Forum lucznicze

Łucznictwo bloczkowe => Tematy związane ze sprzętem => : paskud November 04, 2009, 10:40:40 PM

: Strzelanie zimą
: paskud November 04, 2009, 10:40:40 PM
Witam,
Małymi kroczkami zbliża się zima - zimno, mokro, wieje i dzień coraz krótszy. A ja jestem uparty i ani myślę kończyć sezon i odkładać bloczek na półkę do wiosny. Zacząłem przeszukiwać sieć w poszukiwaniu informacji związanych ze strzelaniem z łuku. Przede wszystkim szukam informacji dotyczących wpływa ujemnej temperatury na łuk i osprzęt. A przy okazji kombinuję jakby tu nie dać mojej łapce przymarznąć do majdanu.

Otóż, okazuje się, że łuki swoją rozszerzalność cieplną mają i na tych samych ustawieniach celownika inaczej strzelają w niskiej temperaturze na dworze a inaczej na hali:
http://www.archerytalk.com/vb/showpost.php?p=1053870921&postcount=1

Z łukiem w niskiej temperaturze nie powinno dziać się nic niepokojącego. Spokojnie można je nawet przechowywać w zimnych miejscach byle z dala od wilgoci:
http://www.archerytalk.com/vb/showthread.php?t=769176

Za to gumowe lotki najpewniej nam popękają:
http://www.archerytalk.com/vb/showthread.php?t=819185

Jakie są Wasze doświadczenia w tej materii? Ciekawy jestem Waszych doświadczeń :)

Idziemy dalej - temat marznących stóp. Wełna merino ma być skuteczną ochroną polecaną przez bowhunterów.  A zajrzyjcie do jakiegokolwiek czasopisma dla bowhunterów - aż rzuca się w oczy potężny przemysł napędzany reklamami. Teraz, szkoda że nie zobaczę Waszych min - oto w modzie - uwaga - są skarpetki podgrzewane elektrycznie :D
http://www.archerytalk.com/vb/showthread.php?t=1051481

Następna część - kurtka. Wełna - wiadomo, długo utrzymuje ciepło ale robi się ciężka, gdy namoknie. No i niestety nie jest wiatroodporna. Zaś wszystkie kurtki na laminatach fleece z drugiej strony zbytnio hałasują (ten hałas może mieć znaczenie przy polowaniu, ale przy treningu nie):
http://www.archerytalk.com/vb/showthread.php?t=1032465
http://www.archerytalk.com/vb/showthread.php?t=1040007
http://www.archerytalk.com/vb/showthread.php?t=1039826
http://www.archerytalk.com/vb/showthread.php?t=1032064

Rękawiczki - skórzane mogą powodować powstawanie momentów na majdanie i problemy z celnością - zaleca się fleece:
http://www.archerytalk.com/vb/showthread.php?t=1050175


: Odp: Strzelanie zimą
: White_Eagle November 05, 2009, 08:47:12 AM
Witam serdecznie
W moim przypadku, to w zeszłym sezonie strzelałem w piwnicy w korytarzu gdzie temp. około 20C. Wynajęcie hali sportowej to dosyć kosztowna sprawa. Trzeba wynająć całą a nie tylko kąt.
W piwnicy mam korytarz 20m i to wystarczy, aby poćwiczyć strzelanie do tarcz na 18m.
Teraz temat wisi ze względu na moje schorzenie. :(
Pozdrawiam serdecznie
White Eagle
: Odp: Strzelanie zimą
: zgaszony November 05, 2009, 09:20:30 AM
Ja strzelam bez względu na temperaturę co do łapek przymarzających do łuku to polecam rękawiczki neoprenowe ( dla wędkarzy ) koszt około 35 złotych buty też wędkarze maja ciepłe i tanie np. http://sklep.lexpo.pl/go/_category/?idc=id_9&order=1&page=1&producer_id=0&record_row=long&lang=pl&sess_id=9a9a297f9339f91e2a61e3303a8a06c0 (http://sklep.lexpo.pl/go/_category/?idc=id_9&order=1&page=1&producer_id=0&record_row=long&lang=pl&sess_id=9a9a297f9339f91e2a61e3303a8a06c0) co do kurtki to jest drobny problem trzeba założyć coś w miarę opiętego a jednocześnie nieprzewiewnego i ciepłego.
Silikonowe lotki w śniegu marszczą się nieco lecz po wysuszeniu wracają do normy.
Naturalne pióra zachowują się podobnie tzn jak zamokną to wiadomo jak wyglądają.
Zima stosuje teflon w sprayu w celu wyparcia wilgoci z miejsc gdzie jest ona niepożądana ( mowa o łuku ) .
: Odp: Strzelanie zimą
: kissielec November 05, 2009, 09:38:18 AM
 :) w grudniu i styczniu, prawdopodobnie Weles tradycyjnie urządzi 3D w Grzybowie lub okolicach, więc bedzie można sprawdzić niskotemperaturowe patenty.
Moje (aczkolwiek mam na koncie dopiero jedną zimę z łukiem...) dotychczasowe obserwacje są następujace:

W zeszlym roku mieliśmy na zawodach mikołajowych i noworocznych, znośną pogodę. Na tych noworocznych - nawet świeciło słońce, leżał śnieg a temperatura w granicach minus paru stopni. Z łukiem nie dzieje się nic szczególnego, poza tym, że na mrozie bije ciut mocniej i celownik na dalszych dystansach trzeba podepchnąć nieco do góry. Najważniejszy jest strzelec - bo wystarczy już -2 lub -3, by parogodzinne stanie lub spokojny spacer po lesie stały się nie do wytrzymania dla człowieka odzianego jak na samochodową wycieczkę lub miejskie zakupy.
Trzeba się zakutać "na cebulę", najlepiej w nowoczesne narciarskie lub snowboard'owe stroje (cieńkie, ciepłe i oddychające), bo te sprawdzają się w takich warunkach świetnie i zwykle nie są przesadnie obszerne lecz przylegające do ciała, co ułatwia samo strzelanie. Mnie przykładowo nie przeszkadza gruba rękawica na dłoni łucznej (nawet jednopalcowa), więc z tą ręką problemu nie ma, a na  dłoń cięciwną zakładam zwykle trochę cieńszą rękawicę, bo trzeba nią manewrować przy zakładaniu strzały, spuście,...itd. Dobrym pomysłem jest nacięcie palca wskazującego rękawicy tak by czuć język spustowy, ale to kwestia przyzwyczajenia, można strzelać również z "grubego, ciepłego palucha"  ;D. W dostępnym wyposażeniu łowieckim jest b. bogata oferta wszelkich zimowych zabezpieczeń i dodatkowo w leśnym fasonie.

Co do pękajacych od mrozu lotek,...to osobiście nie słyszałem, ale ten problem być może mają łucznicy na Alasce lub na Syberii,...U nas to raczej nie grozi, nawet przy -20.
Myśliwi szkieł w celownikach łuczniczych nie używają, ale wśród strzelających 3D jest wielu sportowców którym zawieruszy się w peep-sight'cie lub w lipku jakieś szkło. Czasem sprawia kłopot  gdy pojawi się jakiś niechciany refleks na szkle - od nisko usytuowanego, zimowego słońca. Szczególnie klopotliwe jest to zjawisko, gdy wystąpi w przezierniku. Pomocny jest czasem łukowato wygięty daszek od baseball'owej czapki który po złożeniu do strzału zacienia przeziernik. (Oczywiście na czapkę z daszkiem dobrze jest zimą nałożyć nausznik  ;)).

Padający obficie mokry, gruby śnieg, dodatkowo z podmuchami wiatru - jest bardzo dezorientujący i stanowi - przynajmniej dla mnie największe, zimowe wyzwanie przy strzelaniu z łukiem. Trzeba pilnować by strzała zbyt wcześnie założona na cięciwę - nie zebrała zbyt dużo śniegu, bo potrafi polecieć ciut niżej. Ponadto przy mocno zacinającym po skosie śniegu trzeba dobrze kontrolować poziomicę w celowniku, bo są tendencje do odchylania łuku od pionu. O szkłach w celowniku i mokrym śniegu już pisał nie bedę, bo wiadomo o co chodzi.

Pozdrawiam  
: Odp: Strzelanie zimą
: Leif November 05, 2009, 11:55:53 AM
Napisaliście o gumowych lotkach, ok, ale jak wygląda sprawa z gumowymi elementami amortyzującymi drgania / wyciszającymi (na cięciwie, majdanie, ramionach) ? Podejrzewam, że w niskiej temperaturze mogą zacząć się szybko rozlatywać, ale nie mam pewności.
: Odp: Strzelanie zimą
: kissielec November 05, 2009, 12:41:57 PM
Z łukiem myśliwskim poluje się cały rok i to nie w tylko w Środkowej Europie... ;), ale również w Północnej Kanadzie czy Północnej Rosji. Nie jest możliwe by jakiekolwiek jego części rozlatywały się na mrozie.
Podejrzewam, że dziwne zjawiska z wytrzymałością elementów (i to chyba głównie metalowych) mogą się pojawiać dopiero w jakichś sztucznych, ekstremalnie niskich temperaturach.
: Odp: Strzelanie zimą
: zgaszony November 05, 2009, 12:42:23 PM
Z amortyzatorami ramion nie działo się jak do tej pory nic negatywnego w moich łukach natomiast na cięciwie nie mam żadnych tłumików drgań wiec się nie wypowiem.
: Odp: Strzelanie zimą
: aro1569 - Arkadiusz Kania November 05, 2009, 09:12:38 PM
Zdarzylo mi sie parokrotnie postrzelac w zimowych gorskich warunkach i przy zalozeniu ,ze nie sypalo sniegiem dobry polar w zupelnosci wystarczal a co do bielizny termoaktywnej to uwazam ,ze akurat w strzalaniu nie ma ona wiekszego znaczenia przy zalozeniu ze nie uprawiamy biathlonu łuczniczego :) Swoja droga ciekawe by to bylo :)Zazwyczaj statycznie sobie strzelamy wiec czlowiek raczej nie poci sie tyle co przy wyrębie lasu ;).Czapka wiadomo bo jednak przez glowke sporo ciepla ucieka ,ale problem z rekawiczkami napewno jest.Kazdy ma jakies upodobania ale na pewno mrozik nie ulatwia zadania.
: Odp: Strzelanie zimą
: jacek November 05, 2009, 11:34:05 PM
Witam, mnie również wydaje się że łukom nic nie grozi - w ubiegłym roku strzelałem z mojego łuczku na mrozie po kilka godzin i jakoś nic z nim się nie działo

... a jeśli idzie o "zimowy strój łucznika" ...

najważniejsze żeby ubrać się wygodnie i do tego najlepsze są stroje z nowoczesnych materiałów no i najlepiej z membraną. Są lekkie, ciepłe, nieprzemakalne i zatrzymują wiatr no i łatwo je później doczyścić. Jeśli ktoś chce kurtkę przylegającą do ciała to niech rozglądnie się za dobrym polarem i softshellem.

... strzelanie w zimie to nie zabawa dla zimorodków więc jeśli, ktoś boi się zmrozić nos albo paluchy niech na zimę łuk powiesi na ścianie i czeka do lata !
: Odp: Strzelanie zimą
: tomo November 06, 2009, 01:25:59 PM
Sezon 2008 i 2009 "wystrzelałem" moim Mathewsem i nic się nie działo.
Fakt, że nie bawiłem się przy -15 stopniach C.
Rękawiczki jak na siłkę bez siateczki i bez palców wersja bo dobrze się wyczuwa uchwyt
Pozdrawiam
: Odp: Strzelanie zimą
: forlorn November 06, 2009, 04:03:10 PM
mój "ekłipment" na strzelanie zimą jest mniej więcej taki:
buty solidne turystyczne chyba firma nazywa się trezeta+wełniane skarpetki:)
spodnie wojskowe m-65 luźne i bardzo wygodne spokojnie można coś pod nie ubrac w razie sporego mrozu
rekawiczki zwykłe z cienkiej wełny a na nie takie "bez palców" można bez tych pierwszych ale to zależy od rekacji organizmu na niskie temperatury...
co do górnego okrycia to ja zdecydowanie preferuję założyc coś obcisłego i trzymającego dobrze ciepło i na to bezrękawnik (byle nie zbyt puchaty)
zamiast czapki ja używam kaptura (ala robin ;D )
i tyle... jest z czego wybierac wystarczy do turystycznego pojechac sporo fajnych rzeczy lecz nie zbyt tanich :-\
 
: Odp: Strzelanie zimą
: Iras November 06, 2009, 08:10:28 PM
 Ubiegłej zimy strzelałem przy -23 C. Trenowałem ok jednej godzinki. Nie zauważyłem żadnych zmian w pracy łuku. Po tym czasie rękojeść mojego łuku była całkowicie oblodzona, miałem wtedy zwykłe wełniane rękawiczki. Oprócz tej jednej niedogodności wszystko było ok
: Odp: Strzelanie zimą
: kissielec November 06, 2009, 11:35:06 PM
...co do górnego okrycia to ja zdecydowanie preferuję założyc coś obcisłego...

Co do obcisłości bluzy lub kurtki, to problem wcale nie jest błahy. Cięciwa która zahaczy za fałdę ubrania przy strzale potrafi wyrzucić strzałę solidnie w bok. Szkoda punktów.
Wbrew pozorom do grubszych zimowych ciuchów trzeba się chwilę przyzwyczajać, zwłaszcza jak strzela się z długiego, klasycznego naciągu i wyprostowanej ręki łucznej.
: Odp: Strzelanie zimą
: paskud November 07, 2009, 12:47:35 AM
Hm, co do kurtki to temat mam już nieco przetestowany we własnym zakresie.

Nie da się założyć czegoś ciepłego/grubszego i strzelać z wyprostowanej ręki łucznej - słychać, jak cięciwa wali o kurtkę. Ja strzelałem z takiej wyprostowanej ręki i chcąc nie chcąc muszę zrezygnować z prostego łokcia.

Zestawik, który obecnie testuję to właśnie taki, o jakim pisał Jacek - czyli polarek i kurtka soft shellowa.

Soft shell zapewnia dobrą ochronę przeciwdeszczową i przeciwwiatrową.  W deszczu jeszcze nie miałem okazji strzelać - bo i po co, skoro nie muszę? I tak zresztą nie dałbym rady bo mam lipko ze szkłem. :P Przeciwwiatrowo softshell sprawdza się bardzo dobrze. Według sprzedawcy kurtka powinna też być wystarczająco ciepła, żeby nie był potrzebny polar ale to już raczej pobożne życzenie producenta i myślę, że można to między bajki włożyć.

Minusem (być może to się dotyczy tylko mojej postury, bo jestem dłuugi i chudy) są proporcje kurtek -  wszak do strzelania podnosi się ręce do góry. Być może, dla osób szerszych w barach proporcja długości będzie lepiej zachowana ;) Chronić nerki trzeba - ja rwę miałem przyjemność przerabiać w tym sezonie i nikomu tego nie życzę.

Kolejna sprawa - faktycznie, laminaty są nieco szeleszczące ale strzałochwyty się nie wystraszą i nie uciekną.

Aha, no i soft shell ma mieć wierzchnią warstwę odporną na uszkodzenia mechaniczne więc na przpadkowe uderzenia cięciwy jak znalazł.

P.S.
Może to dla większości z Was żadne odkrycie nie będzie, ale materiałów takich jak membrany czy polary pod żadnym pozorem nie wolno prać w typowych proszkach do prania (nic, co zawiera detergenty) bo pod wpływem ich działania materiały szlag trafia. Trzeba zaopatrzyć się w specjalne preparaty do prania takich materiałów. Stosuje się je jako środek piorący a nie w formie dodatku do proszku do prania.