectwie
: macheti February 02, 2010, 02:08:21 PM
Panowie więc na co się decydujemy?
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec February 02, 2010, 03:46:03 PM
Spoko,... wrócimy niebawem do tematu. Poza forum też trwa od rana burza mózgów. Mam nadzieję, że wyłoni się niebawem organizator kursu pod szyldem EBA - i reszta poleci już szybko.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Świstak February 02, 2010, 03:59:51 PM
ja zdecydowany jestem na pierwszy wariant bez podtekstów politycznych ;),zależy mi na czasie z powodów osobistych,trudno mi  będzie pogodzić kilka faktów jeśli zaczekam do maja,a jeśli dopiero wtedy ruszy druga opcja to jestem udupiony!jakoś pod koniec czerwca mam zostać tatą:)więc z czasem będzie krucho,... tylko że minimum to trzy osoby na kursie więc czekam na sygnały od chętnych na szkolenie w marcu
: Odp: Łuk w łowiectwie
: arkadio February 02, 2010, 05:04:10 PM
ja też jestem za tym aby zacząć coś działać w tym kierunku przy najbliższej sposobności.
ale jednak jeżeli ten kurs marcowy nie jest honorowany przez EBA to jakie będziemy mieć z niego korzyści?
czy chociaż będziemy mogli polować poza granicami kraju okazując niniejszy certyfikat?
bo jeśli nie to faktycznie szkoda ponosić dwa razy koszty.
wyjściem jest przeprowadzenie szkolenia EBA w jak najszybciej dostępnym terminie.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Świstak February 02, 2010, 05:11:39 PM
jeśli jest uznawany w Europie,USA,i Kanadzie to chyba i przez EBA??? nie lubię się powtarzać,... :)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: macheti February 02, 2010, 05:24:02 PM
Panowie spokojnie ,co nagle to po diable .Ja bym w kwestii ewentualnego kursu zalecał daleko idącą ostrożność. Jak coś mamy robić to z głową.Myśle że Piotrek jest tu osobą która dokona właściwego wyboru.Jeśli mógł bym coś wtrącić od siebie to równie ważna co jakość samego kursu jest logistyka.Dobrze by było mając już listę osób chętnych ,ustalić gdzie kto mieszka jak sprawa z dojazdem itp.(np - Polska centralna ).
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec February 02, 2010, 08:46:18 PM
Dziś po południu wysłałem do EBA jeszcze jedno pytanie, w związku z tym, że wielu z nas sądzi, że papierek (Certified Bowhunter Card) po kursie da mu od razu możliwość polowania za granicą bez żadnych dodatkowych uprawnień.
Sam chciałbym się co do tego upewnić, bo z tego co wiem i słyszałem wcale tak nie jest - przynajmniej w Europie.
Zwykle jest tak, że aby polować w krajach europejskich, należy być uprawnionym myśliwym we własnym kraju, a kurs bowhunterski - po prostu dozwala używania łuku (tam gdzie jest on legalny), ale nie jest wystarczający by kraina wielkich łowów stanęła automatycznie otworem... :-\
Nie chcę w tej kwestii jednak wyrokować - poczekajmy na odpowiedź z EBA.


a oto obiecana odpowiedź:

"Piotr,
Europe is not a simple union of nations; all nations have different hunting legislations? so the validity of the IBEP may differ, you must also realise that it is required to have passed the national hunting education to take an IBEP class, the Bowhunting education is a second step in hunter education.
EBA is the umbrella for IBEP and offer the possibility to use the IBEP to its member nations in Europe, it has worked excellent for nations like yours were it still is impossible to hunt with bow and were the authorities no not yet offer a specialized education to use the bow and arrow as a hunting tool were tha national bowhunters association can offer this to its members?
The only nation that I know of in Europe that you may encounter some difficulties in is Denmark, were the IBEP is valid but you will have to prove that you have the right's to hunt with bow and arrow somehow, since it still not possible in Poland you will need a document proving that you can hunt with your bow in Slovakia, France or elsewhere?
Regards
Anders"


sens tego jest taki, że:
sytuacja w Europie nie jest jednorodna. Generalnie kurs bowhunterski - to 2gi stopień myśliwskiego szkolenia i jeśli w prawie łowieckim danego kraju jest wymagane niezależne szkolenie myśliwskie to ten kurs nie jest wystarczający by polować z łukiem.
(Jeśli ktoś miałby chwilkę by przetłumaczyć to dosłownie, to wielka prośba...)
pozdrawiam,
P.   
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec February 03, 2010, 01:06:13 PM
...no więc sytuacja powoli się klaruje. Ze wstępnych informacji jakie uzyskałem dzisiaj po rozmowie z kol. Zgaszonym, oficjalnym organizatorem pierwszego polskiego kursu bowhunterskiego przeprowadzonego przez delegata EBA - pana Juha Kylma - będzie klub łuczniczy X10 Jaworze.
Kurs najprawdopodobniej będzie zorganizowany jeszcze przed wakacjami, w Jaworzu. Sądzę, że lada dzień, organizatorzy będą w stanie podać do wiadomości oficjalne, konkretne informacje Co? gdzie? kiedy?. Już zdeklarowani chętni mogą zgłaszać się od dzisiaj do kolegi Zgaszonego (przez PRIV). Koszty kursu zostaną podzielone równo na wszystkich uczestników. Dodatkowo, w tych kosztach, znajdzie się koszt tłumaczenia materiałów zakupionych w EBA.

No i na koniec rada dla nie-myśliwych chcących realnie polować z łukiem za granicą,... by zaliczyli roczny staż łowiecki w Polskim Związku Łowieckim i złożyli egzamin teoretyczny i praktyczny (strzelecki z broni palnej). Wtedy karta bowhunterska, uzyskana na kursie EBA będzie wystarczająca do posługiwania się łukiem myśliwskim na zagranicznych polowaniach.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: macheti February 03, 2010, 01:36:43 PM
Czy ktoś wie jak wygląda sytuacja na Węgrzech tzw. czy do polowania w tym kraju wystarczy licencja bowhunterska, czy może dodatkowo uprawnienia myśliwskie?
: Odp: Łuk w łowiectwie
: konstruktor February 03, 2010, 04:19:21 PM
A czy na samym kursie jeżeli takowy dojdzie do skutku prowadzący nie powinien dysponować w posiadaniu materiały do dyspozycji bądź same treści na takowym kursie nie będą tłumaczeniem za które w chwili obecnej trzeba zapłacić. Czy nie należałoby powstrzymać się z tłumaczeniem do chwili przeszkolenia pierwszej tury kursantów ?
: Odp: Łuk w łowiectwie
: macheti February 03, 2010, 06:32:42 PM
Panowie  warto było by sporządzić mapkę krajów w których można polować bez bycia myśliwym a jedynie posiadając kurs z bowhuntingu aby zachęcić tych którzy nie są jeszcze myśliwymi( bo napewno takie są).
: Odp: Łuk w łowiectwie
: zgaszony February 03, 2010, 09:13:55 PM
macheti  pomysł jest bardzo dobry, w związku z tym że ten ruch jest społeczny a nie komercyjny proponuje abyś zajął się tym tematem.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: macheti February 03, 2010, 10:02:43 PM
Koresponduje drogą e-mailową z pewnym myśliwym ze Słowacji i twierdzi że oni dość prężnie działają w kierunku legalizacji bowhuntingu w tym kraju,było by fantastycznie mieć tak blisko na łowy:).
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Świstak February 03, 2010, 11:15:36 PM
ciekawostka z innego forum,... :)
 
Trafiłem na to forum przypadkowo, szukając informacji na temat myślistwa w Polsce.
Od dawna poluję w Kanadzie, ale niestety nigdy nie miałem możliwości robienia tego w Polsce jako że wyjechałem w dość młodym wieku.
Poruszony został dosyć ciekawy temat i chciałbym dodać coś od siebie. Jest to tylko jako informacja/ciekawostka i moje zdanie na temat plowań w Kanadzie. Wg. mnie polowanie łukiem ma swoje zalety i polowanie bronią palną ma swoje zalety - wad nie widzę żadnych.

W mojej prowincji sezon myśliwski na zwierzynę płową (whitetail deer) zaczyna się pod koniec Sierpnia. Pierwsze 3 tygodnie sa otwarte tylko dla myśliwych polujących łukiem. Następne 3 tygodnie są na czarny proch, dubeltówkę na naboje, łuk lub kuszę. Sezon kończy się w trzema tygodniami gdzie polować można tym co wymieniłem wyżej plus normalną bronią palną. Przepisy regulują jakimi łukami mozna polować na te zwierzęta, jakie groty można używać i jakie może być minimalne napięcie cięciwy (18.1 kg). Regulowany jest też minimalny kaliber naboju jaki można używać do polowania na "whitetails". Aby polować nie trzeba należeć do związku łowieckiego. Potrzebny jest dwu dniowy kurs na temat bezpiecznego używania broni palnej, którego ukończenie upoważnia do dostania pozwolenia na kupno i posiadanie broni palnej. Następnie potrzebny jest jedno dniowy kurs na temat etycznego polowania. Potem można już iść do sklepu lub stacji benzynowej po zakup licencji na odstrzał zwierza i możemy jechać na polowanie. Przeważnie wygląda to tak, że kilku kolegów jedzie razem. Albo solo (taka jest moja preferencja). Aby polować na inną zwierzynę już tylko potrzebny jest odstrzał - wyżej wymienione kursy robi się tylko raz. Na niektóre zwierzęta sezon trwa cały rok i nie ma limitowanego odstrzału (zwierzyna płowa-maksymalnie 4 w roku na myśliwego - jedna w każdym sezonie: łuk, czarny proch i sztucer plus jedna extra sarna i tylko sarna, nie może być jeleń). W niektórych rejonach prowincji (na południu) pozwalają na jeszcze jednego (piątego) zwierzaka, w zależności od roku i ilości zwierzyny. Dziki należą do zwirząt uważanych za szkodniki bo niszczą farmerą plony i można na nie polować cały rok bez limitu. Na łosia są dwa sezony (Wrzesień i Grudzień) i można odstrzelić jednego w każdym sezonie. Wilk, elk, niedźwiedź - jeden na rok. Sezon na kojoty trwa prawie całą zime i nie ma limitu ile można upolować.

Polowałem każdym z tych rodzaji broni i z moich obserwacji wynika że najważniejszy jest celny strzał. Zwierzę trafione kulą może się męczyć tak samo jak to trafione strzałą jeśli strzelał ślepy myśliwy. Zwierze celnie trafione strzałą przeważnie podskoczy, odbiegnie 50-100 metrów, położy się spać .... i już nie wstaje. Strzała przeszywa je na wylot i wykrwawiają się dosyć szybko. Ważne jest aby zwierzęcia trafionego strzałą nie tropić od razu a dać mu czas na wykrwawienie się. Jeśli będziemy takiego jelenia "ganiać" po lesie czy prerii od momentu oddania strzału to wtedy to zwierzę niepotrzebnie się męczy, nie mówiąc już o tym że adrenalina popsuje mięso. Moim zdaniem obydwa sposoby polowania są skuteczne jeśli używamy odpowiedni sprzęt i mamy do tego umiejętności. Do polowania łukiem potrzebne są jednak większe umiejętności bo trzeba umieć to zwierzę podejść na bliską odległość. Ja osobiście nie będę strzelał z łuku do żadnego zwierza jeśli jest dalej jak 50m. I staram się aby był to "pewny" strzał...jeśli nie, to nie strzelam...zawsze będzie inny dzień i inny jeleń. I tutaj dodam, że polowanie z łuków w Kanadzie przeważnie odbywa się z ambonek. Jelenia "przywołuje" się albo trąbką albo rogami, a ambonka pomaga w rozproszeniu ludzkiego zapachu. Znam też wielu myśliwych którzy polują tylko łukiem...obojętnie w jakim sezonie. Tutaj (w Kanadzie) łukiem poluje się na różnego zwierza, od zajęcy począwszy a na łosiach i niedźwiedziach skończywszy.

Na koniec dodam że nie wiedziałem iż w Polsce polowanie łukiem jest zabronione. Szkoda, bo polscy myśliwi dużo tracą. Jest to wspaniały sposób na spędzenie czasu w lesie i dosyć "wymagający", ale zarazem wynagradzający sposób polowania. Z myśliwskim pozdrowieniem...A.
Informacje z 30.12.2008 forum lasy polskie
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec February 03, 2010, 11:27:33 PM
...Czy nie należałoby powstrzymać się z tłumaczeniem...

Nie jesteśmy krajem skandynawskim lub Holandią...gdzie używa sie angielskiego jak swojego,
dlatego kurs musi być prowadzony po polsku, jak i materiały udostępnione wcześniej muszą być po polsku, oraz sam test również musi być po polsku. Oczywiście nie będziemy w tej chwili tłumaczyć materiałów NBEF z amerykańskiej strony, bo nie mamy pewności czy są identyczne, jak te które musimy wykupić od EBA.
Tak na marginesie, mój znajomy tłumacz trochę się rozpędził i już przełożył na polski 2 rozdziały z tej strony, ale go zatrzymałem z w/w względów. Musimy dość szybko zorganizować materiał bezpośrednio z EBA i przetłumaczyć właśnie ten. Taki zakres jak na stronie, tłumacz oszacował na 4-5tyg. pracy.

Mapka krajów europejskich z legalnym bowhuntingiem jest na stronie EBA, ale mapka z państwami gdzie nie trzeba być myśliwym a mieć tylko bowhunterski kurs - to dobry pomysł. Przydała by się. Liczymy Macheti, że uda Ci się to sfabrykować... :)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec February 03, 2010, 11:45:15 PM
...Aby polować nie trzeba należeć do związku łowieckiego. Potrzebny jest dwu dniowy kurs na temat bezpiecznego używania broni palnej, którego ukończenie upoważnia do dostania pozwolenia na kupno i posiadanie broni palnej. Następnie potrzebny jest jedno dniowy kurs na temat etycznego polowania. Potem można już iść do sklepu lub stacji benzynowej po zakup licencji na odstrzał zwierza i możemy jechać na polowanie...

Tak, to zupełnie inny świat, nieco inna mentalność, inny stosunek do posiadania broni i do wolności jednostki  i do polowania. W Europie łowy wywodzą się z zazdrośnie strzeżonego przywileju suwerena i panuje tradycja ścisłej reglamentacji myśliwstwa,... a Ameryka jako kraj w zasadzie od początku demokratyczny...uznaje, że polowanie jest jednym z podstawowych praw każdego człowieka, których nie wolno mu odmawiać. No i tereny łowieckie mają ogromne.
Poza tym mają tam dość sprawnie i rygorystycznie działające leśne służby, które za cwaniactwo i kombinowanie z prawem - potrafią delikwentowi narobić solidnego kłopotu. Dla niektórych zwierząt (np. muflony) są przykładowo, tak skomplikowane warunki selekcyjne, że wielu myśliwych nie podejmuje się na nie polować, bo za odstrzał zwierzęcia nie nadającego się do pozyskania - są ponoć solidne kary. Tak przynajmniej pisze mi z Kanady moja koleżanka ze studiów, polująca namiętnie z b.palną i kuszą. 
: Odp: Łuk w łowiectwie
: macheti February 04, 2010, 10:11:59 PM
Za mape już się biorę :-)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: macheti February 10, 2010, 04:45:36 PM
Witam kolegów ,zorientowałem się( tak jak obiecałem zresztą)  w temacie bowhuntingu w Europie( w których  krajach można polować tylko za okazaniem licencji bowhunterskiej). I sprawa nie jest taka transparetna jak przedstawia na swojej stronie EBA. Co mam na myśli tak pisząc ,mianowicie kilka krajów które ta organizacja zalicza do krajów w których nie można polować z łukiem w rzeczywistości takie polowania akceptuje(bardziej na szczeblu regionalnym).Wiemy nie od dziś że tzw myśliwych delegatów( obcokrajowców polujących w danym kraju) traktuje się wyjątkowo pobłażliwie ,dużo też tu zależny od koła łowieckiego . Tak wiec przechodząc do meritum w Słowacji, Czechach ,   Rosji,Ukrainie,Węgrzech są regiony gdzie można polować z łuku mając tylko certyfikat bowhunterski nie musi się posiadać uprawnień myśliwskich.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Świstak February 14, 2010, 08:54:29 PM
Tak dla odświeżenia tematu zapytam,więc na czym stanęło?
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Świstak February 15, 2010, 07:55:53 PM
Dwadzieścia dwie osoby online i nikt nic nie wie?! Nie wierzę:)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec February 15, 2010, 09:00:02 PM
Stanęło - jak kilka postów wcześniej - na tym, że organizacji kursu w lecie podjął się X10. Umówiliśmy się wstępnie ze Zgaszonym na rozmowę organizacyjną na najbliższych zawodach 3D w Grzybowie.

Wg mnie, czas już mocno nagli - mimo, że wbrew pozorom do lata jeszcze 3,5 m-ca. Chodzi głównie o to by jak najszybciej podać ludziom konkrety, zakupić materiały, przetłumaczyć je i ustalić ostateczny koszt kursu. Poza tym prowadzący kurs, musi zarezerwować dla nas czas.
Wg mojego spojrzenia na tę sprawę jest właśnie ...za 5 dwunasta  :-\.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Abrat February 16, 2010, 09:55:38 AM
Czy ktoś kontroluje przepływ informacji w kierunku jakiegoś forum (internetowego bądź jakiegokolwiek) myśliwych? Tak aby, zainteresowani czynni w Polsce myśliwi też mieli możliwość uczestniczenia w kursie?
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec February 16, 2010, 11:18:16 AM
Wstępne informacje już się na myśliwskich forach pojawiły (bez entuzjastycznego odzewu... :-\) tym nie mniej ważne, by można było w końcu napisać, że "kurs wtedy i wtedy, tu i tu, za tyle i tyle, zapisywać się u...". Niestety tego jeszcze ogłosić nie możemy.

Jeśli chodzi o myśliwych, to większy odzew będziemy mieć pewnie z osobistych kontaktów z nimi. Z mojego doświadczenia - niektóre łowieckie fora zdominowane są przez opiniotwórców, którzy na słowo łuk w łowiectwie reagują zadziwiająco agresywnie (trzeba mieć dużo cierpliwości by pomimo niekiedy obelg i inwektyw konstruować spokojną i rzeczową dyskusję na ten temat  ;)).
 
Z drugiej strony - z osobistych kontaktów z myśliwymi, spotykam się z pozytywnym, żywym zainteresowaniem co do łuku. Pewnie dość ważnym elementem zainteresowania - będzie koszt udziału w kursie - i to on przesądzi o decyzji myśliwych nastawionych przychylnie. Większość pewnie nie zapłaci wiele za coś co nie jest do łowiectwa nięzbędne. 
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Hungry February 16, 2010, 11:26:03 AM
a ja w międzyczasie zdałem egzamin na patent strzelecki, ale nawet to nie pozwoli mi na strzelanie w Polsce z kuszy :(
mogę teraz tylko korzystać z bezpiecznej broni palnej :)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec February 16, 2010, 11:27:29 AM
... zdałem egzamin na patent strzelecki...
Gratulacje,...a więc nowa dyscyplina sportowa ?
Co prawda nie ma nic wspólnego z łowiectwem, ale napisz wrażenia,...jak takie sportowe szkolenie i egzamin przebiega.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Hungry February 16, 2010, 12:11:11 PM
kurs to 6 spotkań 1-2 godzinnych na warszawiance, egzamin to 10 pytań testowych i egzamin z zachowania sie na strzelnicy i celności strzelania :)
stres był, ale dałem radę :)
47 pkt/na 50 możliwych z broni bocznego zapłonu
koszt kursu i egzaminu to 1.200,- pln

za rok + udział w min 6 zawodach, mogę starać się o własną broń :)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Świstak February 16, 2010, 05:52:47 PM
Pytanie do Piotra, czy rozmowy w Grzybowie mają być formalnym spotkaniem entuzjastów bowhuntingu? Zbiegłoby się to trochę w czasie ze spotkaniem organizacyjnym dot.polskiej federacji 3D,czyli mało czasu(co za czasy,...?!) i duuużo materiału,ale i pozwoliłoby może w drodze rzeczowej dyskusji na określenie formalne ,celu,planu działania i metody dla całej przyszłej elity PZŁ ;D na miejscu będzie cała łucznicza Polska,mniej lub bardziej licznie reprezentowana może to dobry moment,a czasu jak sam pisałeś jest niewiele,... Celowo pytam na forum żeby ktoś potem nie powiedział że nie wiedział,bo jakby wiedział,toby pomyślał,i może przyjechał,i głos zabrał,...ale o co chodzi :P ::)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec February 16, 2010, 07:33:25 PM
Ja jestem za tym by rozmawiać wyłącznie w gronie osób które rzeczywiście chcą osobiście zaangażować się w temat i czasowo i finansowo (zanim bedzie można liczyć na wpłaty potencjalnych kursantów, koszty inicjalne trzeba będzie pokrywać metoda ściepy). Wiece zwykle kończą się wyłącznie gadaniem, a tu chodzi nie o krasomówczą wymianę poglądów ale o szybkie działanie z podziałem obowiązków. Ja deklaruję dojazd na miejsce konstruktywnej dyskusji - niezależnie czy będzie ona w Grzybowie, Jaworzu, Szczecinie czy....Lwowie  ;). Wydaje mi się, że skoro padła deklaracja ze strony X10, to oni powinni tu w tej kwestii porządzić... by sprawa szła do przodu.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Świstak February 16, 2010, 07:45:47 PM
Nie miałem na myśli pospolitego ruszenia ;) czas pokaże,na szczęście to już niedługo,bo i cięciwa mnie trochę swędzi,i miło was wszystkich znów zobaczyć będzie  :)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Miki March 04, 2010, 08:59:40 AM
Po przeczytaniu powyższej lektury(i wypełnieniu ankietki)jestem za interesowany
kursem którego organizacją ma zając się X-10.


Pozdro!
: Odp: Łuk w łowiectwie
: macheti March 05, 2010, 06:35:31 PM
Wysłałem e-mail(ze strony X10) z  informacją że jestem zainteresowany kursem ale  jeszcze nie dostałem żadnych informacji.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: jopsa March 18, 2010, 01:14:51 AM
Panowie, bijecie pianę. Groteskowa popeerelowska karykatura dawnej szlachty - czyli lobby prymitywnych leśnych rzeźników z głośno strzelającymi kijami - nie da wam się szarogęsić na ich latyfundiach.

Lepiej zebrać kasę i wybrać się na grubego zwierza do Namibii:

www.youtube.com/watch?v=gaf_YR1GH5I
: Odp: Łuk w łowiectwie
: jopsa March 18, 2010, 03:23:42 AM
Spójrzmy z dwóch stron - co się bardziej opłaca:

1. Wywalczymy legalne polowania z broni miotanej. Po pierwszej euforii zauważycie, że wpadliście po uszy w łapska biurokratycznych hien. I posypie się kasa - za egzaminy, certyfikaty, pozwolenia, badania psychologiczne, psychiatryczne, protokoły, i co tam jeszcze te pasożyty wymyślą dla oskubania nas z kasy. Całą przyjemnośc z polowania szlag trafia.

2. Olewamy pozwolenia i polujemy bez biurokratycznych szykan. Auto zostawiamy kilka kilometrów od łowiska. W nocy włazimy na treestand w dobrym kamuflażu. Sarna nas nie zauważy - to gajowy czy polowacz z głośnym kijem tym bardziej. A jak zauważy - to siedzenie na drzewie z  łukiem nie jest czynem zabronionym i może nam nakukać.

Jak podejdzie nie funkcjonariusz aparatu represji, lecz kozioł - strzelamy, upewniwszy się, czy w okolicy nie ma jakiegoś człowieka

Po trafieniu łuk zostawiamy na drzewie dobrze go maskując. Schodzimy z drzewa i tropimy po śladzie krwi. Znalazwłszy martwego kozła zanosimy go do auta. Jak nas ktoś zauważy - odpowiadamy, że zbierając grzyby znaleźliśmy biedną ranną sarenkę i zabieramy do weterynarza. A jak ten ktoś zauważy, że kozioł jest martwy - odpowiadamy - ojoj, biedna sarenka, jeszcze przed chwilą żyła...


W nocy wracamy po łuk.

A co grozi gdy jednak ktoś jakimś cudem nas złapie?
Ano wyrok (najwyżej w zawieszeniu) ewentualnie grzywna w wysokości na pewno niższej, niż dola dla biurokratycznych hien wtedy, gdy bowhunting zostanie zalegalizowany.

-------

Oczywiście wybieram drogę legalną (coś mi oko mrugnęło, hehehe) - a którą wersję wybierze każdy z Was - wybór jest kwestią indywidualną.
Jedno jest pewne - kto wybierze wersję 2, nie powinien mieć wyrzutów sumienia, że jest "kłusownikiem". Kłusują - to te buce z awansu społecznego w kapelusikach z piórkiem wyrwane trzy pokolenia wstecz z czworaków folwarcznych - na moich ziemiach, które zrabowano moim czcigodnym antenatom za walkę o Wolną Polskę w Powstaniu Styczniowym
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec March 18, 2010, 09:04:07 AM
Wiele jest u nas jeszcze takich aspektów, które cisną nam na usta słowa: "Boże widzisz i nie grzmisz!"  :-\.
Niestety kraj nasz nie wyewoluował jeszcze w wielu dziedzinach przez komunistyczną śpiaczkę...i z tym niestety pogodzić się musimy. Polak od czasu kiedy zaczęły się "hece" z zaborami - zawsze miał jedynie do wyboru: względną normalność za granicą, albo szambo w kraju. Na tej zasadzie wyemigrowalibyśmy wszyscy, bo każdy z nas ma tylko jeden żywot i 100 niezrealizowanych planów i pasji,  ;) które z zadziwiającą łatwością można uskuteczniać wszędzie - tylko nie u siebie w kraju.

Jednak metody "partyzantki łowieckiej" - tak sugestywnie opisane przez jopsa, nie przemawiają do mnie... Lubię adrenalinę, ale w legalnych ilościach :).

p.s.
a co do "łażenia" po drzewach - to niestety jak łatwo przewidzieć - w naszych kochanych ustawach jest już paragraf który tego zabrania  :-\.
 
: Odp: Łuk w łowiectwie
: jopsa March 18, 2010, 11:02:55 AM
Szanowny Panie kisielec - lubię konkrety. Która to ustawa zabrania mi wchodzenia na drzewo? Znajomość prawa opłaca się - kiedyś smerfy chciały mi wlepić mandat za ostrzeganie kierowców światłami przed tymi smerfami - kłusownikami, którzy nas - kierowców - wyznaczyły sobie za cel ich polowania. Mnie nie ustrzelili, gdyż w Kodeksie Drogowym nie ma nic o zakazie ostrzegania. Jest tylko o zakazie nadużywania sygnałów świetlnych i dźwiękowych. Ja nie nadużywałem - gdyż ostrzegałem kierowców nie przed radarem, lecz informowałem że jadą zbyt szybko zbliżając się do miejsca niebezpiecznego. Co miało uchronić uczestników ruchu drogowego przed utratą zdrowia i życia. Wyjaśniłem gamoniom, że wygram w każdym sądzie - zatem jak nie chcą mieć problemów - niech polują na głupsze ode mnie obiekty.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Świstak March 18, 2010, 11:50:48 AM
Cieszę się że jednak temat nie umarł,i muszę wtrącić słówko: ustawa zabrania korzystania z drzewołazów,i innych urządzeń kaleczących ,nie zabrania łażenia po drzewach, wiem bo taką mam pracę:)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec March 18, 2010, 04:19:19 PM
Stefan, dzięki za doprecyzowanie  :). Chodziło mi właśnie o to. 

@jopsa
...bez przesady z tym Szanownym Panem,
mam na imię Piotr  ;)
a...anarchistą z natury...nie jestem. Każdy niepodległy naród ma takie prawo na jakie zasługuje. Poprawiajmy je jak najszybciej, ale przestrzegajmy nawet najgłupszego - jeśli jesteśmy aż takimi gamoniami, że nie potrafimy go w sposób cywilizowany, logicznie zmienić.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Wilk March 18, 2010, 07:15:26 PM
Od dłuższego czasu obserwuję ten wątek ale do tej pory nie chciałem nic pisać na ten temat. Łowiectwo towarzyszyło mi praktycznie od dziecka i miałem okazję towarzyszyć w polowaniach, zresztą jednego myśliwego mam niemal na co dzień w domu. W całej tradycji polowania z bronią palną zawsze mi czegoś brakowało, zresztą co to za tradycja która ma zaledwie 300 lat. Podobne słowa zostały użyte w "Łowcu Polskim" nr.: 7/2009.
Pędzenie zwierząt przez naganiaczy aby myśliwi z bronią stojąc na linii mogli do nich strzelać jak na strzelnicy albo siedzenie w ambonie i strzelanie do zwierząt ze 100 metrów, co to do CH...RY za polowanie.

Dopiero kiedy zetknąłem się pierwszy raz z łukiem myśliwskim wiedziałem że to jest to. Myśliwi w Polsce dobrze wiedzą że powstaje coraz większe grono sympatyków polowania z bronią cięciwową, tradycjonaliści czują w tym zagrożenie ponieważ wciąż głęboko w sobie mają poczucie iż łowiectwo jest tylko dla "wybranych" którzy przejdą tą często śmiechu wartą inicjację i to najlepiej aby byli to tylko ci z pokolenia na pokolenie myśliwi.

Znana myśliwym organizacja CIC już od dawna promuje polowanie z łukiem,
=bow]http://www.cic-wildlife.org/index.php?id=94&no_cache=1&sword_list[]=bow (http://www.cic-wildlife.org/index.php?id=94&no_cache=1&sword_list[)
http://www.cic-wildlife.org/index.php?id=377 (http://www.cic-wildlife.org/index.php?id=377)
ale jak to w Polsce bywa "wszystko sto lat za murzynami" i nikogo to nie obchodzi.
Jednak w Europie coraz więcej słychać o tym sposobie polowania między innymi dzięki organizacji EBA - European Bowhunting Association http://www.europeanbowhunting.org/ (http://www.europeanbowhunting.org/)

Na szczęście nie wszystkich myśliwych można wrzucić do jednego worka, świetnym przykładem jest artykuł zamieszczony w "Braci łowieckiej" a takze w internecie http://www.safari.org.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=83&Itemid=76 (http://www.safari.org.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=83&Itemid=76)
o myśliwym którzy przekonał się do możliwości łuku. Osobiście znam paru myśliwych, którzy nie mają nic przeciwko wykorzystaniu łuku w łowiectwie.

Bardzo bym chciał przystąpić do szkolenia bowhuntingu, jednak dopiero za jakiś czas. Póki co uważam że moje umiejętności w strzelaniu z łuku i wiedza w tym temacie są za małe i nie dopuszczam nawet możliwości trafienia na miękkie. Spodziewam się niedługo dostać nowiutkiego Bear'a z 2010 :) a wtedy zacznę ćwiczyć już na dobre strzelanie z zaawansowanego, szybkiego łuku.  ;)
Pytanie od kolegi myśliwego, czy to szkolenie obejmowało by także kusze?
Pozdrawiam Andrzej
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Świstak March 18, 2010, 07:35:03 PM
 a swoją drogą jak już pojawił się na forum czynny myśliwy z bardziej otwartym umysłem to może ustalmy w czym tkwi problem z punktu widzenia tych anty kolegów, podobno już minęły czasy"wybranych",a konkurencji nie stanowimy żadnej co wynika ze sposobu polowania,więcej w pewnych sytuacjach łucznicy mogliby znakomicie uzupełniać myśliwych w realizowaniu odstrzałów tam gdzie z broni palnej strzelać nie wolno co jest szeroko i skutecznie praktykowane w krajach które dopuściły bowhunting,...
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Wilk March 18, 2010, 07:48:55 PM
rzeczywiście mój błąd, poprawiłem co nieco na górze aby nie porządne oczy tego nie przeczytały ;P a poza tym ciekawe jak się to ma do bractw rycerskich. Ale to już temat na inny wątek. ;)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Świstak March 18, 2010, 08:00:47 PM
chciałem przez to powiedzieć że nie jesteśmy wrogami,ale nie chcemy być kłusownikami,możemy współdziałać tylko czy chcemy?kwestia otwartości umysłów,...
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec March 18, 2010, 08:14:12 PM
...Bardzo bym chciał przystąpić do szkolenia bowhuntingu, jednak dopiero za jakiś czas. Póki co uważam że moje umiejętności w strzelaniu z łuku i wiedza w tym temacie są za małe i nie dopuszczam nawet możliwości trafienia na miękkie.

Podejście bardzo etyczne.
Tym nie mniej w bowhuntingu sytuacja jest nieco inna niż wśród myśliwych lufowych mających w zasadach etyki nieprzekraczalną odległość strzału - dla konkretnego typu broni. Typ broni z etyczną odległością, wg mnie nie ma nic wspólnego. O odleglości strzału powinny decydować umiejętności strzelca.
Bowhunterzy posługują się tzw. "indywidualną odległością skuteczną" - wyznaczoną doświadczalnie dla siebie samego. Jeśli jest to etap łucznictwa - kiedy trafia się bezbłędnie jedynie z 20m - to polowanie trwa doputy - dopóki myśliwy nie doprowadzi do dogodnej sytuacji strzeleckiej na właśnie takiej, a nie większej odległości. Nie trzeba być łucznikiem-snajperem przeszywającym jabłko z 70m, by etycznie polować z łukiem.  Większość z sytuacji strzeleckich na amerykańskich polowaniach z łukiem rozgrywa się na odległościach 15-30m (jak wskazują ankiety), a jak najbliższe podejście lub zwabienie zwierzyny - to powód do większej dumy myśliwego.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec March 18, 2010, 08:37:35 PM
to może ustalmy w czym tkwi problem z punktu widzenia tych anty kolegów,...

Z wielu dyskusji o różnym stopniu kurtuazji wobec mnie... :D które przeprowadzałem na łowieckich forach,...wynika niezbicie, że żadnych sensownych argumentów przeciw bowhunting'owi nie ma. Z tych cenzuralnych - które słyszałem, to szeregując od najczęstszych:

1. Mnie to się nie podoba!, a poza tym prawo zabrania,
2. Biedna zwierzyna będzie się męczyć, bo strzała nie posiada wystarczającej energii,
3. Łuk to broń cicha, wzrośnie plaga kłusownictwa,
4. Łuk to nie jest polska tradycja (przytaczano nawet legendy o przerwanym hejnale krakowskim...  :D),
5. Wprowadzenie łuku do łowiectwa musiałoby być poprzedzone zmianami w kilkunastu obowiązujących ustawach,
6. Łowiectwo to planowa hodowla dzikiej zwierzyny w warunkach naturalnych, a nie hobby czy sport, więc poszukiwanie pasji i emocji w łowiectwie zakrawa na kłopoty psychologiczne,
7. Amerykańska fanaberia. Amerykanie nic nie wiedzą o polowaniu, jedynie polskie łowiectwo jest łowiectwem z prawdziwego zdarzenia
8. Skoro z łukiem...to czemu nie z procą, dzidą, siekierą czy scyzorykiem ? wtedy będzie jeszcze bardziej emocjonująco, a szanse zwierzyny jeszcze wzrosną,

...itd, itd.

Oczywiście jak czyta się takie dziwactwa, to ręce opadają...ale taki jest właśnie stan faktyczny i na odpór właśnie takich "argumentów" ze strony trudno-reformowalnych myśliwych - należy się przygotować.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Wilk March 18, 2010, 08:42:12 PM
Dziękuję za określenie ale nie jestem czynnym myśliwym ponieważ nie mam uprawnień łowieckich, chociaż właściwie w każdej chwili mógłbym przystąpić do oficjalnego stażu. Co do "wybranych" to niestety wciąż spotykam się z tym że aby wejść do koła łowieckiego należy mieć osobę wprowadzającą przy czym najlepiej aby był to ktoś z rodziny. Sam aspekt osoby wprowadzającej już wprowadza ograniczenie, wiadomo że nie każdy może mieć taką osobę. Myślę że ta wrogość do łuku bierze się w dużej mierze z niewiedzy, w pewnej rozmowie usłyszałem: "prędzej zgodzę się na kusze niż na łuk ponieważ jest szybsza i silniejsza" ta osoba po prostu nie wiedziała że są łuki 70 funtowe o prędkości powyżej 300 fps'ów, te parametry czynią z łuku bardzo szybką i bardzo zabójczą broń. Kolejny argument to że nie humanitarnie, skoro dużo mądrzejsze głowy z CIC uznały właśnie ten sposób za bardziej humanitarny to już nic nie rozumiem. Na zarzut brak humanitarności zawsze odpowiadam jednym, jaka to humanitarność kiedy kula z jednej strony robi mały otwór a z drugiej wyrywa pół kilo mięsa. Nie chcę mówić że jedni są lepsi a inni gorsi ale naprawdę sam nie rozumiem wielu myśliwych. Na szczęście stara kadra jest już "na wymarciu" a młodzi mają zdecydowanie inne podejście. Łuk jest wspaniałą bronią w miejscach gdzie nie wolno używać broni palnej ze względu na chociażby zbyt bliskie położenie domostw. A uwierzcie mi panowie w na tych obszarach drapieżniki takie jak lisy, których jest nadmiar mają ucztę z gatunków których jest bardzo mało łącznie z gatunkami chronionymi.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Świstak March 18, 2010, 08:59:35 PM
Na szczęście stara kadra jest już "na wymarciu" a młodzi mają zdecydowanie inne podejście - Pocieszające ;D
: Odp: Łuk w łowiectwie
: jopsa March 19, 2010, 01:09:16 AM
Pan Piotr przytoczył brednie, powtarzane przez plebs z bronią lufową:

"4. Łuk to nie jest polska tradycja"

Moi antenaci na zwierzynę płową polowali najczęściej z łuku.

"8. Skoro z łukiem...to czemu nie z procą, dzidą, siekierą czy scyzorykiem ? wtedy będzie jeszcze bardziej emocjonująco, a szanse zwierzyny jeszcze wzrosną"

Moi antenaci na odyńca szli z dardami i oszczepem, a na niedźwiedzia z toporem. Użycie innej broni było dyshonorem dla szanującego się szlagona. Przez co niedźwiedzie w Polsce przetrwały. Na odyńca nawet było trudniej - mawiało się "idąc na niedźwiedzia gotuj sobie łoże, idąc na odyńca gotuj sobie trumnę".
A przodkowie pospólstwa niestety mającego od czasów stalinowskich do dziś monopol na polowanie - prowadzili "planową gospodarkę leśną" w taki sposób, że zabito ostatniego tura w Puszczy Jaktorowskiej.

A co do procy wyśmiewanej przez plebs -  kończę projekt procy strzelającej strzałami, w lato prototyp będzie gotowy. Jednak z obliczeń wyszła dość długa  - ponad pół metra.  Przez lato poćwiczę strzelanie. Jesienią w zależności od uzyskanej realnie energii kinetycznej strzały wybieram się do Czech na polowanie na prywatnej farmie leśnej na indyki (gdy strzała 350 grain będzie miała prędkość wylotową poniżej 230 fps), lub na daniele (gdy uda mi się uzyskać prędkość wyższą).


Polowanie nagram i jak się uda -umieszczę na youtube z komentarzem polskim i angielskim.
 
: Odp: Łuk w łowiectwie
: zgaszony March 19, 2010, 09:23:31 AM
A cóż za skomplikowane obliczenia doprowadziły do takiego wyniku
- ponad pół metra.

Pozdrawiam Adam
( wydłużalność materiałów sprężystych to 700% a wykorzystanie na poziomie 90% .... itd .
: Odp: Łuk w łowiectwie
: jopsa March 19, 2010, 09:53:47 AM
A cóż za skomplikowane obliczenia doprowadziły do takiego wyniku
- ponad pół metra.

Pozdrawiam Adam
( wydłużalność materiałów sprężystych to 700% a wykorzystanie na poziomie 90% .... itd .

Wcale nie skomplikowane. Proca do polowań nie może być patyczkiem w kształcie litery Y - bo wygnie się w łapie przy napinaniu. Potrzebny jest stabilizator na przedramię - pierwowzór zrobiłem z kuli ortopedycznej. By power stroke wyniosło jak najwięcej ze względu na wolniejsze powracanie gumy do stanu sprzed rozciągnięcia w porównaniu z łukami i kuszami (power stroke ponad dwa razy więcej niż dla kuszy i o ok. 1/3 więcej niż dla łuku) - zaczepy gum muszą być umieszczone ok. 7-9" przed rękojeścią. Moja proca będzie miała power stroke 31".

Reszta wyjdzie w praktyce. Na szczęście mam łatwy dostęp do gum o powtarzalnych parametrach w różnych rozmiarach i o różnej rozciągliwości, dobiorę najbardziej odpowiednie metodą prób i błędów.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec March 19, 2010, 11:30:20 AM
Wracając do meritum...wydaje mi się, że:

słuszna droga do polskiego bowhuntingu, to promocja broni cięciwowych ...ale bez dyskredytowania broni palnej. Tak samo jeśli chodzi o ocenę myśliwych, powinniśmy się wystrzegać pejoratywnych uogólnień. Ganić "betonowe" postawy, ale przede wszystkim sensownie argumentować i mieć w pamięci, że część myśliwych ma do cięciw stosunek b. pozytywny - i w tych ich postawach "ZA" a nie w naszym "chciejstwie" - jest rosnąca siła, która może coś zmienić. Ponadto pamiętajmy, że by polować, niezależnie jaką bronią - trzeba należeć do PZŁow. - i nie ma co się łudzić, że bez staży, egzaminów łowieckich i całej tej upierdliwej biurokracji - ktokolwiek legalnie na coś w Polsce zapoluje,...nawet jeśli łuk zostanie zaakceptowany jako broń łowiecka - co wg mnie jest tylko kwestią czasu.
Wszystkich sympatyków bowhuntingu czeka przynależność do PZŁow (ze wszystkimi plusami i minusami z niej wynikającymi).
Chyba, że ktoś wybierze kłusownictwo, ale takie niepolityczne zachowania nie służą temu o co się staramy i lepiej ich nie manifestować. 

p.s.
...a ja przykładowo, niezależnie od legalizacji bowhuntingu w Polsce i tak wolałbym polować w Ameryce, Syberii czy Afryce,...bo to niezależnie od wszystkiego zuuuuupełnie inna bajka  8). Poczytajcie wrażenia naszego myśliwego z łowieckiego urlopu w USA (polował również z łukiem).
Artykuł w ostatnim numerze "Braci Łowieckiej" lub "Łowca Polskiego". Jak sprawdzę to uściślę.
 
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Świstak March 19, 2010, 05:03:57 PM
Zaproszono mnie na amerykańskie kaczki i antylopy widłorogie. Myśliwskie szczęście pozwoliło mi także zapolować na jelenie wapiti. Z wyprawy za ocean przywiozłem trofea, ale przede wszystkim przez ponad dwa tygodnie mogłem polować na Dzikim Zachodzie.

Podczas pobytu na Dalekim Wschodzie poznałem Amerykanina, którego pasja łowiecka i temperament były na tyle zbliżone do moich, że szybko zostaliśmy przyjaciółmi. Po jego wielu namowach zdecydowałem się na wyjazd do USA, by zakosztować uroków i trudów polowania na prerii.

Jechałem po trofeum antylopy widłorogiej, najszybszego i jednego z najwytrwalszych ssaków na kuli ziemskiej ? na dystansie do 2 km potrafi utrzymywać prędkość do 95 km/h, a więc tyle, co gepard przez 300?500 m. To zwierzę, którego samiec osiąga masę ciała do 60 kg i ma jedyną w swym rodzaju budowę i formę trofeum, coś pomiędzy porożem a rogami. Dodatkowym magnesem było to, że po raz pierwszy miałem mieć okazję zapolować z łuku na jelenia wirginijskiego. Dwutygodniowy wyjazd zaplanowałem tak, by po widłorogu i ?załapaniu? się na otwarcie sezonu na jelenie w ciągu dnia wygospodarować również czas na polowanie na indyki, gęsi i kaczki.

 Resztę artykułu przeczytasz w papierowym wydaniu "Łowca Polskiego"

undefined   tak to był łowiec:)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: jopsa March 19, 2010, 09:47:18 PM
Panie Piotrze, musi Pan być młodym człowiekiem. I  proszę się nie obrazić - naiwnym.  Łudzi się Pan jak dziecko, że ewidentna mafia, która czuje się tak silna, że jawnie, z tupetem, nawet z wpisaniem do aktów prawnych stosuje kumoterstwo i nepotyzm (by zostać postpeerelowskim "myśliwym" trzeba mieć dwóch członków wprowadzających z PZŁ)) dla Pańskich pięknych oczu zrezygnuje ze swojego monopolu. którego dotąd tak starannie strzegła? To równie naiwne, jak łudzenie się, że gang narkotykowy z własnej woli odda Panu jedną z dzielnic, gdzie dotąd monopolistycznie dilował.

Czego Pan się spodziewa? Szlachetnych postaw od prostackich pozyskiwaczy mięsiwa chodzących do lasu tak samo, jak ich protoplaści szli do chlewa wybrać wieprzka na świniobicie?? To nie są ludzie z mojej i Pańskiej bajki. Ja nie zostanę "myśliwym" prochowym - bo to zbyt łatwe. Moi antenaci nie szli do lasu po mięsiwo czy trofea (to przy okazji) , lecz by ćwiczyć zasadzki, podchodzenie wroga, taktykę, tak potem przydatne w ich zawodzie - walce na polu bitwy. I ja, ich potomek mam to samo po nich w genach. Słowo myślistwo pochodzi od myślenia, a nie od katrupienia zwierzaka z kilkuset metrów. Kupiłem sobie bloczkową kuszę i łuk bloczkowy (z powodów zdrowotnych już nie mogę strzelać z łuku klasycznego)) - i już wiem, że z nich nie będę polował. Zbyt łatwe - po tygodniu ćwiczeń trafiam raz po raz z 30 metrów do obiektu wielkości małego talerzyka. By osiągnać takie rezultaty strzelając z mocnego łuku refleksyjnego bez spustu, peepa i pinów musiałem ćwiczyć kilka lat. Stąd teraz kombinuję z procą i ekstremalnie wąską kuszą typu recurve. By było trudniej zwyciężyć zwierza.

Pozdrawiam serdecznie.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec March 20, 2010, 07:46:22 AM
Świat się globalizuje, zmienia się pomału cel łowiectwa i motywacje myśliwych. Cele gospodarcze, gdzie myśliwi pełnili rolę hodowców i rzeźników w "zielonych kitlach" a las - dobrze wentylowaną ubojnię, przestają odgrywać rolę pierwszoplanową. Równolegle powstało na świecie tysiące organizacji ekologicznych,...różnych "obrońców komarów i ciem"... którzy obrzydzają światu łowiectwo jak mogą. Niezależnie od naszego polskiego wstecznictwa, opinia publiczna na świecie - jest coraz to mniej łaskawa dla "zielonych plutonów" rozstrzeliwujących pędzoną, przerażoną zwierzynę w lesie. Światem rządzą miasta i mieszczuchy codziennie na 100 sposobów dogadzający swoim kotkom i pieskom z kokardkami. Stosunek do zwierzyny zmienił się diametralnie. To już nie biegające kotlety tylko żywe, czujące istoty. W takim świecie łowiectwo w XIXw stylu nie ma najmniejszych szans. Dlatego łowieckie organizacje międzynarodowe podjęły promocję myśliwstwa jako pasji i hobby. Egzekucje w postaci zbiorowych polowań, mało przystają do takiej wizji...natomiast świetnie nadają się do tego bronie cięciwowe, wymagające od myśliwych nieporównywalnie większego zaangażowania w swoją pasję, zwiększające szanse zwierzyny, bardziej humanitarne i mniej kłopotliwe dla środowiska, oferujące łowcom więcej emocji związanych z kontaktem z przyrodą. I stąd ta promocja łuków i kusz.
A moja wrodzona naiwność  ;D podpowiada mi, że Polska, pomimo obrażania się niektórych pyszałkowatych członków PZŁow. na rzeczywistość, za jakiś czas dołączy do świata. Natomiast mafiosi i prymitywy ? ... no cóż, zawsze byli, są i będą - w każdej dziedzinie życia, bo szlachetnym urodzić się nie sposób. Trzeba nim zostać z własnego wyboru  :).
Pozdrawiam.   

p.s.
a co do wieku, to rzecz zadziwiająca... bo moja metryka zbliża się do 50-tki, mimo, że ja mam cały czas 30 lat ;D.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: jopsa March 21, 2010, 09:51:13 AM
I teraz Pan pisze naprawdę do rzeczy. Nie ma sensu bratać się z wrogim nam z samej zasady betonem z PZŁ, lecz sprzymierzeńców szukać w organizacjach ekologicznych, wśród obrońców praw zwierząt i bezpieczeństwa ludzi. Niech oni, zainspirowani przez nas zaczną głośno protestować przeciwko strzelaniu ze sztucerów w lesie, gdzie przecież chodzą ludzie - z broni dlalekiego zasięgu. Czyli palnej. Niech protestują przed Sejmem z portretami ludzi postrzelonymi w czasie polowań z broni palnej. Niech protestują przeciwko strzelaniu z broni, która daje możliwość ustrzelenia najzdrowszych okazów, przez co selekcyjna funkcja łowiectwa staje się fikcją.
No i warto poruszyć wątek ekonomiczny. Z "myśliwych" prochowych państwo ma niewielki zysk. Postulować wprowadzenie zasady, że polowanie (poza zawodowymi leśnikami mogącymi strzelać selekcyjnie z broni palnej) w państwowym lesie jest zawsze odpłatne i dozwolone tylko z broni cięciwowej. Czy się ustrzeli zwierza, czy nie - każdy wstęp do lasu z bronią typu łuk czy kusza powinien być odpłatny - tak samo, jak płaci się za zarzucenie wędki na państwowym jeziorze bez względu na to, czy się ryba złapie, czy nie.  Ponieważ z broni cięciwowej trudniej coś upolować niż z palnej - z myśliwych cięciwowych państwo będzie miało większy zysk.


=======

P.S. Zadziwił mnie wynik głosowania - wysoki odsetek (27,2%) ludzi, którzy chcą "polować" z łuków jedynie na atrapy zwierząt (3D).
Panowie - szanuję Wasz wybór. A nawet mnie on cieszy - pod warunkiem, że będziecie konsekwentni i zasady "3D" zastosujecie też w innych dziedzinach życia. Skoro wystarcza Wam do spełnienia atrapa zwierzaka - to niech też wystarczy atrapa niewiasty. W pełni popieram sytuację, w której Wy będziecie się wyżywać na gumowych lalach z seks szopu, a ja w tym czasie zajmę się Waszymi ŻYWYMI nie zaspokojonymi narzeczonymi i żonami :-)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: jopsa March 21, 2010, 10:24:13 AM
Panie Piotrze - skoro jesteśmy w jednym wieku i mamy podobne zainteresowania - to może wybierzemy się jesienią na wspólne polowanko?
Na początek (...) legalne w Czechach.
Stawiam paliwo i piwo. Piwo oczywiście potem, strzelanie pod wpływem alkoholu to zbrodnia. Nawiasem mówiąc - siłę PZŁ widać też po tym, że dziś nawet żeglarza może skontrolować alkomatem policjant i zabrać mu patent gdy chlapnie na łajbie jedno piwko - a napranego "myśliwego" ściga się dopiero wtedy, gdy zastrzeli człowieka. 
: Odp: Łuk w łowiectwie
: zgaszony March 21, 2010, 10:51:01 AM
Szanowny Panie Jopsa, "mięsko" można po prostu kupić w sklepie a z rozkoszami erotycznymi jakoś sklepu nie widziałem ( nie pisze o sex shopie i panienkach ).
Wymiar i sposób polowania może mieć wiele twarzy.
Polowanie w warunkach ogólnie przyjętych przez myśliwych w naszym kraju, czy 3d, hmm w takim wypadku zdecydowanie wybieram 3D.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: jopsa March 21, 2010, 11:13:24 AM
Szanowny Panie zgaszony - seks szop jest właśnie takim sklepem, gdzie można kupić sztuczny obiekt podobny do kobiety na którym można się wyżywać erotycznie na identycznej zasadzie, na jakiej można się wyżywać strzelecko na sztucznym obiekcie podobnym do zwierzęcia. W mojej wypowiedzi błędów logicznych Pan nie znajdzie.
I nie komentowałem aktualnego stanu prawnego - a jedynie CHĘCI tych, którzy głosowali, że CHCĄ jedynie strzelać do atrap zwierząt.

Ja naprawdę nie ganię takich chęci - a jedynie (żartobliwie, gdyby Pan nie zauważył sarkazmu) i uprzejmie - acz stanowczo!!! domagam się od tych Panów konsekwencji. Plastikowy "zwierzak" - to i plastikowa "kobieta".
A ja, konsekwentnie wybierający obiekty żywe - nie bez przyjemności zajmę się i żywymi zwierzętami, i Ich żywymi żonami i narzeczonymi :-)

Pozdrawiam serdecznie.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: zgaszony March 21, 2010, 11:23:15 AM
Płynne przejście z polowania do alkowy.
Żony i Kochanki.
Całkiem ciekawa dyscyplina się rodzić zaczyna.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec March 21, 2010, 05:56:52 PM
...skoro jesteśmy w jednym wieku i mamy podobne zainteresowania - to może wybierzemy się jesienią na wspólne polowanko?
(...) legalne w Czechach. 

 :) Pomysł wyborny. Jesień 2010 to koniec letniego sezonu większych zawodów 3D, a więc forma łucznicza powinna być już b.dobra. No i intensywny sezon łowiecki...Jestem za!
Natomiast łucznictwo wydaje mi się jednak trudniejsze i mniej instynktowne od zniewalania kobiet ... ;), więc ja jednak potrzebuję treningu na makietach  ;D - i tak też traktuję zawody 3D. A przy okazji to również świetne, wesołe imprezy, na których warto byłoby się spotkać i konkretnie zaplanować ew. myśliwskie wypady za granicę.

Natomiast co do szukania dla polskiego bowhuntingu niezależnych dróg...poza monopolem PZŁow., to piękne, ale nierealne. W krajach europejskich, gdzie bowhunting zalegalizowano, uczyniono to bez obalania dotychczasowego łowieckiego systemu.
Na amerykańską wolność łowiecką - w Polsce liczyć nie można, bo nie ta skala łowisk, nie ta ilość zwierzyny, nie ten stosunek do posiadania broni - i przede wszystkim nie ten stosunek do praw człowieka i wolności osobistej. W Europie łowiectwo zawsze będzie miało postać bardziej restrykcyjną, choćby ze względu na średnią gęstość zaludnienia i zurbanizowania obszarów, a także na feudalną tradycję czyniącą z łowiectwa przywilej, a nie obywatelskie prawo - jak w USA, od kiedy ten kraj powstał.
 
Pozdrawiam serdecznie.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: jopsa March 21, 2010, 10:19:44 PM
No przeciez sobie tylko jajca robiłem z tym 3D :D
Sam chętnie pojadę na takie zawody - ale tylko jako widz, sam strzelał na nich nie będę. Strzelając z prawej ręki i celując z lewego oka tylko wzbudzę powszechną wesołość, nie mówiąc o tym, że przegram z każdym młodzikiem. Takie pokraki jak ja to tylko na paraolimpiadę ;D

Za to w lesie mogę sie przydać z moim doświadczeniem.
No to jesteśmy wstępnie umówieni.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: zgaszony March 22, 2010, 06:34:43 PM
O ile dobrze pamiętam w mojej grupie na Słowacji strzelał zawodnik z prawej ręki i lewego oka. Pamiętam również Czeskiego  zawodnika bez kciuka lewej ręki strzelającego z bloczka to było chyba w Mrlinku.
Byli to bardzo dobrzy strzelcy, nie widzę powodu abyś wpadał w jakieś kompleksy z powodu problemu z okiem ( w końcu tylko jednym :)  )
Ja sam mam cukrzycę i kilka innych przypadłości :) i jakoś nikt nie śmieje się z moich wyników.
Wiec na początku maja są zawody 3d na które zapraszam.
Pozdrawiam Adam
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Świstak March 22, 2010, 08:35:45 PM
ja też mam kilka niefajnych przypadłości o których chętnie opowiem,ale pod warunkiem że spotkamy się na zawodach,dla poprawy nastroju powiem tylko że pomimo 28wiosen powinienem być już na rencie:)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec March 22, 2010, 08:46:21 PM
 :'(...czuję się zakłopotany,...bo kurcze, nie mam żadnej inwalidzkiej grupy... ale zaraz zaraz... parę miesięcy temu chirurdzy popruli mnie trochę, więc miałem w strzelaniu długą przerwę...może chociaż to się liczy! ;D
Słowem ... wszyscy ledwo dyszymy - a do zawodów namawiać nas nie trzeba! :D
Także jopsa - szykuj się na odjazdową zabawę. I łuk weź koniecznie...
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Wilk March 22, 2010, 10:01:14 PM
Mnie po wypadku motocyklowym trochę w lewym kolanie strzyka ale co tam
trza być twardem a nie nie miętkim  ;D
: Odp: Łuk w łowiectwie
: jopsa March 23, 2010, 12:29:30 AM
Dziękuję serdecznie za zaproszenia po sam pas się kłaniając. Po takim dictum nie mogę się nie pojawić. Chyba że mi wlepią dyżur. Ale czy mogę przyjechać nie tyle z łukiem, co z... procą strzelającą strzałami?
Będzie to doprawdy dziwadło - korpus z kuli ortopedycznej i rzemienia, gumy z cewników urologicznych (sprawdzałem gumy do kusz podwodnych w Decathlonie - są zbyt mocne i za mało sprężyste), celowniki z poziomicy budowlanej, kawałka gazrurki i pokrywki z termosu oraz drucików, "wytracacz energii" z kawałków otulin ciepłowniczych plus garść śrub, nakrętek i obejm. Spust jak do łuku (do garści) - ale z dołączonym na stałe celownikiem. Brzmi jak w kabarecie - ale sprawuje się coraz lepiej.

Tylko strzały normalne, karbonowe, Easton Power Flight spin 500, 32".
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec March 23, 2010, 08:13:12 AM
Ale czy mogę przyjechać nie tyle z łukiem, co z... procą strzelającą strzałami?

Proc w regulaminie 3D EAA nie ma... lepiej weź łuk bloczkowy, ale procę również obowiązkowo - poza turniejem, bo wszyscy z chęcią popatrzymy jak działa to cudo  :).
: Odp: Łuk w łowiectwie
: zgaszony March 23, 2010, 08:16:11 AM
Regulamin według którego odbywają się zawody przewiduje osiem kategorii sprzętowych nie ma wśród  nich procy są natomiast kusze.
Zawody mają rangę Pucharu Polski.
w okolicach biura zawodów ustawiony jak zwykle będzie ogródek treningowy z matami ustawionymi w odległościach 10;15;20;25;30;35;40;45 metrów tam sprzęt niestandardowy jest ok, pod warunkiem ze nie niszczy mat.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: jopsa March 24, 2010, 06:50:47 AM
Regulamin według którego odbywają się zawody przewiduje osiem kategorii sprzętowych nie ma wśród  nich procy są natomiast kusze.

A to pech - bo ja nie mam kuszy, tylko Bloczkowy Łuk Horyzontalny ;D
: Odp: Łuk w łowiectwie
: zgaszony March 24, 2010, 07:33:09 AM
Regulamin nie był układany w naszym pięknym kraju,  nikomu do głowy nie przychodziło że to co po wodzie pływa i kaczka się nazywa jest kotem dachowcem.
Pozdrawiam Adam
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Sobek March 25, 2010, 02:36:27 PM
Dawno nie zaglądałem a tu takie nowinki:

"(by zostać postpeerelowskim "myśliwym" trzeba mieć dwóch członków wprowadzających z PZŁ)" - a ja cały czas myślałem, że nie potrzeba nikogo, jeśli brać pod uwagę staż w kole łowieckim potrzebny jest opiekun o co nie trudno tylko trzeba być normalnym, poukładanym kolesiem (zresztą  tu na forum proponowałem pomoc w staży w konkretnym kole), jeśli nie chce się stażu odbywać w kole zwracamy sie do zarządu okręgowego, który kieruje nas najczęściej do OHZ. Chociaż jeśli chodzi o wstąpienie w szeregi postpeerelowskich myśliwych to może i prawda-przyznaję się, że nie wiem :)

"lecz sprzymierzeńców szukać w organizacjach ekologicznych" - szczerze życzę powodzenia

"Niech protestują przeciwko strzelaniu z broni, która daje możliwość ustrzelenia najzdrowszych okazów, przez co selekcyjna funkcja łowiectwa staje się fikcją" - czy autor wie o co chodzi w selekcji, z łuku także można strzelić medalowego przyszłościowego byka, poza tym jeśli poluje się z bronią palną nikt nie zmusza do oddawania strzału na 200m, można podchodzić równie dobrze na 15m, czy może z łuku będzie się strzelać tylko sztuki kulawe chore i umierające ze starości bo wtedy łatwiej

"Postulować wprowadzenie zasady, że polowanie (poza zawodowymi leśnikami mogącymi strzelać selekcyjnie z broni palnej)..."  -  już nie rozwijając tego wątku czy autor wie kto to leśnik????, prawdopodobnie jest przekonany, że to myśliwy chodzący z piórkiem w kapeluszu i flintą po lesie, który ratuje czerwone kapturki

"Nawiasem mówiąc - siłę PZŁ widać też po tym, że dziś nawet żeglarza może skontrolować alkomatem policjant i zabrać mu patent gdy chlapnie na łajbie jedno piwko - a napranego "myśliwego" ściga się dopiero wtedy, gdy zastrzeli człowieka"  -  zapewniam, że to nie prawda, niektórzy myśliwi tracą uprawnienia na broń dożywotnio nawet kiedy wpadną pod wpływem jadąc samochodem (bez flinty w bagażniku), nie wspomnę o kołach gdzie podczas jednego polowania pozwolenie traciło kilka osób z powodu wizyty policji (w tym wypadku słusznej)

"Ja nie zostanę "myśliwym" prochowym - bo to zbyt łatwe" -  a kto zabroni podejść z bronią do rogacza na 5m i dopiero wtedy strzelać, a tak w ogóle kto to myśliwy prochowy???

"Strzelając z prawej ręki i celując z lewego oka tylko wzbudzę powszechną wesołość, nie mówiąc o tym, że przegram z każdym młodzikiem "  -  choć moim zdaniem to nieprawda to dlaczego z taką samooceną swoich zdolności jest chęć polowania???

"Za to w lesie mogę sie przydać z moim doświadczeniem" -  jeśli to doświadczenie wygląda tak jak to co powyżej i w taki sam sposób jest prezentowane to zastanowiłbym się...

Nie chcę nikogo urazić czy wszczynać pyskówki bo tego jest dość na innych forach, proszę tylko  o "zwolnienie" i pisanie "spokojniejsze". Chłopaki tak nie można. Moim zdaniem nie pasuje to do filozofii łucznictwa!!! Jak tak pójdzie dalej to na pewno nie będzie przybywać zwolenników bowhuntingu nawet wśród młodych.
Oazę spokoju to widzę m.in. w Piotrze, którego serdecznie pozdrawiam.
Aha i jeszcze jedno. Też mnie telepie jak dowiaduję się co wyrabia PZŁ, ale na razie jesteśmy na niego skazani. PZŁ PZŁem - ale polować etycznie, z głową i prawdziwie nikt nam nie zabroni. Ja płacę składki i powolutku pykam sobie razem z psiakami po swojemu jedyneczką. Tego mi nikt nie zabroni. Na legalizację łuku poczekam bo nadejdzie prędzej czy później.

Pozdrawiam i Darz Bór (choć nie wiem czy to czasem  nie postpeerelowskie pozdrowienie)

P.S.
Wiosna chłopy, łuki i trenować a nie przed pudłem ślęczeć.
Kolegi jopsa nie zamierzałem zdenerwować ani obrazić, ale Twoje wpisy spowodowały, że musiałem skrobnąć - co bardzo rzadko czynię (i dobrze bo wtedy więcej czasu można spędzić w lesie).

: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec March 25, 2010, 03:42:37 PM
Dawno nie zaglądałem a tu takie nowinki...
Witaj Sebastian!
Sądzę, że łucznicy myślący o PZŁow. podobnie jak nasz nowy, sympatyczny kolega jopsa - jeszcze niejednokrotnie pojawią się wśród nas, podobnie jak z drugiej strony - pojawiali się i pewnie będą się pojawiać też myśliwi-talibowie, którzy na sam dźwięk słów "polowanie z łukiem" - dostają internetowej furii wzywając proroka ;).

Jak słusznie dajesz do zrozumienia - bowhuntingu nie zalegalizujemy metodą zdobywania Somosierry,... tylko szerzeniem wiedzy o łuku i propagowaniem, które musi towarzyszyć bardziej konkretnym działaniom. Tak jak wcześniej wspominałem, z moich obserwacji - łowiectwo jest obecnie pod zmasowanym ostrzałem pseudo-ekologów, więc jeśli nam również chodzi o łowiectwo, powinniśmy raczej szukać sojuszu z jak najszerszą bracią myśliwych a nie sprzymierzać się z ich naturalnymi oponentami.

Pozdrawiam, Darzbór!

p.s.
Bardzo żałuję, że nie znalazł się w rezultacie organizator kursu bowhunterskiego EBA - dla myśliwych i sympatyków, który pozoliłby nieco zintegrować wszystkich poważnie zainteresowanych bowhuntingiem w Polsce, utworzyć listy, wymienić kontakty - by ideę rozpowszechniać jeszcze bardziej. Głównie zależało mi na jak największym udziale uprawnionych myśliwych.
To by miało już jakiś konkretny wymiar. Na którąś tam z kolei sesję kursu - możnaby zaprosić łowiecką prasę, która jak czytam, coraz częściej włącza się w pozytywne przedstawianie myśliwstwa łuczniczego.


   
: Odp: Łuk w łowiectwie
: arkadio March 25, 2010, 06:44:41 PM
czyli co?
cały ten kurs został odwołany?
przecież miał ktoś przyjechać z EBA w maju. a co z tym panem co ma naszą rodaczkę za żonę?
nie da się w tej sprawie już nic załatwić?
pozdrawiam
: Odp: Łuk w łowiectwie
: zgaszony March 25, 2010, 08:28:15 PM
Kurs z powodu zatrzęsienia zgłoszeń po prostu nie miał sensu. Te pięć zainteresowanych osób mniej wyda na kurs poza granicami kraju niż na pokrycie kosztów zorganizowania takiego szkolenia w Polsce.
Pozdrawiam Adam
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Świstak March 25, 2010, 09:47:10 PM
Kurs z powodu zatrzęsienia zgłoszeń po prostu nie miał sensu. Te pięć zainteresowanych osób mniej wyda na kurs poza granicami kraju niż na pokrycie kosztów zorganizowania takiego szkolenia w Polsce.
Pozdrawiam Adam
  ??????????????????????????????????????????????????????????????????????Aby dać potencjalnemu organizatorowi pogląd na faktyczne zainteresowanie, zakładam ten wątek.

Poniżej wszystkie dotychczasowo zebrane informacje, dot. potencjalnego kursu:
czas trwania: 2 dni
ilość osób w grupie: max. 15
koszt: trudny do dokładnego oszacowania, prawdopodobnie nie mniej niż kilkaset zł/1 osobę.
prowadzący: Mr Juha Kylma (szef sekcji bowhuntingu przy C.I.C.)
materiały przygotowawcze: do zakupienia w E.B.A. i przetłumaczenia na j.polski
egzamin: ok. 75 pytań testowych
uprawnienia: imienna karta CBC uprawniająca do używania łuku myśliwskiego w trakcie polowania, tam gdzie bowhunting jest legalny. W niektórych krajach oprócz tej karty wymaga się posiadania standardowych uprawnień łowieckich.

Dużo informacji przedstawiono również w wątku "Łuk w łowiectwie". W niniejszym wątku uruchomię za chwilę prostą ankietę, by zdecydowani chętni mogli potwierdzić chęć udziału w przedmiotowym kursie. Ważne by Wasi znajomi, myśliwi lub łucznicy z poza forum, zostali poinformowani o ankiecie i mogli również zagłosować.
Pozdrawiam
???????????????????????????????????????????????????????????????????? widzę niespójność zeznań,...!?  Cytując kolegę Piotra;), więc po raz kolejny pytam osoby bardziej zorientowane,jak jest?
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec March 25, 2010, 09:55:30 PM
Dlaczego niespójność ?
Organizatora nie ma o czym poinformował zgaszony...a ja proponuję wobec tego sprawdzenie - jakie jest faktyczne zainteresowanie kursem.
Może te informacje będą pomocne w podjęciu decyzji - temu kto ma możliwość zapewnienia logistycznych warunków dla takiego kursu i podejmie się jego zorganizowania.
Ankietę o kursie - zamknę w 1-szy dzień Świąt Wielkanocnych (dla faktycznie zainteresowanych to aż za dużo czasu)...i zobaczymy wtedy czy jest w ogóle sens poruszania tematu bowhunting'u w Polsce, czy skończy się jak zawsze "szlacheckim sejmikiem" i dajemy sobie spokój, a sprawę zostawiamy do załatwienia następnym pokoleniom  :-\.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Świstak March 25, 2010, 10:17:49 PM
pytanie pomocnicze czy karta CBC nazywa się jakoś,co oznacza ten skrót w oryginale?ważne!
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec March 25, 2010, 10:18:41 PM
Certified Bowhunter Card
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Świstak March 25, 2010, 10:23:52 PM
dzięki,istnieje spore prawdopodobieństwo że ten sam dokument wystawia Jerrome Survival shule,a jeśli ten sam to chyba dobrze?;) zadzwonię jutro i wieczorem dam znać.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Wilk March 26, 2010, 09:40:02 AM
Witajcie ponownie.

Panie Sebastianie bardzo się cieszę że ma pan takie pozytywne wrażenia z łowiectwem, mówię tu głownie o "napranych myśliwych" oraz selekcyjności. Niestety w moich znajomych kołach łowieckich jest z tym bardzo różnie. Nad czym można tylko ubolewać.

Działania w celu odsunięcia broni palnej od użycia w polowaniach były kolejnym krokiem wstecz takim samym jakiem było odsunięcie broni cięciwowej  i tego absolutnie nie możemy popierać.

Nie wiem jak z tym kursem EBA wyjdzie w rezultacie ale nadal jestem zainteresowany i chętnie pomogę w miarę możliwości. Problem z łukiem w łowiectwie jak słusznie zauważył Piotr leży głownie w braku wiedzy o tej broni wśród myśliwych, sam niejednokrotnie miałem do czynienia właśnie z tym problemem. Dałem znać znajomym myśliwym (tym o bardziej otwartych umysłach) o tym temacie także mam nadzieje przyłączą się do rozmowy.

Pozdrawiam serdecznie i Darz Bór (to na pewno nie jest po peerelowskie pozdrowienie - jest starsze niż PRL) :)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec March 26, 2010, 10:36:06 AM
Niestety w moich znajomych kołach łowieckich jest z tym bardzo różnie. Nad czym można tylko ubolewać.

My mówimy tu o łowiectwie, ale nadmiar alkoholu w kłopotliwy sposób towarzyszy w zasadzie większości aspektów w naszym kraju. Łowiectwo nie jest tu żadnym szczególnym wyjątkiem. Pewnie słyszeliście co potrafią lekarze na dyżurach, budowlańcy na budowach, zawodowi kierowcy jak tylko wyjdą z auta, wojskowi na... lub po służbie, kadra menedżerska na integracyjnych imprezach...i tak możnaby dłuuugo wymieniać.
Kiedyś jak Polska była mocarstwem - pito miody i wina i bawiono się z humorem, jak kraj nasz się pogrążył, strumieniami polała się wóda i rzygowiny...i niestety płyną do dzisaj. A PRL mniej lub bardziej celowo, podsycał ten masochistyczny zwyczaj, wmawiajac Polakom, że to taka męska, słowiańska tradycja towarzyska, od wiek-wieków.
Pod względem picia alkoholu, podobnie jak Ruscy i azjaci - jesteśmy wyjątkowymi dyletantami, mimo, że w środku Europy  :-\.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Sobek March 26, 2010, 10:57:01 AM
ad. Wilk
Żaden ze mnie Pan. W polowaczce wszyscy są równi, czy to dyrektor, kierownik czy znajomy rolnik:każdy z nich to myśliwy. Więc witam - jestem Sebastian.
Wiadomo, że w każdym środowisku trafiają się czarne owce czy nawet "pogięte grupy". Dużo zależy od tego jak kto zaczyna. Ja miałem to szczęście, że ojciec starał się to "przelać na mnie" i zarazić mnie tym, co jest teraz dla mnie sposobem na życie (nie chciałbym górnolotnie napisać sensem życia). Myślę, że dużo szczęścia mają ci, którzy na początku trafiają do odpowiednich osób i mogą nasiąknąć prawdziwym łowiectwem. Gorzej kiedy ktoś "złapie" skrzywione wzorce, wtedy ciągnie to dalej.
Nie odbiegając od tematu. Oczywiście można mówić o "takich"   myśliwych, z którymi bywa różnie, ale po co. Każdy z nas kto czuje to odpowiednio będzie miał swoje zdanie i będzie wiedział co robić, żeby polować zgodnie ze swoim "środkiem". Zwłaszcza jeśli chodzi o łuk, z którym polowanie nie tylko jest trudniejsze (w niczym nie umniejszając tym, którzy polują z grzmiącym kijem, ja także z nim biegam) , ale moim zdaniem wymaga też innego myślenia. Dlatego łuczników  w przyszłości  nie będzie wielu, podobnie jak sokolników, a będzie to spowodowane "naturalną selekcją".
Ja też staram się dyskutować ze znajomymi myśliwymi. Tymi, którzy czują łucznictwo i tymi, którzy się "krzywią" (bo nie znają tematu). Myślę, że to będzie skutkowało w przyszłości, w przeciwieństwie do "napaści" na wszystkich polujących z bronią i besztanie ich z błotem. Można polemizować, ale rozsądnie i z jakimiś wiadomościami.
Polecam niektórym Wasze forum, bo jest tu dużo wiadomości, ale "nowi"czytając co niektóre posty chyba będą mieli dziwne zdanie o łucznikach.
Podsumowując: są tacy "aja" i są tacy "be". Proponuję "iść własną ścieżką", samemu dobierać kompanię do polowaczki czy treningów, a pogadać można zawsze z wszystkimi, ale na spokojnie i rozsądnie. Zresztą Ameryki przecież nie odkryłem ;)
Chyba trochę nie na temat, więc dość pisania

Pozdrawiam wszystkich i Darz Bór

P.S.
Sprawa selekcji to następny ogromny temat, który w wielu miejscach wg mnie jest za bardzo naciągany (na pewno jeśli chodzi o trofea), ale jam szaraczek, a od tego są tęgie głowy ;)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec March 26, 2010, 11:52:50 AM
...
Sprawa selekcji to następny ogromny temat, ...

Zakładając, że łowiectwo to leśna hodowla dzikiej zwierzyny - to wydaje mi się, że zadania selekcyjne powinny polegać przede wszystkim na odławianiu osobników, których materiał genetyczny nie nadaje się do przekazywania.
W praktyce, dla trofeów i rekordów - odławia się za dużą kasę - okazy wybitne, które powinny być nienaruszalne jako materiał reproduktorski (?).
Ale wracając do zastosowania łuku, w zakresie selekcji wydaje mi się, że ten sposób polowania mógłby odegrać bardzo pozytywną rolę, ze względu na :
1. bliską odlegość strzału,
2. dzienną porę odłowu
które umożliwiają selekcjonerowi dokonanie właściwszej oceny zwierzyny pod kątem hodowlanym, niż w trakcie nocnego polowania z 200 metrów - nawet z b.jasną lunetą i noktowizyjną lornetką.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Sobek March 26, 2010, 12:58:35 PM
"W praktyce, dla trofeów i rekordów - odławia się za dużą kasę - okazy wybitne, które powinny być nienaruszalne jako materiał reproduktorski"

W teorii selekcja wygląda troszku inaczej i gdzieniegdzie także w praktyce.
Jednak jak określić, który osobnik ma dobre dla nas geny??? Geny to jedno, a to co dadzą w połączeniu ze środowiskiem to zupełnie inna sprawa. Ważny jest genotyp jak i fenotyp. Poza tym dlaczego np. rogacz musi być regularnym szóstakiem - przecież to nasz wymysł.
Są obwody gdzie strzelało się tylko najlepsze sztuki z mocnymi trofeami przez wiele lat i nigdy ich tam nie brakowało. Dlaczego? % dziedziczenia trofeów to kilka %(niektórzy twierdzą kilkanaście%). Podstawa to super papu i spokój.
A wracając do tematu - ponownie napiszę, że z bronią można też podchodzić bardzo blisko  ;)
No dobra droczę się Wami, wiem o co chodzi ;D
Na płową nie można polować w nocy (noc to godzina po zachodzie słońca-godzina przed wschodem) bez względu na sprzęt.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec March 26, 2010, 03:00:53 PM
Podstawa to super papu i spokój.

Czy wobec tego ciche, cięciwowe polowania na wab, nie są korzystniejsze dla bytowania i rozwoju zwierzyny ?   
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Sobek March 26, 2010, 03:06:47 PM
Oczywiście, że tak, choć nie sądzę żeby od czasu do czasu jakiś wystrzał miał wpływ na rozwój danej sztuki. Nie przesadzajmy.

Zaraz zaraz...... czy mi się wydaje czy zaczynam być odbierany jako przeciwnik łuku i obrońca grzmiących rurek ;)

Jeśli tak to na razie, bo jeszcze cóś niedobrego z tego wyniknie ;). Wracam do domu i do treningu (wiadomo z czym) :)

Pozdrawiam I Darz Bór
: Odp: Łuk w łowiectwie
: jopsa March 26, 2010, 03:20:12 PM
Szanowny Panie Sobek!

Na początek będzie miło - ma Pan absolutną rację, już nie trzeba mieć dwóch członków wprowadzających by zostać "myśliwym". To już zniknęło z prawa. Moja wina, przepraszam uniżenie z sianie ciemnoty, dalipan, klnę się, że nieświadomie..

Dalej będzie już mniej miło:

"czy autor wie o co chodzi w selekcji"

Autor z biologii miał same piątki i wie, na czym polegają relacje między roślinożercami a drapieżnikami w zdrowym ekosystemie. Już nie ma w ekosystemie wielkich drapieżników zwierzęcych - ryś, niedźwiedź i wilk to dziś nieistotna rzadkość. Został jako główny drapieżnik człowiek - myśliwy.
A Szanowny Pan usiłuje nam, dorosłym inteligentnym ludziom wcisnąć kit, że ten drapieżnik, mający do dyspozycji flintę z której może ubić co chce z kilkuset metrów - dobrowolnie sam na siebie nałoży ograniczenie i strzeli "selekcyjnie" do osobnika słabego. Prędzej uwierzę, że tak wytresuje Pan kota, by polując na myszy nie używał pazurków.
Bowiem drapieżnik mając mozliwość - czy pazurki, czy flintę - skorzysta z niej, by upolować to, co jest dla niego najsmaczniejsze, a nie to, co "selekcyjnie" sam wybierze jako chore i słabe. 

Jedyny sposób wyegzekwowania ograniczenia nadużyć - to obcięcie kotu pazurków, a myśliwemu zabranie broni mogącej uśmiercić skutecznie z kilkuset metrów.

"z łuku także można strzelić medalowego przyszłościowego byka"

Jak ten byk da się podejść na pewny strzał z łuku - czy myśliwemu, czy wilkowi - to jedyny medal należy się kucharzowi, który upiecze jego comber.

"poza tym jeśli poluje się z bronią palną nikt nie zmusza do oddawania strzału na 200m, można podchodzić równie dobrze na 15m"

Proszę nie traktować nas jak dzieci. Nikt nie zmusza do korupcji - a jednak są tacy, którzy biorą w łapę, gdy jest okazja. Nikt nie zmusza do strzelania z 200 metrów - a na pewno znajdą sie tacy, którzy widząc jelenia oddalonego o 200 metrów strzelą do niego, gdy będzie się oddalal - nawet nie mogąc ocenić, czy byk jest "medalowy" czy nie. Jedyny sposób na ukrócenie obu zjawisk - to brak możliwości - przy korupcji prywatyzacja, przy łowiectwie - zakaz stosowania broni dalekiego zasięgu.

"czy może z łuku będzie się strzelać tylko sztuki kulawe chore i umierające ze starości bo wtedy łatwiej"

Tak samo, jak drapieżnik - ryś prędzej upoluje sztukę chorą skacząc z drzewa, tak samo drapieżnik - łucznik prędzej upoluje sztukę chorą strzelając z treestandu. Łucznik jest bardziej zbliżony do naturalnego drapieżnika - selekcjonera. Ten z flintą - nie ma nic wspólnego ze zdrową selekcją zbliżoną do naturalnej.

"czy autor wie kto to leśnik?, prawdopodobnie jest przekonany, że to myśliwy chodzący z piórkiem w kapeluszu i flintą po lesie, który ratuje czerwone kapturki"

Nie będę dyskutował z Pańskimi projekcjami.

"a kto zabroni podejść z bronią do rogacza na 5m i dopiero wtedy strzelać"

Znów usiłuje Pan bajki opowiadać - niedawno rozmawiałem z pewnym "myśliwym", który twierdził, że strzał z 40 metrów to dla nich "strzał z przyłożenia", wyjątkowa rzadkość i fart.

"a tak w ogóle kto to myśliwy prochowy???"

No tak - Panowie "myśliwi" chcą już do śmietnika historii spuścić moich Czcigodnych Antenatów, którzy polowali z oszczepem, toporem, łukiem, chartami i z sokoły. I zaszepić nową świecką tradycję, że polowanie - to tylko flinta.

"Strzelając z prawej ręki i celując z lewego oka tylko wzbudzę powszechną wesołość, nie mówiąc o tym, że przegram z każdym młodzikiem "  -  choć moim zdaniem to nieprawda to dlaczego z taką samooceną swoich zdolności jest chęć polowania???"

Zanim mi (autocenzura) drugi raz łgarstwo zarzucisz - upewnij się. Bo nie puszczę płazem.  Szanowny Pan "Mathews" świadkiem, żem prawdę pisał. Chęć do polowania stąd, że słowo myślistwo pochodzi nie od naparzania ze sztucera do wszystkiego co się rusza w promieniu kilometra, lecz od myślenia. Od umiejętności strzeleckich ważniejsze jest wytropienie i podejście zwierza. Z 20 metrów trafię we wszystko.

"Na legalizację łuku poczekam bo nadejdzie prędzej czy później."

Nie mam ochoty czekać. Jako 80-latek już nic nie upoluję.

"Pozdrawiam i Darz Bór (choć nie wiem czy to czasem  nie postpeerelowskie pozdrowienie)"

To pozdrowienie razem z CUDZĄ tradycją zawłaszczyli sobie ci, którzy nie mają z tradycją myśliwską nic wspólnego. Po uprzednim wytłuczeniu w łagrach i kacetach tych, których to tradycja była. Można kupić tytuł szlachecki, czy tytuł galicyjskiego hrabika - ale i tak ktoś zapyta się "Panie Potocki, a poprzednio to Pan się nazywał Szapiro, czy Goldblum?" Nie kupi się tradycji. Dlatego dziś nie lubię używać zawłaszczonej przez doły terminologii myśliwskiej - i pozdrawiam zwrotem "do widzenia". 
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec March 26, 2010, 05:02:00 PM
...moich Czcigodnych Antenatów, którzy ...

...a dajże już Acan pokój onym Waścinym antenatom-niebożętom, którzy już od dawna po rajskich hasają pastwiskach...a Waćpan tu ich na ten padół, litości nie mając ściągasz i ich zasług jako oręża własnego dobywasz! Nie godzi się to wszakże bo i czasy nie po temu.

A w Rzplitej naszej praw szanować musiem, bo to my nie tatarskie lubo kozackie nasienie - które jeno rabunku i sławy mołojeckiej złaknione i sposobów wszelakich gotowe użyć by grzeszne swe chucie natenczas nasycić.

Nie mam ochoty czekać. Jako 80-latek już nic nie upoluję.
Człek prawy któren i duszę czystą wedle serca nosi - i 80ciu lat dożywszy - niejednego z pomocą Bożą dokonać może. Przeto miast się już do trumny sposobić, łuk gotuj Waćpan i cięciwę do lica przykładaj, bo za wstawiennictwem Świętych Huberta i Sebastiana, zwierza niejednego jeszcze łukiem lubo kuszą dojdziem, praw nijakich nie łamiąc... ani sprytu kupieckiego się nie imając - któren to szlachetnemu człowiekowi wielce obmierzły jest.   
: Odp: Łuk w łowiectwie
: jopsa March 26, 2010, 08:01:45 PM
Problem z łukiem w łowiectwie jak słusznie zauważył Piotr leży głownie w braku wiedzy o tej broni wśród myśliwych

Choć obecnym "myśliwym" dalej jest również z inteligencją od myśliwych przedwojennych niż dachowcowi od tygrysa - to aż tak tępi nie są. Wiedzą doskonale że polowanie może być czymś innym, niż rzezią na koniec procesu hodowlanego przeprowadzanego dla odmiany nie w oborze czy w chlewie, lecz w lesie zagrabionym przez kom(..)styczne (przepraszam za wulgaryzm) państwo  prawowitym właścicielom. Jako aktualnie dominujący drapieżcy będą pędzić ze swego terytorium łowieckiego innych drapieżców (w tym łuczników) tak samo, jak wataha hien będzie przepędzała samotnego lwa. 
Co prawda mógłbym ich przechytrzyć - i zapisać się w ich prostackie szeregi tylko po to, by pod pozorem łażenia z flintą po lesie polować z broni miotającej - aliści wstrętu i abominacji przezwyciężyć jam nie jest w stanie.
I nie liczcie, że drapieżcy z bronią palną dopuszcza was, innych drapieżców. Będą zawsze waszymi wrogami, tak wynika z praw natury.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Sobek March 26, 2010, 10:49:46 PM
A jednak się nie myliłem ;)
Pozdrawiam szczerze  jopsa i proszę uważać na hieny.

Darz Bór

P.S.
Myślę Piotrze, że jopsa ze "wstawiennictwem Świętych Huberta i Sebastana", a szczególnie tego drugiego nie będzie polował :)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec March 27, 2010, 12:38:58 AM
Mości jopsa,
druch nasz, łowiec Sobek - kawaler prawy jest i wielce w łuku rozmiłowan, przeto nie godzi się go kalumniami razić które jeno pachołkom bez czci przystoją. Łowcy wszakże jedni od Jafeta inni od Chama, jako i pozostali ludzie - ród wywodzą, przeto nie jedna miara dla wszystkich odpowiednia. Miarkuj zatem waćpan wywody swoje boć nikt tu z kompaniji naszej Waćpana do desparycyji nie przywiódł i trzaskanie szabelką na sejmik powiatowy zachowaj  ;)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: jopsa March 27, 2010, 01:35:47 AM
Miarkuj zatem waćpan wywody swoje boć nikt tu z kompaniji naszej Waćpana do desparycyji nie przywiódł

Łgarstwo mi imputował.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec March 27, 2010, 02:13:26 PM
Gorączka Waści trawi - jakby tu z pohańcami do sprawy przyszło.
A my tu jeno o łowach łukiem prawim - gdzie modestia, pomiarkowanie i cierpliwość nader potrzebna  :). A że są to cnoty z natury - zacnym myśliwcom przypisane, tedy ćwiczyć je w sobie - wielki to dla łucznictwa pożytek. A pyszałkom i fanfaronom lepiej po komnatach - w pludrach i falbanach chodzić, niźli na zwierza w lesie się zasadzać.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: jopsa March 31, 2010, 06:34:21 AM
Panie Piotrze, teraz dowiedziałem się, że to właśnie lobby "myśliwych" flinciarzy domagało się 20 lat temu, by nie tylko zaostrzyć represje wobec kusz cięciwowych, ale by za broń podlegającą pozwoleniom prawo uznało też łuki. A to temu, by nikt nie złamał ich monopolu łowieckiego, legalnie czy nielegalnie.
Z kuszami im się udało - wcześniej prawo zezwalało na uzyskanie pozwolenia na kusze w celach sportowych, od 1991 roku można uzyskać pozwolenie na kusze tylko w celach kolekcjonerskich. Z łukami im nie wyszło, bo zbyt wiele było klubów łuczniczych (lobby sportowe okazało sie silniejsze) i trzeba by ścigać karnie też chłopczyków, którzy chcąc się zabawić w Indian i kombojów zrobili sobie łuczki z gałęzi i sznurków do wieszania bielizny.

Czy zastanawiał się Pan, czemu w przypadku kusz cięciwowych prawo zaostrzono, a dla odmiany złagodzono restrykcje dla kusz do polowań podwodnych?
Przecież tej drugiej teoretycznie łatwiej można użyć do celów przestępczych - wąziutka (można schować pod płaszczem), cichsza, z kilku metrów może bandzior przebić człowieka na wylot.

A to temu, że reżim ma w nosie bezpieczeństwo i prawa obywatela.
Reżim dba wyłącznie o swoje własne interesy. Wśród władzy zawsze było sporo flinciarzy, a nie było ani jednego łucznika. Kusze do polowań podwodnych nie zagrażały ich interesom, bo parlamentarna hołota nurkować nie potrafi (pomijając nurkowanie w morzu wódki), ani flinta pod wodą nie wypali.

Czy zastanawiał sie Pan, czemu dopuszczono bez zezwolenia niebezpieczne dla ludzkiego zdrowia wiatrówki do 17 J, z których nawet dzieciak może Panu oko rozwalić - a jednocześnie nie dopuszczono żadnej kuszy cięciwowej, której ten dzieciak nie jest w stanie naciągnąć? Wytłumaczenie jest tylko jedno - z wiatrówki do 17J nie ustrzeli się nawet kaczki czy bażanta, a można ustrzelić nawet z kuszki pistoletowej.

A Pan teraz chce ze swoich jedynych (za to zagorzałych) wrogów uczynić swych sprzymierzeńców?
O słodka naiwności...
Jedyne, co Pan może uzyskać pokornie acz namolnie błagając hołotę, by dopuściła Pana do okruchów z hołocianego stołu (dawniej się mówiło "pańskiego stołu", ale wobec hołoty to przysłowie nie uchodzi) - to wprowadzenie np. zapisu, że za broń wymagającą pozwolenia uznaje się też wertykalne łuki bloczkowe o sile naciągu powyżej 20#
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec March 31, 2010, 09:53:02 AM
A Pan teraz chce ze swoich jedynych (za to zagorzałych) wrogów uczynić swych sprzymierzeńców?
O słodka naiwności...

Sprawa jest chyba nie co bardziej złożona, bo wg mnie nie chodzi tu o lobby. Cięciw nie zalegalizujemy drogą stworzenia opozycji myśliwskiej, która będzie walczyć z PZŁow o podzielenie się monopolem na dostęp do łowiectwa. Dostęp do uprawiania tego zajęcia, jest w dość skomplikowany sposób ukonstytuowany polskim prawem i moim skromnym zdaniem, żaden Sejm czy Rząd nie stworzy wolnego rynku w tym zakresie i nie dopuści 15-tu organizacji łowieckich do działania i niezależnego uprawniania swoich członków.

Póki łowiectwo będzie formą leśnej gospodarki, sterowanej przez Ministerstwo Środowiska - puty w imieniu RP będzie nim kierować tylko jedna niesprywatyzowana organizacja. Wszyscy wiemy, że łowiectwo w Polsce wymaga przekrojowych reform a jego stan obecny jest karykaturą jego statutów, prawa łowieckiego...itd.

Tym nie mniej myśliwi są ludźmi spośród nas i również są zainteresowani zmianami, co więcej - wielu z nich podróżuje, biorą udział w dewizowych polowaniach na świecie, z wielkim zdziwieniem przekonuja się, że przykładowo Amerykanin który w 3 dni został myśliwym, skuteczniej zwierza wabi i skuteczniej strzela niż nasz "wyedukowany" po stażach i egzaminach - myśliwy, obwieszony lunetami i noktowizorami. Stykają się również z różną formą polowań i używanych broni - i w efekcie - wbrew pozorom, wielu jest za cięciwami w łowiectwie. Niestety stara gwardia postkomunistycznych decydentów-pierników, ma w tej gestii jeszcze zbyt dużo do powiedzenia, ale to się zmieni - siłami samych myśliwych, z których większość nie chce być "Talibami".

Łuki i kusze - niestety nie są powszechnie znane w kraju, łucznictwo jest mało popularnym i zapomnianym sportem bez prawie żadnych sukcesów międzynarodowych. Nasz PZŁucz. nie jest nawet zainteresowany dyscyplinami terenowymi, nie mówiąc już o myśliwskiej -3D. Łuki bloczkowe - stanowiące sprzętową podstawę uprawiania bowhuntingu na świecie - u nas są traktowane nawet w łuczniczym światku, jako jakieś mało ambitne urządzenia dla tatuśków przy forsie.
Nie mamy się co łudzić, że myśliwi nagle rzucą się z entuzjazmem na ten podejrzany sprzęt. Ich wiedza o łukach czy kuszach jest zerowa,...świadczą chociażby o tym liczne dyskusje z myśliwymi (które mam na koncie) gdzie próbują porównywać łuk do broni palnej, wartości energetyczne pocisków, siły obalające...itd. ciesząc się że łukowi daleko do strzelb i sztucerów, ...co świadczy o totalnym braku elementarnej wiedzy o bowhuntingu i działaniu łuczniczego sprzętu łowieckiego.

Łuk w oczach statystycznego myśliwego-lufowca, to bestialskie urządzenie, zadające zwierzynie ogrom cierpień w imię egoistycznych, sportowo-surwiwalowych pasji łucznika, świetnie nadające się do cichego kłusownictwa, nieprzystające do kapelusikowo-piórkowej XIXw tradycji,...przeflancowane z pogardzanej Ameryki...itd. (pogarda wynika głównie z łatwości dostępu do łowiectwa w Ameryce).
 :) Śmieszne to, ale taki jest póki co obraz łuku czy kuszy, w wielu osłoniętych klapkami oczach.

Nasz cel na dzisiaj to edukacja przede wszystkim i próba pozytywnego zainteresowania cięciwami - jak najszerszego grona myśliwych. Idealnie byłoby gdyby wśród myśliwych było jak najwięcej łuczników rekreacyjnych czy sportowych, ...chociaż sokolnikom udało się w podobnej atmosferze nieufności i panikarskiej krytyki, a liczbowo dalej stanowią wśród myśliwych margines marginesu.

Podsumowując:
...ja nie patrzę na łowiectwo jak na Pański stół z którego mogłyby a jakoś dziwnie nie chcą spadać okruchy,...wybacz, ta retoryka jest mi obca, mimo, że być może pasowałaby niektórym członkom PZŁow. Po to by konstruktywnie dyskutować z jakiej broni chce się polować, trzeba mieć do tego polowania uprawnienia. Niestety nie jestem aż tak naiwny, by łudzić się, że ktokolwiek inny w ramach konkurencji do PZŁow. - takie uprawnienia w Polsce będzie wydawał.
Natomiast pyszałkowatość i wstecznictwo wielu myśliwych, to wynik nieprzystającej do dzisiejszego świata - przestarzałej formy polskiego łowiectwa - które miast się galopem od środka reformować, nabiera pary w gwizdek, manifestuje kompleksy wyrażane za pomocą "jedynie słusznych racji", toczy bitwy z ekologami,...itp. A im bardziej Polska będzie wrastać w Zachód, tym silniej będzie działać prawo naczyń połączonych, gdzie zakaz używania broni cięciwowych w łowiectwie, się nie uchowa.
Z kolei nasza prasa łowiecka już idzie w bardzo dobrym kierunku, ...i przybliżając świat naszemu zaściankowi - robi bardzo dobrą robotę.
   
: Odp: Łuk w łowiectwie
: @(o.o)@ March 31, 2010, 01:28:29 PM
Tym nie mniej myśliwi są ludźmi spośród nas i również są zainteresowani zmianami, co więcej - wielu z nich podróżuje, biorą udział w dewizowych polowaniach na świecie, z wielkim zdziwieniem przekonuja się, że przykładowo Amerykanin który w 3 dni został myśliwym, skuteczniej zwierza wabi i skuteczniej strzela niż nasz "wyedukowany" po stażach i egzaminach - myśliwy, obwieszony lunetami i noktowizorami.
A ten Amerykanin, to zna się coś na gospodarowaniu zasobami naturalnymi czy tylko wie jak zabić zwierzynę? Jeżeli w trzy dni się wyedukował na myśliwego to musiał to być bardzo zdolny Amerykanin.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec March 31, 2010, 03:18:24 PM
A ten Amerykanin, to zna się coś na gospodarowaniu zasobami naturalnymi czy tylko wie jak zabić zwierzynę? Jeżeli w trzy dni się wyedukował na myśliwego to musiał to być bardzo zdolny Amerykanin.

Z tego co wiem - od gospodarowania zasobami naturalnymi są tam służby leśne i zawodowi myśliwi oraz aktywnie i restrykcyjnie działająca straż. U nas zawodowych specjalistów zastępuje pospolite ruszenie działające w ramach weekendowego hobby a straż leśna wogóle nie działa.
Model amerykański jest uwarunkowany lokalnymi aspektami, ale u nas nie tyle teoretyczne wymagania ile praktykowane zwyczaje są dla chętnych... zaporowe.
Poza tym, edukacja "na myśliwego" trwa w każdym systemie - całe życie  :)
Pozdrawiam,

p.s.
u nas wszyscy są najlepiej na świecie wyedukowani w każdej dziedzinie, z tym, że warunki wykonywania naszych zajęć nie pozwalają na spożytkowanie nabytej wiedzy choćby w 30%, za to lubujemy się w utrudnianiu i komplikowaniu sobie nawzajem czego tylko można.
I podejrzewam, że w naszym łowiectwie również nie jest inaczej.
 
: Odp: Łuk w łowiectwie
: jopsa March 31, 2010, 04:09:22 PM
A ten Amerykanin, to zna się coś na gospodarowaniu zasobami naturalnymi czy tylko wie jak zabić zwierzynę? Jeżeli w trzy dni się wyedukował na myśliwego to musiał to być bardzo zdolny Amerykanin.

A czy najlepszy chirurg zna się na gospodarowaniu zasobami szpitala, czy tylko wie, jak dobrze zoperować pacjenta? Nie mieszajmy funkcji - chirurg ma operować, a zarządzający szpitalem dbać, by chirurg nie musiał tracić swego cennego czasu na pierdoły typu załatwianie gazików lub sprzątanie sali operacyjnej. A przede wszystkim zarządzający ma dbać o zysk dla właściciela szpitala.

Podobnie z myślistwem - myśliwy ma ustrzelić co jest wyznaczone do ustrzelenia, zapłacić za tę przyjemność właścicielowi, a zarządzający terenem łowieckim dbać, by ten teren przynosił właścicielowi jak największy zysk.

Niestety w (post?)komu(..)stycznym łowiectwie nie chodzi o zysk. Ta gałąź gospodarki została zawłaszczona dla spełniania zachcianek karykaturalnych (post?)komu(..)stycznych "elyt", które ze wspólnej własności (zwierzyna należy do państwa, podobnie jak większość lasów) uczyniły swój prywatny folwark.
Ja byłbym gotów zapłacić np. 1000 PLN za legalne ustrzelenie państwowej sarny w państwowym lesie. Bez mięsa, skóry i poroża. Stać mnie. Byłbym nawet gotów zapłacić opłatę za ewentualne zranienie sarny w wysokości np. 2000 PLN gdybym źle trafił (taka opłata by była wskazana, by rozmaite buce nie usiłowały strzelać w sytuacjach niepewnych). Stać mnie.

Ale właściciel - państwo - nie chce moich pieniędzy. Woli dawać jak za kom(..)y przywileje (post?)komuni(...)nym typkom - naszym, podatników kosztem.
Dopóki gospodarka leśna i myślistwo będą nadal kom(...)styczne - będą nadal karykaturą. To dotyczy zresztą każdej dziedziny gospodarki, gdzie kom(...)zm ma się nadal mocno. Tych dziedzin jest więcej, niż większości się wydaje.

Oto skutki niezrozumiałej pobłażliwości dla największych zbrodniarzy w historii świata, jakimi są kom(...)ści. Dobry czerwony - to tylko martwy czerwony. Naprawdę boleję jako syn Powstańca Warszawskiego, wnuk Legionisty, praprawnuk Powstańca Styczniowego - że nie było mi dane w 1989 roku zatłuc żadnej kom(...)tycznej mendy. W tym miejscu przepraszam wszystkie sympatyczne wszy łonowe za krzywdzące dla nich porównanie do czerwonej zarazy - nie ma gorszej obelgi niż "kom(..)sta".

: Odp: Łuk w łowiectwie
: @(o.o)@ March 31, 2010, 05:17:06 PM
A ten Amerykanin, to zna się coś na gospodarowaniu zasobami naturalnymi czy tylko wie jak zabić zwierzynę? Jeżeli w trzy dni się wyedukował na myśliwego to musiał to być bardzo zdolny Amerykanin.

A czy najlepszy chirurg zna się na gospodarowaniu zasobami szpitala, czy tylko wie, jak dobrze zoperować pacjenta? Nie mieszajmy funkcji - chirurg ma operować, a zarządzający szpitalem dbać, by chirurg nie musiał tracić swego cennego czasu na pierdoły typu załatwianie gazików lub sprzątanie sali operacyjnej. A przede wszystkim zarządzający ma dbać o zysk dla właściciela szpitala.

Podobnie z myślistwem - myśliwy ma ustrzelić co jest wyznaczone do ustrzelenia, zapłacić za tę przyjemność właścicielowi, a zarządzający terenem łowieckim dbać, by ten teren przynosił właścicielowi jak największy zysk.

Niestety w (post?)komu(..)stycznym łowiectwie nie chodzi o zysk. Ta gałąź gospodarki została zawłaszczona dla spełniania zachcianek karykaturalnych (post?)komu(..)stycznych "elyt", które ze wspólnej własności (zwierzyna należy do państwa, podobnie jak większość lasów) uczyniły swój prywatny folwark.
Ja byłbym gotów zapłacić np. 1000 PLN za legalne ustrzelenie państwowej sarny w państwowym lesie. Bez mięsa, skóry i poroża. Stać mnie. Byłbym nawet gotów zapłacić opłatę za ewentualne zranienie sarny w wysokości np. 2000 PLN gdybym źle trafił (taka opłata by była wskazana, by rozmaite buce nie usiłowały strzelać w sytuacjach niepewnych). Stać mnie.

Ale właściciel - państwo - nie chce moich pieniędzy. Woli dawać jak za kom(..)y przywileje (post?)komuni(...)nym typkom - naszym, podatników kosztem.
Dopóki gospodarka leśna i myślistwo będą nadal kom(...)styczne - będą nadal karykaturą. To dotyczy zresztą każdej dziedziny gospodarki, gdzie kom(...)zm ma się nadal mocno. Tych dziedzin jest więcej, niż większości się wydaje.

Oto skutki niezrozumiałej pobłażliwości dla największych zbrodniarzy w historii świata, jakimi są kom(...)ści. Dobry czerwony - to tylko martwy czerwony. Naprawdę boleję jako syn Powstańca Warszawskiego, wnuk Legionisty, praprawnuk Powstańca Styczniowego - że nie było mi dane w 1989 roku zatłuc żadnej kom(...)tycznej mendy. W tym miejscu przepraszam wszystkie sympatyczne wszy łonowe za krzywdzące dla nich porównanie do czerwonej zarazy - nie ma gorszej obelgi niż "kom(..)sta".


Misiu kolorowy, bijesz dużo piany o przeszłym ustroju i o tym na co cię stać. Szczerze mnie i innych to guzik interesuje.

Jakoś tak się składa, że u nas myśliwy to nie amerykański cowboy, który idzie do lasu i napier***a wszystko co się rusza i na drzewo nie ucieka. Myśliwi kontrolują populację gatunków i w oparciu o te informacje decydują co, w jakich porach roku i w jakich regionach kraju można odstrzelić i w jakiej ilości. Sarenki, które chciałbyś sobie upolować nie spadają z nieba z metką "1000 pln".

W USA cena za polowanie w takim ustroju o jakim piszesz - ze służbami zarządzającymi zasobami naturalnymi - zaczyna się od pięciocyfrowej kwoty wyrażonej w dolarach, więc wiesz, co możesz sobie z tym tysiącem złotych zrobić....

U nas funkcjonuje rozwiązanie tańsze, w którym PZŁ z kołami łowieckimi prowadzi chów zwierzyny. Ty proponujesz rozwiązanie droższe, w którym ktoś "za ciebie sprząta gaziki" ale nie masz zupełnie pojęcia ile będzie kosztował odstrzał sarenki.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Świstak March 31, 2010, 07:50:39 PM
Z cenami polowań w USA,nie jest źle,większość kosztów dla przeciętnego Kowalskiego to marża biura które załatwia wszystkie niezbędne papiery,zakwaterowanie,i żarcie, kwoty zamykają się w czterech cyfrach a dolar,dawno przestał być konkurencyjny na rynku walutowym http://www.admin.adfg.state.ak.us/license/prices.html  warto zajrzeć,...
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec March 31, 2010, 09:04:46 PM
To co napisał jopsa - to komercjalizacja łowiectwa - które oscylowałoby w kierunku pasji i hobby. Na podstawie artykułów z naszej łowieckiej prasy, wiem, że to właśnie tę drogę dla dzisiejszego myśliwstwa, propagują międzynarodowe organizacje łowieckie (chociażby C.I.C.). Łowiectwo na świecie staje się hobby dla ludzi których na to stać. Zresztą od wczesnego średniowiecza, zawsze tak było  ;). A gospodarowanie lasem to nie jest zadanie dla niedzielnych, społecznych amatorów tylko dla świetnie wyszkolonych zawodowców. U nas takie podejście spotyka się z całkowitym niezrozumieniem a wręcz oburzeniem niektórych myśliwych, cieszących się przywilejem niskich składek i opłat.
W mojej ocenie jest to sytuacja wygodna dla hermetycznego klanu, ale nierealna, utopijna nieprzystająca do świata który nas otacza. Nikt z nas nie lubi wyrzucać pieniędzy w błoto, ale jest w stanie wiele środków poświecić dla swojej autentycznej pasji. Wydaje mi się, że mimo niechciejstwa lub chciejstwa, ten aspekt będzie ewoluował w światowym kierunku.
Inny ważny problem, który obserwuję czytając prasę i łowieckie fora - to hipokryzja z jaką myśliwi wstydzą się nazwać swoje zajęcie pasją. Udają gospodarowanie i hodowlę zwierzyny, regulację gatunków - słowem ciężką pracą ratują świat przed ekologiczną zagładą  ;).
Ludzie! to wszystko jest OK i prawda,...ale wyłącznie przy okazji. To, że jesteście myśliwymi to dlatego że to kochacie, a nie dlatego, że wzrosło pogłowie lisa w kraju - i są z tego tytułu gospodarcze szkody lub znika pogłowie zająca. Póki nie będziemy przyznawać się do hobby i pasji która jest odzwierciedleniem naturalnego, męskiego atawizmu, puty będziemy się zachowywać pod ostrzałem pseudoekologów - jak dziecko, które wyjadło czekoladki z bombonierki.
Pozdrawiam. 
: Odp: Łuk w łowiectwie
: aro1569 - Arkadiusz Kania March 31, 2010, 10:07:48 PM
  A propos gospodarki lesniej.Nie wiem czy to propagadna ale Polska jest wzorem dla Europy jesli chodzi o zarzadzanie lasami.Stan drzewostanu w Polsce z kazdym rokiem rosnie wg statystyk.Na tym polu rowniez jestesmy w czolowce Europy.Przyjezdzaja do Polski delegacje innych panst i obserwuja.Czytalem o tym w wielu gazetach i to nie tylko tych rezimowych i wielkonakladowych.Oczywscie nie wyobrazam sobie by idac do lasu natknac sie na ogrodzenie z drutu i tabliczka-teren prawatny.To jednak dobro narodowe choc do lasow praywatnych nic nie mam ,chociaz...Tam gdzie mieszkam sa same lasy prywatne i tylko gorne partie gor naleza do panstwa.Sam rowniez , a dokladniej moja rodzina posiada las.To co obserwuje co dzieje sie w lasach prywatnych wola o pomste do nieba.Wycinka drzew jest niekontrolowana a wrecz rabunkowa.Las przedstawia jeden wielki bałagan i nikt nie dba o jego czystosc i zalesianie
: Odp: Łuk w łowiectwie
: jopsa March 31, 2010, 10:29:12 PM
A wybory ?... wszak jak zawsze dostępne są jedynie dwie opcje :
sraczka albo zatwardzenie...

Na wyborach są możliwe WSZYSTKIE opcje. Każdy dorosły (z nielicznymi wyjątkami) ma nie tylko czynne, ale i bierne prawo wyborcze. Możemy wybrac kazdego, w tym i Pana. A że wyborcy wybieraja jak wybierają - to niech wszelkie pretensje mają tylko do lustra.

Nie wiem, czy Szanowny Pan zauważył, jakie faux pas popełnił - porównywanie czerwonych - największych zbrodniarzy w dziejach ludzkości, którzy wymordowali prawie 100 milionów ludzi do pospolitych złodziejaszków, którzy nikogo nie zamordowali - jest delikatnie mówiąc nie na miejscu.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec March 31, 2010, 10:37:06 PM
...Nie wiem czy to propagadna ale Polska jest wzorem dla Europy jesli chodzi o zarzadzanie lasami. Stan drzewostanu w Polsce z kazdym rokiem rosnie wg statystyk.

Najskuteczniejszą metodą leśnej gospodarki - jest trzymać człowieka z dala od lasu  ;).
Jeśli zerkniecie na mapę naszych obszarów leśnych, to dostrzeżecie, że duża część zielonych plam, posiada ciemnozielone obwódki - w postaci niezliczonych parków narodowych, krajobrazowych, rezerwatów,...itd. gdzie działalność człowieka a nawet jego przebywanie jest określone specjalnymi warunkami lub niemożliwe. Pod tym względem rzeczywiście jesteśmy europejskim ewenementem, bo mówiąc z lekką przesadą - na Zachodzie lasy rosną głównie tam, gdzie człowiek nie potrzebował lub nie mógł ich zurbanizować.

Polsce Europa wyznaczyła rolę skansenu, więc jesteśmy bardzo chwaleni za utrzymywanie potężnych połaci leśnych kosztem rozwoju komunikacji a co za tym idzie urbanizacji - która moim skromnym zdaniem jest Polsce aktualnie bardziej potrzebna niż fascynujące kolonie unikalnych komarów. Musimy się rozwijać i to w tempie dużo szybszym niż reszta Europy, bo jesteśmy tragicznie zapóźnieni, a od dłuższego czasu mam jakieś dziwne wrażenie, że w aspektach w których Europa nas bardzo chwali - faktycznie nie dzieje się najlepiej dla naszych narodowych interesów (?).

Proszę jednak mnie nie rozumieć opacznie. Nie propaguję jeżdżenia drogowym walcem po skarbach naszej flory i fauny  ;D a jedynie o zdrowy rozsądek który powinien nam umożliwiać szybki rozwój cywilizacyjny, bez fetyszyzowania przyrody.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Świstak March 31, 2010, 10:49:04 PM
takie są realia,mamy ogromny potencjał z którym nie wiadomo co zrobić,a bałagan jest wszędzie,nie wyłączając powyższego posta(bez urazy aro1569),na gospodarkę leśną składa się szereg procesów,a każdy z nich ma swój najwłaściwszy okres,... czym innym jest hodowla lasu,czym innym jego użytkowanie,a jeszcze inną dziedziną jest gospodarka łowiecka,i jej "mutacje",inaczej wygląda każde z powyższych w lasach naturalnych,inaczej w przemysłowych,prywatnych i państwowych,a dla poszczególnych typów lasu/siedliska w zależności od formy prawnej(własności)i zastosowania mamy odrębny pakiet przepisów mówiących co i kiedy wolno,co nie,co należy,a wszystko to jest teorią bez pokrycia w stanie faktycznym,...nie ma się co rozwodzić nad stertami śmieci w przydrożnych krzakach,czy nielegalnymi wycinkami,to przykre ale odbijamy od tematu,...ŁUK W ŁOWIECTWIE p.s-podobne mam zdanie na temat dyskusji politycznych
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec March 31, 2010, 10:57:29 PM
: Świstak link=topic=609.msg13123#msg13123
...ale odbijamy od tematu,...ŁUK W ŁOWIECTWIE p.s-podobne mam zdanie na temat dyskusji politycznych

Popieram. Tematy społ.-polit. to niekończąca się dyskusja, więc chyba jednak nie na tym forum  :).
: Odp: Łuk w łowiectwie
: jopsa March 31, 2010, 11:14:42 PM
Misiu kolorowy

Nie przypominam sobie, bym z Szanownym Panem był na tak poufałej stopie. Proszę per "misiu" odzywać się do swoich kochasiów. Ja nie reflektuję na podobne pieszczotliwe samcze poufałości.

Myśliwi kontrolują populację gatunków i w oparciu o te informacje decydują co, w jakich porach roku i w jakich regionach kraju można odstrzelić i w jakiej ilości.

Czy Szanowny Pan reflektuje na to, bym to ja decydował o Pańskim majątku? Ile może Pan wydać swoich pieniędzy na jedzenie, ubranie, mieszkanie itp.? Jeżeli nie - to czemu chce Pan, by myśliwy decydował o nie swoim majątku? Myśliwy nie jest właścicielem zwierzyny. Właścicielem jest państwo - i to państwo przez swoich przedstawicieli powinno decydować o majątku państwa, a nie prywatne osoby trzecie.

Sarenki, które chciałbyś sobie upolować nie spadają z nieba z metką "1000 pln".

Sarenki nie spadają z nieba z napisem "za darmo dla kolesi z PZŁ".

W USA cena za polowanie w takim ustroju o jakim piszesz - ze służbami zarządzającymi zasobami naturalnymi - zaczyna się od pięciocyfrowej kwoty wyrażonej w dolarach

Tylko pięciocyfrowej? Napisz Pan, że dziesięciocyfrowej - jak bredzić od rzeczy, to z fantazją i przytupem ;D

więc wiesz, co możesz sobie z tym tysiącem złotych zrobić....

Moja propozycja tysiąca złotych jest o tysiąc złotych większa, niż oferta dla flinciarzy, którzy polują na państwową zwierzynę NA KRZYWY RYJ.

U nas funkcjonuje rozwiązanie tańsze, w którym PZŁ z kołami łowieckimi prowadzi chów zwierzyny.

Hehehe, dawno nikt mnie tak nie rozbawił  ;D
Już widzę oczyma wyobraźni, jak to pastuszkowie z PZŁ na kupionych ze składek członkowskich po rynkowej cenie pastwiskach hodują sarenki i jelonki pogrywając na fujarkach ;D

Ty proponujesz rozwiązanie droższe, w którym ktoś "za ciebie sprząta gaziki"

Do PSICH obowiązków zarządcy lasów państwowych (np. leśniczego) należy posiadanie podstawowych informacji o majątku, którym zarządza, w tym o zwierzynie żyjącej na podległym mu terenie. Za to bierze wynagrodzenie z naszych podatków. Zatem moja propozycja jest z zyskiem dla właściciela łowiska, gdyż na miejsce pasożyta z PZŁ polującego bez opłaty wprowadza klienta, płacącego za odstrzał. Kontrolą ma zająć się ten, któremu za to płacimy - firma Polskie Lasy Państwowe.

ale nie masz zupełnie pojęcia ile będzie kosztował odstrzał sarenki.

A Szanowny Pan niby wie? Jasnowidz?
Informacja dla wszystkich osobników tak przeżartych komu(...)zmem, że nie znają podstawowych praw ekonomii - w zdrowych systemach ekonomicznych każdy produkt jest wart tylko tyle, ile za niego są aktualnie gotowi zapłacić klienci. Ja zaoferowałem 1000 PLN - o cały tysiąc więcej, niż dziś wynosi nierynkowa oferta dla PZŁ. Gdy inni mnie przebiją - będzie kosztować więcej, na razie mojej propozycji nikt nie przebił.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: jopsa March 31, 2010, 11:56:14 PM
ludzie nie są chyba aż tak durni by wybierać wciąż te same mordy z kolejnymi obietnicami bez pokrycia

Jeśli ma Pan informacje o masowych fałszerstwach wyborczych - zapraszam na prokuraturę. Lecz chyba Pan ich nie ma. Wyborcy wybierają jak wybierają - a wybrani postępują tak, jak sobie wyborcy życzą. Demokracja, choć najskuteczniejszy z testowanych dotąd ustrojów - nie jest automatyczną maszynką do produkcji szczęścia powszechnego. Możliwość wyboru to nie wszystko - trzeba jeszcze wiedzieć co i jak wybierać - czy samochód, czy żonę, czy polityka, czy mydło. Za skutki decyzji ponoszą odpowiedzialność ci, którzy zdecydowali. Nie politycy, lecz ci, którzy ich wybrali. Jak wybrali głupio - niech mają pretensje tylko do siebie samych. Lecz głupcy nie mają zamiaru siebie obwiniać - bo kolejną zbrodnią kom(...)zmu była zbrodnia na ludzkich umysłach - oduczenie niewolników odpowiedzialności za swoje postępowanie i swoje wybory.

jeśli moją jedyną alternatywą jest wybór między dwoma rodzajami gówna albo nie głosowaniem w ogóle , to z logicznego punktu widzenia wolę to drugie...

To, co Pan napisał teraz, nie ma nic wspólnego z logiką. Możliwości głosowania jest więcej niż dwie, a nie pójście na wybory też jest dokonaniem wyboru następującej treści "zgadzam się na wszystko, co za mnie zdecydują inni". Ciekawostka - najbardziej pyskują zawsze ci, którzy dokonali tego ostatniego wyboru.
 
Szanowny Panie-chyba w cuda wierzysz że żarłoczny,dziki kapitalizm(który mamy wątpliwe "szczęście" odczuwać na własnej skórze dzięki sejmowym matołom)

Cooooo????
W socjalistycznej do dziś w połowie Polsce, gdzie ok. połowa PKB ulega redystrybucji mamy mieć "kapitalizm"? A druga połowa to nie kapitalizm z wolnym rynkiem, lecz gospodarka prywatna poddana ogromnej kontroli ze strony państwa?
Chyba myli Pan pojęcia. 

żarłoczny, dziki kapitalizm ...pochłonął(i wciąż pochłania) co najmniej tyle samo ofiar...tyle że w bardziej utajony,często nawet "pokojowy" sposób...to dzięki niemu każdego dnia ludzie umierają z głodu, pragnienia, wycieńczenia, żyją w skrajnej nędzy, bólu, rozpaczy ...

Ręce opadają...
Kapitalizm - to potraktowanie człowieka jako osoby wolnej, która sama decyduje o swoim życiu. Jak zdecyduje tak, że efektem tego wyboru jest skrajna nędza (nieuctwo, obiboctwo, nałogi) - to ja szanuję taki wybór. Chciał - niech zdycha w pokoju na własne życzenie.

Socjalizm i jego zbrodnicza mutacja - kom(...)zm - to traktowanie człowieka jak niewolnika z którym państwo może zrobić wszystko wbrew jego woli - z ukatrupieniem włącznie.

w kwestii tego że nie zamordowali również bym się nie zgodził...może nie zrobili tego własnoręcznie, ale powołując się niejednokrotnie na idiotyczne pod każdym względem przepisy.
Wystarczy obejrzeć jakikolwiek serwis informacyjny lub przeczytać gazetę by nóż sam się w kieszeni otworzył...

Jakieś konkrety?
Bo naprawdę nie wiem, o czym Szanowny Pan pisze...

Niskie ukłony
: Odp: Łuk w łowiectwie
: @(o.o)@ April 01, 2010, 12:17:21 AM
............
Misiu kolorowy, ten wątek jest o łowiectwie. Jeżeli chcesz ciągnąć tematy polityczne to idź tam skąd przyszedłeś -  na http://nczas.com
: Odp: Łuk w łowiectwie
: jopsa April 01, 2010, 12:33:32 AM
Co do rzekomych "pięciocyfrowych" sum za polowanie na sarenki w Ameryce Północnej o których pisywał ci pewien mędrzec nad mędrce:
Znalazł ci ja ofertę na ustrzelenie czarnego niedźwiadka w Kanadzie:

http://crossbownation.com/community/showthread.php?t=6344

Oferta zawiera nie pięć, lecz aż sześć cyfr, ale mam taką malutką uwageńkę - przed dwoma ostatnimi cyfereczkami jest taka maciupinka kropeczka  ;D
Ale cóż - misie są tanie, sarenki w Ameryce Północnej - ooo, te to muszą kosztować, że ho ho!
Zwłaszcza z tego powodu, że ten gatunek jeleniowatych w Ameryce Północnej jakoś nie zechciał się usadowić  ;D

P.S. Wiem, wiem, to nieładnie śmiać się z cudzej ułomności - ale cóż... nobody perfect  ;D
: Odp: Łuk w łowiectwie
: N April 01, 2010, 12:38:24 AM
Jopsa- wiesz co ? Ty chyba żyjesz na innej planecie...albo jesteś baaardzo naiwny  ;D

Tak czy inaczej nie zamierzam dalej z Toba na ten temat dyskutować.

Dobranoc

: Odp: Łuk w łowiectwie
: jopsa April 01, 2010, 12:57:00 AM
Już raz pisałem osobie o trafnym nicku piktograficznym (dwie małpy pasują do osoby jak ulał), że nie życzę sobie samcołóżczych pieszczot werbalnych. Szkoda, że osoba nie pojęła. Uprzejmie zatem proszę, by osoba podała, ile razy trzeba osobie powiedzieć jedno i to samo, by w gleju osoby w końcu odnalazły się te resztki neuronów i zajarzyły.
I nie wiem, czemu osoba posyła mnie na forum jakichś oszołomów.
Ale z jednym ma osoba rację - rzeczywiście tu jest temat o łowiectwie, ja jedynie odpowiedziałem na wpis Pana N.

No to jak z tymi sarenkami?  ;D
: Odp: Łuk w łowiectwie
: @(o.o)@ April 01, 2010, 01:01:16 AM
Ale cóż - misie są tanie, sarenki w Ameryce Północnej - ooo, te to muszą kosztować, że ho ho!
Zwłaszcza z tego powodu, że ten gatunek jeleniowatych w Ameryce Północnej jakoś nie zechciał się usadowić  ;D

P.S. Wiem, wiem, to nieładnie śmiać się z cudzej ułomności - ale cóż... nobody perfect  ;D
Powiedz mi a po co ty byś strzelał do niedźwiedzia? Bo chyba nie dla mięsa?
Strzała powinna mieć taką energię kinetyczną, by utkwić w ciele zwierzęcia - ale nie nazbyt głęboko, a na pewno nie przebić go na wylot.
Tak wygląda twoja wizja polowania. Polowanie na zwierzę to nie to samo co iść do sklepu po parę kilo ziemniaków. Masz do czynienia z żywym stworzeniem które jest w stanie odczuwać ból. No ale mniejsza z tym, bo masz szmal i wycenisz sarenkę na tysiaka.

P.S. No tak, z tym forum oszołomów to by się zgadzało... Nie wiesz czemu? A ja założę się, że dobrze wiesz.

: Odp: Łuk w łowiectwie
: jopsa April 01, 2010, 06:46:20 AM
Powiedz mi a po co ty byś strzelał do niedźwiedzia? Bo chyba nie dla mięsa?

Jakież to złośliwe chochliki grasują w Pańskiej mądrej główce, że widzisz Pan to, czego nie ma? Nigdzie nie pisałem, że ja osobiście mam zamiar polować na niedźwiedzie. Jedynie podałem cenę takiego polowania. A teraz uprzejmie proszę, by Pańskie chochliki podały cenę polowania w Am. Płn. na...... sarenki, których jak na złość w Am. Płn. nie ma  ;D

Tak wygląda twoja wizja polowania. Polowanie na zwierzę to nie to samo co iść do sklepu po parę kilo ziemniaków. Masz do czynienia z żywym stworzeniem które jest w stanie odczuwać ból. No ale mniejsza z tym, bo masz szmal i wycenisz sarenkę na tysiaka.

Wyjaśniłem poprzednio, podając mechanizmy patofizjologiczne, w jakich warunkach rana kłuta najszybciej powoduje śmierć, a co za tym idzie minimalizuje ból. Pan kissielec jasno wyjaśnił, że w przeciwieństwie do ran postrzałowych zadawanych z broni palnej - rany kłute z broni cięciwowej są albo śmiertelne, albo zwierzę może powrócic do zdrowia - i wyjaśnił, że rany kłute powodują mniej bólu, niż postrzałowe.
 Pańskie chochliki nie pojęły. Wyślij Pan te chochliki jednak dio szkółki, proszę.

P.S. Dla forumowiczów, którzy nie posiadają podobnych chochlików ciekawostka - kardiochirurgia zna nawet przypadki przeżycia pacjenta do czasu operacji z nożem głęboko wbitym w serce. Ale pod jednym warunkiem - ten nóż nie może być usunięty do czasu operacji, musi tkwić stabilnie w ranie. Gdy rana kłuta jest płytsza i nóż wypadnie (lub zostanie wyjęty) - utrata przytomności (w tym odczuwanie bólu)następuje niemal natychmiast, a nieuchronna śmierć przychodzi po 4 minutach.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec April 01, 2010, 08:08:11 AM
Słuchajcie,...wizje polskiego łowiectwa przyszłości... to temat mocno dyskusyjny, gdzie bez finalnego rozstrzygnięcia będą ścierać się zapewne skrajnie różne poglądy. Prorokowanie to fajna zabawa, póki bawimy się z poszanowaniem wszystkich współdyskutantów, bez zapalania się, inwektyw i ataku. Niech ścierają się poglądy i argumentacje, a nie jak kto kogo nazwie w następnym poście  :-\. Jako założyciel tego wątku, czuję się za niego trochę odpowiedzialny... i mam  taką koleżeńską, (wielkanocną ;)) prośbę.

Moim skromnym zdaniem, małe szanse by obecny model polskiego łowiectwa posłużył jako wzorzec dla reszty świata. Wiem, że wielu zakochanych w nim myśliwych żyje taką nadzieją. Obawiam się jednak, że różnica ciśnień w naczyniach połączonych - doprowadzi do sytuacji odwrotnej i to nasze łowiectwo się skomercjalizuje jak wszystkie inne dziedziny w normalnej, nie-utopijnej rzeczywistości. Ale to są subiektywne wizje i proroctwa, więc najlepiej skoncentrować się na tym co interesuje nas tu najbardziej - na broni cięciwowej i bowhuntingu.

Generalnie w całym tym ambarasie chodzi o legalizację nowego sposobu polowania, zupełnie innego niż obecnie u nas stosowany, ...na takiej samej zasadzie jak zalegalizowano skrajnie inny sposób łowów o równie starej tradycji - w postaci sokolnictwa, dla chyba jeszcze mniejszej grupki zainteresowanych niż posługujący się łukiem myśliwi. Nic więcej.
Modele i przyszłość łowiectwa zostawmy naturalnej ewolucji. 
: Odp: Łuk w łowiectwie
: jopsa April 01, 2010, 08:43:01 AM
Panie Piotrze "kissielec"!
Jest Pan mądrym i prawym człowiekiem, bardzo Pana szanuję i cenię (tu kłaniam się Panu ze wszelkimi rewerencjami). Ale nie o wszystkich da się tak powiedzieć. Jak tu się nie zirytować, gdy jakiś kompletny dyletant plecie brednie traktując mądrzejszych od siebie i lepiej zorientowanych jak głupków?

Oto cennik polowania z łuku na drugiej półkuli już nie na niedźwiedzie, lecz na bardziej zbliżone do saren (choć zdecydowanie okazalsze jako trofeum) jelenie typu whitetail:

http://www.bcohunt.com/rates_and_dates.htm

Jak widać - można polować przez 3 dni już za nędzne 400 USD
To na dziś 1143 złote polskie.
Zatem moja oferta ok. 1000 PLN za jedną niezbyt okazałą sarnę jest nie z rzędu tych, którą można "sobie wsadzić", lecz jest ofertą aż nazbyt hojną.

-----

Komercjalizacja łowiectwa jest nieuchronna - tylko mam obawy, czy nastąpi za mojego życia.  Bo dotąd lobby PZŁ tak zazdrośnie chroni swojego monopolu, że załatwiło sobie z ustawodawcą, że zabronione jest nie tylko polowanie na terenach prywatnych - ale nawet prywatna hodowla zwierząt łownych poza drobnicą typu bażanty.
To już nawet nie jest ochrona własnych interesów - to działanie złośliwe i wredne. By każdy kandydat na myśliwego nie miał innej alternatywy niż PZŁ.

Na szczęście nie mogą nam już zabronić wyjeżdżania z Polski - zatem moja propozycja wspólnego wyjazdu na polowanie do Czech jesienią jest cały czas aktualna.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: tomo April 01, 2010, 09:47:56 PM
Witam
Coraz mniej tu o łowiectwie... ;)
Może niech pan Jopsa założy wątek "Moje Krasomówcze Wywody i Pomysły Wszelakie" ;)
Frekwencja zapewniona.
A poza tym  kolego Jopsa coś czuję , że nim zaczniesz to już skonczysz strzelanie z nami....
Pozdrawiam
: Odp: Łuk w łowiectwie
: @(o.o)@ April 01, 2010, 10:07:47 PM
Misiu kolorowy... znalazł się już ktoś, kto sprzeda ci strzał do sarenki za tysiaka...? Widzisz, bo zdawało ci się, że sarenka jest tyle warta ile chciałbyś za nią zapłacić. A skoro nie pojawił się żaden sprzedający? Cena jest tym czymś w umowie, przy którym sprzedający godzi się sprzedać dobro posiadane a nabywca je kupić.

No a teraz przejdźmy do tego, co tak usilnie próbujesz sobie przedłużyć.... Mam dla ciebie ceny polowań - znalezione w sieci. Nie szukałem najdroższych - wpisałem w google.com takie słowa jak bowhunting whitetail deer price...


Jelenie wirginijskie
http://www.rivervalleylodge.com/archery_deer_bowhunts.html
Whitetail Deer    $3,500.00 US
Mule Deer   $4,500.00 US

http://www.canadatrophyhunting.com/Destinations/Alberta_River_Valley_Lodge/
Whitetail Deer & Mule Deer Hunt Dates     
September 6 - October 31
6 Day Hunt, 1 guide 1 hunter
We Offer 3 Camps with 2 hunters per camp.
Combo Whitetail & Mule Deer Hunts are available please call 780-209-1054

Hunt Costs
Whitetail Deer  $3,500.00 US
Mule Deer     $4,500.00 US

Niedźwiadki
http://www.freelanceoutdooradventures.com/Bear.htm
Booking for Spring 2010: $14,000

: Odp: Łuk w łowiectwie
: jopsa April 02, 2010, 09:03:32 AM
Misiu kolorowy...

Skoro Panienka mimo moich dwukrotnych zdecydowanych próśb nadal używa określeń wobec mojej osoby, których sobie nie życzę - pozwoli Panienka, że będę do Panienki zwracał się per "Panienko"


znalazł się już ktoś, kto sprzeda ci strzał do sarenki za tysiaka...? Widzisz, bo zdawało ci się, że sarenka jest tyle warta ile chciałbyś za nią zapłacić.

Znalazł się, miła Panienko. W cenie niewiele wyższej. Tu, w Europie. Dokładnych informacji jednak Panience nie udzielę, gdyż wtedy istnieje niebezpieczeństwo, że i Panienka tam pojedzie - i piszcząc ze strachu mnie postrzeli, nie sarnę.

Nie szukałem najdroższych - wpisałem w google.com takie słowa jak bowhunting whitetail deer price...

Niech Panienka oprócz trudnej sztuki wpisywania w google nauczy się jeszcze trudniejszej sztuki czytania po angielsku, oraz podstaw arytmetyki.
Dwa pierwsze linki:
1. Nie ma tu sum pięciocyfrowych, o których Panienka pisała wcześniej
2. Podane ceny nie dotyczą ustrzelenia jednego jelenia, lecz dotyczą aż sześciu dni polowania z usługami dodatkowymi
3. Podane ceny zawierają oprócz polowania równiez zakwaterowanie i przewodnika. Rozumiem Panienkę - lubi Panienka spać bezpiecznie, a do lasu Panienka sama nie wejdzie, bo umrze ze strachu i stąd potrzebuje osobistego przewodnika tylko dla Panienki, by chronił Panienkę przed gniewem rozjuszonej jeleniowatej bestii  ;D. Lecz ponieważ oprócz panienek polują również mężczyźni - na poprzedniej stronie podałem Panience przykładowy koszt trzydniowego polowania na jelenie whitetail bez przewodnika - za 400 USD.

Niedźwiadki
Booking for Spring 2010: $14,000

Są różne ceny za podobne z pozoru usługi. Można zamówić polowanko na niedźwiedzie za 14 000 USD, a można też taniej. Ja podałem link, w którym mężczyzna na crossbow.nation.com proponował wspólne polowanie na niedźwiedzie za niewiele ponad 3000 USD. Ale panienki mogą zamawiać polowanka w wersji luksusowej, z zakwaterowaniem w luksusowych hotelach, z armią przewodników, pokojówek i wszelkiej innej służby - a nawet myśliwego, który za panienkę strzeli, gdy się Panienka przestraszy. Znajdzie Panienka takie oferty, wystarczy w google wpisać słowa "euro safari") - gdzie koszt usług hotelowo-rozrywkowych wielokrotnie przekracza koszt ustrzelenia kozła czy dzika.

Lecz wybaczy Panienka - ja w tym nie będę Panience towarzyszył.

Na pożegnanie chciałem napisać "całuję rączki miłej Panienki" - ale boję się, że miła Panienka ma jednak eksterier androidalny - zatem pożegnam jedynie chłodnym "pa, pa" ;D
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec April 02, 2010, 01:31:33 PM
A ja Wam wszystkim, kolegom-forumowiczom (nie tylko piszącym w tym wątku),
składam szczere życzenia samych światecznych szczęśliwości, zgody i zrozumienia dla bliźnich, spokojnych i zdrowych Świąt w gronie najbliższych, a także wzorcowej łuczniczej pogody dla treningu i ...oczywiście samych żółtek w tarczy.
 :)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Galaxy April 02, 2010, 03:17:49 PM
Witam
A może, dla odmiany zamiast się obrażać na siebie, byśmy porozmawiali jakoś konkretnie o tym co nas najbardziej interesuje ? czyli o łuku w łowiectwie, może tez nadmiar energii co bardziej krewcy przeznaczyli by na jakieś konkretne działanie ? popytać się znajomych myśliwych co o tym sądzą (sam tak robię) z rozmów z kilkunastoma wyciągnąłem pewne wnioski, przede wszystkim nikt nie jest na "NIE" kilku cos tam słyszało, coś tam przeczytało, ale konkretów nic, w dyskusji z jednym padło nawet że i owszem ale z łukiem to chyba na kuropatwy, bażanty lub zające, zapewne wyobrażał sobie łuk jako kijek z gałęzi do tego sznurek (od snopowiązałki ;) mój przypis)i jakieś patyki (z gwoździem mój przypis) jako strzały :0 podsumowywując kompletnie niedoinformowany pokazałem mu mojego Beara, kopary szukał długo. Obiecał mi że ew taki temat na zebraniu może poruszyć, zaproponowałem nawet jaky było zainteresowanie to mogę podjechać na kolejne zebranie i zrobić małą demonstrację, nie wykluczył tego. Myślę że można by właśnie tak edukować "od dołu" myśliwych, jakiś pokaz na zebraniach, jakaś niezoboowiązująca ankieta nt polowań z łukiem, pokazy polowań z łukiem z np: youtube, testy balistyczne, pokazywać jakieś opracowania naukowe (gdzieś to w wątku chyba było coś o francji czy coś) można by cos takowego opracować i pokazywać na zebraniach, zamiast sie kłócić weźcie się za coś podobnego rozmawiajcie z kim się da, pokazujce swoje sprzęty tym którzy będą chcieli oglądać. ja np po świętach jestem umówiony z jednym myśliwym na pokaz, celem będą jako że jest właścicielem ubojni "blondynki" na szczęście te wiszące, więc jak gdzieś w szyneczce znajdziecie grocik to podeślijcie mi go ;)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: jopsa April 02, 2010, 04:05:33 PM
oczywiście samych żółtek w tarczy.

Ponieważ Pan, Panie Bracie z pewnością trafia już same "żółtka" - to ja Panu życzę samych "iksów"!
Oraz pogodnego świętowania najważnejszych w naszej, polskiej tradycji świąt.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec April 02, 2010, 10:16:39 PM
...popytać się znajomych myśliwych co o tym sądzą (sam tak robię) z rozmów z kilkunastoma wyciągnąłem pewne wnioski, przede wszystkim nikt nie jest na "NIE"...

good job! Galaxy, tak trzymaj
 :)

dzięki jopsa za życzenia, pozdrawiam...
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Wilk April 03, 2010, 01:50:22 PM
Podobnie u mnie drodzy koledzy, jak skończę ustawiania nowego Bear'a jadę z nim do znajomych myśliwych na wspólne postrzelanie. I wśród nich także nikt nie jest na NIE. Tym bardziej chcę wymienić się informacjami z myśliwym strzelającym z łuku horyzontalnego.

Pozdrawiam i Udanych świat :)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: luqas April 12, 2010, 12:06:43 PM
I to jest słuszna droga .
Myślę że 99% myśliwych nie wie jak wyglądają i jakie możliwości mają współczesne łuki o bloczkach już nie wspominając.
Galaxy tylko ustaw kilka "blondynek pod rząd " inaczej strzała sobie polecui jeszcze dalej nawet z grotem myśliwskim.
Daj znać jaki rezultat.

Na youtube znalazłem jakis czas temu filmik jak testowali jakieś groty właśnie z wykorzystaniem dartona 3500s i walili w blok żelu balistycznego w którym zatopiona była zwięrzęca łopatka - przeszło na wylot.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec April 12, 2010, 09:01:29 PM
Może ktoś wie,...czy żel balistyczny jest u nas gdzieś detalicznie dostępny ?
Z checią porobiłbym swoje próby z przebijalnością.
W necie co prawda jest kilka receptur na przygotowanie żelu samemu (nawet wg normy NATO)
ale wygodniej byłoby nabyć gotową kostkę... ;)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: luqas April 12, 2010, 09:24:17 PM
Chyba ciężko będzie gotowca znaleźć .
Ale jak juz coś takiego zrobisz to daj znać  i wsadź tam jakieś kości żeby było
trudniej i realistycznie.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: jopsa April 13, 2010, 05:01:31 AM
A nie prościej i nie taniej kupić zamiast żelu balistycznego półtuszę wieprzową?
Poćwiczyć strzelanie - a potem można spożyć, oczywiście pod warunkiem, że komuś religia nie zabrania jedzenia wieprzowiny ;D
Lecz takich się na forum łuczniczym nie spodziewam - tacy z łuków lubią jedynie magazynki łukowe stosowane np. w Tavor Assault Rifle?21.
Lecz jak się już ktoś taki trafi - może poćwiczyć na półtuszy wołowej lub baraniej, byle nie strzelał od zachodu słońca w piątek do zachodu słońca w sobotę.
Szalom!
: Odp: Łuk w łowiectwie
: @(o.o)@ April 13, 2010, 09:31:15 AM
Może ktoś wie,...czy żel balistyczny jest u nas gdzieś detalicznie dostępny ?
Z checią porobiłbym swoje próby z przebijalnością.
W necie co prawda jest kilka receptur na przygotowanie żelu samemu (nawet wg normy NATO)
ale wygodniej byłoby nabyć gotową kostkę... ;)
http://www.youtube.com/watch?v=RNi5y6KFutc
O żel zapytaj na strzelnicach. Na niektórych z nich robi się testy np. szkła czy szyb kuloodpornych. Niewykluczone, że taki żel też by się tam znalazł.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: jopsa April 13, 2010, 03:32:08 PM
No trudno, nie chcecie Panowie wspierać niekoszernych polskich tuczarni, to można wydać kupę kasy na żel balistyczny i wzbogacić nie wiadomo kogo
(a może nie-chrześcijanina?):

http://rumkin.com/reference/firearms/ballistic_gel.php

http://www.securityprousa.com/perma-gel-large-test-block-4-2012.html

http://www.gelatininnovations.com/pages/ballistic_pur.html

O ile sprzedadzą do Polski.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: konstruktor April 14, 2010, 05:22:36 PM
Zel balistyczny może faktycznie lepszy oryginał w postaci tuszy ot jak na tym filmiku wklejam od razu całą strone

http://talks.guns.ru/forummessage/55/611346-4.html
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Miki April 15, 2010, 07:59:20 AM
Dla tych co interesują się balistyką końcową.Poglądowy filmik

http://www.youtube.com/watch?v=_ugZoXpCf28&feature=related

a drugi z'' łopatką''

http://www.youtube.com/watch?v=RNi5y6KFutc&feature=related


 
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec April 21, 2010, 11:03:32 PM
Dla zainteresowanych tematem, w końcu nasza polska, nieźle skonstruowana strona: http://bowhunting.pl - której głównym redaktorem i opiekunem jest nasz kolega Michał (paskud).
Warto dodać ją do ulubionych,...
: Odp: Łuk w łowiectwie
: jopsa April 21, 2010, 11:41:16 PM
Stronka fajna, dałem najwyższą ocenę (czemu jako pierwszy?)
Po stylistyce i zwrotach podejrzewam autora, oto jego portret grafologiczny:
Lat 45-50, z Wrocławia, architekt, na imię ma chyba Piotr, a jego syn najprawdopodobniej jeździ konno  ;)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: zgaszony April 22, 2010, 06:26:00 PM
Oj Jopsa Jopsa .
: Odp: Łuk w łowiectwie
: DDT April 24, 2010, 11:46:27 AM
 ;D
: Odp: Łuk w łowiectwie
: jopsa April 24, 2010, 12:17:22 PM
No czemu się Panowie chichracie?
Nigdy nie trafiliście kul... to znaczy strzałą w płot? :D
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec May 05, 2010, 09:29:02 AM
dla informacji:
EBA zmieniła nazwę i logo na EBF (European Bowhunting Federation):
http://www.europeanbowhunting.org/
: Odp: Łuk w łowiectwie
: konstruktor May 09, 2010, 10:46:06 PM
Intryguje mnie pytanie na jednym  z for myśliwskich
" Jak sie dochodzi postrzelonego z luku odynca, takiego 70 - 80 kilo. "
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kissielec May 09, 2010, 11:09:40 PM
Dużo zależy od miejsca trafienia.
http://www.pzlow.pl/palio/html.run?_Instance=www.pzlow.pl&_PageID=120&_RowID=196&_CheckSum=-1540412248

Trafienie komorowe z obustronnym przestrzałem, brak huku, cisza przez 15-30min. po strzale... zwykle skutkują niedalekim ujściem zwierza, dość obfitym krwawieniem i stosunkowo łatwym dojściem. Gorzej jak strzał pójdzie w miękkie lub puste BRR! - wtedy kłopot, konieczne psy i praktycznie utrata wartości kulinarnych mięsa, nawet jeśli uda się zwierza odnaleźć.

(ponoć  ;))
: Odp: Łuk w łowiectwie
: konstruktor May 25, 2010, 08:56:43 AM
Strona o polowaniu autor pozytywnie wyraża się o łuku http://polowaczka.com/archiw/archiw.html
Ciekawy opis źródła regulaminu polowań
http://polowaczka.com/archiw/polowaczka15/2strona/2strona.html
: Odp: Łuk w łowiectwie
: PK May 25, 2010, 09:50:39 AM
... autor pozytywnie wyraża się o łuku ...

 ;) Wg mnie mamy 4 typy myśliwych, których w łowiectwie fascynuje najbardziej:
1. Polowanie,
2. Broń i amunicja,
3. Gospodarka leśna,
4. Wielkopańska tradycja towarzyska,...

Ci którzy odzwierciedlają typ nr 1 - nie ma siły...łuk muszą polubić  :)
 
: Odp: Łuk w łowiectwie
: @(o.o)@ May 25, 2010, 10:45:59 AM
[...]
Gorzej jak strzał pójdzie w miękkie lub puste BRR! - wtedy kłopot, konieczne psy i praktycznie utrata wartości kulinarnych mięsa, nawet jeśli uda się zwierza odnaleźć.
Jakiś czas temu czytałem w jednym z czasopism łowieckich co składa się na cenę dziczyzny. Między innymi to, że uderzający pocisk mieli w miejscu trafienia na miazgę futro, skórę, mięso i kości i ten fragment pozyskanego zwierzęcia nie nadaje się do dalszego przetworzenia. Czyli - poza utratą wartości kulinarnych jest też utrata "ilości kulinarnych" ;)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: PK May 25, 2010, 01:52:28 PM
Z ciekawostek:
Mamy na rynku - groty treningowe, ponoć idealnie imitujące zachowanie broadheadów w locie, a nie powodujące przesadnej penetracji.
(Matchpoints f-my Trophy Ridge: http://www.trophyridge.com/accessories/arrow-accessories/ )
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Wilk May 25, 2010, 06:25:29 PM
Czyli - poza utratą wartości kulinarnych jest też utrata "ilości kulinarnych" ;)

Chociaż myśliwi nie mówią o tym otwarcie to bardzo często starają się trafić daną zwierzynę w głowę (czasami dochodzi do trafienia w szyję) po to by nie stracić cennej ćwiartki tuszy.

Jednak kiedy celem jest medalowy jeleń bądź inne zwierzę z porożem strzelają na komorę aby tylko nie uszkodzić poroża i czaszki, lepiej poświęcić trochę mięsa ale nie stracić trofeum.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: @(o.o)@ May 25, 2010, 08:55:12 PM
Chociaż myśliwi nie mówią o tym otwarcie to bardzo często starają się trafić daną zwierzynę w głowę (czasami dochodzi do trafienia w szyję) po to by nie stracić cennej ćwiartki tuszy.

Jednak kiedy celem jest medalowy jeleń bądź inne zwierzę z porożem strzelają na komorę aby tylko nie uszkodzić poroża i czaszki, lepiej poświęcić trochę mięsa ale nie stracić trofeum.

Byłbym ostrożny z wrzucaniem prawdziwych myśliwych z mięsiarzami do jednego wora. :P Niestety zwyrodnialcy w każdej społeczności się trafiają.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Wilk May 26, 2010, 08:06:36 AM
Oczywiście, absolutnie nie mówię tu o wszystkich myśliwych!!!
Po prostu wiem że nie jest to odosobniony przypadek. Podobnie kiedy strzelonemu nieselekcyjnemu koziołkowi obcinana jest głowa i pozostawiana w lesie razem z trzewiami, w razie zatrzymania nie ma głowy - poroża tudzież parostków, i nikt nie powie że nie podlegał odstrzałowi.

Oby jednak tych przypadków było jak najmniej a najlepiej w ogóle się nie zdarzały.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: PK May 26, 2010, 10:15:15 AM
To są problemy etyczne, wynikające głównie z nieprawidłowej, XIX-wiecznej edukacji myśliwych.
 
Jeśli łowiectwo będzie wyłącznie postrzegane jako element gospodarki leśnej i planowa hodowla dzikich zwierząt - to praktyczna (nie teoretyczna) etyka ich odłowu - nie będzie się różnić od etyki rzeźnika w ubojni.

Anglicy łowią ryby - nie po to by je ukatrupić i zjeść, tylko po to by je przechytrzyć. Ryby wracają spowrotem do wody.
Który myśliwy w Polsce wychodzi na polowanie - głównie po to - by mieć satysfakcję z przechytrzenia zwierza ?
Jako niepoprawny optymista, wierzę, że jest choć kilkudziesięciu takich w kraju... :-\.




                     
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Jarek May 26, 2010, 12:18:16 PM
Któy myśliwy w Polsce wychodzi na polowanie - głównie po to - by mieć satysfakcję z przechytrzenia zwierza ?
Jako niepoprawny optymista, wierzę, że jest choć kilkudziesięciu takich w kraju... :-\.
Całkowicie się z Tobą zgadzam. I to we wszystkich poruszonych przez Ciebie kwestiach. Edukacja myśliwych jest do bani, wciąż dominującym obrazem świata w tym środowisku jest podział na "szkodniki" i organizamy "pożyteczne", trudna do zaakceptowania jest kwestia samej "szkody". Selekcja, pozyskiwanie zasobów, czy gospodarka łowiecka opiera się na błędnych zalożeniach rodem z XVIII w. No a poziom etyczny i moralny większości polskiego środowiska myśliwskiego to temat na zupełnie inny post.

Polowanie jako rywalizacja? U nas rozumiane jest to chyba tylko jako efektywne zabijanie dla mięsa. A to nie tylko angielski model. Tego typu podchody bardzo popularne są także w Skandynawii (na Północy spotkałem myśliwych, których naprawdę szanuję). Zwykle wynikiem często wielodniowych zmagań nie jest ustrzelony zwierz, ale... satysfakcja. Kwintesencją problemu edukacji jest dla mnie scena z filmu pt. Łowca jeleni. Kto nie widział, niech koniecznie zaliczy!

Jestem przeciwnikiem rozrywkowego strzelania do zwierząt, co nie znaczy, że łowieckie emocje są mi obce. Wystarczy karabin zastąpić na przykład aparatem fotograficznym.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: @(o.o)@ May 26, 2010, 12:26:46 PM
Anglicy łowią ryby - nie po to by je ukatrupić i zjeść, tylko po to by je przechytrzyć. Ryby wracają spowrotem do wody.
Któy myśliwy w Polsce wychodzi na polowanie - głównie po to - by mieć satysfakcję z przechytrzenia zwierza ?
Jako niepoprawny optymista, wierzę, że jest choć kilkudziesięciu takich w kraju... :-\.      
No, ale zwierzaków upolowanych z łuku nie da się wypuścić z powrotem do lasu, podobnie jak ryb złowionych na strzałę. No, chyba, żebyśmy dziczyznę łowili na haczyki i wędki ;D

A na poważnie to trzeba mieć swój rozum i wiedzieć, że pisze się o tym, co wzbudza u ludzi sensację - vide np. pan Matkowski. Obrażony, bo urwało mu się korytko postanowił odgryźć się na społeczności myśliwych wrzucając ich wszystkich do jednego wora i robiąc z nich mięsiarzy. Ciekawy jestem czy ktoś z Was trafił na jego posty w sieci - zaiste uprzejmy z niego i kulturalny dyskutant ;D
: Odp: Łuk w łowiectwie
: PK May 26, 2010, 01:54:32 PM
Wśród prawdziwych myśliwych jest takie (wg mnie b. trafne) powiedzenie, że:
"dojrzałość łowiecką myśliwy osiąga wtedy - gdy jest w stanie darować zwierzęciu życie i zaniechać strzału".

I to jest właśnie esensja tego o czym mówimy, bo wg mnie - osobisty sens łowiectwa drzemie właśnie w polowaniu - czyli tropieniu, wabieniu, podchodzeniu, zasiadce...a nie w samym zabijaniu - o co posądza myśliwych wielu rozhisteryzowanych ekologów.

Udane polowanie w moim odczuciu - to moment w którym uzyskałeś szansę na oddanie bezwzględnie skutecznego strzału...zanim jeszcze podejmiesz decyzję.
Jeśli lubisz dziczyznę*, to odbierz nagrodę za swoje udane polowanie - i strzelaj... tak byś mógł skonsumować - co upolowałeś, ...a jeśli chodzi Ci wyłącznie o trofeum lub emocje - to zamień broń na dobry fotograficzny aparat - będziesz miał i jedno i drugie.

Ja dziczyznę uwielbiam, ...ale póki jeszcze poruszam się o własnych siłach, a brzuch nie przesłania mi stóp  ;) - tę szansę na oddanie skutecznego strzału, bez względu na późniejszą decyzję o użyciu spustu... - wolałbym wypracowywać z łukiem w ręku, bo to bardziej fair wobec zwierza - niż ze sztucerem.
   




*-gwoli dobrego zrozumienia - mięsiarz w gwarze łowieckiej - to myśliwy polujący dla pokątnego handlu mięsem, a nie amator dziczyzny polujący dla mięsa.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Jarek May 26, 2010, 03:31:42 PM
...to jest właśnie esensja tego o czym mówimy, bo wg mnie - osobisty sens łowiectwa drzemie właśnie w polowaniu - czyli tropieniu, wabieniu, podchodzeniu, zasiadce...a nie w samym zabijaniu - o co posądza myśliwych wielu rozhisteryzowanych ekologów.
   
Znow pozostaje się tylko zgodzić i pogratulować postawy. Jednak to o czym piszesz, wciąż jest wyjątkiem, przynajmniej w naszych warunkach. Nie jestem rozhisteryzowanym ekologiem, ale o etycznym i morlanym poziomie tego środowiska mam bardzo złe zdanie - delikatnie sprawę ujmując. Wciąż dominuje bowiem pęd do zdobycia kolejnego trofeum, czy zaliczenia następnego odstrzału za wszelką cenę. Sens i etyka w tym wszystkim gdzieś się gubi. A liczne przykłady można znaleźć nawet w tym wątku, kilka postów niżej.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: @(o.o)@ May 26, 2010, 03:53:43 PM
Cóż, pozwolę sobie nieco wyprzedzić przyszłość toku dyskusji i na pożarcie Wam rzucam ciekawy wątek:
http://www.nowy-swiat.pl/ns/?p=321
: Odp: Łuk w łowiectwie
: PK May 26, 2010, 04:57:30 PM
 ;D...Ha, takie książeczki jak "Polowaneczko" lub "Farba znaczy krew" - to wśród myśliwych, delikatnie mówiąc "Szatańskie Wersety". Na forach łowieckich wątki dyskusyjne na temat tych 2 lektur - są demonstracyjnie zamykane (Znam również łowieckie forum gdzie - zamknięto momentami dość nerwową dyskusję o broniach cięciwowych  :D).
Szkoda....że odruch strusia zdominował środowiska łowieckie. Właśnie z takimi poglądami jak tam zaprezentowane - należy spokojnie dyskutować i odpierać "argumenty" argumentami. Ja osobiście oceniam te ksiażeczki jako wysoce tendencyjne i niesprawiedliwe dla ogółu środowiska myśliwskiego, żerujące na negatywnych zjawiskach niestety, niekiedy występujących w polskim łowiectwie. Na tle bezpardonowej wojny wydanej przez "ekologów" myśliwym, książeczki te, zupełnie niezasłużenie - mają siłę broni masowego, anty-łowieckiego rażenia.

Dlatego właśnie marzy mi się w Polsce współczesne łowiectwo - które w krajach "z łatwiejszą historią" - ma obecnie postać współistniejącą z globalnym ruchem ochrony przyrody. Gdzie federacje skupiają pod wspólnym sztandarem - i ekologów... i myśliwych,.... gdzie właśnie ze względu na szacunek do przyrody i istot żywych ... promuje się bowhunting - jako humanitarną formę myśliwstwa, dodatkowo najsilniej zakorzenioną w historii. 
: Odp: Łuk w łowiectwie
: @(o.o)@ May 26, 2010, 06:09:00 PM
W tej dyskusji bardzo spodobały mi się słowa jednego z piszących, sam ładniej nie ująłbym swoich przekonań.

Zagorzali przeciwnicy polowań na tym forum sprawiają wrażenie bardzo wścibskich i jeśli ktoś (ich zdaniem) robi coś złego to by na niego tak wsiedli ,że nie doszedłby do głosu.Osoby te za nic mają moje argumenty ,bo nie potrafią zejść na ziemię i przestać patrzeć na siebie jak na bóstwo a na myśliwych jak na przygłupów.Są to ludzie ,którzy mają siebie za wielkich dobroczyńców świata ,niektórzy nie jedzą mięsa ,inni kłócą się z nami (myśliwymi) na forach internetowych ,tylko że przyroda jakoś z tego korzyści nie czerpie ,a właśnie myśliwi COKOLWIEK dla tej przyrody robią.A CO konkretnie to już wiele razy było pisane.
Do tej pory w naszym kole (50 letnim) żaden ekolog nie oferował pomocy przy stawianiu paśników ,kupnie lizawek itd.Ale ci prawdziwi ekolodzy ,którzy WIEDZĄ o co chodzi ,a nie przywiązują się do drzew i wrzeszczą slogany rzadko kiedy mają jakieś pretensje do myśliwych a niektórzy nawiązują współpracę przy różnych akcjach.


Tutaj, gdzie mieszkam codziennie widuję dziko żyjące zwierzęta - czy to lisy, bażanty, sarny, zające czy niezliczoną ilość ptaków leśnych. Zimą sarny szukając pożywienia bez mała wchodzą mi oknami do domu. Myślistwo to nie jedynie mordowanie zwierząt (chociaż dla dzianych dewizowców i mięsiarzy pewnie tak) - to tworzenie relacji człowiek - natura. To właśnie te lizawki, paśniki, uprawy czy dbanie o bezpieczeństwo zwierząt, których środowisko naturalne zostało poprzecinane siecią naszych dróg i sporo z n nich ginie na drogach. Jeżeli koniec końców udałoby mi się zrealizować jako myśliwemu, to przede wszystkim przez wzgląd właśnie na te rzeczy. Polowanie (obojętne czy z łukiem) byłoby na dalszej pozycji.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Wilk May 26, 2010, 07:01:38 PM
Bardzo mądrze powiedziane kolego @(o.o)@
Również mieszkam na terenach gdzie często spotykam dziko żyjące zwierzęta, i z myślistwem miałem do czynienia od wczesnych lat życia. Przypadki mięsiarzy które wcześniej opisałem zdarzały się i nadal się zdarzają w moim regionie. Jednak nie wolno wrzucać wszystkich do jednego wora, są w środowiskach łowieckich bardzo mądrzy i etyczni myśliwi.

I kolego PK
"Jako niepoprawny optymista, wierzę, że jest choć kilkudziesięciu takich w kraju... "

Możesz być pewien że są tacy ludzie i na pewno jest ich więcej :)

Kilka dni temu podszedłem piękną łanię na niecałe 20m mogłem oddać czysty strzał, ale ogromną przyjemność sprawiło mi samo oglądanie jej kiedy skubała trawę, i kiedy już się napatrzyłem przeszedłem tak aby złapała mój wiatr i wtedy z ciekawością patrzyłem jak szybko reaguje na mój zapach. Podobna sytuacja zdarzyła się mojemu koledze z pobliskiego koła łowieckiego tyle że do niego łania sama przyszła kiedy siedział sobie z BOK'iem na kolanach, i kiedy się uśmiechnął sarna uciekła :)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: PK May 27, 2010, 01:02:42 AM
Kilka dni temu podszedłem piękną łanię na niecałe 20m mogłem oddać czysty strzał, ale ogromną przyjemność sprawiło mi samo oglądanie jej kiedy skubała trawę, i kiedy już się napatrzyłem przeszedłem tak aby złapała mój wiatr i wtedy z ciekawością patrzyłem jak szybko reaguje na mój zapach. Podobna sytuacja zdarzyła się mojemu koledze z pobliskiego koła łowieckiego tyle że do niego łania sama przyszła kiedy siedział sobie z BOK'iem na kolanach, i kiedy się uśmiechnął sarna uciekła :)

...i to są właśnie udane polowania.
Pozdrawiam
: Odp: Łuk w łowiectwie
: PK June 10, 2010, 03:24:18 PM
Wspomina gen. B.Petelicki - twórca GROM:

"...Wcześniej Bronisław Komorowski próbował przekazać GROM pod dowództwo gen. Jerzego Słowińskiego ? szefa Żandarmerii Wojskowej, z którym polował na terenie zamkniętego ośrodka wojskowego Omulew. A generał Słowiński, powołując się na decyzję ministra Komorowskiego, zażądał od dowództwa GROM zaprezentowania sobie karabinów snajperskich, bo chciał sprawdzić, czy nadają się one do polowań.? :-\

Takie to mamy aktualne, odgórne(!) tendencje...jeśli chodzi o broń łowiecką, (o etyce nie wspomnę, bo władz etyka nigdy nie obowiązywała)  ;D.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: N June 10, 2010, 04:51:56 PM
Wspomina gen. B.Petelicki - twórca GROM:

"...Wcześniej Bronisław Komorowski próbował przekazać GROM pod dowództwo gen. Jerzego Słowińskiego ? szefa Żandarmerii Wojskowej, z którym polował na terenie zamkniętego ośrodka wojskowego Omulew. A generał Słowiński, powołując się na decyzję ministra Komorowskiego, zażądał od dowództwa GROM zaprezentowania sobie karabinów snajperskich, bo chciał sprawdzić, czy nadają się one do polowań.? :-\

Aż strach się bać, co by było gdyby panu Słowińskiemu spodobał się znajdujący się na wyposażeniu jednostki przeciwsprzętowy M-107 lub Hecate II ::)
Co tu dużo gadać-bezduszny "żeton" bez wyobraźni(w sumie to nie nowość)...

: Odp: Łuk w łowiectwie
: Piotr Knapczyk June 13, 2010, 10:52:31 PM
Aby łuk był dopuszczony do polowania trzeba o to powalczyć.
Pisałem kilka razy obszerną wypowiedź w tym wątku ale mnie wywaliło i nie wszedł.
Nie widzę ani jednego twardego argumentu przeciw BOWHUNTINGOWI.
Na wszystkie odpowiedzi na nie zawarte powyżej i na forach łowieckich dam sensowny argument i rozwiązanie na tak.
Sam deklaruję chęć działania w tym temacie.
Darz Bór
: Odp: Łuk w łowiectwie
: konstruktor July 04, 2010, 12:46:08 AM
czy koło łowieckie dzierżawiąc prywatny grunt bez zgody właściciela nie łamie prawa
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Dany July 05, 2010, 07:34:39 AM
Nie ma możliwości prawnej dzierzawić gruntu bez zgody właściciela.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: konstruktor July 05, 2010, 07:42:06 AM
ale do obwodów łowieckich zaliczane sąrównież grunty prywatne czyli łąki i pola
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Dany July 05, 2010, 08:14:26 AM
Obwody łowieckie
Art. 23. 1. Obwód łowiecki stanowi obszar gruntów o ciągłej powierzchni nie mniejszy niż trzy tysiące hektarów, na którego obszarze istnieją warunki do prowadzenia łowiectwa.Art. 24. 1. Obwody łowieckie dzielą się na obwody łowieckie leśne i polne.
3. Obwód łowiecki polny jest to obszar, w którym grunty leśne stanowią mniej niż 40% ogólnej powierzchni tego obszaru.
Art. 27. 1. Podziału na obwody łowieckie oraz zmiany granic tych obwodów dokonuje w obrębie województwa właściwy sejmik województwa, po zasięgnięciu opinii właściwego dyrektora regionalnej dyrekcji Państwowego Gospodarstwa Leśnego Lasy Państwowe i Polskiego Związku Łowieckiego, a także właściwej izby rolniczej.
Art. 28. 1. Obwody łowieckie wydzierżawia się kołom łowieckim Polskiego Związku Łowieckiego.
Art. 29. 1. Obwody łowieckie wydzierżawiają, na wniosek Polskiego Związku Łowieckiego, po zasięgnięciu opinii zarządu gminy oraz właściwej izby rolniczej:
  1)   obwody łowickie leśne - dyrektor regionalnej dyrekcji Państwowego Gospodarstwa Leśnego Lasy Państwowe,
  2)   obwody łowieckie polne - starosta, wykonujący zadanie z zakresu administracji rządowej.

2. Obwody łowieckie wydzierżawia się na czas nie krótszy niż 10 lat. Po upływie tego okresu dotychczasowemu dzierżawcy przysługuje pierwszeństwo w zawarciu umowy dzierżawy na dalszy okres.
Art. 31. 1. Wydzierżawiający obowiązany jest rozliczyć otrzymany czynsz dzierżawny między nadleśnictwami i gminami.
Art. 42. 1. Polowanie może być wykonywane za zgodą dzierżawcy lub zarządcy obwodu łowieckiego.


W ustawie ani słowa o "osobach fizycznych" a kasą za dzierżawę dzielą się nadleśnictwa i gminy. Dokładniej pewnie będą zorientowani koledzy polujący. Ale na pewno nie można dzierżawić gruntu bez zgody i wiedzy właściciela bo w starostwie musisz złozyć wniosek i umowę dzierżawy z podpisem właściciela. W przypadku obowdów łowieckich dokładnie nie wiem jak jest ale mam wrazenie że tylko możesz doamgać się odszkodowania.
Pozdr.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Turlaj July 09, 2010, 01:04:24 PM
W lipcowym Łowcu Polskim pojawił się artykuł pt. "Łuk w Europie" zainteresowanych odsyłam do czasopisma, a tym których niespecjalnie rzecz cała interesuje podrzucę kilka cytatów (bez wiedzy i zgody autora artykułu Adama Całki):
- "Strzałom nie towarzyszy huk i związany z tym dodatkowy stres, a reakcja zwierzęcia na strzał według ankietowanych była: w 491 przypadkach mało zauważalna (!), w 79 przypadkach zwierzę zaznaczyło strzał i spokojnym krokiem odeszło z miejsca strzału, tylko w jednym wypadku miotało się w ogniu."
-"W Europie rośnie zapotrzebowanie na tzw. myślistwo rekreacyjne, cieszące się przyzwoleniem społecznym."
- "Liczba postrzałków jest na zbliżonym poziomie jak w polowaniu z bronią palną"

   ...i pomyśleć że tak ciepło piszą o łowiectwie łukowym w periodyku pasibrzuchów, pijaków, buców z piórkiem w kapeluszu i sadystów  ;D ;D ;D

                    pozdrawiam wszystkich łuczników - myśliwiec lufowy
: Odp: Łuk w łowiectwie
: PK July 09, 2010, 01:25:14 PM
Zauważyłem, że prawie jednocześnie poinformowaliśmy (ja w bliźniaczym wątku) o tym artykule w ŁP  ;).
Tak, takie artykuły w jednym z najbardziej poczytnych, fachowych i w Polsce najstarszych czasopism łowieckich,...to ewidentnie milowy krok. W odniesieniu do artykułu z ŁP pt. "Św. Hubert był łucznikiem" - który czytaliśmy w zeszłym roku... obecny jest zwięzły i b. konkretny. Podano dość dużo statystyk, które najlepiej obrazują niewtajemniczonym - skalę popularności i trudności tego typu polowań.
Bardzo ucieszyło mnie końcowe stwierdzenie o tym, że "Wyniki badań i praktyka łowiecka - całkowicie obalają mity związane z polowaniem z łukiem". O to właśnie nam wszystkim chodzi w pierwszej kolejności.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: PK October 03, 2010, 07:27:03 PM
Wiadomo, że człowiek w porównaniu do zwierzyny leśnej jest prawie głuchy...
Rejestrujemy jedynie dźwięki które dla zwierząt są już nieomal "hałasem".
Podobnie i z powonieniem, ...ale jeśli chodzi o zmysł słuchu, to niektórzy amerykańscy bowhunterzy zaczęli dozbrajać się w:
http://bowhunting.net/2010/09/field-evaluation-?woodland-whisper-in-the-ear-hearing-amplification/

Ja jakoś do tego pomysłu przekonać się nie mogę  :-\. Przecież nie trzeba za wszelką cenę upolować... najważniejsze w bowhuntingu jest samo polowanie. Niech to zwierzę broni chociaż jego słuch i węch.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: @(o.o)@ October 03, 2010, 09:41:33 PM
Ja też to widziałem i wątpię, żebym się na coś takiego skupił:
- wzmocnienie szmerów do "hałasu" w uchu. Brzmi jak gwarantowany ból głowy po dniu polowania
- wzmacnianie głośnych dźwięków (spróbuj zakasłać czy kichnąć ;) ) Niby są jakieś tam fadery do wyciszania takich dźwięków, ale ja w ich działanie specjalnie nie wierzę
- wzmacnianie szumu wiatru... płowe przynajmniej potrafią uszy przekręcić od wiatru ;)

Petunia nie kotlet - najważniejsza jest dobra reklama. Przydatność to już sprawa drugorzędna.

Tak na marginesie to zastanawia mnie gdzie jest ta granica - niby tłumaczymy się etycznością strzału a z drugiej strony zamiast podchodzić zwierza zbroimy się w nowinki techniczne...
: Odp: Łuk w łowiectwie
: PK October 11, 2010, 10:51:45 AM
Zerknijcie na wynik należący do zwycięzcy minionych IVMP3D'2010 - w kat. HU.
Na wszystkie 28 strzałów - brak pudeł, ale... przede wszystkim kompletny brak 5-tek. Abstrachując od sumarycznej ilości punktów - to jest naprawdę "myśliwski" wynik.
Gratulacje dla Arka.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: arkadio October 11, 2010, 12:59:07 PM
Dziękuje Piotrze. :)
każdy bowhunter powinien się starać być etycznym i nie ranić niepotrzebnie zwierzyny. ;D
pozdrowienia dla wszystkich zapaleńców ;)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Adam Cymkiewicz October 11, 2010, 01:01:36 PM
Cóż Arku pozostaje nam tylko Cię dogonić :) Gratuluję wspaniały wynik
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Mariusz Wojtasiuk October 13, 2010, 09:49:26 AM
Arek-ode mnie jak najwyższe uznanie za taki wynik!!! Choć pamiętaj o obietnicy strzelenia 265 punktów! ;-). My z Michałem się wywiązaliśmy z naszych obietnic i założeń, a Ty się coś...ociągałeś! :-)). 263 to PRAWIE 265, choć to "PRAWIE robi wielką różnicę! ;-)) Oczywiście żart! Następnym razem bierzemy z Ciebie przykład(tym razem na MP nie mogliśmy strzelić więcej niż zakładaliśmy...przecież!!!! ). Do zobaczonka!
: Odp: Łuk w łowiectwie
: PK October 13, 2010, 07:46:21 PM
Mmm 8)... właśnie dotał do mnie kolejny numer "CHARC" (francuski kwartalnik bowhunterski).
Oto spis treści:
- różne techniki łucznicze (oko dominujące, strzelanie celownikiem, strzelanie instynktowne, snapshooting, łuczniczy trening myśliwski do celów stałych i ruchomych,...)
- sprawozdanie FFCA (problem legalizacji grotów składanych we Francji)
- regulacja łuku bloczkowego (część II; ustawienia podstawki opadającej, właściwe ustawienie krzywki w łukach single-cam, problemy z peep-sight'em)
- Jak polować na bobry u brzegów Loary
- Mauretania: raj dla polujących na guźce (punkt widzenia profesjonalisty, punkt widzenia klienta, przygotowanie do następnej, zagranicznej podróży łowieckiej w to samo miejsce)
- Łuk refleksyjny: Predator Hunter - urodzony by polować
- Narzędzia do poszukiwania zwierzyny dla łuczników
- Internet i bowhunting
- Tropienie zranionej zwierzyny
- Charc shop
- Drugie życie (o wyprawianiu trofeów łowieckich)
- Bear Charge: wydajność za niewielką cenę
- Polowanie i przetrwanie
- naprawa strzał myśliwskich
- Technologia promieni karbonowych Eastona
- Rośliny trujące
- Hoyt Maxxis 35
- "Bofari" Frank J. Liska.


Słowem jest co czytać i oglądać  :P. Dla znających język i zainteresowanych prenumeratą:
http://www.chassons.com/news/chassons/mag/archives/0808/rv_press.htm
: Odp: Łuk w łowiectwie
: @(o.o)@ October 13, 2010, 09:05:58 PM
Słowem jest co czytać i oglądać  :P. Dla znających język i zainteresowanych prenumeratą:
http://www.chassons.com/news/chassons/mag/archives/0808/rv_press.htm
Tak, tak, jak tylko jestem przelotem na CDG to jadę na terminal I i wiem na której półeczce go szukać. Czytanie mi nie idzie, bo nie znam francuskiego ni w ząb, ale za to można oglądać ;D
W ogóle odnoszę wrażenie, że Francuzi to ludzie miłujący się w myślistwie. Czasopism w tym kiosku traktujących o myślistwie jest w okolicach piętnastu. Polowanie z psami (le chien akurat znam ;) ), polowanie z ptakami, polowanie z bronią palną, polowanie z łukiem i jeszcze kilka, których nie mogę sobie akurat przypomnieć.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: PK October 14, 2010, 10:32:35 AM
...odnoszę wrażenie, że Francuzi to ludzie miłujący się w myślistwie.

Biorąc pod uwagę to, że mają proporcjonalnie mniej zwierzyny, a dużo więcej rozhisteryzowanych pseudo-ekologów...przypadających na 1 mieszkańca, niż u nas...
...to można być pełnym uznania dla kondycji francuskiego łowiectwa.
Natomiast rozwój bowhuntingu we Francji od czasu niedawnej legalizacji łuku - okazał się gwałtowny. Francuzi w ilości zgłoszonych polowań łukiem - są na świecie pierwsi po USA  :o. Niezwykle popularne jest tam użycie do celów łowieckich - łuku refleksyjnego.
Niedawno Żabojady opatentowały maszynę do rzutków - dla łuczników, która już weszła do masowej produkcji (prototyp sklecony w garażu wykorzystywał ponoć stare narty ;D) - co spowodowało powstanie nowej, myśliwskiej dyscypliny łuczniczej... a tym samym możliwość doskonalenia techniki polowań łukiem na ptactwo.

Mnie w cywilizacji tzw. Zachodu - fascynuje to...że takie same pomysły i idee, jakie mamy i my ... TAM jak po równi pochyłej trafiają do realizacji, ku pożytkowi ogółu. Jak ludzie sobie coś umyślą, to potrafią się zebrać, skrzyknąć, podzielić zadania i doprowadzić rzecz do końca i zamierzonego efektu. U nas poza fenomenem "Solidarności" - kończy się prawie zawsze na pomysłach.  :-\
: Odp: Łuk w łowiectwie
: dany October 14, 2010, 10:50:45 AM
Bo opiera się to o kasę, a u nas naród bidny :(
: Odp: Łuk w łowiectwie
: PK October 14, 2010, 10:59:43 AM
Bo opiera się to o kasę, a u nas naród bidny :(
Kasa, rzecz ważna, ...ale wg mnie zależy to bardziej od stopnia optymizmu  :).
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Adam Cymkiewicz October 14, 2010, 11:02:00 AM
Nad maszyną do rzutków łuczniczych pracuje Michał i zapowiedział na przyszły rok spotkanie i strzelanie w tej konwencji. Znając Michała wiem że to zrealizuje.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: @(o.o)@ October 14, 2010, 11:20:03 AM
Mnie w cywilizacji tzw. Zachodu - fascynuje to...że takie same pomysły i idee, jakie mamy i my ... TAM jak po równi pochyłej trafiają do realizacji, ku pożytkowi ogółu. Jak ludzie sobie coś umyślą, to potrafią się zebrać, skrzyknąć, podzielić zadania i doprowadzić rzecz do końca i zamierzonego efektu. U nas poza fenomenem "Solidarności" - kończy się prawie zawsze na pomysłach.  :-\

Tak prawdę mówiąc fenomenalność "Solidarności" jest powtarzanym mitem. W kraju panował taki burdel, którego mimo najszczerszych chęci czerwoni nie byli w stanie go posprzątać. Jedyne co im pozostawało, to szybko zabierać szmal przez spółki-córki, palić akta i się zwijać ze sceny. Idę o zakład, że niejeden z nich zrobił okrągłe oczy, że zamiast groźby rozliczenia za dokonane zbrodnie ktoś proponuje im usiąść do okrągłego stołu i pozostać u władzy. Rezultat był zupełnie "Polski" w tym względzie. Najpierw nieudolne rządy Mazowieckiego, potem dymisja rządu Olszewskiego, Wałek okazał się być Bolkiem...
: Odp: Łuk w łowiectwie
: PK October 14, 2010, 11:32:43 AM
...Idę o zakład, że niejeden z nich zrobił okrągłe oczy, że zamiast groźby rozliczenia za dokonane zbrodnie ktoś proponuje im usiąść do okrągłego stołu i pozostać u władzy. Rezultat był zupełnie "Polski" w tym względzie. Najpierw nieudolne rządy Mazowieckiego, potem dymisja rządu Olszewskiego, Wałek okazał się być Bolkiem...[/size]

Zgadzam się z tym spostrzeżeniem w zupełności,...z tym, że ten temat to dość rozwojowy, niełuczniczy off-topic, więc nie fair byłoby go kontynuować tutaj.  
: Odp: Łuk w łowiectwie
: @(o.o)@ October 14, 2010, 11:41:06 AM
Zgadzam się z tym spostrzeżeniem w zupełności,...z tym, że ten temat to dość rozwojowy, niełuczniczy off-topic, więc nie fair byłoby go kontynuować.  
Masz rację :) Reasumując - lewacki liberalizm, na jakim jako społeczeństwo się wzorujemy niestety uczy dbałości ludzi o ich własną rzyć a poza nią nic nie istnieje. Z taką mentalnością ciężko oczekiwać, że ludzie będą się udzielać w "czynie społecznym"...
: Odp: Łuk w łowiectwie
: PK October 14, 2010, 11:44:21 AM
... lewacki liberalizm, na jakim jako społeczeństwo się wzorujemy...
Precyzując... na jakim wzorują się poprawne politycznie środowiska "opiniotwórcze"...Tfu!

A propos pomysłu z maszyną do rzutków... to widać, że trzeba będzie zaopatrzyć się w łuk refleksyjny, bo z bloczka ciężko się strzela do szybko-ruchomych celów... ;).
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Adam Cymkiewicz October 14, 2010, 11:56:44 AM
Dokładnie Tak ja mam kilak łuków odpowiednich do takich strzelań używa sie do tego strzał spiralnie oklejonych piórkami N napisze nam więcej na ten temat ( mam nadzieję )
Pozdrawiam
: Odp: Łuk w łowiectwie
: @(o.o)@ October 14, 2010, 12:11:16 PM
O zakupie hunterka 64" już dawno myślałem. Tylko, że mój naciąg to 32" na łuku tradycyjnym i tego standardowe huntery nie przeżyją. :(
Motek proponował mi Samicka Vernę jako odpowiedni łuk na moje łapska, ale z kolei Dawid twierdzi, że długo on u mnie raczej nie wytrzyma i w końcu i tak popęka. ;( Ech...
: Odp: Łuk w łowiectwie
: PK October 14, 2010, 04:29:55 PM
używa sie do tego strzał spiralnie oklejonych piórkami

Widziałem na zdjęciach, że większość używa do ptasich polowań, tudzież treningu na rzutkach -  potężnych powierzchniowo, pierzastych lotek naklejonych po 5 na jeden promień, albo pierzastego kłębowiska o nazwie flu-flu.

(http://images43.fotosik.pl/254/9838c921f8499e94.gif)[URL=www.fotosik.pl](http://images43.fotosik.pl/353/095a23ff97eeff9a.jpg) (http://www.fotosik.pl)(http://images45.fotosik.pl/354/2c3d6568d862e5f8.jpg) (http://www.fotosik.pl)

więcej tu:
http://www.trueflightfeathers.com/guide.htm
: Odp: Łuk w łowiectwie
: N October 14, 2010, 04:50:33 PM
Dokładnie Tak ja mam kilak łuków odpowiednich do takich strzelań używa sie do tego strzał spiralnie oklejonych piórkami N napisze nam więcej na ten temat ( mam nadzieję )
Pozdrawiam

 ;)

Adam myślał zapewne o strzałach typu "grypa-grypa".......to znaczy flu-flu ;D
To kolejna dziedzina która u nas nawet jeszcze nie raczkuje :) ... strzały tego typu mają olbrzymie(w porównaniu z "normalnymi" strzałami) lotki o równie olbrzymiej powierzchni przez co stabilizacja strzał jest natychmiastowa ... podobnie jak utrata prędkości; w zależności od siły naciągu i sprawności łuku zasięg strzału waha się od kilkunastu do trzydziestu paru metrów...co sprawia że w zasadzie nadają się jedynie do strzelania do celów unoszących się w powietrzu...
Usterzenie stawia tak znaczny opór powietrza, iż możliwe jest nawet użycie promieni o słabszym-względem siły naciągu- spinie...poza tym świetnie brzmią ;)
http://www.youtube.com/watch?v=OqTNw49nI8k&feature=related

Istnieją dwa główne typy "usterzeń"flu-flu(możliwości są nieograniczone) -

Pierwszy stanowi 5- 6 nieprzyciętych na wysokość piór i wklejonych "klasycznie" co 72*/ 60*
(http://www.english-longbow.co.uk/largepics/Flu-Flu-6.jpg)

Drugi -trochę dziwniejszy(wygląda jak miotełka) to dwa (lub kilka) długie pióra które przykleja się spiralnie do promienia...
(http://www.tradlongbows.co.uk/images/Flu-flu.jpg)

To prawda że bardziej kojarzą się z łukami tradycyjnymi
http://www.youtube.com/watch?v=7524unfkROo&feature=related
 ale to przecież nie reguła...
Strzelanie z łuku bloczkowego takimi strzałami do celów latających(albo zawieszonych na pewnej wysokości), mogłoby być interesujące...kolega Cypher znalazł kiedyś ciekawy filmik

http://www.liveleak.com/view?i=d2c_1246342015

Miłego dnia

PS
PK znów mnie ubiegłeś  :)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Adam Cymkiewicz October 14, 2010, 05:49:59 PM
A ja dla odmiany zobaczę jak takie strzały współpracują z bloczkiem :)
Pozdrawiam
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Ivar Trzy Strzały October 14, 2010, 08:55:13 PM
Jest jeszcze jeden, mniej glowny typ usterzenia... czeski  :D
U nich, na zawodach tradycyjnych bardzo czesto strzela sie do tzw. rzutkow.
Sposob prosty, tani, doskonale funkcjonalny - sam strzelam takimi flu-flukami i mam z tego ogromna frajde  :)

http://www.lukostrelec.cz/modules.php?name=News&file=article&sid=80
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Wilk October 14, 2010, 09:07:19 PM
W USA umiejętność strzelania do celu w powietrzu przydaje się nawet do bowfishingu ;)
http://www.youtube.com/watch?v=vwMSy7xK218&feature=player_embedded (http://www.youtube.com/watch?v=vwMSy7xK218&feature=player_embedded)

Odbiegając trochę od tematu rozmawiałem dzisiaj z moim dobrym kolegą myśliwym i powiedziałem mu o tym co przekazał nam kolega drwalhunter, że PZŁ jest bliski wprowadzenia w naszym kraju Bowhuntingu. Powiedział mi iż na pewno spotkamy się z zarzutem że łuk nie ma dostatecznej "energii powalania" (chyba tak się to nazywa) i powiem szczerze spotkałem się już paro krotnie z tym tematem między innymi na forach łowieckich. Chyba wcześniej nikt z nas nie analizował tego tematu ponieważ łuk tej energii nie posiada co jest oczywiste i zrozumiałe, musimy więc w razie spotkania z przedstawicielami PZŁow. umieć wyjaśnić iż śmierć zwierzyny w skutek trafienia strzałą myśliwską jest zupełnie inna niż w przypadku kuli z broni palnej. bardzo przydatny jest tutaj materiał zamieszczony na bowhunting. pl

Pozdrawiam i darz bór
Andrzej
: Odp: Łuk w łowiectwie
: PK October 14, 2010, 10:13:46 PM
Chyba wcześniej nikt z nas nie analizował tego tematu ponieważ łuk tej energii nie posiada...

Tak, ten "argument" wynika z tego, że wielu myśliwych (oponentów) nie może sobie wyobrazić faktu, że legalizacja łuku w łowiectwie musi odbyć się poprzez wprowadzenie do przepisów, odrębnych regulacji dla łuku...
...Broń Boże nie poprzez zawiłe zmiany czy uzupełnienia przepisów istniejących. W istniejących przepisach stoi jak byk...że wartość energetyczna pocisku ma być taka i taka...a strzale z łuku do niej daleko (bo jej działanie jest kompletnie inne).
Trzeba wyraźnie określić, że to co jest obecnie, nie dotyczy łuku, natomiast dla bowhuntingu wprowadza się to i to... Tak zresztą zrobiły kraje które bowhunting zalegalizowały. Nikt nie babrał się w zawiłe zmiany kilkunastu już funkcjonujacych ustaw i rozporządzeń wzajemnie się zazębiających z różnych dziedzin łowieckich i środowiskowych. Wprowadzono po prostu nowy regulamin polowań z łukiem... i po krzyku.       
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Adam Cymkiewicz October 15, 2010, 07:24:11 AM
A tak poważnie mowa o Michale Choczaju.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Piotr Knapczyk October 16, 2010, 11:25:15 PM
Na ubicie z broni palnej składa się kilka czynników. Ubicie z łuku to inna bajka.
Włodarze PZŁ to doskonale wiedzą i naprawdę nie są nastawieni na nie. To NIE jest głosem myśliwych teoretyków. Jeśli o tak wielką skuteczność im chodzi to dlaczego nie można używać celowników termowizyjnych i laserowych?
Przecież w warunkach nocnych były by skuteczniejsze a ponadto minimalizowały by ryzyko ranienia i pomyłki np dzika z żubrem.
Przeciw łukowi to głosy paru forumowych pieniaczy znających się na wszystkim. Nie ma co się tym przejmować a tylko swije robić.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Conan78 October 22, 2010, 03:23:13 AM
Dla mnie polowanie z lukiem to czysta poezja. Popieram ta forme polowania w 100 %.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: tomo October 22, 2010, 09:20:04 PM
...a w Toruniu dzisiaj myśliwy zastrzelił 54 letnią kobietę.
Mimo, że nie podzielam pasji myśliwskiej to jednak myślę , że biorąc pod uwagę odległość z jakiej strzelają myśliwi z łuku w porównaniu ze strzelbą to szansa na taki wypadek
 jest mniejsza -przy łuku-bo tu byłaby odległość kilkadziesiąt metrów.
Pozdrawiam
: Odp: Łuk w łowiectwie
: N October 22, 2010, 10:40:28 PM
...a w Toruniu dzisiaj myśliwy zastrzelił 54 letnią kobietę.

Może przygłup "tradycyjnie" pomylił ją z dzikiem... ??? :'(

Kto wydaje takim kompletnym ignorantom i niebezpiecznym dla otoczenia dyletantom (w kwestii broni jak i jej bezpiecznego użycia) pozwolenia ???
: Odp: Łuk w łowiectwie
: PK October 23, 2010, 12:01:10 PM
takich wiadomości możnaby przytaczać wiele, ...ot chociażby:

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Mysliwy-postrzelil-w-lesie-14-latka,wid,10556264,wiadomosc.html?ticaid=1b1cb

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Wypadek-na-polowaniu-mysliwemu-urwalo-noge,wid,11856495,wiadomosc_prasa.html

http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-wypadek-na-polowaniu,nId,137489

http://www.bisztynek.strona.pl/rykoszet.html

...itd. itd. Możnaby tak w nieskończoność  :-\.

Wypadki w łowiectwie mają 2 główne źródła:
1. Polowania zbiorowe (strzały po linii, rykoszety,...)
2. Polowania indywidualne w nocy (źle rozpoznany cel, niecierpliwość).

Aby dobrze posługiwać się bronią palną, należy również dużo trenować,...nie tylko do tarczy na strzelnicy, ale konkretne sytuacje jakie mogą zdarzyć się na polowaniu. Szczególnie jak dopuszcza się do rażenia celów ruchomych. Żołnierze po to mają nie tylko strzelnice ale i poligony, i symulatory (inaczej pewnie pozabijaliby się wzajemnie w trakcie działań), a myśliwi ? Nikt nie stworzył im takich możliwości, oni po prostu nie trenują ze swoją bronią jak należy.

Bowhunting pod tym względem jest bezdyskusyjnie bezpieczniejszy.



: Odp: Łuk w łowiectwie
: arkadio October 23, 2010, 01:08:58 PM
zapomniałeś Piotr o jeszcze jednym ważnym czynniku powodującym wypadki a mianowicie o środkach odurzających.
zmarznięty "myśliwy" siedzący na ambonie musi się "rozgrzewać".
jednak po solidnej rozgrzewce jest problem w odróżnieniu grzybiarza od dzika.
ja jestem za tym aby takim gagatkom zabierano pozwolenie na broń jeżeli po przebadaniu alkotestem wynik byłby pozytywny.(a czasem jest solidnie pozytywny nawet >1,5) ;D
pozdrawiam
: Odp: Łuk w łowiectwie
: PK October 23, 2010, 03:25:25 PM
To co piszesz to prawda.
Niestety z egzekwowaniem prawa w małych wiejskich społecznościach jest kiepsko. Wszyscy są swoi...i pleban, i wójt, i komisarz. A ich wzajemne układy i interesy splatają się wzajemnie...więc toleruje się niejedno. Stąd wg mnie w ogóle problem nagminnego kłusownictwa wśród myśliwych, czy niechęć do obcych w większości kół myśliwskich,...itd. Także o posiadaniu - broni palnej jedynie przez ludzi rzeczywiście do tego się nadających - możemy jedynie pomarzyć.

Kiedyś czytałem na forum łowieckim zwierzenia młodego, napalonego i bezalkoholowego myśliwego, który po zmierzchu zakradał się na skraju lasu na wypatrzone lornetką dziki. W zasadzie już miał strzelać ale postanowił je podejść nieco z boku, żeby nie strzelać w kierunku w którym wiedział, że są zabudowania (ot młody i teorią jeszcze bardzo przejęty). Jak po dłuższej chwili ostrożnego podchodu - osiągnął już odpowiednie stanowisko, przymierzył....i struchlał, zlewajac sie zimnym potem. Dziki okazały się dwiema parkami miejscowych nastolatków, gruchających w nastrojowym otoczeniu.

Rozumiem wszystkie historyczne, przemysłowe i zwyczajowe uwarunkowania,... ale nic nie przekona mnie do wyższości broni palnej w łowiectwie. Im dłużej tym się interesuję, stwierdzam, że ten stricte militarny wynalazek zaadaptowany nie tak znowu dawno temu - do łowiectwa, nijak ma się do prawdziwej, sprawdzonej, myśliwskiej broni - jaką jest od zarania - łuk.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: @(o.o)@ October 23, 2010, 10:04:00 PM
Cóż, Panowie, ja ostatnio zdałem sobie sprawę z jednej rzeczy.  A mianowicie różnicy dzielącej trening łuczniczy od treningu z broni palnej.

1. Strzelać z łuku można gdzie byle. Wystarczy mata i stosowne zabezpieczenie, żeby nie drażnić sąsiadów.
2. Strzały są o niebo tańszą amunicją. Amunicja myśliwska kosztuje - zwykle kilka złotych za sztukę. Liczyłem ostatnio to z Arkiem w drodze powrotnej z MP i wychodzi, że żeby sobie postrzelać naprawdę trzeba mieć zasobny portfel. W łuku zużywają się jedynie kable i cięciwa po kilkunastu tysiącach strzałów, a ich koszt jest porównywalny z wystrzeleniem - powiedzmy - 100 pocisków.

Skutek prosty - często nieprzestrzelana broń, brak treningów - a co za tym idzie umiejętności...

Co do rozgrzewania się na ambonce - to bowhunterzy też polują z zasiadki i też marzną więc "picie" - "nie picie" już zależy od typu człowieka - czy ma skłonności do alkoholizowania się czy nie.

Ale fakt faktem - w miastach ludzie bardzo pilnują przestrzegania przepisów. W małych miejscowościach, gdzie te interesy się splatają "chłop na zagrodzie równy wojewodzie" ;D
: Odp: Łuk w łowiectwie
: PK October 23, 2010, 10:49:39 PM
Cóż, w bowhuntingu nie strzela się do majaczącej sylwetki zwierza, rozpoznanego po nocy, zwykle częściowo przysłoniętego trawą, kukurydzą... lub gałęziami (Jak to nagminnie dzieje się w polowaniach lufowych).
Bowhunter strzela w dzień i przede wszystkim w ściśle konkretne miejsce na tejże sylwetce ... i to jeszcze odpowiednio ustawionej. Lub nie strzela wogóle. Nie ma takiej możliwości, by pomylił grzybiarza z dzikiem.

W Ameryce jaskrawe kamizelki lub czapki, bowhunterzy noszą jedynie w okresach wspólnych polowań z lufowcami. W okresach polowań przeznaczonych wyłącznie dla łuczników, takie oznaczenia nie są wymagane. Natomiast jest taki praktyczny zwyczaj, że w sezonie łowieckim dla broni palnej, jaskrawe czapki noszą również miejscowi, pracujący lub po prostu przebywający w lesie. Zawodowi myśliwi występujący w roli organizatorów polowań i przewodników, sami, przed sezonem - roznoszą takie gratisowe czapeczki wśród ludzi mieszkających przy łowiskach.
To m.in. świadczy o tym, że wysokie ryzyko groźnych pomyłek - jest związane już z samym używaniem do polowań broni palnej. Amerykanie uwielbiają broń i strzelanie, mają w tym względzie dużo lepsze warunki do treningu i świadomość zagrożeń,... i alkohol traktują najczęściej w innych kategoriach niż płyn rozmrażający  ;), a mimo to w zakresie łowieckiego bezpieczeństwa przepisy mają dość rygorystyczne.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Piotr Knapczyk October 24, 2010, 12:26:12 AM
No niestety co do tego broń palna a łuk to temat rzeka. To i to jest potrzebne. Z cięciw nie wykonało by się planu odstrzału a co za tym idzie zwierz nie używający gumek rozmnożył by się tak że szkody w lesie i polach przestały by być gospodarczo znośne a za to płacą myśliwi i to duużo.
Strzelanie w warunkach słabej widoczności wymaga od myśliwego opanowania, spokoju a zwłaszcza doskonałej znajomości terenu!
W nocy jeśli się nie zna każdego metra np łąki to byle kępka staje się dzikiem. Obraz się spłaszcza i matowieje. Trzeba jednak być zachłannym debilem aby strzelić żubra lub babę zamiast dzika.
Pomarańczowe elementy nam już minister ubrał ale na zbiorowe. Sądzę że łucznikowi na ambonce to nie potrzebne. Ja ostatnio poluję systemem łuczniczym ale z rurą. Mam ambonę samo-właza i wiszę w środku oddziału w dzień. Powiem tak.  To działa. Da się.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: PK October 24, 2010, 01:01:05 PM
... To i to jest potrzebne. Z cięciw nie wykonało by się planu odstrzału...

Masz rację, w tym zakresie łuk jest duuużo mniej efektywny.
Ja uważam z kolei, że dobrze byłoby oddzielić łowiectwo gospodarcze od rekreacyjnego, przez stworzenie w miejsce dzisiejszej, ochotniczej służby - łowiectwo zawodowe, które profesjonalnie zajęłoby się gospodarowaniem fauną leśną i planami odstrzałów, również z wykorzystaniem aktywności myśliwych-rekreantów, polujących na zasadach komercyjnych.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Piotr Knapczyk October 24, 2010, 04:49:11 PM
PK
Z takimi poglądami lepiej się nie wychylać bo świecznik PZŁ jest tak dobrze opłacany że zrobi wszystko aby się utrzymać. Nie zmieni sie też fakt że łowiectwo nie generuje zysków lecz straty które są dopłacane z kieszeni myśliwych.
Wygląda to tak że zwierzyna w stanie wolnym jest własnością skarbu państwa a upolowana zgodnie z planem - koła lub dzierżawcy. Dzierżawca w zamian za pieniądze za tusze (marne) i możliwość polowania płaci szkody oraz gospodaruje w łowisku. Tak więc raczej taka zmiana nie była by opłacalna dla skarbu a do tego jak by mieli zapłacić za strzelanie to kaplica.
Zajmijmy się przywracaniem łuku do łowiectwa bo tego chcemy.
Komercyjnie można polować i dzisiaj bo LP tylko czekają na chętnych.
Pozdrawiam.
PS
Wiadomość nie dotarła jeszcze.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: PK October 24, 2010, 08:54:37 PM
...Z takimi poglądami lepiej się nie wychylać bo...

Tak gdybam... bo takie zmiany to już grubsza historia  :).
: Odp: Łuk w łowiectwie
: @(o.o)@ October 24, 2010, 10:14:19 PM
PK
Z takimi poglądami lepiej się nie wychylać bo świecznik PZŁ jest tak dobrze opłacany że zrobi wszystko aby się utrzymać.
Ja robię zapasy pop-cornu i coli, bo doszły mnie słuchy, że są plany prywatyzowania majątku LP (trza mieć wyniki w PKB, no nie? ;) ).

Zapowiada się ciekawa akcja, zwłaszcza, że zdecydowana większość leśników jest uzbrojona w grzmiące kije ;D
: Odp: Łuk w łowiectwie
: dany October 25, 2010, 08:58:56 AM
Ja robię zapasy pop-cornu i coli, bo doszły mnie słuchy, że są plany prywatyzowania majątku LP (trza mieć wyniki w PKB, no nie? ;) ).
Mnie też, ale wątpię czy do tego dojdzie, za duże lobby, i każdy obywatel będzie przeciw bo jak to nie wejść do lasu?
: Odp: Łuk w łowiectwie
: dany October 25, 2010, 09:10:37 AM
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Wypadek-na-polowaniu-mysliwemu-urwalo-noge,wid,11856495,wiadomosc_prasa.html
Tu jest akurat podwójne dno tej sprawy, co akurat myśliwych nie powinno zwolnić z myślenia i po prostu wykazali się obaj niewiarygodnie niskim poziomem rozsądku, ten myśliwy mógłby po prostu żyć.
Co do rozgrzewania się na ambonce - to bowhunterzy też polują z zasiadki i też marzną więc "picie" - "nie picie" już zależy od typu człowieka - czy ma skłonności do alkoholizowania się czy nie.
To prawda, bo nikt nie zagwarantuje, że nagle okaże się, iż Bowhunterzy to rycerze JEDI a lufowcy to SZturmowcy imperium i że nie będą pili podczas polowania?
oddzielić łowiectwo gospodarcze od rekreacyjnego, przez stworzenie w miejsce dzisiejszej, ochotniczej służby - łowiectwo zawodowe, które profesjonalnie zajęłoby się gospodarowaniem fauną leśną i planami odstrzałów, również z wykorzystaniem aktywności myśliwych-rekreantów, polujących na zasadach komercyjnych.

Pewnie to najlepsze rozwiązanie, bo powstałaby nisza umotywowana dla łuczników i nawet kuszników i wilk byłby syty i owca cała, ale niestety to nie jest kraj dla ludzi kompromisu, a szkoda.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: PK October 25, 2010, 10:03:13 AM
To trochę odrębny temat, nie bezpośrednio związany z łukiem w łowiectwie,

...ale na świecie myśliwstwo to bardziej sport i rekreacja niż gałąź gospodarki. Przynajmniej dla zwykłych śmiertelników. Wiem, że takie stwierdzenie to w rozumieniu naszego modelu łowiectwa - żywe świętokradztwo, ale wg mnie, nasz "idealny" model socjalistyczny, też z biegiem czasu będzie oscylował w tym profesjonalno-komercyjnym kierunku. Z tym, że oczywiście regulacja stanu zwierzyny, selekcja, szkody,...itd. to problem który istnieje wszędzie i musi być rozwiązany. Z tą małą różnicą że nie zajmują sie nim adwokaci, biznesmeni, inżynierowie, lekarze,... którzy mają łowiecką pasję i tak na prawdę chcą jedynie popolować w weekend. Te sprawy załatwiane są profesjonalnie przez służby środowiskowe, w tym zawodowych myśliwych. Ci z kolei planowo korzystają z hobby i aktywności rekreantów i wykorzystują ich pasję łowiecką do celów regulacji stanu zwierzyny. Znika hipokryzja - która zakłada, że weekendowy myśliwy będzie znał, rozumiał i troszczył się o plan hodowlany, a w ramach czynów społecznych będzie naprawiał urządzenia łowieckie, inwentaryzował zwierzynę, dokarmiał ją, czy uprawiał poletka łowieckie, sadził drzewka czy dbał o cysterny. A w podsumowaniu - jeszcze dołoży z prywatnego porfela na odszkodowanie dla rolnika, któremu dziki przeryły uprawę lub pastwisko.
Tenże myśliwy z chęcią zapłaci parę złotych drożej, by móc po prostu polować w ramach rekreacji po ciężkim tygodniu lub w trakcie urlopu,... wszędzie gdzie uzyska odstrzał, a nie wyłącznie w przynależnym łowisku. A te w/w konieczne prace będą w gestii myśliwych zawodowych, którzy będą to robić rzetelnie i z pełnym zaangażowaniem.

To oczywiście gdybanie i ewentualna, odległa przyszłość, ....a z łukiem ma to jedynie tyle wspólnego, że w takiej rzeczywistości kwestia jego legalizacji byłaby wg mnie dużo mniejszym problemem.       
: Odp: Łuk w łowiectwie
: N October 25, 2010, 08:27:50 PM
oko sokoła i słuch nietoperza ;) (http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Postrzelil-brata-na-polowaniu---myslal-ze-to-zwierze,wid,12792079,wiadomosc.html)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: @(o.o)@ October 25, 2010, 09:25:29 PM
oko sokoła i słuch nietoperza ;) (http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Postrzelil-brata-na-polowaniu---myslal-ze-to-zwierze,wid,12792079,wiadomosc.html)
"Postrzelił brata na polowaniu - myślał, że to zwierzę".
To... jak nie zwierzę.... to może jakaś roślina...?! ;D
: Odp: Łuk w łowiectwie
: PK October 25, 2010, 10:16:42 PM
Żeby nie było, że tylko nasi myśliwi potrafią:
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Tragiczne-polowanie---naganiacz-i-mysliwy-nie-zyja,wid,12584723,wiadomosc.html
: Odp: Łuk w łowiectwie
: PK November 09, 2010, 11:06:43 AM
A okazuje się, że na niedźwiedzie grizzly można polować gołymi rękami:
http://www.youtube.com/watch?v=v-HmEs-kt74&NR=1

...zwraca uwagę technika ataku niedźwiedzia.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: dany November 09, 2010, 11:29:44 AM
Tak, w USA to normalne, że gryzlaki walą z półobrotu, wszak kraj to Chucka Norrisa ;)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Baltazar Gąbka November 10, 2010, 09:50:43 PM
Mocny ten niedźwiedź ;D
: Odp: Łuk w łowiectwie
: PK November 17, 2010, 09:55:36 AM
"Czy można złapać strzałę w locie? Z łuku bloczkowego?" ( http://www.archery.pl/index.php?strona=29&ID2=1&view=7 )
można... i to z zasłoniętymi oczami,...jedynie na bazie - "ułomnego" ludzkiego słuchu.

Dlatego właśnie strzelanie do płochliwego zwierzęcia z granicznej odległości, powolną strzałą - kończy się w najlepszym wypadku pudłem, a najczęściej nieetycznym zranieniem.
Wyścig producentów o laur szybkości łuku myśliwskiego - ma nie tylko marketingowe uzasadnienie.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: @(o.o)@ November 23, 2010, 02:24:50 AM
http://www.youtube.com/watch?v=BpsGpkbbSKA
lol
: Odp: Łuk w łowiectwie
: dany November 23, 2010, 07:17:57 AM
Tak, zdaża się i tak... Czasem łoś, niedźwiedź i dzik "idą w dym" ale w "poślad strzały"??
http://www.youtube.com/watch?v=wHu8KNRZ0bg (http://www.youtube.com/watch?v=wHu8KNRZ0bg)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: PK November 23, 2010, 07:59:59 AM
http://www.youtube.com/watch?v=BpsGpkbbSKA
lol

Kiedyś oglądając ten filmik po raz pierwszy, też się nabrałem...
Łucznik - to manekin  :D.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: dany November 23, 2010, 08:17:24 AM
 :-[ Jednak kamerzysta był niezbyt daleko.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: @(o.o)@ November 23, 2010, 11:08:52 AM
Kiedyś oglądając ten filmik po raz pierwszy, też się nabrałem...
Łucznik - to manekin  :D.
Jesteś w błędzie.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: PK November 23, 2010, 12:24:52 PM
Raczej nie sprawdzimy tego na 100%.
Takie mam wrażenie. Co prawda w 1-szej sekundzie filmiku łucznik robi jakby delikatny ruch głową, ...ale jego głowa, perukowate włosy, plastikowa cera, sztywny i wyprostowany kciuk ręki trzymającej łuk (?) i absolutna, nienaturalna nieruchomość - przemawiają za tym, że to jednak mistyfikacja. Ale...może faktycznie jestem w błędzie, kto wie  :). Łosie są odważne i ciekawskie.
A kamerzysta ? mógł stać dużo dalej.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: @(o.o)@ November 23, 2010, 12:37:23 PM
Raczej nie sprawdzimy tego na 100%.
Takie mam wrażenie. Co prawda w 1-szej sekundzie filmiku łucznik robi jakby delikatny ruch głową, ...ale jego głowa, perukowate włosy, plastikowa cera, sztywny i wyprostowany kciuk ręki trzymającej łuk (?) i absolutna, nienaturalna nieruchomość - przemawiają za tym, że to jednak mistyfikacja.
1. Absolutna nienaturalna nieruchomość to podstawowa sprawa przy polowaniu z podchodu. Jak zwierzyna cię przyłapie musisz stać właśnie jak manekin.
2. Termin still-hunting w tytule filmu to nic innego jak właśnie termin opisujący polowanie z podchodu.
3. Gdyby kamera była ustawiona dalej od pani łosiowej to musiałaby mieć dużą ogniskową. Im większa ogniskowa - tym mniejsza głębia ostrości. Tutaj głębia bezapelacyjnie świadczy o tym, że kamera stała blisko.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: PK November 23, 2010, 12:39:55 PM
...Absolutna nienaturalna nieruchomość to podstawowa sprawa przy polowaniu z podchodu. Jak zwierzyna cię przyłapie musisz stać właśnie jak manekin...

 :o ahaa...a ja zawsze zagajałem rozmowę i częstowałem piersiówką.


a dla amatorów polowania podchodem:
http://vimeo.com/6867182
: Odp: Łuk w łowiectwie
: dany November 23, 2010, 02:09:30 PM
Co prawda w 1-szej sekundzie filmiku łucznik robi jakby delikatny ruch głową, ...Łosie są odważne i ciekawskie...
Tak też myślałem, ale wiał mocny wiatr na filmiku i te "przyruchy" jakieś takie inne?? ??? A łosie ciekawskie i wcale nie płochliwe, więc...
zresztą dla ssaków ważniejszy jest kontrast (jesli chodzi o wzrok-nie mają wcale dużo lepszego od sapiensów), różnica w węchu jest już ogromna i zdziwił mnie brak reakcji klępy na BH  :-\ :P ???
No i ten kamerzysta...To on był prawdziwym łowcą ;) ;) :D ;)
3. Gdyby kamera była ustawiona dalej od pani łosiowej to musiałaby mieć dużą ogniskową. Im większa ogniskowa - tym mniejsza głębia ostrości. Tutaj głębia bezapelacyjnie świadczy o tym, że kamera stała blisko.
Też mam takie wrażenie, ale ręki nie dam sobie uciąć, amerykanie mają dużo różnych nowinek (raz już bym dał sobie uciąć i do dziś bez niej bym łaził ;))

A na polowaniu to pewnie sami mam nadzieję w niedalekiej przyszłości stwierdzicie co i jak z ty "staniem" i kto miał rację :D ;) ;D
: Odp: Łuk w łowiectwie
: @(o.o)@ November 23, 2010, 02:23:04 PM
...Absolutna nienaturalna nieruchomość to podstawowa sprawa przy polowaniu z podchodu. Jak zwierzyna cię przyłapie musisz stać właśnie jak manekin...
:o ahaa...
http://tinyurl.com/2wwuez3

Kiedy jeleń cię dostrzeże (zauważ, że nie użyłem słowa jeżeli), pozostań w idealnym bezruchu. Jeżeli jeleń nie ucieka, spróbuj naśladować dźwięki wiewiórki czy czegoś, co jeleń zwykł słyszeć. Następnie pomyśl, co takiego mogłeś zrobić, że go ostrzegłeś. Jakkolwiek jest kilka najczęściej popełnianych błędów (zobacz tabelkę na końcu artykułu), nie miej sobie za złe. Nawet najlepszym zdarza się być przyłapanym.

@dany
No ja rozumiem, że jako decoya na łosie w polowaniu można używać makiety klępy czy łosia. Ale o tym, żeby ktoś ciągał do lasu makiety myśliwego nie słyszałem... Ciekawe na co chciałby zapolować? ;D Chyba, że o to chodzi:
http://www.youtube.com/watch?v=TYMJdIaS6XE

A ze staniem jest tak... Słyszałem historię, że jeden myśliwy, dobrze zakamuflowany w otoczeniu, obserwował przez dalmierz zająca. W tym samym czasie, tego samego zająca obserwował też i lis. I legenda głosi, że owego myśliwego lis wyminął na centymetry idąc po zdobycz i zupełnie się nie zorientował, że coś jest nie tak.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: PK November 23, 2010, 03:14:11 PM
Jest spora różnica pomiędzy "idealnym bezruchem" w wykonaniu żywego, oddychającego i jeszcze na dodatek stojącego człowieka...a bezruchem kukły. Nawet aktorom udającym na ulicach posągi - nie wychodzi to tak jak temu "myśliwemu" na filmiku.
Jeśli to jednak był człowiek - to musiał idealnie wyrugować swój zapach, a prawdopodobnie, nieźle wysmarować siebie i łuk wabiącą substancją. Naturalny zapach człowieka, nawet w stężeniu wyczuwalnym jedynie przez zwierzęta, jest ponoć dla dzikich, jeleniowatych - wyjątkowo niemiły i odstraszający.
Ale zostawmy domysły, bo to bez sensu.

Tu za to jest ciekawa statystyka:
http://mathewsinc.com/content/uploads/2010/10/245_46885_Jacob.Edson@fwmedia.com%20-%20cyohann@mathewsinc.com%20-%20RoundUP2010.pdf

: Odp: Łuk w łowiectwie
: PK December 07, 2010, 11:06:41 AM
grot-otwornica:
http://www.ospsabermaxx.com/ (view 30 second video)
 :o
: Odp: Łuk w łowiectwie
: j4c3k December 07, 2010, 09:38:35 PM
Witam.  Ciekawy programik dla przyszłych łukołowców. :) 
http://www.bowarmory.com/bowhunting-shot-simulator.html
: Odp: Łuk w łowiectwie
: PK December 07, 2010, 10:21:40 PM
Rzeczywiście świetny. Bardzo kształcący.
Przydałoby się jednak zdecydowanie więcej fotek ze zwierzakami w różnych ustawieniach (również z horyzontu tree-stand'a).
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Mariusz Wojtasiuk December 09, 2010, 06:07:14 PM
Podzielam uwagę Piotrka-fajnie by było, żeby przy tych symulacjach było więcej opcji wyboru różnych zwierzaków w różnych pozycjach niż tylko tych pięć, ale przecież nie można mieć wszystkiego! Mimo tego fajny i ciekawy programik! :-)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: PK December 09, 2010, 06:14:46 PM
...autorzy zastrzegają, że to wersja robocza...i program będzie się rozwijał. Czekamy więc na dziesiątki "realnych" sytuacji bowhunterskich  ;).
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Mariusz Wojtasiuk December 12, 2010, 09:55:09 PM
Pewa! Czekamy więc z niecierpliwością na c.d!!! ;)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: PK December 13, 2010, 03:12:21 PM
 :)... ostatnio w czasie wizyty w Decathlon'ie, przechodziłem obok stoiska z tzw. "sprzętem łuczniczym". Podsłuchałem następujący, autentyczny(!) dialog:
mężczyzna: - kupisz mi łuk ?
kobieta: - ...a na co ci ?
mężczyzna: - bo chcę zostać myśliwym...

 :o pomyślałem: ...jest dobrze! ;D.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Mariusz Wojtasiuk December 15, 2010, 08:38:54 PM
HIhihi. Piotrek-tym wątkiem podsunąłeś mi pewien pomysł: zbliża się wielkimi krokami nowy rok-może niech każdy z nas-zwolenników bowhuntingu podczas składania życzeń noworocznych, życzy SOBIE tego, by w końcu i w naszym "pięknie dziwnym" kraju zostało to zalegalizowane, co w innych krajach już jest legalne, a być może taki tekst, który usłyszałeś w Decathlon'ie nabierze zupełnie innego-niegroteskowego wymiaru. Tego już teraz wam wszystkim i sobie samemu życzę! :-)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: N December 15, 2010, 08:58:01 PM
Bowhunting, bowhuntingiem ale byłoby dobrze gdyby jeszcze wcześniej wzrosła popularność i...poszerzyła świadomość w kwestii tego "Bow"... ;)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: PK December 16, 2010, 12:36:12 AM
i...poszerzyła świadomość w kwestii tego "Bow"... ;)
:)...Prawda.
Do niedawna łuk w Polsce - to była średnio-bezpieczna samoróbka - do zabawy w Indian...potem długo nic...i w końcu sprzęt sportowy. A posługujący się nim dorośli - to albo nieliczni sportowcy, albo tzw. duzi chłopcy.

Ale dzięki właśnie takim Decathlon'om, czy sklepom "z wiatrówkami" - gdzie sprzedaje się również badziewiasty sprzęt łukopodobny... świadomość społeczna pomału ewoluuje. Ludzie przychodzą tam tysiącami,... również po pomysł na weekend w gronie rodziny i przyjaciół - i te łucznicze buble - które kupują - pełnią wbrew pozorom bardzo pożyteczną rolę... bo dzięki niskim cenom są łatwo-dostępne, a potrafią pobudzić bakcyla.
Po uświadomieniu sobie tego...już nigdy nie będę wyśmiewał się z posiadaczy świeżo-nabytych łuków COBRA  ;D. 
: Odp: Łuk w łowiectwie
: dany December 16, 2010, 07:33:41 AM
Pk
i...poszerzyła świadomość w kwestii tego "Bow"... ;)
...już nigdy nie będę wyśmiewał się z posiadaczy świeżo-nabytych łuków COBRA  ;D. 
Coś w tym jest, uświadamiać...parafrazując "takie będą Rzeczypospolite jakie ich młodzieży strzelanie" ;) I to nie tylko Naszej Sprawy (cosa nostra) się tyczy ;D
Pozdr.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Mariusz Wojtasiuk December 16, 2010, 08:21:59 AM
Zgadzam się z opinią kolegów dotyczącą uświadamiania w jak największym stopniu ludności, bo małymi kroczkami może w końcu osiągniemy cel. Choć chyba jeszcze długa droga do tego, bo..ostatnio miałem okazję spotkać się z myśliwym (kuzynem mojej żony) na jednym ze spotkań rodzinnych i podjąłem dyskusję na temat łucznictwa-pytałem czy może coś na ten temat słyszał, widział lub chociażby czytał i konkretnej odpowiedzi nie uzyskałem, lecz tylko takie "wymijająco pomijające" ten temat. A gdy w końcu pokazałem mu jak wygląda nowoczesny łuk bloczkowy, groty myśliwskie(broadheady) i na jakiej zasadzie to wszystko funkcjonuje i ile kosztuje, to....stwierdził, że łuk mu się zawsze kojarzył z kijem leszczynowym i kawałkiem dowiązanego do niego sznurka, a nie z podświetlanym celownikiem, spustem, i tak kosmicznie wyglądającym bloczkiem. Ale widać, że i w wieku 60-ciu kilku lat można się jeszcze wiele nauczyć i zobaczyć i..."sprzedać" informację dalej,a tym samym obalić mit o kiju i sznurku. I jestem święcie przekonany, że uświadamianie w każdej możliwej formie panów z piórkiem w kapeluszu (i nie tylko) jest krokiem do tego, by w końcu uznali bowhunting za równie humanitarną(jeśli nie bardziej) formę myślistwa..... . :-)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: N December 16, 2010, 05:16:17 PM
:)
Fajnie że rozwinęliście myśl "tradycyjnego" kolegi ;)

:)...Prawda.
Do niedawna łuk w Polsce - to była średnio-bezpieczna samoróbka - do zabawy w Indian...potem długo nic...i w końcu sprzęt sportowy. A posługujący się nim dorośli - to albo nieliczni sportowcy, albo tzw. duzi chłopcy.

Ale dzięki właśnie takim Decathlon'om, czy sklepom "z wiatrówkami" - gdzie sprzedaje się również badziewiasty sprzęt łukopodobny... świadomość społeczna pomału ewoluuje. Ludzie przychodzą tam tysiącami,... również po pomysł na weekend w gronie rodziny i przyjaciół - i te łucznicze buble - które kupują - pełnią wbrew pozorom bardzo pożyteczną rolę... bo dzięki niskim cenom są łatwo-dostępne, a potrafią pobudzić bakcyla.
Po uświadomieniu sobie tego...już nigdy nie będę wyśmiewał się z posiadaczy świeżo-nabytych łuków COBRA  ;D. 

Piotrze, z tym entuzjastycznym podejściem do wszechobecnej i taniej(choć niekiedy już wcale nie tak bardzo )tandety byłbym jednak ostrożny...

Tandeta- inaczej badziewie, kaszana. Czyli po prostu coś do dupy.(http://www.miejski.pl/slowo-Tandeta), może niestety bardziej skrzywić i utrwalić negatywny obraz łuku i łucznictwa w społeczeństwie; zamiast zachęcenia spowoduje odwrotną reakcję...

Trzeba tu także rozróżnić "tandetę" od "samoróbki"...ta druga jest zwykle dużo lepszej jakości i bardziej niezawodna(sic!) niż ta pierwsza-zwłaszcza gdy jest rezultatem starannego i rzetelnego podejścia do tematu -a nie jedynie 5-minutową "robótką na kolanie"...

Tak na marginesie: jakiś czas temu "chałupniczą samoróbką" został tu nazwany jeden z najnowszych łuków Adama Bisoka  ::)

Panie Adamie- Więcej takich "samoróbek" ;)

W kwestii poszerzania łuczniczej świadomości:
Pokazywanie "nieoświeconym" ;) że, łuk to nie tylko dziecinna zabawka i że nie musi składać się wyłącznie z tego mitycznego "kijka i sznurka" to jedno, ale nie mniej ważne(o ile nie najważniejsze)jest również sprawienie by ludzie potrafili go świadomie i bezpiecznie używać, by zdawali sobie sprawę z efektów jego ewentualnego złego użycia...

Widziałem już wiele niebezpiecznych przypadków których powodem był właśnie brak tej "świadomości"...czego efektem jest m.in. brak wyobraźni i lekceważący stosunek do kwestii bezpieczeństwa zarówno wśród strzelających jak i osób postronnych...

Fajnie że dążycie do osiągnięcia celu jakim jest zalegalizowanie łuczniczych polowań w Polsce-z całego serca życzę Wam powodzenia, wierzę że Wam się uda...mam jednak nadzieję że w odróżnieniu od "panów z grzmiącymi kijami", będziecie skupiać wokół siebie wyłącznie ludzi świadomych ,odpowiedzialnych i postępujących etycznie ...

Pozdrawiam

: Odp: Łuk w łowiectwie
: @(o.o)@ December 16, 2010, 06:08:13 PM
@N
Powiem tak obrazowo na swoim przykładzie.

Pierwszym autem jakie posiadałem był polonez. Oczywiście wcześniej jeździłem "pożyczanym" kaszlakiem od rodziców. Wydawało mi się, że poldolot to całkiem niezły wybór. W zasadzie - na tamte czasy - miał wszystko co mają przeciętne auta (poza klimatyzacją i abs) No i niewątpliwie miał tę zaletę, że był stosunkowo nowy - czteroletni.

Pewnego dnia rozpędzony, trzydziestotonowy ciągnik siodłowy spotkał się dosyć blisko z poldolotem i trzeba było rozejrzeć się za kolejnym autem. Potrzebne było coś "na szybko" - budowa w toku itd. Od sąsiada kupiłem po cenie złomu Kadetta. I długo nie mogłem się nadziwić, że można jechać 130-140km/h i nie trzeba do siebie krzyczeć, żeby porozmawiać, że autko może tak stabilnie trzymać się drogi a nie bujać jak łódka na zakrętach, że może tak niewiele palić i mieć takie wygodne foteliki.... I to auto pełnoletnie, trzy razy starze od poldolota!

Strzelanie z Cobry to jak prowadzenie poloneza. Dopóki nie strzeli się z porządnej konstrukcji faktycznie pozostaje złudzenie, że "tak właśnie wygląda łucznictwo". I idę o zakład, że gdyby przeciętny właściciel Cobry miał okazję strzelić z markowego sprzętu to od razu zacząłby się zastanawiać komu opchnąć to strzeladełko i wymienić na - nawet i używany, ale markowy - sprzęt.

Problemem jest to, że u nas w kraju klubów[1] jest jak na lekarstwo. Nie ma prawie takich miejsc, gdzie można odbyć "jazdę próbną" łukiem i przekonać się o wartości sprzętu. A że łuki tanie nie są to działa prosta logika - "nie dam dzyliona złotych za łuk markowy, bo mi szkoda". Tyle, że w takim wypadku podejmowanie decyzji jest dokonywane z pominięciem wszystkich innych kwestii poza ceną. Trudno tutaj winić niezorientowanych nabywców. Ja, żeby upewnić się, czy warto wydać tyle kasy na Hoyta wybrałem się parę razy strzelić 100+km na Siekierki :P I to też nie było bardzo miarodajnym doświadczeniem...

[1] tutaj często rzeczony "klub" jest prowadzony przez ćwierćinteligenta po kursie PZŁ, dla którego bloczki to wymysł szatana a sprzęt tradycyjny w ogóle nie warty jest uwagi.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: N December 16, 2010, 06:24:11 PM
Hej Michał

W marcu przyszłego roku stuknie dokładnie 20 lat gdy zacząłem te "cięciwowe zabawy", wszystkiego uczyłem się metodą prób i błędów przy braku właściwie wszystkiego(porównując czasy obecne)...
Teraz dostępność źródeł informacji  i sprzętu jest praktycznie niczym(prócz $)nieograniczona...najtańsze dobre, solidne i starannie wykonane łuki(choć raczej niebloczkowe) są tańsze od niejednej tandety kupowanej z fałszywej "oszczędności"(bo wydać 1000 pln`ów na wyrób "kobro-łuko- podobny" to chyba nieporozumienie)...
Tak niedbałe i beztroskie podejście dotyczy zwykle nie tylko łuku ale też nieodpowiednio dobranych strzał(kupowanych bez zawracania sobie głowy "nieistotnymi głupotami" byle "po taniości") i innych rzeczy związanych z tym o czym napisałem poprzednio...

PS
Cobra(itp.) mogłaby być Polonezem (gdyby była toporna ale solidna i trzymała się "kupy") a tak jest co najwyżej jego wersją z podpiłowanymi osiami i kiepskim silnikiem...

 ;D
: Odp: Łuk w łowiectwie
: PK December 17, 2010, 11:24:05 AM
Piotrze, z tym entuzjastycznym podejściem do wszechobecnej i taniej(choć niekiedy już wcale nie tak bardzo )tandety byłbym jednak ostrożny...

Macie rację...
z tym, że ja nie gloryfikuję Cobry i temu podobnych. Nazywam je dobitnie bublami, badziewiem...itd. i wolałbym by w sklepach "z wiatrówkami" wisiały dużo porządniejsze i równie tanie compoundy.
Uważam, że te 300-400zł. to jest maksimum - które jest w stanie wydać statystyczny delikwent na zachciankę - o której nie wie nic, poza tym, że akurat taki pomysł wpadł mu do głowy.
Tenże statystyczny klient który decyduje się na to by popróbować strzelania z łuku w najbliższą niedzielę - nie wie jeszcze, czy będzie się starzał i umierał z łukiem w ręku... (jak MY  :D turbo-dymo-dyskutanci)...i nie kupi w ciemno, w miarę porządnego compound'a za 1500-2500,-pln - choćby obwiesić nimi połowę ścian sali sprzedaży i je reklamować...przytupując. Najwyżej pomyśli sobie "Oho, łucznictwo - kolejna rozrywka dla bogatych".
A że supermarket (np Decathlon) - oznacza masowego klienta - to i statystyka popularyzatorska jest silniejsza niż w przypadku nielicznych, wyspecjalizowanych sklepików dla klientów już jako tako zorientowanych.
I tu uważam, że akurat ta rola tzw COBRopodobnych - jest mimo wszystko pozytywna.
Zwykle moment rozstania się z COBRĄ - następuje już w silnym stadium zarażenia strzelaniem z łuku - i zwykle skutkuje przejściem w nieuleczalny stan chroniczny - zwany łucznictwem (w efekcie również nabyciem normalnego sprzętu).  

Drażni mnie jednakże bezczelny marketingowy kit - który przy tej okazji wciska się niezorientowanym, pisząc w ulotkach przypiętych do tych wyrobów - że są to łuki sportowe (czyli jak rozumiem - do startów zawodniczych), lub dla zaawansowanych (czyli - dla ludzi znających się na rzeczy),...itd. - gdy chodzi wyłącznie o łukopodobną, piknikową zabawkę.

p.s.
Przykładowo- kiedy przechodzę obok wyłożonego w sklepie sprzętu golfowego...to żegnam się pokryjomu z przerażenia...patrząc na ceny bardzo niepozornych instrumentów. Chętnie spróbowałbym pouderzać w piłeczkę...bo jestem raczej z natury ciekawski, ale jeśli za coś niewiele ładniejszego od pogrzebacza miałbym zapłacić kilkaset złotych...to ochota na golfa mija raptownie. Doświadczony golfista pewnie roześmiałby się w głos z tych niskich cen kijów - które mnie tak przerażają... A można kupić również takie po 150zł... i te już skuteczniej zachęcają dyletanta - do popróbowania, bo ryzyko finalnego braku fascynacji nie jest duże.

: Odp: Łuk w łowiectwie
: N December 17, 2010, 05:12:35 PM
...z tym, że ja nie gloryfikuję Cobry i temu podobnych. Nazywam je dobitnie bublami, badziewiem...

:) przez myśl mi to nawet nie przeszło...

Jednak by zakończyć ten niezamierzenie poza tematyczny i niepotrzebnie sklonowany wątek(za co bardzo przepraszam), powiem że jakiekolwiek motoryzacyjne porównanie nie jest zbyt szczęśliwe...ponieważ samochodowy czy jakikolwiek inny odpowiednik "kąsającej tandetki" nie miałby po prostu prawa poruszać się po drogach ; albo byłby to (jak barwnie określił Michał)"przechodzony kondom" pożerany żywcem przez rdzę lub korniki(?!) albo "wynalazek" w którym po kilku dniach eksploatacji samoczynnie zmieniała by się geometria i stale odpadały liczne bardzo istotne podzespoły  ;D (http://www.youtube.com/watch?v=vc8T9o40Fjg)

No ale jak ktoś kieruje się myślą "nieważne że kał, ważne że bloczek" to już jego sprawa... :D

pozdrawiam

: Odp: Łuk w łowiectwie
: @(o.o)@ December 17, 2010, 08:19:39 PM
Ta :) A ja będę kontynuował off-topa, bo i tak zupełny brak akcji jest i raczej nie będziemy się wcinać komuś w dyskusję... :)

Nie wiem jak u Was w Brombergu, ale u mnie wszem i wobec wiadomo, że wystarczy wcisnąć odpowiedni papierek w dowód rejestracyjny i diagnosta może nawet auta na oczy nie widzieć a przegląd się przejdzie... Teoretycznie jest to dla bezpieczeństwa kierowcy, ale kto by się tam przejmował jak podczas jazdy odpadnie koło, co nie? ;D

No i teraz - jak śniegu napadało i co rusz widać jakiegoś oszołoma na letnich oponach, który tarasuje przejazd innym kierowcom. Ale wszystkiemu winna jest zima... A no i te... służby... te co to dróg nie odśnieżają.

@PK
Wiesz, najwyraźniej patrzysz na te tanie brzydkie kije golfowe za kilka stów, co wyglądem przypominają pogrzebacz. Na pewno te za dwa - trzy tysiaki są zdecydowanie ładniejsze. ;)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: PK December 19, 2010, 05:11:35 PM
dyskusja przeniesiona z "kącika chwalipięty":

Sorry, ale strzelanie z łuku tradycyjnego do ptactwa w locie to jakieś wielkie nieporozumienie. Skuteczność łuku jest tutaj niemal zerowa.

Najczęściej kiedy myśliwy chwyta się sposobu polowania o jakim jedynie słyszał, to jego skuteczność jest zerowa  :)...jak na załączonym filmiku.
Strzelanie do celów w locie... to jak podejrzewam - inna bajka, która wymaga innego treningu niż zwykły, łuczniczy. Nawet strzały są nieco inne.
We Francji takie strzelanie się właśnie przyjęło, bo odkryto, że łuk tradycyjny po odpowiednim treningu - może być w tym bardzo skuteczny...i co najważniejsze - cudów nie ma, można to wytrenować,...(a przynajmniej wystrzeliwany śrut nie dzwoni okolicznym chłopom po dachówkach). Zresztą jak czytałem i widziałem na zdjęciach...Żabojady trenują strzelanie do rzutków - również z bloczków.

Co do kill-zone ustrzelonego w locie kuraka, lub płynacej pod wodą ryby... to faktycznie mała precyzja, ale proporcje celu i pocisku są prawie takie - jakby człowieka przebić drewnianym słupkiem telegraficznym... ;) więc wtedy już mało ważne czy 10cm w tę czy w tę. Poza tym chmura śrutu ze strzelby, również zwykle razi...co popadnie.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Wilk December 19, 2010, 05:23:50 PM
Na filmach, które wysłałem do PK widać jak Fred wraz z innym myśliwym trenują strzelanie do rzutek aby za chwilę strzelać na polach do bażantów wypłaszanych z zarośli przez psa. A skuteczność w tym mieli ogromną, widać nieraz w zwolnionym tempie jak strzały przechodziły na wylot przez kuraka. I to z łuków myśliwskich refleksyjnych ze strzałami zaopatrzonymi w ogromne lotki flu flu. Nagrania z polowań pochodzą z lat 50 i 60
: Odp: Łuk w łowiectwie
: PK December 19, 2010, 05:38:05 PM
...widać jak Fred wraz z innym myśliwym trenują strzelanie do rzutek aby za chwilę strzelać na polach do bażantów wypłaszanych z zarośli przez psa.

Potwierdzam... Strzelanie papy Freda, rzeczywiście rzuca na kolana.
Nie wiem Wilku, czy Twoje płytki nie poskutkują nabyciem przeze mnie jakiegoś tradycjonala... kto wie  ;)? Wtedy moja doba musiałaby mieć ze 36h.

...jeszcze raz dzięki za płytki.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Adam Cymkiewicz December 19, 2010, 05:45:56 PM
Tak się składa ze i w naszym kraju są ludzie do rzutków strzelający, nie zachowujcie się jak myśliwi którym do głowy nie przychodzi ze broń której używali ich przodkowie ( łuk ) nie nadaje się do polowania.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Wilk December 19, 2010, 05:53:01 PM
Tak się składa ze i w naszym kraju są ludzie do rzutków strzelający...

I chwała im za to. Strzelanie do celu w powietrzu budzi u mnie ogromny podziw dla takich umiejętności :)

PS. muszę wypróbować strzał z broadhead'em do worka z piaskiem jaki opisałem w "kącik chwalipięty",
niedawno wypróbowałem dwa rodzaje broadhed'ów na świńskiej łopatce, po głośnych "chrupnięciach" okazywało się iż strzały wraz z grotem przebijały kość i dalej całą tarczę na wylot aż do zasłon z twardych płyt w których ostatecznie utykały 8)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Świstak December 19, 2010, 06:28:08 PM
Sorry, ale strzelanie z łuku tradycyjnego do ptactwa w locie to jakieś wielkie nieporozumienie. Skuteczność łuku jest tutaj niemal zerowa.....               

Michał zastanów się chwilę,jeśli już strzelać do zrywającego się, najczęściej
spod nóg bażanta, szybciej złożysz się z bloczka czy z refleksa...?
: Odp: Łuk w łowiectwie
: @(o.o)@ December 19, 2010, 06:45:54 PM
Gliniane rzutki są tak dalekie od żywych zwierząt jak przeciętny żabojad od papy Beara. Pełen podziwu jestem dla lekkości i dryfu Waszych porównań...

@N
Nie dokonywałem rozróżnienia w temacie na tradycyjne/bloczki. Do polowania na ptaki w locie odpowiedni jest śrut, z dość dużym polem rażenia. Tutaj nawet dobry bloczek nie pomoże.

@Świstak
Nie składałbym się do zbierającego się do lotu czy lecącego bażanta. Znacznie łatwiej upolować bażanta stojącego na ziemi. :)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: N December 19, 2010, 07:11:48 PM
Gliniane rzutki są tak dalekie od żywych zwierząt jak przeciętny żabojad od papy Beara. ..

Na czymś ćwiczyć trzeba, poza tym rzutki nie muszą być wyłącznie gliniane...hmmm...wiesz nic nie stoi na przeszkodzie(oprócz żalu wykonawcy)by celem był jakiś szybki model akrobacyjny RC, trochę żwawszy niż niejeden ptak  :P


@N
Nie dokonywałem rozróżnienia w temacie na tradycyjne/bloczki. Do polowania na ptaki w locie odpowiedni jest śrut, z dość dużym polem rażenia. Tutaj nawet dobry bloczek nie pomoże.

Również nie wskazałem żadnego konkretnego typu łuku/broni...chodziło mi wyłącznie o kwestię umiejętności (lub ich  braku)u łucznika/strzelca...

Chociaż z drugiej strony wypowiedź :
Sorry, ale strzelanie z łuku tradycyjnego do ptactwa w locie to jakieś wielkie nieporozumienie. Skuteczność łuku jest tutaj niemal zerowa.
można zrozumieć raczej tylko w jeden sposób :)

Mylisz się, jeśli tak uważasz @(o.o)@ :)


pozdr
: Odp: Łuk w łowiectwie
: @(o.o)@ December 19, 2010, 07:45:28 PM
No dobra, złapałeś mnie :) Kolesie na filmie strzelali z refleksów więc z rozpędu dodałem przymiotnik "tradycyjny". Jeżeli ktoś ma takie umiejętności, by sprzątać ptaki w locie - niech sobie strzela, obojętnie czy z łuku tradycyjnego, bloczka czy wręcz rzuca kamieniami. Co kolesie z filmu takich zdolności zdecydowanie nie posiadali. Co ciekawe, nasze prawo zabrania odstrzału ptaków, jeżeli nie są w powietrzu.

Co do trenowania, to można też trenować strzelanie do ptaka stojąc na głowie (http://www.youtube.com/watch?v=Cj5aw88vPxM) i strzelając przez pierścienie (http://www.youtube.com/watch?v=GXkGNypNm5M) dwiema strzałami jednocześnie  (http://www.youtube.com/watch?v=e3Z1Er9niiM) ale polowanie to nie finezja tylko szybkie i skutecznie stuknięcie zwierzaka przy jednoczesnym ograniczeniu ryzyka nieetycznego strzału do minimum.

Szybko i skutecznie sprząta się ptaki z ziemi, trzeba tylko cierpliwości, żeby je podejść. Pies płochacz, chybione w zdecydowanej większości strzały z łuku i dobijanie z broni palnej są kuriozalną kombinacją.

P.S. Chciałem dołączyć link jak wygląda polowanie na bażanty wabione do zasiadki - film nakręcony przez Gila Steedsmana - ale niestety na yt jest komunikat "film usunięty przez użytkownika". Pozostał mi jedynie na dysku :(
: Odp: Łuk w łowiectwie
: N December 19, 2010, 08:02:33 PM
No dobra, złapałeś mnie :) Kolesie na filmie strzelali z refleksów więc z rozpędu dodałem przymiotnik "tradycyjny".
moment bezwładności-straszna rzecz :)

Co do trenowania, to można też trenować strzelanie do ptaka stojąc na głowie (http://www.youtube.com/watch?v=Cj5aw88vPxM) i strzelając przez pierścienie (http://www.youtube.com/watch?v=GXkGNypNm5M) dwiema strzałami jednocześnie  (http://www.youtube.com/watch?v=e3Z1Er9niiM) ale polowanie to nie finezja tylko szybkie i skutecznie stuknięcie zwierzaka.

Jeśli łucznik posiadł umiejętności pozwalające mu na każdorazowe trafianie lecących "celów opierzonych" podczas "stania na głowie" lub z innej karkołomnej postawy, to uważasz że problemem będzie dla niego równie szybkie, skutecznie i jeszcze na dodatek finezyjnie uśmiercenie zwierzaka ?
Ptak jest delikatnym stworzeniem i uderzenie szybkiej(nawet tępo zakończonej)strzały bez problemu "zmusza go do lądowania"...
No chyba że to nie bażant ale np. Kondor gigant, Diatryma albo Moa(chociaż to akurat nieloty :) ) :D

Jasne że póki spaceruje po powierzchni jest łatwiejszym celem..ale nie o tym była przecież mowa...


EDIT:

OK, nigdy nie miałem ciągot do tego by zostać myśliwym...i jakoś nie mam i nie będę miał ochoty tego zmieniać...podejrzewam że prędzej będę unieruchamiał z łuku samochody wraz z ich zawartością 8)  niż wezmę udział w jakimkolwiek realnym polowaniu...
 

A o tym czy dany strzał jest etyczny czy nie decydują umiejętności...jeśli ich brak to o jakimkolwiek polowaniu można od razu zapomnieć...i oszczędzić zwierzęciu niepotrzebnego cierpienia...
Ci którzy uważają i postępują inaczej, nie zasługują na szacunek...

PS
Tak, właśnie po obejrzeniu kilku filmów na których uwieczniono sposób i te powalające umiejętności myśliwych polujących z łuków na bażanty w locie, i ta etyka strzelania budzi mój stanowczy sprzeciw.
Nie jesteś w tym sprzeciwie osamotniony...w takim strzelaniu nie ma żadnej etyki...
: Odp: Łuk w łowiectwie
: @(o.o)@ December 19, 2010, 08:17:09 PM
Ah, znowu się rozmijamy... nieszczęsna lekkość porównań..
: PK link=topic=609.msg19020#msg19020
Co do kill-zone ustrzelonego w locie kuraka, lub płynacej pod wodą ryby... to faktycznie mała precyzja, ale proporcje celu i pocisku są prawie takie - jakby człowieka przebić drewnianym słupkiem telegraficznym... ;) więc wtedy już mało ważne czy 10cm w tę czy w tę. Poza tym chmura śrutu ze strzelby, również zwykle razi...co popadnie.
My chyba mówimy o różnych rzeczach. Na załączonym filmie (http://www.youtube.com/watch?v=ilD5ZoDjlOs) strzały mijają się z kogutem o dobre metry. Nie o 10cm w tę czy w tę.

Jeśli łucznik posiadł umiejętności pozwalające mu na każdorazowe trafianie lecących "celów opierzonych" podczas "stania na głowie" lub z innej karkołomnej postawy, to uważasz że problemem będzie dla niego równie szybkie, skutecznie i jeszcze na dodatek finezyjnie uśmiercenie zwierzaka ?
No "jeśli". A ja piszę o tym, co jeśli nie. Chyba nie próbujesz mi wmówić, że każdy z bowhunterów jest strzelcem pokroju Byrona Fergusona, Ricka Welcha czy Guya Fitzgeralda. Zwłaszcza, że żabojada do strzelania z łukiem kwalifikuje taki (http://bowhunting.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=19&Itemid=12) oto test.

A o tym czy dany strzał jest etyczny czy nie decydują umiejętności...jeśli ich brak to o jakimkolwiek polowaniu można od razu zapomnieć...i oszczędzić zwierzęciu niepotrzebnego cierpienia...
Tak, właśnie po obejrzeniu kilku filmów na których uwieczniono sposób i te powalające umiejętności myśliwych polujących z łuków na bażanty w locie, i ta etyka strzelania budzi mój stanowczy sprzeciw.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: PK December 19, 2010, 08:41:00 PM
My chyba mówimy o różnych rzeczach.

Faktycznie. Ten filmik który wyszukałeś, jak i jeszcze zapewne kilka innych, podobnych filmików... nie przesądza o skuteczności tej metody - wtedy gdy polują ludzie do tego przygotowani.
Równie dobrze możnaby na co 3-cim polowaniu zbiorowym sfilmować nehumanitarną myśliwską jatkę uskutecznianą przez lufowców - takich co strzelania nie trenują - a biorą się za polowanie na żywe stworzenia. Nie świadczy to o nieskuteczności broni palnej w łowiectwie.

Inny problem - to problem legalizacji takiej czy innej broni czy metody, sprawdzania umiejętności, oraz warunków szkoleniowych jakie stwarza się myśliwym by posługiwali się nią - biegle. Poprzestanie na samej legalizacji zapewne stworzy przypadki dyletanckiego stosowania dozwolonej broni. 
: Odp: Łuk w łowiectwie
: @(o.o)@ December 19, 2010, 09:23:27 PM
Faktycznie. Ten filmik który wyszukałeś, jak i jeszcze zapewne kilka innych, podobnych filmików... nie przesądza o skuteczności tej metody - wtedy gdy polują ludzie do tego przygotowani.
Równie dobrze możnaby na co 3-cim polowaniu zbiorowym sfilmować nehumanitarną myśliwską jatkę uskutecznianą przez lufowców - takich co strzelania nie trenują - a biorą się za polowanie na żywe stworzenia. Nie świadczy to o nieskuteczności broni palnej w łowiectwie.
Normalnie brzmi to, jakbym specjalnie, nudząc się w zimowy wieczór szukał filmu na sieci, żeby móc się z kimś posprzeczać.
Niestety, metodologia odszukania tego filmu polegała na wpisaniu w serwisie youtube słów kluczowych "pheasant bowhunting" (polowanie z łukiem na bażanty) i podanie pierwszego linka od góry. Chętnym polecam obejrzenie kolumny related (powiązane) i stwierdzenie samemu, na ile podany przeze mnie przykład odbiega od normy.

Swego czasu interesowało mnie jakie sztuczki wykorzystują amerykańscy myśliwi w polowaniu i - nie mniej - jak cwane potrafią być cieknące koguty. A te też wiele potrafią!

Obejrzałem tych filmów ze dwadzieścia i w zasadzie wyglądają tak samo. Nie jestem aż takim fanatykiem polowania, żeby za wszelką cenę starać się wybielić łuk i naginać rzeczywistość.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: PK December 19, 2010, 09:43:10 PM
Niehumanitarny może być jedynie myśliwy, który poluje nie umiejąc się posługiwać bronią której używa...i tyle. Tacy są i będą, niezależnie od broni - i tego żadne prawo nie jest w stanie zmienić*.
Łuku lub strzelby czy sztucera...nie trzeba wybielać, natomiast wielu łowcom...by się to przydało  ;).





* - łowiectwo onegdaj - było zajęciem dozwolonym dla ludzi honorowych (czyli pozostających pod nieustanną samokontrolą) a nie dla cwanej gawiedzi która ma w naturze - folgować sobie(chop zywemu nie psepuści...).
 
: Odp: Łuk w łowiectwie
: @(o.o)@ December 19, 2010, 11:47:44 PM
* - łowiectwo onegdaj - było zajęciem dozwolonym dla ludzi honorowych (czyli pozostających pod nieustanną samokontrolą) a nie dla cwanej gawiedzi (chop zywemu nie psepuści...).

http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%81owiectwo

Łowy ? polowanie było jedną z najważniejszych czynności pierwotnych ludzi przez wiele tysiącleci. Nie było wówczas pojęcia "własności" i zwierzyna była niczyja. Polowania były głównym źródłem utrzymania i przeżycia ludzi ? oprócz pożywienia pozyskiwano w ten sposób skóry na okrycia, a kości i rogi na proste narzędzia. Na przestrzeni wieków, w wyniku zachodzących zmian cywilizacyjnych jak i społecznych, z powodu trzebienia puszcz, rozwoju rolnictwa, polowania przestały być głównym zajęciem człowieka, a stały się okazją do wykazania swojej siły, zręczności i męstwa w bezpośrednich spotkaniach z dzikim zwierzem. Poczynając od ok. X w. łowy zaczęły być w coraz większym stopniu przywilejem ludzi tzw. "dobrze urodzonych", cesarzy, królów, duchowieństwa i rycerstwa. Łowy stały się również głównym źródłem zaopatrzenia wojsk podczas wypraw wojennych.

W zamierzchłych czasach chodziło głównie o zasadę "chłop żywemu nie przepuści", bo wybór był prosty - poradzisz sobie to przeżyjesz, nie - to zdychaj z głodu.
Później od X w. zrobił się z tego przywilej "szlachetnie urodzonych" (reszta miała zakaz, pod gardłem) i tak trwa to do dziś - z tym, że wątpliwość mą budzi użycie stwierdzenia "szlachetnie urodzonych", które to, rzekłbym, można dzisiaj nazywać zamiennie "cwaną gawiedzią".
: Odp: Łuk w łowiectwie
: dany December 20, 2010, 08:25:48 AM
Kończąc delikantny spór Waćpanów :D ;)1, w polskim prawie łowicekim o ile mi wiadomo, (a wiadomo) nie wolno strzelać do bażanta (kuropatwy) cieknącego/cieknącego lub siedzącego za gałęzi - a filmy papy Freda są ekstra i owszem można polować - jednak sztuka strzelania do ptaków w locie.... "dużo wyższych lotów" (trudniejsza - czytaj moim zdaniem mniej skuteczna)  niż strzelanie ze śrutówek, co nie znaczy że nie możliwa.   

1. to chyba napięcie przedświąteczne
: Odp: Łuk w łowiectwie
: PK December 20, 2010, 09:22:47 AM
...wątpliwość mą budzi użycie stwierdzenia "szlachetnie urodzonych", które to, rzekłbym, można dzisiaj nazywać zamiennie "cwaną gawiedzią".

Szlachetny to szlachetny...a cwany to cwany. Trudno te pojęcia stosować zamiennie. W etyce myśliwskiej urodzenie jest bez znaczenia, dlatego nie piszę o ludziach "szlachetnie urodzonych", tylko o ludziach honorowych*.
W moim osobistym rozumieniu - człowiek honorowy to człowiek posługujący się szlachetnymi zasadami, których strzeże jego sumienie i ambicja, ...a nie rygory prawa karnego. Na tym wg mnie, polega również...bycie etycznym w każdej dziedzinie. 



*- nawet wg kodeksu Boziewicza :), warunek "szlachetnego urodzenia" nie jest konieczny do uznania osoby za honorową.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: @(o.o)@ December 20, 2010, 10:30:04 AM
w polskim prawie łowicekim o ile mi wiadomo, (a wiadomo) nie wolno strzelać do bażanta (kuropatwy) cieknącego/cieknącego lub siedzącego za gałęzi
Ano właśnie. Temu zwracam uwagę na rozbieżność w tej kwestii etyki i prawodawstwa. Strzelanie do lecącego z płochaczem jest nieetyczne, podejście i ustrzelenie z flu-flu siedzącego na gałęzi czy podejście/zasiadka jest nielegalne.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: PK December 20, 2010, 01:26:48 PM
Strzelanie do lecącego z płochaczem jest nieetyczne...
Wg prawodawstwa obowiązującego u nas... samo polowanie z łukiem - nie jest ani etyczne, ani legalne, więc trudno tu mieszać łuk do obecnego stanu prawnego.

Natomiast rozpatrując to co obowiązuje na dzisiaj (czyli wyłącznie w aspekcie broni palnej),... to nie można strzelić do bażanta czy kuropatwy - póki nie leci,...lub do kaczki - póki chodzi lub pływa. Byłoby to łowieckie przestępstwo.
"Dz.U.05.61.548
§ 6. Podczas polowania nie strzela się do:
...
5)    ptactwa nie będącego w locie, z wyjątkiem jarząbków, gęsi i łysek; "


Przy okazji legalizacji łuku - można pokusić się o odpowiednią zmianę regulaminu polowań, ...ale samo wprowadzenie łuku do arsenału łowieckich broni - nie zezwoli na rażenie ptactwa przed poderwaniem go do lotu.

Nie wiem jak to jest we Francji w szczegółach...ale prawdopodobnie taki sam przepis zabrania strzelać (nieważne czy z luf czy z łuku...) do ptaków nie-lecących. Co jednocześnie wymusza na myśliwych (w tym i bowhunter'ach) - trening w zakresie strzelania do rzutków.

Tak więc - nawiązując do cytatu, polowanie z płochaczem na ptaki latające - nie jest nigdzie uznawane za nieetyczne.
Natomiast na podstawie przedmiotowego, załączonego wcześniej filmiku - kuraki widząc przeciętnego bowhuntera z płochaczem, ...nie muszą panikować :D. 
: Odp: Łuk w łowiectwie
: PK December 23, 2010, 09:56:27 AM
A tak powinien być ubrany bowhunter, wyruszając na niedźwiedzia Grizzly...

(http://images41.fotosik.pl/476/95480f366241b6b8.jpg) (http://www.fotosik.pl)(http://images38.fotosik.pl/475/5faf4451fb9081bd.jpg) (http://www.fotosik.pl)
 :)

: Odp: Łuk w łowiectwie
: dany December 23, 2010, 10:34:42 AM
Tak do tego, jeszcze zdrowe i mocne zęby, pazury ;) i go jeden na jednego  8) ???
: Odp: Łuk w łowiectwie
: PK January 03, 2011, 09:20:15 PM
Achota na kabana ? dawaj pasmatrim!
http://www.bowhunting.ru/node/249
 :)

...a eta bołhanting u naszich wastocznich druzjej:

http://www.bowhunting.ru/node/154
http://www.bowhunting.ru/node/155
http://www.bowhunting.ru/node/156

a wot zdjes - program ruskawa bołhantjerskawa kursa EBF, katoryj u nas w Polszje,  :-\ akończiłsja tolka razgaworami : http://www.bowhunting.ru/node/26

Egzamin teoretyczny to 45 pytań - z czego by go zdać, wolno udzielić nie więcej jak 4-ch błędnych odpowiedzi.
Egzamin praktyczny na koniec tego kursu, to:
6 strzałów do figur 3D na dystansach 10-30m. Dwa strzały - jeden z ambony, drugi z treestand'a. Wszystkie strzały bez wyjątku, muszą mieścić się w kill-zone figury 3D (wg zasad 3D: min. 8 pkt. każdy).

Nu kagda my daganim Ruskich ?
Szczob ani nie atwjetili: Nas nje dogonjat!
:D

: Odp: Łuk w łowiectwie
: PK January 04, 2011, 11:32:47 PM
Tu krótki przegląd legalności łuku w łowiectwie, w różnych krajach (również poza Europą) z podkreśleniem szczególnych wymagań:
http://dpll.si/files/bowhunting%20in%20the%20World%202006.pdf

plik jest z 2006r więc np. dane dotyczące Bułgarii - są już nieaktualne. Bowhunting jest tam już legalny.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Piotr Knapczyk January 06, 2011, 11:23:21 AM
Po obejrzeniu ruskich filmików, dziękuję paniom profesorkom że były takimi wymagającymi zołzami, dostałem kopa bo chcę aby u nas też tak było, jak nie to poproszę u ruskich o azyl.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: PK January 09, 2011, 08:46:12 PM
...przeniesione z wątku "Polowanie w Polskich lassach" ;):

Kwestia legalizacji bowhuntingu, w żadnym z krajów europejskich nie odbyła się na "kliknięcie palcami". U prekursorów wymagała oprócz grona zainteresowanych myśliwych, również dokonania analiz naukowych, które rozwiałyby wątpliwości etyczne. Szczególnie podkreślam: zainteresowanych myśliwych, gdyż dla państwowych związków łowieckich, zainteresowanie nie-myśliwych nigdzie nie miało i nie będzie mieć najmniejszego znaczenia.

Opóźnienie Polski w stosunku do tego co przyjmuje się i stosuje na Zachodzie - jest faktem w każdej dziedzinie... i trzeba się z tym pogodzić, oraz cieszyć się, że to zapóźnienie nie pogłębia się tak lawinowo jak w rzeczywistości przed-wolno-rynkowej. Nasze wnuki być może doszlusują do reszty o ile lewacka Unia Europejska wcześniej nie zbankrutuje i się de facto nie rozleci jak np. NATO.

My jesteśmy w o tyle lepszej sytuacji, że mamy już wszystko podane na tacy,... i wyniki badań, i przykłady aktów prawnych, i statystyki, i opinie,...i poparcie międzynarodowych organizacji łowieckich,...itd. Myśliwi muszą się tylko zorganizować i zażądąć tego od swoich władz. Jednym ze statutowych zadań Polskiego Związku Łowieckiego, jest: "...spełnianie społecznych potrzeb w zakresie łowiectwa"...a więc wszystko się zgadza, należy tylko kiwnąć palcem ... i jest szansa, że będziemy mieć w Polsce bowhunting.
 
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Świstak January 09, 2011, 08:58:53 PM
czy nie-myśliwy jest nie-obywatelem? Rozdział 1
Przepisy ogólne  Art. 2. Zwierzęta łowne w stanie wolnym, jako dobro ogólnonarodowe, stanowią własność Skarbu Państwa.
czy myśliwi płacą inne podatki?

p.s-Piotrze kiedy Ty śpisz?;)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: PK January 09, 2011, 09:59:58 PM
czy nie-myśliwy jest nie-obywatelem?...

To kwestia monopolu na łowiectwo, który w Europie spoczywa w państwowych rękach i to Państwo jako właściel dzikich zwierząt decyduje kto, kiedy i jak może na nie polować...i czy jest do tego właściwie przygotowany. Oraz jaka instytucja ma Państwo reprezentować w sprawach merytorycznych. Tą instytucją jest w Polsce PZŁow - który pełni podobną rolę jak izba zawodowa, np prawników, lekarzy, architektów,...i podobne są również szykany umożliwiające wstąpienie do tej organizacji (długi staż, egzamin). Gdyż zwykle merytoryczne zmiany w przepisach są konstruowane wg woli lub opinii specjalistów a nie dyletantów.
Ale masz rację...suma sumarum w końcowym efekcie, o zmianach w prawie decyduje Sejm, a więc reprezentacja wszystkich obywateli, również nie-myśliwych.


ad p.s.
może to już na starość...nie chce się spać  ;D, a ponadto wróciłem dzisiaj z 2-dniowych zawodów FITA, gdzie odebrałem lekcję łuczniczej skromności... i jestem jeszcze w bitewnym uniesieniu...po niestety przegranym pojedynku ;).
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Świstak January 09, 2011, 10:17:11 PM
PZŁ ma monopol ale,... w prawie są luki które rozkładając temat na czynniki pierwsze dałoby się wykorzystać np.

Art. 28
2.  Minister właściwy do spraw środowiska, po zasięgnięciu opinii Polskiego Związku Łowieckiego, może, w drodze decyzji, wyłączyć obwody łowieckie z wydzierżawiania i przekazać je na czas nie krótszy niż 10 lat w zarząd z przeznaczeniem na ośrodki hodowli zwierzyny, w których - oprócz polowania - realizowane są cele związane w szczególności z:
1)   prowadzeniem wzorcowego zagospodarowania łowisk, wdrażaniem nowych osiągnięć z zakresu łowiectwa,
2)  prowadzeniem badań naukowych,
3)  odtwarzaniem populacji zanikających gatunków zwierząt dziko żyjących,
4)  hodowlą rodzimych gatunków zwierząt łownych w celu zasiedlania łowisk,
5)  hodowlą zwierząt łownych szczególnie pożytecznych w biocenozach leśnych,
6)  prowadzeniem szkoleń z zakresu łowiectwa.

tu już pozostaje kwestia odrobiny dobrej woli,lub jej braku i pozytywnego zaopiniowania projektu,np.wdrażania bowhuntingu jako alternatywnej metody polowania,od seminariów poprzez analizy medyczne,trening 3D,i weryfikację możliwośći broni cięciwowej w formie polowań zagrodowych w OHZ niemożliwe?u nas wszystko jest możliwe,... idę po łuk bo mi kura uciekła;)

: Odp: Łuk w łowiectwie
: PK January 09, 2011, 10:27:03 PM
I ten pierwszy punkt... dałoby się wykorzystać w sposób podobny jak wykorzystali, posiadający zapewne podobne prawo - Czesi i Słowacy... czyli bowhunting wyłącznie w wielkoopowierzchniowych zagrodach - na zasadzie "lepszy rydz niż nic". Pytanie czy jest to to czego chcemy ?
Wg sprawozdania EBF, które czytałem w ostatnim numerze kwartalnika CHARC, jest to rozwiązanie uzasadnione jedynie jako krótkotrwały etap przejściowy lub testowy. W krajach gdzie to wprowadzono raczej nie utrwala to pozytywnego obrazu bowhuntingu w środowiskach myśliwych.
Sprawa jest na pewno dyskusyjna.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Świstak January 09, 2011, 10:30:37 PM
jak najbardziej jako etap przejściowy,testy,szkolenia,itp. Chodzi raczej o utrwalenie korzystnego wizerunku,i przekonanie "że nie taki diabeł straszny",a metoda pomimo że skuteczna nie grozi spustoszeniem łowisk z uwagi na trudność tego rodzaju polowania nawet na ograniczonej przestrzeni pkt.1,2,6 z przytoczonych powyżej jest się na czym oprzeć,...

przewalając papiery w ciągu kilku godzin znalazłem kilka takich kwiatków od tych najrozsądniejszych,i pozwalających na kompromis, po radykalne ale oparte na obowiązującym prawie,którego zaletą/wadą jest dowolność interpretacji,...
: Odp: Łuk w łowiectwie
: MarcinS January 09, 2011, 11:20:42 PM
...
: Odp: Łuk w łowiectwie
: @(o.o)@ January 10, 2011, 12:27:37 AM
Inaczej niż po Bożemu się nie da. Jedyne wyjście to wzbudzenie pozytywnego zainteresowania łowiectwem łuczniczym u prezesa Blocha, zarządu PZŁ i łowczych okręgowych.
edited for accuracy ;) Jeżeli myśliwych popierających inicjatywę polowania z łukiem wśród bliskich prezesa, zarządu PZŁ, czy łowczych okręgowych lub innych znajomych i krewnych króliczka nie będzie, to możesz mieć nawet i grupę dzyliona lobbujących za bowhuntingiem myśliwych... Wątpię, żeby ktoś się z nimi liczył. Niechby sobie nawet z ministerstwa byli.... Moim zdaniem wszystko zależy od poglądu zarządu PZŁ na tą formę polowania. Jestem niezmiernie ciekaw, jaki ów pogląd jest.

Tak na prawdę inne sposoby o których mowa w naszej małej telenoweli pt. Łuk w łowiectwie to bicie piany. Przynajmniej takie jest moje zdanie Koledzy.
Pozdrawiam
Bicie piany moim skromnym zdaniem jest wtedy, gdy ktoś się z kimś kłóci. Mi bardziej pasuje określenie "jałowa dyskusja" przeplatana od czasu do czasu ciekawostkami...
: Odp: Łuk w łowiectwie
: rijndael January 10, 2011, 02:59:08 AM
jak najbardziej jako etap przejściowy,testy,szkolenia,itp. Chodzi raczej o utrwalenie korzystnego wizerunku,i przekonanie "że nie taki diabeł straszny" (...)
Tylko że, jak zrozumiałem, Czesi i Słowacy właśnie tak chcieli to zrobić: jako etap przejściowy. I nie wyszło. A PK wskazuje, że taki etap ma sens jedynie jeśli mamy sytuację "chcemy zalegalizować bowhunting, tylko najpierw zobaczmy z czym się wiąże takie polowanie". Czyli tak po informatycznemu, okres testów tuż przed wdrożeniem rozwiązania.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: PK January 10, 2011, 08:55:09 AM
...Czyli..., okres testów tuż przed wdrożeniem rozwiązania.

Również do tego, teoretycznie służą OHZ-ty... i niewykluczone, że nawet gdyby łuk pojawił się w myśliwstwie jako "urządzenie łowieckie" (jak zwał tak zwał...) do polowań - to z zastrzeżeniem wcześniejszych prób w OHZ-tach.

Sytuacja jest taka, że nawet jak coś uda się załatwić na górze, to na początku bowhunting będzie miał zapewne garstkę entuzjastów, ale podejrzewam, że póki co jednak więcej niedoinformowanej, a zajadłej opozycji. Jeśli opozycji uda się zatrzymać bowhunting w zagrodach (jak w Czechach i na Słowacji, i jeszcze w kilku innych krajach) to niewykluczone, że może być tak, jak na Litwie,... że stwierdzi się po czasie, ...że jednak ta metoda polowania, okazała się nieadekwatna do krajowego modelu łowiectwa (na pewno coś takiego by wymyślili...) i zostaje definitywnie wykluczona z myśliwstwa. Przywrócenie łuku do łowiectwa, po takim oficjalnym werdykcie...to już jest praca syzyfowa.
Nie chcę byście odebrali to jako defetystyczne gdybanie,...ale wg mnie należy starać się o bowhunting jako równoprawną formę polowania (jak sokolnictwo). Nie ma co testować, ...broń znana i niezmiennie skuteczna - od dziesiątek tysięcy lat. Wg mnie tzw. "próby i testy" w OHZ-tach to byłby pretekst do wytłumienia zapału entuzjastów, z pozorowaniem dobrej woli. Wiadomo, że ambicja nie pozwoliłaby myśliwym strzelać do ogrodzonych, półoswojonych zwierząt, a polowaliby tam jedynie rekreacyjni strzelacze i "rzeźnicy" przez co takie postawy przylgnęłyby szybko do bowhuntingu.
W OHZ-ach niech szkolą się potencjalni bowhunterzy w ramach obowiązkowego, rocznego stażu, ale po egzaminach niech polują "poza płotem"... :)  
: Odp: Łuk w łowiectwie
: preddy January 10, 2011, 10:24:41 AM
Witam.
Ogólnie, choć nie jestem fanem polowań, chylę czoła i życzę powodzenia dla przedsięwzięcia, które niezaprzeczalnie przyczyni się do rozwoju łucznictwa jako takiego... Ale czy na pewno? Żyjemy w krainie "pełnej możliwości", ale obarczonej kulawym systemem prawnym i znając życie, poprzez takie działanie łuk stanie się bronią, a na broń trzeba mieć pozwolenie... Bo jakoś nie chce mi się wierzyć, że zostaną określone dokładne parametry łuków, które wyraźnie podzielą je na "te sportowe" i "te do polowań"... I już nie będzie strzelania po krzakach... :(
: Odp: Łuk w łowiectwie
: PK January 10, 2011, 10:31:09 AM
...Bo jakoś nie chce mi się wierzyć, że zostaną określone dokładne parametry łuków, które wyraźnie podzielą je na "te sportowe" i "te do polowań"... I już nie będzie strzelania po krzakach... :(

Dla naszego ustawodawstwa nie ma rzeczy niemożliwych :D, zwsze można spodziewać się nowych profilaktycznych szykan - które będą opresją, w praktyce wyłącznie dla ludzi uczciwych, ale póki co...

...w świetle obowiązującej ustawy o broni i amunicji - ŁUK... podobnie jak sokół łowczy czy klatka żywołowna -bronią nie jest. I niech sobie tak zostanie. Nikt tu nic nie chce zmieniać.
Nie wyklucza to jednak ani łuku, ani sokoła ani tejże klatki - z możliwości użycia do polowania lub kłusowania.

"Art. 4. 1. Gospodarka łowiecka jest to działalność w zakresie ochrony, hodowli i pozyskiwania zwierzyny.
2. Polowanie oznacza:
1) tropienie, strzelanie z myśliwskiej broni palnej, łowienie sposobami dozwolonymi zwierzyny żywej,
2) łowienie zwierzyny przy pomocy ptaków łowczych za zgodą ministra właściwego do spraw środowiska.
3. Kłusownictwo oznacza działanie zmierzające do wejścia w posiadanie zwierzyny w sposób niebędący polowaniem albo z naruszeniem warunków dopuszczalności polowania "


I jak widać z przytoczonego fragmentu ustawy - o ile udowodni się delikwentowi działanie zmierzające do nieuprawnionego wejścia w posiadanie zwierzyny... to narzędziem kłusowniczym jest już cokolwiek, ...np. sznurek, kawałek drutu, kamień lub zaostrzony kij (do wykonania sideł lub pułapki).

Natomiast co do parametrów i wymagań dla łuku i strzał, to na pewno zostaną one określone przy ew. legalizacji, pod kątem ich użycia do polowania na poszczególne gatunki zierząt. Mamy wszak bobry... ale również dziki i jelenie ;). Nie warto w tym względzie odkrywać Ameryki (wnusio Władzia Jagiełły już to zrobił  :)).
Należałoby posłużyć się sprzętowymi normami bowhunterskimi funkcjonującymi w krajach posiadających podobny klimat i faunę.
Dość istotna będzie dyskusyjna sprawa grotów. W niektórych krajach europejskich, szczególnie tych które już stosunkowo dawno zalegalizowały łuk myśliwski (np. Francja) - groty składane nie są dopuszczone do polowania, pomimo że bardzo skutecznie używają ich Amerykanie.     
: Odp: Łuk w łowiectwie
: preddy January 10, 2011, 12:51:14 PM
Zazdroszczę optymizmu... W końcu bliżej łukowi do broni, niż do klatek, narzędzi i zwierząt łowczych... Ale i tak trzymam kciuki :)
pozdrawiam,
preddy
: Odp: Łuk w łowiectwie
: PK January 10, 2011, 01:43:36 PM
...W końcu bliżej łukowi do broni, niż do klatek, narzędzi i zwierząt łowczych...

 :) logicznie bliżej,...ale ustawodawcom dalej.
I nie jest to niedopatrzenie obecnie obowiązującej, starej ustawy.
W najnowszym projekcie zmian do ustawy o BiA, wprowadzono pojęcie broni oraz tzw. urządzenia niebezpiecznego (paralizatory, ostrza ukryte, kastety...). Łuki i kusze o sile naciągu do 750N (ok.170#) nie zostały zakwalifikowana nawet do tych niebezpiecznych urządzeń.
Także do pojęcia BROŃ ...łukowi baaardzo daleko, a najmocniejsze 70-80#, myśliwskie compoundy... to jak się okazuje niewinne maskotki,... nawet w połowie nie zasługujące na miano niebezpiecznego urządzenia (nie mówiąc już z przyzwoitości - o sportowych pstrykaczach 50-60#)  ;D.

Z takiego stanu prawnego należy się cieszyć.
Pozdrawiam również.   
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Świstak January 10, 2011, 02:57:31 PM

PZŁ ma monopol ale,... w prawie są luki które rozkładając temat na czynniki pierwsze dałoby się wykorzystać



Czy to oznacza, że chcesz założyć OHZ?  :D
Kolego przeczytaj następny paragraf...

Inaczej niż po bożemu się nie da. Jedyne wyjście to zgromadzenie odpowiedniej liczby myśliwych, członków PZŁ, którzy:
a) zainteresują członków Związku polowaniem z łukiem
b) odwalą za "centralę" całą czarną robotę

Tak na prawdę inne sposoby o których mowa w naszej małej telenoweli pt. Łuk w łowiectwie to bicie piany. Przynajmniej takie jest moje zdanie Koledzy.
Pozdrawiam


po pierwsze czytanie z rozumieniem tekstu to cenna umiejętność,po drugie nie kolego bo nawet się nie znamy,po trzecie owszem da się inaczej niż "po bożemu"zajrzyj do kamasutry,ale to nie na temat,po czwarte myśliwy nie musi być "członkiem"PZŁ,ale jeśli już jest nadal jest tylko człowiekiem,i obywatelem,kolejna uwaga dotyczy porównania wątku do telenoweli,odzwierciedla Twój stosunek do tematu,a lepsza jest dobra kawa niż kiepski stosunek,... bo obrażasz tym samym wszystkich uczestników dyskusji,a co do "innych sposobów",znasz je?,wypróbowałeś?,wiesz jak to zrobić?pokaż nam,... to jest bicie piany!

Pozdrawiam.
















: Odp: Łuk w łowiectwie
: PK January 10, 2011, 03:37:36 PM
Koledzy, sokojnie...
bez ubicia piany... żaden tort się nie uda!  ;D więc zacznijmy właśnie od tego,
Na słodkie masy, dekoracje wisienkami i świeczki - przyjdzie czas.

Osobiście jestem sceptykiem co do realności demonopolizacji PZŁow, nawet jeśli wynajdziemy jakiś haczyk prawny za taką ideą. Nikomu z nas nie chciałoby się tego haczyka używać przed Wymiarem Sprawiedliwości w niekończacych się procesach, nawet jeśli by finał był dla nas korzystny.
Tym nie mniej luki prawne o jakich pisze Świstak - należy na pewno sobie uświadomić,... bo to najlepszy argument przy wszelkich rozmowach i negocjacjach. A nasza opozycja na pewno będzie wymachiwać dziennikami ustaw.     


: Odp: Łuk w łowiectwie
: Świstak January 10, 2011, 03:50:57 PM
możemy przyjąć że się nie da,i odpuścić,możemy przyjąć że "po bożemu się nie da",i spróbować inaczej,ale drażni mnie to że cała rzesza obserwatorów neguje celowość dyskusji,bo odkąd ludzie opuścili afrykę rozwój cywilizacyjny opierał się na wymianie informacji,dziś jednym z narzędzi jest internet,...

możemy każdy z osobna,mamy do tego prawo pisać petycje,ale są tu różni ludzie są tacy którzy wiedzą jak napisać,inni gdzie z tym pójść,jeszcze inni jakich argumentów użyć w dyskusji na wyższym szczeblu,stąd konieczność wymiany doświadczeń,i pomysłów,i dziwi mnie fakt że kogoś to dziwi
: Odp: Łuk w łowiectwie
: @(o.o)@ January 10, 2011, 03:54:40 PM
Świstaku,
Po niedawnym spotkaniu w Jaworzu pełen entuzjazmu dzwoniłem do naszego wspólnego znajomego M. (niegdysiejszego pracownika zarządu PZŁ  - uwaga dla czytających), który niestety nie mógł tam z nami być - dzwoniłem zdać relację, pełen optymizmu i chęci podzielenia się planami na przyszłość.

Jego zdaniem próba zrobienia czegokolwiek bez poparcia wysoko postawionej w PZŁ grupy lobbującej u prezesa czy zarządu raczej ma marne szanse powodzenia. Nie będę się rozwodził tutaj dlaczego, bo zdaje się, że w tej dyskusji PZŁ stał się elementem niegodnym uwagi i zupełnie nieistotnym a z drugiej strony myślę, że najlepiej omówicie sobie to przy okazji wspólnego spotkania.

Tak między Bogiem a prawdą, to ciekawi mnie, jakie jest stanowisko zarządu PZŁ. Ktoś wie...?

Ponadto na spotkaniu, o którym piszę podjęliśmy wspólnie jakąś koncepcję dalszych działań. Od tamtego czasu ja nie widzę konsekwentnego realizowania zamierzeń - chyba, że z jakichś przyczyn uznany zostałem za osobę niegodną i najzwyczajniej w świecie grupa mnie zlewa i jednak dalej się realizuje.

Parafrazując Twoje słowa z tej "esencji" kawy zostały jakieś popłuczyny, a wątek przypomina stosunek przerywany chwilami jednostkowych uniesień chęci jakichkolwiek działań. Resztę można nazwać tak "bierny, mierny ale wierny"... a miernota gorsza od niczego.

Sorry za gorzkie słowa, ale tak to widzę.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: PK January 10, 2011, 04:01:44 PM
... bo zdaje się, że w tej dyskusji PZŁ stał się elementem niegodnym uwagi i zupełnie nieistotnym...
skąd taki wniosek?

...a wątek przypomina stosunek przerywany...
Michał spokojnie... :o.
3D to dla Ciebie masturbacja,... dyskusja o bowhuntingu - to stosunek przerywany ?
Mam propozycję, ...zamiast męczyć się tu z nami ględzącymi "trzy po trzy", zalegalizuj bowhunting w Polsce. Wiemy, że potrafisz  ;).

...ale drażni mnie to że cała rzesza obserwatorów neguje celowość dyskusji...
mnie też  :-\ 
 
: Odp: Łuk w łowiectwie
: @(o.o)@ January 10, 2011, 07:20:57 PM
Michał spokojnie... :o.
3D to dla Ciebie masturbacja,... dyskusja o bowhuntingu - to stosunek przerywany ?
Mam propozycję, ...zamiast męczyć się tu z nami ględzącymi "trzy po trzy", zalegalizuj bowhunting w Polsce. Wiemy, że potrafisz  ;). 
Zaiste, taka dyskusja byłaby dla mnie męcząca.

Pozdrawiam i mimo wszystko powodzenia życzę...

P.S.
"Physics is to mathematics as sex is to masturbation" Richard Feynman
: Odp: Łuk w łowiectwie
: juziu13 January 11, 2011, 08:44:21 AM
Patrząc na diagram zadaję sobie pytanie:czy bieda i brak pożywienia czy też chęć zabijania żywej istoty i czerpania przyjemności z przyglądania się jej śmierci jest pobudką określenia się -"zdecydowanie tak, chcę polować"!Kocham sport ale to ze sportem nie ma nic wspólnego, to tylko inna forma zawodu rzeźnik. Z całym szacunkiem bo i owszem zawód jak każdy inny potrzebny a zapach krwi ,rytuały łowieckie to tylko przykrywka i cała otoczka, to tylko jak już wspomniałem inna forma zawodu rzeźnik. Różnica? Jeden robi to bo to jego zawód i sposób na zarabianie pieniędzy, drugi chce być  rzeźnikiem bo mu to sprawia wielką frajdę i jeszcze płaci za możliwość wykonywania tego zawodu!
Jeśli kogoś uraziłem to najmocniej przepraszam ,nie było bowiem moją intencją obrażanie kogokolwiek ani też dyskryminowanie zawodu rzeźnik, wyraziłem jedynie swoje zdanie. :(
juziu13
: Odp: Łuk w łowiectwie
: PK January 11, 2011, 11:50:31 AM
...czy bieda i brak pożywienia czy też chęć zabijania żywej istoty i czerpania przyjemności z przyglądania się jej śmierci jest pobudką określenia się -"zdecydowanie tak, chcę polować"!

Tak... to problem na bardzo obszerną dyskusję, w zasadzie nie na przedmiotowy temat, tylko na temat polowania w ogóle.

Osobisty, dobrowolny udział człowieka w polowaniu - czyli w odwiecznej grze z leśnym zwierzem - to naturalny atawizm istoty mięsożernej, drzemiący w każdym zdrowym Homo Sapiens. Nieprzyzwoicie - gdy w tej grze tylko jedna ze stron ma szanse i polowanie zamienia się w ubój.

Dzisiaj już są tacy dla których czerwona i intensywnie aromatyczna dziczyzna jest niesmaczna i obrzydliwa...w porównaniu z ledwo-różową, ociekającą wędliną z próżniowego, foliowego worka. Niektóre maluchy już nie kojarzą mleka z wydzieliną krowy, a gdy im to uświadomić - krzywią się z niesmakiem.
 
Za jakieś 500 lat być może - niektórzy będą się zastanawiać cóż to za niezrozumiała, prymitywna chuć (a może bieda?) - każe niektórym uprawiać arcy-niehigieniczny sex bezpośredni, w czasie gdy dostępne są równie przyjemne, cybernetyczne, zdalne i bezpieczne formy, a dzieci i tak przecież powstają w probówkach  :D
.

Cywilizacja cywilizacją, ale...nie dajmy się zwariować i szanujmy u siebie normalność  :).

Pozdrawiam    



: Odp: Łuk w łowiectwie
: forlorn January 11, 2011, 01:13:46 PM
Patrząc na diagram zadaję sobie pytanie:czy bieda i brak pożywienia czy też chęć zabijania żywej istoty i czerpania przyjemności z przyglądania się jej śmierci jest pobudką określenia się -"zdecydowanie tak, chcę polować"!Kocham sport ale to ze sportem nie ma nic wspólnego, to tylko inna forma zawodu rzeźnik. Z całym szacunkiem bo i owszem zawód jak każdy inny potrzebny a zapach krwi ,rytuały łowieckie to tylko przykrywka i cała otoczka, to tylko jak już wspomniałem inna forma zawodu rzeźnik. Różnica? Jeden robi to bo to jego zawód i sposób na zarabianie pieniędzy, drugi chce być  rzeźnikiem bo mu to sprawia wielką frajdę i jeszcze płaci za możliwość wykonywania tego zawodu!
Jeśli kogoś uraziłem to najmocniej przepraszam ,nie było bowiem moją intencją obrażanie kogokolwiek ani też dyskryminowanie zawodu rzeźnik, wyraziłem jedynie swoje zdanie. :(
juziu13
rozumiem że kolega wegetarianin;)
PK zwrócił uwagę na bardzo ciekawą i oczywistą rzecz - mianowicie w rzeźni zwierzak nie ma żadnych szans natomiast w lesie jak najbardziej, czasem nawet (jak pokazuje praktyka) większe niż myśliwy.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: R January 11, 2011, 02:13:17 PM
Osobisty, dobrowolny udział człowieka w polowaniu - czyli w odwiecznej grze z leśnym zwierzem - to naturalny atawizm istoty mięsożernej, drzemiący w każdym zdrowym Homo Sapiens. Nieprzyzwoicie - gdy w tej grze tylko jedna ze stron ma szanse i polowanie zamienia się w ubój.

Cywilizacja cywilizacją, ale...nie dajmy się zwariować i szanujmy u siebie normalność  :).
 

Czy na tym filmiku przedstawiono "grę z leśnym zwierzęciem" chodzi o bieg tego gołego "pana"
I jeśli to jest ta normalność zdrowego Homo Sapiens to strach pomyśleć jak wygląda anormalność chorego Homo Sapiens
filmik - Pig Hunting Competition
http://www.youtube.com/watch?v=6DHprfL0Aek (http://www.youtube.com/watch?v=6DHprfL0Aek)
 
: Odp: Łuk w łowiectwie
: PK January 11, 2011, 02:46:50 PM
I jeśli to jest ta normalność zdrowego Homo Sapiens to strach pomyśleć jak wygląda anormalność chorego Homo Sapiens

Tak, masz rację - ten filmik to dobry przykład na nienormalność i wynaturzenie...w czym nieetyczny Homo Sapiens im dalej od natury... tym bardziej wśród stworzeń przoduje  :-[.

Nie ma ten film jednak żadnego związku z tym o czym rozmawiamy. Po pierwsze nie są to sceny z polowania, po drugie ...pastwienie się nad upolowaną zwierzyną, lub używanie ciał upolowanych zwierząt dla celów rozrywkowych - to najjaskrawsze zdeptanie elementarnej etyki łowieckiej, którą ukształtowały tysiąclecia współistnienia człowieka z przyrodą.

Przykładów do czego zdolny jest człowiek w swojej prze-cywilizowanej czyli prymitywnej i psychopatycznej postaci, mamy wiele, w każdej dziedzinie... i dla podobnych filmików moglibyśmy zapewne stworzyć nie tylko osobny wątek, ale i całe, dedykowane forum  :-\.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: R January 11, 2011, 03:09:36 PM
Filmik  Hog hunting Hog fight,Bloody!!! Mathews Bows, Ken Reed Productions
http://www.youtube.com/watch?v=M8TgPtnWjE0 (http://www.youtube.com/watch?v=M8TgPtnWjE0)

Czy ci "panowie" kultywują  "etykę łowiecką"  czy odwrotnie to jest polująca gawiedź.
Czy może to są rzeźnicy którzy wykonują swoja "robotę" za pomocą innego narzędzia.

: Odp: Łuk w łowiectwie
: R January 11, 2011, 04:19:10 PM
Ok skoro nie widać związku z dyskusją "łuk w łowiectwie" to chyba rzeczywiste nie ma sensu żebym się produkował. Po prostu tak jakoś spontanicznie zareagowałem na wpis  juziu13.
Pozdrawiam
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Świstak January 11, 2011, 04:51:44 PM
Ok skoro nie widać związku z dyskusją "łuk w łowiectwie" to chyba rzeczywiste nie ma sensu żebym się produkował. Po prostu tak jakoś spontanicznie zareagowałem na wpis  juziu13.
Pozdrawiam
to nie ma nic wspólnego z łowiectwem,z łucznictwem niewiele,z bowhuntingiem nic,a z etyką jeszcze mniej,to jedno a drugie jeśli komuś śmierdzi ten wątek,nie musi go czytać,ani pisać o czymś co zna wyłącznie z you tube
@R czy to przypadek że z setek tematów wybierasz właśnie ten i w pierwszych trzech postach udowadniasz nam jakimi to jesteśmy barbarzyńcami poprzez samą chęć polowania?co cię boli?
: Odp: Łuk w łowiectwie
: forlorn January 11, 2011, 05:19:45 PM
http://www.youtube.com/watch?v=hZ_rKjeNYhM

np. "to" jakoś z BowHunting'iem mnie się nie kojarzy...

aha jeszcze to:
http://www.youtube.com/watch?v=qudgENzq7cg&feature=related
mina faceta po trzecim strzale mówi wszytko :D
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Świstak January 11, 2011, 05:30:21 PM
''Ta treść może zawierać materiał oznaczony przez społeczność użytkowników YouTube jako nieodpowiedni dla niektórych użytkowników.''


to mi się podoba najbardziej:)
zdanie warte wykorzystania jako podtytuł wątku,...
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Świstak January 11, 2011, 06:11:33 PM


aha jeszcze to:
http://www.youtube.com/watch?v=qudgENzq7cg&feature=related
mina faceta po trzecim strzale mówi wszytko :D
zbędny był drugi strzał, tylko facet popaprany jakiś,myślał że strzała ma przewrócić bizona,nie udało się za pierwszym razem, to do skutku?!...,dobrze że miał tylko trzy,...
normalnych filmów nikt nie znalazł?szkoda,...
: Odp: Łuk w łowiectwie
: tomo January 11, 2011, 06:20:40 PM
TO zwierze jakoś mało czujne, mam nadzieję, że nie było tresowane.
Bo jak się mylę to Panowie zamiast na polowanie do lasu to może lepiej do rzeźni.
Tam się nastrzelacie do woli , a i pieniążków zaoszczędzicie.

Jestem troszkę złośliwy - przepraszam, ale jacyś pseudomyśliwi włąśnie koszą sarernki nieopodal mojego domu.

Pozdrawiam z nadzieją, że wasz wątek zajmie kolejne strony bezowocnych wymian zdań, poglądów i planów.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: MarcinS January 11, 2011, 09:30:46 PM


Jestem troszkę złośliwy - przepraszam, ale jacyś pseudomyśliwi włąśnie koszą sarernki nieopodal mojego domu.

 

tomo a kto ma wykonać plan odstrzału? okres polowania na kozy kończy się w połowie stycznia. Za każdą nieodstrzeloną zgodnie z planem sztukę musieliby zapłacić z kasy koła za szkody w uprawach leśnych.
Uważam, że lepiej wydawać pieniądze zarobione na sprzedaży tusz np. na reintrodukcję zająca czy kuropatwy niż tracić kasę z powodu niewykonanego planu...
: Odp: Łuk w łowiectwie
: juziu13 January 12, 2011, 09:24:45 PM
Nie jestem wegetarianinem. Mój skromny post miał sprowokować dyskusję na temat zabijania zwierząt a więc nad polowaniem. Reagując na wypowiedzi Kolegów wszystkim tym,którzy bardzo stanowczo opowiadają się za udziałem w polowaniu zadaję pytanie : czy widzieli strzelone zwierzę walczące resztką sił ze śmiercią? Oczywiście nie mówimy tu o filmikach, które nawet w 10 procentach nie oddają grozy sytuacji. Nie jestem ani twardogłowym ani fanatykiem i zdaję sobie sprawę- bowhunting prędzej czy później zawita i do nas. Dziwi mnie natomiast parcie by już w tej chwili chwytać łuk i strzelać! O przygotowaniu do takiej łowieckiej przygody jakoś nikt nie wspominał. Myślę również,że nie należy zrażać do siebie lufiarzy a wręcz przeciwnie zapraszać na nasze strzelania, pokazywać możliwości naszych pięknych łuków i rozmawiać rozmawiać i rozmawiać! Dlaczego pisałem o rzeźnikach? Bo denerwują minie pseudo-myśliwi , którzy idą do lasu by zabić za wszelką cenę a nie polować!
juziu13 :(
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Świstak January 12, 2011, 10:00:32 PM
Większość z nas wie na co się decyduje,i jest to kwestia własnego sumienia i poczucia estetyki,o etyce a więc o tym czy ktoś jest rzeźnikiem czy nie, nie decyduje rodzaj broni, o przygotowaniu do tego rodzaju polowania wspomniano wielokrotnie od kiedy istnieje wątek czyli od 2008,a większość z tu obecnych,i zainteresowanych to zawodnicy,którzy strzelać zaczęli na długo przed zawiązaniem tego tematu.

Przeczytaj wątek od dechy do dechy,potem zorientuj się czym jest 3D,potem chwilę się zastanów,i może zmienisz zdanie/skorygujesz post,...
: Odp: Łuk w łowiectwie
: PK January 12, 2011, 10:05:28 PM
...Bo denerwują minie pseudo-myśliwi , którzy idą do lasu by zabić za wszelką cenę a nie polować!
Dobrze to ująłeś... mnie też tacy denerwują. I podejrzewam, że innych kolegów również. Polowanie to doprowadzanie do sytuacji "mam cię". I już. A dalej? sprawa prosta, mam ochotę na dziczyznę - strzelam. Nie mam ochoty - strzelam migawką aparatu. To dla mnie jest polowanie.
Jednakże oprócz tego, łowiectwo to hodowla i leśna gospodarka fauną, plany odstrzałów, selekcja zdrowotna, zwalczanie szkodników i plag. Reasumując to też pewien rodzaj bardzo pożytecznej służby.  Z tym, że od tych aspektów powinni być zawodowcy.

Ja natomiast nie nadawałbym się na łowcę - który idąc do lasu myśli o wykonaniu planu... bo inaczej będzie płacił za szkody ze swojego portfela...Brr! to nie dla mnie. Na szczęście ten model nie funkcjonuje wszędzie na świecie.
Ostatnio czytam korespondencję kolegi myśliwego z Kanady,...który jest bardzo zdziwiony że polscy myśliwi odpowiadają za siły natury. "To tak jakby narciarzy karać za większy lub mniejszy opad śniegu"...(to jego porównanie). Ktoś po prostu znalazł sobie w myśliwych ofiarnego koziołka i zatyka nimi gębę rolnikom domagającym się odszkodowań. Wielu nawet nie zastanowi się jakie to kuriozum.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: arkadio January 12, 2011, 10:14:50 PM
@ juziu
jeżeli chcesz się skarżyć na nieetyczne polowania to pomyliłeś fora.
powinieneś napisać na http://www.lowiecki.pl/index.php (http://www.lowiecki.pl/index.php) lub inne tego typu tematyczne.
bo to właśnie najwięcej braku szacunku do zwierzyny jest wśród myśliwych (mięsiarzy) lufowych.
a powiedz mi... jak nie teraz to kiedy?
teraz jest właśnie szansa aby łuk wprowadzić do urządzeń łowieckich i trzeba to wykorzystać.
ty myślisz że nagle ludzie zaczną brać łuki i gonić do lasu po dziczyznę?
bo ja w to wątpię. nie można jednak bronić tego osobom, które będą do tego wyszkolone i miały odpowiednie świadectwa upoważniające do tego typu polowań.
ja na przykład chciałbym popolować z łukiem zanim się zestarzeję ;)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: MarcinS January 12, 2011, 10:15:54 PM
@PK
Piotrze temat odszkodowań i tego z czyjej kieszeni powinny być wypłacane ciągnie się od lat. Zwierzyna jest własnością skarbu państwa a za szkody płacą myśliwi... Niestety tak jest to u nas skonstruowane...
: Odp: Łuk w łowiectwie
: PK January 12, 2011, 11:02:12 PM
... Niestety tak jest to u nas skonstruowane...

 :-\ Wiem Marcin...dlatego wskazuję na taki paradoks.
Państwo zachowuje się z wielkim tupetem i feudalną bezczelnością: Zwierz mój, ale za to co mu do łba strzeli, niech w całości odpowiada i płaci wynajęty przeze mnie - opiekun zwierza. A ja mu za to, łaskawie pozwalam za pół-darmo zwierza potarmosić... A okazuje się, że opiekun to nie zawodowiec, tylko sobotnio-niedzielny rekreant, więc zwierz od poniedziałku do piątku i tak robi co i gdzie chce...
A "poszkodowani" zacierają kosmate łapki  :P- bo szkody na 100% będą i odszkodowanie się należy. Mądre to ?
Prawdziwe, groźne szkody w rolnictwie - wyrządza obecnie kapryśna aura a nie fauna leśna (ja bym obciążył meteorologów... :D).
: Odp: Łuk w łowiectwie
: PK May 26, 2011, 12:18:31 AM
Celowo odświeżam wątek inicjalny o myślistwie łuczniczym, bo jest w nagłówku ciekawa ankieta... ;D z pokaźną grupką zapalonych, przyszłych bowhunterów.
To był czas fantazjowania i zbierania motywacji,...teraz jest czas działania i deklaracji. Gdzie są ci gotowi współtworzyć polski bowhunting ?  :) bo "słowo się rzekło i...kobyłka u płota".
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Świstak May 26, 2011, 09:58:09 PM

Prawdopodobnie tam gdzie byli dwa lata temu,niektórzy być może zeszli już z tego padołu,na suchoty lub przejechani przez tramwaj,to był czas kiedy miałem więcej czasu, pieniędzy,i chęci,,...teraz jest czas dbania o własne stado,inny rodzaj atawizmu,chęć polowania zastępuje mi czas poświęcony na zarabianie pieniędzy,które wymieniam na dobra materialne,dla polepszenia bytu swojego stada,tak jest ten nasz świat zorganizowany,... z całym szacunkiem dla waszej Piotrze,Adamie,Piotrze,i innych pracy,i CELOWO o tym piszę,bo trochę ucierpiała moja ambicja.











: Odp: Łuk w łowiectwie
: PK May 26, 2011, 10:03:02 PM
Własne stado...jest ważniejsze. Masz rację. Mam nadzieję, że jak już je doprowadzisz w bezpieczną okolicę...dołączysz kiedyś do nas. Pozdrawiam.
 :)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: PK June 01, 2011, 08:50:20 AM
Odwieczny problem myśliwego-łucznika: szybsza czy cięższa strzała...?
http://archeryreport.com/2011/05/heavy-light-arrows-downrange-speed-power-part-iii/
Pierwsza dopada znienacka krótszą drogą, druga leci i leci...ale skutecznie razi.
Test (pod zamieszczonym linkiem), pokazujący parametry dla dwóch skrajnych strzał: bardzo lekkiej(326grs) i bardzo ciężkiej(580grs),... demonstruje, że po 20 yardach lotu - strzała cięższa traci mniej prędkości, niż strzała lekka. Z kolei ubytek energii kinetycznej jest odwrotny,...strzała ciężka traci jej więcej niż strzała lekka.
Wniosek...wg mnie taki, że recepta na dobrą strzałę myśliwską...czyli odpowiednio ciężką, ale i bardzo szybką - leży gdzieś po środku.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: MarcinS June 14, 2011, 02:18:23 PM
W czerwcowym numerze Braci Łowieckiej jest notka na około pół strony o PBA dodatkowo opatrzona zdjęciem naszego Kolegi z forum  :)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: PK June 28, 2011, 08:33:01 PM
https://www.nockontv.com/index.php?option=com_phocadownload&view=category&id=1&Itemid=56

...jeśli ktoś posiada umiejętność czytania w j.ang. ...lub internetowy translator,... to polecam te artykuły John'a Dudley'a...o łukach, strzałach, łucznictwie tarczowym, terenowym...i jego największej pasji - bowhuntingu.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: forlorn July 05, 2011, 10:22:05 AM
http://www.youtube.com/watch?v=HvtvBMgtnS0

ciekawy film są dwie części.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: PK July 28, 2011, 10:43:21 PM
Dlaczego myśliwskie groty składane są zakazane w niektórych krajach:
http://www.youtube.com/watch?v=usbX25aArqg&feature=view_all&list=PL9B616F3499576BB6&index=47

tu rzetelny test najpopularniejszych grotów myśliwskich:
http://www.american-hunter.com/broadheads/broadhead_test.htm
: Odp: Łuk w łowiectwie
: g13r0 August 02, 2011, 06:05:09 PM
http://www.youtube.com/watch?v=HvtvBMgtnS0

ciekawy film są dwie części.

doktorzy filozofii :)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Świstak August 15, 2011, 02:31:07 PM
Jeśli któryś z kolegów wybiera się do Afryki kompendium wiedzy z zakresu bowhuntingu jest tu:    http://www.sabowhunters.co.za/swd/bproc/saba_bproc.asp
: Odp: Łuk w łowiectwie
: PK August 15, 2011, 04:08:51 PM
doskonałe...
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Świstak August 15, 2011, 05:33:49 PM
szkoda że po angielsku,... >:( ale mogło być po niemiecku, a tego bym nie zniósł :D
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Świstak August 15, 2011, 08:32:09 PM
a jak strzelać do tego? http://leatherwall.bowsite.com/TF/pics/00small23764289.JPG sporo ich ostatnio w Kampinosie :D
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Świstak August 15, 2011, 09:03:09 PM
po bluntach wyglądają tak,...http://img.photobucket.com/albums/v169/Stumpkiller/sqalmostforum.jpg  ,a jak źle trafione to tak,... http://leatherwall.bowsite.com/TF/pics/00small72025594.JPG  :D
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Świstak August 20, 2011, 07:14:48 PM
coś z naszej strefy klimatycznej http://www.bestpracticeguides.org.uk/slides/culling_shotplace/fullsize/shot03_fs.jpg     http://i42.photobucket.com/albums/e322/rayhammond123/feralhog1.jpg       http://i261.photobucket.com/albums/ii51/rburtis1/bear-target.jpg      http://i261.photobucket.com/albums/ii51/rburtis1/moose-target.jpg    http://3.bp.blogspot.com/_u8K6bhp71rU/TL2FT8-tQNI/AAAAAAAAAB4/zQvD3DJvPos/s1600/wide-open-beaver.jpg
: Odp: Łuk w łowiectwie
: tomo September 20, 2011, 09:44:41 PM
Sądzę , że nie ma On czasu polować.
5 treningów w tygodniu poza tym zawody i zawody.
A czym aktualnie poluje ?
otóż:

... otóż tym, za reklamę czego aktualnie płacą mu sponsorzy...
Dokładnie
Pozdrawiam
: Odp: Łuk w łowiectwie
: pio September 23, 2011, 02:32:42 PM
...Być bowhunterem:
http://www.youtube.com/watch?v=S-HlYme2Vf4&feature=player_embedded

Piękne..  :)

jedna z moich ulubionych łuczniczych reklamówek
http://www.youtube.com/watch?v=P8BpLuCh184

 ;)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: PK September 28, 2011, 11:03:30 AM
PILNA informacja wyłącznie dla członków PBA:

w związku z powstaniem panelu dyskusyjnego na tym forum...dostępnego w celach organizacyjnych, wyłącznie dla już zrzeszonych w PBA,
prosimy kolegów o pilne przesłanie do Adama Cymkiewicza (wiadomość priv. lub e-mailem) swoich danych (imię, nazwisko, nick na forum) celem weryfikacji z listą członków Stowarzyszenia i  umożliwieniem dostępu do przedmiotowego panelu. Mamy nadzieję, że wygodna komunikacja dyskusyjna w tej formie...ułatwi nam rozstrzyganie bieżących spraw organizacyjnych i merytorycznych.


Używane przez Was pseudonimy niestety nie we wszystkich wypadkach kojarzymy z konkretynymi nazwiskami.
Pozdrawiam.

p.s.
Informuję jednocześnie, że dzięki Michałowi...niedługo ukaże się przy stronie bowhunting.pl, inne, ogólnodostępne forum bowhunterskie, gdzie będzie można rozwijać wątki myśliwsko-cięciwowe, co pomoże w uwolnieniu niniejszego forum łuczniczego,... :) od spraw łowieckich.   
: Odp: Łuk w łowiectwie
: _michaś September 28, 2011, 01:17:03 PM
Informuję jednocześnie, że dzięki Michałowi...niedługo ukaże się przy stronie bowhunting.pl, inne, ogólnodostępne forum bowhunterskie, gdzie będzie można rozwijać wątki myśliwsko-cięciwowe, co pomoże w uwolnieniu niniejszego forum łuczniczego,... :) od spraw łowieckich.   
No to ruszamy - adres: forum.bowhunting.pl
Niewykluczone, że pojawią się pewne drobne zmiany (np. szata graficzna) ale już teraz zapraszamy do korzystania.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Miki September 28, 2011, 09:49:54 PM
...Być bowhunterem:
http://www.youtube.com/watch?v=S-HlYme2Vf4&feature=player_embedded

No Gościu robi wrażenie ale to jest chyba jeden na 100tys.przypadek łucznika który naprawdę dba o formę bo przeważnie średnia waga amerykańskiego łucznika to 120kg :D :D 
: Odp: Łuk w łowiectwie
: PK September 28, 2011, 10:11:33 PM
Na treestand wygramoli się każdy,..ale np. polowanie podchodem (zwłaszcza w górach)...to jest to co zdecydowanie wyklucza nadwagę.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: g13r0 October 13, 2011, 12:03:52 AM
cieszę się iż w końcu drgnęło w kwestii wydzielenia bowhunterskich tematów,
co do nadwagi u bowhunterów to w IBO czy AMO :) ?
w trakcie podchodu to więcej się pocisz z wrażenia niż wysiłku


: Odp: Łuk w łowiectwie
: preddy October 13, 2011, 11:51:53 AM
Tak troszeczkę z innej beczki:
Niedawno rozmawiałem ze znajomym, jak się okazało myśliwym, który po moich krótkich wywodach (czysto teoretycznych :)) na temat celności/odległości i sposobu oddania strzału podczas polowania z łukiem typu recurve stwierdził tylko: "Kurwa, to jest dopiero sztuka!". I ma trochę nadwagi... :)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: g13r0 October 14, 2011, 08:22:01 AM
Tak troszeczkę z innej beczki:
Niedawno rozmawiałem ze znajomym, jak się okazało myśliwym, który po moich krótkich wywodach (czysto teoretycznych :)) na temat celności/odległości i sposobu oddania strzału podczas polowania z łukiem typu recurve stwierdził tylko: "Kurwa, to jest dopiero sztuka!". I ma trochę nadwagi... :)
przepraszam ale nie zrozumiałem związku sztuki z nadwagą :)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: g13r0 October 14, 2011, 08:27:05 AM
Myślistwo trzeba mieć we krwi:
http://www.youtube.com/watch?v=DChVFKddPfo
aaaaa ten film to rewelacja, po prostu czysta kwintesencja rasy zwanej bokserem,
sam jestem w posiadaniu przedstawicielki tej rasy i byłem naocznym świadkiem jak szarak przemknął obok niej w odległości dwóch metrów a ona wcale nie zareagowała, najprawdopodobniej go nie zauważyła o wystawieniu nie wspomnę,
te psy mają po prostu ZEROWY INSTYNKT ŁOWIECKI, wyprowadzam je na trawkę (wraz z buldogiem angielskim) gdzie koegzystują ze stadem dzikich miejskich kaczek i do głowy im nie przyjdzie ich ganiać. Jedynie buldog minimalnie reaguje na koty.
Piękny film ! Naprawdę.

: Odp: Łuk w łowiectwie
: majdanek66 October 14, 2011, 10:07:20 AM
wspaniały filmik, sama kwintesencja polskiego myślistwa,pozdrawiam
: Odp: Łuk w łowiectwie
: g13r0 October 14, 2011, 06:08:12 PM
wspaniały filmik, sama kwintesencja polskiego myślistwa,pozdrawiam
boxer to niemiecka rasa :)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: majdanek66 October 14, 2011, 06:45:17 PM
TYLKO CZŁOWIEK ZABIJA-BO LUBI, A, ZWIERZĘ TYLKO GDY MUSI. Polujmy więc bez krwawo, wy wszyscy Polscy bowhunterzy nawet nie macie pojęcia o uśmiercaniu zwierzą , zapewniam -żadna przyjemność, nie wspominając o szacunku dla pozyskanego zwierza, człowiek który zabija zwierzęta lekką ręką, musi być rzeźnikiem albo chorym elementem społeczeństwa.Wielu myśliwych należy pozbawić broni i dać im łopaty, jak nie upolują zwierza,to szukają bezpańskich psów w pobliżu lasu.3D. tak poluje człowiek rozumny dwudziestego pierwszego wieku. Złowioną rybę traktuję z szacunkiem.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: _michaś October 14, 2011, 07:55:13 PM
TYLKO CZŁOWIEK ZABIJA-BO LUBI, A, ZWIERZĘ TYLKO GDY MUSI.
Mój kot zabija myszy dla przyjemności. Miskę ma zazwyczaj pełną i nie musi.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: majdanek66 October 14, 2011, 08:41:31 PM
oczywiście pełną miskę Mysz,bo musi jeść,a nie dane mu hodować ,by nie musiał zabijać,to proste.I CO  :-[.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: preddy October 14, 2011, 09:54:34 PM
Tak troszeczkę z innej beczki:
Niedawno rozmawiałem ze znajomym, jak się okazało myśliwym, który po moich krótkich wywodach (czysto teoretycznych :)) na temat celności/odległości i sposobu oddania strzału podczas polowania z łukiem typu recurve stwierdził tylko: "Kurwa, to jest dopiero sztuka!". I ma trochę nadwagi... :)
przepraszam ale nie zrozumiałem związku sztuki z nadwagą :)


Dlatego na samym początku zaistniał niewinny napis: "Tak troszeczkę z innej beczki" ;)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: preddy October 14, 2011, 09:58:06 PM
TYLKO CZŁOWIEK ZABIJA-BO LUBI, A, ZWIERZĘ TYLKO GDY MUSI.
Mój kot zabija myszy dla przyjemności. Miskę ma zazwyczaj pełną i nie musi.

Choć nie mam kota, wyjaśniono mi to kiedyś - kotka chowająca młode zabija i pozwala zabijać w celach edukacyjnych, kot/kotka bez młodych mająca co żreć zabija w podzięce (lub w "podzięce" - koledze kocur wkładał zdechłe myszy do butów...)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Adam Zygarlicki October 14, 2011, 10:32:22 PM
 :D :D :D
: Odp: Łuk w łowiectwie
: majdanek66 October 15, 2011, 09:20:55 AM
Witam, chciałbym zobaczyć minę kolegi joopsy,jak puszcza 3.nie celne strzały a łoś nadal krwawi,i zasuwa do pana joopsy po jego duszę, bo jego spaczony umysł do niczego mu się nie przyda. nie trafił bo źle widział go na 25m.na szerokich preriach.taki myśliwy,z takim usposobieniem,musi zostać pozbawiony prawa polowania,a nawet szkolnej legitymacji ZSMP.JEŚLI JĄ POSIADA,LUB WIE CO TO OZNACZA. przemądrzałość kolegi i arogancja na tak poważny temat dyskwalifikuje go ze środowiska bowhunterów.Kolego bez urazy poczytaj Etykę Łowiecką. Przez takich ludzi długo w Polsce nie dojdzie do legalizacji amatorów bowhunterów, A sam uważam że w każdym kole łowieckim powinno być trzech łuczników,powodów na to mam kilka,lecz muszą być to ludzie specjalnie przefiltrowani moralnie i psychicznie.TO JEST TYLKO MOJE ZDANIE,I PROSZĘ NIE DOCINAJMY SOBIE,LECZ DZIELMY WIEDZĄ I SZACUNKIEM. Michał.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Ziemowit Tokarski October 15, 2011, 10:47:23 PM
Kolego Michale alias majdanek66, zapraszam Cię uprzejmie na warsztaty organizowane przez Polskie Stowarzyszenie Myślistwa Łuczniczego - PBA w dniach 21-23 października br. w Brennej. Warsztaty są nieodpłatne. Szczegółowy program oraz informacje organizacyjne w linku poniżej :
http://www.forumlucznicze.pl/tematy-związane-z-techniką-strzelania/warsztaty-pba-t2828.60.html
Będziemy mieli okazję na wzajemne poznanie, wymianę doświadczeń, poglądów etc.
Z chęcią oraz należytą uwagą wysłuchamy także Twoich pomysłów na organizację bowhuntingu w Polsce. Mam nadzieję, iż drobna różnica zdań pomiędzy Tobą a naszym Kolegą Joopsa nie odwiedzie Cię od przyjęcia niniejszego zaproszenia. Byłby to dla nas zaszczyt, gdybyś zechciał poznać nasze środowisko z perspektywy rzeczywistości realnej - a nie jedynie wirtualnej - która częstokroć nie odzwierciedla prawdziwej natury rzeczy. Mając powyższe na względzie, raz jeszcze  uprzejmie zapraszam.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: majdanek66 October 16, 2011, 10:06:36 AM
Witam was serdecznie,z wielkim zaszczytem przyjmuję zaproszenie na warsztaty,postaram się zagospodarować czas,nasze poglądy są podobne zapewniam was,jak joopsa napisał-Świat byłby straszliwie nudny, gdyby się wszyscy ze sobą zgadzali w każdej sprawie.Bardzo mi miło koledzy że przyjęliście mnie mimo mej ostatniej wypowiedzi,lecz nie do końca zrozumieliście mój pogląd na temat polowania z łukiem,cieszy mnie również fakt że jesteście ludźmi inteligentnymi-na pewno będziecie dobrymi bowhunterami, pierwszymi w Polsce którzy z takim  zaangażowaniem przecierają szlak utarty cierniami,jakim jest nasze chore prawo.Miło mi będzie poznać was osobiście przy kulturalnej dyskusji,podpartej strzałą-do tarczy, pełnym dzbanem przedniego piwa, mam sporo propozycji w tym temacie. Proszę o wyrozumiałość gdybym nie mógł się stawić,może to być przyczyna zdrowotna-bezsenność przewlekła-straszna choroba. mogę podać swój numer, w razie potrzeby wstępnej znajomości. pozdrawiam Michał.  proszę abyśmy na tym forum nie używali terminu typu ZABIJANIE.-, LECZ POZYSKANIE TUSZY.  ciekawe ilu z was zje ze mną surową wątrubkę  ;D, ;D, na poważnie.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Mariusz Wojtasiuk October 16, 2011, 01:55:08 PM
Michał-zabierz tej wątr(Ó)bki duuużo, bo wszyscy chętnie z Tobą zjemy taki przysmak! ;)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: majdanek66 October 16, 2011, 02:14:08 PM
myśliwy który smakuję wątróbkę pozyskanej tuszy,jest w pełni świadomy, to też jest część tradycji,i poszanowania złowionej zwierzyny.Jest to tradycja którą warto kontynuować, a walory smakowe mówią same za siebie, polecam każdemu.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: g13r0 October 16, 2011, 06:10:18 PM
Kolego Michale alias majdanek66, zapraszam Cię uprzejmie na warsztaty organizowane przez Polskie Stowarzyszenie Myślistwa Łuczniczego - PBA w dniach 21-23 października br. w Brennej. Warsztaty są nieodpłatne. Szczegółowy program oraz informacje organizacyjne w linku poniżej :
http://www.forumlucznicze.pl/tematy-związane-z-techniką-strzelania/warsztaty-pba-t2828.60.html
Będziemy mieli okazję na wzajemne poznanie, wymianę doświadczeń, poglądów etc.
Z chęcią oraz należytą uwagą wysłuchamy także Twoich pomysłów na organizację bowhuntingu w Polsce. Mam nadzieję, iż drobna różnica zdań pomiędzy Tobą a naszym Kolegą Joopsa nie odwiedzie Cię od przyjęcia niniejszego zaproszenia. Byłby to dla nas zaszczyt, gdybyś zechciał poznać nasze środowisko z perspektywy rzeczywistości realnej - a nie jedynie wirtualnej - która częstokroć nie odzwierciedla prawdziwej natury rzeczy. Mając powyższe na względzie, raz jeszcze  uprzejmie zapraszam.
Ja ze swojej strony dodam że na ten moment teoretycznie dysponuje wolnym miejscem w samochodzie a jadę ze Szczecina.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: majdanek66 October 16, 2011, 07:06:01 PM
g13r0, to fajnie,jak już pisałem, zależy od mojego zdrowia,od 2 tygodni nie strzelam,jak wcześniej podałem ,miałem wypadek przy pracy,wentylator samochodowy pozbawił mnie władzy nad palcem łuczniczym- wskazującym prawej kończyny, stan graby się pogarsza -sztywnieje jak h----j, na pierwszej randce, 25.10.2011r. mam wizytę w Szczecinie,w klinice ręki,chyba na Unii Lubelskiej jak się nie mylę,na razie próbuję i ćwiczę środkowy palec,nie ma wyjścia. Zaproszenie traktuję bardzo poważnie jak na ślubie,choć nie byłem zbyt szczęśliwy. Gdybym nie przyjechał,proszę o wybaczenie,,,,dam znać. :-\
: Odp: Łuk w łowiectwie
: g13r0 October 17, 2011, 07:06:04 PM
Znalazłem ten filmik z polowaniem na wiewiórki z udziałem dzieci:
http://www.youtube.com/watch?v=-SMS025n308&feature=related
Ciekaw jestem, jakie to by wywołało komentarze w Europie, łącznie z Polską...
w dzieciństwie zdzieliłem rudą wiewiórkę po kicie właśnie z takiej procki robionej własnoręcznie z gumy dętkowej i rozwidlonej gałęzi,
guma modelarska dawałaby lepsze efekty ale ciężko było dostać
takie czasy
: Odp: Łuk w łowiectwie
: dany October 18, 2011, 09:13:17 AM
Znalazłem ten filmik z polowaniem na wiewiórki z udziałem dzieci:
http://www.youtube.com/watch?v=-SMS025n308&feature=related
Ciekaw jestem, jakie to by wywołało komentarze w Europie, łącznie z Polską...
Jednym słowem ch....e, bo k.....a w Polsce wiewiórki są pod ochroną.

Znalazłem ten filmik z polowaniem na wiewiórki z udziałem dzieci:
http://www.youtube.com/watch?v=-SMS025n308&feature=related
Ciekaw jestem, jakie to by wywołało komentarze w Europie, łącznie z Polską...
w dzieciństwie zdzieliłem rudą wiewiórkę po kicie właśnie z takiej procki robionej własnoręcznie z gumy dętkowej i rozwidlonej gałęzi,
guma modelarska dawałaby lepsze efekty ale ciężko było dostać
takie czasy


Tylko po co?
: Odp: Łuk w łowiectwie
: majdanek66 October 18, 2011, 09:36:48 AM
Witam,,koledzy nasz kraj jest bardzo mały,według stanów, u nas jest bardzo mało zwierzątek na hektar, i nawet taka kawka,czy wróbel jest pod ochroną, jest zresztą wszystko prócz bezdomnych którzy umierają czasami pod szpitalem. A karpia można mordować do woli zanim trafi na stół, to też jest ekosystem, uważam że rząd prędzej da nam promesę na kuszę-replikę, zanim dopuści polowanie z łukiem, wiemy dlaczego, zajrzyjcie tu- Poluje.pl   są tam artykuły na temat kłusownictwa z wiatrówkami, a łuki zaraz się pojawią u pisaków rządnych sensacji. Mamy chory rząd -dlatego prawo i system,trzeba jeszcze 2. pokolenia,bo czerwona farba jest najtrudniejsza  do zamalowania, i niebiesko-żółtej  też jeszcze jest sporo do zamalowania,czyż nie tak ?.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: majdanek66 October 18, 2011, 10:40:34 AM
tak,w pełni świadom podzielam twoją wypowiedź, długo będziemy jeszcze walić głową w zbrojony mur czerwoną stalą, powiem ci że nasz rząd ma naprawdę dylemat,otóż jesteśmy pępkiem europy,cholernymi zasiekami pomiędzy okopami ?. uzależnieni od wschodu dążymy do zachodu, rząd powinien dać nam jakiś kawałek kiełbasy na otarcie łez, choćby wprowadzić okres próbny na polowania z łukiem,wiele za ty przemawia. dać nam te kusze- chociaż POSIADANIE REPLIKI.  zakazać publikacji,jeśli nie daj borze dojdzie do wypadu na polowaniu z łukiem, chory przykład na nie dojrzałość Polaków emocjonalnie, pokazał fakt legalnego posiadania wiatrówki, ja mam  pozwolenie od 1999r. zawsze zdrowy rozsądek i wyobraźnia moja nie doprowadziła do konfliktu r prawem. Odpukać, ale jak zobaczono mnie w lesie z bloczkiem, zrobiło się gorąco, tylko kultura i moje podejście do łucznictwa i strzelectwa, zgasiła ogień uprzedzeń moralnych w różnym środowisku. To my musimy być nad inteligentni w sytuacjach zapalnych, mentalność Polak ma wiele do zmiany, a naród jest prosty, pełen zawiści, nie lubi zmian, --nie ruszać g---na bo będzie śmierdzieć-- a to złe podejście. jest nas  ludzi myślących pozytywnie mało. KTO NIE IDZIE DO PRZODU,TEN SIĘ COFA. I H--J , niech idzie do jaskini albo na drzewo, wiele jeszcze czasu musimy drążyć tunel który sami wykopaliśmy. Musimy walczyć o swoje,o swój byt, kto słaby, odesłać na tyły.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: g13r0 October 18, 2011, 12:48:57 PM
Znalazłem ten filmik z polowaniem na wiewiórki z udziałem dzieci:
http://www.youtube.com/watch?v=-SMS025n308&feature=related
Ciekaw jestem, jakie to by wywołało komentarze w Europie, łącznie z Polską...
Jednym słowem ch....e, bo k.....a w Polsce wiewiórki są pod ochroną.

Znalazłem ten filmik z polowaniem na wiewiórki z udziałem dzieci:
http://www.youtube.com/watch?v=-SMS025n308&feature=related
Ciekaw jestem, jakie to by wywołało komentarze w Europie, łącznie z Polską...
w dzieciństwie zdzieliłem rudą wiewiórkę po kicie właśnie z takiej procki robionej własnoręcznie z gumy dętkowej i rozwidlonej gałęzi,
guma modelarska dawałaby lepsze efekty ale ciężko było dostać
takie czasy


Tylko po co?
pytaj 8-letnie dziecko po co coś zrobiło :)
Wiewiórce nic się nie stało a ja i tak miałem wyrzuty sumienia jako miłośnik zwierząt. Po prostu nie wierzyłem że uda mi się ją trafić a udało się, choć jedynie w puszysty ogon. Jako amunicja służyły kulki rudy żelaza które licznie zalegały wzdłuż pobliskich torów kolejowych jako spady z transportów towarowych.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: dany October 18, 2011, 01:03:55 PM
Na Wyspach Brytyjskich inwazyjne wiewiórki szare nie są pod ochroną (a przynajmniej być nie powinny). A mimo to strzelać z czegokolwiek do nich nie wolno.
Czym się różni wiewiórka szara od szczura? Oba gryzonie, oba szkodniki, nawet wielkość podobna. Europka zmierza ku dekadenckiej samozagładzie.
Wiele rzeczy rozumiesz na opak lub robisz to celowo, wydaje mi się, że na tematy ekologiczne masz nie wiele do powiedzenia lub tyle co przeczytasz w Wikipedii. Szczur jest szkodnikiem, jak rozumiem związany jesteś ze słuzbą zdrowia - chyba więc masz świadomość dlaczego min. nie jest pod ochroną. Wiewiórka szara jako zwierze nie pochodzące z terenu Polski też pewnie stałoby się zwierzakiem nie chronionym lub łownym. Póki co tak nie jest.
Spoko Grzesiek.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: g13r0 October 18, 2011, 01:17:56 PM
do samego łowiectwa łuczniczego i emocji z nim wywołanych, zanim pojawimy się z bloczkami w lesie to należy medialnie nagłaśniać NORMALNOŚĆ POLOWAŃ Z ŁUKIEM. Wokół łuków nagromadziło się tyle stereotypów że nie łatwo jest to przełamać.
Dla większości pierwsze skojarzenie to leszczynowy pręt ze sznurkiem plus kawałek listewki ewentualnie trzcina które leciały gdzie chciały.
Regularne artykuły w prasie łowieckiej to chyba klucz do sukcesu plus, pokazy, turnieje, festyny, meetingi. To ostatnie w odróżnieniu do pierwszego kosztuje i to nie mało. Myślę że jedynie mechanizm komercyjny czyli działania finansowane przez producentów/dystrybutorów sprzętu mają szanse powodzenia. Oni jednak muszą widzieć w tym potencjalny ekonomiczny zysk. Ciekawym pomysłem wydaje się promowanie imprez 3D archery jednak to też niesie pewne ograniczenia gdyż te imprezy są jedynie dostępne dla wąskiego grona posiadaszy już łuków bloczkowych których świadomość w tym względzie jest absolutnie zaspokojona. Należałoby więc utworzyć inną formułę podobną do imprez typu Paint Ball. Ja widziałbym bym to tak iż klub/organizacja np PBA zakupuje uniwersalne łuki typu Mathews Genezis Pro w liczbie kilkunastu a następnie występuje z ofertą imprez integracyjnych dla zorganizowanych grup. Taka impreza zawierałaby część teoretyczną, uświadamiającą, następnie szybki kurs obsługi łuku, dopasowanie poszczególnych sprzętów do odpowiednich uczestników imprezy a zwieńczone to wszystko małym turniejem 3D rozegranym pośród uczestników. W ramach szkolenia uświadamiającego pokaz najlepszych łuków myśliwskich wraz z demonstracją ich siły penetracyjnej oraz mechanizmów bowhuntingu. Tutaj nie wahałbym się urządzić pokaz strzelania ze sztucera przez beczki z piaskiem a następnie strzelania z łuku przez te same beczki. To robi wrażenie, działa na wyobraźnie i na pewno utknie w pamięci uczestników którzy chętnie o tym opowiedzą znajomym i rodzinie. Przy okazji trzeba podkreślić iż firmy które pozwalają sobie na finansowanie takich imprez integracyjnych to firmy prosperujące które inwestują w swoich pracowników. Krótko mówiąc elita tego kraju. Przykład idzie z góry. Ja posunąłbym się dalej i dla pewnych elit jak np oficerka służb mundurowych wszelakiej maści oferta na mega preferencyjnych warunkach. Również dla środowisk politycznych, administracyjnych.

Należy konsekwentnie zbijać argument iż legalizacja bowhuntingu da nowe możliwości kłusownikom. Sprzęt jest kosztowny a jego posiadanie i użytkowanie na tyle wymaga zaangażowania, treningów i sztuki podchodu że dla kłusowników  to żadne narzędzie. Są prostsze i bardziej dostępne. Ponadto każdy kłusownik który by chciał skorzystać z tego urządzenia już dzisiaj może to zrobić niezależnie od faktu czy bowhunting jest legalny w Polsce czy też nie. Należy również kłaść nacisk że legalizacja bowhuntingu jest synonimem postępu i nowoczesności: przykład: Francja, Dania, Węgry itd.
Przydałaby się też dobra prasa niebranżowa ale na to lepiej poczekać bo hieny podłapią temat i dla zasady napiszą kontry. Warto więc wtedy mieć już elity po swojej stronie.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: g13r0 October 18, 2011, 11:53:25 PM
Wiele rzeczy rozumiesz na opak

Bardzo smuci mnie fakt, że moje normalne, zdrowe, wolnościowe, pozwalające na życie bez zbędnych stresów i problemów poglądy są przez większość ludzi traktowane jako rozumowanie "na opak".  :(
Uznaję, że każdy człowiek jest wolny i może robić co chce - o ile nie jest to zabronione przez prawo, a prawo może zabronić tylko wtedy, gdy dane postępowanie krzywdzi innych ludzi. Zatem skoro np. prawo nie zabrania zabicia szkodnika - inwazyjnej wiewiórki szarej - to wtedy każdy ma prawo do niej strzelić np. z procy. Czyli w skrócie wszystko co nie jest zakazane jest dozwolone

Poglądy wg mnie nienormalne, chore, opresyjne, robiące z ludzi niewolników (niestety w Polsce dominujące) to takie, które zakazują wszystkiego, co nie zostanie opisane i skatalogowane przez przepisy prawa i wymysły urzędnicze. W tym systemie dopóki urzędnik nie uzna, na papiórku, że wiewiórka szara jest tzw. "zwierzęciem łownym" dopóki nie wyda zezwolenia (za opłatą) ściśle reglamentowanym osobom na odstrzał szkodnika, ściśle określając czym można strzelić, kiedy, gdzie i w jakich kalesonach (to ostatnie jeszcze nie, ale idziemy w tym kierunku) - szkodnik jest bezkarny, a człowiek dokonujący czynu nie zabronionego jest traktowany jak przestępca/łobuz/zwyrodnialec (niewłaściwe skreślić) - lub wszystko na raz.

Nie jestem w stanie zrozumieć, czemu ludzie chcą systemu drugiego - lubią opłacać z własnej kieszeni pasożytniczych urzędników? Lubią być zniewoleni przez biurokrację?  Jak można z własnej woli zakładać sobie kajdany, obrożę i kaganiec ???

----------

Problem z legalizacją bowhuntingu leży głównie w mentalności wyborców - czyli społeczeństwa. Również (niestety) nawet wielu kandydatów na bowhunterów... Przecież żaden akt prawny nie zabrania wprost polowania z łukiem!!!!!!!
Gdyby obowiązywała jakże ułatwiająca życie każdego człowieka zasada, że wszystko co nie jest zabronione jest dozwolone - już dziś bowhunting byłby legalny. Gdyby wtedy wprowadzono przepis prawny wprost zabraniający użycia łuku w łowiectwie - natychmiast bym zaskarżył go do Sądu Najwyższego, Trybunału Konstytucyjnego czy jakiegokolwiek innego sądu rozstrzygającego zgodność prawa z zasadą że prawo tylko wtedy może czegoś zakazywać, gdy to coś jest szkodliwe społeczne i krzywdzi innych ludzi - i bym wygrał nawet bez adwokatów. Argumentów za bowhuntingiem mam aż zbyt wiele.

Lecz że my sami, jako społeczeństwo nie chcemy systemu wolnościowego - ludzie chcący polować z łukiem muszą podejmować mnóstwo działań, by urzędnik dopuścił czyn nie zabroniony. Tracąc czas, pieniądze, nerwy, bez gwarancji osiągnięcia celu.   
są przepisy które zabraniają polowania z łukiem w Polsce. Tym przepisem jest określenie własności zwierzyny łownej w tym kraju. Właściciel czyli Państwo rozporządza tym zasobem i właściciel ma prawo zastrzec że jedyną organizacją która może pozyskiwać zwierzę jest PZŁ. Szkopuł w tym iż PZŁ nie bierze pod uwagę możliwości pozyskiwania zwierzyny sprzętem łuczniczym. Drobny szczegół który należy zmienić. Tych zmian muszą chcieć myśliwi, członkowie PZŁ. Przepis: stać się myśliwym i członkiem PZŁ, przekonać kolegów do słuszności polowań z łukiem i to w taki sposób aby nie robić alternatywy albo łuk albo broń. Strzel zająca i kaczkę ze śrutu a Jelenia z łuku a może i ze sztucera. Wolność wyboru powinna być celem.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Adam Cymkiewicz October 19, 2011, 08:46:38 AM
Z koniem o mechanice kwantowej rozmawiać możesz, czy koń zrozumie ??? to już inna sprawa. Natomiast zapomnij o tym że możesz wpłynąć na zmiany poprzez głosowanie.
   
      
MACHIAVELLI NICCOLŇ (czyt. makiawelli nikolo, 1469-1527)


Jego najważniejszym dziełem jest Książę, pisany w latach 1512-20, wydany w 1532 r., w którym został zawarty zbiór wskazówek dla pełniących władzę z główną tezą, że rządzący jest zobowiązany oddzielić politykę od moralności (Machiavelli doskonale rozumiał, że władzę zdobywa się podstępem i przelewając krew, utrzymuje się ją dzięki terrorowi, a traci - przeważnie na drodze rewolucji i zdrady; wyznawał teorię "cel uświęca środki", jego doktryna polityczna nazywa się "makiawelizmem"). Ponadto był on autorem poematów i komedii obyczajowych, m.in. Mandragory (1521), która weszła do kanonu arcydzieł włoskiego teatru renesansowego oraz traktatów, rozpraw politycznych i historycznych np. O księstwach, Rozważania na temat pierwszej Dekady Tytusa Liwiusza, O sztuce wojennej.


Tyle że skuteczna władza to upadek wartości i wolności.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: dany October 19, 2011, 08:52:03 AM
Bardzo smuci mnie fakt, że moje normalne, zdrowe, wolnościowe, pozwalające na życie bez zbędnych stresów i problemów poglądy są przez większość ludzi traktowane jako rozumowanie "na opak".  :(
Uznaję, że każdy człowiek jest wolny i może robić co chce - o ile nie jest to zabronione przez prawo, a prawo może zabronić tylko wtedy, gdy dane postępowanie krzywdzi innych ludzi. Zatem skoro np. prawo nie zabrania zabicia szkodnika - inwazyjnej wiewiórki szarej - to wtedy każdy ma prawo do niej strzelić np. z procy. Czyli w skrócie wszystko co nie jest zakazane jest dozwolone...
... - lubią opłacać z własnej kieszeni pasożytniczych urzędników? Lubią być zniewoleni przez biurokrację?  Jak można z własnej woli zakładać sobie kajdany, obrożę i kaganiec ???...
Może powienieneś dojść do wniosku, że jak piszesz większość ludzi uważa Cię za dziwaka albo jesteś jakimś np. wizjonerem?, nie mnie to oceniać.
Pewnie, że każdy człowiek jest wolny - tylko, że już dawne temu ktoś napisał, że wolność to niewola - choć nie mamy roku1984.
Prawo nie tylko chroni człowieka i słusznie uważam. Poddaje wyjatkowośćź sytacji w momencie zagrożenia zycia, zdrowia lub mienia.
Z procy czy nie w mojej rodzinie uczono, że do zwierząt się nie strzela bez powodu, a od tego czy coś jest pod ochroną decyduje ktoś kompetentny a nie cobywatel w ramach społecznej inicjatywy. Prowadzisz badania nad populacją danego gatunku? Pewnie nie, no więc na jakiej podstawie chcesz decydować o redukcji jej liczebności???
Nie czuję się niczyim pasożytem, zwłaszcza że moja kieszeń też płaci podatki, ja nikomu kjadanek i kagańca nie zxakładałem. Masz teraz okazję, jest marsz oburzonych, zrób coś, pójdź, pokaż.
Z prawem jest tak, że obywatelowi przysługuje inicjatywa tzn. może działać w ramach obejmujacych przepisy prawa jak i podejmować działania których prawo nie zabrania, a urzędnik musi poruszać się w obrębie przysługujących mu przepisów. Nikogo nie bronię bo sam bywam w urzedzie, i ludzie są różni ale czasem przesadzasz imoim zdaniem. Ale to jest wątekBOWHUNTERSKI I MYSLEŻE DOŚĆ TAKI OFFTOPÓW.
pOZDRO.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Adam Cymkiewicz October 19, 2011, 09:19:07 AM
Nie zrozumiałeś mnie, to nie jest godzenie się, to brak możliwości wpływu na zmiany.
A rewolucja hmm Lenin miał poparcie finansowe naszych zachodnich sąsiadów a i tak rewolucja którą wywołał nie zwiększyła swobód a wręcz przeciwnie.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: majdanek66 October 19, 2011, 02:36:32 PM
Robercie, Europa, ta o której piszesz---TO TAKA DZIWNA KRAJ, zulu gula,jeśli wiecie kto to był.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Tharfin October 20, 2011, 11:23:19 AM
MACHIAVELLI NICCOLŇ (czyt. makiawelli nikolo, 1469-1527)


Jego najważniejszym dziełem jest Książę, pisany w latach 1512-20, wydany w 1532 r., w którym został zawarty zbiór wskazówek dla pełniących władzę z główną tezą, że rządzący jest zobowiązany oddzielić politykę od moralności (Machiavelli doskonale rozumiał, że władzę zdobywa się podstępem i przelewając krew, utrzymuje się ją dzięki terrorowi, a traci - przeważnie na drodze rewolucji i zdrady; wyznawał teorię "cel uświęca środki", jego doktryna polityczna nazywa się "makiawelizmem"). Ponadto był on autorem poematów i komedii obyczajowych, m.in. Mandragory (1521), która weszła do kanonu arcydzieł włoskiego teatru renesansowego oraz traktatów, rozpraw politycznych i historycznych np. O księstwach, Rozważania na temat pierwszej Dekady Tytusa Liwiusza, O sztuce wojennej.


Tyle że skuteczna władza to upadek wartości i wolności.

Machiavelli nie stworzył machiavellizmu, stworzyli to francuscy przeciwnicy Katarzyny Medycejskiej, którzy bali się wprowadzenia "tyrana" we Francji. Znamienne jest to, że dzięki temu zapomniany Machia odżył, a we Francji pan Bodin(uznawany przez wielu za protoplastę liberałów) wprowadził prawne podstawy dla abolutyzmu ;).
Polecam: The use and abuse of Machiavelli(nie pamiętam autora) i Melancholia władzy(Igor Kąkolewski).
: Odp: Łuk w łowiectwie
: dany October 20, 2011, 02:03:42 PM
Ursus americanos na Homo sapiens bowhunterus :D
: Odp: Łuk w łowiectwie
: g13r0 October 20, 2011, 04:24:10 PM
Z koniem o mechanice kwantowej rozmawiać możesz, czy koń zrozumie ??? to już inna sprawa. Natomiast zapomnij o tym że możesz wpłynąć na zmiany poprzez głosowanie.
   
      
MACHIAVELLI NICCOLŇ (czyt. makiawelli nikolo, 1469-1527)


Jego najważniejszym dziełem jest Książę, pisany w latach 1512-20, wydany w 1532 r., w którym został zawarty zbiór wskazówek dla pełniących władzę z główną tezą, że rządzący jest zobowiązany oddzielić politykę od moralności (Machiavelli doskonale rozumiał, że władzę zdobywa się podstępem i przelewając krew, utrzymuje się ją dzięki terrorowi, a traci - przeważnie na drodze rewolucji i zdrady; wyznawał teorię "cel uświęca środki", jego doktryna polityczna nazywa się "makiawelizmem"). Ponadto był on autorem poematów i komedii obyczajowych, m.in. Mandragory (1521), która weszła do kanonu arcydzieł włoskiego teatru renesansowego oraz traktatów, rozpraw politycznych i historycznych np. O księstwach, Rozważania na temat pierwszej Dekady Tytusa Liwiusza, O sztuce wojennej.


Tyle że skuteczna władza to upadek wartości i wolności.
i tym oto sposobem zawisły nad tym wątkiem mroki średniowiecza. Ja zdecydowanie bliższy jestem słowom pewnego fizyka, który powiedział iż prawo jest dla ludzi a nie ludzie dla prawa.
Prawdę mówiąc poglądy Joopsy są mi bliskie jednak staram się realnie odnieść do naszej rzeczywistości a nie ruszać na wiatraki. To tak jakby obrażać się i obrażać innych że nie potrafią czegoś zrozumieć. To kwestia mentalności a ona nie kształtuje się na podstawie wypowiedzi kilku jednostek. To efekt tradycji i systemu wartości przekazywanego z pokolenia na pokolenie. Dodać należy iż nie ma systemu idealnego i każdy ma swoje plusy oraz minusy. Pozostaje robić swoje, wpajać dzieciom rozsądne wartości. Szanować siebie i innych oraz prawo które każdy ma szanse zmienić co my jako PBA mam nadzieję w relatywnie krótkim czasie udowodnimy.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: dany October 24, 2011, 08:36:53 AM
A może ktoś z BH-ów ma szanse dojścia do Palikota lub jego posła?
Możliwe, że na fali medialnej popularności mógłby coś dla Was ugrać?
Coś by drgnęło w mediach, tak mnie to naszło bo wczoraj rozmawiałem z takim starszym radcą prawnym i taki pomysł podsunął. Nie wiem czy w jego programie znajduje się chęć prywatyzacji LP, a co za tym idzie zwierzętom zmieniono by status z własności SP i możliwy byłby układ z polowaniami podobny do modelu USA??? Tak sobie gdybam...
: Odp: Łuk w łowiectwie
: majdanek66 October 24, 2011, 08:55:18 AM
dany, masz sporo racji, Palikota, trzeba było naginać przed wyborami, myślę że byłby skłonny do dyskusji, nasze LP. są zbyt uszczuplone w zwierzynę, drewno opałowe, itd. Uważam że na początek  należy wprowadzić prywatne tereny hodowli zwierzyny, na dużych terenach o zróżnicowanej strukturze, zacznijmy od tego, prawo tego nie zabrania, paragrafy można by nagiąć.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: g13r0 October 24, 2011, 11:46:07 PM
miałem okazję pogadać z Andrzejem Piątakiem który uzyskał najlepszy wynik w kraju. Facet ma fermę norek i sprzedaje masę futra do Chin. Z tego tytułu dziennikarze już mu niezłą jazdę robią. Mam zamiar utrzymać z nim kontakt więc temat można mu przybliżyć choć jak znam polityków a kilku znam to nikt nie będzie d... nadstawiał. Gość jest bardzo sympatyczny i otwarty, jednak cele polityczne i interes partii są nadrzędne i to jest oczywistość. Myślistwo nie jest popularnym tematem i mogliśmy to zaobserwować przy kampanii na prezydenta gdy Komorowski zapierał się że przestanie polować.
Co dopiero myślistwo łucznicze które powszechnie jest odbierane jako zabawę w "Indian" skutkującą zwiększonym cierpieniem zwierząt. Postawa Komorowskiego akurat na mnie zrobiła bardzo negatywne wrażenie i odebrałem to jako ewidentną słabość jednak liczy się wynik wyborczy i statystyczne poparcie. Moim zdaniem żaden polityk nie nadstawi tyłka dla grupy pasjonatów. Nie tędy droga. Przyglądam się procesowi legalizacji bowhuntingu w Norwegii i Szwecji. Pewna kobieta jako obrończyni praw zwierząt pokazuje publicznie zdjęcia zwierząt okaleczonych strzałami (z grotami treningowymi) które żyją np ze strzałą w głowie i się męczą. Popularyzacja łucznictwa, merytoryczne argumenty, poparcie autorytetów w zagadnieniach łowieckich, uświadomienie realnych możliwości bowhuntingu i medialne sygnały dla myśliwych w prasie branżowej tak aby zapragnęli spróbować nowego rodzaju polowania. To jest droga do myślistwa łuczniczego w Polsce. Po prostu rozszerzenie myśliwym asortymentu dostępnych narzędzi pozyskiwania zwierzyny.
 
: Odp: Łuk w łowiectwie
: majdanek66 October 25, 2011, 08:41:45 AM
Witaj, ja niestety też tak uważam,jesteś realistom, a p.Komorski podobno nadal poluje.Ciężkie są polskie drzwi do wyważenia w polowaniu z łukiem.Walka z  zielonymi będzie chyba najbardziej mozolna.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: _michaś October 30, 2011, 12:26:14 PM
Po ustrzeleniu wiewiórki szare są konsumowane ze smakiem.
http://fakty.interia.pl/ciekawostki/news/w-brytania-nowe-ciasto-z-nadzieniem-z-wiewiorki,1714881
: Odp: Łuk w łowiectwie
: g13r0 November 02, 2011, 06:35:48 AM
Po ustrzeleniu wiewiórki szare są konsumowane ze smakiem.
http://fakty.interia.pl/ciekawostki/news/w-brytania-nowe-ciasto-z-nadzieniem-z-wiewiorki,1714881
życie to nie bajka Disneya
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Adam Cymkiewicz November 02, 2011, 09:37:15 PM
To dopiero jutro :)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: piast November 03, 2011, 02:39:15 AM
heh tak czytam i czytam i troszkę odczuwam że większość to opiera się na zasadzie " że nie wolno -CO ? JAK ?  TO NAM NIE WOLNO ?"

czyli mam łuk i co z nim zrobić  ?
- a postrzelał bym do zwierzyny


zaczynaliście wątek od poważnej rozmowy i pomysłach a skończyliście na polityce i użalaniu że nawet wiewióreczki (zresztą nie występującej w Polsce)  nie wolno

no jak wy macie takie podejście to się wcale nie dziwie że was nikt poważnie nie bierze  pod uwagę

zacznijcie od PZŁ,   tam znajdźcie ludzi tym zainteresowanych , (może sam pan komorowski z łukiem zacznie latać po lesie )

no ale niestety coś za coś ,wtedy już trzeba należeć do PZŁ ale przecież jak ktoś kocha polowania to się poświeci

swobody wszystkim dać nie wolno


ps. tezy że przecież zwierzyna ma większa szanse bo trzeba na mniejsza odległosc.. może o tak ?
tylko ilu tak naprawdę myśliwych podkrada się do zwierzyny ? jak wygodniejsza   ambona  i przyuczona (zwabiona jedzeniem)  zwierzyna  takie są realia ,


pewnie mnie pojedziecie ale co tam, tylko prosze nie cytujcie. Sam  nie wiem skąd u  ludzi na forach  zamiłowanie do cytowania postów ? hmm może żeby  nie stracić wątku  ? ale to inny temat
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Karkasonne November 03, 2011, 06:43:20 AM
Dzisiaj 3 listopada, imieniny Huberta, święto myśliwych :) Tak więc najlepszego wszystkim hunterom :]
: Odp: Łuk w łowiectwie
: majdanek66 November 03, 2011, 07:15:56 AM
Witam,ja też dopisuję się do życzeń.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: PK November 03, 2011, 08:09:08 AM
zaczynaliście wątek od poważnej rozmowy i pomysłach a skończyliście na polityce i użalaniu że nawet wiewióreczki (zresztą nie występującej w Polsce)  nie wolno

Jest w tym stwierdzeniu sporo racji.
Dyskusje na forach, w tym i na naszym, często wymykają się w stronę totalnego surrealizmu  :-[,...bo w poszczególnych wątkach pisują nie koniecznie poważnie zainteresowani danym tematem. Dlatego by włączyć się rzeczowo,...trzeba uruchomić aktywny filtr...ignorujący narcystyczne popisy i dygresje.
Pozdrawiam. 
: Odp: Łuk w łowiectwie
: dany November 03, 2011, 08:29:01 AM
Ja mam na drugie Hubert i dziękuję ;)
Piotrze słuszna uwaga.
Ale @Piaście coś się ruszyło ja osobiście jestem w podziwie dla chłopaków, ile dokonali i jak to poszło w ciągu roku do przodu
i życzę wszystkim myśliwym w dniu ich patrona samych roztropnych decyzji przy zwalnianiu spustu (zarówno przy cięciwie jak i w kabłąku), by Bór im darzył (zwłaszcza Komorowski jednym podpisem) oraz Św. Hubert wraz z Eustachym krzyżował tylko ścieżki prawdziwych i etycznych myśliwych z najpiekniejszymi zwierzętami oraz chłodził rozgrzane głowy kolegów na forum.
Darz Bór wszystkim
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Karkasonne November 03, 2011, 02:44:07 PM
(może sam pan komorowski z łukiem zacznie latać po lesie )

Jeszcze jedna uwaga:
Nazwisko Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej pisze się zawsze dużą literą, kim by On nie był. Szacunku dla Głowy Państwa! To nie twój koleś z piaskownicy, o którym możesz pisać lekceważąco "lata z łukiem po lesie".


Nazwy własne nie zaczynają się od dużej, ale od wielkiej litery, o kim się nie mówi. To nie jest obcy język by nie znać nomenklatury  ;D
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Ziemowit Tokarski November 03, 2011, 03:37:05 PM
(może sam pan komorowski z łukiem zacznie latać po lesie )

Jeszcze jedna uwaga:
Nazwisko Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej pisze się zawsze dużą literą, kim by On nie był. Szacunku dla Głowy Państwa! To nie twój koleś z piaskownicy, o którym możesz pisać lekceważąco "lata z łukiem po lesie".


Nazwy własne nie zaczynają się od dużej, ale od wielkiej litery, o kim się nie mówi. To nie jest obcy język by nie znać nomenklatury  ;D

Cześć Sebastian  :) przy okazji -  skoro mowa o językoznawstwie - jak Ci idzie tłumaczenie artykułu z "Bowhunting" który Ci przesłałem ?
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Karkasonne November 03, 2011, 04:05:18 PM
Nazwy własne nie zaczynają się od dużej, ale od wielkiej litery, o kim się nie mówi. To nie jest obcy język by nie znać nomenklatury  ;D

No to się wstydź :P, drogi Kolego, bo ja się wstydzić nie muszę:

"Jedni wolą pisać dużą literą, inni wielką literą ? to kwestia wyłącznie upodobań, żadnych zakazów ani nakazów tu nie ma."
http://poradnia.pwn.pl/lista.php?id=443

Haha, pomyśleć że niektórzy poloniści potrafią tym ostro gnębić całe swoje życie! Zdrówko :D

Cześć Sebastian  :) przy okazji -  skoro mowa o językoznawstwie - jak Ci idzie tłumaczenie artykułu z "Bowhunting" który Ci przesłałem ?

Przez święta nie miałem komputera, już piszę na maila szczegóły jak to finansowo się przedstawia i lecimy z tłumaczeniem. Jest jeszcze kilka szczegółów do dogadania.

Kalendarz bardzo ładnie wygląda. Proponuję zaznaczyć święta św. Huberta i św. Sebastiana :)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: piast November 04, 2011, 02:14:42 AM
ciekawy kalendarz troszkę pod specnaz podchodzi :) ,
 , myślę że laikom łuk kojarzy się ze strzałami może je bardziej gdzieś podkreślić  bo na fotce
to coś na lewo od strzelca wygląda skomplikowanie i mało kojarzy się z łukiem

jako reklama , ciekawa opcja graty pomysłu






ps.
a czego wyście  się tego komorowskiego  uczepili ?   zrobił wam coś ?
ok  spróbuje zapamiętać komorowski pisze się z wielkiej lub dużej w zależności od poglądów czytelników i ich upartości do własnych przekonań




: Odp: Łuk w łowiectwie
: PK November 04, 2011, 08:51:52 AM
to coś na lewo od strzelca wygląda skomplikowanie i mało kojarzy się z łukiem

Bowhunting na świecie, to przede wszystkim łuk bloczkowy. I najlepiej gdyby tak właśnie był i u nas kojarzony.
Ilość udanych polowań w zależności od rodzaju łuku przedstawia się wg amerykańskich statystyk, proporcjonalnie - następująco (w zaokrągleniu):

longbow/recurve/compound  =  1/5/10
: Odp: Łuk w łowiectwie
: g13r0 November 04, 2011, 06:36:08 PM
szare wiewiórki już występują w Polsce,
12 lat temu miałem okazję pokarmić je w parku w Londynie a dzisiaj mogę to samo zrobić w Warszawie,
założymy się że za 12 lat w polskim lesie ruda wiewiórka będzie rzadkością ?


: Odp: Łuk w łowiectwie
: PK November 07, 2011, 07:38:16 PM
Jeleniowate nie tylko cynicznie wykańczają "myśliwskie" psy, co oglądaliśmy niedawno...teraz wzięły się za myśliwych: http://www.tvn24.pl/12690,1723459,0,1,jelen-zabil-mysliwego,wiadomosc.html
: Odp: Łuk w łowiectwie
: pio November 07, 2011, 07:51:28 PM
I to są własnie polowania z naganiaczami.. niebezpieczne, można dostać kulą albo okazuje się, że jeleniem :o
tree stand jest dużo bardziej bezpieczny,
jak pomyślę o stażu, tego tylko się najbardziej obawiam, nagonek..  :(
: Odp: Łuk w łowiectwie
: g13r0 November 08, 2011, 02:24:24 AM
I to są własnie polowania z naganiaczami.. niebezpieczne, można dostać kulą albo okazuje się, że jeleniem :o
tree stand jest dużo bardziej bezpieczny,
jak pomyślę o stażu, tego tylko się najbardziej obawiam, nagonek..  :(

naganka się mówi :)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: g13r0 November 08, 2011, 02:26:29 AM
Polowania zbiorowe z nagonką to nie najlepszy pomysł.
Jak kiedyś zalegalizują bowhunting w taki sposób, że trzeba będzie wcześniej odbyć staż "lufowy" - to do nagonki bez odblaskowej kamizelki kuloodpornej, hełmu i... oszczepu na rozjuszone postrzałki i "zestraszki" nikt mnie nie zagoni.

nie ma opcji że bez stażu pozwolą Ci polować z łukiem po jego zalegalizowaniu,
ja ledwo zaliczyłem pierwsze  polowanie a już jestem ustawiony na nagankę przy dewizowym, może uda się przeżyć
: Odp: Łuk w łowiectwie
: dany November 08, 2011, 08:29:57 AM
Bez przesady, chodziłem w nagance jako 13 letni chłopak i jakoś żyję, przeżyło kilka tysięcy naganiaczy, przeżyjecie i Wy. Wystarczy trochę zimnej głowy i rozwagi, co pewnie będzie się zdarzało (brak tej zimnej głowy) i u myśliwych cięciwowych. Polowania zbiorowe z naganką, to tradycja polowań wigilijnych i hubertowskich może noworocznych, poza tym raczej zbyt często nie stosuje się tego typu polowań.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Ziemowit Tokarski November 08, 2011, 12:15:57 PM
Najlepiej brać do nagonki/naganki (to słowa wymienne) taki sprzęt dla obrony przed zwierzętami:

http://www.youtube.com/watch?v=6oibNvAbtpc

nie ma opcji że bez stażu pozwolą Ci polować z łukiem po jego zalegalizowaniu

Czy sokolnicy też odbywają staże w kołach myśliwskich, z bronią palną?

http://www.gniazdosokolnikow.pl/jak_zostac_sokolnikiem
: Odp: Łuk w łowiectwie
: PK November 08, 2011, 07:02:18 PM
Najlepiej brać do nagonki/naganki (to słowa wymienne) taki sprzęt dla obrony przed zwierzętami:
http://www.youtube.com/watch?v=6oibNvAbtpc
nie ma opcji że bez stażu pozwolą Ci polować z łukiem po jego zalegalizowaniu
Czy sokolnicy też odbywają staże w kołach myśliwskich, z bronią palną?

W naszych działaniach, na pewno będziemy dążyć do tego, by kandydat na myśliwego łucznika, miał prawo zadeklarować jedynie posługiwanie się łukiem...i nie zdawać egzaminów z wiedzy i praktyki dot. broni palnej. Chyba, że będzie chciał używać również broni...na zmianę z łukiem.

 
: Odp: Łuk w łowiectwie
: bibik November 08, 2011, 10:28:54 PM
kurcze tak się składa ze moi znajomi i rodzina to w większości myśliwi ja też kandyduje i nie słyszałem jeszcze żeby mówiono nagonka może "małom" jeszcze w życiu widział i słyszał"
: Odp: Łuk w łowiectwie
: pio November 08, 2011, 10:41:25 PM
Chyba mało jest istotne czy nagonka/czy naganka.. czy jeszcze inaczej.
Ważne, że wiadomo o co chodzi, oraz, że może to być niebezpieczne.. (w zależności od rozumu uczestników też  ;))
Nie podoba mi się osobiście takie zabijanie, na filmach wygląda to jak, linia frontu w której, jedna strona ma broń, a druga ucieka w popłochu.. takie nieeleganckie strzelanie w mocnym stresie dla zwierząt..  :-\
: Odp: Łuk w łowiectwie
: g13r0 November 09, 2011, 02:27:10 AM
Najlepiej brać do nagonki/naganki (to słowa wymienne) taki sprzęt dla obrony przed zwierzętami:
http://www.youtube.com/watch?v=6oibNvAbtpc
nie ma opcji że bez stażu pozwolą Ci polować z łukiem po jego zalegalizowaniu
Czy sokolnicy też odbywają staże w kołach myśliwskich, z bronią palną?
W naszych działaniach, na pewno będziemy dążyć do tego, by kandydat na myśliwego łucznika, miał prawo zadeklarować jedynie posługiwanie się łukiem...i nie zdawać egzaminów z wiedzy i praktyki dot. broni palnej. Chyba, że będzie chciał używać również broni...na zmianę z łukiem.



Co nie zmienia faktu iż byłoby to nie fairplay gdyby inni myśliwi musieli odbębniać staż a dla łuczników byłaby furtka. To zrodziłoby nieunikniony konflikt. No bo z jakiej racji łucznik może skorzystać z ambony którą stażysta postawił w ramach swoich 400 godzin do odpracowania? To nie przejdzie i w mojej ocenie byłoby niewłaściwe, niesprawiedliwe, wręcz kryminogenne. Osobiście uważam iż 400 godzin stażu to zdecydowana przesada, jednak w naszych polskich realiach musi być pewien element selekcji.



 
: Odp: Łuk w łowiectwie
: g13r0 November 09, 2011, 02:36:25 AM
"naganka: zespół naganiaczy, napędzający zwierzynę pod strzały myśliwych; także nagonka, poganka"

http://www.zslia-tuchola.oswiata.org.pl/000001AB.html

"Słownik języka łowieckiego" St. Hoppego uznaje obie formy - i naganka i nagonka:
http://dziennik.lowiecki.pl/forum.php?f=12&t=220603&numer=2034

A moi polujący Przodkowie mawiali "obława" i "obławiacze"; "naganka/nagonka" to wymysł późniejszy.

Obecnie obowiązujący regulamin polowania definiuje wyraźnie słowo "NAGANKA", jakkolwiek nie kusiłoby nas stosować zamiennych słów które w języku potocznym znaczą dokładnie to samo (a nawet więcej) to jednak w dążeniu do profesjonalizmu i okazaniu szacunku do obowiązującej litery prawa powinniśmy starać się stosować zatwierdzone pojęcia rozmawiając o polowaniu.
Inaczej narazimy się na podejrzenia o dyletanctwo, ignorancje, amatorstwo, lamerstwo :). A wolelibyśmy aby koledzy myśliwi traktowali nas po partnersku prawda ?
: Odp: Łuk w łowiectwie
: PK November 09, 2011, 10:17:26 AM
Dyskusja (mam na myśli tę o obowiązkowych stażach) dobra...ale wg mnie właściwsza dla panelu wewnętrznego PBA. Lepiej ją tam przenieść.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: bibik November 09, 2011, 12:15:14 PM
dlatego się mądrze bo przygotowuje sie do egzaminu wiec byłem na 100% pewny ze odpowiedź brzmi: naganka ,gdym powiedział nagonka na egzaminie to by mnie wy..... na zbity pysk -wiadomość od starszych kolegów[myślę ze sie nabijają ale polski związek łowiecki egzaminatorzy rzeczywiście wzmagają   odpowiedzi  naganka
: Odp: Łuk w łowiectwie
: g13r0 November 09, 2011, 12:50:39 PM
Dyskusja (mam na myśli tę o obowiązkowych stażach) dobra...ale wg mnie właściwsza dla panelu wewnętrznego PBA. Lepiej ją tam przenieść.
ja z kolei myślę że skoro wątek jest o łuku w łowiectwie to niech "narybek" wie iż aby marzyć o polowaniu z łukiem staż myśliwski i egzaminy muszą zaliczyć. 400 godzin to nie w kij dmuchał. Niech też mają świadomość iż wiele nowej wiedzy przyswoić trzeba, nowych pojęć, słów i zasad a nie tylko nauczyć się strzelać do celu. Ci których to zniechęca może lepiej niech zostaną przy marzeniach i oglądaniu filmików na Youtube.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Świstak November 09, 2011, 06:18:58 PM
A ja myślę że trochę się kolega zapędził.Póki co, mając odbyty staż,czy będąc pełnoprawnym myśliwym w Polsce polować z łukiem nie wolno. Żeby nie tylko marzyć,ale i polować z łukiem w świetle prawa wystarczy kurs NBEF,i gruby portfel. To jaka będzie procedura po legalizacji będziemy wiedzieć po legalizacji. A jeśli uważasz że 400 godzin to dużo jesteś w dużym błędzie. To tyle właśnie co w" kij dmuchał" to 50 dni po 8 godzin na opanowanie szczegółowej biologii, zoologii, ekologii, anatomii, fizjologii, psychologii , behawiorystyki,etyki,i umiejętność odnalezienia korelacji pomiędzy wymienionymi,... w świetle prawa nie trzeba odbywać stażu by stać się myśliwym!wystarczy wykształcenie leśne na poziomie szkoły średniej,lub wyższej. W konfrontacjii z takim "narybkiem"400 godzin to jak wyżej.Pozdr.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Świstak November 10, 2011, 05:34:51 PM
http://www.ceaserlake.com/images/moose-archer-028-900.jpg
Szacun!
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Piotr Knapczyk November 10, 2011, 05:55:59 PM
Świstak ma wg mnie rację!
400 godz to mało. Załóżmy że kandydat jest człowiekiem (z ulicy) którego coś tam popchnęło w łowiectwo. 400 godzin to wystarczy aby usłyszał o wszystkim co ważne w łowiectwie. Ta ilośc godzin jednak, jest zbyt mała aby mu to weszło w krew co nie jest bez znaczenia np. na zbiorowym, gdzie na myślenie czasu nie ma.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Piotr Knapczyk November 10, 2011, 09:24:19 PM
Masz wiele racji Robert!
Staż a staż to różnica. Na stażu nie poznaje się biologii zwierzyny łownej (choc trochę tak).
Ja jako wprowadzający, starałem się zrobic wszystko aby mój podopieczny pamiętał swe początki jako wspaniałą edukacyjną przygodę łowiecką.
Tyrałem razem z nim. Jednak gdy postawiliśmy wysiadkę na dzika, zawsze chodziliśmy razem i nierzadko on za spust pociągał. Zawsze na dokarmiania jeździliśmy razem. Szkoliłem psy brałem Kolegę, zmieniałem lunetę, brałem go na przystrzelanie, szacowałem szkody, pomagał mi. Zaraziłem go wszystkimi (dobrymi i złymi) stronami łowiectwa.
Postawił flaszkę, ja postawiłem następną, zawiózł na polowanie, na następne ja wiozłem. Byłem z nim na wszystkich częściach egzaminu. To była nauka koleżeństwa, roboty i łowiectwa a status finansowy i społeczny kandydata był i jest baaardzo wysoki. Jednak ja spowodowałem zatarcie różnic między nami. Postawiłem go w jednym szeregu ze mną. Mogę podac namiary na niego,
Zapytajcie! Jakie ma zdanie na temat stażu?
: Odp: Łuk w łowiectwie
: PK November 10, 2011, 09:46:10 PM
...To była nauka koleżeństwa, roboty i łowiectwa...
W każdej dziedzinie, szybciej i trwalej łapiemy bakcyla,...gdy mamy szczęście spotkać życzliwych, uczynnych ludzi. Najwspanialsza przygoda potrafi być koszmarem...gdy natrafimy w niej  na niedowartościowanych bufonów, z przerostem wyobrażeń o sobie ... :).
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Piotr Knapczyk November 10, 2011, 10:11:37 PM
Ale uwierz mi Piotrek że ta koleżeńskośc i życzliwośc wraca.
 Ja dałem w łowiectwie a dostałem w łucznictwie między innymi od Ciebie. Tak masz wg przesądu drogę świetlaną bo sam dajesz wielu tutejszym Kolegom, bezinteresowne porady i wciągasz ich w ten piękny sport. Każdy Cię tu ceni i lubi.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: PK November 10, 2011, 10:41:47 PM
Dzięki za dobre słowo...ale podejrzewam, że większość z nas czuje ze sobą więź wspólnej pasji i nauki ...bo wszyscy się od siebie uczymy. Łucznictwo bloczkowe i bowhunting to takie dziedziny, gdzie nie ma polskich podręczników, rodzimych książek, opracowań,...uznałem,że dotarcie do pewnej wiedzy, czy w internecie czy w książce, czy z autopsji ...musi być przekazane pozostałym do oceny i sprawdzenia w praktyce , bo wtedy z tego szukania, czytania i trenowania...jest prawdziwy pożytek...gdy służy wielu.   


: Odp: Łuk w łowiectwie
: bibik November 11, 2011, 09:54:05 PM
trochę joopsa racji z tym stażem ma: chyba ze masz kasę i najmujesz ludzi i budują dla koła 5 ambon lub fundujesz 15 ton otrębów z kukurydzy-w stazu chodzi o to aby dla koła przekazać kasę w postaci pracy fizycznej lub w gotówce. niestety jak mamony brak to i trzeba popierdzielac i budować ambonę samemu-tez jest to jakieś tam życiowe doświadczenie nie wiem czy niezbędne ale jest
najwazniejsze jest aby kulki w nagance nie zarobic i nie odstrzelić koledze jader przez samopał-niestety taki przypadek w historii polskiego łowiectwa jest odnotowany-stzrelajacy był chirurgiem ranny lesnniczym- przezył ale biedaczek testosteron do konca zycia musi przyjmowac
: Odp: Łuk w łowiectwie
: PK November 13, 2011, 09:26:38 PM
... Zbijanie zwierząt jest straszne!!!!!!!!!!! ....

Tak już mamy skonstruowane przez naturę organizmy...że jesteśmy wszystkożerni...i do prawidłowego rozwoju potrzebujemy również białek i tłuszczy zwierzęcych. Rzeczywistość dopiero od b. niedawna stworzyła nam możliwość ucieczki przed własnoręcznym przygotowaniem sobie mięsnego pokarmu.

Rozważne pozbawianie życia zwierząt i roślin...w celu ich konsumpcji lub w obronie ludzkich interesów - nie jest i nigdy nie było ani złe ani straszne. Było i jest - normalne i pożyteczne. Straszne może być jedynie czynienie tego w bestialski sposób, powodowanie niepotrzebnego strachu i bólu - u istot żywych.

A straszna... jest jednak przede wszystkim dzisiejsza cywilizacja, która wymknęła się nam spod kontroli i cynicznie odciąga nas od tego co jest dla nas zdrowe, prawdziwe i wychowawcze,...tworząc w naszych mózgach pokłady hipokryzji.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: majdanek66 November 13, 2011, 09:41:39 PM
Piotr Kociołek, piękna wypowiedź, nie zabijajmy dla przyjemności, lecz gdy będziemy musieli przeżyć, cytat który już wcześniej pisałem:  Człowiek współczesny zabija bo lubi, zwierzę zabija bo musi ??-żyć..  dlatego ja propaguję myślistwo bez krwawe..A,jeśli ktoś ma kasę,niech zasila budżet afro,i tam poluje do woli,takie polowanie ma uzasadnienie,wtedy popieram, Europa jest za mała,na takie polowania, uważam że nawet jeśli p. Komor... się zgodzi,to i tak zaledwie namiastka dostąpi zaszczytu polowania z łukiem  w kraju, moje doświadczenie opiera się na posłuchu osób polujących Różnie... :-X
: Odp: Łuk w łowiectwie
: majdanek66 November 13, 2011, 10:32:20 PM
witaj,joopsa, ty zawsze masz coś w rękawie, zostań posłem, ja jestem za tobą, ale jeśli nie znasz lasu od podszewki, to nie pchaj się tam, ja się urodziłem przy lesie i wodzie nad Parsętą, rzeką łososi. Giną lasy,ryby,i ekosystem, za mało pracujemy nad przywróceniem obecnego stanu. Zapraszam cię na pomorze do rejonu sławnych kiedyś Daszewskich łąk, pokarzę ci lasy, i inne fajne tereny, Włos ci z głowy nie spadnie, joopsa ja nie wiem ile jest zwierzyny w głębi kraju, lecz tu na pomorzu jest mało, co nie znaczy że jestem przeciwny Bowhuntingu w Polsce, lecz należy wprowadzić gospodarstwa, legalnego odłowu zwierząt, na cele konsumpcyjne,jeśli masz trochę czasu podziel się ze mną swoim poglądem -zapraszam.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: dany November 14, 2011, 08:16:05 AM
Masz wiele racji Robert!
Staż a staż to różnica. Na stażu nie poznaje się biologii zwierzyny łownej (choc trochę tak).
Ja jako wprowadzający, starałem się zrobic wszystko aby mój podopieczny pamiętał swe początki jako wspaniałą edukacyjną przygodę łowiecką.
Tyrałem razem z nim. Jednak gdy postawiliśmy wysiadkę na dzika, zawsze chodziliśmy razem i nierzadko on za spust pociągał. Zawsze na dokarmiania jeździliśmy razem. Szkoliłem psy brałem Kolegę, zmieniałem lunetę, brałem go na przystrzelanie, szacowałem szkody, pomagał mi. Zaraziłem go wszystkimi (dobrymi i złymi) stronami łowiectwa.
Postawił flaszkę, ja postawiłem następną, zawiózł na polowanie, na następne ja wiozłem. Byłem z nim na wszystkich częściach egzaminu. To była nauka koleżeństwa, roboty i łowiectwa a status finansowy i społeczny kandydata był i jest baaardzo wysoki. Jednak ja spowodowałem zatarcie różnic między nami. Postawiłem go w jednym szeregu ze mną. Mogę podac namiary na niego,
Zapytajcie! Jakie ma zdanie na temat stażu?

Jeśli jest to prawda to tak to mniej więcej powinno wyglądać i winszuję postawy.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: dany November 14, 2011, 08:23:05 AM
No niestety w cywilizowanej częsci Europy nie da się łatwo odwrócić procesów ekologicznych, chyba że H. sapiens przestałby się rozmnażać przez 50 lat. No i polowania są niezbędne z uwagi na gospodarkę rolną i leśną.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: g13r0 November 17, 2011, 03:48:58 PM
A ja myślę że trochę się kolega zapędził.Póki co, mając odbyty staż,czy będąc pełnoprawnym myśliwym w Polsce polować z łukiem nie wolno. Żeby nie tylko marzyć,ale i polować z łukiem w świetle prawa wystarczy kurs NBEF,i gruby portfel. To jaka będzie procedura po legalizacji będziemy wiedzieć po legalizacji. A jeśli uważasz że 400 godzin to dużo jesteś w dużym błędzie. To tyle właśnie co w" kij dmuchał" to 50 dni po 8 godzin na opanowanie szczegółowej biologii, zoologii, ekologii, anatomii, fizjologii, psychologii , behawiorystyki,etyki,i umiejętność odnalezienia korelacji pomiędzy wymienionymi,... w świetle prawa nie trzeba odbywać stażu by stać się myśliwym!wystarczy wykształcenie leśne na poziomie szkoły średniej,lub wyższej. W konfrontacjii z takim "narybkiem"400 godzin to jak wyżej.Pozdr.
wygodpodarować 400 godzin EXTRA poza pracą i innymi obowiązkami to nie taka prosta sprawa. W ramach szkoły to trochę inna historia. Miałem na myśli raczej to iż wielu potencjalnych adeptów może oczekiwać iż 3 dniowy kurs plus trochę treningów za stodołą uczyni ich myśliwymi. Jeśli rozmawiamy o polowaniu z łukiem w Polsce to nie ma innej opcji jak uzyskanie uprawnień łowieckich a to wiąże się z odbyciem stażu. Oczywiście na dzień dzisiejszy jest to jeszcze nie możliwe ale gdy będzie to bez stażu, kursu, egzaminów itd. w POLSCE się nie da.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: g13r0 November 17, 2011, 03:54:53 PM
Masz wiele racji Robert!
Staż a staż to różnica. Na stażu nie poznaje się biologii zwierzyny łownej (choc trochę tak).
Ja jako wprowadzający, starałem się zrobic wszystko aby mój podopieczny pamiętał swe początki jako wspaniałą edukacyjną przygodę łowiecką.
Tyrałem razem z nim. Jednak gdy postawiliśmy wysiadkę na dzika, zawsze chodziliśmy razem i nierzadko on za spust pociągał. Zawsze na dokarmiania jeździliśmy razem. Szkoliłem psy brałem Kolegę, zmieniałem lunetę, brałem go na przystrzelanie, szacowałem szkody, pomagał mi. Zaraziłem go wszystkimi (dobrymi i złymi) stronami łowiectwa.
Postawił flaszkę, ja postawiłem następną, zawiózł na polowanie, na następne ja wiozłem. Byłem z nim na wszystkich częściach egzaminu. To była nauka koleżeństwa, roboty i łowiectwa a status finansowy i społeczny kandydata był i jest baaardzo wysoki. Jednak ja spowodowałem zatarcie różnic między nami. Postawiłem go w jednym szeregu ze mną. Mogę podac namiary na niego,
Zapytajcie! Jakie ma zdanie na temat stażu?
no i ja odpukać z moim wprowadzającym mam bardzo dobre relacje a biorąc udział w polowaniu naprawdę nie czuję się "parobkiem", poznaje zwyczaje zwierząt, techniki podchodzenia, anatomie również asystując przy patroszeniu, trybowaniu oręża itd. relacje są partnerskie i sympatyczne a każdy wyjazd na polowanie to przyjemność i nauka.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Świstak November 17, 2011, 04:26:08 PM

[/quote]
wygodpodarować 400 godzin EXTRA poza pracą i innymi obowiązkami to nie taka prosta sprawa. W ramach szkoły to trochę inna historia. Miałem na myśli raczej to iż wielu potencjalnych adeptów może oczekiwać iż 3 dniowy kurs plus trochę treningów za stodołą uczyni ich myśliwymi. Jeśli rozmawiamy o polowaniu z łukiem w Polsce to nie ma innej opcji jak uzyskanie uprawnień łowieckich a to wiąże się z odbyciem stażu. Oczywiście na dzień dzisiejszy jest to jeszcze nie możliwe ale gdy będzie to bez stażu, kursu, egzaminów itd. w POLSCE się nie da.

[/quote]
To że w Polsce z łukiem polować nie wolno wiemy wszyscy. Ale,... nie trzeba być członkiem PZŁ by z łukiem polować. Myślę że NIEWIELU ludzi jest tak naiwnych by oczekiwać ,że trzydniowy kurs plus trochę treningów za stodołą uczyni z nich myśliwych,tak jak nie czyni ich myśliwymi odbycie stażu.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: pio November 17, 2011, 07:38:39 PM
A jak się nie ma tego we krwi..

Prawie, każdy facet jest myśliwym, tylko o tym nie wie (albo, zapomniał w natłoku wrażeń z życia codziennego). Niektórych ciągnie do lasu, innych za biurko, a jeszcze innych i tu i tu..

Ale, prawda jest taka.. że, jak chodzi o pyszne jedzonko w składzie, którego jest mięsko.. to tutaj już nie ma podziałów.. Każdy, człowiek odczuwa głód.
I musi coś z tym zrobić..  ;)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: PK November 17, 2011, 09:32:28 PM
Prawie, każdy facet jest myśliwym, tylko o tym nie wie...

Facet ma w przyrodzie kilka ważnych, biologicznych zadań  :),...a myślistwo, to jego pierwotne, egzystencjalne zajęcie, bez którego nasz gatunek raczej nie miałby szans.
Od czasów człowieka z Cro Magnon, przybyło nam jedynie kilka fajnych gadżetów, natomiast sposób myślenia i odczuwania...ponoć jeszcze zbytnio nie wyewoluował... .
http://images2.fotosik.pl/20/z8rt90f18i5xonvz.jpg

...Ten typ w czasie zagrożenia jest zimny i spokojny, lepiej strzela z łuku na egzaminie lub zawodach niż na treningu.
...o ile już nam wiadomo, ten doskonały typ... ponoć brzydzi się zawodami łuczniczymi... ;D
: Odp: Łuk w łowiectwie
: pio November 23, 2011, 12:22:56 PM
Na taki film się natknąłem:

http://www.youtube.com/watch?v=d5kUNJ47nSM

Ciekawy, drugi przypadek, kiedy zwierzyna po strzale zatrzymuje się zobaczyć co jest grane, do końca nawet, nie wie co się stało :o
..z filmu widać, że łanie nie uszły zbyt daleko, po strzale.

Można, facetowi zarzucić, że ten film to jakiś zlepek.. bo, ujęcia z różnych kamer.
Ale po co by się trudził, żeby kogoś oszukać. Jeśli, jest to oryginał, to brawo.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: pio November 23, 2011, 01:10:39 PM
Ciekawe, że facet po oddanym pierwszym strzale.. jest, jakby zamrożony. 1:17 sek.. i po jakimś czasie drżąco wypuszcza powietrze, widać nawet po oczach jakie emocje muszą mieć myśliwi polujący w ten sposób, to dla tych chwil są te całe przygotowania, jak kilkunastodniowe tropienie, badanie łowiska itp.
Nie lubię kiedy, po strzale krzyczą i wiwatują w amerykańskim stylu: Yes yes yes..!!
: Odp: Łuk w łowiectwie
: g13r0 November 23, 2011, 01:49:00 PM
zapamiętuje parametry takie jak miejsce zestrzału, kierunek uchodzenia zwierzyny. Bardzo ciekawy film. Wyraźnie widać stringjumping. Zanim strzała doleciała pozycja zwierzyny zdążyła się już znacznie zmienić. Myśliwy albo miał doświadczenie i to przewidział albo fart. Tak czy inaczej trafienia były bardzo dobre choć w drugim przypadku dość późna komora. Idealny film pokazujący różnicę w polowaniu z broni palnej i z łuku. Oby tylko ktoś nie podniósł argumentu iż łuk to broń masowego rażenia :)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Świstak November 23, 2011, 02:26:49 PM
Strzał faktycznie dobry,filmik przyjemny,ale jednej rzeczy nie rozumiem, bez względu na sposób polowania/rodzaj broni,... po co ten drugi,bo zostały strzały w kołczanie/kule w magazynku? bo miejsca w lodówce dużo/rodzina liczna? Czy bo zapłaciłem dużo to niech się zwróci? Razi trochę przedmiotowe traktowanie zwierzyny,to nie kawał mięcha,tylko przeciwnik który przegrał,i któremu za to tylko że jest należy się szacunek.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: g13r0 November 23, 2011, 03:31:02 PM
myślę że to zapłata za dziesiątki godzin odmrażania sobie tyłka na drzewie, które nierzadko kończyło się powrotem z pustymi rękoma. Sytuacja gdy zwierzyna wychodzi tak na cel jest bardzo pożądana i wcale nie częsta. To po prostu dwa polowania i szczęście polującego. Na polowaniach lufowych strzela się dużo więcej. Tak to działa. Są limity których często nie udaje się wykonać a to skutkuje stratami w gospodarce leśnej i rolnej. Polowanie to nie gra komputerowa którą można odpalić w 5 minut. To wielki wysiłek i dużo przygotowań. Widziałeś kiedyś wędkarza który po złapaniu 6 ryb stwierdza ok fajnie że biorą ale idę bo mi to wystarczy na obiad ?
: Odp: Łuk w łowiectwie
: pio November 23, 2011, 03:58:09 PM
To był Amerykanin ;) a tego można na dwa sposoby wytłumaczyć:
1 pozwalało mu na to prawo (święte prawo własności).. pewnie miał licencje na wyjęcie dwóch łań i to były "JEGO" łanie..,
2 mniej prawdopodobny to syndrom kałboja :) :P (kałbojów, nie było przecież ..a, większość myśli, że byli w historii i świetnie się z nimi utożsamiają)
Polega to na: strzel, idź zobacz co to było.. (oczywiście to żart i obstaję przy pierwszej opcji, żeby zaraz nie znalazł się urażony Amerykanin na forum.. zaznaczam to żart.)

Może miał jakieś inne przesłanki??
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Mariusz Wojtasiuk November 23, 2011, 03:59:30 PM
myślę że to zapłata za dziesiątki godzin odmrażania sobie tyłka na drzewie, które nierzadko kończyło się powrotem z pustymi rękoma. Sytuacja gdy zwierzyna wychodzi tak na cel jest bardzo pożądana i wcale nie częsta. To po prostu dwa polowania i szczęście polującego. Na polowaniach lufowych strzela się dużo więcej. Tak to działa. Są limity których często nie udaje się wykonać a to skutkuje stratami w gospodarce leśnej i rolnej. Polowanie to nie gra komputerowa którą można odpalić w 5 minut. To wielki wysiłek i dużo przygotowań. Widziałeś kiedyś wędkarza który po złapaniu 6 ryb stwierdza ok fajnie że biorą ale idę bo mi to wystarczy na obiad ?


Zgadzam się z Grześkiem-z łukiem w dłoni dojście do sytuacji strzeleckiej będziemy mieli średnio raz na 10 wyjść w teren, no chyba że wybierzecie się z łukiem do zoo - choć i tam zwierzyna może się skryć za pancerną szybą lub w budce. Przykład z rybami może nie do końca odpowiada stanu rzeczy, bo ryby-nawet jak załapiemy więcej niż potrzebujemy możemy wypuścić, a dwóch lub więcej sztuk strzelonych czy to z łuku, czy też z broni palnej -niestety nie. Chyba że w sąsiedztwo Św. Piotra i Huberta. ;)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Świstak November 23, 2011, 04:36:09 PM
Czyli jak się da to walimy ile wlezie? Nie przekonuje mnie to. Taka jest specyfika polowania z łukiem,to jest świadomy wybór,i kalkulowanie wyjście/strzelona zwierzyna,.... przykład z rybami świetny, wędkuję od dwudziestu lat, setki godzin,i dni przesiedziałem bez brania,ale bywało i tak że zwijałem graty po piętnastu minutach. Późna jesień,ze spiningiem nad małą glinianką- szczupak~2kg w trzecim rzucie,i do domu,albo na grzyby,albo postrzelać:)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: pio November 23, 2011, 05:10:13 PM
Czyli jak się da to walimy ile wlezie?
Filmikiem chciałem pokazać, jak może zachowywać się zwierzyna po strzale.. i można powiedzieć, że ucieka w tym przypadku do pierwszych chaszczy, gdzie poczuje się bezpiecznie. W drugim strzale łania nie wie nawet, gdzie uciekać, bo nie wie co, się do końca stało i myślę, że nie przeczuwa śmierci. Tam, gdzie, słychać strzały (boom-boom).. starsze doświadczone zwierzęta, wiedzą co jest grane..
znają sytuacje, że giną ich koledzy i pewnie, wiedzą jak daleko uciec, żeby nie zginąć. (co wpływa nie wątpliwie na ich stres)

Myślę, że tego typu historie są dobrym argumentem jednak za łukiem.

Co do samej ilości łań na tym filmie, mogą być różne powody tego postępowania. Często tacy ludzie w stanach nie jedzą innego mięsa, jak to upolowane przez siebie (nie w każdej wsi jest supermarket). I tam też jest inna kultura oraz podejście do pewnych spraw, na pewno facet zrobił to prawnie, jeżeli było by to nagięcie, pewnie jego kanał na YT, gdzie chwali się różnymi innymi filmami byłby, dobrą podstawą do kary. Dla nas upolowane zwierze, może być dobrem końcowym i świętością, a tam może być tylko środkiem dla najedzonej rodziny, dobrej imprezy grillowej.. itp.
Chroniło go prawo, należało mu się.. to strzelił tyle, ile przeje.
Myślę, że amerykanie mają inne poczucie moralności.

W nagankach imprezach często widzi się dziesiątki, wszelakich zwierząt ułożonych w prostokąty lub kwadraty, jako trofea, zabitych w czasie uciekania..  :-\

Zamiarem było pokazanie łuku jako sprawnego i etycznego narzędzia do pozyskania zwierzyny i emocji myśliwego przy polowaniu.
Myślę, że film warty uwagi.. mimo, że chłop strzelił dwa okazy.  :)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: g13r0 November 23, 2011, 06:09:42 PM
w kole łowieckim w którym odbywam staż martwią się że nie zrobią zakładanego odstrzału łani. Każdy myśliwy który by miał taką okazję strzeliłby 2 sztuki. Tyle że jak słusznie zauważył Piotr po strzale z broni palnej raczej takiej okazji by nie miał choć zwierzaki różnie reagują i słyszałem o 3 szt. strzelonych z ambony.
Tak jednak się zastanawiam analizując moje emocje z polowań (jako stażysta). Emocje te to atawizmy związane z walką o przetrwanie jaką nasi przodkowie toczyli na przestrzeni tysięcy lat. Jeśli była takowa okazja myśliwy brał ile się dało. Im więcej tym lepiej. Dlaczego ?
Bo nadwyżkę mięsa mógł zasuszyć, uwędzić lub przehandlować, skórę wykorzystać albo przehandlować. Taki łowca nie wiedział kiedy kolejny raz trafi mu się okazja. Być może gdyby nie skorzystał z niej, któreś z jego dzieci te słabsze nie przeżyłoby kolejnej zimy. Myślę że to utrwalony instynkt. Oczywiście człowiek ma rozum jednak gdy nie jest to zabronione lub niewskazane część z argumentów które podałem powyżej jest aktualna do dziś.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: joopsa November 23, 2011, 08:37:52 PM
Filmikiem chciałem pokazać, jak może zachowywać się zwierzyna po strzale.. i można powiedzieć, że ucieka w tym przypadku do pierwszych chaszczy, gdzie poczuje się bezpiecznie. W drugim strzale łania nie wie nawet, gdzie uciekać, bo nie wie co, się do końca stało i myślę, że nie przeczuwa śmierci.

Aby trafione zwierzę nie wiedziało co się stało nie tylko należy zachować ciszę po wypuszczeniu strzały, ale też nie wolno wykonywać żadnych ruchów po strzale. Ta pozycja z ręką cięciwną zastygłą długi czas nieruchomo po strzale ma głęboki sens w myślistwie. Ma też sens w treningu myśliwych (by nabrać nawyków) - lecz nie ma sensu wśród tarczowców. Tarczowcy przyjmują takie teatralne pozy z tradycji (łuk pierwotnie służył do polowania), mimo, że to nie ma sensu dla niemyśliwego, choć wielu takiego sensu usiłuje się doszukać.

Inna sprawa, że te dywagacje są dla Polaków czysto teoretyczne, gdyż na legalizację bowhuntingu w Polsce nie ma co liczyć - a ci, co mamią o rychłej legalizacji chcą tylko zmanipulować naiwnych do swoich ukrytych celów. A nawet potrafią utrudniać zagraniczne wyjazdy bowhunterskie. Jakie kłody mnie rzucono pod nogi w związku z moim wyjazdem na zagraniczne polowanie - opiszę już wkrótce.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: tomo November 23, 2011, 10:52:46 PM
Ale nos mu kiedyś odpadnie, albo zmniejszy DL
: Odp: Łuk w łowiectwie
: majdanek66 November 24, 2011, 11:04:26 AM
Ja mam naciąg 27,5''. próbowałem strzelać z 30''.  ;D, to mało co nie obciąłbym sobie ucho. Nos miałem jak kulfon,lub stary degustator denaturatu,  :-[ temu gościowi jakoś to wychodzi.  ;) Zdziwiony jestem dlaczego kolega joopsa, tak radykalnie zmienił swój stosunek do polowania z łukiem w naszym pięknym kraju. Co jest tego powodem,  ??? joopsa  bardzo cię popieram, tylko 3D. Tak trzymać,udowodniłeś swej inteligencji. Ten filmik, jest prostym dowodem na to, jak wiele lat trzeba poświęcić na taki efekt polowania. W Polsce morze za 20 lat,albo nigdy-jestem realistom.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: g13r0 November 24, 2011, 11:36:46 AM
Filmikiem chciałem pokazać, jak może zachowywać się zwierzyna po strzale.. i można powiedzieć, że ucieka w tym przypadku do pierwszych chaszczy, gdzie poczuje się bezpiecznie. W drugim strzale łania nie wie nawet, gdzie uciekać, bo nie wie co, się do końca stało i myślę, że nie przeczuwa śmierci.

Aby trafione zwierzę nie wiedziało co się stało nie tylko należy zachować ciszę po wypuszczeniu strzały, ale też nie wolno wykonywać żadnych ruchów po strzale. Ta pozycja z ręką cięciwną zastygłą długi czas nieruchomo po strzale ma głęboki sens w myślistwie. Ma też sens w treningu myśliwych (by nabrać nawyków) - lecz nie ma sensu wśród tarczowców. Tarczowcy przyjmują takie teatralne pozy z tradycji (łuk pierwotnie służył do polowania), mimo, że to nie ma sensu dla niemyśliwego, choć wielu takiego sensu usiłuje się doszukać.

Inna sprawa, że te dywagacje są dla Polaków czysto teoretyczne, gdyż na legalizację bowhuntingu w Polsce nie ma co liczyć - a ci, co mamią o rychłej legalizacji chcą tylko zmanipulować naiwnych do swoich ukrytych celów. A nawet potrafią utrudniać zagraniczne wyjazdy bowhunterskie. Jakie kłody mnie rzucono pod nogi w związku z moim wyjazdem na zagraniczne polowanie - opiszę już wkrótce.
u tarczowców jest sens trzymać (tak jak przy każdym rodzaju łuku) chwilę rękę łuczną w pozycji aby ruch majdanu nie zakłócił toru lotu strzały. Natomiast na długie pozy po prostu nie ma czasu. Szczególnie w Polsce gdzie czas skrócono o 25%.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Hungry November 24, 2011, 03:27:01 PM
z punktu widzenia tarczowca:

1. wymuszone/wytrenowane przez łucznika utrzymanie ręki łucznej po strzale, szczególnie/wyłącznie przy styrzelaniu statycznym gdzie łucznik decyduje o momencie strzału,  ma wyrobić nawyk.
Nawyk ten ma zabezpieczyć łucznika przed nieświadomym ruszeniem ręki w trakcie wyzwalania strzału, bo tuż po nie ma znaczenia co się stanie z tą ręką i z łukiem, bo strzała dawno już poleciała :)

2. a teraz dla wszystkich = takie "staranie się" o utrzymanie ręki łucznej po strzale usztywnia układ a więc i poprawia jego powtarzalność, a więc i powtarzalność strzałów
: Odp: Łuk w łowiectwie
: joopsa November 24, 2011, 09:00:03 PM
Nawyk ten ma zabezpieczyć łucznika przed nieświadomym ruszeniem ręki w trakcie wyzwalania strzału, bo tuż po nie ma znaczenia co się stanie z tą ręką i z łukiem, bo strzała dawno już poleciała :)


To wszystko prawda - lecz ja nie pisałem o ułamku sekundy, no może sekundzie koniecznej do upewnienia się by ręką nie ruszyć w czasie oddawania strzału - lecz o pozostałym, późniejszym czasie trwania w tej nieco teatralnej pozie.

2. a teraz dla wszystkich = takie "staranie się" o utrzymanie ręki łucznej po strzale usztywnia układ a więc i poprawia jego powtarzalność, a więc i powtarzalność strzałów

Panie Dariuszu, nie bardzo rozumiem sensu "usztywnienia układu" w sytuacji, gdy nie ma już znaczenia sztywność lub "oklapłość" układu - bo strzała już sobie poleciała. Jest w cyklu oddawania pierwszego strzału już po herbacie - i by oddać drugi strzał trzeba układ rozluźnić podczas sięgania po następną strzałę, naciągnąć łuk - czyli ta "sztywność" po pierwszym strzale nie ma już wpływu na strzał drugi.

Nadal jednak podejrzewam, że długotrwała nieruchoma poza po oddaniu strzału w czasie strzelań do tarczy ma taki sam sens, jak telemark po skoku narciarskim lub zbiorowe skakanie w kółeczku po wygranym meczu siatkarzy - taki rytuał, bo ładnie wygląda dla widzów.
Choć może jednak jakiś inny sens jest - np. dość długie utrzymanie takiej nieruchomej pozycji po strzale powoduje uspokojenie psychiki strzelca przed strzałem następnym?
Co Pan o tym myśli?

P.S. I znów tłumy przed komputerami.....
Panie i Panowie, spokojnie, gwarantuję że z mojej strony w wiadomej sprawie będzie cisza przynajmniej do niedzieli. Idźmy dla odmiany postrzelać do tarcz, w końcu łucznictwo ważniejsze od całego tego zgiełku.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Hungry November 24, 2011, 11:40:21 PM
2. a teraz dla wszystkich = takie "staranie się" o utrzymanie ręki łucznej po strzale usztywnia układ a więc i poprawia jego powtarzalność, a więc i powtarzalność strzałów

Panie Dariuszu, nie bardzo rozumiem sensu "usztywnienia układu" w sytuacji, gdy nie ma już znaczenia sztywność lub "oklapłość" układu - bo strzała już sobie poleciała. Jest w cyklu oddawania pierwszego strzału już po herbacie - i by oddać drugi strzał trzeba układ rozluźnić podczas sięgania po następną strzałę, naciągnąć łuk - czyli ta "sztywność" po pierwszym strzale nie ma już wpływu na strzał drugi.

pkt. 2 odnosił sie do usztywnienia układu, który powstaje po naciągnięciu cięciwy czyli  podczas celowania i oddawania strzału, a nie tak jak opisane wyżej w wypowiedzi Kolegi Joopsa.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: MarcinS November 28, 2011, 02:46:34 PM
@g13r0

Nagonka i naganka- obie formy są poprawne. Polecam słownik Hoppego

O ile się nie mylę to nigdzie nie ma mowy o 400 godzinach. Chyba, że uchwała walnego zgromadzenia koła w którym stażujesz o tym mówi. Na odbębnienie stażu masz rok.

400/52 weekendy w roku= około 8h na weekend. Chyba będzeisz musiał sarny z ręki karmić:)

Ja w kole w którym stażowałem zbudowałem ambonę i trochę ponaganiałem a poza tym regularnie jeździłem na polowania indywidualne z myśliwymi, których podkreślam, nigdy wcześniej na oczy nie widziałem. Nie było mowy o żadnym przymusie.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: majdanek66 November 28, 2011, 03:21:46 PM
KOLEGO JĘLI UWAŻASZ SIĘ ZA DOBREGO MYŚLIWEGO,to spójrz na swój post i pomyśl myśli----wwwwyyy, jednym wyrazem udowodniłeś kim jesteś, jak nie poprawisz to ja coś ci napiszę ?.bez urazy.  :-[, mam szacunek do myślistwa, ale czuję się nie smacznie.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: MarcinS November 28, 2011, 03:46:56 PM
Kolego majdanku

Składam autokrytykę. Jestem myśliwskim dziadem, partaczem i obdartusem.
Chylę czoła przed twoją szeroką jak rzeka wiedzą, doświadczeniem, koleżeństwem i prawością łowiecką. Jesteś reinkarnacją św. Huberta i Eustachego w jednym, uosobieniem wszelkich cnót i ucieleśnieniem tego co w polskim modelu najlepsze.
Uniżenie proszę wybacz mi moje błedy i niedociągnięcia, pragnę zapewnić, że w przyszłości czerpiąc garściami z tej kopalni wiedzy jakie są Twoje wywody ustawicznie będę próbował się doskonalić aby choć trochę w swoim życiu i postępowaniu przypominać Ciebie.

Choć nadal nie wiem o co Ci człowieku właściwie chodziło...

Wspominam te stare dobre czasy kiedy to forum miało prawdziwą rodzinną atmosferę i można było ze spokojnym sumieniem powymieniać się tutaj informacjami bez obawy, że ktoś obrzuci Cię mna dzień dobry błotem

Pozdrawiam i do nie- usłyszenia majdanku
: Odp: Łuk w łowiectwie
: pio November 28, 2011, 04:12:19 PM
o co chodzi.. :) ?
: Odp: Łuk w łowiectwie
: majdanek66 November 28, 2011, 04:24:25 PM
Na ODBĘBNIENIE stażu masz rok, może lekarz idzie odbębnić nockę, strażak    służbę, oto chodzi, jeśli nie myślisz nawet nad tym co piszesz, to myślę że pobyt na polowaniu już odbębniłeś kolego, jeśli jeszcze się obrażasz,choć nie ma o co, marną masz inteligencję, i podejście do myślistwa, łuku nie dał bym ci na polowanie, bo po co, jęśli pójdziesz je odbębnić, marny z ciebie myśliwy z takim podejściem, uraziłeś społeczność łowiecką,którą szanuję osobiście, a to forum zapełniło się pseudo myśliwymi bloczkowymi, za kogo się macie chora elito nabita w butelkę jak dzieci. Szkoda waszego zachodu. to jest moje osobiste zdanie, nie chcę nikogo urazić,lecz dać do myślenia na czym polega myślistwo, bo na pewno nie zabijaniu,a oto wam chodzi by zobaczyć jak zdycha zwierz ciężko raniony grotem przez amatora, który dla lasu nic nie zrobił, chcesz krwi,to idź do rzeźni. Jeśli nie dałeś życia lasu,to mu go nie odbieraj, i bębnij się w głowę, i nie powielaj po kraju swego podejścia, po licencję pewnie też pojechałeś by zajęcia odbębnić tak czy nie, przyznaj się.   Miej jaja jak joopsa. zresztą swoją nazwę urzytkownika masz odpowiednią do tematu.  A,  ja szczerze pozdrawiam,( jam też bez winy nie jest...)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: tomo November 28, 2011, 10:18:07 PM
Same kłótnie Panowie "myśliwi" - wstyd.
Padniecie nim powstaniecie, ale to Wasza sprawa
Pozdrawiam
: Odp: Łuk w łowiectwie
: majdanek66 November 28, 2011, 10:38:56 PM
 :D :D :D :D :D :D,brzuch mnie boli ze śmiechu, ale cóż koledzy uszanujmy ich oto proszę.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: forlorn December 05, 2011, 09:54:09 AM
majdanek66 nie obrażaj ludzi. Zaczynasz troll'ować jak jeden taki bohater forumowy. Nie interesuje Cię temat, wyjdź z niego znajdź inny, taki, gdzie beż oceniania czyjejś inteligencji pokażesz swoją (wysoką nie wątpię  ;)) pozdrawiam!
: Odp: Łuk w łowiectwie
: majdanek66 December 05, 2011, 01:28:46 PM
Ja przyjąłem do wiadomości. Lecz dzięki temu,że z tego forum sportowego, powstaje myśliwskie, to nie zdziwcie się jeśli niebawem dojdzie do legalizacji wszystkich łuków, dzięki wam, zapewniam was że nastąpi to niebawem, wtedy my strzelający sportowo Podziękujemy wam bowhunterzy, to forum czyta wielu   ludzi ?. Proszę zamknijcie temat polowań z łukiem na ty forum. Proszę o rozwagę.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Hungry December 05, 2011, 01:40:19 PM
Ja przyjąłem do wiadomości. Lecz dzięki temu,że z tego forum sportowego, powstaje myśliwskie, to nie zdziwcie się jeśli niebawem dojdzie do legalizacji wszystkich łuków, dzięki wam, zapewniam was że nastąpi to niebawem, wtedy my strzelający sportowo Podziękujemy wam bowhunterzy, to forum czyta wielu   ludzi ?. Proszę zamknijcie temat polowań z łukiem na ty forum. Proszę o rozwagę.

a gdzie jest napisane, że to jest forum SPORTOWE ?

w róznorodności tematów siła i popularność tego forum wypływa :)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: majdanek66 December 05, 2011, 03:53:01 PM
Piękne sformułowanie, obyś się nie mylił, czas pokarze jaki będzie status polowania z łukiem, i czy nasz cudowny rząd, już nie myśli o dodatkowych wpływach finansowych, z naszej kieszeni, nie zawsze zasobnych, chociażby rejestrując łuk jako broń myśliwską, powiedział mi pewny myśliwy, cytuję- wy nie skaczcie po śliskim lodzie urojonej inicjatywy, polowania z łukiem, i próby wbicia się w kręgi PZŁ. Nie wszyscy was aprobujemy, bo jeśli zajdzie potrzeba,wytypujemy swoich,odpowiednio przefiltrowanych kandydatów  KTÓRZY NIE WSTĄPILI PO TO BY ODBĘBNIĆ STAŻ,o długoletnim stażu MYŚLIWSKIM . itd. zapewniam was bowhunterzy licencjonowani że przeszkadzacie na tym forum, jesteście nie zbyt klarownym środowiskiem, o nikłych zarodkach myśliwskich. Załóżcie swoje urojone środowisko na jakimś łowieckim forum, i nie róbcie piany na wodzie, bo zaczyna wrzeć, na prawdę to forum zaczyna brzydko pachnieć, daleko odbiegając od PŁS. Takie jest moje zdanie,pozdrawiam was i życzę owocnej działalności Bowhunterskiej. Michał Majdan-Białogard.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: pio December 05, 2011, 05:22:33 PM
Piękny świat, ilu ludzi, na szczęście tyle opinii.. :) czasy się zmieniają, nikt nie trwa wiecznie i wszystko ogólnie się zmienia, zawsze są przeciwnicy takich zmian i całe szczęście są też zwolennicy. (nie jest nudno)
Jak się czasami okazuje.. coś, co na bieżąco jest niezbyt fajne i kontrowersyjne, po pewnym czasie może, mieć pozytywny oddźwięk. Pozdrawiam
: Odp: Łuk w łowiectwie
: majdanek66 December 05, 2011, 06:58:36 PM
PP   masz raję, kompromis i powszechna dojrzałość  emocjonalna społeczeństwa potrzebuje dużo czasu. Weszły wiatrówki,weszły łuki, wejdzie i myślistwo z łukiem w tle, oby odbyło się to drogą społecznej aprobaty, a, to już należy do Bowhunterów. postawiliście sobie mur Chiński przed sobą, jeden z was go nie przeskoczył, spadł jak zgniły owoc wypluty przez drzewo które pielęgnował, życzę wam dużo siły psychicznej, w pokonaniu tej bariery mentalnej waszych oponentów, i również pozdrawiam. Oby nie doszło do żadnego wypadku,bo pismaki tylko czekają jak sępy na kawałek padlinki, w postaci sensacji,jak to bywa z użyciem wiatrówek, i scyzoryków powyżej 8cm. długości.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: forlorn December 06, 2011, 10:46:36 AM
PP   masz raję, kompromis i powszechna dojrzałość  emocjonalna społeczeństwa potrzebuje dużo czasu. Weszły wiatrówki,weszły łuki, wejdzie i myślistwo z łukiem w tle, oby odbyło się to drogą społecznej aprobaty, a, to już należy do Bowhunterów. postawiliście sobie mur Hiński przed sobą, jeden z was go nie przeskoczył, spadł jak zgniły owoc wypluty przez drzewo które pielęgnował, życzę wam dużo siły psychicznej, w pokonaniu tej bariery mentalnej waszych oponentów, i również pozdrawiam. Oby nie doszło do żadnego wypadku,bo pismaki tylko czekają jak sępy na kawałek padlinki, w postaci sensacji,jak to bywa z użyciem wiatrówek, i scyzoryków powyżej 8cm. długości.
zgadzam się z Tobą kolego, z tym tylko, że"Hiński" pisze się przez CH czyli Chiński ;) ;D
: Odp: Łuk w łowiectwie
: dany December 06, 2011, 11:22:56 AM
... i scyzoryków powyżej 8cm. długości.

Coś Ci się pokręciło kolego. Nie ma takich ograniczeń w tym kraju.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: humungus September 21, 2019, 02:56:04 AM
ciekawa historia,
przeczytałem od początku,
to chyba najdłuższy wątek na tym forum :)
: Odp: Łuk w łowiectwie
: Haldir May 05, 2020, 09:36:50 PM
Napiszę to co mi powiedział myśliwy, który miał przyjemność polować w Stanach, w Kanadzie i wielu innych miejscach. Dodam, że jeszcze z bloczka nie strzelałem - właśnie jedzie do mnie Stinger, ale na polowaniach bywałem. Jako nagonka. Otóż ów myśliwy - facet koło 70-tki, powiedział mi, że z jego doświadczeń - polowanie z łuku to najbardziej humanitarny i skuteczny sposób polowania. Porównał strzałę do ukąszenia osy. Powiedział, że na podstawie jego obserwacji - zwierzę trafione z łuku - zachowuje się trochę podobnie do zwierzęcia ugryzionego przez jakąż żądłówkę. Tyle że po kilku krokach - zaskoczone - pada z upływu krwi. Tak naprawdę nie wiedząc co się dzieje.
Ale - jeśli chodzi o humanitarność... Obecnie hoduje się zwierzęta w fabrykach mięsa. Każde zwierzę ma przestrzeń do życia odpowiadającą jego objętości + 0.5m kwadratowego. Szczerze, gdybym był takim zwierzęciem - wolałbym zginąć od strzały. Każdy może sobie sprawdzić, jak współcześnie hoduje się mięso.
I teraz do adrema. Broń palna ma większy zasięg. Ale z moich doświadczeń - bycia w nagonce za młodych lat - dużo myśliwych pudłuje, albo strzela ... hmmm no nie do końca celnie. Myśliwy z łukiem musi sprostać pewnym dość rygorystycznym wymaganiom. Musi podejść na dobrą odległość ok 40m, mieć pewność, że trafi w okolice komory. To nie jest proste.
Ostatnio z żoną rozważaliśmy jak to jest z jedzeniem mięsa w aspekcie tej niehumanitarnej hodowli zwierząt na mięso. Dodam, że jestem biologiem. I szczerze mówiąc uważam, że zarówno dla zwierząt jak i dla nas - mniejsza ilość spożywanego mięsa - choćby przez ustanowienie prawa o mięsie do spożycia wyłącznie z polowań, byłoby korzystne dla ogółu. Oczywiście wiem, że to utopia... Wiem, ale też dziwie się, że biznes mięsny kwitnie, zwierzęta są hodowane w absolutnie karygodnych warunkach, a rozważa się sprawę polowania przez łuczników z powodu zbyt dużego cierpienia zwierzyny. Zwierzyna mieszka w lesie. Jest narażona na ataki drapieżników, pasożytów, na strach w każdej chwili swojego życia. W mojej opinii myśliwy z łukiem - jest - pomimo czasem chybionego strzału znacznie bardziej bliski naturze niż facet ze sztucerem, który ze 150 metrów strzela sobie i do tego jeszcze nie trafia. Albo trafia źle.
Zakaz polowania pochodzi z czasów, kiedy ludzie polowali masowo, przez to władca - król, książe, hrabia miał mniej zwierzyny dla siebie. Obecnie zakazuje się polowania każdemu. Do momentu przynależności do koła. I wyrobienia sobie odpowiednich pozwoleń. Innymi słowy - starszy pan - Kowalski, z kiepskim okiem - bawi się na polowaniach okaleczając zwierzynę, a młodemu adeptowi łucznictwa z wybitnymi osiągnięciami się tego zakazuje... Jakoś logika tego prawa mi umyka. Ale to tylko moje przemyślenia.
: Odp: Łuk w łowiectwie
: kahles May 07, 2020, 02:52:55 PM

 http://bowhunter.pl/